Sygn. akt II PK 128/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 24 listopada 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Jerzy Kwaśniewski (przewodniczący)
SSN Zbigniew Hajn (sprawozdawca)
SSN Romualda Spyt
w sprawie z powództwa T. K.
przeciwko P. Sp. z o.o. w P.
o rentę uzupełniającą,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 24 listopada 2009 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K.
z dnia 20 stycznia 2009 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Powód T. K. domagał się zasądzenia od pozwanej Spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością P. - renty uzupełniającej w kwocie po 2000 zł miesięcznie za
okres od lutego 2005 r. Swoje roszczenie wywodził ze zobowiązania pozwanej w
2
związku z wypadkiem przy pracy jakiemu uległ w pozwanym zakładzie w dniu 30
kwietnia 1977 r. i pogorszeniem się stanu zdrowia w ostatnim okresie. Pozwana
Spółka wnosiła o oddalenie powództwa podnosząc zarzut przedawnienia.
Wyrokiem z 23 października 2008 r. Sąd Rejonowy - Sąd Pracy w K. oddalił
powództwo, nie obciążając powoda kosztami postępowania. Sąd ten ustalił, że
powód był zatrudniony w P., którego następcą prawnym jest pozwana spółka, od 18
marca 1977 r. jako pracownik fizyczny. W dniu 30 kwietnia 1977 r. T.K. uległ na
terenie zakładu pracy wypadkowi przy pracy. Obwodowa Komisja Lekarska do
Spraw Inwalidztwa i Zatrudnienia orzeczeniem z 21 czerwca 1977 r. rozpoznała u
powoda złamanie kości potylicznej ciemieniowej, złamanie kręgu C 6 oraz nerwicę
pourazową, jako spowodowane skutkami tego wypadku. Pomimo wypadku przy
pracy powód nadal świadczył pracę w przedsiębiorstwie pozwanej do 31 lipca 1978
r. Od 18 grudnia 1979 r. do 18 października 1980 r. powód zatrudniony był w
Państwowym Ośrodku Maszynowym w M. Ponownie T. K. zatrudnił się w
przedsiębiorstwie pozwanej 20 października 1980 r. i świadczył pracę do 17 lutego
1982 r. Następnie w okresie od 18 lutego do 21 sierpnia 1982 r. pracował w
Państwowym Gospodarstwie Rolnym w M., zaś w okresie od 21 sierpnia 1982 r. do
7 września 1984 r. w Zakładzie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w M. U
każdego z pracodawców powód wykonywał prace fizyczne. Komisja Lekarska do
Spraw Inwalidztwa i Zatrudnienia w W. orzeczeniem z 23 sierpnia 1984 r. zaliczyła
powoda do trzeciej grupy inwalidów w związku z wypadkiem przy pracy. Decyzją z
30 sierpnia 1984 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał T.K. od 8 września
1984 r. rentę inwalidzką z tytułu wypadku przy pracy z 30 kwietnia 1977 r.
Podstawę wymiaru renty stanowiła kwota przeciętnego miesięcznego zarobku T. K.
po potrąceniu podatku od wynagrodzeń i składki na cele emerytalne osiągniętego w
okresie ostatnich 12 miesięcy zatrudnienia tj. w okresie od marca 1983 r. do lutego
1984 r. Przyznana powodowi renta stanowiła 75% podstawy wymiaru renty. Do
renty tej przyznano mu także dodatek rodzinny dla żony i dwojga dzieci. Z dniem 1
czerwca 1988 r. powód zatrudniony został na krótki okres w Zakładach […] w
pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku ślusarza-spawacza. Orzeczenia
Komisji Lekarskiej do Spraw Inwalidztwa i Zatrudnienia o zaliczeniu powoda do III
grupy inwalidów miały charakter okresowy, obejmujący zwykle dwa lata.
3
Orzeczenia te wskazywały na ograniczoną zdolność powoda do zatrudnienia w
związku ze zmianami neurologicznymi, określając, że dopuszczalna jest dla niego
jedynie praca lekka. W 1994 r. rozpoznano u powoda także zespół alkoholowy
toksyczny. Decyzją z 15 grudnia 1991 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych dokonał
rewaloryzacji renty powoda. W następstwie rewaloryzacji podstawę wymiaru renty
stanowiło nadal średnie wynagrodzenie powoda za okres od marca 1983 r. do
lutego 1984 r. Zrewaloryzowana renta powoda nie obejmowała jednakże żadnych
dodatków. Orzeczeniem lekarza orzecznika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z
29 września 1998 r. T. K. uznany został za częściowo niezdolnego do pracy na
okres do września 2001 r. Kolejne orzeczenie lekarza orzecznika Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych z 26 listopada 2001 r. ponownie potwierdziło częściową
niezdolność powoda pozostającą w związku z wypadkiem na okres do 2003 r. W
okresie od 1997 r. do 1999 r. powód pobierał z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
zasiłek rodzinny na dziecko. Orzeczeniem z 22 października 2003 r. lekarz
orzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych uznał powoda za zdolnego do pracy.
Powyższe orzeczenie stanowiło podstawę do wydania 12 listopada 2003 r. przez
Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzji wstrzymującej powodowi wypłatę renty z
tytułu niezdolności do pracy. Powód odwołał się od tej decyzji. Wyrokiem z 21 maja
2004 r. Sąd Okręgowy w K. zmienił decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z
12 listopada 2003 r. i przyznał T. K. prawo do stałej renty z tytułu częściowej
niezdolności do pracy w związku z wypadkiem przy pracy. Sąd Okręgowy ustalił, że
rodzaj schorzeń powoda i stopień ich zaawansowania powodują, że nadal jest on
częściowo niezdolny do pracy. W dalszym ciągu występuje u powoda encefalopatia
pod postacią bólów i zawrotów głowy oraz zespołu bólowego szyjnego po złamaniu
kręgu Cg, wskazujące na brak poprawy stanu jego zdrowia, tak, żeby można było
go uznać za zdolnego do pracy. Ponadto Sąd ustalił, że na ten uraz nałożyła się
dodatkowo encefalopatia alkoholowa z następstwami ze strony układu nerwowego-
dodatkowego uszkodzenia mózgowia (encefalopatii alkoholowej) i polineuropatii, o
czym świadczył występujący w dacie badania przez biegłych sądowych oczopląs,
który nie występował po urazie w 1977 r. Biegli sądowi stwierdzili zmiany zanikowe
w móżdżku i w płatach czołowych mózgu, na które niewątpliwy wpływ miało
toksyczne działanie alkoholu. Zespół zależności alkoholowej ma swoje
4
uzasadnienie psychologiczne, powstaje u osób podatnych. Od 1994 r. powód miał
rozpoznany zespół subdepresyjny, reaktywny, który mógł przyczyniać się do
powstania zależności alkoholowej. Są to powiązania schorzeń następujących po
sobie, a więc nie można wykluczyć ich związku z wypadkiem z 1977 r. Ustalając
częściową niezdolność powoda do pracy, Sąd oddalił jego odwołanie w pozostałej
części. T. K. żądał bowiem ustalenia całkowitej niezdolności do pracy. Sąd ustalił,
że nie nastąpiło jednak pogorszenie jego stanu zdrowia, które spowodowałoby
całkowitą niezdolność do pracy. Opisany wyrok Sądu Okręgowego stanowił
podstawę zmiany decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który 16 września
2004 r. przeliczył T. K. rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z
wypadkiem od 1 grudnia 2003 r. w kwocie 622,24 zł netto. Przez okres pobierania
przez powoda renty, podlegała ona systematycznej waloryzacji dokonywanej na
podstawie odrębnych przepisów. Ponadto Zakład Ubezpieczeń Społecznych w
latach 2006 - 2008 trzykrotnie dokonał ponownego ustalenia wysokości renty T. K.
W świetle takich ustaleń Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że
roszczenie powoda, aczkolwiek związane ze stosunkiem pracy, jest roszczeniem
odszkodowawczym z czynu niedozwolonego, nie zaś ze stosunku pracy. Powód w
niniejszej sprawie dochodzi bowiem naprawienia szkody będącej konsekwencją
wypadku przy pracy, zaistniałego u pracodawcy prowadzącego przedsiębiorstwo,
wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody (art. 435 § 1 k.c.). Do oceny terminu
przedawnienia tego roszczenia ma zastosowanie art. 442 k.c. (obowiązujący do 10
sierpnia 2007 r.), a nie art. 291 § 1 k.p. Możliwość dochodzenia na gruncie prawa
cywilnego roszczeń wyrównawczych z tytułu wypadków przy pracy była wyłączona
w okresie, w którym zaistniał wypadek powoda tj. 30 kwietnia 1977 r. (art. 40
ustawy z dnia 12.06.1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób
zawodowych). Taki stan prawny obowiązywał do 1 stycznia 1990 r. Osoby objęte tą
ustawą - w tym powód T. K. - zostały zatem pozbawione możliwości dochodzenia
świadczeń wyrównawczych na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego. Dopiero
skreślenie omawianego art. 40 przez art. 4 pkt 3 ustawy z dnia 24 maja 1990 r. o
zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym (Dz.U.90.36.206) z
dniem 1 stycznia 1990 r. otworzyło możliwość dochodzenia na zasadach prawa
cywilnego uzupełniających roszczeń od zakładów pracy. Dotyczyło to jednakże
5
zdarzeń wywołujących szkodę, które zaistniały po wejściu w życie tej ustawy tj. po
dniu 1 stycznia 1990 r. Skreślenie art. 40 ustawy wypadkowej z dnia 12 czerwca
1975 r. nie było bowiem opatrzone przepisami przejściowymi, wobec czego nadal
aktualny pozostał problem dopuszczalności dochodzenia na gruncie prawa
cywilnego roszczeń uzupełniających względem wypadków przy pracy, które miały
miejsce przed dniem 1 stycznia 1990 r. Rozważając tę nową sytuację prawną Sąd
Najwyższy w uchwale Składu Siedmiu Sędziów z 14 grudnia 1990 r., III CZP 20/90,
wskazał, że osoby poszkodowane w wyniku wypadków przy pracy, które nastąpiły
przed 1 stycznia 1990 r. mogą dochodzić od zakładów pracy na zasadach prawa
cywilnego roszczeń uzupełniających powstałych po tym dniu. Zdaniem Sądu
Najwyższego nie można przyjąć zasady, że dochodzenie świadczeń
uzupełniających na podstawie prawa cywilnego w ogóle nie jest możliwe w
odniesieniu do wypadków przy pracy lub choroby zawodowej sprzed 1 stycznia
1990 r. Zauważono także, że jeżeli wypadek przy pracy (choroba zawodowa)
nastąpiły przed 1 stycznia 1990 r. to do świadczeń o charakterze stałym, a więc
renty uzupełniającej, zgodnie z art. 1 przepisów wprowadzających kodeks cywilny
w związku z art. 907 § 1 k.c. od 1 stycznia 1990 r. będzie możliwe dochodzenie ich
na zasadach prawa cywilnego. Nie będzie w tym zakresie wymagane wystąpienie
nowych zdarzeń w szczególności zwiększenie zakresu utraty zdolności do pracy
zarobkowej, zwiększenie potrzeb czy zmniejszenie widoków powodzenia na
przyszłość. Wystarczy, że po dniu 1 stycznia 1990 r. będą utrzymywać się
przesłanki zasądzenia renty na zasadach prawa cywilnego. Sąd Najwyższy
wskazał także, że roszczenia te, jako dotyczące naprawienia szkody wyrządzonej
czynem niedozwolonym, będą przedawniać się na zasadach określonych w art. 442
k.c. Interpretacja przepisów prawa przedstawiona w cytowanej uchwale z dnia 14
grudnia 1990 r., nie wyeliminowała wątpliwości Sądu orzekającego w niniejszej
sprawie na temat początkowej daty terminów przedawnienia w sprawie z pozwu T.
K. Jak bowiem wynika z art. 4421
§ 1 zdanie drugie k.c. (w aktualnym brzmieniu
obowiązującym od 10 sierpnia 2007 r. i odpowiadającym dotychczasowej treści § 1
zdanie drugie uchylonego z tym samym dniem art. 442 k.c.), termin przedawnienia
roszczeń z tytułu czynu niedozwolonego wynosi 3 lata i biegnie od daty powzięcia
przez poszkodowanego wiadomości o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej
6
naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w
którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. (Sąd nie zauważył zmiany
wprowadzonej w § 3) Terminy przedawnienia odnoszą się więc do zdarzeń
związanych z powstaniem szkody, nie zaś do zmiany stanu prawnego. Zgodnie z
poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w uchwale Składu Siedmiu Sędziów
Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 1996 r. (sygn. II PZP 3/96), o rozpoczęciu
biegu 10 - letniego terminu przedawnienia decyduje w każdym wypadku zdarzenie
wyrządzające szkodę. Zdaniem Sądu Najwyższego odmienny pogląd byłby
sprzeczny nie tylko z wykładnią językową art. 442 § 1 zdanie 2 k.c., z
dotychczasową doktryną i orzecznictwem, ale prowadziłby do uznania, że
zdarzeniem wyrządzającym szkodę, od którego liczy się 10-letni termin
przedawnienia, jest dzień derogacji art. 40 ustawy wypadkowej tj. dzień 1 stycznia
1990 r. Początek dziesięcioletniego terminu przedawnienia jest więc niezależny od
wymagalności roszczenia. Sąd Najwyższy wskazał przy tym, że restrykcyjność
przepisu art. 442 k.c. może prowadzić do naruszenia zasad współżycia
społecznego i dlatego zwrócił uwagę na to, że skorzystanie z zarzutu
przedawnienia może być uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego
(art. 5 k.c.). Sąd Rejonowy wskazał, że w pełni akceptuje uchwałę Sądu
Najwyższego z 29 listopada 1996 r., w związku z czym po ustaleniu dat
początkowych biegu okresów przedawnienia i ich upływu, ocenił konsekwentnie
podnoszony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia w kontekście art. 5 k.c. w
związku z art. 300 k.p. Powód dowiedział się o szkodzie i o osobie zobowiązanej do
jej naprawienia najpóźniej w dacie przyznania mu pierwszą decyzją renty
inwalidzkiej, co nastąpiło 30 sierpnia 1984 r., zaś zdarzenie wywołujące szkodę
nastąpiło 30 kwietnia 1977 r. Chwilą decydującą o rozpoczęciu biegu
przedawnienia jest dowiedzenie się o całkowitej lub częściowej niezdolności do
pracy albo zmniejszenie się widoków powodzenia na przyszłość lub też
zwiększenie się potrzeb poszkodowanego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego
przyjmuje się, że poszkodowany musi mieć świadomość szkody w ogóle, bez
konieczności jej precyzyjnego obliczania, a więc gdy pracownik dowiaduje się o
poniesionym uszczerbku na zdrowiu prowadzącym do utraty lub ograniczenia
zdolności do pracy, to od tej chwili rozpoczyna się bieg terminu przedawnienia,
7
jeżeli ma on świadomość co do osoby obowiązanej do naprawienia szkody (wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 1998 r., II UKN 543/97). Należy więc wskazać,
że w świetle art. 4421
§ 1 k.c. trzyletni okres przedawnienia roszczenia powoda
upłynął 30 kwietnia 1980 r., zaś dziesięcioletni 30 sierpnia 1987 r., z tym, że ten
drugi mógłby on mieć zastosowanie tylko w przypadku późniejszego- po upływie
trzech lat od zdarzenia, dowiedzenia się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej
naprawienia. W przypadku T. K. nie mogło być natomiast wątpliwości od chwili
zdarzenia, że podmiotem tym jest pracodawca, u którego doszło do wypadku 30
kwietnia 1977 r. Nie budził też wątpliwości fakt, że w związku z wypadkiem
zaistniała szkoda (wystąpiła od razu, a nie dopiero w okresie późniejszym), z tytułu
której powód otrzymał jednorazowe odszkodowanie i rentę inwalidzką trzeciej
grupy. Przedawnienie roszczeń powoda nastąpiło więc przed 1 stycznia 1990 r., co
sprawia, że jego roszczenie o rentę uzupełniającą może być oceniane wyłącznie w
kontekście ewentualnego naruszenia przez stronę pozwaną zasad współżycia
społecznego (art. 5 k.c.), polegającego na zgłoszeniu zarzutu przedawnienia.
Powód podnosił w toku postępowania, że do pogorszenia jego sytuacji majątkowej
doszło na początku lat dziewięćdziesiątych tj. ok. 1990-1991 r., kiedy to w
następstwie przeliczenia renty przyjęto za podstawę jedynie wynagrodzenie
zasadnicze, pominięto zaś dodatki, które otrzymywał w latach poprzednich. Zważyć
jednakże należy, że w chwili obniżenia wysokości renty tj. w 1990-1991 r. powód
już miał świadomość szkody majątkowej rozumianej jako różnica pomiędzy
dochodami osiąganymi przez niego po doznaniu szkody, a dochodami, które
uzyskiwałby, gdyby mu renty nie obniżono. Za całkowicie nietrafny Sąd uznał
pogląd pełnomocnika powoda, który podnosił, że roszczenie o rentę uzupełniającą
nie przedawniło się w świetle art. XLIX przepisów wprowadzających kodeks
cywilny. Zważyć bowiem należy, na co wskazał także Sąd Najwyższy w powołanej
już uchwale z dnia 14 grudnia 1990 r., że art. XLIX przepisów wprowadzających
kodeks cywilny nie odnosi się do świadczeń o charakterze stałym, tylko
jednorazowym jak odszkodowanie, zadośćuczynienie, zaś do roszczeń o stałym
charakterze, w tym do renty uzupełniającej, zastosowanie znajduje art. L
powołanych wyżej przepisów wprowadzających. Ponadto otwarcie możliwości
dochodzenia roszczeń uzupełniających po 1 stycznia 1990 r., nie oznacza, że ich
8
zgłoszenie nie podlega regułom przedawnienia i że może nastąpić w każdym
czasie. Niezrozumiałe jest także powołanie przez pełnomocnika powoda, jako
podstawy żądania renty uzupełniającej, art. 907 § 2 k.c. Założeniem powództwa
opartego na tym przepisie jest bowiem istnienie uprzedniego wyroku sądu czy
umowy stron, które dotyczyłyby ustalenia zobowiązania z tytułu renty. Takie
zobowiązanie pomiędzy powodem a jego byłym pracodawcą (czyjego następcą
prawnym) nie powstało. Z tej tylko przyczyny bezzasadne było więc domaganie się
zmiany wysokości renty. Jedyne świadczenie rentowe, jakie powód pobiera, jest
finansowane z ubezpieczenia społecznego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych
i nie ma do niego zastosowania art. 907 § 2 k.c., podobnie jak nie można na
podstawie tego przepisu zgłaszać roszczenia o zmianę wysokości renty lub czasu
jej trwania od byłego pracodawcy, który nie został wcześniej obciążony takim
zobowiązaniem. Wnioski te znalazły potwierdzenie w wyroku Sądu Najwyższego,
zgodnie z którym roszczenie z art. 907 k.c. dotyczy tylko przypadku, gdy istnieje
ustalony obowiązek świadczenia renty (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia
1977 r., III PR 43/77). Za nietrafne uznać należy także powołanie przez
pełnomocnika powoda art. 358 § 3 k.c. (chodzi o 3581
§ 3 k.c.) jako podstawy
ustalenia renty uzupełniającej. Zważyć bowiem należy, że za podstawę zmiany
wysokości renty powinno przyjmować się art. 907 § 2 k.c., nie zaś art. 3581
§ 3 k.c.
(uchwała Sądu najwyższego z dnia 20 lutego 1994 r., III CZP 58/94). Przepis art.
907 § 2 k.c. jest bowiem przepisem szczególnym pozwalającym na podwyższeniu
zasądzonej już renty, jeżeli zmiana stosunków to uzasadnia i wyklucza tym samym
zastosowanie art. 3581
§ 3 k.c. Ponadto przepis ten nie może stanowić podstawy
sądowej waloryzacji wysokości świadczenia przyznanego przez organ rentowy.
Zważyć bowiem należy, że przepisów kodeksu cywilnego nie stosuje się do spraw z
zakresu ubezpieczeń społecznych, o ile przepisy te nie zawierają wyraźnego
odesłania, a takiego nie ma w omawianym zakresie. Sąd podkreślił, że pomimo
istniejącej od 1.01.1990 r. możliwości zgłoszenia roszczeń uzupełniających z tytułu
wypadku przy pracy, powód nie podjął żadnych działań z tych związanych aż do
września 2005 r., kiedy wystąpił z pismem do pozwanej wnosząc o ugodowe
przyznanie mu renty uzupełniającej, a następnie wnosząc pozew do sądu w lutym
2008 r. Działania przed sądem podjął po 31 latach od wypadku przy pracy i po 18
9
latach od powstania możliwości dochodzenia roszczenia o rentę uzupełniającą od
zakładu pracy. Jak wynika z tego zestawienia, w każdym przypadku bardzo
znacząco przekroczył terminy, o jakich mowa w art. 442 k.c. ( w brzmieniu
obowiązującym do 10 sierpnia 2007 r.) i w art. 4421
§ 1 k.c. nawet, gdyby je liczyć
dopiero od 1 stycznia 1990 r. Sąd Rejonowy podkreślił jednak, że nie akceptuje
liczenia terminów przedawnienia dopiero od 1 stycznia 1990 r., ponieważ brzmienie
art. 442 k.c. jest jednoznaczne i odwołuje się ono do daty powstania szkody i
dowiedzenia o osobie odpowiedzialnej za naprawienie szkody lub do daty
zdarzenia wywołującego szkodę, a nie do powstania możliwości prawnych
dochodzenia roszczeń z tego tytułu. Nieuwzględnienie zarzutu przedawnienia z
uwagi na naruszenie zasad współżycia społecznego wymagałoby stwierdzenia, że
zaistniały okoliczności wyjątkowe, szczególne, które za tym przemawiają. Takie
okoliczności jednak nie zachodzą w omawianej sprawie. Powód złożył pozew z tak
znaczącym przekroczeniem wszelkich terminów, że nawet, gdyby przyjąć
korzystniejszy dla niego, choć nie znajdujący oparcia w treści art. 442 k.c.,
początek biegu terminów przedawnienia od 1 stycznia 1990 r., to termin trzyletni
upłynąłby 11 stycznia 1993 r. Terminy przedawnienia dotyczą wszystkich rodzajów
roszczeń majątkowych pracownika, zarówno opartych na przepisach Kodeksu
pracy, jak i Kodeksu cywilnego. Terminy te gwarantują pewność obrotu prawnego,
ponieważ określonych roszczeń po upływie danego okresu nie można już
dochodzić. Sytuacja zdrowotna powoda nie umożliwiała mu działania we własnych
sprawach, o czym świadczy chociażby proces z jego odwołania w sprawie o rentę
przed Sądem Okręgowym w K. w sprawie o sygn. akt V U …/ 04, zakończony
prawomocnym wyrokiem z dnia 21 maja 2004 r. (k. 170 dokumentacji orzeczniczej
w aktach ZUS). Dla początku biegu przedawnienia roszczeń na podstawie art. 442
k.c. (obecnie 4421
§ 1 k.c.) nie ma znaczenia pogorszenie się stanu zdrowia
poszkodowanego, ponieważ okres przedawnienia nie rozpoczyna się z tą chwilą na
nowo, tylko biegnie od pierwotnego zaistnienia szkody, co nastąpiło w dacie
wypadku. Jak wynika z art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania
rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu
koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody
powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli
10
poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do
innego zawodu, zaś w myśl § 2, jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub
częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby
lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od
zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Powód pobiera rentę z
tytułu częściowej niezdolności do pracy od 1984 r. Pomimo jego wniosków
zgłoszonych w sprawie o rentę z ZUS, o przyznanie mu tego świadczenia z tytułu
całkowitej niezdolności do pracy, brak było medycznych podstaw do wydania
takiego orzeczenia i Sąd Okręgowy ustalił mu prawo jedynie do renty z tytułu
częściowej niezdolności do pracy, z tym, że na stałe. Powód wiedział już od
wypadku, a najdalej po przyznaniu mu renty inwalidzkiej po raz pierwszy, a
następnie po przeliczeniu podstawy renty w latach 1990-1991, w jakim stopniu
pokrywa ona jego potrzeby i czy uległy one zwiększeniu. Po zaprzestaniu
zatrudnienia, co jak przyznał nastąpiło około rok po przyznaniu mu renty, mógł też
dokonać właściwej oceny swojej sytuacji życiowej w zakresie zmniejszenia
widoków na przyszłość. Wszystkie warunki, od których zależy przyznanie renty na
podstawie art. 444 § 2 k.c., były więc spełnione najdalej w 1984-1985 r.
Reasumując należy stwierdzić, że podniesiony przez pełnomocnika strony
pozwanej zarzut przedawnienia jest uzasadniony i brak jest podstaw do jego
zakwestionowania w świetle zasad współżycia społecznego- z uwagi na bardzo
znaczne przekroczenie przez powoda terminu dochodzenia roszczeń, po dniu 1
stycznia 1990 r. W konsekwencji Sąd oddalił powództwo. Z uwagi na trudną
sytuację finansową powoda, Sąd nie obciążył T. K. kosztami zastępstwa
procesowego strony pozwanej-na podstawie art. 102 k.p.c.
Z wyrokiem Sądu Rejonowego powód nie zgodził się wnosząc apelację, w
której zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego i procesowego i wniósł o
zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa ewentualnie o
uchylenie wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego
rozpoznania. Pozwana w odpowiedzi na apelację wnosiła o jej oddalenie.
Zaskarżonym rozpoznawaną skargą wyrokiem z 20 stycznia 2009 r. Sąd
Okręgowy oddalił apelację. Uznając apelację za niezasadną, Sąd Okręgowy
stwierdził, że Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń i prawidłowo
11
ocenił zasadność zgłoszonego roszczenia. Podzielając stanowisko Sądu
Rejonowego, że roszczenie powoda uległo przedawnieniu w świetle przepisów
kodeksu cywilnego, Sąd Okręgowy wskazał, że z opinii lekarskiej z 18 lutego 2004
r., na którą powód powołuje się w apelacji wynika, że w dacie sporządzenia opinii
nie nastąpiło tego rodzaju pogorszenie stanu zdrowia, które mogłoby być uznane
za nowe zdarzenie związane z wypadkiem przy pracy bowiem do istniejących już
schorzeń i inwalidztwa powoda w tym czasie dołączyło dodatkowe schorzenie
zależności alkoholowej, powodujące encefalopatię alkoholową, którego nie można
byłoby łączyć z wypadkiem przy pracy w sposób usprawiedliwiający żądane
roszczenie.
W skardze kasacyjnej odniesionej do całości wyroku Sądu Okręgowego,
powód zarzucił naruszenie prawa materialnego tj.: art. 67 ust. 1 Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej, polegające na naruszeniu konstytucyjnego prawa do
zabezpieczenia społecznego w razie niezdolności do pracy ze względu na chorobę
lub inwalidztwo, art. 907 § 2 k.c., art. 3581
§ 3 k.c., art. 442 § 1 k.c., art. 4421
k.c.,
art. 444 k.c., art. 481 § 1 k.c., w związku z art. L PWKC, przez błędną ich wykładnię
i niewłaściwe zastosowanie, przede wszystkim przez przyjęcie, że roszczenie
powoda jest przedawnione. Ponadto powód zarzucił naruszenie prawa
procesowego, a w szczególności: (-) art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c.,
przez nieuwzględnienie przez Sąd Okręgowy zarzutu apelacyjnego powoda o
pominięciu przez Sąd pierwszej instancji koronnego dowodu istotnego dla
rozstrzygnięcia sprawy, jakim był wniosek powoda o dopuszczenie opinii biegłych
lekarzy sądowych dla stwierdzenia istotnego pogorszenia stanu zdrowia powoda,
które mogło by być uznane za nowe zdarzenie związane z przebytym 30 kwietnia
1977 r. wypadkiem przy pracy i związanego z tym zwiększenia się jego potrzeb w
ostatnim okresie, jak też orzeczenie przez Sąd Okręgowy z pominięciem dokonania
uzupełnienia tego wskazanego przez powoda, a pominiętego przez Sąd pierwszej
instancji dowodu i oddaleniu apelacji, (-) art. 382 k.p.c., przez pominięcie istotnego
dla rozstrzygnięcia sprawy dowodu przez Sąd rozpoznający apelację.
Skarżący wniósł o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w całości i
przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie
od strony pozwanej na jego rzecz kosztów postępowania za obie instancje oraz
12
postępowania kasacyjnego wraz z kosztami zastępstwa procesowego i opłaty
skarbowej od pełnomocnictwa według norm przepisanych, ewentualnie o zmianę
tego wyroku w całości i wydanie orzeczenia co do istoty sprawy oraz zasądzenie od
pozwanej na jego rzecz kosztów postępowania za pierwszą i drugą instancję oraz
postępowanie kasacyjne w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm
przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna jest nieuzasadniona.
Wobec tego, że skarga kasacyjna została oparta na obydwu podstawach
określonych w art. 3983
§ 1 k.p.c., w pierwszej kolejności należy rozpoznać zarzuty
proceduralne naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. w związku z art. 382 k.p.c.
Zarzuty te są bezpodstawne. Ich istotą jest twierdzenie, że Sąd Okręgowy
nie uwzględnił apelacyjnego zarzutu pominięcia przez Sąd pierwszej instancji
wniosku powoda o dopuszczenie opinii biegłych lekarzy dla stwierdzenia istotnego
pogorszenia stanu zdrowia, które mogłoby być uznane za nowe zdarzenie
związane z wypadkiem przy pracy z 30 kwietnia 1977 r. Jak wynika z uzasadnienia
tej podstawy skargi, za takie nowe zdarzenie (ściślej nową szkodę związaną z
wypadkiem) skarżący uznaje zwłaszcza stan chorobowy stwierdzony w opinii
biegłych lekarzy z 18 lutego 2004 r. w tym encefalopatię alkoholową. Zdaniem
skarżącego z opinii tej wynika, że wskazana encefalopatia jest następstwem wyżej
wymienionego wypadku przy pracy, natomiast zdaniem Sądu Okręgowego
stwierdzenia takiego związku opinia ta nie uzasadnia. Istota rozważanego zarzutu
sprowadza się więc do odmiennej oceny istniejącego dowodu z opinii biegłych,
przeprowadzonego na okoliczność (pogorszenia stanu zdrowia), ze względu na
którą skarżący zgłosił oddalony przez Sąd Rejonowy (k. 73) wniosek dowodowy. W
ocenie Sądu Najwyższego Sądy orzekające w sprawie mogły w ramach swobody
oceny dowodów dokonać powyższej oceny opinii biegłych lekarzy, uznając
powoływanie kolejnych biegłych za zbędne, tym bardziej, że zarówno Sąd
pierwszej instancji, jak i Sąd Okręgowy włączyły do materiału dowodowego sprawy
wszystkie przedstawione dokumenty medyczne i wyniki badań powoda. Niezależnie
13
od tego, rozważane zarzuty procesowe, dotyczące nieprzeprowadzenia dowodu
mającego wykazać powstanie nowej szkody w roku 2004 (ew. później) nie mają
znaczenia dla oceny zaskarżonego orzeczenia, ze względu na wcześniejsze, co
zostanie poniżej wyjaśnione, przedawnienie roszczeń powoda.
Niezasadne są także zarzuty naruszenia prawa materialnego. Przed ich
rozważeniem należy wskazać, że uzasadnienie podstawy kasacyjnej z art. 3983
§ 1
pkt 1 k.p.c. wymaga - poza przytoczeniem naruszonego przepisu prawa -
wskazania sposobu jego naruszenia i wyjaśnienia, na czym polega jego błędna
wykładnia lub niewłaściwe zastosowanie i jak, zdaniem skarżącego, powinien on
być rozumiany i stosowany. Należy też zauważyć, że zarzut niewłaściwego
zastosowania prawa i zarzut błędnej wykładni zostały ujęte w art. 3983
§ 1 pkt 1
k.p.c. alternatywnie, co wynika z odmiennej treści każdego z nich. Jeżeli więc
skarżący pragnie zakwestionować zaskarżone orzeczenie z punktu widzenia
obydwu postaci naruszenia prawa materialnego, to powinien wyraźnie każdą z tych
postaci wskazać i przytoczyć zarzuty odnoszące się odpowiednio do każdej z nich.
Uzasadnieniem zarzutu błędnej wykładni przepisu prawa materialnego jest
przedstawienie wywodu prawnego na temat przepisu, którego naruszenie zarzuca
kasacja, ze stanowiskiem, jak należy ten przepis rozumieć i dlaczego jego
interpretacja dokonana przez sąd orzekający jest błędna. Jeśli natomiast skarżący
zarzuca jego niewłaściwe zastosowanie, to należy wyjaśnić, na czym polega błąd w
subsumcji, i jaki inny przepis należało zastosować. Rozpoznawana skarga nie
spełnia tych podstawowych wymagań. Podnosząc zarzut naruszenia art. 67 ust. 1
Konstytucji RP, pełnomocniczka powoda w ogóle nie wskazuje postaci tego
naruszenia. Natomiast wskazując na naruszenie pozostałych przepisów w ramach
omawianej podstawy skargi zarzucono jednocześnie ich błędną wykładnię, jak i
niewłaściwe zastosowanie, bez wyjaśnienia na czym polegała błędna wykładnia, a
na czym niewłaściwe zastosowanie. Uniemożliwia to ich ocenę kasacyjną i samo w
sobie uzasadnia oddalenie skargi. Z tego względu dalsze uwagi podyktowane są
jedynie dążeniem Sądu Najwyższego do wyjaśnienia istotnego w sprawie
zagadnienia przedawnienia roszczenia powoda, co wydaje się konieczne ze
względu na widoczne w treści skargi kasacyjnej niezrozumienie tej kwestii.
14
Wszystkie wskazane wyżej zarzuty łączy przekonanie Autorki skargi, że Sąd
Okręgowy błędnie przyjął, że roszczenie powoda do strony pozwanej o rentę
uzupełniającą uległo przedawnieniu. Przekonanie to jest bezpodstawne. W świetle
literalnego brzmienia art. 442 § 1 k.c., w brzmieniu obowiązującym przed 10
sierpnia 2007 r. i właściwym do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, roszczenie o
naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z
upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o
osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie
przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie
wyrządzające szkodę. Wobec tego, skoro zdarzenie wyrządzające szkodę –
wypadek przy pracy – nastąpiło 30 kwietnia 1977 r., to roszczenie o rentę
uzupełniającą uległo przedawnieniu 30 kwietnia 1987 r., a więc wiele lat przed
wniesieniem pozwu przeciwko pracodawcy, co nastąpiło 25 lutego 2008 r. Gdyby
przyjąć najbardziej korzystną dla powoda koncepcję wykładni przedstawioną w
uchwale Sądu Najwyższego z 14 grudnia 1990 r., III PZP 20/90 (OSNC 1991 nr 7,
poz. 79), przedawnienie nastąpiłoby najpóźniej 1 stycznia 1993 r. (dawny art. 442 §
1 k.c.), bowiem powód o szkodzie dowiedział się najpóźniej 30 sierpnia 1984 r. i
miał do niego zastosowanie trzyletni termin przedawnienia od powzięcia przez
poszkodowanego wiadomości o szkodzie. Zgodnie z tą uchwałą, osoby
poszkodowane w wyniku wypadków przy pracy, które nastąpiły przed dniem 1
stycznia 1990 r., mogą dochodzić od zakładów pracy na zasadach prawa cywilnego
roszczeń uzupełniających powstałych po tym dniu. W jej uzasadnieniu Sąd
Najwyższy wyjaśnił, że jeżeli chodzi o świadczenia o stałym charakterze, a więc
renty uzupełniające, to zgodnie z art. L przepisów wprowadzających kodeks cywilny
w związku z art. 907 § 1 k.c. od dnia 1 stycznia 1990 r. będzie możliwe
dochodzenie ich na zasadach prawa cywilnego. Nie będzie w tym zakresie
wymagane wystąpienie nowych zdarzeń, w szczególności zwiększenie zakresu
utraty zdolności do pracy zarobkowej, zwiększenie potrzeb czy zmniejszenie
widoków powodzenia na przyszłość. Wystarczy, że po dniu 1 stycznia 1990 r. będą
utrzymywać się przesłanki zasądzenia renty na zasadach prawa cywilnego.
Oznacza to, że osoby poszkodowane w wyniku wypadków przy pracy, które
nastąpiły przed dniem 1 stycznia 1990 r., mogą dochodzić na zasadach prawa
15
cywilnego od zakładu pracy roszczeń uzupełniających powstałych po tym dniu.
Taką wykładnię Sąd Najwyższy uzasadnił w szczególności tym, że możliwość
dochodzenia uzupełniających roszczeń cywilnoprawnych z tytułu wypadku przy
pracy powstała dopiero po skreśleniu z dniem 1 stycznia 1990 r. przez ustawę z
dnia 24 maja 1990 r. o zmianie niektórych przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym
(Dz.U. Nr 36, poz. 206) art. 40 ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z
tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jedn. tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr
30, poz. 144 ze zm.). Dopiero więc od tej daty mógł się rozpocząć bieg
przedawnienia roszczeń cywilnoprawnych związanych z wypadkiem przy pracy.
Przedstawiona uchwała przyjęła wykładnię prawa maksymalnie korzystną dla
pracowników. Nie można jednak wyprowadzać z niej, jak czyni to pełnomocniczka
skarżącego, wniosku, że pozew mógł być wniesiony w jakiejkolwiek dacie po 1
stycznia 1990 r., jeżeli tylko wystąpiła nowa szkoda związana z wypadkiem. Można
przypuszczać, że takie przekonanie, widoczne w treści uzasadnienia skargi, bierze
się z konfuzji myślowej powstałej z bezpodstawnego odniesienia do sytuacji
powoda art. 4421
§ 3 k.c., według którego, w razie wyrządzenia szkody na osobie,
przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w
którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej
naprawienia. Jednakże przepis ten nie mógł być w żadnym wypadku zastosowany
do powoda. Stosownie bowiem do art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie
ustawy - Kodeks cywilny, Dz.U. z 2007 r. Nr 80, poz. 538, która weszła w życie 10
sierpnia 2007 r., art. 4421
k.c. ma zastosowanie do roszczeń o naprawienie szkody
wyrządzonej czynem niedozwolonym, powstałych przed dniem wejścia w życie tej
ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze
nieprzedawnionych. Tymczasem, jak wyżej wskazano, roszczenie powoda uległo
przedawnieniu najpóźniej 1 stycznia 1993 r.
Wobec powyższego wszystkie pozostałe zarzuty naruszenia prawa
materialnego, jako oparte na założeniu nieprzedawnienia się roszczenia powoda o
rentę uzupełniającą z tytułu wypadku przy pracy z 30 kwietnia 1977 r., są
oczywiście bezzasadne, a ich rozpatrywanie byłoby bezprzedmiotowe. Dodatkowo
tylko należy wskazać, że podniesienie zarzutu naruszenia art. 67 ust. 1 Konstytucji
RP wynika najwyraźniej z niewzięcia pod uwagę przez pełnomocniczkę
16
skarżącego, że roszczenia o rentę uzupełniającą od pracodawcy oparte na
przepisach kodeksu cywilnego nie są świadczeniami z zabezpieczenia
społecznego, których dotyczy wymieniony przepis Konstytucji.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie
art. 39814
k.p.c.