Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 121/14
POSTANOWIENIE
Dnia 4 czerwca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Rafał Malarski
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 kpk
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 4 czerwca 2014 r.,
sprawy J. S.,
skazanego z art. 258 § 1 k.k. i in.,
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę,
od wyroku Sądu Apelacyjnego […]
z dnia 27 listopada 2013 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w W.
z dnia 5 marca 2013 r.,
p o s t a n o w i ł
1) oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2) obciążyć skazanego kosztami sądowymi za postępowanie
kasacyjne.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 5 marca 2013 r. J. S. został skazany:
1. za czyn z art. 258 § 1 k.k. na karę roku pozbawienia wolności;
2. za czyn z art. 306 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. na kary
roku pozbawienia wolności i 100 stawek dziennych grzywny przy ustaleniu
wysokości jednej stawki na 50 zł;
3. za czyn z art. 73a § 1 k.k.s. w zw. z art. 6 § 2 k.k.s. w zw. z art. 37 § 1 pkt 2 i
5 k.k.s. w zw. z art. 38 § 1 pkt 3 k.k.s. na kary roku pozbawienia wolności i
100 stawek dziennych grzywny przy ustaleniu wysokości jednej stawki
dziennej na 50 zł.
2
Ponadto na podstawie art. 415 § 4 k.p.k. w zw. z art. 113 § 1 k.k.s. zasądzono od
niego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 20 000 zł tytułem zapłaty części
uszczuplonej należności publiczno-prawnej; na podstawie art. 85 k.k. w zw. z art.
20 § 2 k.k.s. w zw. z art. 39 § 1 i 2 k.k.s. połączono kary jednostkowe z pkt 1 i 3
wymierzając karę łączną roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności; na podstawie art.
8 § 2 k.k.s. stwierdzono, że kary z pkt 2 nie podlegają wykonaniu.
Sąd Apelacyjny, po rozpoznaniu w dniu 27 listopada 2013 r. apelacji obrońcy
skazanego, zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że: zmodyfikował
opis czynu z pkt 1 poprzez wyeliminowanie z niego dwóch innych nazwisk,
zastępując je zwrotem „inna osoba”; podstawę prawną skazania z czynu z pkt 2
uzupełnił o art. 8 § 1 k.k.s. W pozostałej części utrzymał wyrok w mocy.
Kasację od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego złożyła kolejna
obrońca skazanego, podnosząc w niej zarzuty naruszenia prawa procesowego: art.
413 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k.; art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3
k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. w zw. z art.
172 k.p.k. w zw. z art. 2 § 2 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Apelacyjnej
wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja okazała się bezzasadna w stopniu oczywistym.
Na wstępie zauważyć należy, że Sąd odwoławczy nie zmieniał w sprawie
ustaleń faktycznych, korygując jedynie opis czynu z art. 258 § 1 k.k. przez
eliminację nazwisk osób, które nie zostały prawomocnie skazane w sprawie, oraz
przez uzupełnienie kwalifikacji prawnej skazania za inny czyn. Wbrew twierdzeniom
obrońcy zmiany takiej nie sposób jest utożsamiać z odmiennym rozstrzygnięciem
Sądu ad quem, co równoznaczne byłoby z przyjęciem nowego opisu czynu, a
jedynie z dochowaniem norm gwarancyjnych – na co zwracał uwagę ten Sąd – w
stosunku do innych osób powiązanych przedmiotowo ze sprawą. W postępowaniu
odwoławczym w zasadzie zaakceptowany więc został opis czynu przyjęty przez
Sąd a quo, a wprowadzone modyfikacje nie rzutowały na jego merytoryczną
zawartość. Zarzut stawiany Sądowi odwoławczemu, jakoby miał on dopuścić się
naruszenia art. 413 § 2 k.p.k., bez powiązania z żadnym z przepisów dotyczących
3
kontroli odwoławczej jest niezasadny. W związku z tym kasacja w tym zakresie w
istocie skierowana została przeciwko rozstrzygnięciu Sądu pierwszej instancji, co
stoi w oczywistej sprzeczności z art. 519 k.p.k. Niemniej jednak również w sferze
merytorycznej podnoszone uchybienie nie mogło doprowadzić do uchylenia
zaskarżonego orzeczenia. Kodeks postępowania karnego w art. 413 k.p.k. określa
wymogi, jakim winien odpowiadać wyrok. Przepis ten wprowadza wymóg takiego
sformułowania opisu czynu będącego podstawą skazania, aby zawierał on
wszystkie znamiona przestępstwa. Dotyczy to również dokładnego wskazania w
nim strony podmiotowej, a więc w przypadku przestępstw umyślnych postaci
zamiaru, z jakim działał sprawca. Opis czynu musi zostać sformułowany w ten
sposób, aby czynił zadość treści tego przepisu. Sprawą drugorzędną jest natomiast
rodzaj sformułowań do tego użytych, w szczególności nie ma żadnego obowiązku
użycia zwrotów kodeksowych (zob. wyr. SN z 13 stycznia 2011 r., II KK 188/10,
Prok. i Pr. – wkł. 2011/6/14). Przenosząc te uwagi teoretyczne na grunt niniejszej
sprawy, zauważyć należy, że w opisie czynu znalazło się stwierdzenie, iż skazany
„brał udział w założonej i kierowanej (…) zorganizowanej grupie przestępczej”.
Takie sformułowanie co prawda nie określa wprost rodzaju zamiaru, jaki
towarzyszył skazanemu, niemniej cała stylizacja opisu czynu nie pozostawia cienia
wątpliwości, że skazanemu przypisano popełnienie przestępstwa z art. 258 § 1 k.k.
z zamiarem bezpośrednim. Ponadto Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu
dokładnie wskazał, z jakim zamiarem skazany działał (s. 64 uzasadnienia). Mając
na względzie powyższe, nie sposób było uznać, że przy redagowaniu opisu czynu z
art. 258 § 1 k.k. dopuszczono się rażącej obrazy prawa, która mogła mieć wpływ na
treść wyroku.
Również kolejny, szeroko rozbudowany zarzut naruszenia art. 433 § 2 k.p.k.
w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. w zw. z art.
410 k.p.k., mający polegać na błędnej kontroli odwoławczej orzeczenia Sądu
pierwszej instancji, który miał dopuścić się naruszenia art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410
k.p.k. oraz art. 172 k.p.k. w zw. z art. 2 § 2 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k., był
bezzasadny. Mimo powołania się obrońcy na naruszenie szeregu przepisów prawa
procesowego, w istocie zarzut ten sprowadzał się do zakwestionowania
niekorzystnej dla skazanego oceny dowodów w sprawie, a także do
4
niedopuszczenia z urzędu dowodu z konfrontacji pomiędzy skazanym a jednym ze
świadków go obciążających.
Zdaniem Sądu Najwyższego, ocena materiału dowodowego została
dokonana przez Sąd a quo, co następnie zostało zaakceptowane przez Sąd ad
quem, w ramach zasady określonej w art. 7 k.p.k., a znalazło to swój wyraz w
uzasadnianiach obydwu Sądów. Argumenty skarżącej zawarte w kasacji w żadnej
mierze nie mogły doprowadzić do podważenia stanowiska przyjętego przez Sąd
pierwszej instancji, co do zasady zaaprobowanego przez Sąd odwoławczy. Należy
zwrócić tu uwagę, że Sąd ad quem rozpoznał prawidłowo wszystkie zarzuty
apelacji.
Odnosząc się natomiast do kwestionowanego przez obronę
nieprzeprowadzenia z urzędu konfrontacji skazanego ze świadkiem J. K., pamiętać
trzeba, że obrona w toku procesu nie wnosiła o jej przeprowadzenie. Co więcej, taki
zarzut nie został w ogóle podniesiony w apelacji. Sąd ad quem nie był zatem
zobowiązany do odnoszenia się do tej okoliczności, w sytuacji gdy uznał, że w tym
zakresie żadne uchybienia Sądu a quo nie miały miejsca. Zgodnie z treścią art. 172
k.p.k. konfrontację przeprowadza się w celu wyjaśnienia sprzeczności w
zeznaniach bądź wyjaśnieniach osób przesłuchiwanych. Trudno jednak wymagać
od Sądu a quo, aby z urzędu wykazać miał taką inicjatywę, gdy w sprawie nie
widział potrzeby konfrontowania skazanego i świadka, na co wskazuje treść
pierwszoinstancyjnego uzasadnienia. Jeżeli obrońca dostrzegała konieczność
konfrontacji, co nijak nie znajduje odzwierciedlenia w treści apelacji, powinna
podjąć stosowne działania. Takimi zaniechaniami obrony, nawet jeżeli kasację
wnosiła już inna obrońca, nie można obarczać sądu. Tym bardziej bezzasadnym
jest wytykanie Sądowi ad quem, kontrolującemu jedynie orzeczenie
pierwszoinstancyjne, że zaakceptował nieprzeprowadzenie dowodu w sytuacji
braku jakichkolwiek obiektywnych przesłanek wskazujących na potrzebę dokonania
takiej czynności z urzędu, gdy w apelacji obrońcy w ogóle nie było o tym mowy. W
tym stanie rzeczy zwrócić należy uwagę, że wykazywanie przez stronę swoistej
inicjatywy dowodowej dopiero w toku postępowania kasacyjnego, obarczając przy
tym jednocześnie obowiązkami stricte obrończymi sąd odwoławczy, nie mogło
przynieść oczekiwanego przez skarżącą rezultatu.
5
Mając na względzie powyższą argumentację, przedmiotową kasację uznać
należało za oczywiście bezzasadną, co skutkowało jej oddalenie.
Na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. obciążono skazanego kosztami sądowymi
postępowania kasacyjnego, albowiem nie było żadnych podstaw do zastosowania
art. 624 § 1 k.p.k.