575/6/B/2014
POSTANOWIENIE
z dnia 4 kwietnia 2014 r.
Sygn. akt Ts 245/13
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz,
po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej M.J. w sprawie zgodności:
art. 4171 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2014 r. poz. 121) z art. 2, art. 64 ust. 2 i art. 77 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
p o s t a n a w i a:
odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.
UZASADNIENIE
W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 6 września 2013 r. M.J. (dalej: skarżący) wystąpił o zbadanie zgodności art. 4171 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2014 r. poz. 121; dalej: k.c.) z art. 2, art. 64 ust. 2 i art. 77 ust. 1 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna została wniesiona na tle następującego stanu faktycznego. Wyrokiem z 22 marca 2011 r. (SK 13/08, OTK ZU nr 2/A/2011, poz. 12) Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art. 4 ust. 1 dekretu z dnia 26 października 1950 r. o należnościach świadków, biegłych i stron w postępowaniu sądowym (Dz. U. Nr 49, poz. 445, ze zm.; dalej: dekret) był niezgodny z art. 64 ust. 2 Konstytucji. Jednocześnie Trybunał postanowił odroczyć termin utraty mocy obowiązującej tego przepisu o 12 miesięcy. Przepis ten utracił więc moc obowiązującą z dniem 6 kwietnia 2012 r. W związku z tym wyrokiem skarżący wniósł pozew przeciwko Skarbowi Państwa. Domagał się w nim zasądzenia odszkodowania za wydanie w jego sprawie dwóch orzeczeń (postanowień Sądu Rejonowego w Słupsku z 30 lipca 2010 r., sygn. akt II K 118/08 oraz z 22 lipca 2011 r., sygn. akt II K 917/10), których podstawą był art. 4 ust. 1 dekretu. Wyrokiem z 19 czerwca 2012 r. (sygn. akt I C 58/12) Sąd Okręgowy w Słupsku – I Wydział Cywilny oddalił powództwo. Skarżący wniósł od tego wyroku apelację, którą Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny oddalił wyrokiem z 11 stycznia 2013 r. (sygn. akt V ACa 987/12), doręczonym skarżącemu 26 lutego 2013 r.
Zdaniem skarżącego art. 4171 k.c. w zakresie, w jakim uniemożliwia dochodzenie odszkodowania z tytułu szkody wyrządzonej przez wydanie aktu normatywnego, który został uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z Konstytucją, w sytuacji, w której Trybunał – na podstawie art. 190 ust. 3 Konstytucji – odroczył utratę mocy obowiązującej tego aktu, narusza prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została wyrządzona skarżącemu przez niezgodne z prawem działanie władzy publicznej (art. 77 ust. 1 Konstytucji), zasadę równej ochrony prawnej innych niż własność praw majątkowych (art. 64 ust. 2 Konstytucji) oraz zasadę zaufania obywateli do obowiązującego prawa, wynikającą z zasady demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji). Skarżący wskazał, że skoro Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność z Konstytucją przepisów, na podstawie których wydano wobec niego postanowienia o zwrocie kosztów stawiennictwa na rozprawę, w której brał udział jako świadek, to na podstawie art. 4171 § 1 k.c. powinien mieć możliwość wynagrodzenia szkody, jaką poniósł w związku z wydaniem tych postanowień. Zdaniem skarżącego uznanie, że w wypadku odroczenia przez Trybunał Konstytucyjny terminu utraty mocy obowiązującej nie ma takiej możliwości, narusza prawo gwarantowane w art. 77 ust. 1 Konstytucji.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 26 września 2013 r. wezwano pełnomocnika skarżącego do usunięcia braku formalnego skargi konstytucyjnej przez dokładne określenie sposobu naruszenia przez zaskarżony art. 4171 k.c. konstytucyjnych praw i wolności skarżącego, wyrażonych w art. 2, art. 64 ust. 2 oraz art. 77 ust. 1 Konstytucji.
Pełnomocnik skarżącego ustosunkował się do powyższego zarządzenia pismem z 9 października 2013 r. Stwierdził w nim, że art. 77 ust. 1 Konstytucji (mylnie określony w piśmie pełnomocnika jako art. 77 ust. 2 Konstytucji) jako podstawową przesłankę odpowiedzialności odszkodowawczej organu władzy publicznej wskazuje niezgodność jego działania lub zaniechania z prawem. Odroczenie utraty mocy obowiązującej przepisu uznanego za niezgodny z Konstytucją ma natomiast zapewnić ustawodawcy czas na dokonanie odpowiednich zmian w systemie prawa. Takie odroczenie nie może jednak powodować ograniczenia prawa do odszkodowania zagwarantowanego w art. 77 ust. 1 Konstytucji. Ponadto pełnomocnik skarżącego stwierdził, że wynikająca z art. 2 Konstytucji zasada zaufania jest naruszona w sytuacji, gdy mimo niezgodności danego aktu prawnego z Konstytucją wyłącza się możliwość dochodzenia przez obywateli odszkodowania za jego stosowanie. W odniesieniu do art. 64 ust. 2 Konstytucji pełnomocnik podkreślił, że przepis ten nie tylko nawiązuje do zasady równości, ale daje również wyraz ogólnemu stwierdzeniu, iż wszystkie prawa majątkowe muszą podlegać ochronie prawnej. Ograniczenie prawa do naprawienia szkody wynikającej z zastosowania wobec skarżącego niekonstytucyjnego aktu normatywnego narusza zatem również ten przepis Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
W myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo, na zasadach określonych w ustawie, zakwestionować zgodność z Konstytucją przepisów ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie których sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego prawach lub wolnościach albo obowiązkach określonych w Konstytucji. Zasady, na jakich dopuszczalne jest korzystanie ze skargi konstytucyjnej, precyzuje ustawa z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK wynika, że na skarżącym ciąży obowiązek wskazania naruszonych wolności lub praw oraz określenia sposobu ich naruszenia. Z kolei z jej art. 32 ust. 1 pkt 3 i 4 wynika obowiązek uzasadnienia zarzutu niekonstytucyjności zaskarżonych przepisów. Ponadto w myśl art. 36 ust. 3 ustawy o TK, mającego zastosowanie do spraw rozpatrywanych w trybie skargi konstytucyjnej na podstawie art. 49 tejże ustawy, Trybunał Konstytucyjny, w toku wstępnego rozpoznania wniesionej skargi, odmawia nadania jej dalszego biegu, jeżeli jest ona oczywiście bezzasadna.
Analiza skargi konstytucyjnej wniesionej w niniejszej sprawie prowadzi do wniosku, że w zakresie badania zgodności zakwestionowanego przepisu z art. 64 ust. 2 i art. 77 ust. 1 Konstytucji skarga jest oczywiście bezzasadna. W pozostałym zakresie skarżący nie uprawdopodobnił natomiast naruszenia swoich konstytucyjnych praw i wolności.
Jak wynika z uzasadnienia skargi konstytucyjnej, zasadniczym sformułowanym w niej zarzutem jest zarzut naruszenia art. 77 ust. 1 Konstytucji. Skarżący twierdzi bowiem, że przyjęcie, iż w wypadku odroczenia przez Trybunał Konstytucyjny terminu utraty mocy obowiązującej przez przepis uznany za niezgodny z Konstytucją, skarżący nie może dochodzić odszkodowania za niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej, narusza jego prawo gwarantowane w art. 77 ust. 1 Konstytucji. Zarzut ten jest jednak oczywiście bezzasadny. Art. 190 ust. 3 Konstytucji wyraźnie dopuszcza bowiem możliwość określenia przez Trybunał Konstytucyjny innego niż moment ogłoszenia wyroku terminu utraty mocy obowiązującej aktu normatywnego, którego niekonstytucyjność została stwierdzona przez Trybunał. Termin ten może wynosić maksymalnie osiemnaście miesięcy, gdy chodzi o ustawę, oraz dwanaście miesięcy, gdy chodzi o inny akt normatywny. W okresie między ogłoszeniem wyroku a upływem terminu określonego przez Trybunał niekonstytucyjny akt normatywny nadal obowiązuje. Nie można zatem przyjąć – jak chce tego skarżący – że stosowanie tego aktu jest niezgodne z prawem i rodzi odpowiedzialność odszkodowawczą Skarbu Państwu. Prowadziłoby to bowiem do wniosku, że sama Konstytucja upoważnia organy państwa do działania, które rodzi odpowiedzialność odszkodowawczą.
Oczywista bezzasadność sformułowanych w skardze zarzutów jest szczególnie wyraźna w sprawie skarżącego, który domaga się od Skarbu Państwa nie tyle odszkodowania za zastosowanie określonych przepisów, co świadczenia (zwrotu kosztów podróży), które miałoby – jego zdaniem – zostać zasądzone, lecz do którego zasądzenia w momencie wydawania orzeczeń nie było podstaw prawnych. Nie sposób bowiem oczekiwać od organów państwa, aby wydawały akty zgodne z wolą skarżącego w sytuacji, gdy nie istniały przepisy, na podstawie których mogłyby to uczynić. Takie działanie naruszałoby bowiem zasadę legalizmu. Na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 ustawy o TK oczywista bezzasadność sformułowanych w skardze zarzutów stanowi samodzielną podstawę odmowy nadania jej dalszego biegu w zakresie badania zgodności art. 4171 k.c. z art. 77 ust. 1 Konstytucji.
W odniesieniu do zarzutu niezgodności art. 4171 k.c. z art. 64 ust. 2 Konstytucji skarżący podkreślił natomiast, że wskazany przepis Konstytucji „nie tylko nawiązuje do zasady równości, ale też daje wyraz ogólnemu stwierdzeniu, że wszystkie prawa majątkowe muszą podlegać ochronie prawnej”. W związku z tym na ustawodawcy spoczywa nie tylko „obowiązek pozytywny ustanowienia przepisów i procedur udzielających ochrony prawnej prawom majątkowym, ale także obowiązek negatywny powstrzymania się od przyjmowania regulacji, które owe prawa mogłyby pozbawić ochrony prawnej lub też tę ochronę ograniczyć”. Ponadto „[z]aproponowana wykładnia art. 4171 k.c. ogranicza w sposób zupełny dochodzenie naprawienia szkody przez skarżącego”. Skarżący nie określił więc, w jaki sposób – jego zdaniem – została naruszona zasada równej ochrony praw majątkowych, a jedynie stwierdził, że skoro wynikające z art. 77 ust. 1 Konstytucji prawo do wynagrodzenia szkody wyrządzonej niezgodnym z prawem działaniem władzy publicznej ma charakter majątkowy, to niezapewnienie jego ochrony narusza również art. 64 ust. 2 Konstytucji. Ze względu na oczywistą bezzasadność zarzutu naruszenia art. 77 ust. 1 Konstytucji, Trybunał stwierdza zatem, że również ten zarzut jest oczywiście bezzasadny. Ani w skardze, ani w piśmie przesłanym w celu usunięcia jej braku formalnego skarżący nie przedstawił żadnych argumentów, które przemawiałyby za uznaniem, że zakwestionowany przepis narusza zasadę równej ochrony praw majątkowych. W tym zakresie skarżący nie uprawdopodobnił więc naruszenia swoich praw i wolności.
W części dotyczącej badania zgodności zakwestionowanego przepisu z art. 2 Konstytucji skarżący sformułował natomiast zarzut naruszenia zasady demokratycznego państwa prawnego oraz wynikającej z niej zasady zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa (określonej przez skarżącego jako zasada zaufania obywateli do obowiązującego prawa). Jak jednak wynika z utrwalonego orzecznictwa Trybunału, żadna z powyższych zasad nie może być samodzielnym wzorcem kontroli przepisów zakwestionowanych w skardze konstytucyjnej. Nie stanowi bowiem konstytucyjnych wolności lub praw, których ochronie – zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji – służy skarga (zob. np. postanowienia TK z 26 czerwca 2002 r., SK 1/02, OTK ZU nr 4/A/2002, poz. 53 oraz 15 grudnia 2009 r., Ts 5/08, OTK ZU nr 1/B/2010, poz. 13, a także wyrok TK z 3 kwietnia 2006 r., SK 46/05, OTK ZU nr 4/A/2006, poz. 39). Trybunał wielokrotnie podkreślał w swoim orzecznictwie, że wynikające z art. 2 Konstytucji zasady mogą być w postępowaniu skargowym jedynie pomocniczym wzorcem kontroli, pod warunkiem jednoczesnego wskazania innej naruszonej normy konstytucyjnej statuującej wolność lub prawo (zob. wyrok TK z 26 kwietnia 2005 r., SK 36/03, OTK ZU nr 4/A/2005, poz. 40). Zarzut niezgodności z tymi zasadami mógłby być więc rozpatrywany wyłącznie w ramach oceny sposobu naruszenia konstytucyjnych wolności i praw (zob. postanowienie TK z 26 czerwca 2002 r., SK 1/02 oraz wyrok TK z 13 stycznia 2004 r., SK 10/03, OTK ZU nr 1/A/2004, poz. 2). Jak jednak wynika zarówno z petitum, jak i uzasadnienia skargi konstytucyjnej, w niniejszej sprawie taka sytuacja nie ma miejsca. Skarżący wskazał bowiem art. 2 Konstytucji jako samodzielny wzorzec kontroli zaskarżonego przepisu. Dlatego, na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 i art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK, skardze konstytucyjnej należało odmówić nadania dalszego biegu również w tym zakresie.
Wziąwszy pod uwagę powyższe okoliczności, Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji.