Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 273/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 czerwca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący:

SSO Ewa Adamczyk

SSO Urszula Kapustka (sprawozdawca)

SSR del. Agnieszka Poręba

Protokolant:

staż. Kinga Burny

po rozpoznaniu w dniu 2 czerwca 2015 r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa K. R. (1)

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Sączu

z dnia 3 lutego 2015 r., sygn. akt I C 1492/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że :

a)  w pkt I datę 20 stycznia 2010 roku zastępuje datą 20 stycznia 2011 roku,

b)  uchyla pkt III,

c)  w pkt IV kwotę 5 865,79 zł (pięć tysięcy osiemset sześćdziesiąt pięć złotych 79/100) zastępuje kwotą 5 431,79 zł (pięć tysięcy czterysta trzydzieści jeden złotych 79/100)

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  znosi wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego;

4.  przyznaje ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Nowym Sączu na rzecz adw. W. M. kwotę 1 476 zł (jeden tysiąc czterysta siedemdziesiąt sześć złotych) brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt III Ca 273/15

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Nowym Sączu wyrokiem z dnia 3.02.2015r. zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki K. R. (1) kwotę 24.469,42 zł
z ustawowymi odsetkami od kwoty 24. 000 zł od dnia 20.01.2010r. do dnia zapłaty, od kwoty 120 zł od dnia 22.05.2011r. do dnia zapłaty i od kwoty 349,42 zł od dnia 24.09.2012r. do dnia zapłaty (punkt I sentencji), w pozostałym zakresie powództwo oddalił (punkt II sentencji), ustalił odpowiedzialność pozwanego wobec powódki za szkody mogące powstać w przyszłości w wyniku zdarzenia z dnia 7.06.2008r. (punkt III sentencji), nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 5.865,79 zł (punkt IV sentencji) oraz przyznał adwokatowi W. M. ze środków Skarbu Państwa kwotę 2.952 zł tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powódce z urzędu (punkt V sentencji).

Sąd Rejonowy ustalił, że dniu 7.06.2008r. powódka K. R. (1) uczestniczyła w wypadku drogowym, do którego doszło w B.. M. T. kierując samochodem marki F. (...) najechał na tył samochodu S. (...) prowadzonego przez powódkę. W wyniku zdarzenia samochód powódki został zepchnięty na lewy pas jezdni wprost pod nadjeżdżający z naprzeciwka samochód, w konsekwencji doprowadzając do zderzenia czołowego.

Samochód, którym kierował M. T. był w chwili zdarzenia ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym (...) SA z/s w W. (obecnie Towarzystwo (...) SA).

Na skutek zgłoszenia szkody pozwany prowadził postępowanie likwidacyjne, w ramach którego przyznał i wypłacił powódce łącznie kwotę 8.076 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Lekarz orzecznik stwierdził 8 % uszczerbek na zdrowiu powódki. Pomimo złożenia odwołania pozwany odmówił zaspokojenia dalszych roszczeń powódki w zakresie zadośćuczynienia.

Powódka po wypadku straciła przytomność i została przewieziona do Szpitala (...) w N., gdzie zdiagnozowano u niej złamanie otwarte rzepki lewej, stłuczenie okolicy mostka i miednicy, ogólne potłuczenia oraz naciągnięcie mięśni karku. Powódkę poddano niezwłocznie zabiegowi operacyjnemu repozycji rzepki lewej. W dniu wypadku powódka była w 10 tygodniu ciąży, co powodowało u niej strach przed poronieniem. Do końca ciąży przyjmowała leki na podtrzymanie ciąży. Zalecono powódce zabiegi rehabilitacyjne – masaże oraz leki przeciwbólowe. Powódka odczuwała bóle zogniskowane szczególnie w okolicy operowanej rzepki, jednakże nie przyjmowała silnych leków przeciwbólowych, co było spowodowane obawą o ich wpływ na stan zdrowia kształtującego się płodu. Stosowanie intensywnej rehabilitacji w okresie ciąży nie było wskazane. W okresie od 1.04.2009r. do 7.04.2009r. powódka przebywała w Szpitalu Wojewódzkim w T., gdzie usunięto operacyjnie popręg (...).

Powódka miała zaplanowany ślub i wesele (za 6 tygodni od daty wypadku) i istniała obawa, czy uroczystości te będą mogły się odbyć. Ostatecznie do ślubu i wesela doszło, jednakże powódka poruszała się za pomocą kul. Powódka była zmuszona do przesunięcia sesji egzaminacyjnej na studiach i zaprzestania pomocy fizycznej rodzicom przy niepełnosprawnym bracie.

Przed wypadkiem powódka była osobą aktywną fizycznie: biegała, chodziła po górach, jeździła na nartach i na rowerze. Obecnie - po znacznym upływie czasu od wypadku - powódka spaceruje i chodzi po górach, jednakże podczas zejść odczuwa ból w nodze.

Po przeprowadzonych operacjach pozostały powódce szpecące blizny w okolicy stawu kolanowego lewego. Powódka odczuwa bolesność w końcowej fazie wyprostu nogi, wyczuwalne są również trzeszczenia w stawie rzepkowo-udowym. Prawidłowy przebieg leczenia wymagał odbycia przez powódkę wizyt lekarskich, jak również stosowanych przez nią leków.

Stwierdzone obrażenia skutkowały długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu powódki w wysokości 12 %. Rokowania na przyszłość są pomyśle, konieczna jest jednak okresowa kontrola ortopedyczna i leczenie rehabilitacyjne.

Powódka wydatkowała na zakup leków i usług medycznych kwotę 469,42 zł. Były to środki na odbudowę stawów. W ramach rehabilitacji stosowano u powódki laseroterapię (którą opłacono ze środków NFZ) i krioterapię, którą K. R. (1) opłaciła ze środków własnych.

Powyższy stan faktyczny sprawy Sąd Rejonowy ustalił na podstawie akt szkodowych pozwanego nr (...), dokumentacji medycznej dotyczącej leczenia powódki, faktur, rachunków i paragonów fiskalnych dotyczących poniesionych przez powódkę kosztów leczenia i rehabilitacji, zeznań świadków M. S., T. R., dowodu z przesłuchania powódki, opinii biegłych: lekarza z zakresu chirurgii ogólnej i chirurgii urazowo - ortopedycznej Z. C. i lekarza z zakresu położnictwa i ginekologii K. R. (2).

Sąd Rejonowy wskazał, że odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku, któremu uległa powódka, nie była przedmiotem sporu pomiędzy stronami - znajdowała oparcie w art. 436 § 1 k.c. oraz art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22.05.2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r., Nr 124, poz. 1152 ze zm.) oraz umowie ubezpieczenia zawartej z posiadaczem pojazdu sprawcy. Spór koncentrował się na ustaleniu wysokości należnego zadośćuczynienia, zasadności żądania odszkodowania oraz przyjęcia odpowiedzialności za szkody mogące powstać w przyszłości w wyniku zdarzenia z dnia 7.06.2008r.

Powołując przepis art. 445 § 1 k.c., jak również poglądy Sądu Najwyższego wyrażone w wyrokach z dnia 30.11.2000r., I CKN 1145/99 i z dnia 26.02.1962r., 4 CR 902/61, Sąd Rejonowy wskazał, że zasadne było przyznanie powódce zadośćuczynienia w kwocie 24.000 zł (ponad przyznaną w postępowaniu likwidacyjnym kwotę). Zdaniem Sądu dochodzona przez powódkę z tego tytułu w niniejszym procesie kwota 42.530,58 zł jest zawyżona, z kolei kwota przyznana przez pozwanego musi być uznana za symboliczną, nie rekompensującą odniesionej przez powódkę krzywdy. Sąd Rejonowy podał, że doznane przez powódkę w wyniku wypadku stłuczenie mostka i miednicy oraz złamanie otwarte rzepki lewej spowodowało u niej powstanie długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 12 %. Pociągało to za sobą kilkumiesięczne dolegliwości bólowe związane z urazem i jego leczeniem oraz rehabilitacją, jak też obawę o zdrowie nienarodzonego dziecka. Na rozmiar cierpień powódki bezpośrednio po wypadku składają się również takie okoliczności jak niezdolność do pracy zarobkowej oraz ograniczenia w dotychczasowym trybie życia – konieczność ograniczenia do minimum aktywności fizycznej podczas wesela, rezygnacji z uprawiania narciarstwa i jazdy na rowerze. Sąd Rejonowy miał też na uwadze, iż leczenie zasadnicze zakończyło się, wymagane są jedynie wizyty kontrolne raz do roku i mniej intensywna rehabilitacja, a zdaniem biegłego z zakresu chirurgii ortopedycznej rokowania na przyszłość są dobre. Powódka powróciła już w dużej mierze do trybu życia sprzed wypadku, nie wymaga pomocy osób trzecich.

Sąd Rejonowy wskazał, że zasądził odsetki ustawowe od przyznanego zadośćuczynienia liczone od dnia 20.01.2010r. podając, że od tej daty pozwany pozostawał w zwłoce z wypłatą dalszej części świadczenia.

Jednocześnie Sąd przyznał powódce tytułem odszkodowania kwotę 469,42 zł w związku z poniesionym przez nią kosztem wizyt w (...), kosztem wykonanego badania rentgenowskiego oraz zakupem zaleconych przez lekarza preparatów medycznych.

Sąd Rejonowy wskazał, że ustalił odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadki z dnia 7.06.2008r. mając na uwadze fakt, iż nie wszystkie skutki na zdrowiu powódki zostały usunięte, tzn. odczuwa ona bolesność w końcowej fazie wyprostu nogi oraz występują trzeszczenia w stawie rzepkowo-udowym i konieczna jest dalsza rehabilitacja.

Sąd Rejonowy podał, że oddalił - jako niezasadne - powództwo w pozostałej części, tj. co do kwoty zadośćuczynienia ponad zasądzoną, jak i w zakresie żądania zasądzenia dożywotniej renty opartego o art. 444 § 2 k.c. Uzasadniając rozstrzygnięcie w przedmiocie oddalenia powództwa o zasądzenie renty Sąd I instancji podał, że nie zostało udowodnione, by po stronie powódki występowały zwiększone potrzeby jako następstwo czynu niedozwolonego.

Jako podstawę orzeczenia o kosztach procesu powołano przepisy art. 98 i 100 k.p.c. i podano, iż skoro określenie należnej powódce sumy zależało od oceny sądu, obowiązkiem uiszczenia kosztów obciążono pozwanego. Wskazano, że na koszty te składają się koszty zastępstwa procesowego udzielonego powódce z urzędu, opłata od pozwu i koszty wynagrodzeń biegłych.

Wyrok powyższy zaskarżył pozwany w części, tj.:

- w zakresie punktu I wyroku – w części zasądzającej kwotę 8.000 zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z ustawowymi odsetkami od dnia 20.01.2010r. do dnia zapłaty oraz co do kwoty ustawowych odsetek liczonych od kwoty 16.000 zł przyznanej z tytułu zadośćuczynienia od dnia 20.01.2010r. do dnia 2.02.2015r., co daje kwotę 10.393,42 zł, a więc w sumie w zakresie punktu I co do kwoty 18.393,42 zł;

- w zakresie punktu III wyroku – w części ustalającej odpowiedzialność pozwanego wobec powódki za szkody mogące powstać w przyszłości w wyniku zdarzenia z dnia 7.06.2008r.;

- w zakresie punktu IV i V wyroku.

Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił:

1.  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy, z to:

a) art. 233 § 1 i 2 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, dokonanej wybiórczo wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, polegającej na niedostatecznym rozważeniu dla oceny wysokości dochodzonego pozwem roszczenia:

- faktu, iż zaledwie po sześciu dniach po zdarzeniu powódka została wypisana ze szpitala po ustaleniu, że leczenie operacyjne oraz pooperacyjne przebiegało bez powikłań,

- faktu, że rok po wypadku, po operacji usunięcia popręgu(...) u powódki nie stwierdzono żadnych powikłań,

- twierdzeń zawartych w opinii biegłego K. R. (2), iż w czasie pierwszej po wypadku konsultacji w szpitalu, jak też w badaniu USG wykonanym w szpitalu, nie stwierdzono klinicznych cech zagrażających poronieniu,

- wniosków opinii biegłego Z. C. wskazujących na to, że rokowania na przyszłość co do zdrowia powódki są dobre i nie istnieją żadne przeciwskazania do swobodnego chodzenia,

co skutkowało błędnym uznaniem, że kwota 24.000 zł jest kwotą odpowiednią z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, podczas gdy zebrany materiał dowodowy oraz przedstawione okoliczności sprawy wskazują, że kwota 16.000 zł winna być uznana za odpowiednią mając na uwadze stopień doznanej przez powódkę krzywdy;

b) art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, dokonanej wybiórczo wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, polegającej na pominięciu dla oceny zasadności ustalenia odpowiedzialności pozwanego wobec powódki za skutki wypadku, któremu uległa w dniu 7.06.2008r., a które mogą wyniknąć w przyszłości, iż z opinii biegłego Z. C. wynika, że rokowania powódki na przyszłość są dobre, a zatem nie istnieje podstawa do uznania odpowiedzialności pozwanego wobec powódki za następstwa wypadku na przyszłość;

c) art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem odpowiednich przepisów prawa w kwestii dotyczącej ustalenia daty odsetek ustawowych ustalonych od dnia 20.01.2010r. ograniczając się jedynie do enigmatycznego stwierdzenia, iż pozwany pozostawał w zwłoce z wypłatą dalszej części świadczenia od dnia 20.01.2010r.;

d) art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 u.k.s.c. poprzez nieprawidłowe jego zastosowanie polegające na obciążeniu pozwanego kosztami postępowania;

2. naruszenie prawa materialnego, a to:

a) art. 445 k.c. poprzez błędną wykładnię i uznanie sumy 24.000 zł za „sumę odpowiednią” w rozumieniu tego przepisu i tym samym zasądzenie na rzecz powódki powyższej kwoty, co w odniesieniu do całokształtu zebranego materiału dowodowego nie było uzasadnione, a nadto jest sprzeczne z zasadami przyjętymi w orzecznictwie sądów powszechnych i kryteriami ustalania wysokości zadośćuczynienia;

b) art. 189 k.p.c. poprzez przyjęcie ponoszenia przez pozwanego odpowiedzialności względem powódki za dalsze mogące się ujawnić w przyszłości skutki wypadku z dnia 7.06.2008r.;

c) art. 359 § 1 w zw. z art. 481 § 1 i 2 oraz art. 476 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22.05.2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowym (Dz. U. nr 124, poz. 1152) przez błędną wykładnię i przyjęcie, że odsetki od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia należą się od dnia 20.01.2010r., a w konsekwencji polegającą na przyjęciu, że pozwany pozostawał w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia na rzecz powódki, podczas gdy uszczerbek na zdrowiu został ustalony w toku przeprowadzonego postępowania dowodowego, którego wynik dał dopiero podstawę do orzeczenia kwoty z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, a więc wysokość zadośćuczynienia ustalona została najwcześniej w dacie wydania wyroku przez Sąd i instancji.

Podnosząc powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę wyroku w części zaskarżonej, a mianowicie:

- punktu I poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 8.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty;

- punktu I poprzez oddalenie powództwa w zakresie odsetek ustawowych od kwoty 16.000 zł z tytułu zadośćuczynienia od dnia 20.01.2010r. do dnia 2.02.2015r. i zmianę zaskarżonego wyroku w tej części poprzez ustalenie daty początkowej naliczania odsetek na dzień 3.02.2015r.;

- punktu III poprzez oddalenie powództwa w zakresie ustalającym odpowiedzialność pozwanego wobec powódki za skutki wypadku, któremu uległa w dniu 7.06.2008r., a które mogą wyniknąć w przyszłości,

a także zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Ewentualnie pozwany domagał się uchylenia wyroku w zaskarżonej części i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstw procesowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie zasługuje na uwzględnienie. Przepis ten stanowi, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Pozwany wskazuje w apelacji na przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, która w jego ocenie została dokonana wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego i polegała na niedostatecznym rozważeniu bądź pominięciu wskazanych w apelacji okoliczności istotnych dla oceny wysokości dochodzonego pozwem roszczenia. W ocenie Sądu Okręgowego zarzut ten zmierza w istocie do zakwestionowania dokonanej przez Sąd I instancji oceny roszczenia powódki na gruncie zasadniczo niespornych ustaleń faktycznych. Świadczy o tym fakt, iż pozwany w swej apelacji nie wskazał, które z dowodów przeprowadzonych w sprawie zostały ocenione z naruszeniem reguł wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. Trzeba mieć bowiem na uwadze, że zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, przepis art. 233 § 1 k.p.c., określający obowiązujące zasady oceny dowodów może zostać naruszony w wyniku nieuwzględnienia przez sąd przy ocenie poszczególnych dowodów zasad logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego, całokształtu zebranego materiału dowodowego, przeprowadzenia określonych dowodów niezgodnie z zasadami procedury cywilnej, na przykład niezgodnie z zasadą bezpośredniości. Postawienie zarzutu naruszenia tego przepisu wymaga zatem wskazania przez skarżącego konkretnych zasad lub przepisów, które naruszył sąd przy ocenie określonych dowodów (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16.12.2005r., III CK 314/05, LEX nr 172176, z dnia 13.10.2004r., III CK 245/04, LEX nr 174185). Przepis art. 233 § 1 k.p.c. reguluje jedynie kwestię oceny wiarygodności i mocy (wartości) dowodowej przeprowadzonych w sprawie dowodów, a nie poczynionych ustaleń faktycznych, czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków. Uchybienia w tym zakresie winny się skonkretyzować w zarzucie sprzeczności ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym. Zaniechanie zaś wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, czy też pominięcie przez sąd przy wyrokowaniu określonej okoliczności faktycznej, nawet jeżeli strona uważa ją za okoliczność istotną dla rozstrzygnięcia sprawy - nie stanowi o naruszeniu powyższego przepisu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25.11.2003r., II CK 293/02).

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji poczynił w niniejszej sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne, dokonał analizy poszczególnych dowodów przeprowadzonych w sprawie i wskazał, które konkretnie dowody były podstawą poczynionych ustaleń. Pozwany w swej apelacji nie zakwestionował skutecznie tych ustaleń. Uznając, iż ustalenia Sądu Rejonowego są prawidłowe, znajdują oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym, Sąd Okręgowy przyjął je za własne.

Nie naruszył także Sąd Rejonowy przepisu art. 233 § 2 k.p.c., zgodnie z którym sąd ocenia negatywne zachowania stron, utrudniające lub uniemożliwiające przeprowadzenie dowodów w toku postępowania. Apelujący nie wskazuje, na czym miałoby polegać naruszenie powyższego przepisu. W rozpoznawanej sprawie nie miała miejsca odmowa przedstawienia przez stronę dowodu, jak również strony nie czyniły przeszkód w przeprowadzaniu dowodów wbrew postanowieniu sądu. W związku z czym podniesienie zarzutu naruszenia art. 233 § 2 k.p.c. jest oczywiście niezasadne.

Wbrew twierdzeniom apelacji nie doszło także do naruszenia przepisu art. 445 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem sąd może, w wypadkach wskazanych w art. 444 k.c., a więc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Określenie "sumy odpowiedniej" powinno być dokonane przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności konkretnej sprawy, a zwłaszcza rodzaju i rozmiaru doznanych obrażeń, czasokresu, uciążliwości procesu leczenia i dostosowawczej rehabilitacji, długotrwałości nasilenia dolegliwości bólowych, konieczności korzystania z opieki i wsparcia innych osób oraz jej zakresu, trwałych następstw tych obrażeń w sferze fizycznej i psychicznej oraz ograniczeń, jakie wywołują w dotychczasowym życiu, w tym potrzeby stałej rehabilitacji, zażywania środków farmakologicznych, zmiany charakteru zatrudnienia, trybu życia, przyzwyczajeń, czy też sposobu spędzania wolnego czasu. Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne i fizyczne. Należy nadto podkreślić, że zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość (tak Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 11.06.2014r., I ACa 1593/13 , LEX nr 1480479).

W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy uwzględnił należycie wszystkie okoliczności istotne dla ustalenia wysokości należnego powódce zadośćuczynienia. Wziął pod uwagę rozmiar i natężenie doznanej przez powódkę krzywdy, tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych, ich intensywność. Wbrew twierdzeniom apelacji uwzględniona została okoliczność, że zarówno zabiegi operacyjne w postaci repozycji rzepki lewej oraz usunięcia popręgu (...), jak i proces rehabilitacji przebiegały bez powikłań. Niemniej doznanych przez powódkę obrażeń nie można uznać za nieznaczne, skoro stwierdzono u niej długotrwały uszczerbek na zdrowiu wynoszący 12 %. Ponadto trafnie wskazał Sąd I instancji, iż krzywdę powódki pogłębiał fakt, iż była ona w ciąży. Okoliczność, iż po wypadku w badaniach lekarskich nie stwierdzono klinicznych cech zagrażającego poronienia nie oznacza, że Sąd I instancji bezpodstawnie uznał, iż powódka obawiała się o życie nienarodzonego dziecka. Powódka mogła bowiem subiektywnie odczuwać obawę o życie, czy zdrowie mającego się urodzić dziecka. Nadto z uwagi na ciążę niewskazana była intensywna rehabilitacja, co wydłużyło czas potrzebny do odzyskania sprawności fizycznej, jak również na czas po urodzeniu dziecka odłożono zabieg usunięcia popręgu (...). Przez 6 tygodni po wypisie ze szpitala powódka wymagała opieki osób trzecich przez 4 godziny dziennie. Nie bez znaczenia dla oceny doznanej przez powódkę krzywdy jest to, iż wypadek miał miejsce na kilka tygodni przed zaplanowanym ślubem powódki. Nieodwołanie tej uroczystości nie świadczy o braku negatywnych następstw wypadku dla tej sfery życia powódki. Nie można bowiem pominąć faktu, że w czasie ślubu i uroczystości weselnej powódka musiała poruszać się o kulach. Wbrew twierdzeniom apelacji Sąd Rejonowy określając wysokość zadośćuczynienia miał na uwadze fakt, iż rokowania na przyszłość są pomyślne. Z drugiej strony Sąd wziął pod uwagę, że konieczna jest okresowa kontrola ortopedyczna i leczenie rehabilitacyjne, bowiem powódka nadal odczuwa bolesność przy wyproście nogi oraz trzeszczenia w stawie rzepkowo – udowym, jak również fakt, iż w okolicy stawu kolanowego lewego pozostały powódce szpecące blizny, które mają zły wpływ na samopoczucie powódki. Uwzględniono także, iż obecnie powódka nie ma ograniczeń w podjęciu pracy, brak jest przeciwskazań do swobodnego chodzenia, siedzenia, czy podróżowania samochodem.

Podkreślenia wymaga, iż w pojęciu „odpowiednia suma”, o którym mowa w art. 445 § 1 k.c., zawiera się uprawnienie do dokonania swobodnej oceny przez sąd, uzasadnionej dodatkowo niematerialnym - a zatem z natury rzeczy, trudnej do precyzyjnego oszacowania wartości krzywdy. Z tego względu korygowanie przez sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne w zasadzie tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27.05.2014r., VI ACa 1407/13, LEX nr 1509124).

Nie można podzielić stanowiska apelującego, który zarzuca, iż zasądzona na rzecz powódki kwota zadośćuczynienia godzi w poczucie sprawiedliwości i całkowicie abstrahuje od wysokości zadośćuczynienia zasądzonego w przytoczonych przez apelującego sprawach tut. Sądu Okręgowego, w których za 1 % uszczerbku na zdrowiu zasądzane były kwoty od ok. 1.220 zł do 2.113 zł.

Uznać bowiem trzeba, że wysokość zadośćuczynień przyznanych w innych sprawach, choćby w podobnych stanach faktycznych, nie może stanowić dodatkowego kryterium miarkowania zadośćuczynienia. Nie można też akceptować stosowania taryfikatora i ustalania wysokości zadośćuczynienia według procentów trwałego uszczerbku na zdrowiu. Na marginesie tylko należy zauważyć, że wysokość zadośćuczynienia przyznanego powódce oznaczałaby, że za 1 % uszczerbku na zdrowiu zasądzono kwotę 2.666 zł (32.000 zł : 12 = 2.666 zł), co nie może być uznane jako pozostające w rażącej dysproporcji do kwot zasądzanych w innych sprawach, w tym tych przywołanych przez apelującego.

Artykuł 445 § 1 k.c. jest jednym z przykładów tzw. prawa sędziowskiego, którego istotą jest pozostawienie sądowi pewnego marginesu swobody. Powyższe wynika z faktu, że ustawodawca uznał, iż ostatecznie nie jest w stanie w prawie pozytywnym sformułować ścisłych reguł określania wysokości roszczeń, które poszkodowanemu przysługują. Dlatego przekazuje określenie wysokości tychże roszczeń w ręce sędziego, który bada dany przypadek indywidualnie. Oczywiście pozostawiony sądowi margines swobody nie oznacza dowolności, gdyż ustalenie wysokości roszczeń winno nastąpić przy uwzględnieniu i wnikliwym rozważeniu wskazówek zawartych w przepisie (tak Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 18.09.2014r., I ACa 398/14, LEX nr 1527072).

W okolicznościach niniejszej sprawy apelujący nie zdołał jednak zakwestionować, że kwota 32.000 zł ( 24.000 zł zasądzone zaskarżonym wyrokiem oraz kwota 8.000 zł wypłacona powódce w postępowaniu likwidacyjnym) jest kwotą rażąco wygórowaną. Przeciwnie, jest ona wynikiem należytego rozważenia wszystkich istotnych okoliczności sprawy i stanowi odpowiednią rekompensatę poniesionej przez powódkę krzywdy.

Nie można podzielić poglądu apelującego, że ustawowe odsetki od przyznanego powódce zadośćuczynienia za doznaną krzywdę powinny zostać zasądzone od daty wyrokowania.

Wyrok orzekający o zadośćuczynieniu ma deklaratoryjny charakter i nie sprzeciwia się temu zastosowanie do określania zadośćuczynienia kryteriów wskazanych w art. 363 § 2 k.c., którego celem jest dążenie do możliwie pełnej kompensaty szkody niemajątkowej, która może zmieniać się w czasie. We wcześniejszym orzecznictwie Sąd Najwyższy, mając na uwadze waloryzacyjny charakter odsetek w okresie wysokiej inflacji, przyjmował, że zadośćuczynienie staje się wymagalne dopiero z dniem wyrokowania. W późniejszym czasie odsetki ustawowe na powrót zaczęły pełnić rolę odszkodowawczą, rekompensując na uproszczonych zasadach uszczerbek majątkowy doznany przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego. Obecnie dominuje w orzecznictwie pogląd, iż należy łączyć przyznanie odsetek ustawowych z wymagalnością roszczenia o zadośćuczynienie, do której dochodzi niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zapłaty, stosownie do art. 455 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18.02.2010r., II CSK 434/09, LEX nr 602683, z dnia 18.02.2011r., I CSK 243/10, LEX nr 848109, z dnia 8.08.2012r., I CSK 2/12, LEX nr 1228578).

Wynikająca z art. 455 k.c. reguła, według której dłużnik ma świadczyć niezwłocznie po wezwaniu go przez wierzyciela do wykonania, ulega modyfikacji w odniesieniu do świadczeń przysługujących poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń. W okolicznościach rozstrzyganej sprawy, termin wymagalności tych świadczeń i zarazem ich płatności określa art. 14 ustawy z dnia 22.05. 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jedn. -Dz. U. 2013.392 ze zm.), zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Według zaś art. 14 ust. 2, w przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.

W rozpoznawanej sprawie powódka domagała się zasądzenia zadośćuczynienia w kwocie 42.530,58 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20.01.2010r. do dnia zapłaty.

Z akt sprawy wynika, że powódka zgłosiła szkodę pozwanemu w dniu 20.12.2010r. domagając się m.in. wypłaty kwoty 50.000 zł zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Zadośćuczynienie w kwocie 32.000 zł należało się powódce już w momencie wezwania ubezpieczyciela do zapłaty. Przed tą datą proces leczenia powódki uległ właściwie zakończeniu i już wówczas istniała krzywda doznana przez powódkę w rozmiarze odpowiadającym zadośćuczynieniu w kwocie 32.000 zł. Wobec powyższego nieuzasadnione jest twierdzenie pozwanego, iż wyrok zasądzający zadośćuczynienie ma charakter konstytutywny oraz że uszczerbek na zdrowiu powódki został ustalony w toku przeprowadzonego postępowania dowodowego, którego wynik dał dopiero podstawę do orzeczenia kwoty z tytułu zadośćuczynienia.

Sąd Rejonowy błędnie ustalił początkowy termin płatności odsetek za opóźnienie na dzień 20.01.2010r. W okolicznościach sprawy odsetki za opóźnienie w zapłacie dochodzonej kwoty powinny być zasądzone od dnia 20.01.2011r., tj. w terminie 30 dni licząc od dnia zgłoszenia szkody. Pozwany nie wykazał, by zaistniały okoliczności, o których mowa w powołanym wyżej art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22.05.2003r., skutkujące przedłużeniem tego terminu. Z tych względów Sąd Okręgowy dokonał zmiany zaskarżonego wyroku zasądzając ustawowe odsetki od zadośćuczynienia od dnia 20.01.2011r.

W całości należało podzielić zarzuty pozwanego skierowane przeciwko rozstrzygnięciu w kwestii ustalenia odpowiedzialności pozwanego wobec powódki za szkody mogące powstać w przyszłości.

Zgodzić należy się z apelującym, że w świetle art. 442 1 k.c. powódka nie ma interesu prawnego w żądaniu wskazanego wyżej ustalenia ze względu na regulację zawartą w art. 442 1 § 3 k.c., która eliminuje niebezpieczeństwo upływu terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie wcześniej niż szkoda ta się ujawniła.

W uchwale z dnia 24.02.2009r., III CZP 2/09, LEX nr 483372 Sąd Najwyższy wskazał, że wprowadzenie uregulowania, że bieg terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie rozpoczyna się z chwilą dowiedzenia się przez poszkodowanego o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia oznacza, że nie został w żaden sposób ograniczony czas, w jakim może ujawnić się szkoda na osobie prowadząc do powstania (zaktualizowania się) odpowiedzialności pozwanego za skutki danego zdarzenia. Drugi, czy kolejny proces odszkodowawczy może więc toczyć się nawet po dziesiątkach lat od wystąpienia zdarzenia wyrządzającego szkodę. Trudności dowodowe z biegiem lat narastają, a przesądzenie w sentencji wyroku zasądzającego świadczenie odszkodowawcze o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, zwalnia powoda (poszkodowanego) z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym taka odpowiedzialność już ciąży.

Zgodnie z poglądem zawartym w w/w uchwale wyeliminowanie niebezpieczeństwa upływu terminu przedawnienia roszczenia samo przez się nie oznacza zatem, że powód nigdy nie będzie miał interesu prawnego w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, gdyż interes ten może być uzasadniony złagodzeniem trudności dowodowych w ewentualnym przyszłym procesie, powodowanych upływem czasu między wystąpieniem zdarzenia wywołującego szkodę a dochodzeniem jej naprawienia. Sąd Najwyższy podkreślił jednak, że ocena, czy powód ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody na osobie mogące powstać w przyszłości z danego zdarzenia, może zostać dokonana jedynie z uwzględnieniem okoliczności konkretnej sprawy i nie można w tym zakresie zaakceptować żadnych uogólnień i poglądów wyrażanych w sposób abstrakcyjny.

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy przeprowadził m.in. dowód z opinii biegłego lekarza Z. C. w celu ustalenia zakresu szkody na osobie, doznanej przez powódkę na skutek wypadku komunikacyjnego z dnia 7.06.2008r. Biegły wskazał, iż powódka odczuwa bolesność w końcowej fazie wyprostu oraz że występuje trzeszczenie w stawie rzepkowo – udowym, podał jednak, że rokowania na przyszłość są pomyślne. Biegły nie przewiduje więc wystąpienia szkód przyszłych na osobie powódki. Oczywiście, o ile w przyszłości nastąpiłby nowy, nieprzewidywalny skutek zdarzenia, powódka - w świetle nowego unormowania - ma otwartą drogę do dochodzenia kolejnych roszczeń.

W związku z powyższym należało zmienić zaskarżony wyrok w punkcie III przez jego uchylenie i oddalenie powództwa o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość.

Trafne jest stanowisko Sądu Rejonowego, który uznał, iż skoro określenie należnej powódce sumy zależało od oceny sądu, uzasadnionym było obciążenie w całości pozwanego obowiązkiem zwrotu kosztów za I instancję. Stanowisko to znajduje oparcie w przepisach art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28.07.2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. – Dz. U. z 2010r., nr 90, poz. 594 ze zm.). Sąd Okręgowy skorygował jedynie wysokość obciążających pozwanego kosztów, które Sąd I instancji błędnie ustalił na kwotę 5.865,79 zł, podczas gdy w rzeczywistości wyniosły one 5.431,79 zł, a złożyły się na nie: opłata od uwzględnionej części żądania (1.224 zł), wydatki na opinie biegłych wyłożone tymczasowo ze Skarbu Państwa w łącznej kwocie 1.255,79 zł (k. 177, 199, 226) oraz koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu liczone od uwzględnionej części żądania stosownie do § 6 pkt 5, § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej urzędu (tekst jedn. – Dz. U. 2013.461).

Z przytoczonych względów Sad Okręgowy orzekł jak w punktach 1 i 2 sentencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c.

Z uwagi na fakt, iż apelacja pozwanego uwzględniona została jedynie w części orzeczono o wzajemnym zniesieniu kosztów postępowania apelacyjnego w oparciu o przepis art. 100 zd. 1 k.p.c.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie § 6 pkt 5, § 2 ust. 3, § 13 ust. 1 pkt 1 powołanego wyżej rozporządzenia z dnia 28.09.2002r.

(...)