Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CK 255/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 października 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący)
SSN Maria Grzelka (sprawozdawca)
SSN Marian Kocon
w sprawie z powództwa A.(…) Spółki z o.o. w L. obecnie Syndyka masy upadłości A.(…)
Spółki z o.o. w L.
przeciwko S.(…) Sp. z o.o. w L. o zapłatę, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 19 października 2005 r., kasacji obu stron od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia
28 września 2004 r., sygn. akt I ACa (…),
oddala obydwie kasacje i znosi wzajemnie pomiędzy stronami koszty procesu za
instancję kasacyjną.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 16 kwietnia 2004 r. Sąd Okręgowy w L. zasądził od pozwanej
Spółki z o.o. „S.(…)” na rzecz powoda Spółki z o.o. „A.(…)” kwotę 3.058.072,08 złotych
z odsetkami ustawowymi od dnia 26 sierpnia 2002 r., a ponadto odsetki ustawowe od
kwoty 21.448,40 złotych za okres od dnia 12 września 2002 r., oddalił powództwo w
pozostałym zakresie oraz orzekł o kosztach procesu. Po rozpoznaniu apelacji obydwu
stron Sąd Apelacyjny zaskarżonym wyrokiem zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji w
2
ten sposób, że zasądził dodatkowo od pozwanej odsetki ustawowe od kwoty 822.230,77
złotych za okres do dnia 7 sierpnia 2003 r., natomiast dalej idącą apelację powoda oraz
apelację pozwanej oddalił. Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego, że w
świetle wiążącej strony umowy o roboty budowlane usprawiedliwione było odstąpienie
pozwanej od umowy z przyczyn leżących po stronie powoda, takich jak: sprzeczny z
umową i wadliwy sposób wykonywania robót, oraz opóźnienie z tym, że do
nieterminowej realizacji robót w równym stopniu przyczyniła się pozwana przez
wprowadzenie w trakcie budowy istotnych zmian projektowych oraz brak ostatecznej
koncepcji rozwiązań co do jednego z obiektów składających się na inwestycję.
Zaaprobował też ustalenie Sądu pierwszej instancji, że strony umówiły się o
wynagrodzenie ryczałtowe i że z tytułu wynagrodzenia za roboty wykonane do chwili
odstąpienia pozwanej od umowy powodowi należała się wyliczona przez powoda kwota
4.301.191,85 złotych, którą należało pomniejszyć o zapłaconą w toku procesu kwotę
822.230,77 złotych oraz przelaną w drodze cesji kwotę 410.889,- złotych, a także
potrąconą skutecznie przez pozwaną kwotę 10.000,- złotych. Sąd Apelacyjny uznał
również za zasadną ocenę Sądu Okręgowego, że nie zasługiwały na uwzględnienie
roszczenia odszkodowawcze powoda, w tym - o zapłatę kwoty 2.171.600,- złotych,
stanowiącej 10% umówionego wynagrodzenia ryczałtowego, ani też, że pozwana mogła
skutecznie przedstawić do potrącenia z wierzytelności powoda z tytułu wynagrodzenia
za wykonane roboty swoją wierzytelność z tytułu odszkodowania za stwierdzone wady i
utratę korzyści w związku z opóźnionym oddaniem do użytku gotowej inwestycji.
Odnośnie do tej ostatniej kwestii Sąd Apelacyjny podzielił ocenę Sądu pierwszej
instancji, że dowody przedstawione przez pozwaną nie mogły stanowić podstawy do
przyjęcia, iż pozwana poniosła szkodę oraz, że szkoda wyrażała się kwotą wskazywaną.
Podniesiony w apelacji pozwanej zarzut, że Sąd Okręgowy nie uwzględnił w rozliczeniu
należnego powodowi wynagrodzenia także kwoty 398.279,43 złotych, Sąd Apelacyjny
uznał za bezpodstawny wskazując, że pozwana nie zakwestionowała ustaleń Sądu
pierwszej instancji co do stanu rozliczeń pomiędzy stronami.
Powyższy wyrok zaskarżyły obie strony. Powód zakwestionował oddalenie
powództwa co do kwoty 2.171.600,- złotych zarzucając naruszenie prawa materialnego
– art. 647, 639, 635, 636 i 644 k.c. w zw. z art. 656 § 1 k.c. przez błędną wykładnię i
brak konsekwencji w stosowaniu wymienionych przepisów w odniesieniu do wszystkich
składników wynagrodzenia ryczałtowego, które mu się należało, a którego częścią była
kwota 2.171.600,- złotych. Pozwana, wskazując na zaskarżenie wyroku Sądu
3
Apelacyjnego w całości, w rzeczy samej odniosła się tylko do części zasądzającej tego
wyroku i zarzuciła naruszenie przepisów postępowania - art. 382 w zw. z art. 316 § 1 i
230 k.p.c. przez nieuwzględnienie dokonanej przez nią w trakcie postępowania przed
Sądem pierwszej instancji zapłaty podatku Vat w kwocie 398.279,43 złotych, oraz art.
217 § 2, 227, 233 w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. przed odmowę dopuszczenia dowodu z
opinii biegłego na okoliczność, czy zmiany projektowe miały wpływ na terminowość
wykonania inwestycji i przez wadliwą ocenę dowodów skutkującą przyjęciem, że
pozwana nie wykazała swoich wierzytelności przedstawionych do potrącenia. Ponadto,
pozwana zarzuciła naruszenie prawa materialnego – art. 36 „a” Prawa budowlanego
przez niewłaściwe zastosowanie służące ustaleniu, że zmiany w dokumentacji
projektowej były istotne, podczas gdy przedmiotem oceny Sądu powinno być ustalenie,
czy zmiany te wpłynęły na opóźnienie w realizacji inwestycji. Obydwoje skarżący wnosili
o odpowiednie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy uznał, że żadna z kasacji nie zasługuje na uwzględnienie.
Odnośnie do kasacji powoda na wstępie należy stwierdzić, że wbrew
stwierdzeniu skarżącego, Sąd Apelacyjny w zaskarżonym wyroku nie ustalił, że kwota
2.171.600,- złotych stanowi część wynagrodzenia ryczałtowego należnego powodowi za
roboty przez niego wykonane, ani też sam powód, przedstawiając swoje wyliczenie nie
zaliczył w/w kwoty do tego wynagrodzenia. Domagając się zasądzenia m.in. tej kwoty
powód w uzasadnieniu pozwu wyraził stanowisko, że do żądanego przez niego
wynagrodzenia w kwocie 3.525.567,09 plus Vat należy dodać kwotę 2.171.600,- złotych
tytułem różnicy pomiędzy umownym końcowym rozliczeniem budowy, a rozliczeniami
miesięcznymi i powołał się na zapisy umowy z dnia 31 stycznia 2002 r. dotyczące
płatności umówionego wynagrodzenia. Następnie, na rozprawie w dniu 2 kwietnia 2004
r. podał, że dodatkowo żądana przez niego kwota 2.171.600,- złotych stanowi zysk jaki
by otrzymał, gdyby zrealizował inwestycję do końca. Z kolei, w apelacji motywował, że
przedmiotowa kwota należy mu się tytułem wyrównania pełnego wynagrodzenia
ryczałtowego. Jednocześnie, w apelacji powód nie podważył ustalenia Sądu pierwszej
instancji, że wynagrodzenie ryczałtowe za roboty wykonane przez niego do chwili
odstąpienia pozwanej od umowy wyniosło kwotę brutto 4.301.191,85 złotych, która to
kwota, zresztą, została wyliczona przez niego samego. Przyjmując, że strony umówiły
się o wynagrodzenie ryczałtowe, a powodowi należy się część tego wynagrodzenia
w wysokości odpowiadającej robotom faktycznie zrealizowanym, Sąd pierwszej instancji
4
uznał kwotę 4.301.191,85 złotych za resztę tej części ryczałtu całkowitego (tj.
21.716.000,- złotych), która przypadała na roboty wykonane, a przez pozwaną dotąd
niezapłacone (vide: uzasadnienie wyroku). Wprawdzie Sąd Okręgowy w uzasadnieniu
swojego orzeczenia nie odniósł się bezpośrednio do żądania pozwu w części
obejmującej kwotę 2.171.600,- złotych, ale wydaje się to skutkiem przyjęcia, że skoro
wycenił w zupełności wartość robót wykonanych, to, ze względów oczywistych, nic
ponadto nie mogło powodowi przysługiwać. Tak samo ocenił to Sąd Apelacyjny i dał
temu wyraz w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku na str. (…).
Stanowisko obydwu Sądów orzekających było trafne. Przede wszystkim, zgodnie
z umową stron, podział umówionej kwoty ryczałtowej na 90 % i 10 % dotyczył sposobu
p ł a t n o ś c i wynagrodzenia, a nie sposobu u s t a l e n i a w y s o k o ś c i
wynagrodzenia. W następstwie tego, po zapłaceniu przez pozwanego w trakcie robót
sum, które fakturowane były według stawek kosztorysowych i wyczerpały w określonym
momencie 90 % kwoty ryczałtowej, za resztę robót – niezależnie od ich kosztorysowej
wartości – powód miał otrzymać tylko pozostałe 10 % umówionego ryczałtu, tj.
2.171.600,- złotych. W sumie zatem, za całość robót objętych umową powód miał
otrzymać 100 % ryczałtu niejako w dwóch zasadniczych etapach – 90 % w trakcie
realizacji inwestycji i 10 % po jej ukończeniu. Skoro – jak to ustaliły obydwa orzekające
w nin. sprawie Sądy – powód wykonał część robót, to należała mu się odpowiednia
część wymienionego ryczałtu i w tej części – co oczywiste – mieściła się również część,
wyodrębnionej wcześniej dla celów technicznych, kwoty 2.171.600,- złotych. Nie da się
wykluczyć, że część w/w kwoty (ale w żadnym razie całość) powinna by zostać dodana
do wyliczonego przez powoda wynagrodzenia, gdyby powód wykazał, że kwotę
4.301.191,85,- złotych przyjął na podstawie faktur pomniejszonych każdorazowo o 10
%, a ich suma odpowiadała 90% ryczałtu przypadającego na roboty faktycznie
wykonane przez powoda. Niczego takiego powód nie udowodnił, ani też – co wypada
powtórzyć – nie podważył w apelacji ani w kasacji ustalenia co do wysokości należnej
mu reszty wynagrodzenia ryczałtowego, jako obejmującego kwotę 4.301.191,85,-
złotych. Z powyższych względów stanowisko powoda na rozprawie w dniu 2 kwietnia
2004 r. oraz w kasacji odnośnie do charakteru żądanej kwoty 2.171.600,- złotych oraz
sposobu jej rozliczenia jest niezrozumiałe, a w każdym razie – bezpodstawne. O
zasadności żądania w/w kwoty nie mogło świadczyć rozliczenie przedstawione w
apelacji powoda na str. 18. Nie znajdowało bowiem oparcia w ustaleniach Sądu
Okręgowego twierdzenie powoda, że należne mu wynagrodzenie powinno wynieść
5
kwotę 15.051.593,43,- złotych, oraz, że na poczet tego wynagrodzenia Sąd zaliczył
kwotę 12.879.993,42 złotych. Wypada zauważyć, że w świetle takich twierdzeń powód w
istocie zaprzeczył zasadności zasądzenia na jego rzecz kwoty 3.058.072,08 złotych, a
nie wydaje się, aby było to jego intencją. Przede wszystkim jednak wywód w apelacji na
str. 18 dotyczył m e t o d y ustalenia należnego powodowi wynagrodzenia i to metody
innej, aniżeli przyjął to, wiążąco dla stron, Sąd Apelacyjny za Sądem pierwszej instancji.
Była to problematyka nie związana z kwestią sposobu płatności umówionej kwoty
ryczałtowej, a tylko tej ostatniej kwestii dotyczyły postanowienia § 3 umowy wiążącej
strony. W żaden też sposób do argumentacji przedstawionej w kasacji powoda nie
przystają powołane przez skarżącego przepisy prawa materialnego mające doznać
naruszenia w zaskarżonym wyroku. Przepisy art. 635, 636, 639 i 644 k.c. nie dotyczą
materii wynagrodzenia za roboty budowlane wykonane do czasu odstąpienia inwestora
od umowy z przyczyn leżących po stronie wykonawcy i Sąd Apelacyjny, akceptując
wyrok Sądu Okręgowego, przepisów tych nie stosował. Co do art. 647 k.c. to powód w
kasacji nie uzasadnił w czym by miało się wyrażać mylne rozumienie treści bądź
znaczenia tego przepisu przez Sąd Apelacyjny (błędna wykładnia) a zawarta
argumentacja nie wyczerpuje ani przesłanki błędnej wykładni ani niewłaściwego
zastosowania (art. 3931
k.p.c. w brzmieniu sprzed zmiany wprowadzonej ustawą z dnia
22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – kodeks postępowania cywilnego... (-) Dz. U. z
2005 r. Nr 13, poz. 98).
Z przedstawionych względów kasacja powoda podlegała oddaleniu (art. 39312
k.p.c. w zw. z art. 3 i 6 ustawy zmieniającej z dnia 22 grudnia 2004 r. wyżej wskazanej).
Odnośnie do kasacji pozwanego należy na wstępie stwierdzić, że w pkt 1 petitum
kasacji skarżący nie wskazał kiedy w trakcie postępowania przed Sądem Okręgowym
podniósł okoliczność, że zapłacił powodowi kwotę 398.279,43 złotych tytułem podatku
VAT, zaś analiza materiału dowodowego i stanowisk stron w postępowaniu przed
Sądem pierwszej instancji pozwala przyjąć, że okoliczności tej pozwany nie podniósł.
Ponadto zasadnicze wątpliwości budzi kwestia zaliczalności ewentualnie zapłaconej w/w
kwoty na poczet wynagrodzenia należnego powodowi w sytuacji gdy – jak się wydaje –
powód odnośnie do kwoty 398.279,43 złotych dochodził jej ponad wyliczone wcześniej
wynagrodzenie, nie zaś w ramach tego wynagrodzenia. W każdym razie natomiast nie
sposób uznać, że w chwili wyrokowania Sąd Okręgowy powinien był orzec co do
wskazanej kwoty (skoro o niej nie wiedział) i że Sąd Apelacyjny powinien był zarzut
apelacji pozwanego w tym zakresie uznać za skuteczny. Jeśli by natomiast uznać, że
6
okoliczność dokonania zapłaty kwoty 398.279,43 złotych pozwany po raz pierwszy
podniósł w apelacji to Sąd Apelacyjny nie miał obowiązku jej uwzględnić, skoro skarżący
nie wykazał, że nie mógł się na nią powołać wcześniej (art. 381 k.p.c.). Trafnie więc Sąd
Apelacyjny przyjął, że kwota 398.279,43 złotych – gdyby była zapłacona – nie podlegała
rozważeniu. Bezzasadnie pozwany w kasacji zarzucił więc zaskarżonemu wyrokowi
naruszenie art. 316 § 1, 230 i 382 k.p.c.
Również nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut pozwanego odnośnie do naruszenia
art. 217 § 2, 227, 233 i 278 § 1 k.p.c. Wprawdzie można się zgodzić ze skarżącym, że ocena,
czy zmiany dokumentacji projektowej wpłynęły na opóźnienie w terminowej realizacji inwestycji
wymagały wiadomości specjalnych, uzasadniających dowód z opinii biegłego, ale odmowa ze
strony Sądu pierwszej instancji i zaaprobowanie tego stanowiska w zaskarżonym wyroku nie
miało wpływu na wynik sprawy. Sąd Apelacyjny uznał, że pozwana nie wykazała swojej szkody
co do wysokości. Ta ocena nie została w kasacji pozwanej skutecznie podważona. Sąd
Okręgowy w uzasadnieniu swojego orzeczenia szczegółowo odniósł się do dowodów
przedstawionych przez pozwaną na okoliczność wyrządzenia jej przez powoda szkody i
wyczerpująco podał przyczyny nieuznania ich za wiarygodne, lub posiadające moc dowodową.
Ogólnikowa polemika podjęta przez pozwaną w apelacji nie usprawiedliwiała zarzutu
naruszenia przez Sąd Okręgowy zasadny swobodnej oceny dowodów, co stwierdziwszy, Sąd
Apelacyjny nie miał obowiązku kolejnego, szczegółowego przytoczenia argumentów na rzecz
logicznego i zgodnego z zasadami doświadczenia życiowego rozumowania, które było
udziałem Sądu Okręgowego a z którym Sąd Apelacyjny się zgadzał. Wymaga podkreślenia, że
art. 382 jak i art. 233 k.p.c. w postępowaniu apelacyjnym znajdują zastosowanie przy
uwzględnieniu kontrolnej roli sądu odwoławczego (art. 385, 386 k.p.c.). Oznacza to, że Sąd
Apelacyjny samodzielnie ocenia tylko dowody przeprowadzone w postępowaniu odwoławczym
(jeśli są ku temu podstawy – art. 381 k.p.c. in fine). Co do pozostałych dowodów bada, czy
prawidłowo ocenił je sąd pierwszej instancji a badania tego dokonuje przez pryzmat zarzutów
apelacji.
Podsumowując ten wątek rozważań należy stwierdzić, że wobec niepodważenia przez
pozwaną stanowiska Sądu Apelacyjnego, iż w wyroku Sądu Okręgowego prawidłowo przyjęto
niewykazanie przez pozwaną rozmiarów szkody, wynikającej z istnienia wad oraz
niewykazanie faktu utracenia korzyści związanych z wcześniejszym uruchomieniem obiektu,
bez istotnego znaczenia pozostawało, że pozwana – po opinii biegłego – mogłaby ewentualnie
zostać uznana za niewinną przyczynienia się do opóźnienia w terminowej realizacji inwestycji.
Brak wykazania szkody, względnie jej wysokości, wykluczał możliwość uwzględnienia
7
roszczeń odszkodowawczych pozwanej przedstawionych przez nią w niniejszej sprawie do
potrącenia.
Zarzut naruszenia prawa materialnego – art. 36 „a” Prawa budowlanego jest
niezrozumiały w sytuacji, gdy skarżąca nie kwestionuje, iż ocena, czy zmiany projektowe były
istotne, powinna być podjęta na podstawie wymienionego przepisu. Nie mógł on być podstawą
oceny, czy dokonywane w trakcie realizacji inwestycji zmiany w projekcie wpłynęły na
niemożność terminowego wykonania przez powoda umowy. Również Sąd Apelacyjny w
zaskarżonym wyroku stanowiska swego w tej kwestii nie oparł na art. 36 „a” Prawa
budowlanego. Zarzut skarżącej, że Sąd Apelacyjny nie wyjaśnił problematyki wpływu zmian
projektowych na opóźnienie w realizacji inwestycji nie ma związku z treścią art. 36 „a” Prawa
budowlanego ani w ogóle nie dotyczy zagadnień materialno-prawnych.
Z przedstawionych względów kasacja pozwanej podlegała oddaleniu (art. 39312
k.p.c. w
brzmieniu sprzed wejścia w życie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego... (-) Dz. U. z 2005
r. Nr 13, poz. 98 w zw. z art. 3 i 6 tej ustawy).
O kosztach orzeczono na postawie art. 100 i 108 § 1 k.p.c.