Sygn. akt I CSK 300/07
POSTANOWIENIE
Dnia 5 grudnia 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Gerard Bieniek (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Jan Górowski
SSN Mirosław Bączyk
w sprawie z wniosku M.G.
przy uczestnictwie W.O., J.A. i Miasta W.
o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 5 grudnia 2007 r.,
skargi kasacyjnej uczestnika postępowania - Miasta W.
od postanowienia Sądu Okręgowego w W.
z dnia 15 lutego 2007 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżone postanowienie i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania, pozostawiając
temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania
kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w W. – w wyniku uwzględnienia apelacji wnioskodawczyni
M.G. od postanowienia Sądu Rejonowego – zmienił zaskarżone postanowienie i
stwierdził, że M.G. w ½ części i W.O. oraz J.A. po ¼ części nabyły przez
zasiedzenie z dniem 27.05.2000 r. własność nieruchomości, stanowiącej
niezabudowane działki o numerach ewidencyjnych nr 13 o powierzchni 4418 m2
,
położoną w W. przy ul. B. oraz nr 108, o powierzchni 5762 m2
, położoną w W. przy
ul. B. i B.
W sprawie tej ustalono co następuje:
Aktem notarialnym sporządzonym w 1890 r. G.A. nabył na własność rolniczą
parcelę we wsi S., aktualnie obejmującą działki nr 13 o powierzchni 4418 m2
i nr
108 o powierzchni 5762 m2
. Przed wybuchem II wojny światowej opisane działki
objęli we władanie N.G. – córka G.A. oraz jej mąż A.G. G.A. umarł w styczniu
1946 r., a spadek po nim nabyły dzieci: N.G., H.S. i M.Ł. po 1
/3 części. Ustalono, że
mąż N.G. zmarł w 1960 r., a N.G. w 1979 r. Spadek po N.G. nabyły dzieci: M.G.,
H.T. i S.G. po 1
/3 części każde z nich. Następnie w 1993 r. zmarła H.T., a jej
spadkobiercami są córki J.A. i W.O. po ½ części. W 1994 r. zmarł natomiast S.G., a
spadek po nim nabyły siostra M.G. w ½ części oraz siostrzenice J.A. i W.O. po ¼
części.
Ustalono, że po śmierci A.G. spornymi działkami władała jego żona N.G.
wraz z dziećmi. Działki te nigdy nie były zabudowane, stanowiły w części ziemię
uprawną, a w części łąki. Podatki od nieruchomości w połowie płaciła
wnioskodawczyni, a w połowie W.O. i J.A. Za właścicieli nieruchomości byli
uważani N.G. i jej mąż A., a następnie ich dzieci, a później M.G., W.O. i J.A.
Sąd Rejonowy wniosek oddalił uznając, iż objęcie w posiadanie spornej
nieruchomości przez N. i A.G. nastąpiło w złej wierze. Z uwagi na dekret z dnia
26.10.1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy, art.
7 ustawy z dnia 14.07.1961 r. o gospodarce terenami w miastach i osiedlach, art.
177 k.c. oraz art. 10 ustawy z dnia 28.07.1990 r. o zmianie kodeksu cywilnego,
3
zasiedzenie rozpoczęło swój bieg dopiero z dniem 27.05.1990 r. i mogło nastąpić z
dniem 27.05.2005 r. Skoro jednak skarga windykacyjna została wniesiona z dniem
25.05.2005 r., to nastąpiło przerwanie biegu zasiedzenia.
Odmienną ocenę prawną przyjął Sąd Okręgowy. Wskazał, że w dacie
wejścia w życie dekretu z dnia 26.10.1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na
obszarze m.st. Warszawy żył jednak właściciel spornych działek G.A., który umarł
17.01.1946 r. Utracił on własność na podstawie postanowień dekretu, a więc do
chwili śmierci był posiadaczem samoistnym w dobrej wierze. Statusu samoistnego
posiadacza nie utracił przez to, że za jego zgodą sporną nieruchomość użytkowała
N.G. z mężem. Skoro istnienie dobrej wiary ustalono na chwilę objęcia
nieruchomości w posiadanie, to przyjąć należy, że także następcy prawni byli w
dobrej wierze. Sąd Okręgowy odwołał się też do art. 7 k.c. stwierdzając, że
wynikające z tego przepisu domniemanie nie zostało obalone, a zatem jest ono
wiążące (art. 234 k.p.c.). W konsekwencji, skoro sporna nieruchomość utraciła
status nieruchomości państwowej z dniem 27.05.1990 r., to przy zastosowaniu art.
172 k.c. i art. 10 ustawy z dnia 28.07.1990 r. nowelizującej kodeks cywilny,
zasiedzenie nastąpiło z dniem 27.05.2000 r.
Uczestnik postępowania m. W. wniosło od tego postanowienia skargę
kasacyjną. W ramach podstawy z art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. zarzuciło naruszenie:
- art. 172 k.c. w związku z art. 10 ustawy z dnia 28.07.1990 r. o zmianie (...)
i art. 7 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu
istnienia dobrej wiary w chwili objęcia nieruchomości we władanie;
- art. 175 k.c. w związku z art. 123 § 1 pkt 1 k.c. przez niewłaściwe
zastosowanie polegające na wykluczeniu przerwania biegu zasiedzenia;
- art. 1 i 12 dekretu z 26.10.1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na
obszarze m.st. Warszawy przez niewłaściwe zastosowanie w zakresie oceny
dobrej wiary.
W ramach podstawy kasacyjnej z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. zarzucono naruszenie:
- art. 234 k.p.c. przez uznanie, iż sąd jest związany domniemaniem, które
zostało obalone;
4
- art. 610, 670, 677 i 391 k.p.c. przez zaniechanie przez sąd II instancji
dokonania z urzędu ustaleń w zakresie objęcia nieruchomości w samoistne
posiadanie;
- art. 382 k.p.c. w związku z art. 176 Konstytucji przez pozbawienie uczestnika
kontroli instancyjnej.
Wskazując na powyższe uczestnik postępowania wniósł o uchylenie
zaskarżonego postanowienia i oddalenie wniosku względnie o przekazanie Sądowi
Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W sprawie jest bezsporne, iż właścicielem spornych nieruchomości był G.A.,
który umarł 17 stycznia 1946 r. Oznacza to, że w dniu 24 listopada 1945 r., tj. w dacie
wejścia w życie dekretu w dniu 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu
gruntów na obszarze m.st. Warszawy (Dz.U. Nr 50, poz. 279) wymieniony G.A.
utracił własność nieruchomości; pozostał on jednak nadal posiadaczem tej
nieruchomości i to posiadaczem samoistnym. Zasadnie bowiem przyjął Sąd
Okręgowy, że mimo użytkowania nieruchomości przez córkę G.A., tj. N.G. i jej męża,
były właściciel nie utracił samoistnego posiadania. Objęcie rzeczy (nieruchomości) w
posiadanie samoistne, a także kontynuowanie tego posiadania przez osobę, która nie
jest jej właścicielem, zakłada określoną świadomość posiadania, będący
wyobrażeniem o przysługującym mu prawie własności. Samo bowiem tylko faktyczne
władanie pozbawione woli ukierunkowanej na treść i zakres prawa własności, jest
i pozostaje tylko samym faktycznym władaniem. Każdy samoistny posiadacz
obejmuje rzecz w posiadanie dlatego, że z przyczyn usprawiedliwionych uważa się za
właściciela albo dlatego, że chce rzeczą władać dla siebie jak właściciel, chociaż wie,
że nie jest właścicielem. W związku z tym mówi się o posiadaniu w dobrej lub w złej
wierze. Kryterium oceny charakteru posiadania z punktu widzenia dobrej lub złej
wiary, jako warunku nabycia własności nieruchomości w krótszym (20 lat) lub
dłuższym (30 lat) terminie jest stan świadomości posiadacza w chwili uzyskania
posiadania. Późniejsza zmiana posiadania w złej wierze na posiadanie w dobrej
wierze (i odwrotnie) nie ma wpływu na długość okresu potrzebnego do nabycia
własności przez zasiedzenie.
5
Jeśli więc G.A. utracił prawo własności z dniem 24 listopada 1945 r., lecz
zachował jej samoistne posiadanie, to istotne znaczenie dla prawidłowego
rozstrzygnięcia sprawy ma ocena, czy owo samoistne posiadanie G.A. po 24 listopada
1945 r. było posiadaniem w dobrej, czy w złej wierze, to decyduje o tym, czy przy
uwzględnieniu art. 176 k.c. i art. 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie (...)
zasiedzenia mogło nastąpić bądź z dniem 27 maja 2000 r., czy z dniem 27 maja 2005
r.
Sąd Okręgowy – przyjmując tradycyjne pojęcie dobrej wiary przywrócone
uchwałą składu 7 sędziów SN z dnia 6.12.1991 r. III CZP 108/91, OSNCP 1992,
nr 4 poz. 48 – uznał, że samoistne posiadanie G.A. po dniu 24 listopada 1945 r.
było posiadaniem w dobrej wierze. Tą ocenę kwestionuje się w skardze kasacyjnej
i w istocie jest to podstawowy zarzut. Jest niewątpliwe, że to tradycyjne ujęcie
dobrej wiary oznacza, że za posiadacza nieruchomości w dobrej wierze należy
uważać tego, kto błędnie, ale w danych okolicznościach w sposób
usprawiedliwiony jest przekonany, iż przysługuje mu wykonywane przez niego
prawo. Problem oceny dobrej wiary posiadacza, który utracił prawo własności po
wejściu w życie dekretu o użytkowaniu i własności gruntów warszawskich, był już
przedmiotem wypowiedzi Sądu Najwyższego. W postanowieniu z dnia
25.01.2006 r. I CK 233/05 (OSNC 2006, nr 10, poz. 173) Sąd Najwyższy przyjął
pogląd według którego właściciel nieruchomości z chwilą utraty własności z dniem
wejścia w życie cytowanego dekretu stał się posiadaczem nieruchomości w złej
wierze, bez względu na to, kiedy dowiedział się o wejściu w życie tego dekretu
(ignoratio iuris nocet), w związku z czym okres posiadania potrzebny do
zasiedzenia wynosi 30 lat i mógł być skrócony do 15 lat na podstawie art. 10
ustawy z dnia 28.07.1990 r. o zmianie (...). To stanowisko należy podzielić, jeżeli
uwzględnić samą istotę dobrej wiary w wąskim, tradycyjnym ujęciu. Odnosząc to do
okoliczności niniejszej sprawy oznacza to, że bieg zasiedzenia mógł upłynąć
z dniem 27.05.2005 r. Nie byłoby więc przeszkód do stwierdzenia zasiedzenia
gdyby nie fakt , że uczestnik postępowania m.st. Warszawa w dniu 25.05.2005 r.
wniosło skargę windykacyjną, co spowodowało przerwanie biegu zasiedzenia (art.
123 § 1 pkt 1 k.c.). Przyjmując odmienną ocenę prawną Sąd Okręgowy nie
rozważał tej okoliczności, szczególnie nie dokonał oceny, czy w okolicznościach
6
niniejszej sprawy, podniesienie zarzutu przerwania biegu zasiedzenia nie
pozostaje w sprzeczności z art. 5 k.c. Rzecz w tym, że z jednej strony wniesienie
skargi windykacyjnej z mocy prawa powoduje przerwanie biegu zasiedzenia (art.
123 § 1 pkt 1 k.c. w związku z art. 175 k.c.), z drugiej strony jednak nie sposób
pominąć następujących okoliczności, które zaistniały w niniejszej sprawie tj.
wytoczenia powództwa w toku niniejszego postępowania na 2 dni przed upływem
okresu zasiedzenia w złej wierze (27.05.2005 r.), faktu, że sporna nieruchomość
była własnością G.A. od 1890 r. do 24 listopada 1945 r., faktu że po tej dacie była i
pozostaje w posiadaniu jego następców prawnych. W okolicznościach niniejszej
sprawy nie sposób a priori wykluczyć uznania zarzutu przerwania biegu
zasiedzenia za kolidujący z art. 5 k.c.
Z tych względów na podstawie art. 39815
k.p.c. orzeczono jak w sentencji.