Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 199/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 października 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Elżbieta Skowrońska-Bocian
SSN Dariusz Zawistowski
w sprawie z powództwa Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych
przeciwko Przedsiębiorstwu Produkcyjno-Handlowemu I. Spółce z o.o. w likwidacji
w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 27 października 2006 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 13 stycznia 2006 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Wyrokiem z dnia 13 stycznia 2006 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację strony
pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w W. z dnia 14 kwietnia 2005 r., na
podstawie którego uwzględnione zostało powództwo Funduszu Gwarantowanych
Świadczeń Pracowniczych domagającego się zasądzenia od Przedsiębiorstwa
Produkcyjno-Handlowego „I. spółki z o.o. w likwidacji kwoty 101.278,77 zł z
ustawowymi odsetkami i kosztami procesu, tytułem zwrotu świadczeń wypłaconych
w trybie ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w
razie niewypłacalności pracodawcy, dalej jako „ustawa” (j.t: Dz. U. z 2002 r., nr 9,
poz. 85 ze zm.).
Sąd Okręgowy ustalił, że na przełomie stycznia – marca 2002 r. trzy
zagraniczne spółki kooperujące ze stroną pozwaną na skutek upadłości bądź
zakończenia działalności handlowej zerwały współpracę z pozwaną Spółką.
Pozyskani nowi kontrahenci zrezygnowali z zakupu produktów strony pozwanej ze
względu na niską jakość dostarczanych towarów. Obniżenie jakości produkcji
wywołane zostało powierzeniem zadań nadzorczych pracownikom zatrudnionym
doraźnie o niższych kwalifikacjach, co związane było z pobytem doświadczonej
kadry na zwolnieniach lekarskich i urlopach macierzyńskich. Niska jakość produkcji
spowodowała utratę rynków zbytu i w konsekwencji utratę płynności finansowej
strony pozwanej. Wniosek o ogłoszenie upadłości – zgłoszony w lipcu 2003 r.,
został oddalony z powodu braku środków na pokrycie kosztów postępowania
upadłościowego.
W związku z niewypłacalnością strony pozwanej jako pracodawcy,
powodowy Fundusz dokonał wypłat na rzecz byłych pracowników strony pozwanej
w łącznej kwocie 101 278,77 zł.
Sądy obu instancji uznały, że oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości
z powodu braku środków na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego, nie
stanowi pozytywnej przesłanki odstąpienia przez stronę powodową na podstawie
art.10 ust.3 ustawy od dochodzenia zwrotu wypłaconych świadczeń. Uprawnienie
przyznane Funduszowi w art. 10 ust. 3 ustawy realizowane jest w sytuacjach
wyjątkowych, gdy na skutek zdarzeń o charakterze losowym pracodawca nie może
3
dokonać zwrotu wypłaconych kwot. Strona pozwana w takiej sytuacji się nie
znalazła. Za wypadek losowy nie można traktować poniesienie strat w danym roku
obrachunkowym, bowiem mieszczą się one w ryzyku działalności gospodarczej.
Nie stanowią usprawiedliwienia masowe zwolnienia lekarskie czy urlopy
macierzyńskie pracownic strony pozwanej, gdyż każdy pracodawca powinien się
z tym liczyć. Wobec tego, że strona pozwana nie wykazała, że wskutek
okoliczności od siebie niezależnych (zdarzeń losowych) znalazła się w sytuacji
usprawiedliwiającej odstąpienie przez Fundusz od żądania zwrotu wypłaconych
świadczeń należało powództwo uwzględnić. Ocenę tę podzielił Sąd Apelacyjny
podkreślając, że utrata kontraktów handlowych spowodowana niską jakością
produkcji, w pełni obciąża przedsiębiorcę. Sąd ten zwrócił uwagę, że strona
pozwana przyznała w apelacji, że wadliwe towary dopuszczone zostały do zbytu
przez pracowników kontroli jakości o wieloletnim stażu w pozwanej Spółce.
W skardze kasacyjnej opartej na pierwszej podstawie z art. 3983
§ 1
k.p.c., strona pozwana zarzuciła błędną wykładnię art. 10 ust. 3 ustawy o ochronie
roszczeń pracowniczych przez przyjęcie, że o zasadności odstąpienia Funduszu od
dochodzenia zwrotu należności wypłaconych pracownikom decyduje nie tylko stan
majątkowy pracodawcy uniemożliwiający zwrot Funduszowi wypłaconych
świadczeń ale także powstanie tego stanu z przyczyn nie leżących po stronie
pracodawcy, a także uznanie, że możliwy jest zwrot Funduszowi wypłaconych
należności przez pracodawcę nie posiadającego żadnego majątku. W ramach
podstawy kasacyjnej naruszenia przepisów postępowania skarżący zarzucił
naruszenie art. 233 § 1, art. 316 § 1 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. – przez
nieprawidłową ocenę materiału dowodowego, polegającą na uznaniu, że mimo
straty podatkowej w kwocie 72.550,49 zł, posiadania tylko majątku w kwocie
2.263,95 zł, możliwy jest zwrot powodowi kwoty 101.278,77 zł., a także naruszenie
art. 381 w zw. z art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c. polegające na bezzasadnym oddaleniu
wniosków dowodowych zgłoszonych w postępowaniu apelacyjnym. Ponadto
zdaniem skarżącej Sąd Apelacyjny naruszył art.229 i art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art.
391 § 1 k.p.c. wadliwie kwalifikując oświadczenie pozwanego co do kwot i dat ich
wypłat jako fakt przyznany, mimo wątpliwości co do zgodności tego oświadczenia
4
z „rzeczywistym stanem faktycznym” wynikającym z zebranego w sprawie
materiału.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Poddanie rozstrzyganiu przez sądy sporu o zwrot na rzecz Funduszu
świadczeń pracowniczych wypłaconych w związku z niewypłacalnością pracodawcy
oznacza objęcie nim także przesłanki niemożliwości ich zwrotu, określonej w art. 10
ust. 3 ustawy. W sporze cywilnoprawnym dotyczącym roszczenia regresowego
Funduszu sąd może badać nie tylko zasadność powództwa, jest także władny do
kontroli zastosowania przesłanek art. 10 ust. 3 tej ustawy (orzeczenie Sądu
Najwyższego z dnia 5 lutego 2002 r. II CKN 895/99 (nie publ.).
Ocenę zarzutu naruszenia art. 10 ust. 3 ustawy trzeba rozpocząć od
rozważenia charakteru roszczeń przewidzianych w ustępie pierwszym tego
przepisu. Stanowi on, że wypłata świadczeń pracowniczych ze środków Funduszu
powoduje z mocy prawa przejście na Fundusz roszczenia wobec pracodawcy lub
masy upadłości o zwrot wypłaconych świadczeń. Przepis ten przewiduje zatem
ustawowy przelew na Fundusz wierzytelności, jakie przysługiwały pracownikom
wobec pracodawcy lub masy upadłości, zapłaconych przez Fundusz. Z mocy
przewidzianej w tym przepisie ustawowej cesji, pomiędzy Funduszem -
wierzycielem a pracodawcą (lub masą upadłości) - dłużnikiem nawiązuje się
stosunek cywilnoprawny, do którego mają zastosowanie przepisy art. 509
i następne kodeksu cywilnego o przelewie. Wierzycielowi i dłużnikowi przysługują
zatem wszelkie uprawnienia i zarzuty przewidziane w prawie cywilnym, które
podlegają ocenie sądu w procesie o zapłatę przelanej wierzytelności. Zgodnie z art.
513 § 1 k.c. dłużnikowi przysługują wobec nabywcy wierzytelności wszelkie zarzuty,
które miał przeciwko zbywcy w chwili powzięcia wiadomości o przelewie.
Do zarzutów takich może między innymi należeć zarówno zarzut niemożliwości
świadczenia w rozumieniu wynikającym z art. 475 § 1 k.c., jak i zarzuty oparte na
art. 5 k.c. W ramach tych zarzutów sąd rozpoznający roszczenie wierzyciela
ocenia, czy i jaki wpływ na zobowiązanie dłużnika mogą mieć podnoszone przez
niego okoliczności dotyczące jego sytuacji finansowej i jej przyczyn. Nie może
natomiast oceniać, czy racjonalne jest dochodzenie przez wierzyciela należności,
5
czy też powinien on odstąpić od jej dochodzenia ze względu na związane z tym
koszty, przewyższające wierzytelność. To bowiem pozostawione jest swobodnemu
uznaniu wierzyciela.
Jednakże Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych jest
wierzycielem szczególnego rodzaju. Jest bowiem państwowym funduszem
celowym, którego dysponentem obecnie jest minister właściwy do spraw pracy
(art. 12 ust. 2 i 3 ustawy). Fundusz działa w interesie pracowników, których
pracodawcy są zagrożeni upadłością lub mają istotne problemy finansowe.
Dochody Funduszu, z których wypłacane są świadczenia pracownikom powstają
w głównej mierze ze składek płaconych przez pracodawców (art. 13 ust. 1 pkt 1
ustawy), którzy w ten sposób chronią także własne interesy na wypadek
niewypłacalności. Fundusz, jako wierzyciel z tytułu ustawowej cesji wypłaconych
pracownikom za pracodawcę świadczeń, ma co do zasady zagwarantowane
przepisami prawa cywilnego prawo suwerennego podjęcia decyzji o regresowym
dochodzeniu wypłaconych świadczeń, lub zaniechaniu ich dochodzenia.
Ze względu jednak na wskazany wyżej charakter i specyfikę jego działalności,
ustawodawca w art. 10 ust. 3 ustawy ograniczył prawo Funduszu dysponowania
przysługującym mu roszczeniem, wskazując kryteria, którymi powinien się on
posługiwać przy podejmowaniu decyzji o dochodzeniu lub zaniechaniu
dochodzenia tych roszczeń. Nie pozostawił zatem tej decyzji swobodnemu uznaniu
Funduszu, jako to uczynił, co do zasady, w odniesieniu do innych wierzycieli.
W przepisie art. 10 ust. 3 ustawy jest mowa o odstąpieniu od „dochodzenia
zwrotu” a nie o odstąpieniu od „egzekucji” wypłaconych świadczeń, co oznacza,
że decyzję w tym przedmiocie Fundusz powinien podjąć jeszcze przed
wystąpieniem do sądu o zasądzenie wypłaconego świadczenia. Jest to
uzasadnione, bowiem już na etapie dochodzenia zwrotu świadczenia mogą
wystąpić okoliczności, które sprawią, że zwrot świadczenia będzie praktycznie
niemożliwy lub związany z kosztami znacznie przewyższającymi wysokość
dochodzonej kwoty. Chodzi przy tym nie o „niemożliwość” świadczenia
w rozumieniu art. 475 § 1 k.c., którą ocenia tylko sąd na zarzut dłużnika
w procesie o zwrot należności, lecz o niemożność zwrotu świadczenia
w potocznym tego słowa znaczeniu, wynikającą z różnych okoliczności, którą
6
powinien ocenić i rozważyć uprawniony organ Funduszu przed podjęciem decyzji
o wystąpieniu do sądu o zwrot wypłaconego świadczenia. To, czy uprawniony
organ Funduszu, przed wystąpieniem do sądu z roszczeniem regresowym,
prawidłowo ocenił okoliczności, o których mowa w art. 10 ust. 3 ustawy o ochronie
roszczeń pracowniczych, podlega ocenie sądu w tym procesie na zarzut dłużnika.
W razie postawienia takiego zarzutu i twierdzenia, że okoliczności takie występują,
obowiązkiem Funduszu jest przedstawienie podjętej w tym przedmiocie decyzji
wraz z uzasadniającymi ją argumentami, wśród których mogą znaleźć się
argumenty różnego rodzaju, wskazujące na możliwość odzyskania przez dłużnika
w późniejszym okresie majątku lub osiągnięcia dochodów umożliwiających
egzekucję albo na celowość wystąpienia przez Fundusz z roszczeniem z art. 299
ksh. Przedstawione okoliczności i argumenty podlegają ocenie sądu. Jak bowiem
słusznie stwierdził Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 5 lutego 2002 r. II CKN
895/99 i z dnia 18 sierpnia 2005 r. V CK 101/05 (oba nie publ.), decyzja Funduszu
podjęta na podstawie art. 10 ust. 3 ustawy nie może być jednostronna ani
arbitralna. Skoro ustawa, poddając pod rozstrzygnięcie sądu roszczenie regresowe
Funduszu, mimo kolejnych nowelizacji, nie wprowadziła wyłączenia oceny trafności
decyzji Funduszu podjętej na podstawie omawianego przepisu ani nie przekazała
jej innym organom, należy uznać, że w procesie wytoczonym na podstawie art. 10
ust. 1 ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych ocenie sądu, na zarzut
pozwanego, podlega także decyzja Funduszu o nieistnieniu okoliczności
uzasadniających w świetle art. 10 ust. 3 ustawy odstąpienie w całości lub części od
dochodzenia roszczenia regresowego.
Sąd Apelacyjny dokonując oceny w tym zakresie uznał, że ani „masowe
zwolnienia”, ani urlopy macierzyńskie pracownic strony pozwanej nie stanowią
okoliczności uzasadniających odstąpienie od żądania zwrotu wypłaconych
świadczeń. Również poniesione straty w danym roku obrachunkowym nie można
w ocenie tego Sądu zaliczyć do takich okoliczności, bowiem „mieszczą się w ryzyku
działalności gospodarczej”. Odnosząc się do tych stwierdzeń, które legły u podstaw
rozstrzygnięcia zawartego w zaskarżonym wyroku należy przede wszystkim
stwierdzić, że ocena przedstawiona przez Sąd Apelacyjny ma charakter
abstrakcyjny. Wnioski Sądu Apelacyjnego wyprowadzone zostały bez szczegółowej
7
analizy okoliczności, stanowiących ich podstawę. Niewątpliwie straty w danym roku
obrachunkowym mieszczą się w ryzyku działalności gospodarczej i z reguły nie
mogą uzasadniać zwolnienia pracodawcy z obowiązku zwrotu świadczeń
wypłaconych ze środków Funduszu. Podobnie ocenić należy pozostałe dwie
okoliczności, na które powoływał się pozwany pracodawca. Jeśli jednak wszystkie
te okoliczności powstały w tym samym czasie, a źródłem załamania się produkcji
było zerwanie współpracy przez trzy zagraniczne firmy, to wniosek Sądu
Apelacyjnego, że wspomniane okoliczności nie miały charakteru nadzwyczajnego
musi budzić - w sytuacji braku szczegółowej ich analizy – istotne zastrzeżenia.
W zwykłym przebiegu zdarzeń przedsiębiorca nie traci rynków zbytu z powodu
zerwania w tym samym czasie współpracy przez trzy firmy odgrywające istotne
znaczenie w działalności gospodarczej takiego przedsiębiorcy. Z poczynionych
ustaleń wynika, że współpraca ze stroną pozwaną zerwana została z przyczyn
niezależnych od niej. Okoliczność tę trudno uznać - wbrew ocenie Sądu
Apelacyjnego – za zwyczajną, przewidywalną i wpisaną w ryzyko zmian rynkowych.
Z poczynionych ustaleń wynika, że u pozwanego pracodawcy miały miejsce
„masowe zwolnienia” oraz urlopy macierzyńskie. Brak szczegółowej analizy tego
stwierdzonego zjawiska przy jednoczesnym użyciu określenia, które – wbrew
ocenie Sądu Apelacyjnego – wskazuje i w tym przypadku na wyjątkowy
i nadzwyczajny charakter omawianej okoliczności, uniemożliwia jednoznaczne
stwierdzenie, czy i jakie ma ona znaczenie z punktu widzenia uregulowania
przyjętego w art. 10 ust. 3 ustawy. Nie można też nie zauważyć, że Sąd Apelacyjny
w swej mało wyczerpującej ocenie przyczyn zaistniałej niewypłacalności świadczeń
należnych pracownikom popadł w sprzeczność. Z jednej strony wskazał, że
„obniżenie jakości produkcji zostało wywołane powierzeniem zadań nadzorczych
pracownikom zatrudnionym doraźnie i mniej wykwalifikowanym, co było związane
z pobytem na zwolnieniach lekarskich i urlopach macierzyńskich bardziej
doświadczonej kadry”. Okoliczność ta mogłaby zatem usprawiedliwiać stronę
pozwaną, która działała w sytuacji wymuszonej zwolnieniami i urlopami w skali
„masowej”. Z drugiej strony wskazując na argumenty prowadzące do wniosku
przeciwnego Sąd Apelacyjny podkreślił, że „w treści apelacji pozwany sam
8
przyznał, że do obrotu wadliwe towary dopuścili pracownicy kontroli jakości
o wieloletnim stażu pracy w Spółce”.
Z tych wszystkich względów trafny okazał się zarzut kasacyjny naruszenia
art. 10 ust. 3 ustawy, co zważywszy na naruszenie przez Sąd Apelacyjny także art.
229 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez jego zastosowanie w sytuacji gdy
oświadczenie strony pozwanej co do kwot i dat ich wypłat budzi wątpliwości
w świetle zgromadzonego w sprawie materiału, prowadzi do uchylenia
zaskarżonego wyroku przekazania sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego (art. 39815
§ 1
k.p.c. i art. 108 § 2 k.p.c. w zw. z art. 39821
i art. 391 § 1 k.p.c.).
db