Sygn. akt V CK 467/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 lutego 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Lech Walentynowicz (przewodniczący)
SSN Józef Frąckowiak
SSN Zbigniew Kwaśniewski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa B. M.
przeciwko Bankowi G.(…) S. A Oddział w O.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 18 lutego 2005 r.,
kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 9 grudnia 2003 r., sygn. akt I ACa
(…),
oddala kasację.
Uzasadnienie
Sąd pierwszej instancji uwzględnił powództwo o zapłatę, które powód wytoczył
przeciwko pozwanemu dopiero w następstwie uprzedniego prawomocnego uchylenia
wyroku Sądu Polubownego, uwzględniającego żądanie powoda, a które to prawomocne
rozstrzygnięcie uzasadniono stwierdzonym brakiem w umowie zapisu na sąd
polubowny. Zdaniem Sądu pierwszej instancji przedsięwzięcie czynności przed Sądem
Polubownym przerwało bieg terminu przedawnienia roszczenia powoda, który to termin
2
ponownie zaczął biec z chwilą ogłoszenia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca
2001 r. wydanego w sprawie oznaczonej sygn. akt V CKN (…) w przedmiocie skargi o
uchylenie wyroku sądu polubownego.
Sąd drugiej instancji uwzględnił apelację pozwanego Banku kwestionującą
wystąpienie przerwy biegu terminu przedawnienia roszczenia powoda i wyrokiem
reformatoryjnym oddalił powództwo w następstwie stwierdzenia przedawnienia
roszczenia powoda.
W ocenie Sądu odwoławczego nie doszło do przerwy biegu terminu
przedawnienia roszczenia powoda, a w konsekwencji Sąd ten przyjął, że w dacie
wytoczenia powództwa przed Sądem powszechnym roszczenie powoda było już
przedawnione. Wynikający z art. 123 § 1 pkt 1 k.c. wymóg podjęcia czynności
„…bezpośrednio w celu…” w ocenie tego Sądu zakłada, że czynność powinna być
obiektywnie skuteczna, a zatem posiadać zdolność do osiągnięcia celu. Przesądzony
prawomocnie brak skutecznego zapisu na Sąd polubowny pozbawia ten ostatni
możliwości rozpoznania sprawy, a zatem wniesienie przez powoda pozwu do takiego
Sądu polubownego nie spowodowało przerwy biegu terminu przedawnienia zgodnie z
art. 123 § 1 pkt 1 k.c., stwierdził Sąd Apelacyjny. W jego ocenie zarzut przedawnienia
roszczeń powoda okazał się więc uzasadniony, skoro roboty stanowiące przedmiot
umowy zostały wykonane w 1997 r., zaś termin przedawnienia wynosi 3 lata (art. 118
k.c.), a zatem wniesienie powództwa w dniu 20 listopada 2001 r. nastąpiło już po
upływie terminu przedawnienia.
Za zasadny uznał też Sąd odwoławczy zarzut przedawnienia zgłoszonych
pozwem roszczeń odszkodowawczych w zakresie utraconych zysków, bowiem
wymagalność takich roszczeń wedle zobiektywizowanych kryteriów (art. 120 § 1 k.c.)
należy wiązać z datami ogłoszenia przetargów.
Kasacja powoda oparta została na obu podstawach kasacyjnych.
Zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., mogącego mieć istotny wpływ na wynik
sprawy, uzasadniono niedostatecznym wyjaśnieniem w uzasadnieniu podstawy prawnej
zaskarżonego wyroku przez niedokonanie jurydycznej oceny zarzutów powoda
podniesionych w pkt I pisma procesowego z dnia 27 października 2003 r., a nadto nie
przedstawieniem toku rozumowania Sądu Apelacyjnego, w wyniku którego Sąd ten
ustalił, że bieg terminu przedawnienia roszczenia powoda nie został przerwany, co
uniemożliwia kontrolę kasacyjną zaskarżonego wyroku.
3
W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej powód zarzucił błędną wykładnię, a w
konsekwencji niezastosowanie art. 123 § 1 pkt 1 k.c. wskutek przyjęcia, że czynności
przedsięwzięte przed Sądem Polubownym nie zostały przedsięwzięte bezpośrednio w
celu ani zaspokojenia ani dochodzenia lub ustalenia roszczenia, a nadto że złożenie
przez powoda przed Sądem powszechnym odpowiedzi na skargę pozwanego o
uchylenie wyroku sądu polubownego i dalsze czynności powoda przed sądami, w toku
wszczętego tą skargą postępowania, nie zostały przedsięwzięte bezpośrednio w celu
ani zaspokojenia ani dochodzenia lub ustalenia roszczenia.
Skarżący zarzucił nadto niewłaściwe zastosowanie:
- art. 117 § 1 k.c. w zw. z art. 118 k.c. przez przyjęcie, że roszczenie
powoda uległo przedawnieniu;
- art. 117 § 2 k.c. przez przyjęcie, ze pozwany mógł się uchylić od
zaspokojenia roszczenia powoda;
- art. 124 § 1 i 2 k.c. przez jego niezastosowanie i przyjęcie, że termin
przedawnienia nie biegnie na nowo ani od daty wydania wyroku Sądu Polubownego, ani
od daty wyroku Sądu Najwyższego kończącego postępowanie za skargi o uchylenie
wyroku Sądu polubownego.
Nadto w kasacji zarzucono niezastosowanie art. 385 k.p.c. w sytuacji gdy
apelacja ulegała oddaleniu.
W uzasadnieniu kasacji wyeksponowano brak w uzasadnieniu zaskarżonego
wyroku wyjaśnienia stanowiska Sądu II instancji dlaczego wniesienie pozwu do sądu
polubownego nie spełnia wymogów art. 123 § 1 pkt 1 k.c., co uzasadnia obrazę art. 328
§ 2 k.p.c. W ocenie skarżącego, bezskuteczność zapisu na sąd polubowny oznacza
tylko tyle, że Sąd polubowny nie był w stanie rozstrzygnąć merytorycznie sporu, a nie
oznacza, że Sąd polubowny nie był uprawniony do oceny swojej właściwości i
kompetencji do rozstrzygania danego sporu. Nadto powód wywodzi, że jego odpowiedź
na skargę o uchylenie wyroku Sądu polubownego była czynnością zmierzającą
bezpośrednio do ochrony wyroku Sądu polubownego i winna być uznana za spełniającą
wymogi art. 123 § 1 pkt 1 k.c. Uwzględniając datę złożenia przezeń odpowiedzi na
skargę w dniu 20 stycznia 1998 r., to w ocenie powoda z tą datą doszło do przerwy
biegu terminu przedawnienia jego roszczenia.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja nie zasługiwała na uwzględnienie wobec braku w niej
usprawiedliwionych podstaw.
4
Chybiony okazał się zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. i to w stopniu
mogącym mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Wspomniany przepis procesowy określa
bowiem niezbędne elementy składowe uzasadnienia każdego wyroku, wśród których to
elementów znajduje się także wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem
przepisów prawa. Tymczasem skarżący nie zarzuca w kasacji braku wyjaśnienia w
uzasadnieniu zaskarżonego wyroku podstawy prawnej jego wydania, ale zarzut
naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. formułuje jako niedostateczne – w jego ocenie –
wyjaśnienie tej podstawy. Takie stanowisko strony skarżącej nie dowodzi zasadności
zarzutu naruszenia wymienionego przepisu procesowego, skoro powód uzasadnia ten
zarzut m.in. niedokonaniem jurydycznej oceny zarzutów podniesionych w jego piśmie
skierowanym do Sądu Apelacyjnego. Zarzucane uchybienie w postaci nazbyt
ograniczonej czy zawężonej oceny materiału dowodowego mogłoby ewentualnie
uzasadniać zarzut naruszenia przez Sąd drugiej instancji przepisu art. 382 k.p.c., ale ten
ostatni przepis nie został objęty w kasacji zarzutem naruszenia, a Sąd Najwyższy
zobowiązany jest rozpoznać sprawę w granicach zaskarżenia kasacją, do czego
zobowiązuje go art. 39311
§ 1 k.p.c.
Ponadto Sąd Apelacyjny, wbrew stanowisku strony skarżącej, wyjaśnił podstawę
prawną wydanego wyroku, wyraźnie stwierdzając w uzasadnieniu zaskarżonego
wyroku, że brak skutecznego zapisu na Sąd polubowny spowodował, iż wniesienie
pozwu do Stałego Sądu Polubownego nie skutkowało przerwaniem biegu terminu
przedawnienia zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 k.c., w konsekwencji czego roszczenie
powoda przedawniło się przed wytoczeniem powództwa w wyniku upływu trzyletniego
terminu przedawnienia określonego w art. 118 k.c. Okoliczność, że powód kwestionuje
wykładnię przepisu art. 123 § 1 pkt 1 k.c. dokonaną przez Sąd Apelacyjny nie uzasadnia
zarzutu niewyjaśnienia bądź też niedostatecznego wyjaśnienia podstawy prawnej
zaskarżonego wyroku.
Bezzasadność zarzutu kasacji zgłoszonego w ramach drugiej podstawy
kasacyjnej uzasadnia dokonanie oceny zarzutów naruszenia przepisów prawa
materialnego z uwzględnieniem stanu faktycznego przyjętego przez Sąd odwoławczy za
podstawę prawną wydania zaskarżonego wyroku.
Nie można podzielić argumentacji strony powodowej przytoczonej na
uzasadnienie zarzutu błędnej wykładni, a w konsekwencji i niezastosowania, przepisu
art. 123 § 1 pkt 1 k.c. Wbrew stanowisku skarżącego, Sąd Apelacyjny nie przyjął, jakoby
czynności przedsięwzięte przez powoda przed Stałym Polubownym Sądem
5
Gospodarczym (…) Izby Przemysłowo-Handlowej w P. nie zostały przedsięwzięte
bezpośrednio w którymkolwiek z celów, o których stanowi art. 123 § 1 pkt 1 k.c. Sąd ten
uznał bowiem zgoła inną okoliczność za przyczynę braku wystąpienia przerwy biegu
terminu przedawnienia roszczenia powoda, a mianowicie brak skutecznego zapisu na
Sąd polubowny, co skutkowało uznaniem przez Sąd odwoławczy, że wniesienie pozwu
do Stałego Sądu Polubownego nie spowodowało przerwy biegu terminu przedawnienia.
Taką, zwięźle sformułowaną przez Sąd Apelacyjny, wykładnię art. 123 § 1 pkt 1 k.c.
należy podzielić. Bieg przedawnienia ulega przerwaniu z mocy art. 123 § 1 pkt 1 k.c.
m.in. przez każdą czynność przed Sądem polubownym przedsięwziętą bezpośrednio w
którymkolwiek celu spośród możliwych celów określonych tym przepisem. Sąd
polubowny, o którym mowa w tym przepisie, nie oznacza jednak każdego istniejącego i
funkcjonującego w znaczeniu instytucjonalnym stałego sądu polubownego, w
odróżnieniu od wszystkich sądów powszechnych lub innych organów, które z mocy
przepisów szczególnych, są właściwe do rozpoznawania spraw lub egzekwowania
roszczeń danego rodzaju. Ustawodawca posłużył się w art. 123 § 1 pkt 1 k.c.
sformułowaniem: „…powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń
danego rodzaju…” odnosząc je wyłącznie do sądów lub innych organów, a nie także do
wszystkich potencjalnie funkcjonujących Sądów polubownych, o czym świadczy użycie
w przepisie art. 123 § 1 pkt 1 k.c. funktora alternatywy rozłącznej „albo”, będącego
istotnym elementem konstrukcyjnym zawartej w tym przepisie normy prawnej i
przesądzającego o właściwym kierunku jej wykładni. O tym, do rozpoznawania których
spraw powołany został Sąd polubowny nie rozstrzyga bowiem bezpośrednio i w sposób
wiążący wola ustawodawcy, lecz wola stron umowy, przejawiająca się w poddaniu przez
nie sporu pod rozstrzygnięcie Sądu polubownego. W orzecznictwie zaprezentowano
wyraźny pogląd, że z art. 698 § 1 k.p.c. jednoznacznie wynika, iż istotą skutecznego
zapisu na Sąd polubowny jest taka klauzula umowy, na mocy której strony poddały spór
pod rozstrzygnięcie Sądu polubownego, a brak w tej klauzuli zastrzeżenia funkcji
rozstrzygania sporu przesądza o braku zapisu na Sąd polubowny (wyrok SN z dnia 11
lipca 2001 r., V CKN 379/00, OSNC 2002/3/37). Prawidłowa wykładnia art. 123 § 1 pkt 1
k.c. prowadzi więc do wniosku, że jedynie powołanie sądu lub innego organu do
rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju musi wynikać
bezpośrednio z przepisu ustawy. Wymóg ten z oczywistych względów nie odnosi się do
Sądu polubownego, bowiem bezpośrednim źródłem powołania tego ostatniego jest – z
woli ustawodawcy (art. 698 § 1 k.p.c.) – wola stron wyrażona w zawartej przez nie
6
umowie o poddanie sporu właściwości Sądu polubownego, przybierająca postać zapisu
na Sąd polubowny.
Ponieważ jest bezspornym, że w innej, uprzednio wszczętej, sprawie ze skargi
pozwanego o uchylenie wyroku Sądu polubownego, zostało prawomocnie przesądzone,
że strony niniejszego procesu nie poczyniły skutecznego zapisu na Sąd polubowny,
przeto nie można poprawnie przyjmować, aby wniesienie przez powoda pozwu przed
Stały Polubowny Sąd Gospodarczy (…) Izby Przemysłowo-Handlowej w P., mogło być
potraktowane jako czynność powoda przed Sądem polubownym w rozumieniu art. 123 §
1 pkt 1 k.c. W tej sytuacji trafnie uznał Sąd Apelacyjny, że wspomniana czynność
wniesienia przez powoda pozwu nie spowodowała przerwy biegu terminu przedawnienia
z mocy powołanego przepisu. Odmienna jego wykładnia musiałaby bowiem prowadzić
do nie dającego się zaaprobować wniosku, że nawet w sytuacji braku w umowie zapisu
na Sąd polubowny, bądź też próby jedynie zamarkowania w niej poczynienia takiego
zastrzeżenia, należałoby przyjmować, że wniesienie pozwu do funkcjonującego stale
Sądu Polubownego, lub podjęcie przed nim innej czynności przedsięwziętej
bezpośrednio co najmniej w jednym z celów określonych w art. 123 § 1 pkt 1 k.c.,
skutkowałoby zawsze przerwaniem biegu przedawnienia. Powyższa wykładnia nie może
być zaaprobowana, gdyż mogłaby ona prowadzić do nader niepożądanych
konsekwencji w postaci ograniczenia zakresu ochrony tych podmiotów, przeciwko
którym biegnie termin przedawnienia, a które mają prawo oczekiwać określonej
stabilizacji swojej sytuacji prawnej w następstwie upływu czasu. Taką w istocie funkcję
pełni przecież instytucja przedawnienia roszczeń majątkowych, termin przedawnienia
których jest zresztą z woli ustawodawcy znacznie krótszy, jeżeli roszczenia te związane
są z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Natomiast wbrew zarzutowi kasacji Sąd Apelacyjny nie wyraził przypisywanego
mu poglądu, iż odpowiedź na skargę i dalsze czynności powoda podjęte przed sądami
powszechnymi w sprawie ze skargi pozwanego o uchylenie wyroku Sądu polubownego
nie zostały przedsięwzięte bezpośrednio w celu ani zaspokojenia ani dochodzenia lub
ustalenia roszczenia. Sąd odwoławczy nie dokonywał kwalifikacji tych czynności w
kontekście hipotezy normy art. 123 § 1 pkt 1 k.c., a zatem nie dokonywał wykładni
wspomnianej normy w tym aspekcie. Braku poczynienia wykładni w określonym
przedmiocie nie można zatem utożsamiać z błędną wykładnią, która to postać
naruszenia prawa materialnego może wystąpić wyłącznie w takiej sytuacji, w której Sąd
7
dokonał aktu wykładni, a więc dał określony wyraz swojej interpretacji określonej normy
prawnej.
W tej sytuacji zarzuty kasacji naruszenia przepisu art. 123 §´1 pkt 1 k.c. okazały
się nietrafne, bowiem Sąd Apelacyjny nie dopuścił się błędnej wykładni tego przepisu, a
jednocześnie zasadnie nie dopatrzył się podstaw do jego zastosowania w ustalonym
prawidłowo stanie faktycznym sprawy.
W kontekście powyższego za nietrafne uznać należało zarzuty niewłaściwego
zastosowania art. 117 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 118 k.c., bowiem elementem wiążąco
ustalonego stanu faktycznego było ustalenie, że trzyletni termin przedawnienia roszczeń
powoda upłynął, a zatem subsumpcja ostatnio wymienionych przepisów w ustalonym
stanie faktycznym sprawy była prawidłowa, co skutkowało zasadnym stwierdzeniem, iż
roszczenia powoda uległy przedawnieniu. Również zarzut naruszenia art. 124 § 1 i 2
k.c. poprzez jego niezastosowanie należało ocenić jako nietrafny bowiem zawarte w nim
normy prawne znajdują dopiero wówczas zastosowanie, gdy uprzednio wystąpi skutek
w postaci przerwania biegu przedawnienia, a który to skutek w niniejszej sprawie nie
wystąpił.
W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji, działając na
podstawie art. 39312
k.p.c.