Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CK 639/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 marca 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Stanisław Dąbrowski (przewodniczący)
SSN Hubert Wrzeszcz
SSA Dariusz Zawistowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa W. G.
przeciwko R. S.
o ochronę dóbr osobistych, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 23
marca 2005 r., kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 18 czerwca 2004
r., sygn. akt VI ACa (…),
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi
Apelacyjnemu, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach
postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Powód W. G. w pozwie skierowanym przeciwko R. S. domagał się nakazania
pozwanemu, aby zaprzestał naruszania dóbr osobistych powoda i złożył oświadczenie o
treści wskazanej przez powoda w pozwie.
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa.
2
Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 9 lipca 2003 r. powództwo oddalił. Sąd ten
w swoich ustaleniach przyjął, że powód i pozwany w lutym 2000 r. byli uczestnikami
sympozjum poświęconego bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Powód wbrew zakazowi
przewodniczącego zebrania złamał konwencję spotkania zadając pozwanemu pytania,
które nie były tematem jego wypowiedzi. W odpowiedzi pozwany stwierdził, że Komenda
Główna Policji nie naruszyła praw powoda do turnieju motoryzacyjnego młodzieży,
przedstawił okoliczności jego powstania i przyczyny przejęcia jego organizacji przez
policję. Pozwany zaprzeczył też twierdzeniu powoda o zawłaszczeniu turnieju przez
Komendę Główną i stwierdził, że powód utracił zaufanie jako dyrektor tego turnieju.
Funkcję tą powód pełnił do września 1999 r., w oparciu o umowę o pracę, która nie
została z nim przedłużona, z uwagi na złą współpracę komitetu organizacyjnego z
powodem.
Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że wypowiedź
pozwanego nie naruszyła dóbr osobistych powoda. Zeznania świadków nie potwierdziły
jednoznacznie twierdzeń powoda, że pozwany wyraził pogląd o utracie zaufania do
powoda przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Odpowiadając na pytanie powoda o
przyczyny zawładnięcia organizacji turnieju pozwany wyraził swój osobisty pogląd o
utracie zaufania do powoda. Z uwagi na zachowanie powoda, który właściwie
zaatakował pozwanego, miał on prawo do wyrażenia oceny o przyczynach, dla których
nie pozostawiono powoda na stanowisku dyrektora turnieju. Brak było też dowodów
wskazujących na jakąkolwiek dolegliwość wypowiedzi pozwanego dla powoda oraz
dowodów rozpowszechniania przez pozwanego nieprawdziwych zarzutów wobec
powoda.
Sąd Apelacyjny rozpoznając apelację powoda oddalił ją wyrokiem z dnia 18
czerwca 2004 r. Sąd Apelacyjny dokonał własnej, odmiennej niż Sąd I instancji, oceny
zgromadzonych w sprawie dowodów i przyjął, że pozwany w swojej wypowiedzi pod
adresem powoda stwierdził, że utracił on zaufanie Ministerstwa Edukacji Narodowej. W
ocenie tego Sądu nie stanowiło to jednak naruszenia dóbr osobistych powoda.
Wypowiedź pozwanego nie spowodowała poważniejszej reakcji uczestników
sympozjum, a tym samym reakcji w społeczeństwie, zaś przy ocenie, czy doszło do
naruszenia dóbr osobistych, decydującego znaczenia nie ma subiektywne odczucie
osoby żądającej ochrony. Nadto wypowiedź pozwanego została sprowokowana
niewłaściwym zachowaniem powoda, który złamał konwencję spotkania zarzucając
naruszenie swoich praw autorskich, zwracał się do pozwanego w tonie wyraźnej
3
pretensji i domagał się wyjaśnień, dlaczego nie jest dyrektorem turnieju. Osoba
zachowująca się niewłaściwie nie może zaś gorszyć się takim samym zachowaniem się
innej osoby, a wyciąganie konsekwencji z niewłaściwego zachowania się tylko jednej
osoby naruszałoby zasady współżycia społecznego. Dlatego też wypowiedzi pozwanego
nie można było przypisać cech bezprawności, tj. wypowiedzi rozpowszechniającej
nieprawdziwe zarzuty i opinie dotyczące działalności powoda i apelacja jako
bezzasadna podlegała oddaleniu.
W kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego opartej na obu podstawach
wymienionych w art. 3931
k.p.c. powód zarzucił:
- naruszenie art. 316 § 1 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c. poprzez
przyjęcie, że wypowiedź pozwanego nie spowodowała negatywnego wydźwięku wśród
jej odbiorców,
- naruszenie art. 316 § 1 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c. oraz art.
244 i 245 k.p.c. przez przyjęcie, że pismo Ministerstwa Edukacji Narodowej z dnia
29.02.2000 r. nie stanowi dokumentu urzędowego, którego treść potwierdza, iż nie
utraciło ono zaufania do powoda jako organizatora turnieju,
- naruszenie art. 316 § 1 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c. poprzez
przyjęcie, iż powód swoim rzekomo nagannym zachowaniem spowodował wypowiedź
pozwanego na jego temat i powinien tym samym ponosić skutki własnego działania,
- naruszenie art. 23 k.c. poprzez jego błędną wykładnię przy ocenie obiektywnego
charakteru naruszenia dóbr osobistych.
W oparciu o te podstawy kasacyjne powód wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wobec dokonania przez Sąd Apelacyjny własnych ustaleń wskazujących, że
pozwany był autorem wypowiedzi, w której stwierdził, że powód utracił zaufanie
Ministerstwa Edukacji Narodowej jako dyrektor turnieju dla młodzieży, istotą sporu
pozostawało stwierdzenie, czy wypowiedź ta stanowiła naruszenie dóbr osobistych
powoda. Sąd II instancji przyjął, że dobra osobiste powoda mogły zostać naruszone
zachowaniem pozwanego jedynie w przypadku wywołania przez czyn pozwanego
odpowiedniej reakcji w społeczeństwie, gdyż nie może być traktowane jako działanie
naruszające dobra osobiste zachowanie oceniane pod kątem subiektywnych odczuć
osoby żądającej ochrony dóbr osobistych. W ocenie Sądu Apelacyjnego należało
przyjąć, że wypowiedź pozwanego nie wywołała reakcji społecznej i w związku z
4
powyższym nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda. Ta ocena zasadnie
została zakwestionowana w kasacji. Obiektywny wzorzec oceny działań stanowiących
naruszenie dóbr osobistych zakłada istotnie, że o naruszeniu dóbr osobistych nie może
decydować wyłącznie odczucie osoby pokrzywdzonej. Nie można jednak zakładać, że
każdy przypadek naruszenia dóbr osobistych wymaga ustalenia, że naruszenie dóbr
spowodowało określoną reakcję społeczną. Jest oczywistym, że niektóre wypowiedzi
mogą stanowić naruszenie dóbr osobistych już w wyniku samej formy lub treści
wypowiedzi, co daje się stwierdzić przy zastosowaniu obiektywnych ocen takiej
wypowiedzi, niezależnie od posłużenia się takim kryterium oceny, jakim jest rodzaj
reakcji na treść wypowiedzi. To, że kryterium takie może być pomocne dla oceny, czy
doszło do naruszenia dóbr osobistych, przy uwzględnieniu obiektywnych kryteriów
oceny, nie oznacza natomiast, że istnieje obowiązek posłużenia się nim w każdym
przypadku naruszenia dóbr osobistych i osoba, której dobra osobiste zostały naruszone
ma obowiązek wykazania zawsze, że ktoś zainteresował się przynajmniej wypowiedzią
naruszającą jej dobra. Wystarczające dla stwierdzenia naruszenia dobra osobistego
może być ustalenie, że określona wypowiedź mogła potencjalnie wywołać negatywną
ocenę osoby domagającej się ochrony swoich dóbr.
Należy zaś stwierdzić, że skierowany pod adresem powoda zarzut, że utracił on
zaufanie jako dotychczasowy dyrektor turnieju dla młodzieży, nie pozostaje bez
znaczenia dla oceny osoby powoda. Taka treść wypowiedzi pozwanego pozwala ją
ocenić jako stanowiącą naruszenie dóbr osobistych powoda bez potrzeby dokonywania
analizy, jakiego rodzaju skutki dla powoda mogła wywierać ta wypowiedź w gronie
słuchaczy na konferencji, gdzie wypowiedź ta padła, czy też w późniejszej pracy
zawodowej powoda. Zbędne było zatem odnoszenie się do zarzutu kasacji dotyczącego
wadliwej oceny zeznań części świadków, którzy mieli wskazać na negatywny odbiór
wypowiedzi pozwanego o powodzie. Niezależnie od ich reakcji na wypowiedź
pozwanego miała ona charakter wypowiedzi godzącej w dobre imię powoda. Należało
zatem podzielić zawarty w kasacji zarzut naruszenia art. 23 k.c. w wyniku jego błędnej
wykładni.
Nie można też zaaprobować oceny Sądu Apelacyjnego, że zachowanie powoda
na konferencji dziennikarzy stanowiło działanie wyłączające bezprawność zachowania
pozwanego. Nie sposób bowiem przyjąć, że nieprzestrzeganie porządku spotkania, czy
też zaskoczenie pozwanego i atakujące wypowiedzi powoda uzasadniały postawienie
mu zarzutu naruszającego dobra osobiste powoda, jeżeli był to zarzut nieprawdziwy.
5
Działanie w stanie emocji nie może usprawiedliwiać takiej formy zachowania, która
prowadzi do naruszania dóbr osobistych innej osoby. Wypowiedź pozwanego nie była
przy tym reakcją na naruszenie jego dóbr osobistych przez powoda. Ocena Sądu
Apelacyjnego, że zachowanie powoda miało charakter naganny nie była wynikiem
takiego stwierdzenia. Nie miała zatem miejsca sytuacja, w której dobra osobiste powoda
miały być naruszone na zasadzie „wyrównania rachunków”. Nie można zatem w
rozstrzyganej sprawie mówić o takim samym zachowaniu stron, znoszącym ewentualnie
wzajemnie skutki zachowania drugiej strony. Ocena, czy zachodziły przyczyny
wyłączające bezprawność, wymagała zatem ustalenia, czy zarzut postawiony powodowi
był prawdziwy. W tym przypadku wymagałoby istotnie rozważenia, czy zachowanie
powoda, który sam wywołał temat oceny przyczyn zmiany formy organizacyjnej turnieju i
osoby jego dyrektora, uzasadniała ujawnienie publicznie informacji o przyczynach, dla
których powód przestał pełnić funkcję dyrektora turnieju. Podanie prawdziwych
powodów takiego stanu rzeczy nie prowadziłoby do naruszenia dóbr osobistych
powoda.
Sąd Apelacyjny nie dokonał jednak ustaleń faktycznych i oceny w tym zakresie.
W kasacji, przy okazji uzasadnienia podstawy naruszenia przepisów postępowania
mającego istotny wpływ na wynik sprawy, trafnie podniesiono przy tym, że w przypadku
stwierdzenia naruszenia dóbr osobistych ciężar wykazania, że nie miało ono charakteru
działania bezprawnego, obciąża osobę, która dobro osobiste naruszyła. Powód
zasadnie podnosił zatem, że nie miał on obowiązku wykazywania, że Ministerstwo
Edukacji Narodowej nie utraciło do niego zaufania. Natomiast ocena złożonego przez
powoda dowodu w postaci pisma z dnia 29.02.2000 r. stanowiącego jego zdaniem
pismo Ministerstwa Edukacji Narodowej, potwierdzające ten fakt, wymagała oceny jego
treści i mocy dowodowej niezależnie od oceny, czy pismo to stanowiło dokument
urzędowy czy prywatny. Należy też podkreślić, że o charakterze tego pisma winno
rozstrzygać głównie to, czy zostało ono sporządzone przez osobę, która z racji swoich
funkcji była upoważniona do udzielenia informacji w piśmie tym zawartych i w jakim
charakterze informacji tej udzielono.
Z przedstawionych wyżej przyczyn Sąd Najwyższy na podstawie art. 39313
§ 1
k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi
Apelacyjnemu.