Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CK 350/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 listopada 2004 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Lech Walentynowicz (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Zbigniew Kwaśniewski
Protokolant Ewa Zawisza
w sprawie z powództwa J.W.
przeciwko „P.” S.A.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 4 listopada 2004 r.,
kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 17 grudnia 2003 r., sygn. akt [...],
1.) oddala kasację;
2.) zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę
1800 zł (jeden tysiąc osiemset) tytułem zwrotu kosztów
postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 1999 r. Sąd Okręgowy w W. zasądził od
pozwanego „P.” S.A. na rzecz powoda J.W. kwotę 86.943,18 zł z odsetkami
i kosztami procesu.
Sąd ustalił, iż powód prowadził składnicę materiałów dentystycznych
w lokalu przy ul. T. w W., stanowiącym betonowy bunkier, usytuowanym poniżej
poziomu chodnika. W lokalu znajdowała się toaleta oraz kratka ściekowa.
Urządzenia kanalizacyjne tego lokalu przyłączone były do kanalizacji
ogólnospławnej, a na zbiorczym przewodzie odpływowym zamontowano
zamknięcie przeciwzalewowe.
W dniu 12 lipca 1997 r. w W. miała miejsce powódź, a na ulicy T. woda
powodziowa sięgała około 1 m. Lokal powoda był jednak dobrze zabezpieczony,
m.in. żaluzjami i silikonem, co uniemożliwiło przenikanie wody z ulicy. Napór wody
uszkodził (wyłamał) natomiast kanalizacyjne zamknięcie przeciwzalewowe, co
spowodowało wybicie ścieków przez muszlę klozetową i kratkę ściekową i w
konsekwencji – powstanie w szkody w imieniu powoda w rozmiarze określonym w
pozwie.
Sąd Okręgowy uznał, że strona pozwana ponosi odpowiedzialność
ubezpieczeniową na podstawie art. 805 k.c., ponieważ powód ubezpieczył
następstwa szkody wodociągowej, bez względu na przyczyny awarii urządzeń
wodociągowych.
W następstwie apelacji pozwanego, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony
wyrok i oddalił powództwo, gdyż przyjął, że przyczyną szkody była powódź, od
skutków której poszkodowany nie był ubezpieczony, a ponadto obciążała powoda
dbałość o stan techniczny urządzeń znajdujących się w jego lokalu.
Po rozpoznaniu kasacji powoda, Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 12 lipca
2002 r. uchylił wyrok odwoławczy i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania,
jako że Sąd II instancji w ogóle pominął istnienie awarii sieci wodno-kanalizacyjnej
3
jako przyczyny sprawczej szkody, jak również wyraził nie umotywowaną tezę, że
stan urządzeń wodno-kanalizacyjnych był niewłaściwy, za co odpowiada powód.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia
17 grudnia 2003 r. oddalił apelację i orzekł o kosztach procesu.
Sąd ten – po uzupełnieniu postępowania dowodowego – dodatkowo ustalił,
że zamknięciem przeciwzalewowym w lokalu przy ul. T. była żeliwna zasuwa
burzowa, która powinna przeciwstawić się cofaniu się ścieków (tzw. cofce), dlatego
nie można wykluczyć niesprawności tego urządzenia. Możliwa była też awaria
zasuwy z powodu podejścia kamienia wraz z nieczystościami. W lokalu powoda
zainstalowana była ręczna zasuwa burzowa, mniej skuteczna od automatycznej,
którą wymieniono później na automatyczną. Urządzenie to podlegało kontroli służby
technicznej Miejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, wynajmującej lokal powodowi. Z
tej przyczyny – zdaniem Sądu – najemca nie miał obowiązku oceny stanu
technicznego zasuwy, tylko obowiązek jej zamknięcia i oczyszczania. Napór wody
powodziowej pośrednio wpłynął na zalanie lokalu, ale mogło to nastąpić również
przy większych opadach deszczu. Natomiast woda niewątpliwie nie przeniknęła z
ulicy. W konsekwencji, szkoda została objęta ubezpieczeniem (§ 14 ust. 1 ogólnych
warunków ubezpieczenia od ognia i innych żywiołów mienia jednostek
prowadzących działalność gospodarczą).
W kasacji pozwany wniósł o uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania.
Skarżący powołał się na naruszenie art. 233 i 382 k.p.c. przez błędne
ustalenie, że do zalania pomieszczeń powoda doszło w wyniku awarii, a nie naporu
wody powodziowej oraz, że powoda nie obciążał obowiązek zabezpieczenia
urządzeń kanalizacyjnych. Powołał się również na błędną wykładnię art. 361 k.c.,
polegającą na przyjęciu odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego za
„awarię” lub „cofkę” w rozumieniu : 14 ust 1 lit. „a” i „b” o.w.u., podczas gdy
zdarzenia te były skutkiem, a nie przyczyną, zalania pomieszczeń powoda.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W rozpoznawanej sprawie istotny jest zakres ochrony ubezpieczeniowej
wynikający z łączącej strony umowy, w szczególności na tle ubezpieczenia przez
4
powoda również następstw szkód wodociągowych. Przy ustalonym stanie
faktycznym, ubezpieczyciel odpowiadał za szkody w ubezpieczonym mieniu
powstałe wskutek bezpośredniego działania wody lub innych cieczy, jeżeli
przyczyną tych szkód było m.in.:
a) spowodowane awarią wydostanie się wody, płynów lub substancji ze
znajdujących się wewnątrz budynku urządzeń wodociągowych (§ 14 ust. 1 lit.”a”
o.w.u.);
b) cofnięcie się wody lub ścieków z publicznych urządzeń kanalizacyjnych, o ile
zabezpieczenie połączenia z nimi nie należało do obowiązków
ubezpieczającego (§ 14 ust. 1 lit. „b” o.w.u.).
Każda z tych dwóch przyczyn szkody objęta jest odpowiedzialnością
ubezpieczeniową strony pozwanej i każdą z nich oceniał Sąd Apelacyjny.
Wiążące strony ogólne warunki ubezpieczenia od ognia i innych żywiołów
mienia jednostek prowadzących działalność gospodarczą (zatwierdzone uchwałą
Nr UZ/56/92 Zarządu „P.” S.A. z dnia 18 maja 1992 r.) nie definiują „awarii”. Według
znaczenia językowego, „awaria” to uszkodzenie lub zepsucie prowadzące do
znacznych następstw. Oznacza to w istocie stan całkowitej częściowej
niesprawności urządzenia, bez względu na jego przyczynę, połączony ze
„znacznymi następstwami”. Dostosowana do tej definicji, wykładnia § 14 ust. 1 lit.
„a” o.w.u. - dokonana przez Sąd Apelacyjny – jest trafna. W postępowaniu
sądowym odnotowano także możliwość „dynamicznej” przyczyny awarii w postaci
naporu wody powodziowej, bądź uderzenia kamienia, ale miarodajne było
„niewłaściwe zafunkcjonowanie” zamknięcia przeciwzalewowego w dniu 12 lipca
1997 r. oraz następstwa tego zdarzenia.
Opisane w tym dniu zjawisko miało jednocześnie charakter „cofki”,
przewidzianej w § 14 ust. 1 lit. „b” o.w.u., rodzącej samoistną odpowiedzialność
ubezpieczyciela. Sąd Apelacyjny ustalił, m.in. na podstawie informacji Miejskiej
Spółdzielni Mieszkaniowej, że obowiązkiem tej Spółdzielni było utrzymywanie
zamknięcia przeciwzalewowego w należytym stanie technicznym, zatem
odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanego nie została wyłączona.
5
Pozwany reprezentuje pogląd, że zdarzeniem ubezpieczeniowym była
powódź. Z poglądem takim nie można się zgodzić w aspekcie wiążących strony
warunków umownych w sytuacji, gdy woda i ścieki przedostały się do lokalu
powoda wyłącznie przez urządzenia wodno-kanalizacyjne. Napór wody miał
znaczenie, bo przecież przeznaczeniem „zamknięcia przeciwzalewowego” i
„zasuwy burzowej” było przeciwstawienie się temu naporowi. Obojętna była
natomiast – w świetle postanowień umownych – przyczyna nagromadzenia się
wody mogącej pochodzić z powodzi, deszczu nawalnego, opadu burzowego,
roztopu śniegu, itp. Ubezpieczyciel odpowiada za następstwa określonego w
umowie wypadku (art. 805 § 1 k.c.). W rozpoznawanej sprawie bezspornie
ustalono, że odpowiedzialnością ubezpieczeniową objęte zostały następstwa szkód
wodociągowych, określone w § 14 ust. 1 lit. „a” i „b” o.w.u.
Sąd Apelacyjny trafnie ocenił przesłanki tej odpowiedzialności, dlatego
należało oddalić kasację i orzec o kosztach postępowania kasacyjnego (art. 39312
k.p.c. i art. 98 i 108 § 1 k.p.c.).