Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 357/07
POSTANOWIENIE
Dnia 11 grudnia 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Helena Ciepła (przewodniczący)
SSN Grzegorz Misiurek (sprawozdawca)
SSN Dariusz Zawistowski
w sprawie z wniosku M.J.
przy uczestnictwie Gminy Miasto P.
o stwierdzenie nabycia spadku,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 11 grudnia 2007 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy
od postanowienia Sądu Okręgowego w P.
z dnia 22 września 2006 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w P. do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia
o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wnioskodawca M.J. wniósł o stwierdzenie nabycia spadku po L.G.,
zmarłym w dniu 29 kwietnia 2004 r. w P., na podstawie testamentu
własnoręcznego sporządzonego przez spadkodawcę w dniu 24 kwietnia 2004 r.
Postanowieniem z dnia 9 maja 2006 r. Sąd Rejonowy w P. stwierdził, że
spadek po L.G. na podstawie ustawy nabyła gmina Miasto P. i orzekł o kosztach
postępowania.
Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 23 kwietnia 2004 r. L.G. został
hospitalizowany z uwagi na miażdżycowe zwyrodnienie mięśnia sercowego
z utrwalonym migotaniem przedsionków w okresie niewydolności serca. Jego stan
ogólny był ciężki, jednak do ostatniego dnia przed śmiercią utrzymywano z nim
kontakt psychofizyczny. Podczas pobytu w szpitalu na prośbę L.G. wnioskodawca
przygotował projekt testamentu. Pod tym projektem L.G. własnoręcznie spisał
swoją ostatnią wolę, jednak podpis złożył nie na końcu, lecz na początku tego
rozrządzenia.
Spadkodawca zmarł 29 kwietnia 2004 r. w P., gdzie stale zamieszkiwał.
Przed śmiercią starał się doprowadzić do wykupu zajmowanego lokalu
mieszkalnego na własność, w czym pomagał mu wnioskodawca.
Spadkodawca nie pozostawił żadnych spadkobierców ustawowych.
Wnioskodawca nie zawarł ze spadkodawcą umowy o zrzeczeniu się dziedziczenia,
nie został uznany za niegodnego dziedziczenia, ani nie złożył oświadczenia
o odrzuceniu spadku.
Sąd Rejonowy, odwołując się treści art. 949 § 1 k.c. i wykładni tego
przepisu prezentowanej w judykaturze (uchwałach Sądu Najwyższego z dnia
5 czerwca 1992 r., III CZP 41/92, OSNC 1992, nr 9, poz. 147 oraz z dnia 9 maja
1995 r., III CZP 56/95, OSNC 1995, nr 9, poz. 127), uznał, że skoro spadkodawca
złożył podpis przed, a nie za tekstem sporządzonego przez siebie testamentu, to
nie może on zostać uznany za ważny. W konsekwencji - na podstawie art. 935 § 3
3
k.p.c. - stwierdził, że spadek po zmarłym L.G. nabył uczestnik postępowania –
gmina Miasto P.
Sąd Okręgowy w P. postanowieniem z dnia 22 września 2006 r. oddalił
apelację wnioskodawcy od powyższego orzeczenia, aprobując w całej rozciągłości
ustalenia faktyczne i wnioski, na jakich zostało ono oparte.
W skardze kasacyjnej opartej na podstawie określonej w art. 3983
§ 1 pkt 1
k.p.c. wnioskodawca zarzucił naruszenie art. 949 § 1 k.c. przez jego błędną
wykładnię polegającą na przyjęciu, że - bez względu na zaistnienie szczególnych
okoliczności – umieszczenie podpisu przez testatora na początku rozrządzenia
testamentowego nie czyni zadość określonym w tym przepisie wymogom
dotyczącym formy testamentu holograficznego, a stanowi jedynie wymienienie
osoby testatora i w konsekwencji zawsze pociąga za sobą nieważność testamentu.
Powołując się na tak ujętą podstawę kasacyjną skarżący wniósł
o uchylenie postanowienia Sądu Okręgowego i orzeczenie co do istoty sprawy,
tj. stwierdzenie, że spadek po zmarłym L.G. nabył z mocy testamentu
wnioskodawca.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Ocena zasadności podniesionego przez skarżącego zarzutu wymaga
odniesienia się do kwestii, w jakim miejscu powinien zostać złożony podpis
spadkodawcy, aby sporządzony przez niego własnoręcznie testament mógł zostać
uznany za ważny, a ściślej rzecz ujmując – czy umiejscowienie podpisu przed
tekstem rozrządzenia testamentowego przesądza o jego nieważności. Spełnienie
pozostałych przesłanek ważności testamentu sporządzonego przez L.G., w tym
odnoszących się do formy, nie wywołuje bowiem żadnych kontrowersji.
Ustawodawca, wprowadzając w art. 949 § 1 k.c. wymóg podpisania przez
spadkodawcę testamentu holograficznego, nie określił miejsca, w którym podpis ten
powinien zostać złożony. W piśmiennictwie wskazuje się na możliwość
rozstrzygnięcia tej kwestii w dwojaki sposób. Według zwolenników stanowiska
rygorystycznego, ważność testamentu uwarunkowana jest umieszczeniem podpisu
bezpośrednio pod tekstem zawierającym rozrządzenie spadkodawcy.
Reprezentanci stanowiska liberalnego wskazują natomiast, że między podpisem
4
a rozrządzeniem musi istnieć "więź intelektualna"; nie jest konieczne natomiast
zachowanie więzi przestrzennej, ocenianej według odległości tych dwóch
elementów testamentu.
W judykaturze zagadnienie miejsca podpisu spadkodawcy na
sporządzonym przez niego testamencie podjęte zostało wprost w orzeczeniach
Sądu Najwyższego powołanych w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia.
W uchwale podjętej w dniu 5 czerwca 1992 r., III CZP 41/92, w składzie siedmiu
sędziów, Sąd Najwyższy, uwzględniając formalny charakter czynności prawnej,
jaką jest testament, bezwzględną moc obowiązującą przepisów o formie
testamentu oraz funkcje podpisu na testamencie, przyjął jako zasadę, że
wypełnienie obowiązku podpisania testamentu holograficznego następuje – pod
rygorem nieważności - przez umieszczenie podpisu pod pismem zawierającym
rozrządzenie. Jednocześnie jednak Sąd Najwyższy wskazał, że w pewnych
szczególnych przypadkach zasada ta może doznawać wyjątków. Parametryczne
określenie miejsca podpisu nie jest bowiem możliwe. Podpis testatora
odzwierciedla jego indywidualność z całym jej zróżnicowaniem. Na wybór miejsca
mogą też wpływać inne szczególne okoliczności. Nie ma zatem możliwości
wyliczenia wszystkich hipotetycznych wariantów umieszczenia podpisu w innym
miejscu niż pod tekstem testamentu. Przykładowo można wskazać podpisanie się
obok zakończenia pisma, przeniesienie podpisu na drugą stronę karty lub podpis
w znacznej odległości od pisma bez przekreślenia wolnego miejsca.
We wszystkich takich wypadkach do sądu należy ocena przedkładanego
dokumentu i wyprowadzenie wniosku, czy związek między podpisem a pismem
zawierającym treść testamentu jest tak ścisły, aby bez wątpliwości stwierdzić,
że podpis wyraża animus signandi spisanego przez testatora rozrządzenia.
Zarówno zerwanie więzi przestrzennej, np. przez złożenie podpisu na inne karcie
albo tylko na kopercie, w której mieści się testament, jak i podważenie związku
intelektualnego, np. przez taki sposób podpisania, że znak ten mógłby pełnić inną
rolę np. adresu albo określać tylko, do kogo należy dokument, stanowiłoby
przeszkodę do uznania, że oceniany testament spełnia wymagania formalne
określone w art. 949 § 1 k.c. Z tych też przyczyn Sąd Najwyższy uznał, że razie
5
zamieszczenia podpisu w innym miejscu testament jest ważny tylko wówczas, gdy
związek podpisu z treścią rozrządzenia jest oczywisty.
Do stanowiska zaprezentowanego w przytoczonej uchwale, nawiązującego
wyraźnie do liberalnego kierunku wykładni przepisów o formie testamentu, odwołał
się też – aprobując je - Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 9 maja 1995 r., III CZP
56/95. W orzeczeniu tym Sąd Najwyższy jednak przyjął, że osoba sporządzająca
testament własnoręczny, która w jego treści wymienia swoje imię i nazwisko przed
rozrządzeniem majątkiem, nie dopełnia tym samym obowiązku podpisania
testamentu w rozumieniu art. 949 § 1 k.p.c. Trudno nie zgodzić się z wyrażonym
w piśmiennictwie zapatrywaniem, że przytoczony pogląd – przyjęty przez Sąd
Okręgowy bez żadnych zastrzeżeń - stanowi w pewnej mierze nieprzekonywającą
próbę reinterpretacji stanowiska zajętego w uchwale z dnia 5 czerwca 1992 r.,
III CZP 41/92.
Z przyjętych za podstawę zaskarżonego postanowienia ustaleń wynika, że
spadkodawca nie wymienił swojego imienia i nazwiska w treści testamentu, lecz
złożył wyraźnie wyodrębniony podpis bezpośrednio przed tekstem rozrządzenia.
Okoliczność ta, w świetle stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w uchwale
z dnia 5 czerwca 1992 r., III CZP 41/92 – wbrew odmiennemu zapatrywaniu Sądu
drugiej instancji – nie wyklucza więzi przestrzennej oraz intelektualnej pomiędzy
podpisem a treścią rozrządzenia. Wprost przeciwnie, przemawia raczej za
istnieniem takiego związku. Nie stanowi więc ona przeszkody do uznania, że
w rozpoznawanym przypadku testament został podpisany zgodnie z wymaganiem
przewidzianym w art. 949 § 1 k.c. Odmiennego wniosku nie może uzasadniać fakt,
że L.G. przed śmiercią przez wiele lat pełnił funkcję ławnika. Nie oznacza to
bowiem, że miał on wystarczającą wiedzę, co do budzących kontrowersję
wymogów formalnych testamentu holograficznego. Również nie skorzystanie przez
spadkodawcę z możliwości sporządzenia testamentu w formie aktu notarialnego
nie może mieć decydującego wpływu na ocenę ważności sporządzonego przez
niego testamentu własnoręcznego.
W przytoczonych względów nie można skutecznie odeprzeć
podniesionego skardze kasacyjnej zarzutu błędnej wykładni art. 949 § 1 k.c.
6
Mając to na uwadze Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c.
orzekł, jak w sentencji.