Sygn. akt I PK 309/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 czerwca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska (przewodniczący)
SSN Romualda Spyt
SSN Krzysztof Staryk (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa W. W.
przeciwko J. Spółce Węglowej Spółce Akcyjnej Kopalni Węgla Kamiennego "B." w
O.
o przywrócenie do pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 10 czerwca 2014 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K.
z dnia 4 czerwca 2013 r.
I. oddala skargę kasacyjną;
II. zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 120 (sto
dwadzieścia) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 25 września 2008 r. Sąd Rejonowy – Sąd Pracy w M.
przywrócił powoda W. W. do pracy w pozwanej J. Spółce Węglowej S.A. w J. –
Kopalni Węgla Kamiennego „B.” oraz zasądził od pozwanej na rzecz powoda
wynagrodzenie za cały czas pozostawania bez pracy, pod warunkiem podjęcia
pracy przez powoda.
Powyższy wyrok zaskarżyła apelacją strona pozwana. Wyrokiem z dnia 16
lipca 2009 r. Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. oddalił
apelację pozwanej.
Strona pozwana powyższy wyrok Sądu Okręgowego zaskarżyła skargą
kasacyjną. Wyrokiem z dnia 10 sierpnia 2010 r., I PK 41/10, Sąd Najwyższy uchylił
zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego z dnia 16 lipca 2009 r. w części oddalającej
apelację strony pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego z dnia 25 września 2008 r.,
w zakresie dotyczącym roszczeń powoda W. W. (punkt 2.), i w tej części przekazał
sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu – Sądowi Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K., pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o
kosztach postępowania kasacyjnego.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. – ponownie
rozpoznając sprawę – wyrokiem z dnia 27 stycznia 2011 r. uchylił zaskarżony
wyrok Sądu Rejonowego w M. z dnia 25 września 2008 r. w punktach 1, 2 i 7 w
części dotyczącej powoda W. W. i w tym zakresie przekazał sprawę do ponownego
rozpoznania Sądowi Rejonowemu w M., pozostawiając temu Sądowi
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego i odwoławczego.
Wyrokiem z dnia 16 maja 2012 r. Sąd Rejonowy – Sąd Pracy w M. oddalił
powództwo W. W., przy ponownym rozpoznaniu sprawy – ustalając, że powód był
zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy na podstawie umowy o pracę na czas
nieokreślony w KWK „B.” w O. od marca 1993 r., ostatnio na stanowisku
nadsztygara górniczego pod ziemią. Za bezsporną okoliczność Sąd Rejonowy
przyjął, że powód był działaczem związkowym; uchwałą Nadzwyczajnego Zebrania
Delegatów Związku Zawodowego „Jedność Pracowników B.” w KWK „B.” z dnia 16
lutego 2008 r. wybrano powoda na funkcję przewodniczącego związku
zawodowego na pierwszą kadencję. Kolejnymi uchwałami podjętymi w tym samym
3
dniu wycofano dotychczasowe ochrony związkowe udzielone przed dniem 15
lutego 2008 r. i wskazano jako osobę szczególnie chronioną powoda (przez okres
od 16 lutego 2008 r. do 15 lutego 2012 r.); odpisy wszystkich wskazanych wyżej
uchwał doręczono stronie pozwanej 19 lutego 2008 r.
Dnia 17 grudnia 2007 r. od godziny 6.00 został ogłoszony strajk w KWK „B.”
S.A. w O. Od 4 stycznia 2008 r. część pracowników celem zaostrzenia akcji
podjęła strajk pod ziemią w kopalni; ich liczbę szacowano na dzień 7 stycznia 2008
r. na około 310 pracowników. Do strajkujących górników zjechał prezes J. Spółki
Węglowej S.A. J. Z. dnia 11 stycznia 2008 r. i zobowiązał się zaakceptować
porozumienie uwzględniające żądania strajkujących, w szczególności wzrost płacy.
Strajkujący górnicy wyjechali z dołu; po dwóch dniach od tej daty okazało się, że
niemożliwe jest – z przyczyn istniejących po stronie pozwanej – zawarcie
porozumienia.
Dnia 14 stycznia 2008 r. na szybie VI o godzinie 23.45 pojawiła się grupa
górników z zamiarem zjazdu na dół, celem podjęcia akcji strajkowej pod ziemią.
Bezpośredni dozór pod szybem sprawował pracujący wówczas sztygar zmianowy
oddziału szybowego W. S. Powód W. W. (pełniący funkcję nadsztygara) podszedł
do W. S. i zwrócił się do niego mówiąc: „proszę za mną” i wskazując małe
pomieszczenie warsztatowe. Dwóch górników (strajkujących) zatarasowało wejście
tak, aby W. S. nie mógł wyjść i wydawać poleceń swoim podwładnym. Sygnalista J.
H. zajmujący się wówczas bezpośrednią obsługą szybu bez zgody dyspozytora i w
obawie o swoje zdrowie rozpoczął zjazd górników, którzy chcieli strajkować na dole
kopalni. Nadsztygar J. S. widząc ruch prowadzony w szybie udał się na jego zrąb i
wydał sygnaliście polecenie przerwania zjazdu ludzi. Wówczas trzech górników
wzięło go pod ręce i odprowadziło do pomieszczenia warsztatowego. Powód
kierował całością zjazdu około 140 strajkujących górników trwającego około dwóch
godzin; powód przestrzegł nadsztygara J. S., że ma nie odbierać telefonów i
zachowywać się biernie. Powiadomiony o zdarzeniu dyrektor KWK „B.” ostatecznie
wyraził zgodę na zjazd, powiadamiając niezwłocznie zarząd pozwanej o zdarzeniu;
obawiał się bowiem spełnienia groźby strajkujących zejścia pod ziemię przedziałem
drabinowym, który na szybie szóstym nie był przystosowany do tego celu.
4
Sąd Rejonowy ustalił, że w zrobach ściany B - 7 w pokładzie 358/1
utrzymywało się wzmożone zagrożenie pożarami endogenicznymi w związku z
podwyższonymi zawartościami wodoru i acetylenu. Główny Instytut Górnictwa
pismem z dnia 7 stycznia 2008 r. zalecał m. in. wzmożenie obserwacji tego rejonu,
zwiększenie pobierania częstotliwości próbek. W tym terminie odbyło się również
posiedzenie kopalnianego zespołu do spraw zagrożeń przeciwpożarowych, na
którym przyjęto ustalenia i zalecania dotyczące zagrożonej pożarem ściany. Dnia
15 stycznia 2008 r. miała miejsce inspekcja z udziałem nadinspektora OUG, który
badał wykonanie decyzji dyrektora OUG z dnia 7 stycznia 2008 r. i stwierdził jej
realizację za wyjątkiem uruchomienia ściany B - 7, którą planował także osobiście
skontrolować. Kierownik ruchu zakładu P. C. zatelefonował do Komitetu
strajkowego i w rozmowie telefonicznej z powodem otrzymał odpowiedź o braku
zgody na zjazd nadinspektora z uzasadnieniem, że kontrola może być
przeprowadzona w innym terminie. Nadinspektor po powzięciu tej wiadomości
odstąpił od kontroli. Odmowa kontroli stanu zagrożenia pożarowego stanowiła
ciężkie naruszenie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy prowadzenia ruchu
oraz specjalistycznego zabezpieczenia przeciwpożarowego w podziemnych
zakładach górniczych oraz była działaniem nieodpowiedzialnym. W protokole
stwierdzono, że komitet strajkowy nie zezwolił na przeprowadzenie inspekcji na
dole kopalni. 17 stycznia 2008 r. odbyła się inspekcja na dole kopalni z udziałem
nadinspektora i członków komitetu strajkowego.
Dnia 24 stycznia 2008 r. przebywający na poziomie 1050 metrów pod ziemią
powód W. W. zawiadomił dyspozytora kopalni, że istnieje potrzeba zjazdu lekarza
na dół do prowadzących strajk. Pełniący dyżur lekarz udał się na zjazd, na który
dość długo oczekiwał. Sygnalista przekazał dyspozytorowi, że lekarz już zjechał z
członkiem komitetu strajkowego G. B. Wskutek postępowania wyjaśniającego
ustalono, że faktycznie zamiast lekarza zjechał dziennikarz Radia ZET, który
przeprowadził wywiady z górnikami na dole. Był on szkolony i wyposażony przez
nadsztygara BHP G. B. Zjazd dziennikarza bez wiedzy i zgody kierownika ruchu
zakładu górniczego stwarzał potencjalne zagrożenie dla ruchu kopalni z uwagi na
fakt przebywania tej osoby w rejonie zagrożenia pożarowego oraz zagrożenie
wypadkowe dla zjeżdżającego dziennikarza.
5
W czasie trwania strajku był problem z ustaleniem liczby osób znajdujących
się pod ziemią. Nadsztygar górniczy A. S., oraz inżynier ds. BHP Ł. M. dnia 25
stycznia 2008 r. otrzymali od kierownika działu BHP polecenie zjazdu na dół i
ustalenia ilości osób przebywających pod ziemią kopalni. Udali się na zjazd z
udziałem lekarza G. M. Gdy zbliżali się do grupy pracowników strajkujących na
poziomie 1050 m pod ziemią zostali ostrzeżeni, że zostaną polani wodą, wobec
czego wycofali się. W niecenzuralnych słowach przekazano im, że odpowiednio
wrogo zostaną „przywitani” przez strajkujących na poziomie 700 m, jeżeli tam się
udadzą. Wśród tej grupy strajkujących był powód, który także groził polaniem ich
wodą i odgrażał się, że na poziomie 700 m zostaną odpowiednio przywitani
„połowicami”, jeżeli się tam udadzą. A. S. poprosił telefonicznie maszynistę, aby
zwolnił bieg klatki szybowej podczas przejazdu przez poziom 700 m. Gdy zbliżali
się do tego miejsca usłyszeli pod swoim adresem wyzwiska strajkujących, a
następnie zostali polani wodą pod dużym ciśnieniem.
Osoby nie biorące udziału w strajku z reguły rano gromadziły się przed
bramą kopalni w liczbie około 100 i były sukcesywnie wpuszczane na teren kopalni.
Na dzień 30 stycznia 2008 r. na listach osób uprawnionych do wejścia na kopalnię
umieszczono 590 nazwisk. Wśród załogi i pracowników firm zewnętrznych pojawiły
się informacje, że zbliża się koniec strajku i będzie można podjąć pracę. G. B.
zwrócił się do powoda W. W., aby wyjechał z dołu i udał się na bramę w celu
przeciwdziałania ewentualnym incydentom. Pomiędzy godziną 4.00 a 5.00 rano
przed bramą zebrało się kilkaset osób w tym pracowników pozwanej, a także osób
pracujących w firmach zewnętrznych zatrudnianych przez pozwaną. W pobliżu
znajdowali się także funkcjonariusze policji. Za bramą znajdowała się z kolei grupa
pracowników strajkujących. Niektórzy pracownicy byli wpuszczani na teren zakładu
sukcesywnie i powoli wejściem przeznaczonym do tego celu z prawej strony. Część
pracowników nie była wpuszczana, przejście blokowali strajkujący. Zebrani przed
bramą zaczęli w stosunku do nich wznosić wrogie okrzyki. Jeden z pracowników z
drugiej strony bramy, gdzie znajduje się wyjście dla załogi opuszczającej zakład,
odblokował i otworzył przezroczyste drzwi. Naciskany nadsztygar W. M., ruszył do
przodu, a zanim także inne osoby. Przejście blokował swoim ciałem powód W. W. i
pozostali strajkujący. Wywiązała się szamotanina, w trakcie której powód krzyknął
6
„dawaj gaśnicę i lej go”, następnie wymachując pięściami uderzył W. M. w twarz.
Jeden z pracowników chcących wejść na zakład szarpnął powoda za rękę. Z kolei
ktoś ze strajkujących użył gaśnicy pianowej kierując strumień w stronę osób
usiłujących sforsować wejście, w tym wprost na W. M., które następnie po
wycofaniu się tych osób zamknięto. Całe zdarzenie trwało kilkadziesiąt sekund. Po
tym zdarzeniu powód telefonował do kierownika ruchu zakładu domagając się
odwołania pracowników sprzed bramy, co uzasadniał obawą ponowienia się
incydentów. Wskutek uderzenia pięścią W. M. doznał zaczerwienienia w okolicy
oka i miał zmoczone ubranie. Bezpośrednio po tym zdarzeniu kierownik BHP M. K.
zwrócił się do pracowników ochrony o przebadanie na zawartość alkoholu jednego
ze strajkujących – M. S., ponieważ wyczuwał od niego woń alkoholu. M. S. został
zabrany do pomieszczeń portierni i po początkowym oporze wyraził zgodę na
badanie. Do pomieszczenia wtargnął powód W. W. krzycząc, że „tu badać nikogo
nie będziecie”. Wyprowadzając M. S. silnie odepchną na ścianę M. K., a następnie
zagradzającego mu drogę inż. M. K.
Strajk został zakończony porozumieniem z dnia 31 stycznia 2008 r.,
zawartym w obecności Wojewody pomiędzy zarządem strony pozwanej a
działającymi u niej organizacjami związkowymi. Po zakończeniu strajku
organizowane były masówki z udziałem powoda, a także przewodniczących
komitetów strajkowych, gdzie głównie informowano pracowników o treści
porozumienia. Powód negatywnie wyrażał się o osobach nie biorących udziału w
strajku w szczególności o S. R. i S. Ś., podważając ich kwalifikacje do pełnienia
funkcji przodowych. W dwóch oddziałach pojawiła się inicjatywa ze strony załogi
zmiany przodowych akceptowana przez powoda i przeprowadzono glosowanie.
Związek Zawodowy „K.” podjął się przedstawić stanowisko załogi tych oddziałów
kierownikowi ruchu zakładu.
W dniu 20 lutego 2008 r. odbyło się posiedzenie zespołu do spraw
standaryzacji płac w pozwanej Spółce. W posiedzeniu tym uczestniczył
korzystający wówczas ze zwolnienia lekarskiego powód. Kierowniczka kadr wraz z
drugą pracownicą zamierzały wręczyć powodowi pismo zawierające oświadczenie
o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia. Powód oświadczył, że odebrał
7
stosowną korespondencję i nie jest już pracownikiem pozwanej, wobec czego
pracownice pozwanej odstąpiły od doręczenia powodowi przedmiotowego pisma.
Pismo zawierające oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę powód
odebrał 25 lutego 2008 r. Pozwana wystawiła powodowi świadectwo pracy,
stwierdzające zatrudnienie od 1 marca 1993 r. do 20 lutego 2008 r. Pozwana
rozwiązując umowę o pracę bez wypowiedzenia zarzuciła powodowi ciężkie
naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych polegające na tym, że: 1) w
dniu 30 stycznia 2008 r. uderzył pięściami w głowę innego pracownika pozwanej W.
M., który próbował wraz z grupą innych pracowników wejść na teren zakładu celem
podjęcia pracy; 2) w tym samym dniu wydał polecenie użycia gaśnicy pianowej
przeciwko pracownikom, którzy zamierzali wejść na teren kopalni celem podjęcia
pracy; 3) uniemożliwił w tym samym dniu przeprowadzenie przez pracownika
ochrony, badania pracownika kopalni na zawartość alkoholu w wydychanym
powietrzu, naruszając nietykalność cielesną inż. M. K. silnie go popychając; 4) w
dniu 25 stycznia 2008 r. nie podjął żadnych działań, aby zapobiec bądź
przeciwdziałać wybrykowi polegającemu na polaniu na dole kopalni wodą z węży
przeciwpożarowych tłoczących wodę pod znacznym ciśnieniem, lekarza G. M.,
nadsztygara górniczego A. S. i inż. Ł. M.; dodatkowo sam groził wymienionym
polaniem wodą; 5) w dniu 24 stycznia 2008 r. celowo wprowadził w błąd zastępcę
kierownika ruchu zakładu mgr inż. L. P., co do osoby wprowadzanej na teren
zakładu górniczego, która następnie zjechała na dół. Świadomie wprowadził w błąd
przełożonego, że osobą tą jest lekarz zatrudniany przez ZZ „K.” podczas, gdy był
nią dziennikarz z radia ZET; 6) w dniu 15 stycznia 2008 r. bezprawnie nie wyraził
zgody na kontrolę zagrożonej ściany B - 7 w pokładzie 358/1 przez inspektora
OUG; 7) 14 stycznia 2008 r. wymusił na sztygarze oddziału szybowego odstąpienie
od wykonywania czynności służbowych, co doprowadziło do nieuprawnionego
zjazdu na dół szybem VI kilkudziesięciu pracowników nie wyznaczonych w tym dniu
do pracy; 8) od początku lutego 2008 r. dopuszczał się publicznego obrażania,
podważania kwalifikacji zawodowych i moralnych oraz mobbingu wobec innych
pracowników (w szczególności przodowych, kombajnistów ścianowych) z tego
tytułu, że pracownicy ci nie uczestniczyli w akcji strajkowej; 9) w tym samym czasie
wraz z innymi osobami prowadził masówki, podczas których byli dyskredytowani
8
pracownicy, którzy nie brali udziału w strajku. Namawiał uczestników strajku do
lekceważenia i poniżania tych, którzy w strajku nie uczestniczyli, dochodziło do
prób wymuszania zmiany obsady poszczególnych stanowisk pracy przez obelgi i
nacisk psychiczny. Powyższe działania, jak dalej stwierdzono, stanowiły w
szczególności: 1) rażące wykroczenie przeciwko obowiązkowi przestrzegania
porządku i dyscypliny pracy; 2) rażące wykroczenie przeciwko obowiązkowi
pracownika dbania o interesy zakładu pracy; 3) świadome narażenie zakładu pracy
i pracowników na niebezpieczeństwo szkód na osobie albo mieniu; 4) powód swoim
zachowaniem wielokrotnie dowodził braku poszanowana dla przełożonych,
porządku prawnego i dyscypliny pracy.
Sąd Rejonowy uznał, że powód w czasie składania mu oświadczenia o
rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia był objęty szczególną ochroną
przed wypowiedzeniem i rozwiązaniem stosunku pracy z racji pełnienia funkcji
przewodniczącego organizacji związku zawodowego. Według Sądu Rejonowego
strona pozwana – rozwiązując umowę o pracę z powodem w trybie dyscyplinarnym,
bez uzyskania zgody związku zawodowego, do którego należał powód – naruszyła
przepis art. 32 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (Dz.U. z
2001 r. Nr 79, poz. 854 ze zm.). Zdaniem Sądu Rejonowego przywrócenie do pracy
powoda, czy nawet zasądzenie na jego rzecz odszkodowania za niezgodne z
prawem rozwiązanie umowy o pracę, byłoby sprzeczne z zasadami współżycia
społecznego (art. 8 k.p.). W ocenie Sądu Rejonowego powód swoim zachowaniem
dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych w stopniu wyjątkowo
rażącym i drastycznym. Sąd Rejonowy uznał, że przyczyny rozwiązania umowy o
pracę z powodem dotyczące zdarzenia z dnia 30 stycznia 2008 r. na bramie
wejściowej zakładu określone w punktach od 1 do 3 oświadczenia o rozwiązaniu
umowy o pracę bez wypowiedzenia okazały się prawdziwe. Powód nie może
swojego rażąco nagannego zachowania usprawiedliwiać zamiarem
przeciwdziałania incydentom, czy wrogością pracowników chcących wejść na teren
zakładu w celu podjęcia pracy. Powód przebywając z innymi osobami strajkującymi
przy wejściu na teren zakładu pracy i blokując dostęp pracownikom chcącym
podjąć pracę zachowywał się bezprawnie; nie miał on żadnych uprawnień, ani
kompetencji do nadzorowania wejścia na teren zakładu. Kierownictwo pozwanej nie
9
upoważniło powoda do przebywania i kontrolowania tego miejsca. Utrudnianie
dostępu na teren zakładu pracy osobom chcącym podjąć pracę stanowiło formę
ograniczenia wykonywania uprawnień kierownika zakładu w stosunku do
pracowników nie biorących udziału w strajku. Powód nie miał prawa blokować
wejścia pracownikom na teren zakładu pracy. Jego bezprawne zachowanie
polegające na utrudnianiu i blokowaniu wejścia na zakład pracy sprowokowało
zaistniałe następnie zdarzenia. W tym kontekście uderzenie przez powoda innego
pracownika w twarz, połączone z wydaniem polecenia posłużenia się gaśnicą
pianową i w konsekwencji jej użycie przez jednego ze strajkujących, wobec
pracowników chcących podjąć pracę, stanowiło ciężkie naruszenie obowiązków
pracowniczych w stopniu wyjątkowo nagannym i nie mieszczącym się w pojęciu
działalności związkowej. Agresywne działania były świadome i celowe, czego
dowodzi użycie uprzednio przygotowanej gaśnicy pianowej dla odparcia
pracowników, którzy chcieli wejść na teren zakładu pracy.
W ocenie Sądu Rejonowego podobnie nagannie trzeba ocenić zachowanie
powoda polegające na udaremnieniu przeprowadzenia kontroli na zawartość
alkoholu jednego ze strajkujących pracowników (M. S.) i naruszeniu nietykalności
cielesnej M. K. przez silne odepchnięcie go na ścianę pomieszczenia. Podjęte
agresywne działanie naruszające nietykalność fizyczną współpracowników godziło
także w wartości nadrzędne takie jak bezpieczeństwo i zdrowie pracowników. W
ocenie Sądu Rejonowego przyczyny rozwiązania umowy o pracę powoda
wskazane w punktach od 1 do 3 oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę
stanowiły wystarczającą podstawę do zastosowania trybu rozwiązania umowy o
pracę bez wypowiedzenia oraz podstawę odmowy udzielenia powodowi ochrony
przysługującej działaczowi związkowemu.
W ocenie Sądu Rejonowego powód należał do pracowników wyższego
dozoru, pełnił funkcję członka Rady Nadzorczej KWK „B.”; jest wieloletnim
działaczem związkowym pełniącym funkcje związkowe. Chociaż powód nie był
członkiem komitetu strajkowego, to należał do inicjatorów i organizatorów strajku
oraz był jednym z nieformalnych liderów strajku. W takiej sytuacji – w ocenie Sądu
Rejonowego – należało wobec powoda stosować surowsze kryteria oceny
zachowania niż do szeregowego biernego uczestnika strajku (por. wyrok Sądu
10
Najwyższego z dnia 23 lutego 2005 r., II PK 201/04 – OSNP 2005 nr 21, poz. 333).
Powód jako doświadczony działacz związkowy, nie może tłumaczyć emocjami
podjęcia działań agresywnych, naruszających nietykalność fizyczną
współpracowników. Przeciwnie – powinien dawać przykład odpowiedniego
zachowania w trudnej sytuacji strajkowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19
maja 2011 r., I PK 221/10).
Sąd Rejonowy uznał, że powód już wcześniej naruszał ciężko obowiązki
pracownicze, które pomimo udziału w strajku powinien przestrzegać, co znalazło
odzwierciedlenie w punktach 4, 5, 6 i 7 pisma rozwiązującego umowę o pracę.
Wykazał lekceważenie dla przełożonych, grożąc polaniem wodą dnia 25 stycznia
2008 r. i doprowadzając do odstąpienia przez nich od czynności, do której zostali
wyznaczeni. Powód akceptował naganne zachowania strajkujących górników i
zachęcał do używania przemocy na poziomie 700 metrów polegającej na oblaniu
wodą pod znacznym ciśnieniem tych pracowników; odgrażał się, że zostaną
„odpowiednio przywitani na poziomie 700”. Powód naruszył przepisy
bezpieczeństwa pracy w zakładzie pracy odmawiając osobiście i wprost kontroli
przedstawicielowi OUG w G. zagrożonej pożarem ściany B - 7. Udaremniając
kontrolę ściany powód wkraczał także w dziedzinę zastrzeżoną dla kierownika
zakładu pracy zgodnie z art. 21 ust. 1 i ust. 2 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o
rozwiązywaniu sporów zbiorowych (Dz.U. Nr 55, poz. 236 ze zm.).
Sąd Rejonowy wskazał, że powód wprawdzie bezpośrednio nie sprowadził
dziennikarza pod ziemię kopalni, lecz wspierał te działania, przyczyniając się do
wprowadzenia w błąd L. P. Powód z racji chociażby zajmowanego stanowiska
pracy musiał zdawać sobie sprawę, że sprowadzenie z zewnątrz osoby na dół
kopalni, bez wiedzy jej kierownictwa stanowi zagrożenie dla ruchu kopalni, jak i
samej zjeżdżającej osoby.
W ocenie Sądu Rejonowego jako rażący przykład naruszenia obowiązków
pracowniczych przez powoda należy przywołać wymuszenie odstąpienia na W. S.
(sztygarze oddziału szybowego)od czynności służbowych, co umożliwiło nielegalny
zjazd pod ziemię pracownikom chcącym tam prowadzić strajk. Zgoda na zjazd
pojawiła się dopiero później, gdy pracownicy grozili, że skorzystają z przedziału
drabinowego. Powód w tej sytuacji wykorzystywał także swoją pozycję zawodową.
11
W hierarchii kopalni jako nadsztygar był osobą wyżej stojącą niż sztygar. Po
wyeliminowaniu nadsztygara S. na podszybiu był osobą z najwyższą pozycją
zawodową. Uwzględniając także fakt, że należał do organizatorów strajku,
niewątpliwie bezprawny zjazd odbywał się pod jego kierownictwem.
Sąd Rejonowy stwierdził, że nawet przy uwzględnieniu, że strona pozwana
naruszyła termin miesięczny od dnia powzięcia informacji o nagannym zachowaniu
powoda to zważywszy, że informacje o zdarzeniach na kopalni „B.” były
niezwłocznie przekazywane zarządowi spółki, uchybienie to było nieznaczne. W
konsekwencji powyższego pomimo naruszenia przez pozwaną formalnych
przepisów prawa pracy przy rozwiązaniu umowy o pracę z powodem – braku zgody
organizacji związkowej na rozwiązanie umowy o pracę z powodem – roszczenie
powoda nie zasługuje na uwzględnienie. Powód dopuścił się bowiem rażących
wykroczeń przeciwko obowiązkowi przestrzegania porządku i dyscypliny pracy,
świadomie narażał innych pracowników na niebezpieczeństwo szkód na osobie.
Zgromadzony materiał dowodowy pozwalał na stwierdzenie, że powód swoim
zachowaniem dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków
pracowniczych i to w stopniu wyjątkowo rażącym i drastycznym. W konsekwencji
powództwo o przywrócenie do pracy oraz o wynagrodzenie za czas pozostawania
bez pracy w zakresie zgłoszonym przez powoda jako bezzasadne podlegało
oddaleniu na podstawie art. 56 § 1 k.p. przy zastosowaniu art. 8 k.p.
Powyższy wyrok Sądu Rejonowego z dnia 16 maja 2012 r. powód zaskarżył
apelacją. Wyrokiem z dnia 4 czerwca 2013 r. Sąd Okręgowy – Sąd Pracy w K.
oddalił apelację powoda (pkt 1). Sąd drugiej instancji podzielił i przyjął za własną
podstawę faktyczną zaskarżonego wyroku Sądu pierwszej instancji; podzielił także
jego podstawę prawną.
Sąd drugiej instancji za bezzasadny uznał zarzut apelacji naruszenia art. 386
§ 4 k.p.c. uzasadniany twierdzeniem, że Sąd pierwszej instancji – ponownie
rozpoznając sprawę – nie wykonał zaleceń Sądu Okręgowego wskazanych w
uzasadnieniu wyroku z dnia 27 stycznia 2011 r. przez nieprzeprowadzenie
postępowania dowodowego w całości. Sąd drugiej instancji wskazał, że w art. 386
§ 4 k.p.c. zostały sformułowane dwie podstawy uchylenia zaskarżonego wyroku z
przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania: pierwsza to nierozpoznanie
12
przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy, druga jest związana z koniecznością
przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.
Sąd drugiej instancji podkreślił, że Sąd Okręgowy uchylając wyrok Sądu
Rejonowego do ponownego rozpoznania i powołując art. 386 § 4 k.p.c. w
uzasadnieniu swojego wyroku z dnia 27 stycznia 2011 r. nie wskazał wprost, że
chodzi o przeprowadzenie postępowania dowodowego w całości, ponieważ nie
zaistniały przesłanki do takiego działania związane choćby z nieważnością
postępowania i zniesieniem postępowania. Sąd drugiej instancji odwołał się do
treści uzasadnienia wyroku z dnia 27 stycznia 2011 r., z którego wynika, że: „Sąd
Rejonowy po uzupełnieniu postępowania dowodowego oceni zachowanie powoda,
w tym w stosunku do innych pracownikowi, jak i w rozumieniu art. 100 § 2 k.p. i w
aspekcie zasad współżycia społecznego”. W ocenie Sądu drugiej instancji z
uzasadnienia wyroku z dnia 27 stycznia 2011 r. wynika też, że uchylenie nastąpiło
w związku z nie rozpoznaniem istoty sprawy.
Przez zawarte w art. 386 § 4 k.p.c. sformułowanie „nierozpoznanie istoty
sprawy” – w ocenie Sądu drugiej instancji – należy przede wszystkim rozumieć
niezbadanie podstawy merytorycznej dochodzonego roszczenia. Oceny, czy sąd
pierwszej instancji rozpoznał istotę sprawy (art. 378 § 2 k.p.c.) dokonuje się na
podstawie analizy żądań pozwu i przepisów prawa materialnego stanowiącego
podstawę rozstrzygnięcia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia
1999 r., II UKN 589/98). Do takiej sytuacji dojdzie, jeżeli sąd a quo nie wniknął w
ogóle w całokształt okoliczności sprawy, nie zbadał merytorycznej podstawy
dochodzonego roszczenia. W ocenie Sądu drugiej instancji taka właśnie sytuacja
miała miejsce w niniejszej sprawie. Sąd Rejonowy po raz pierwszy rozpoznający
sprawę nie ustalił bowiem i nie wniknął w całokształt okoliczności sprawy. Było to
przyczyną uchylenia orzeczenia i znalazło odzwierciedlenie w motywach wyroku
Sądu drugiej instancji. Sądowi Okręgowemu powołującemu jako podstawę
uchylenia wyroku art. 386 § 4 k.p.c. w wyroku z dnia 27 stycznia 2011 r. nie
chodziło o powtórzenie całego postępowania dowodowego, a o jego uzupełnienie,
ponieważ w toku postępowania zakończonego wydaniem wyroku z dnia 25
września 2008 r. nie została rozpoznana istota sprawy.
13
Sąd drugiej instancji podkreślił, że Sąd pierwszej instancji przeprowadził
postępowanie dowodowe w stopniu wystarczającym na dokładne ustalenie stanu
faktycznego sprawy i sformułowanie poprawnych wniosków; na podstawie
wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, z uwzględnieniem
wszystkich dowodów w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c., Sąd
pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych. Tym samym w
ocenie Sądu drugiej instancji bezzasadny jest zarzut apelacji naruszenia przepisu
art. 233 § 1 k.p.c.
W ocenie Sądu drugiej instancji wnioski, do których doszedł Sąd pierwszej
instancji mają uzasadnienie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. W
szczególności trafne jest ustalenie zaskarżonego wyroku, że powód był „liderem”
strajku nawet pomimo faktu, że nie był formalnym reprezentantem komitetu
strajkowego. Powód kierował pracownikami strajkującymi podczas nielegalnego
zjazdu pod ziemię kopalni, nie zezwolił na wykonanie kontroli przez inspektora
Urzędu Górniczego zagrożonej pożarem ściany B - 7, zabierał głos na masówkach,
udzielał wywiadów prasowych.
Sąd drugiej instancji – odnosząc się do zarzutu apelacji, że ocena wydarzeń
z dnia 30 stycznia 2008 r. dokonana została przez Sąd pierwszej instancji bez
uwzględnienia sytuacji panującej wówczas w zakładzie – wskazał, że zajście w tym
dniu miało charakter dynamiczny; zaistniała sytuacja nie była przypadkowa, ale
została zainicjowana bezprawnym działaniem powoda, który w sposób
nieuprawniony blokował wejście na teren zakładu pracy. Osoby zgromadzone
przed wejściem zachowywały się niespokojnie, ponieważ chciały podjąć pracę, a
powód im to uniemożliwiał. W powyższym kontekście – w ocenie Sądu drugiej
instancji - tym bardziej negatywnie należy ocenić zachowanie powoda polegające
na uderzeniu innego pracownika w głowę oraz polecenie użycia gaśnicy.
Sąd drugiej instancji podkreślił, że powód udaremnił przeprowadzenie
kontroli trzeźwości, kierował nielegalnym zjazdem pod ziemię, nie wyraził zgody na
zjazd nadinspektora mającego przeprowadzić kontrolę ściany B - 7, uderzył
pięściami w głowę W. M., wydał polecenie użycia gaśnicy pianowej przeciwko
pracownikom groził, polaniem wodą nadsztygara górniczego A. S., inż. BHP Ł. M.,
lekarza G. M. W kontekście tak dokonanych ustaleń faktycznych Sąd drugiej
14
instancji podzielił podstawę prawną zaskarżonego wyroku Sądu pierwszej instancji i
podkreślił, że powód z racji pełnionej funkcji przewodniczącego Związku
Zawodowego „Jedność Pracowników B.” był objęty szczególną ochroną przed
wypowiedzeniem i rozwiązaniem stosunku pracy; w konsekwencji pracodawca
powoda stosownie do art. 32 ust. 1 ustawy z 23 maja 1991 r. o związkach
zawodowych był zobowiązany przed rozwiązaniem umowy o pracę z powodem w
trybie art. 52 § 2 k.p. do uzyskania zgody na tę czynność zarządu organizacji
związkowej, której powód był przewodniczącym. Strona pozwana takiej zgody nie
uzyskała i w związku z tym rozwiązując z powodem umowę o pracę w trybie
dyscyplinarnym naruszyła art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych. Sąd
drugiej instancji stwierdził, że roszczenie powoda jako działacza związkowego
podlegającego szczególnej ochronie należy potraktować jako nadużycie prawa
podmiotowego (art. 8 k.p.) z uwagi na jego zachowanie ocenione jako wyjątkowo
drastyczne i rażące naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. W tym
zakresie powodowi można przypisać przynajmniej trzy zarzuty opisane jako
przyczyny dyscyplinarnego zwolnienia: przebywanie na bramie i blokowanie
wejścia na teren pozwanej pracownikom chcącym podjąć pracę, polecenie użycia
gaśnicy pianowej przeciwko pracownikom chcącym wejść na teren kopalni i przede
wszystkim uderzenie pięściami w głowę W. M. Bezprawne było również
uniemożliwienie przeprowadzenia badania pracownika kopalni M. S. na zawartość
alkoholu w wydychanym powietrzu i naruszenie nietykalności cielesnej M. K. przez
silne odepchnięcie go na ścianę pomieszczenia.
W ocenie Sądu drugiej instancji nie wydanie zezwolenia na zjazd pracownika
Okręgowego Urzędu Górniczego w celu przeprowadzenia kontroli zagrożenia
pożaru rejonu ściany B - 7 oraz zjazd osoby postronnej bez zezwolenia kierownika
ruchu zakładu górniczego i bez odpowiedniego przeszkolenia, stwarzało
zagrożenie dla ruchu kopalni i osób znajdujących się pod ziemią. Stanowiło to
ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych w stopniu wyjątkowo nagannym i
nie mieszczącym się w pojęciu działalności związkowej. Ponadto działania powoda
były agresywne, świadome i celowe, godziły w wartości nadrzędne takie jak
bezpieczeństwo i zdrowie pracowników. Stanowiły więc wystarczającą podstawę do
dyscyplinarnego zwolnienia powoda z pracy i odmowy udzielenia powodowi
15
jakiejkolwiek ochrony wynikającej z przepisów prawa pracy. Biorąc pod uwagę
wszystkie okoliczności zdarzenia, a także rangę naruszeń obowiązków
pracowniczych przez powoda, zwłaszcza, że powód pełnił odpowiedzialną funkcję
nadsztygara i był doświadczonym działaczem związkowym, a co za tym idzie
musiał mieć pełną świadomość bezprawności swojego postępowania Sąd drugiej
instancji podzielił stanowisko zaskarżonego wyroku, że przywrócenie powoda do
pracy byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 8 k.p.). Ponadto
Sąd Okręgowy uznał, że zachowania powoda były sprzeczne z zasadą
prowadzenia strajku wyrażoną w art. 21 ust. 1 ustawy o rozwiązywaniu sporów
zbiorowych, zgodnie z którą pracodawca nie może być ograniczony przez
organizatorów akcji w pełnieniu swoich obowiązków i w wykonywaniu uprawnień w
odniesieniu do pracowników nie biorących w niej udziału. Dotyczy to także
czynności niezbędnych do zapewnienia ochrony zakładu pracy, nieprzerwanej
pracy obiektów, urządzeń i instalacji, których unieruchomienie może stanowić
zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego, lub przywrócenia normalnej pracy
zakładu. Pracodawca może wydawać wiążące polecenia zarówno uczestnikom
strajku, jak i komitetowi strajkowemu. Z tego też względu organizatorzy strajku nie
mogą być całkowicie bierni wobec pracodawcy. Zobowiązani są także współdziałać
z pracodawcą w zakresie niezbędnym dla zapewnienia bezpieczeństwa
pracowników biorących udział w strajku. Sąd drugiej instancji stwierdził, że powód
przekroczył swoje uprawnienia i wkroczył w kompetencje pracodawcy. Sąd drugiej
instancji za bezzasadny uznał zarzut apelacji dotyczący naruszenia art. 52 § 2 k.p.;
uznając za wystarczającą podstawę rozwiązania umowy o pracę w trybie
dyscyplinarnym przyczyny określone w pkt 1-3. Natomiast pozostałe przyczyny
(wskazane w pkt 4-7), które Sąd pierwszej instancji również uznał za zasadne,
pozwalają – w ocenie Sądu drugiej instancji – ocenić zachowanie powoda z
szerszej perspektywy i stanowią podstawę do stwierdzenia, że naruszenie przez
powoda obowiązków pracowniczych nie było jednorazowe i odosobnione.
Powyższy wyrok Sądu Okręgowego w K. z dnia 4 czerwca 2013 r. (w
całości) powód zaskarżył skargą kasacyjną. Skargę oparto na obydwu podstawach
kasacyjnych określonych w art. 3983
§ 1 pkt 1 i 2 k.p.c. W ramach pierwszej
16
podstawy kasacyjnej (art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.) skarżący zarzucił naruszenie
następujących przepisów prawa materialnego:
- art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy o związkach zawodowych przez błędne
przyjęcie, że wskazana ochrona w świetle roszczenia powoda jest nadużyciem
prawa podmiotowego w rozumieniu art. 8 k.p. wobec stwierdzenia naruszenia
zachowań powoda jako wyjątkowo ciężkiego i rażącego naruszenia podstawowych
obowiązków pracowniczy, gdzie przywrócenie go do pracy mogłoby zostać uznane
przez załogę za gorszące;
- błędną wykładnię przepisu art. 52 § 2 k.p. przez przyjęcie, że jego
uchybienie miało charakter formalny co do części przyczyn zawierających
podstawę rozwiązania umowy o pracę;
„- przez niewłaściwą wykładnię, nieuwzględniającą szczególnej ochrony
powoda przed rozwiązaniem stosunku pracy, określonej w art. 32 ustawy o
związkach zawodowych, co jest stanowiskiem sprzecznym ze społeczno-
gospodarczym przeznaczeniem prawa, ze stwierdzeniem, że naruszenie w/w zasad
przez pozwanego braku zgody na rozwiązanie umowy o pracę jest
usprawiedliwione treścią art. 8 k.p.”;
- błędną wykładnię przepisu art. 100 § 2 k p. przez przyjęcie, że ranga
naruszeń obowiązków pracowniczych i przyjęta pełna świadomość bezprawności
ich naruszeń przez powoda w aspekcie jego roszczenia narusza treść art. 8 k.p.;
- niezastosowanie art. 32 ust. 1 pkt. 1 ustawy o związkach zawodowych w
wyniku błędnego przyjęcia, że wypowiedzenie umowy o pracę bez zgody organu
związkowego skutkujące naruszeniem prawa, było uzasadnione wobec treści art. 8
k.p., albowiem powód dopuścił się ciężkich i wyjątkowo nagannych naruszeń
obowiązków pracowniczych;
- niewłaściwe zastosowanie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. w związku z art. 100 k.p.
„polegające na rozwiązaniu umowy o prace bez wypowiedzenia z winy pracownika,
podczas gdy zachowanie powoda ocenione wszechstronnie, z uwzględnieniem
kontekstu sytuacyjnego oraz zasady proporcjonalności nie wypełnia znamienia
ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych”;
- art. 56 § 1 i § 2 k.p. w związku z art. 45 § 1 k.p. w związku z art. 8 k.p.
przez jego błędne zastosowanie i uznanie, że przywrócenie powoda do pracy
17
byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, podczas gdy zgromadzony
w sprawie materiał dowodowy przeczy takiemu wnioskowi.
W ramach podstawy procesowej (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.) zarzucono
naruszenie:
a) art. 386 § 4 i § 6 k.p.c. przez niezasadne uchylenie wyroku Sądu
Rejonowego w M. z dnia 25 września 2008 r. w pkt 1, 2 i 7 w części dotyczącej
powoda W. W. i przekazanie w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania
Sądowi Rejonowemu w M., w sytuacji gdy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10
sierpnia 2010 r., I PK 41/10, uchylił zaskarżony skargą kasacyjną wyrok Sądu
Okręgowego – Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. z dnia 16 sierpnia
2009 r. jedynie w części oddalającej apelację strony pozwanej od wyroku Sądu
Rejonowego w M. z dnia 25 września 2008 r. w zakresie roszczeń powoda W. W.
(pkt 2) i w tej części przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi
Okręgowemu w K., i w konsekwencji „doprowadzenie” do ponownego rozpoznania
apelacji pozwanego, która była już wcześniej rozpoznana negatywnie;
b) art. 233 k.p.c. w związku z art. 235 k.p.c. przez zaakceptowanie ustaleń
Sądu pierwszej instancji, któremu sprawa została przekazana do ponownego
rozpoznania, z ustaleniem, że postępowanie dowodowe przeprowadzone
wybiórczo zostało przeprowadzone w stopniu wystarczającym, co doprowadziło do
niewyjaśnienia wszechstronnego sprawy oraz naruszenia zasady bezpośredniości,
a ponadto, że: - powód kierował pracownikami strajkującymi podczas nielegalnego
zjazdu pod ziemię w kopalni; nie zezwolił na wykonanie kontroli przez inspektora
Urzędu Górniczego zagrożonej pożarem ściany B - 7; zabierał głos na masówkach;
udzielał wywiadów prasowych; uderzył innego pracownika w głowę (W. M.); wydał
polecenie użycia gaśnicy; udaremnił przeprowadzenie kontroli trzeźwości M. S.;
groził polaniem wodą nadsztygara A. S., inż. Bhp Ł. M., lekarza G. M.; blokował
wejście na teren pozwanej pracownikom, którzy chcieli podjąć pracę, co świadczy o
ciężkim i wyjątkowo nagannym naruszeniu przez niego obowiązków
pracowniczych, podczas gdy wszechstronna ocena materiału dowodowego z
uwzględnieniem zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania oraz
pominiętego kontekstu sytuacyjnego przeczy takiemu wnioskowi;
18
c) art. 328 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. przez bezzasadne
„poprawianie” wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 sierpnia 2010 r., I PK 41/10,
który zobowiązał - Sąd Odwoławczy jako Sąd drugiej instancji do wyjaśnienia
motywów podjętego rozstrzygnięcia w sposób umożliwiający przeprowadzenie
kontroli kasacyjnej zaskarżonego wyroku przez pozwanego tj. wyroku - Sądu
Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. z dnia 16 lipca 2009 r.;
d) art. 386 § 6 k.p.c. w związku z art. 39820
k.p.c. przez niewykonanie
zaleceń Sądu Najwyższego wskazanych wyrokiem I PK 41/10. W ocenie
skarżącego sąd, któremu sprawa została przekazana jest związany zapatrywaniem
Sądu wyższego rzędu. Wykładnia Sądu Najwyższego miała moc wiążącą, a w tym
przypadku w zakresie wykazanych uchybień przepisów prawa procesowego, gdzie
niewykonanie zaleceń Sądu Najwyższego przez brak własnej oceny zarzutów
apelacji doprowadziło do ponownego naruszenia art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.;
e) art. 39815
§ 1 w związku z art. 39820
zdanie pierwsze k.p.c. w związku z
art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. przez niewykonanie wytycznych Sądu Najwyższego
zawartych w wyroku I PK 41/10, tj. potrzeby wydania orzeczenia, co do meritum
sprawy przez Sąd drugiej instancji, gdzie uzasadnienie wyroku nie spełniło
wymogów z art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art 391 § 1 k.p.c., przez brak
rozpoznania zarzutów apelacji, co naruszyło art. 378 § 1 k.p.c., a niedostateczna
ocena tych zarzutów uniemożliwiła kontrolę kasacyjną zaskarżonego wyroku, zaś
następcze przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania wyrokiem Sądu drugiej
instancji z dnia 27 stycznia 2011 r. naruszyło treść art. 386 § 4 k.p.c., albowiem nie
zaistniała potrzeba rozpoznania istoty sprawy.
W oparciu o powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku Sądu drugiej instancji w całości i przekazanie sprawy temu Sądowi do
ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda
kosztów postępowania za wszystkie instancji według norm przepisanych.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną strona pozwana wniosła o oddalenie
skargi kasacyjnej powoda oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej
kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm
przepisanych.
19
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie zawiera usprawiedliwionych podstaw. W pierwszej
kolejności badaniu podlegały zarzuty zgłoszone przez skarżącego w ramach
podstawy kasacyjnej określonej w art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c., ponieważ ocena
zasadności naruszenia prawa materialnego jest możliwa dopiero przy właściwie
ustalonym stanie faktycznym. Przypomnieć wypada, że w postępowaniu
kasacyjnym wyłączona została możliwość kontrolowania przez Sąd Najwyższy
prawidłowości zarówno ustaleń faktycznych, jak i oceny dowodów. Wskazuje na to
wprost art. 3983
§ 3 k.p.c., a w art. 39813
§ 2 k.p.c. przewidziane zostało, że Sąd
Najwyższy związany jest ustaleniami faktycznymi stanowiącymi podstawę
zaskarżonego orzeczenia. Pomimo niepodania w art. 3983
§ 3 k.p.c. przepisów
postępowania, z którymi łączony jest zakaz włączania ich do podstawy skargi
kasacyjnej, ugruntowane zostało w orzecznictwie zapatrywanie, że dotyczy on
przepisów obejmujących reguły związane z ustaleniem stanu faktycznego i oceną
dowodów, zawarte między innymi w art. 233 § 1 k.p.c., które podziela Sąd
Najwyższy rozpoznający niniejszą skargę kasacyjną. Zarzuty kierowane do
powołanego wyżej przepisu art. 233 § 1 k.p.c. zmierzają wprost do podważenia
stanu faktycznego ustalonego przez sąd drugiej instancji i będącego podstawą
faktyczną rozstrzygnięcia (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23
września 2005 r., III CSK 13/05, OSNC 2006 nr 4, poz. 76, wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 17 stycznia 2013 r., III CSK 74/12 – niepubl.). W przepisie
art. 233 § 1 k.p.c. zostały uregulowane zasady oceny dowodów; w konsekwencji
nie może on stanowić uzasadnionej podstawy skargi kasacyjnej (art. 3983
§ 1 pkt 2
k.p.c.). W związku z tym należy uznać za bezzasadny zarzut rozpatrywanej skargi
kasacyjnej dotyczący naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c.
Zarzuty dotyczące naruszenia przepisów art. 386 § 4 i § 6 k.p.c., art. 386 § 6
k.p.c. w związku z art. 39820
k.p.c., art. 39815
§ 1 w związku z art. 39820
zdanie
pierwsze k.p.c. w związku z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. skarżący uzasadnia
twierdzeniem o bezpodstawnym uchyleniu wyroku Sądu Rejonowego w M. z dnia
25 września 2008 r. w pkt 1, 2 i 7 w części dotyczącej powoda W. W. i przekazanie
w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w M., w
20
sytuacji gdy wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 sierpnia 2010 r., I PK 41/10, uchylił
zaskarżony skargą kasacyjną wyrok Sądu Okręgowego – Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K. z dnia 16 sierpnia 2009 r. jedynie w części
oddalającej apelację strony pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego w M. z dnia 25
września 2008 r. w zakresie roszczeń powoda W. W. (pkt 2) i w tej części przekazał
sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w K., i w konsekwencji
„doprowadzenie” do ponownego rozpoznania apelacji pozwanego, która była już
wcześniej rozpoznana negatywnie. W ocenie skarżącego Sąd Okręgowy w K. przy
ponownym rozpoznaniu sprawy nie wykonał zaleceń Sądu Najwyższego zawartych
w uzasadnieniu wyroku I PK 41/10, tj. – jak to określa skarżący – potrzeby wydania
orzeczenia, co do meritum sprawy przez Sąd drugiej instancji, w sytuacji uznania,
że uzasadnienie wyroku nie spełniło wymogów z art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art.
391 § 1 k.p.c., przez brak rozpoznania zarzutów apelacji, co naruszyło art. 378 § 1
k.p.c., a niedostateczna ocena tych zarzutów uniemożliwiła kontrolę kasacyjną
zaskarżonego wyroku, zaś następcze przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania wyrokiem Sądu drugiej instancji z dnia 27 stycznia 2011 r. naruszyło
treść art. 386 § 4 k.p.c., ponieważ nie zaistniała potrzeba rozpoznania istoty
sprawy.
Tak ujęte – jak to wyżej przedstawiono – zarzuty naruszenia powołanych
wyżej przepisów prawa procesowego są bezzasadne. Wprawdzie – po uchyleniu
wyroku przez Sąd Najwyższy - Sąd Okręgowy powinien był rozpoznać
merytorycznie sprawę ponownie, po ewentualnym uzupełnieniu postępowania
dowodowego, jednak – na obecnym etapie postępowania i kontroli kasacyjnej
wyroku Sądu drugiej instancji, nie ma podstaw do analizowania wskazanej
wadliwości, gdyż postępowanie kasacyjne dotyczy przede wszystkim zaskarżonego
wyroku. Nie doszło przy tym do – zarzucanego w skardze kasacyjnej – ponownego
rozpoznania apelacji pozwanego, gdyż w wyroku z dnia 4 czerwca 2013 r. Sąd
Okręgowy oddalił jedynie apelację powoda. W art. 386 § 4 k.p.c. – na co trafnie
zwrócił uwagę Sąd Okręgowy w K. w uzasadnieniu zaskarżonego rozpatrywaną
skargą kasacyjną wyroku – zostały sformułowane dwie podstawy uchylenia
zaskarżonego wyroku z przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania:
pierwsza to nierozpoznanie przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy, druga
21
określa konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.
Prawidłowo też Sąd drugiej instancji wskazał – z powołaniem się na stanowisko
judykatury i doktryny, że przez zawarte w art. 386 § 4 k.p.c. sformułowanie
„nierozpoznanie istoty sprawy” należy przede wszystkim rozumieć niezbadanie
podstawy merytorycznej dochodzonego roszczenia. Oceny, czy sąd pierwszej
instancji rozpoznał istotę sprawy (art. 378 § 2 k.p.c.) dokonuje się na podstawie
analizy żądań pozwu i przepisów prawa materialnego stanowiącego podstawę
rozstrzygnięcia. Odnosząc powyższe rozważania do rozpatrywanej sprawy Sąd
drugiej instancji uznał, że Sąd Rejonowy po raz pierwszy rozpoznający sprawę nie
ustalił i „nie wniknął” w całokształt okoliczności sprawy – w toku postępowania
zakończonego wydaniem wyroku z dnia 25 września 2008 r. nie została
rozpoznana istota sprawy, co było przyczyną uchylenia tego wyroku na podstawie
przepisu art. 386 § 4 k.p.c.
Bezzasadne są także twierdzenia o nieuwzględnieniu przez Sąd Okręgowy
w K. w wyroku z dnia 27 stycznia 2011 r. zaleceń Sądu Najwyższego zawartych w
wyroku I PK 41/10, którym Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok Sądu
Okręgowego z dnia 16 lipca 2009 r. w części oddalającej apelację strony pozwanej
od wyroku Sądu Rejonowego z dnia 25 września 2008 r., w zakresie dotyczącym
roszczeń powoda W. W. (punkt 2.), i w tej części przekazał sprawę do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu – Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w
K., pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania
kasacyjnego. W powołanym wyroku Sąd Najwyższy przyjął, że skarga kasacyjna
jest oczywiście uzasadniona z powodu rażącego naruszenia zaskarżonym
wyrokiem art. 378 § 1 k.p.c. Brak należytego rozpoznania zarzutów apelacji przez
Sąd drugiej instancji stanowił oczywiste naruszenie art. 378 § 1 k.p.c., a
niedostateczna ocena tych zarzutów uniemożliwiła kontrolę kasacyjną
zaskarżonego wyroku, co przemawiało za koniecznością jego uchylenia i
przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu na
podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. Ponadto Sąd Najwyższy w wyroku I PK 41/10
wskazał, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w K. nie
spełnia wymagań wynikających z art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.
22
Uchylenie wyroku Sądu drugiej instancji przez Sąd Najwyższy na podstawie
przepisu art. 39815
§ 1 k.p.c. z uwagi na naruszenie przez ten Sąd przepisu art. 378
§ 1 i nierozpoznanie zarzutów apelacji strony skarżącej, nie powinno prowadzić do
uchylania wyroku Sądu pierwszej instancji, jednak nie można wykluczyć sytuacji
konieczności zastosowania przez Sąd drugiej instancji, ponownie rozpoznający
sprawę, przepisu art. 386 § 4 k.p.c. np. w przypadku uznania, że po ponownym
rozpoznaniu sprawy wystąpiła jedna z przesłanek uchylenia orzeczenia
pierwszoinstancyjnego określona w tym przepisie. W obecnym stanie prawnym
istnieje możliwość kontroli zażaleniowej takich działań Sądu drugiej instancji, co w
zamyśle ustawodawcy ma przeciwdziałać arbitralności sądu w kwestii uchylenia
sprawy do ponownego rozpoznania (art. 3941
§ 11
k.p.c.).
Bezzasadny jest zarzut naruszenia przepisu art. 233 k.p.c. w związku z
art. 235 k.p.c., ponieważ nie doszło w rozpatrywanej sprawie do naruszenia zasady
bezpośredniości.
Bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w związku z art.
391 k.p.c. Zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. tylko w wyjątkowych przypadkach
stanowi uzasadnioną podstawę skargi kasacyjnej. Jak każdy zarzut naruszenia
przepisu postępowania, dla swojej skuteczności wymaga wykazania istotnego
wpływu zarzucanego uchybienia na wynik sprawy (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.). W
art. 328 § 2 k.p.c. uregulowana została konieczna zawartość uzasadnienia wyroku.
Uzasadnienie jest sporządzane po rozstrzygnięciu sprawy, stąd z reguły wady
uzasadnienia nie mogą mieć wpływu na jej wynik. W orzecznictwie Sądu
Najwyższego przyjmuje się jednolicie, że naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. może
stanowić uzasadnioną podstawę skargi kasacyjnej tylko wówczas, gdy
mankamenty uzasadnienia uniemożliwiają dokonanie kontroli kasacyjnej
zaskarżonego orzeczenia (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 24 sierpnia 2010 r.,
I UK 76/10, LEX 653655; z 9 września 2010 r., I CSK 679/09, LEX 622199 i z 24
listopada 2010 r., I PK 107/10, LEX 737366). Uzasadnienie zaskarżonego wyroku
Sądu Okręgowego w K. odpowiada wymogom określonym w przepisie art. 328 § 2
k.p.c. tak w zakresie wskazania podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku, jak i w
zakresie wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa
przestawionych w jego uzasadnieniu.
23
Nie miała miejsca sugerowana w skardze sytuacja „poprawiania” wyroku
Sądu Najwyższego z dnia 10 sierpnia 2010 r., I PK 41/10, który zobowiązał – Sąd
odwoławczy jako Sąd drugiej instancji do wyjaśnienia motywów podjętego
rozstrzygnięcia w sposób umożliwiający przeprowadzenie kontroli kasacyjnej
zaskarżonego wyroku przez pozwanego, tj. wyroku - Sądu Okręgowego - Sądu
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. z dnia 16 lipca 2009 r.
Również bezzasadne okazały się zarzuty dotyczące naruszenia
przedstawionych w skardze w ramach podstawy z art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.
przepisów prawa materialnego.
Nie doszło do naruszenia art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o
związkach zawodowych (Dz.U. z 2014 r., poz. 167). Stosownie do treści przepisu
art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy o związkach zawodowych pracodawca bez zgody
zarządu zakładowej organizacji związkowej nie może wypowiedzieć ani rozwiązać
stosunku pracy z imiennie wskazanym uchwałą zarządu jego członkiem lub z innym
pracownikiem będącym członkiem danej zakładowej organizacji związkowej,
upoważnionym do reprezentowania tej organizacji wobec pracodawcy albo organu
lub osoby dokonującej za pracodawcę czynności w sprawach z zakresu prawa
pracy. Sąd Okręgowy nie pominął w swoim rozstrzygnięciu kwestii dotyczącej
ochrony jaka przysługiwała powodowi na podstawie powołanego przepisu – nie
zignorował szczególnej ochrony trwałości stosunku pracy powoda wynikającej z
art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy o związkach zawodowych. Wprost przeciwnie, Sąd
Okręgowy w zaskarżonym rozpatrywaną skargą kasacyjną wyroku przeprowadził
bardzo szczegółową ocenę roszczenia powoda z uwzględnieniem przysługującej
mu ochrony wynikającej z przepisu art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy o związkach
zawodowych. Ocena ta doprowadziła do oddalenia powództwa. W wyroku z dnia 19
maja 2011 r., I PK 221/10, OSNP 2012 nr 17-18, poz. 219, Sąd Najwyższy wyraził
stanowisko, zgodnie z którym każde prawo podmiotowe (w ujęciu procesowym -
roszczenie) mające oparcie w źródłach prawa podlega ocenie w płaszczyźnie
zasad współżycia społecznego. Sąd może odmówić ochrony prawnej w razie
uznania, że wykonujący prawo czyni z niego użytek sprzeczny z jego
przeznaczeniem lub z zasadami współżycia społecznego. Powyżej przedstawione
stanowisko judykatury w zakresie omawianej kwestii zostało uwzględnione przez
24
Sąd Okręgowy w K. w zaskarżonym wyroku; Sąd drugiej instancji nie naruszył przy
tym przepisu art. 8 k.p. W orzecznictwie Sądu Najwyższego został przyjęty pogląd
dopuszczający w wyjątkowych wypadkach oddalenie powództwa o przywrócenie do
pracy działacza związkowego, którego zachowanie było szczególnie naganne (por.
np. wyroki z dnia 10 marca 2005 r., II PK 242/04, LEX 395076 i z dnia 18 września
2003 r., I PK 346/02, LEX 322017). Sąd Najwyższy uznawał, że w wyjątkowych
wypadkach dopuszczalne jest całkowite pozbawienie ochrony działacza
związkowego na podstawie art. 8 k.p., a nie tylko oddalenie powództwa o
przywrócenie do pracy i uwzględnienie roszczenia alternatywnego –
odszkodowania. Sąd Okręgowy prawidłowo zastosował art. 8 k.p. Ocena
zasadności roszenia powoda dokonana na podstawie tego przepisu wymagała
ważenia wartości i dóbr prawem chronionych i dania pierwszeństwa tym, które w
większym stopniu zasługują na ochronę. Społeczno-gospodarczym
przeznaczeniem prawa do szczególnej ochrony trwałości stosunku pracy działaczy
związkowych jest zagwarantowanie im swobody działalności związkowej, a przez to
zapewnienie pracownikom obrony ich praw. Naruszenie przez pracodawcę tej
ochrony może prowadzić do pogorszenia sytuacji pracowników (załogi). Z drugiej
jednak strony wartością nadrzędną jest zdrowie i godność człowieka. Pracodawca
powinien chronić te dobra i odpowiednio reagować na ich naruszanie w zakładzie
pracy. Sąd drugiej instancji – podzielając w tym zakresie stanowisko zaskarżonego
wyroku Sądu pierwszej instancji – stwierdził, że roszczenie powoda jako działacza
związkowego podlegającego szczególnej ochronie należy potraktować jako
nadużycie prawa podmiotowego (art. 8 k.p.) z uwagi na jego zachowanie ocenione
jako wyjątkowo drastyczne i rażące naruszenie podstawowych obowiązków
pracowniczych. W tym zakresie powodowi można przypisać przynajmniej trzy
zarzuty opisane jako przyczyny dyscyplinarnego zwolnienia: przebywanie na
bramie – blokowanie wejścia na teren pozwanej pracownikom chcącym podjąć
pracę, polecenie użycia gaśnicy pianowej przeciwko pracownikom chcącym wejść
na teren kopalni i przede wszystkim - uderzenie pięściami w głowę W. M.; były to
działania bezprawne. Bezprawne było również uniemożliwienie przeprowadzenia
badania pracownika kopalni M. S. na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu
25
i naruszenie nietykalności cielesnej M. K. przez silne odepchnięcie go na ścianę
pomieszczenia.
Przedstawione wyżej zachowania powoda należy ocenić jako zachowania
naganne, niemające usprawiedliwienia w emocjach towarzyszących strajkowi.
Przeciwnie, pracodawca nie powinien tolerować agresywnych zachowań w czasie
akcji strajkowej prowadzonej w kopalni, gdyż mogłoby to sprowadzić
niebezpieczeństwo na całą załogę w razie eskalacji przemocy. Doświadczony
działacz związkowy, jakim jest powód, nie może tłumaczyć emocjami podjęcia
działań agresywnych, naruszających cześć i nietykalność fizyczną
współpracowników. Przeciwnie – powinien oni dawać przykład odpowiedniego
zachowania w trudnej sytuacji strajkowej. Fizyczna agresja, naruszanie godności i
nietykalności cielesnej człowieka nie mieszczą się w granicach dopuszczalnych
zachowań. Granice te – jak to trafnie przyjął Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku
– zostały przekroczone przez powoda w rażącym stopniu, co uzasadniało
oddalenie powództwa.
W kontekście powyższego stanowiska bezzasadne są zarzuty naruszenia
art. 56 § 1 i § 2 k.p. w związku z art. 45 § 1 k. p. w związku z art. 8 k. p., art. 52 § 1
pkt 1 k.p. w związku z art. 100 k.p. oraz art. 100 § 2 k.p.
Bezzasadny jest zarzut skargi dotyczący naruszenia przepisu art. 52 § 2 k.p.
W tym zakresie należy podzielić stanowisko zaskarżonego wyroku, zgodnie z
którym wystarczającą podstawą do rozwiązania z powodem umowy o pracę w
trybie dyscyplinarnym były przyczyny określone w pkt 1-3 oświadczenia o
rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Mając powyższe okoliczności na uwadze, Sąd Najwyższy na podstawie art.
39814
k.p.c. orzekł jak w sentencji. O kosztach zastępstwa prawnego za instancję
kasacyjną orzeczono stosownie do art. 98 § 1 k.p.c. oraz § 12 ust. 4 pkt 2
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie
opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa
kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego w
urzędu (Dz.U. z 2013 r., poz. 490).
26