Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 90/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 stycznia 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Kwaśniewski (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (sprawozdawca)
SSN Maria Grzelka
w sprawie z powództwa K. B.
przeciwko Towarzystwu Ubezpieczeń "A." S.A. w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 26 stycznia
2006 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego […]
z dnia 18 marca 2005 r.,
1) uchyla zaskarżony wyrok i oddala apelację oraz zasądza od
pozwanego na rzecz powoda kwotę 2900 (dwa tysiące
dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego,
2) zasądza od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sądu
Apelacyjnego) kwotę 4360 (cztery tysiące trzysta sześćdziesiąt)
złotych tytułem wpisu sądowego od skargi kasacyjnej, od
uiszczenia którego powód był zwolniony.
2
3) zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2700 (dwa
tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów
postępowania apelacyjnego.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 26 października 2004 r. Sąd Okręgowy w W. zasądził od
pozwanego Towarzystwa Ubezpieczeń na rzecz powoda K. B. kwotę 81 000 zł
wraz z odsetkami ustawowymi oraz zwrot kosztów procesu.
Z dokonanych ustaleń wynika, że w dniu 23 lipca 2003 r. pomiędzy stroną
pozwaną a powodem została zawarta umowa ubezpieczenia autocasco
samochodu osobowego marki Volkswagen Passat Lim. Comfortline 1.8T. Powód
i jego ojciec, H. B., byli współwłaścicielami pojazdu. W dniu 24 września 2003 r.
pojazd użytkował ojciec powoda który udał się nim w związku z obowiązkami
służbowymi do G. Pojazd pozostawił na parkingu przed sklepem, zamykając w
bagażniku neseser z zamkiem cyfrowym, zawierający dowód osobisty, paszport,
klucze do mieszkania oraz dowód rejestracyjny pojazdu. Kiedy H. B. powrócił po
około trzech godzinach, stwierdził, że samochód został skradziony. Kradzież
została zgłoszona pozwanemu przez właścicieli pojazdu w dniu 26 września 2003
r., zaś 3 października 2003 r. strona pozwana podjęła decyzję o odmowie wypłaty
odszkodowania. Pozwany powołał się przy tym na art. 2 pkt 5 ppkt 17b wydanych
przez siebie ogólnych warunków ubezpieczenia autocasco, tj. na fakt
pozostawienia dowodu rejestracyjnego w pojeździe, co stanowiło nienależyte
zabezpieczenie pojazdu przed kradzieżą.
Sąd Okręgowy przyjął, że postanowienia ogólnych warunków umowy
ubezpieczenia nie mogą stanowić wystarczającej podstawy do odmowy wypłaty
odszkodowania, jeżeli niewykonanie przez ubezpieczającego któregokolwiek
z postanowień o.w.u. nie stanowi zarazem z jego strony rażącego niedbalstwa
w wykonaniu tego obowiązku. W ocenie Sądu pierwszej instancji, H. B. nie
dopuścił się rażącego niedbalstwa, albowiem pozostawił teczkę w zamkniętym
3
bagażniku samochodu, który znajdował się w zasięgu jego wzroku. Poszkodowany
wybrał najlepszy sposób zabezpieczenia dokumentów, jaki był możliwy
w zaistniałych warunkach, tym bardziej, że sprawca kradzieży nie mógł przecież
przypuszczać, że w bagażniku pojazdu znajdują się dokumenty, w tym dowód
rejestracyjny pojazdu. Brak było, zdaniem Sądu Okręgowego, związku
przyczynowego pomiędzy pozostawieniem dowodu rejestracyjnego w bagażniku
samochodu a dokonaną kradzieżą i na tej podstawie przyjął, że odmowa wypłaty
odszkodowania była bezpodstawna.
Powyższy wyrok zaskarżył pozwany w całości apelacją, wnosząc o jego
zmianę przez oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów postępowania,
w tym kosztów zastępstwa procesowego, za obie instancje. Pozwany zarzucił
wyrokowi Sądu Okręgowego naruszenie prawa materialnego, a to art. 827 § 1 k.c.
poprzez jego błędne zastosowanie, a nadto art. 65 § 2 w zw. z art. 2 pkt 5 ppkt 17b
ogólnych warunków ubezpieczenia autocasco TU A. S.A., przez jego
niezastosowanie.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 18 marca 2005 r. uwzględnił apelację i
zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że powództwo oddalił oraz zasądził od
powoda na rzecz pozwanego zwrot kosztów postępowania za obie instancje. Sąd
wskazał, że umowa autocasco nie jest umową masową i obowiązkową, lecz
zawieraną dobrowolnie. Strony mogą kształtować jej treść dowolnie, w granicach
wyznaczonych przez art. 3531
k.c. Z przepisów kodeksu cywilnego o umowie
ubezpieczenia nie wynika przyjęta przez Sąd Okręgowy zasada prymatu funkcji
ochronnych czy też interesu ubezpieczonego.
Zakład ubezpieczeń ma zatem możliwość wprowadzania w o.w.u. także
postanowień zmierzających do ochrony jego interesu, w zakresie wynikającym
z art. 807 k.c. Brak należytego zabezpieczenia, chociażby tylko dokumentów,
pozwala zakładowi ubezpieczeń uwolnić się od obowiązku świadczenia. Poza
sporem było, że ojciec powoda świadomie pozostawił dokumenty w bagażniku. Nie
można więc, zdaniem Sądu Apelacyjnego, przyjmować, że brak było zawinienia po
stronie ubezpieczającego. Wprawdzie sprawca kradzieży nie wszedł w posiadanie
wszystkich dokumentów dotyczących pojazdu, niemniej jednak posiadł dowód
4
rejestracyjny, który jest wystarczającym dokumentem do poruszania się po drogach
publicznych. Poza tym, skoro ojciec powoda, przy świadomym pozostawieniu
dowodu rejestracyjnego w pojeździe, nie miał możliwości stałej obserwacji jego
otoczenia, to takie zachowanie należy uznać za kwalifikowaną postać braku zwykłej
staranności w przewidywaniu skutków, a tym samym za rażące niedbalstwo.
Dlatego zakład ubezpieczeń był uprawniony do odmowy wypłaty odszkodowania,
tym bardziej, że powód nie wykazał, która z zasad współżycia społecznego miałaby
przemawiać w okolicznościach sprawy za pominięciem rygorów ustalonych w art.
827 § 1 k.c.
W skardze kasacyjnej wywiedzionej od powyższego wyroku Sądu
Apelacyjnego na podstawie z art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c., powód zarzucił naruszenie
prawa materialnego, a to art. 827 § 1 k.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie
oraz art. 805 § 1 k.c. w zw. z art. 65 § 2, art. 354 § 1, art. 355 § 1, art. 385 § 2 k.c.
i art. 2 pkt 5 ppkt 17b o.w.u. autocasco TU A. S.A., poprzez ich błędną wykładnię.
Na tej podstawie skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie
apelacji pozwanego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu, a także o
zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania według norm
przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna jest uzasadniona. Zarzut naruszenia art. 827 § 1 k.c. jest
o tyle zasadny, że przepis ten w ogóle nie powinien mieć zastosowania w niniejszej
sprawie. Dotyczy on bowiem wyłącznie odpowiedzialności za wypadki, w których
szkoda w ubezpieczonym mieniu została wyrządzona przez ubezpieczającego lub
osoby, z którymi ubezpieczający pozostaje we wspólnym gospodarstwie domowym,
albo za które ponosi odpowiedzialność. Taki zaś wypadek w sprawie oczywiście nie
występuje, ponieważ szkoda w postaci utraty samochodu została wyrządzona nie
przez powoda lub jego ojca, ale przez złodzieja o nieustalonej tożsamości (por.
wypowiedź Sądu Apelacyjnego w Warszawie przytoczoną w wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 30 listopada 2000 r., I CKN 970/98, OSNC 2001, nr 6, poz. 93;
5
wyrok SN z 20.5.2004 r., II CK 341/03, niepubl.). Nie sposób zatem przypisać
skarżącemu lub jego ojcu winy umyślnej.
Nie ma też podstaw do uznania, że szkodę wyrządzono z powodu rażącego
niedbalstwa ojca powoda. Przede wszystkim rażące niedbalstwo (culpa lata) jest
kwalifikowaną postacią winy nieumyślnej. Oznacza zatem wyższy jej stopień niż
w przypadku zwykłego niedbalstwa, leżący już bardzo blisko winy umyślnej (culpa
lata dolo aequiparatur). Jak to zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia
25 września 2002 r. I CKN 969/00 (niepubl.), wykładnia pojęcia rażącego
niedbalstwa powinna uwzględniać kwalifikowaną postać braku zwykłej staranności
w przewidywaniu skutków. Konieczne jest zatem stwierdzenie, że ubezpieczający,
czy osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, zaniedbał takiej czynności
zachowującej ubezpieczone dobro przed zajściem zdarzenia powodującego
odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń, której niedopełnienie byłoby czymś
absolutnie oczywistym w świetle doświadczenia życiowego dostępnego każdemu
przeciętnemu uczestnikowi obrotu prawnego i w sposób wprost dla każdego
przewidywalny mogło doprowadzić do powstania szkody przedmiotowo
podlegającej ochronie ubezpieczeniowej. Rażące niedbalstwo zachodzi tylko
wtedy, gdy stopień naganności postępowania drastycznie odbiega od modelu
właściwego w danych warunkach zachowania się dłużnika (wyrok SN z 22.4.2004
r., II CK 142/03, niepubl.). Brak zaś stwierdzenia tak ujętej winy oznacza, że
ubezpieczający, nawet jeśli dopuścił się określonego zaniedbania w sposób
zawiniony, jest uprawniony — a zakład ubezpieczeń zobowiązany — do
odszkodowania.
Należy także zauważyć, iż sformułowania, o którym mowa w art. 827 § 1
k.c., nie sposób interpretować inaczej niż in concreto, tj. przy uwzględnieniu
wszelkich okoliczności sprawy. Niejako na jego „przeciwległym biegunie” znajduje
się pojęcie „należytej staranności”, której winien dopełnić ubezpieczający lub inna
osoba wymieniona w tym przepisie. Miarą należytej staranności jest zaś to, co
wynika z treści zobowiązania, wyznaczonej nie tylko przepisami prawa, lecz także
umową i wzorcami kontraktowymi, ustalonymi przez jedną ze stron i wiążącymi na
zasadzie art. 384 i nast. k.c. W związku z tym trafnie wskazuje się w doktrynie, że
6
takiej oceny dokonywać trzeba porównując zachowanie poszkodowanego
z konkretnymi ogólnymi warunkami ubezpieczenia.
Oceniając zatem zaskarżone orzeczenie Sądu Apelacyjnego, należy
poszukiwać odpowiedzi w innych przepisach ustawy, co w szczególności dotyczy
przytoczonego w skardze art. 65 § 2 k.c. w związku z art. 2 ust. 5 pkt 2 i 17b
ogólnych warunków ubezpieczenia Autcasco (dalej – owu). Czyni to aktualnym
zarzuty skarżącego, dotyczące niewłaściwej wykładni ogólnych warunków
ubezpieczenia strony pozwanej. Chodzi tu w istocie o zarzut naruszenia art. 65 § 2
k.c., gdyż, jak dostrzeżono już w orzecznictwie Sądu Najwyższego, ogólne warunki
ubezpieczenia AC nie mają charakteru normatywnego — i zarzut ich naruszenia nie
może być bezpośrednio podniesiony w ramach podstawy kasacyjnej naruszenia
prawa materialnego (tak m.in. w postanowieniu SN z 21 lipca 1999 r., II CKN
602/98, niepubl.).
Ogólne warunki ubezpieczenia, jako wzorzec umowny, wydany przez jedną
ze stron umowy w oparciu o art. 384 i następne k.c., również podlegają wykładni
z punktu widzenia dyrektyw interpretacji oświadczeń woli, ustanowionych przez
ustawodawcę w art. 65 § 2 k.c. Uwzględnienia wymaga jednak również wyrażona
w art. 385 § 2 k.c. zasada interpretacji niejasnych postanowień wzorca w sposób
korzystny dla konsumenta (verba fortius accipiuntur contra proferentem).
W rozpatrywanej sprawie należy zatem rozpatrzyć znaczenie spornego art. 2 ust. 5
pkt 17 lit. b) OWU AC pozwanego z punktu widzenia dyrektyw wykładni, które mogą
pozostawać ze sobą w kolizji.
Pierwszą jest nałożone na sąd wymaganie badania raczej tego, jaki był
zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierania się na jej dosłownym brzmieniu.
Na „dosłownym brzmieniu” OWU AC w tej sprawie o tyle trudniej byłoby się oprzeć,
iż rzeczywiście pozwany zakład ubezpieczeń użył sformułowań niejasnych.
W przeciwieństwie do analogicznych sytuacji, które były już przedmiotem orzeczeń
Sądu Najwyższego (zob. m.in. wyrok z 18 czerwca 1998 r., sygn. II CKN 823/97,
niepubl.; wyrok z 13 października 1999 r., II CKN 513/98, niepubl.), wyłączenie
spod ochrony ubezpieczeniowej sformułowano bowiem w sposób negatywny, tzn.
nie jako warunek wypłaty odszkodowania, lecz poprzez określenie, kiedy
7
odszkodowania się nie wypłaca. Natomiast badanie „zgodnego zamiaru stron” jest
utrudnione, gdyż inne akty staranności mogły być przewidywane jako wymagane
przez zakład ubezpieczeń jako stronę wydającą wzorzec, a inne przez
ubezpieczającego.
Stąd też konieczne jest uwzględnienie z jednej strony celu umowy
ubezpieczenia, z drugiej zaś dyrektywy wykładni niejasnych postanowień wzorca
kontraktowego na korzyść konsumenta. Obie te normy prowadzą do analogicznego
rezultatu. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z 9.10.2002 r., IV CKN 1421/00
(LEX nr 80274), umowa ubezpieczenia pełni funkcję ochronną i przy wykładni jej
postanowień nie może tracić z pola widzenia tego jej zasadniczego celu. Można
zresztą zauważyć, że poszukiwanie przez zakład ubezpieczeń per fas et nefas
możliwości uchylenia się od świadczenia na rzecz ubezpieczonego jest nie tylko
niezgodne z celem ubezpieczenia, lecz także stanowi akt nielojalności i złej wiary,
który nie zasługuje na ochronę prawną.
W myśl postanowień o.w.u., ubezpieczeniem nie są objęte m.in. szkody
spowodowane umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa przez właściciela
pojazdu, osób z którymi pozostaje on we wspólnym gospodarstwie domowym lub
za które ponosi odpowiedzialność oraz powstałe wskutek kradzieży w przypadku
nienależytego zabezpieczenia kluczyków i dokumentów. Wyjaśniono już wyżej, że
szkoda nie została spowodowana przez powoda ani jego ojca. Rozważać można
jedynie, czy poprzez pozostawienie dokumentów pojazdu w zamkniętym bagażniku
nie przyczynił się, wykazując rażące niedbalstwo, do powstania szkody. Jak trafnie
zarzucał skarżący, taką tezę należy odrzucić. Przede wszystkim, ogólne warunki
ubezpieczenia nie nakładały na właściciela samochodu innego wymagania niż
„należyte zabezpieczenie kluczyków i dokumentów”. Zakład ubezpieczeń nie
sprecyzował przy tym, czy „należytym zabezpieczeniem” jest „zabezpieczenie
kluczyków i dokumentów poza pojazdem”. W świetle omawianego postanowienia
o.w.u. nie można uznać, aby pozostawienie dokumentów pojazdu w teczce
zamkniętej na zamek szyfrowy w zamkniętym bagażniku stanowiło „nienależyte
zabezpieczenie”, prowadzące do odmowy przyznania odszkodowania.
8
Dalej, jak trafnie zauważa skarżący, w spornym art. 2 ust. 5 pkt 17 lit. b
OWU AC posłużono się sformułowaniem: „kluczyków i dokumentów”. Użycie
spójnika „i” oznacza, że nienależyte zabezpieczenie uprawnia do odmowy
odszkodowania tylko wtedy, gdy dotyczy i kluczyków, i dokumentów. Nadto zważyć
trzeba, iż konsument ma prawo nie wiedzieć, jakie warunki zabezpieczenia będą
z punktu widzenia zakładu ubezpieczeń „należyte”, skoro zakład ubezpieczeń ich
nie precyzuje, chociażby przez wskazanie, że dokumenty powinny być wyniesione
poza pojazd. Skoro tak, to należało do badanego stanu faktycznego zastosować
normę art. 385 § 2 k.c. i rozstrzygnąć nasuwające się wątpliwości na korzyść
skarżącego.
Wobec powyższego orzeczono jak w sentencji na podstawie art. 39815
k.p.c.
jc