Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CZ 79/07
POSTANOWIENIE
Dnia 17 października 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Stanisław Dąbrowski (przewodniczący)
SSN Barbara Myszka (sprawozdawca)
SSA Michał Kłos
w sprawie z powództwa Szpitala Miejskiego w Ł.
przeciwko Narodowemu Funduszowi Zdrowia
o ustalenie i zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 17 października 2007 r.,
zażalenia strony powodowej
na postanowienie Sądu Apelacyjnego
z dnia 19 czerwca 2007 r., sygn. akt [...],
1. oddala zażalenie,
2. nie obciąża powoda kosztami postępowania
zażaleniowego.
Uzasadnieni
2
e
Postanowieniem z dnia 19 czerwca 2007 r. Sąd Apelacyjny odrzucił apelację
powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Ł. z dnia 26 kwietnia 2005 r., przyjmując
za podstawę rozstrzygnięcia następujące ustalenia i wnioski.
Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2005 r. Sąd Okręgowy w Ł. oddalił powództwo
Szpitala Miejskiego w Ł. o zapłatę i ustalenie skierowane przeciwko Narodowemu
Funduszowi Zdrowia. W dniu 6 listopada 2006 r. powód złożył wniosek
o przywrócenie terminu do zgłoszenia żądania sporządzenia uzasadnienia tego
wyroku, twierdząc, że o jego treści dowiedział się dopiero w dniu 2 listopada
2006 r., wezwanie na rozprawę w dniu 26 kwietnia 2005 r. odebrał bowiem
pracownik, który nie był upoważniony do odbioru korespondencji przeznaczonej dla
pełnomocnika powoda. Pracownik ten nie powiadomił o odbiorze wezwania
pełnomocnika powoda ani nie poczynił stosownej adnotacji w księdze pism
przychodzących. W tej sytuacji wezwanie mogło być uznane za doręczone jedynie
powodowi, a nie jego pełnomocnikowi.
Postanowieniem z dnia 30 listopada 2006 r. Sąd Okręgowy przywrócił
powodowi termin do złożenia wniosku o sporządzenie uzasadnienia wyroku z dnia
26 kwietnia 2005 r., a następnie w dniu 18 grudnia 2006 r. doręczył pełnomocnikowi
powoda odpis tego wyroku wraz z uzasadnieniem. W dniu 18 grudnia 2006 r.
powód wniósł apelację.
Jest poza sporem, że powód nie zgłosił żądania sporządzenia uzasadnienia
wyroku z dnia 26 kwietnia 2005 r. w terminie przewidzianym w art. 328 § 1 k.p.c.,
ani nie wniósł apelacji w terminie określonym w art. 369 § 2 k.p.c. Wniosek
o przywrócenie terminu do zgłoszenia żądania sporządzenia uzasadnienia złożył
natomiast po upływie półtora roku od uchybionego terminu. Z zestawienia art. 168
§ 1 z art. 169 § 4 k.p.c. wynika, że nawet oczywisty brak winy strony w uchybieniu
terminu nie uzasadnia jego przywrócenia, jeżeli upłynął rok od uchybionego
terminu, a rozpoznawany wypadek nie może być uznany za wyjątkowy. Rzeczą
sądu rozpoznającego wniosek o przywrócenie terminu jest wyważenie – przy
3
uwzględnieniu całokształtu okoliczności występujących w danej sprawie – czy
argumenty wspierające wniosek są mocniejsze od argumentów przemawiających
za stabilizacją sytuacji powstałej w następstwie niedokonania czynności procesowej
w przepisanym terminie i czy moc tych argumentów pozwala na stwierdzenie, że
zachodzi wypadek, który można uznać za wyjątkowy. Wykluczenie możliwości
przywrócenia terminu na podstawie art. 169 § 4 k.p.c. prowadzi do oddalenia
wniosku o przywrócenie terminu bez potrzeby badania go przez pryzmat art. 168 §
1 k.p.c., jest bowiem jasne, że w takiej sytuacji wina strony w uchybieniu terminu
lub jej brak nie mają żadnego znaczenia merytorycznego. W przedmiotowej
sprawie brak podstaw do uznania, że zachodzi wypadek o charakterze
wyjątkowym, który uzasadniałby przywrócenie terminu po upływie roku od jego
uchybienia. Powód był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika i miał
świadomość znaczenia wniesionej sprawy, wobec czego powinien wykazać
należytą staranność w jej prowadzeniu. Strona dbająca należycie o swoje interesy
powinna zainteresować się przebiegiem rozprawy, na którą się nie stawiła, i tak
powinien postąpić powód, skoro wezwanie dla Szpitala zostało doręczone. Uchwała
składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, którą rozstrzygnięto występujące
w sprawie zagadnienie prawne, zapadła w dniu 30 marca 2006 r., a jej treść była
dostępna w licznych publikatorach, powód natomiast zainteresował się tokiem
sprawy dopiero w listopadzie 2006 r. W sprawie nie może być zresztą w ogóle
mowy o braku winy w uchybieniu terminu, gdyż ustanowiony przez powoda
pełnomocnik procesowy wskazał jedynie adres strony powodowej i na ten adres
wysłane zostało do niego wezwanie na rozprawę w dniu 26 kwietnia 2005 r.
Okoliczność, że pracownik, który je odebrał, nie był upoważniony do odbioru
korespondencji przeznaczonej dla pełnomocnika, a jedynie dla samego powoda,
pozostaje bez znaczenia, gdyż organizacja pracy i podział obowiązków wewnątrz
szpitala nie może usprawiedliwiać uchybienia terminu. Nie można w takiej sytuacji
uznać, że uchybienie terminu nastąpiło bez winy podmiotu, który miał podjąć
czynność procesową. Pełnomocnik powoda przyznał, że wezwanie na rozprawę
w dniu 26 kwietnia 2005 r. zostało podpięte do akt innej sprawy toczącej się
przeciwko temu samemu pozwanemu. Świadczy to o zaniedbaniach
organizacyjnych u powoda, które nie mogą uzasadniać żądania przywrócenia
4
uchybionego terminu. Z tych względów, skoro nie było podstaw do uwzględniania
wniosku o przywrócenie terminu, apelacja powoda ulegała odrzuceniu jako
wniesiona po upływie terminu (art. 373 w związku z art. 370 k.p.c.).
W zażaleniu na to postanowienie powód zarzucił Sądowi Apelacyjnemu
naruszenie art. 169 § 4 i art. 168 § 1 w związku z art. 131 § 1 i art. 133 § 2 k.p.c.
przez błędne przyjęcie, że rozpoznawany wypadek nie ma charakteru wyjątkowego,
mimo że strona powodowa i jej pełnomocnik nie zostali prawidłowo zawiadomieni
o terminie rozprawy bezpośrednio poprzedzającej wydanie wyroku i nie mogli brać
udziału w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji. W konkluzji żalący wniósł
o uchylenie zaskarżonego postanowienia.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 168 § 1 k.p.c., przywrócenie terminu może nastąpić tylko
wtedy, gdy strona nie dokonała w terminie czynności procesowej bez swej winy.
Brak winy strony w uchybieniu terminu podlega przy tym ocenie, z uwzględnieniem
wszystkich okoliczności danej sprawy, w sposób uwzględniający obiektywny
miernik staranności, jakiej można wymagać od strony dbającej należycie o swoje
interesy (zob. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 4 marca 1999 r., I PKN
596/98, OSNAPiUS 2000, nr 8, poz. 315, z dnia 10 czerwca 1999 r., III CKN
392/99, OSNC 2000, nr 1, poz. 11, czy z dnia 18 października 2000 r., II UZ
113/00, OSNAPiUS 2002, nr 12, poz. 296). Jednakże, jak wynika z art. 169 § 4
k.p.c., po upływie roku od uchybionego terminu, jego przywrócenie jest
dopuszczalne tylko w wypadkach wyjątkowych. Ocenę wspomnianego
wyjątkowego charakteru ustawodawca pozostawił sądowi rozpoznającemu wniosek
o przywrócenie terminu.
Zdaniem żalącego, wyjątkowość wypadku występującego w niniejszej
sprawie polega na tym, że Sąd Okręgowy nieprawidłowo doręczył mu wezwanie na
rozprawę w dniu 26 kwietnia 2005 r., że spór dotyczył kwot wypłaconych
pracownikom Szpitala tytułem podwyżek z ustawy „203”, oraz że brak możliwości
uzyskania zwrotu tych kwot spowoduje konieczność rezygnacji z inwestycji, których
celem było podwyższenie jakości świadczonych usług medycznych dla ogółu
ludności. Przytoczone argumenty nie mogą prowadzić do uznania niniejszego
5
wypadku za wyjątkowy przede wszystkim z tej przyczyny, że – wbrew odmiennej
ocenie żalącego – wezwanie na rozprawę w dniu 26 kwietnia 2005 r. zostało mu
doręczone prawidłowo. Prezentując odmienny pogląd żalący pomija tę istotną
okoliczność, że ustanowiony przez niego pełnomocnik procesowy w osobie adw.
A.P., który złożył pełnomocnictwo procesowe przy piśmie z dnia 15 grudnia 2004
r., jako swój jedyny adres wskazał adres siedziby powodowego Szpitala (k. 35-36,
k. 43-44). Prawidłowo zatem postąpił Sąd Okręgowy, kierując wezwanie na
rozprawę w dniu 26 kwietnia 2005 r. do adw. A.P. na wskazany przez nią adres
Szpitala (k. 51). Trzeba dodać, że Sąd Okręgowy zawiadomił powoda o rozprawie
w dniu 26 kwietnia 2005 r. dwukrotnie, wysłał bowiem wezwanie wprost do powoda
na adres Szpitala, a ponadto do pełnomocnika powoda adw. A.P. – również na
wskazany przez nią adres Szpitala (k. 50-51). W obu wypadkach odbiór wezwania
potwierdziła – jak wynika z adnotacji listonosza – osoba uprawniona do odbioru
przesyłki ( k. 50-51). Niezrozumiałe są w tej sytuacji zarzuty żalącego dotyczące
prawidłowości doręczenia wezwania pełnomocnikowi.
O wyjątkowości wypadku występującego w niniejszej sprawie nie świadczy
też okoliczność, że żalący dochodził zwrotu równowartości podwyżki wynagrodzeń
dokonanej na podstawie art. 4a ustawy z dnia 16 grudnia 1994 r. o negocjacyjnym
systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców
oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. z 1995 r. Nr 1, poz. 2 ze zm.). Jak bowiem
trafnie zauważył Sąd Apelacyjny, podstawa prawna dochodzonego roszczenia
została wyjaśniona w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, która
zapadła przed upływem roku od uchybionego terminu (zob. uchwałę składu siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 30 marca 2006 r., III CZP 130/05, OSNC 2006,
nr 11, poz. 177).
Trzeba zatem stwierdzić, że żaląca nie przytoczyła argumentów, które
mogłyby przemawiać za uznaniem, że zachodzi wyjątkowy wypadek w rozumieniu
art. 169 § 4 k.p.c.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c. w związku
z art. 3941
§ 3 k.p.c. oddalił zażalenie jako pozbawione uzasadnionych podstaw,
6
postanawiając o kosztach postępowania zażaleniowego po myśli art. 102 k.p.c.
w związku z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c.