Sygn. akt III CZP 58/14
UCHWAŁA
Dnia 11 września 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jacek Gudowski (przewodniczący)
SSN Anna Kozłowska
SSA Barbara Trębska (sprawozdawca)
Protokolant Katarzyna Bartczak
w sprawie z powództwa W. A. i in. ,
przeciwko Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej "J." w B.
o zapłatę,
po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym
w dniu 11 września 2014 r.
zagadnienia prawnego
przedstawionego przez Sąd Okręgowy w B.
postanowieniem z dnia 15 maja 2014 r.,
"Czy osoba wskazana w art. 4 ust. 8 Ustawy z dnia 15 grudnia
2000 r. o Spółdzielniach Mieszkaniowych (t.j.: Dz.U. 2013, poz. 1222),
która uiściła należność na rzecz Spółdzielni bez zastrzeżenia żądania
jej zwrotu ani zakwestionowania jej wysokości, może następnie już po
uiszczeniu zmienionej wysokości należności, w procesie wytoczonym
Spółdzielni o zwrot uiszczonej kwoty z tytułu nienależnego
świadczenia, kwestionować w tym procesie zasadność zmiany
wysokości opłaty zgodnie ze wskazanym przepisem?"
podjął uchwałę:
Osoba wskazana w art. 4 ust. 8 ustawy z dnia 15 grudnia
2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (jedn. tekst: Dz.U.
z 2013 r., poz. 1222) może dochodzić zwrotu nadpłaconych opłat
eksploatacyjnych na podstawie przepisów kodeksu cywilnego
o świadczeniu nienależnym.
UZASADNIENIE
2
Wyrokiem z dnia 30 lipca 2013 r. Sąd Rejonowy w B. zasądził od pozwanej
Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej „J." na rzecz powodów: […] kwoty od
kilkuset do kilku tysięcy złotych z ustawowymi odsetkami, tytułem zwrotu
nadpłaconych opłat za dostawę energii cieplnej za lata 2005 - 2010. Sąd uznał, że
powodowie, członkowie pozwanej Spółdzielni, na podstawie art. 4 ust. 8 ustawy o
spółdzielniach mieszkaniowych, skutecznie zakwestionowali zasadność zmian
(podwyżek) wysokości opłat za dostawy energii elektrycznej w powyższym okresie i
dlatego też ich żądanie oparte na zwrocie nienależnego świadczenia, podlegało
uwzględnieniu.
Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana Spółdzielnia. Przy jej
rozpoznaniu, Sąd Okręgowy powziął poważne wątpliwości, którym dał wyraz
w zagadnieniu prawnym przedstawionym Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia
na podstawie art. 390 § 1 k.p.c. Zwrócił uwagę, że powodowie żądają zwrotu opłat
ustalonych na podstawie uchwał rady nadzorczej, które uiszczali przez kilka lat nie
kwestionując ich wysokości. Z pozwem wystąpili dopiero wówczas, gdy inny
właściciel lokalu położonego w tym samym budynku wygrał proces o zwrot
nienależnego świadczenia z tytułu dostarczania ciepła do jego lokalu. Zdaniem
Sądu Okręgowego wątpliwe jest, czy taka osoba, tj. niekwestionująca wcześniej
zmiany opłaty i uiszczająca je w nowej wysokości, może dochodzić zwrotu
podwyżki na podstawie art. 410 k.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przedstawione przez Sąd Okręgowy zagadnienie prawne zmierza do
wyjaśnienia, czy dopuszczalne jest żądanie przez członka spółdzielni
mieszkaniowej lub inną osobę posiadającą odrębną własność lokalu w budynku
zarządzanym przez taką spółdzielnię, zwrotu uiszczonych opłat eksploatacyjnych,
gdy dokonując opłat bez zastrzeżenia zwrotu i kwestionowania ich wysokości,
osoba ta nie miała wątpliwości, że się one należą lub nie wiedziała, że się
nie należą.
Kwestia sporu między członkiem spółdzielni mieszkaniowej a spółdzielnią
o zasadność i wysokość opłat związanych z eksploatacją i utrzymaniem lokalu
3
mieszkalnego pojawiała się już na gruncie ustawy z dnia 16 września 1982 r. -
Prawo spółdzielcze, która nie zawierała przepisów normujących wzajemne relacje
w tym zakresie. W art. 208 § 1 tej ustawy ogólnie tylko przyjęto, że członkowie
spółdzielni obowiązani są uczestniczyć w kosztach budowy, eksploatacji
i utrzymania nieruchomości spółdzielczych, działalności społeczno - wychowawczej
oraz zobowiązaniach spółdzielni z innych tytułów przez wnoszenie wkładów
mieszkaniowych lub budowlanych oraz uiszczanie innych opłat zgodnie
z postanowieniami statutu. W art. 218 § 1 i art. 226 § 1 ustawy sprecyzowano
natomiast, że członek spółdzielni wykonuje ten obowiązek przez wniesienie wkładu
i uiszczanie opłat związanych z używaniem lokalu. Na gruncie tej bardzo
ogólnikowej regulacji orzecznictwo wypracowało pewien model rozstrzygania
sporów z tytułu opłat eksploatacyjnych między spółdzielnią a jej członkami. Przyjęto
zasadę indywidualizowania kosztów eksploatacyjnych czy maksymalnego
powiązania zwrotu kosztów z rzeczywistą wysokością wydatków ponoszonych
przez spółdzielnie na poszczególne lokale. Co istotne, przyjęto także możliwość
kwestionowania zasadności uchwały rady nadzorczej przez członka spółdzielni
w sporach dotyczących rozliczeń z tytułu opłat eksploatacyjnych (por. uchwałę
Sądu najwyższego z dnia 17 kwietnia 1989 r. III CZP 29/89, OSNC 1990/3/44,
uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 1991 r., III CZP 127/91, OSNC
1992/6/105, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2002 r., IV CKN 900/00,
OSNC 2003/3/37). Wyrażono ponadto pogląd, że to na spółdzielni spoczywa ciężar
wykazania prawidłowości ustalenia żądanej od członka należności, niezależnie od
konfiguracji procesowej konkretnej sprawy sądowej (por. wyrok z dnia
10 października 2002 r„ V CKN 1253/00, OSNC 2004/2/22, z dnia 17 listopada
2004 r. IV CK 215/04, niepubl., z dnia 17 listopada 2004 r. IV CK 220/04, niepubl.).
Stanowisko przyjęte przez praktykę orzeczniczą zostało powtórzone przez
ustawodawcę w art. 4 ust. 8 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach
mieszkaniowych (jedn. tekst: Dz. U. z 2013 r., poz. 1222, dalej jako „u.s.m."), który
reguluje wzajemne relacje majątkowe w zakresie pokrywania kosztów związanych
z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości, między spółdzielnią mieszkaniową
a jej członkami, którym przysługują spółdzielcze własnościowe prawa do lokali albo
innymi osobami posiadającym prawo odrębnej własności lokalu w budynku
4
podlegającym zarządowi spółdzielczemu na podstawie tej ustawy. Przepis ten
wprowadza możliwość kwestionowania przez członków spółdzielni oraz właścicieli
lokali bezpośrednio na drodze sądowej zasadności zmiany wysokości opłat
eksploatacyjnych. Mimo zaledwie kilkunastu lat obowiązywania, podlegał on
istotnym zmianom. W tekście pierwotnym przewidziano dwa tryby kwestionowania
zmiany wysokości opłat związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości.
Członkowie spółdzielni mogli kwestionować zmianę wysokości opłat
w postępowaniu wewnątrzspółdzielczym, a dopiero po jego wyczerpaniu - na
drodze sądowej, natomiast właściciele lokali niebędący członkami spółdzielni mogli
podważyć zasadność zmiany wysokości opłat bezpośrednio na drodze sądowej.
W wyroku z dnia 30 marca 2004 r. (K 32/03, Dz. U. Nr 63, poz. 591) Trybunał
Konstytucyjny uznał, że przepis art. 4 ust. 8 u.s.m. w zakresie w jakim nakłada na
członków spółdzielni mieszkaniowej obowiązek wyczerpania drogi postępowania
wewnątrzspółdzielczego przed wystąpieniem na drogę sądową, jest niezgodny z art.
64 ust. 2 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP. W konsekwencji na podstawie art. 1
pkt 2d ustawy z dnia 3 czerwca 2005 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach
mieszkaniowych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 122, poz. 1024)
ustawodawca ujednolicił tryb kwestionowania zmian wysokości opłat
eksploatacyjnych przez przyjęcie, że również członkowie spółdzielni mogą je
kwestionować bezpośrednio na drodze sądowej. Kolejną ustawą o zmianie ustawy
o spółdzielniach mieszkaniowych, z dnia 14 czerwca 2007 r. (Dz. U. nr 125, poz.
873 ze zm.) przyjęto, że w sprawach dotyczących zasadności zmiany wysokości
opłat ciężar udowodnienia zasadności zmiany wysokości opłat spoczywa na
spółdzielni, a osoby kwestionujące zmianę na drodze sądowej ponoszą opłaty
w dotychczasowej wysokości.
W rezultacie powyższych zmian, zawartość normatywna art. 4 ust. 8 u.s.m.
zawiera trzy istotne, częściowo od siebie niezależne unormowania. Po pierwsze,
przesądza, że zmianę wysokości opłat można kwestionować bezpośrednio na
drodze sądowej, niezależnie czy kwestionującym jest członek spółdzielni czy
właściciel lokalu niebędący członkiem, co w praktyce oznacza, że nie wiążą w tym
zakresie ewentualne uchwały organów spółdzielni. Po drugie, w razie wystąpienia
na drogę sądową osoby kwestionujące wysokość zmiany ponoszą opłaty
5
w dotychczasowej wysokości. Reguła ta jest najbardziej kontrowersyjna, gdyż
oznacza przerzucenie kosztów na innych członków spółdzielni. Znajdzie ona
zastosowanie jednak tylko do pewnej grupy sporów sądowych związanych
z opłatami eksploatacyjnymi, a mianowicie do żądań prewencyjnych, pozostających
w ścisłym związku czasowym ze zmianą wysokości opłat. Po trzecie, ciężar
udowodnienia zasadności zmiany wysokości opłat spoczywa na spółdzielni.
Wprowadzenie tej regulacji stanowi usankcjonowanie praktyki orzeczniczej
i jednocześnie realizuje postulat zgłoszony wcześniej w doktrynie.
Należy zauważyć, że omawiane unormowanie art. 4 ust. 8 u.s.m. nie
rozstrzyga, w jakim terminie osoba uprawniona może zakwestionować zmianę
opłaty, ze skutkami, o których mowa w art. 4 ust. 8 zd. 2 u.s.m. (tj. płatnością opłat
w dotychczasowej wysokości). Ustawodawca nie wprowadził wzorem ustawy
o ochronie praw lokatorów (art. 8a ust. 5 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r.
o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu
cywilnego (Dz. U. z 2005 r., Nr 31 poz. 266 z późn. zm.) terminu na dochodzenie
tego typu roszczeń. Wydaje się, że ratio legis omawianej regulacji prowadzi do
wniosku, że chodzi w niej o kwestionowanie opłat zależnych od spółdzielni jeszcze
przed wejściem w życie zmiany, tj. przed upływem terminu wypowiedzenia
dotychczasowej wysokości opłat. W takiej sytuacji powództwo przybierze postać
żądania ustalenia, że wypowiedzenie dotychczasowej wysokości opłat w całości lub
w części jest niezasadne. Będzie to zatem powództwo prewencyjne.
Z drugiej jednak strony stwierdzić należy, że brak terminu dla
zakwestionowania zmiany wysokości opłat eksploatacyjnych prowadzi do wniosku,
że powyższy sposób realizacji uprawnienia przewidzianego w art. 4 ust. 8 u.s.m.,
nie jest jedynym przewidzianym w tym przepisie. Zgodnie z dotychczasowym
orzecznictwem oraz poglądami doktryny można je realizować zarówno w drodze
zarzutu w procesie wytoczonym przez spółdzielnię o zasądzenie należności z tego
tytułu, jak i w procesie wytoczonym spółdzielni przez uprawnionego o ustalenie,
że określone zobowiązanie z tego tytułu nie istnieje, albo o zasądzenie zwrotu
uiszczonej już należności.
W wyroku z dnia 8 czerwca 2006 r. (II CSK 37/06, niepubl.) Sąd Najwyższy
wyraził pogląd, że jakkolwiek przepis art. 4 ust. 8 u.s.m. wprost odnosi się tylko do
6
kwestionowania zasadności zmiany wysokości opłat, jednak niewątpliwie członek
ma również prawo kwestionowania bezpośrednio na drodze sądowej ustalenia
przez spółdzielnię jego zobowiązania z tytułu opłat. Podobnie jak przed wejściem
w życie wskazanego przepisu, uprawnienie to nie jest uzależnione od uprzedniego
uzyskania wyroku uchylającego uchwałę rady nadzorczej określającą zmianę
wysokości opłat lub ustalającą ich wysokość, a można je realizować zarówno
w drodze zarzutu w procesie wytoczonym przez spółdzielnię o zasądzenie
należności z tego tytułu, jak i w procesie wytoczonym spółdzielni przez
uprawnionego o zasądzenie zwrotu już uiszczonej należności albo w drodze
powództwa o ustalenie, że określone zobowiązanie z tego tytułu nie istnieje, przy
zachowaniu pozostałych wymogów art. 189 k.p.c. Podobne stanowisko zajął Sąd
Najwyższy w uchwale z dnia 2 lutego 2007 r., III CZP 141/06 (OSNC 2007/12/180),
wyroku z dnia 15 lutego 2007 r„ II CSK 439/06 (OSNC 2008/1/10), wyroku z dnia
17 listopada 2004 r. IV CK 215/04, (niepubl.).
Trzeba zauważyć, że art. 4 ust. 8 u.s.m. nie stanowi samodzielnej podstawy
prawnej dla dochodzenia roszczeń związanych z wysokością opłat
eksploatacyjnych. Wprowadza jedynie wymienione wyżej zasady dotyczące
szczegółowych kwestii związanych z procesową realizacją żądań, z których dwie
(pierwsza i trzecia) mają zastosowanie ogólne, a jedna (druga) dotyczy tylko żądań
prewencyjnych. Omówione unormowania nie tworzą zatem jednolitej konstrukcji
prawnej, a jedynie uzupełniają stosowanie innych regulacji, wpływając na realizację
konkretnych żądań, zwłaszcza przez wprowadzenie każdorazowego obowiązku
wykazania zasadności opłat po stronie spółdzielni. Zasadność powództwa zależeć
będzie zatem od spełnienia przesłanek składających się na podstawę żądania.
W przypadkach, gdy powódką będzie spółdzielnia dochodząca zapłaty zaległych
opłat eksploatacyjnych podstawą żądania będzie art. 4 ust. 1 - 4 u.s.m. Pozwany
członek spółdzielni lub właściciel lokalu, niebędący członkiem spółdzielni mogą się
bronić zarzutem, że dochodzona należność nie przysługuje spółdzielni, lub
przysługuje w innej wysokości, z uwagi na niezgodność zmiany wysokości opłaty
z prawem, postanowieniami statutu, dobrymi obyczajami lub z powodu braku
faktycznych podstaw uzasadniających zmianę opłaty. Gdy zaś powodem będzie
osoba, której przysługuje lokal, podstawa prawna żądania może być różna.
7
Może nią być art. 189 k.p.c. stanowiący punkt wyjścia dla powództwa ustalającego.
Z uwagi na wymóg interesu prawnego najbardziej zasadne wydaje się ograniczenie
tej podstawy do powództw prewencyjnych. W sytuacji bowiem, gdy zmieniona
opłata eksploatacyjna została już zapłacona właściwe jest powództwo z art. 410 § 1
k.c. o zwrot nienależnego świadczenia. Spełnienie świadczenia w wygórowanej
wysokości mieści się w sytuacji, gdy spełniający świadczenie nie był zobowiązany
względem osoby, której świadczył. Skoro przepis art. 4 ust. 8 u.s.m. nie zakreśla
terminu do kwestionowania opłat na utrzymanie i eksploatację nieruchomości,
stwierdzić trzeba, że roszczenie o zwrot nadpłaconych opłat nie jest w czasie
ograniczone. Ograniczeniem jest tu tylko termin przedawnienia roszczenia.
Podważanie wysokości należności z tytułu kosztów utrzymania nieruchomości
w procesie o zwrot nadpłaconych opłat, przysługuje niezależnie od tego w jakiej
wysokości opłaty uiszczał uprawniony i czy miał wiedzę o nienależności
podwyższonej opłaty, ani też od wcześniejszego zgłoszenia spółdzielni wątpliwości
co do wprowadzonej zmiany (podwyżki) opłaty. Wszak o tym, że opłata w danej
wysokości spółdzielni nie przysługuje uprawniony może się dowiedzieć w terminie
znacznie późniejszym niż data wprowadzonej zmiany (podwyżki). Omawiana
regulacja nie nakłada na niego żadnych aktów staranności, od zachowania których
zależałoby jego uprawnienie do zakwestionowania zmiany wysokości opłaty, także
w procesie o zwrot należności już uiszczonych.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy podjął uchwałę jak na wstępie
(art. 390 k.p.c.).