Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CK 166/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 maja 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tadeusz Domińczyk (przewodniczący)
SSN Jan Górowski (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Kwaśniewski
w sprawie z powództwa H. M. i Z. M.
przeciwko Skarbowi Państwa - Wojewodzie X.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 6 maja 2005r., kasacji powodów
od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 18 listopada 2003 r., sygn. akt I ACa (…),
oddala kasację i przyznaje od Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Ł. na rzecz
adwokata T. O. z Kancelarii Adwokackiej w W. ul. N. kwotę 7200 (siedem tysięcy
dwieście) zł tytułem pomocy prawnej udzielonej powodom z urzędu w
postępowaniu kasacyjnym.
Uzasadnienie
W pozwie z dnia 28 lutego 1991 r. małżonkowie H. i Z. małżonkowie M. wnieśli o
nakazanie Skarbowi Państwa Wojewodzie X. aby wydał powodom nowy dom
mieszkalny odpowiadający wielkością i standardem budowanemu przez nich
segmentowi nr 8 położonemu w Ł. na osiedlu S.(...), względnie o zasądzenie kwoty 141
776 493 (starych) zł, z ustawowymi odsetkami od dnia 15 grudnia 1988 r. W
uzasadnieniu podnieśli, że nastąpiło znaczne zniszczenie ich budowli w wyniku
2
wstrzymania budowy w następstwie bezprawnych decyzji administracyjnych. Wskazali,
że nie są już zainteresowani procesem budowy domu, a nadto, że uzyskiwane przez
nich dochody nie pozwalają im na kontynuowanie budowy.
W piśmie z dnia 18 stycznia 2003 r. rozszerzyli powództwo wnosząc dodatkowo o
zasądzenie następujących kwot:
- 860 zł z tytułu poniesionych kosztów porad prawnych, zakupu książki,
wydatków sądowych, zakupu biletów MPK, opłat za parkingi i kosztów
kserokopii,
- 144 000 zł z tytułu utraconych zysków z działalności gospodarczej od 1990 r.
- po 30 000 zł z tytułu zadośćuczynienia dla siebie i dla córki za cierpienia,
krzywdy, stres, utratę godności i straty życiowe dziecka.
Wyrokiem z dnia 13 marca 2003 r. Sąd Okręgowy w Ł. powództwo oddalił.
Apelację powodów od tego wyroku Sąd Apelacyjny oddalił wyrokiem z dnia 18
listopada 2003. Sąd ten ustalił, że powodowie na podstawie pozwolenia na budowę z
dnia 26 marca 1987 r. rozpoczęli budowę na własnej działce nr 1184 obj. kw. nr 89418 o
pow. 403 m2
położonej na osiedlu S.(...) w Ł. segmentu oznaczonego nr 8. Powodowie
składając wniosek o pozwolenie na budowę z projektem budynku o pow. 220 m2
mieli
już wtedy zamiar wybudować podwyższony segment o jedną kondygnację. W tym celu,
oraz ze względu na fakt, że sąsiad na trzeciej kondygnacji postawił krzywą ścianę nie o
grubości 25 cm, lecz 12 cm, nie złączoną z segmentem powodów, powodowie wykonali
„podciąg” celem wykonania dodatkowej czwartej kondygnacji. Następnie zgłosili fakt
zmiany zamierzeń organowi budowlanemu.
E. K. pracownik Urzędu Dzielnicowego Wydziału Urbanistyki i Nadzoru
Budowlanego w wyniku tego zgłoszenia dokonała oględzin budowy i wyraziła pogląd, że
po zakończeniu budowy może zostać wykonany powykonawczy obrys geodezyjny
uwzględniający odstępstwa od projektu. Powodom nie wystarczyła propozycja
urzędniczki i w marcu 1988 r. złożyli oni wniosek o wyrażenie zgody na podwyższenie
budynku, kontynuując wcześniej już rozpoczęte prace przy nadbudowywanej
kondygnacji.
Stosownie do uzyskanej w urzędzie w dniu 5 kwietnia 1988 r. informacji
inwestorzy złożyli projekt zamienny uwzględniający kolejną czwartą kondygnację.
Wykonany on został przez L. M., który jak się później okazało nie miał do tego
stosownych uprawnień. Na nim wykonawca ten uczynił adnotację „wyrażam zgodę na
zmianę”. Również urzędnik E. K. na projekcie tym w dniu 10 maja 1988 r. uczyniła
3
adnotację o treści „uwzględniono poprawki” i złożyła swój podpis oraz zaopatrzyła go
pieczątką Urzędu.
W związku ze skargą sąsiada decyzją z dnia 6 września 1988 r. Urząd
Dzielnicowy w Ł. Wydział Urbanistyki i Architektury i Nadzoru Budowlanego nakazał
powodom rozbiórkę samowolnie dobudowanej kondygnacji mieszkalnej, przedsionka
ganku i doprowadzenie przewodów kominowych usytuowanych we wspólnej ścianie do
stanu zgodnego z zatwierdzonym projektem technicznym w budowanym przez nich
segmencie w terminie jednego miesiąca od chwili uprawomocnienia się decyzji. W
wyniku odwołania się powodów od tej decyzji Urząd Miasta Ł. decyzją z dnia 15
listopada 1988 r. uchylił zaskarżoną decyzję i sprawę przekazał do ponownego
rozpoznania. Organ drugiej instancji wskazał, że w aktach brak jest dowodów na to, że
budowa powodów powoduje niebezpieczeństwo dla ludzi lub mienia, albo
niedopuszczalne pogorszenie warunków zdrowotnych lub użytkowych otoczenia.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Urząd Dzielnicowy Wydział Architektury i
Nadzoru Budowlanego decyzją z dnia 15 grudnia 1988 r. wstrzymał budowę segmentu
powodów z uwagi na istotne odstępstwa od ustaleń i warunków określonych w
przepisach prawa budowlanego oraz w pozwoleniu na budowę.
W celu uzyskania decyzji zezwalającej na wznowienie robót organ administracji w
decyzji tej zobowiązał powodów do przedłożenia w terminie trzech miesięcy projektu
technicznego zamiennego budynku wraz z garażem, spełniającego wymagania prawa
budowlanego odnośnie powierzchni całkowitej i nie przekraczającego 270 m2
, z
zadaszeniem dostosowanym do zabudowy całego szeregu, orzeczenia technicznego
dotyczącego ściany wspólnej pomiędzy segmentem 7 i 8 z uwzględnieniem wpływu
dokonanych zmian poprzez przesunięcie osiowe i pogrubienie ściany na jej stan
techniczny i fundamenty, zwiększenie obciążeń mimośrodkowych oraz konstrukcję
całego budynku, wpływu zmiany na przewody wentylacyjne segmentu nr 7, stopnia
zacienienia segmentu nr 7 przez samowolne wykonanie przedsionka ganku.
Powodowie zostali jednocześnie pouczeni, że niewykonanie tej decyzji
spowoduje nakazanie rozebrania samowolnie dokonanej nadbudowy. Od decyzji tej M.
nie odwołali się, lecz zaskarżyli ją właściciele sąsiednich segmentów M. K. i H. A..
Decyzją z dnia 30 marca 1989 r. Urząd Miasta w Ł. utrzymał w mocy zaskarżoną
decyzję. Następnie została ona zaskarżona do Naczelnego Sądu Administracyjnego
zarówno przez powodów, jak i M. K.. Skarga małżonków H. i Z. M. została odrzucona,
ze względu na niewyczerpanie toku instancji a skarga sąsiada została oddalona.
4
Powodowie nie wykonali zaleceń wynikających z decyzji z dnia 15 grudnia 1988 r.
Zamiast zaleconej ekspertyzy technicznej złożyli opinię inspektora nadzoru
inwestorskiego, a następnie opinię biegłego sądowego. Składali też skargi do różnych
instytucji. W odpowiedzi na jedną z nich podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki
Przestrzennej i Budownictwa w piśmie z maja 1990 r. wyraził pogląd, że istnieją
przesłanki do udzielenia pozwolenia na wznowienie robót budowlanych segmentu nr 8.
Wiceprezydent Miasta Ł. decyzją z dnia 10 lipca 1990 r., podzielając pogląd
wiceministra, zezwolił powodom na wznowienie robót budowlanych w ich segmencie.
Decyzja ta jednak została zaskarżona przez
sąsiada M. K. W wyniku tego odwołania decyzją Wojewody X. z dnia 26 marca
1991 r. została uchylona decyzja Wiceprezydenta Miasta Ł. zezwalająca na
kontynuowanie robót. Ponadto organ ten nakazał powodom rozbiórkę samowolnie
nadbudowanej kondygnacji w terminie 30 dni od daty jej otrzymania. Od decyzji
Wojewody powodowie nie odwołali się. Została ona wykonana na zlecenie Urzędu w
listopadzie 1991 r. W czasie prac rozbiórkowych powód po raz ostatni był na budowie.
Małżonkowie H. I Z. M. przestali interesować się swoją nieruchomością i odbierać
jakąkolwiek korespondencję.
Powodowie rozpoczynając budowę segmentu w 1987 r. posiadali własną firmę
krawiecką i powodziło się im wtedy bardzo dobrze. Działalność gospodarczą zakończyli
30 czerwca 1994 r. W 2003 r. pracowali jako szwacze zarabiając po około 700 zł
miesięcznie.
Prowadzone przeciwko E. K. postępowanie karne o przekroczenie uprawnień
przez wyrażenie pisemnej zgody na dobudowę piętra w segmencie mieszkalnym
powodów i niedopełnienie obowiązku poinformowania ich o wymaganym trybie
uzyskania ważnego zezwolenia na tak istotną zmianę w budowie zostało umorzone na
podstawie amnestii.
Według oceny Sądów obydwu instancji powództwo było w całości
nieuzasadnione. Sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę na to, że zapis urzędnika na
zmienionym projekcie wykonanym przez osobę nieuprawnioną nie stanowił
wystarczającej podstawy do kontynuowania budowy. Podkreślił, że adnotacja ta nie
miała charakteru decyzji administracyjnej ze względu na brak istotnych elementów
warunkujących jej istnienie. Zauważył, że w ten sam sposób traktowali ten zapisek
powodowie, skoro zabiegali później o wydanie decyzji zezwalającej im na nadbudowę
kolejnej kondygnacji. Podkreślił, że w tej sytuacji nagannego postępowania E. K. nie
5
można wiązać przyczynowo z ewentualną szkodą powodów zaistniałą na skutek
dokonania rozbiórki bezpodstawnie nadbudowanej kondygnacji zwłaszcza, iż
powodowie mieli możliwość zalegalizowania dokonanej nadbudowy, a samowolę
uprawiali od samego początku wykonując podciąg, bez uzyskania nawet akceptacji
ustnej pracownika urzędu.
Oceniając jako całkowicie nieuzasadnione roszczenia zgłoszone w piśmie z dnia
20 stycznia 2003 r. Sad wskazał, że zupełnie gołosłowne i nie pozostające w
adekwatnym związku przyczynowym są roszczenia powodów w zakresie poniesionych
kosztów postępowań administracyjnych i sądowych, utraconych dochodów i
zadośćuczynienia za szkodę na osobie samych powodów i ich córki.
Sąd Apelacyjny podzielił te rozważania i dodatkowo podniósł, że wobec wyroku
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 grudnia 2004 r., Sk 18/00 (OTK 2001, nr 8, poz.
256) art. 418 k.c. utracił moc od dnia wejścia w życie nowej Konstytucji, w związku z
czym przepis ten mógłby w sprawie mieć zastosowanie gdyby nie fakt, że zapisku E. K.
z dnia 10 maja 1988 r. nie można było uznać za decyzję administracyjną, podobnie jak
stanowiska wiceministra z maja 1990 r. Oceniając konsekwencje zachowania się E. K.
na płaszczyźnie odpowiedzialności wynikającej z art. 417 k.c. wskazał, że przekroczyła
ona swoje uprawnienia, gdyż warunkiem dokonania zmian w projekcie i wprowadzenia
ich w życie było uzyskanie stosownego pozwolenia, bądź zmiany dotychczas
udzielonego pozwolenia. Podzielił jednak stanowisko Sądu pierwszej instancji o braku
związku przyczynowego pomiędzy tym zachowaniem a szkodą powodów.
Poza tym stwierdził, że skoro powodowie nie podważyli prawomocnych decyzji o
wstrzymaniu budowy i o rozbiórce, to nie mogło im przysługiwać roszczenie
odszkodowawcze za poniesione straty na podstawie art. 160 § 1 k.p.a., który to przepis
stanowi wyłączną podstawę odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkodę, poniesioną
przez stronę w wyniku wydania decyzji administracyjnej.
Powodowie w kasacji opartej na podstawie naruszenia prawa materialnego tj. art.
417 k.c. i 418 k.c. oraz prawa procesowego w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy,
a to art. 233 k.p.c., wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Strona dla której ustanowiono adwokata z urzędu może stosownie do art. 94 § 1
k.p.c. w zw. z art. 118 k.p.c. wypowiedzieć temu adwokatowi pełnomocnictwo
procesowe (por. postanowienie siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca
6
1976 r., III CRN 64/76, OSNCP 1977, nr 1, poz.14). Istniały zatem podstawy do
przyjęcia, że powodowie po wniesieniu kasacji skutecznie wypowiedzieli
pełnomocnictwo adwokat E. J.. Wprawdzie w piśmie procesowym z dnia 7 kwietnia 2005
r. powodowie podnieśli, że adwokat T. O. został wyznaczony na podstawie art. 117 § 1
in fine k.p.c., niemniej z informacji Okręgowej Rady Adwokackiej wynikało, że został on
wyznaczony w miejsce poprzedniego pełnomocnika z urzędu. Mógł on więc
reprezentować powodów w postępowaniu kasacyjnym.
Obrazę art. 233 k.p.c. skarżący uzasadniali uznaniem przez Sąd Apelacyjny za
nieistotny zarzutu apelacyjnego oddalenia przez Sąd pierwszej instancji złożonego na
rozprawie w dniu 22 listopada 1991 r. wniosku o zabezpieczenie powództwa, przez
wstrzymanie prac rozbiórkowych i oddalenie dalszych wniosków dowodowych na
okoliczność stanu i wartości budowli w 1991 r., a ponadto przyjęcie, że nadbudowa była
bezprawna, pomimo dokonanej adnotacji w dniu 10 maja 1988 r. przez E. K., na
projekcie zamiennym L. M.
Zarzut ten jest chybiony już z tego względu, że nawet gdyby Sąd drugiej instancji
dopuścił się tego rodzaju uchybień, to nie skutkowałyby one naruszeniem tego przepisu.
Z postępowaniem dowodowym łączy się wprawdzie problem rozstrzygania przez sąd o
dopuszczeniu lub pominięciu wniosków dowodowych, lecz nie jest to kwestia
podpadająca pod hipotezę przepisu wskazanego jako naruszony.
Tymczasem kasacja jest środkiem wysoce sformalizowanym i dlatego każdy
zarzut aby mógł zostać uwzględniony, powinien trafnie wskazywać naruszony przepis, tj.
podniesione uchybienie musi mieścić się w jego hipotezie (por. np. orzeczenie Sądu
Najwyższego z dnia 11 marca 1997 r., III CKN 51/97, OSNC 1998, nr 7-8, poz. 87).
Artykuł 233 § 1 k.p.c. wyraża zasadę swobodnej oceny dowodów, a więc dotyczy
tych środków dowodowych, które zostały przez sąd przeprowadzone i można w związku
z tym go naruszyć na skutek wykazania, że gdyby sąd zastosował w nim wymienione
kryteria oceny dowodów, to powinien dać wiarę odmiennym dowodom niż tym, na
podstawie których dokonał zakwestionowanego przez stronę ustalenia. Przepis art. 233
§ 2 k.p.c. reguluje natomiast skutki nieprzedstawienia przez stronę dowodu bądź
stawianych przez nią przeszkód w jego przeprowadzeniu, wbrew postanowieniu sądu.
Przystępując do oceny zarzutów dotyczących obrazy prawa materialnego już na
wstępie należy zauważyć, że ostatecznie w judykaturze utrwalił się pogląd, iż użyte w
art. 418 k.c. określenie „orzeczenie lub zarządzenie” należało rozumieć w sposób ścisły,
a nie rozszerzający. Hipotezą tego przepisu były więc objęte akty organów państwowych
7
wydane przy zachowaniu określonej procedury z zapewnieniem toku postępowania i
możliwości odwołania do wyższej instancji (por. uchwałę Izby Cywilnej Sądu
Najwyższego z dnia 15 lutego 1971 r., III CZP 33/70, OSNCP 1971, nr 4, poz. 59).
Kodeks cywilny przejął podstawowe unormowania ustawy z dnia 15 listopada 1956 r. o
odpowiedzialności Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych
(Dz.U. Nr 54, poz. 243), a wprowadzając ten akt prawny ustawodawca użył określenia
funkcjonującego wtedy na gruncie postępowania administracyjnego. Wprawdzie kodeks
postępowania administracyjnego zmienił tę terminologię dzieląc orzeczenia na decyzje
(art. 97- 105 kpa.) i postanowienia (106 – 109 kpa.), jednak w wyniku tego nie zmieniła
się geneza przepisu wyraźnie wskazująca, że chodzi o rozstrzygnięcia podejmowane w
związku załatwieniem spraw.
Decyzje to akty władcze o określonej formie i treści (art. 107 k.p.a.). Wprawdzie
art. 14 § 2 k.p.a. dopuszcza rzeczywiście załatwianie spraw administracyjnych nawet w
formie ustnej, niemniej jako przepis ogólny jest on wyłączony przez unormowania
szczególne dotyczące decyzji. Także jednak rozstrzygnięcia ogłaszane stronom
powinny zawierać wszystkie elementy, a ich promulgacja powinna być potwierdzona
protokołem lub w podpisanej przez strony adnotacji. Zapisku z dnia 10 maja 1988 r. E.
K. nie można było uznać za decyzję administracyjną już z tego względu, że nie została
ona ani ogłoszona, ani doręczona stronom w sposób określony w art. 109 k.p.a.,
zapewniający obronę stronom, w tym np. M. K.
Postępowanie administracyjne w fazie decyzyjnej ma charakter pisemny i jeśli
nawet funkcjonariusz państwowy wyraża jakiś pogląd w prowadzonej sprawie to
przybiera on oficjalne znaczenie, o ile zostanie wyrażony na piśmie w dopuszczalnej
formie procesowej.
Skoro więc zapisku z dnia 10 maja 1988 r. E. K. nie można było uznać za
orzeczenie w rozumieniu obowiązującego wtedy art. 418 k.c., to nie mógł on mieć w
sprawie zastosowania, co oczywiście nie wykluczało odpowiedzialności Skarbu Państwa
na podstawie art. 417 k.c.
Ten ostatni przepis obejmował funkcjonariuszy państwowych i mając na uwadze
utrwalone w judykaturze szerokie ujęcie tego pojęcia należało przyjąć, że E. K. takim
funkcjonariuszem była. Nie mogło też budzić wątpliwości jej zawinione działanie,
zwłaszcza w świetle umorzenia przeciwko niej postępowania karnego na podstawie
amnestii. W tej sytuacji odpowiedzialność Skarbu Państwa rzeczywiście zależała od
wystąpienia szkody powodów oraz istnienia związku przyczynowego pomiędzy
8
umieszczeniem przez tego pracownika urzędu adnotacji o wyrażeniu zgody na projekcie
zamiennym L. M. a szkodą powodów.
W związku z tym trzeba zauważyć, ze żądanie powodów zgłoszone w piśmie z
dnia 18 stycznia 2003 r dotyczące zwrotu kosztów postępowań administracyjnych i
postępowania sądowego nie mieściło się w pojęciu szkody.
Trafnie też Sąd Apelacyjny wskazał, że w sprawie nie wchodziło w rachubę
zasądzenie zadośćuczynienia na rzecz powodów ani też ich córki, gdyż w polskim
systemie prawnym przyznanie tego świadczenia jest możliwe tylko w ściśle określonych
wypadkach (art. 445 § 1 i 2 k.c.). Także żądanie zasądzenia kwoty 144 000 zł z tytułu
utraconych zysków z działalności gospodarczej, było nieuzasadnione już z tego
względu, ze powodowie nie wykazali, czy w wypadku nawet niewstrzymania budowy i
ukończenia inwestycji w planowanym terminie, wobec zmiany sytuacji gospodarczej,
podjęliby na własny rachunek działalność w zakresie szycia odzieży na większą skalę i
osiągnęliby z niej zyski.
Roszczeń zgłoszonych w pozwie powodowie nie wiązali z działaniem E. K., czy
też rozbiórką nadbudowanej kondygnacji, lecz z wstrzymaniem budowy segmentu
decyzją z dnia 18 grudnia 1988 r. Tymczasem decyzja ta, podobnie jak decyzja o
rozbiórce nadbudowanej kondygnacji, nie została wzruszona na drodze postępowania
administracyjnego i obydwie nadal są prawomocne. Trafnie więc już Sąd Okręgowy
podniósł, że dopiero wzruszenie ich w drodze postępowania administracyjnego
otwierałoby drogę do przyznania powodom odszkodowania (art. 160 § 4 kpa). Ani sąd
powszechny ani Sąd Najwyższy nie są kompetentne do jakiejkolwiek kontroli decyzji
administracyjnych, wydanych w granicach działania organów administracyjnych i
dotyczących stosunków administracyjnych.
Mając jednak na uwadze, że w chwili orzekania przez Sąd Apelacyjny
obowiązywał jeszcze art. 321 § 2 k.p.c. i w związku z tym, że stratą powodów
wynikającą z okoliczności sprawy było rozebranie w trybie egzekucyjnym nadbudowanej
kondygnacji należało odnieść się do kwestii, czy działanie E. K. można było powiązać
przyczynowo z tą szkodą. Dlatego trzeba podnieść, że zarzut dotyczący tej podstawowej
przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej nie został bliżej umotywowany, gdyż w
kasacji stwierdzono jedynie, że „nakazanie rozebrania budynku nastąpiło jednak po
wybudowaniu przez powodów kolejnej kondygnacji na podstawie zatwierdzonego przez
E. K. projektu zamiennego i w tej sytuacji fakt wydania powołanej decyzji (tj. o rozbiórce)
nie może stanowić wyłączenia odpowiedzialności Skarbu Państwa za zaistniałą szkodę”.
9
W związku z tym należy podkreślić, że Sąd Najwyższy, działając jako sąd kasacyjny nie
jest uprawniony do samodzielnego dokonywania konkretyzacji zarzutów kasacyjnych lub
też ryzykowania domysłów w tym względzie. Działanie takie byłoby nieuprawnione, gdyż
mogłoby być nawet niezgodne z intencjami strony skarżącej. Już z tej przyczyny zarzut
ten nie mógł być uwzględniony, zwłaszcza, że Sądy obydwu instancji stwierdzając brak
adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy działaniem E. K. a szkodą powodów,
podkreśliły, że to brak tej właśnie przesłanki stanowił główną przyczynę oddalenia
powództwa. Można jednak zauważyć, że z ustaleń wynika, iż powodowie wybudowali
podciąg i dopiero następnie podjęli działania mające na celu zalegalizowanie
odbiegających od projektu zmian.
Poza tym wybudowanie bez pozwolenia na budowę dodatkowej kondygnacji
segmentu nie pozostawało w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą wynikłą z
jej rozbiórki w administracyjnym postępowaniu egzekucyjnym gdyż, jak trafnie przyjęły
Sądy obydwu instancji, do tego by nie doszło, gdyby powodowie wykonali obowiązki
wynikające z decyzji z dnia 15 grudnia 1988 r. W dniu wydania tej decyzji budowa
powinna być już zabezpieczona na okres zimowy. Z kolei wykonanie przez powodów
obowiązków z niej wynikających w zakreślonym terminie trzech miesięcy stwarzało
możliwość kontynuowania budowy już na wiosnę i eliminowało możliwość wystąpienia
strat na skutek wstrzymania inwestycji. Na koniec trzeba zauważyć, że stosowanie w
sprawie art. 362 k.c. jest możliwe tylko wtedy, gdy przesądzona jest już
odpowiedzialność odszkodowawcza strony pozwanej.
Z tych względów kasacja uległa oddaleniu (art. 39312
k.p.c. w zw. art. 3 ustawy z
dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz
ustawy – prawo o ustroju sądów powszechnych, Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98).