Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 64/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 lipca 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Helena Ciepła (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Frąckowiak
SSN Zbigniew Kwaśniewski
Protokolant Anna Banasiuk
w sprawie z powództwa „T.” Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
przeciwko "W." Spółce Akcyjnej
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 14 lipca 2006 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 8 września 2005 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego,-
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 14 stycznia 2005 r. zasądził od
pozwanego W. Spółka Akcyjna na rzecz powoda T. Spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością kwotę 149.551,49 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 19
stycznia 2002 r., opierając rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach
faktycznych:
Strony w dniu 28 września 2001 r. zawarły umowę ubezpieczenia
na podstawie wniosku z dnia 26 września 2001 r., w oparciu o Ogólne Warunki
Ubezpieczenia mienia od kradzieży z włamaniem i rabunku na okres od
01 października 2001 r. do dnia 30 września 2002 r. Jako ubezpieczonego
w polisie wskazano T. Spółkę z o.o. w [...], natomiast jako miejsce ubezpieczenia
został wskazany „teren działalności” obejmujący 15 punktów sprzedaży
wymienionych w załączniku do polisy.
W dniu 31 października 2001 r. w siedzibie spółki powoda przy ul. Z. 269
nastąpił napad z bronią, w wyniku którego zabrano towar na kwotę 149.551,49 zł.
Szkoda została zgłoszona pozwanemu W. S.A., z którym powodowa spółka
zawarła przedmiotową umowę ubezpieczenia.
Pismem z dnia 13 listopada 2001 r. pozwany odmówił wypłaty
odszkodowania twierdząc, że mienie znajdujące się w siedzibie spółki nie było
objęte ubezpieczeniem.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że polisa nie
zawęża zakresu ubezpieczenia tylko do oznaczenia ilości punktów sprzedaży
z wyłączeniem siedziby spółki, bowiem ustala zakres ubezpieczenia na teren
działalności z którego nie można wyłączyć siedziby powoda. Sąd ten ustalił
ponadto, że o wysokości odszkodowania decyduje suma ubezpieczenia wskazana
w polisie na kwotę 180.000 zł. Zatem, skoro ubezpieczyciel zaniechał
przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego, jako wysokość szkody Sąd przyjął
wyliczenie powodowej spółki dokonane po kradzieży oparte na dokumentach firmy
C., którego pozwany nie zakwestionował.
3
Rozpoznając sprawę na skutek apelacji pozwanego Warta, Sąd Apelacyjny
wyrokiem z dnia 8 września 2005 r. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że
powództwo oddalił. Nie aprobował stanowiska Sądu Okręgowego co do określenia
przedmiotu ubezpieczenia uznając, że wykładnia treści polisy, zwłaszcza wpisanie
w rubryce ubezpieczony nazwy powódki oraz jej siedziby, a jako miejsce
ubezpieczenia jedynie terenu działalności nie daje podstaw do przyjęcia, jak to
uczynił Sąd Okręgowy, że zamiarem stron było objęcie ubezpieczeniem mienia
znajdującego się w siedzibie spółki. Nie wynika to również z oferty złożonej przez
brokera ubezpieczeniowego, z wyliczenia sumy ubezpieczenia oraz wysokości
składki.
Ponadto Sąd Apelacyjny uznał, że nawet w przypadku przyjęcia, że rabunek
dokonany w siedzibie powódki był objęty ochroną ubezpieczeniową, to na
powódce, jako poszkodowanej, spoczywał ciężar udowodnienia wysokości szkody i
jej wysokości, czego nie wykazała.
W skardze kasacyjnej, opartej na podstawie wywiedzionej z art. 3983
§ 1 pkt
1 k.p.c. powód zarzucił naruszenie przepisów:
- art. 805 w zw. z art. 817 i 818 k.c. przez błędną wykładnię i niewłaściwe
zastosowanie polegające na przyjęciu, że źródłem umowy ubezpieczenia
jest oferta w związku z czym ryzyko zawarcia umowy określonej treści
obciąża wyłącznie ubezpieczającego,
- art. 809 w zw. z art. 811 oraz art. 812 k.c. przez przyjęcie, że tylko na
ubezpieczającym ciąży obowiązek zachowania należytej staranności przy
zawieraniu umów ubezpieczenia,
- art. 65 k.c. przez przyjęcie, że ubezpieczyciel ma kompetencję do
swobodnego tłumaczenia składanych przez siebie oświadczeń woli,
- art. 37 d w zw. z art. 37 g ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności
ubezpieczeniowej (Dz. U. Nr 11, poz. 62 ze zm.) przez przyjęcie, że broker
ubezpieczeniowy działa w imieniu i na rzecz ubezpieczającego i jest
upoważniony z mocy ustawy do składania wiążących ubezpieczającego
oświadczeń woli w zakresie zawierania umowy ubezpieczenia,
4
- art. 6 w zw. z art. 812 oraz art. 817 k.c. przez przyjęcie, że ubezpieczający
zobowiązany jest wykazać wysokość szkody, natomiast ubezpieczyciel
może bez żadnych konsekwencji odmówić likwidacji szkody oraz ustalenia
jej wysokości mimo zawartej umowy ubezpieczenia.
W konkluzji wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W sytuacji, w której skarżący nie zarzuca, jak w przedmiotowej sprawie,
naruszenia przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy,
dla oceny trafności zarzutu naruszenia prawa materialnego miarodajny jest stan
faktyczny przyjęty za podstawę wydania zaskarżonego orzeczenia.
W ustalonym stanie faktycznym zarzut naruszenia art. 805 k.c. w zw. z art.
817 i art. 818 k.c. oraz art. 809 w zw. z art. 811 oraz art. 812 k.c. nie może odnieść
skutku. Nie ma racji skarżący, że Sąd Apelacyjny dokonał błędnej wykładni
wymienionych przepisów przyjmując, że do zawarcia umowy ubezpieczenia doszło
na wniosek działającego w imieniu powodowej spółki brokera ubezpieczeniowego,
co wynika z treści wniosku i polisy potwierdzającej zawarcie umowy. Zgodnie
z treścią art. 805 k.c. przez umowę ubezpieczenia zakład ubezpieczeń
zobowiązuje się spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego
w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę.
Obowiązek ten aktualizuje się wówczas gdy ubezpieczający udowodni, że zaistniał
wypadek przewidziany umową ubezpieczenia, że powstała szkoda w wykazywanej
przez niego wysokości oraz istnienie związku przyczynowego pomiędzy tymi
zdarzeniami.
Źródłem powstania stosunku prawnego ubezpieczenia jest umowa zawarta
między zakładem ubezpieczeń, a ubezpieczającym. Przyjmuje się, że umowa taka
zawierana jest przez złożenie przez ubezpieczającego oferty (wniosku
ubezpieczeniowego) określającej warunki ochrony ubezpieczeniowej i jej przyjęcie
przez zakład ubezpieczeń. Zatem treść umowy ubezpieczenia należy interpretować
w oparciu o złożony wniosek stanowiący ofertę zawarcia umowy określonej treści
i polisę.
5
Formułując te zarzuty skarżący błędnie zakłada, że broker ubezpieczeniowy
przy zawieraniu umowy działa w imieniu ubezpieczyciela, a złożony wniosek
ubezpieczeniowy jest jego wewnętrznym dokumentem. Temu założeniu przeczy
jednoznaczna treść art. 37 g ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności
ubezpieczeniowej (Dz. U. Nr 11, poz. 62 ze zm.), który stanowi, że działalność
brokerska polega na zawieraniu i wykonywaniu umów ubezpieczenia w imieniu
ubezpieczającego. Broker jest profesjonalnym pełnomocnikiem ubezpieczeniowym,
działa na rzecz i w interesie ubezpieczającego. Przygotowuje wniosek
ubezpieczeniowy, w którym określa zakres i przedmiot ochrony ubezpieczeniowej.
Nie jest to więc, jak zarzuca skarżący, wewnętrzny dokument, lecz jak słusznie
przyjął Sąd Apelacyjny oferta skierowana do ubezpieczyciela.
Nie można natomiast odmówić słuszności zarzutowi naruszenia art. 817 k.c.
i art. 65 k.c.
Istota sporu w przedmiotowej sprawie sprowadzała się do rozstrzygnięcia,
czy przedmiotem ochrony ubezpieczeniowej było objęte również mienie znajdujące
się w siedzibie powodowej spółki. W myśl art. 65 § 2 k.c. w umowach należy raczej
badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej
dosłownym brzmieniu. To rozłożenie akcentów oznacza, że argumenty językowe
(gramatyczne, semantyczne) mają znaczenie i ustępują argumentom odnoszącym
się do woli stron, ich zamiaru i celu. Mimo to nie powinno budzić wątpliwości,
że prawidłowa, pełna i wszechstronna wykładnia umowy nie może pomijać treści
zwerbalizowanej na piśmie. Użyte bowiem (napisane) sformułowania i pojęcia,
a także sama systematyka i struktura aktu umowy są istotnym wykładnikiem woli
stron, pozwalają ją poznać i ocenić. Stanowiska stron w tym przedmiocie
są rozbieżne.
Przechodząc do analizy polisy, która jest dowodem potwierdzenia zawarcia
umowy trzeba stwierdzić, że określono w niej jako miejsce ubezpieczenia teren
działalności. Rodzaj prowadzonej przez powoda działalności gospodarczej
w postaci świadczenia usług telekomunikacyjnych świadczy o tym, że oprócz
siedziby, spółka realizowała swoje zadania poprzez sieć punktów sprzedaży
wskazanych w załączniku do polisy. Jakkolwiek wykaz stanowiący załącznik
6
do polisy obejmuje 15 punktów sprzedaży na terenie całego kraju, to jego treść
w powiązaniu z treścią polisy nie wskazuje, czy tylko mienie w punktach sprzedaży
było objęte ubezpieczeniem. Nie wskazuje również lokalu, w którym ma siedzibę
powodowa spółka. Polisa ustala zakres ubezpieczenia na teren działalności, zatem
z pojęcia tego nie można wyłączyć siedziby powoda. Jednakże z pisma
skierowanego przez brokera do W. z dnia 29 listopada 2001 r. wynika, że
ubezpieczeniem mienia od kradzieży z włamaniem miały być objęte środki
obrotowe, a powodowa spółka zrezygnowała z ochrony ubezpieczeniowej
jakichkolwiek składników mienia od ryzyka kradzieży w siedzibie firmy, mimo
przedstawienia jej pierwotnie takiej szerokiej oferty (k. 51).
W świetle tak rozbieżnej treści tych dokumentów i stanowiska stron powstaje
wątpliwość co do zakresu objętego ochroną ubezpieczeniową mienia znajdującego
się w siedzibie powodowej spółki oraz co do daty rezygnacji. Należało więc
uwzględnić wniosek strony pozwanej i przesłuchać brokera T.B., z pomocy którego
korzystała strona powodowa przy zawarciu umowy ubezpieczenia. To właśnie
broker ubezpieczeniowy posiada w przedmiotowej sprawie wiedzę, co do faktów
związanych z określeniem zakresu ubezpieczenia i rzeczywistej treści umowy
zawartej między stronami. Pominięcie tego dowodu nie pozwala na skuteczne
odparcie zarzutu naruszenia art. 65 § 2 k.c.
Należy przy tym zauważyć, że jednym z podstawowych obowiązków
ubezpieczającego jest podanie do wiadomości zakładu ubezpieczeń wszystkich
znanych jej okoliczności, o które była pytana przed zawarciem umowy. Ujemne
konsekwencje błędnie lub nieprecyzyjnie sformułowanego pytania obciążają
wyłącznie zakład ubezpieczeń jako profesjonalistę, tak samo jak wadliwie
opracowane ogólne warunki ubezpieczeń, pozwalające na ich dowolną
interpretację.
Zaznaczyć jeszcze należy, że siedziba firmy stanowi trzon jej działalności
i główny ośrodek interesów spółki. To właśnie tam skupia się cała jej działalność
gospodarcza i finansowa. Z rodzaju prowadzonej przez powodową spółkę
działalności gospodarczej w postaci świadczenia usług telekomunikacyjnych
wynika, że oprócz siedziby spółka realizowała swoje zadania poprzez sieć punktów
7
sprzedaży. Świadczy o tym również korespondencja prowadzona przez brokera
(k. 48) z W., w której oprócz punktów sprzedaży na terenie kraju wskazuje on
siedzibę firmy przy ul. Z. 269. Nie można zatem interpretować treści i zakresu
umowy ubezpieczenia tylko w odniesieniu do punktów sprzedaży w oderwaniu od
siedziby powodowej spółki.
Uznając żądanie za niesłuszne co do samej zasady Sąd Apelacyjny
konsekwentnie nie odniósł się do poszczególnych pozycji składających się na
wysokość zasądzonego przez Sąd Okręgowy odszkodowania, stwierdzając
ogólnie, że powód nie zgłosił żadnych dowodów na poparcie twierdzeń o dokonanej
szkodzie, a wysokość skradzionego mienia wynika wyłącznie z maila skierowanego
przez niego do brokera ubezpieczeniowego. Uszło jednak uwagi tegoż Sądu,
że powodowa spółka do pisma z dnia 9 listopada 2001 r. skierowanego do „W.”
załączyła wykaz skradzionego mienia z podaniem jego wartości. Jeśli więc przy
ponownym rozpoznaniu sprawy żądanie okaże się słuszne co do zasady, to przy
ustalaniu wysokości odszkodowania należy mieć na uwadze, że skutki prekluzji z
art. 47912
§ 1 k.p.c. nie mają charakteru bezwzględnego. Takiemu stanowisku dał
wyraz Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 lutego 2006 r. stwierdzając, że nie jest
wyłączone dopuszczenie przez sąd z urzędu – na podstawie art. 232 zdanie drugie
k.p.c. – dowodu, który nie może być powołany przez stronę na podstawie art. 47912
§ 1 k.p.c. (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2006 r., III CK
341/05 niepubl).
Z tych przyczyn zaskarżony wyrok uchylono i przekazano sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania (art. 39815
k.p.c.).