Sygn. akt I UK 50/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 października 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Katarzyna Gonera (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Bogusław Cudowski
SSN Zbigniew Myszka
w sprawie z odwołania A. D.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o rentę rodzinną,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 7 października 2014 r.,
skargi kasacyjnej organu rentowego od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 10 września 2013 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z 12 marca 2012 r. odmówił A. D.
prawa do renty rodzinnej po dziadku E. S.
2
A. D. odwołała się od tej decyzji podnosząc, że wychowywała się w rodzinie
babci i dziadka od trzeciego roku życia i do dziś mieszka pod tym samym adresem.
Rodzice uchylali się od pracy, nadużywali alkoholu i nie interesowali się nią.
Dziadek utrzymywał ją ze swojego wynagrodzenia, a potem z emerytury.
Biologiczni rodzice są pozbawieni praw rodzicielskich, nie interesują się córką, nie
utrzymują z nią kontaktów.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o oddalenie odwołania.
Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z 15 października 2012 r., zmienił zaskarżoną
decyzję w ten sposób, że przyznał A. D. prawo do renty rodzinnej po dziadku E. S.,
zmarłym 6 maja 2002 r., począwszy od 1 lutego 2012 r.
Sąd Okręgowy ustalił, że A. D. urodziła się 4 lutego 1994 r., zaś jej brat K. D.
23 listopada 1989 r. Rodzice wnioskodawczyni J. i M. D. nadużywali alkoholu, nie
zapewniali dzieciom właściwej opieki oraz środków utrzymania. Z tego powodu
wnioskodawczyni od najmłodszych lat pozostawała okresowo pod opieką dziadków
E. i B. S. Kiedy ukończyła 7 lat, zamieszkała z dziadkami, którzy na stałe zajęli się
jej wychowywaniem i utrzymaniem. Dbali też o edukację wnuczki. Dziadek E. S. na
mocy decyzji z 25 października 1988 r. pobierał rentę inwalidzką wypadkową, zaś
na podstawie decyzji z 5 listopada 1991 r. emeryturę. Babcia B. S. nie pracowała.
E. S. zmarł 6 maja 2002 r.
Pozwem z 26 października 2001 r. matka wnioskodawczyni J. D. wystąpiła w
imieniu małoletnich dzieci przeciwko ojcu M.D. o zasądzenie alimentów na dzieci.
Sąd Rejonowy w G. – Wydział Rodzinny i Nieletnich wyrokiem z 6 grudnia 2001 r.,
III RC …/01, zasądził od pozwanego M. D. na rzecz małoletnich A. D. i K. D.
tytułem alimentów po 150 zł miesięcznie. Ponieważ zobowiązany nie płacił
alimentów, J. D. wystąpiła 25 stycznia 2002 r. o przyznanie świadczeń z Funduszu
Alimentacyjnego. Świadczenie alimentacyjne było wypłacane do rąk matki
wnioskodawczyni J. D. Matka nie przekazywała jednak alimentów dla córki A. od
chwili, gdy ta zamieszkała z dziadkami. Alimenty były płacone przez Fundusz
Alimentacyjny do kwietnia 2004 r.
W grudniu 2005 r. babcia B. S. została ustanowiona rodziną zastępczą dla A.
D. W listopadzie 2011 r. Sąd Rejonowy w G. zarządził umieszczenie małoletniej A.
3
D. w rodzinie zastępczej u B. i J. S. Obecnie wnioskodawczyni jest uczennicą
Liceum Ogólnokształcącego w G.
W dniu 5 kwietnia 2012 r. wnioskodawczyni wystąpiła z pozwem o
podwyższenie alimentów od rodziców. W trakcie procesu cofnęła pozew przeciwko
matce, ponieważ nie było znane miejsce pobytu pozwanej. Ugodą z 8 maja 2012 r.,
zawartą przed Sądem Rejonowym w G. w sprawie III RC …/12, ojciec M. D.
zobowiązał się łożyć na córkę tytułem alimentów kwotę 200 zł miesięcznie.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał odwołanie za
uzasadnione w świetle art. 67 i 69 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i
rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity: Dz.U. z 2009 r. Nr
153, poz. 1227 ze zm., zwanej dalej „ustawą o emeryturach i rentach z FUS”).
Zgodnie z art. 67 ust. 1 pkt 2 w związku z art. 69 tej ustawy do renty rodzinnej
uprawnione są wnuki przyjęte na wychowanie i utrzymanie przed osiągnięciem
pełnoletności, jeżeli zostały przyjęte na wychowanie i utrzymanie co najmniej na rok
przed śmiercią ubezpieczonego (emeryta lub rencisty). W ocenie Sądu zebrane
dowody pozwalają na ocenę, że dziadek odwołującej się przyjął ją na wychowanie i
utrzymanie co najmniej na rok przed swoją śmiercią. Wnioskodawczyni ukończyła 7
lat 4 lutego 2001 r., zaś dziadek zmarł 6 maja 2002 r., z zatem upłynął pełny rok
między tymi datami.
Ponadto, zgodnie z art. 69 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, przyjęte
na wychowanie i utrzymanie wnuki mają prawo do renty rodzinnej po dziadkach,
jeżeli nie mają prawa do renty po zmarłych rodzicach, a gdy rodzice żyją, jeżeli nie
mogą zapewnić im utrzymania, albo ubezpieczony (emeryt lub rencista) lub jego
małżonek był ich opiekunem ustanowionym przez sąd.
Ustalenia i oceny wymagało w związku z tym czy żyjący rodzice
wnioskodawczyni nie mogą zapewnić jej utrzymania. Zapewnienie utrzymania
należy odróżnić od przyczyniania się do utrzymania (art. 71 pkt 1 ustawy o
emeryturach i rentach z FUS). Zapewnienie utrzymania oznacza nie tylko pomoc
finansową (choćby i regularną), lecz systematyczne dostarczanie środków
niezbędnych do zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych.
W ocenie Sądu pierwszej instancji wnioskodawczyni A. D. wykazała, że
oboje rodzice nie mogli zapewnić jej utrzymania w okresie od przyjęcia na stałe na
4
wychowanie i utrzymanie i przez dziadków, tj. od 4 lutego 2001 r. Oboje rodzice
wnioskodawczyni nadużywali alkoholu po urodzeniu córki w 1994 r. Z tego powodu
często nie było pieniędzy w domu. Alimenty wypłacane przez Fundusz
Alimentacyjny od stycznia 2002 r. nie były przekazywane dziadkom jako
faktycznym opiekunom. Z zestawienia dochodów rodziców wnioskodawczyni
wynika, że były one bardzo niskie i nie wystarczały na podstawowe koszty
utrzymania. Z danych zawartych w aktach sprawy III RC …/01 (o alimenty) wynika,
że rodzice nie mieszkali razem. Dochody matki wynosiły wówczas 380 zł, zaś ojca
400 zł. Oboje nie osiągali dochodów, które zapewniałyby minimum socjalne
rodzinie. Nie mogli więc zapewnić córce utrzymania. Posiadając takie dochody,
rodzice nie mogli przyczyniać się do utrzymania córki. Wynikało to zarówno z
bardzo niskich dochodów rodziców wnioskodawczyni, jak i z utracjuszowskiego
trybu życia związanego z nadmiernym spożywaniem alkoholu. Nawet gdyby
dziadkowie wyegzekwowali alimenty w kwocie 150 zł od matki odwołującej się, to i
tak była to kwota zbyt niska, aby zapewnić jej utrzymanie.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniósł Zakład Ubezpieczeń
Społecznych, zarzucając: naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., przez błędną ocenę
zebranego materiału dowodowego i ustalenie, że A. D. została przyjęta na
wychowanie i utrzymanie co najmniej rok przed śmiercią dziadka E. S. oraz że
rodzice wnioskodawczyni nie mogli zapewnić jej utrzymania, czego skutkiem było
naruszenie prawa materialnego przez niewłaściwe zastosowanie art. 69 pkt 1 i pkt
2 lit. a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i
przyjęcie, że A. D. spełnia warunki do przyznania jej renty rodzinnej po dziadku.
Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie odwołania od
zaskarżonej decyzji, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Zdaniem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, nie została spełniona
przesłanka niemożności zapewnienia dziecku utrzymania przez rodziców (art. 69
pkt 2 lit. a ustawy). Zaniedbania w zakresie utrzymania dziecka były spowodowane
wyłącznie uzależnieniem rodziców od alkoholu, a więc wynikały z przyczyn
całkowicie zależnych od rodziców. Nie były to zatem takie szczególne okoliczności
jak przewlekła choroba połączona z ponoszeniem wysokich kosztów,
5
niepełnosprawność, niezdolność do pracy, zdarzenie losowe itp. Przesłanka
niemożności zapewnienia utrzymania powinna być oceniana nie tyle jako
rzeczywisty stan rodzinny i majątkowy, lecz w kontekście możliwości majątkowych i
zarobkowych rodziców, zgodnie z zasadami wynikającymi z Kodeksu rodzinnego i
opiekuńczego. Biorąc zaś pod uwagę możliwości zarobkowe, stwierdzić należy, że
posiadają je osoby młode i zdolne do pracy, jakimi byli rodzice wnioskodawczyni.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z 10 września 2013 r., oddalił apelację organu
rentowego.
W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił
uprawnienia A. D. do renty rodzinnej po zmarłym dziadku na podstawie art. 67 i 69
ustawy o emeryturach i rentach z FUS stwierdzając, że wnioskodawczyni spełnia
przesłanki warunkujące przyznanie prawa do spornego świadczenia. Nie ma racji
skarżący, że wnioskodawczyni nie została przyjęta na wychowanie i utrzymanie
dziadków w wymaganym ustawowo terminie w rozumieniu art. 67 ust. 1 pkt 2 oraz
art. 69 pkt 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Zdaniem Sądu Apelacyjnego
Sąd Okręgowy nie naruszył art. 233 § 1 k.p.c. ustalając, że wnioskodawczyni
została przyjęta na utrzymanie i wychowanie dziadków poczynając od ukończenia 7
roku życia, na ponad rok przed śmiercią dziadka.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił, że
spełniona została również przesłanka niemożności zapewnienia dziecku środków
utrzymania przez rodziców. Sąd Okręgowy w sposób szczegółowy przeanalizował
sytuację finansową rodziców wnioskodawczyni, dochodząc do konkluzji, że ich
dochody nie zapewniały nawet minimum socjalnego rodzinie, która ponadto
dotknięta była problemem alkoholowym. Sąd Okręgowy prawidłowo podkreślił, że
bardzo niskie dochody w powiązaniu z hulaszczym trybem życia powodowały, że
rodzice nie byli w stanie zapewnić wnioskodawczyni środków utrzymania.
Jednocześnie nie sposób uznać, że była to okoliczność zależna od rodziców.
Uzależnienie od alkoholu jest chorobą, a zatem okolicznością niezależną od
człowieka, która powoduje, że traci on kontrolę nad ilością spożywanego alkoholu.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego wniósł w imieniu organu
rentowego jego pełnomocnik, zaskarżając wyrok ten w całości.
6
Skarga została oparta na podstawie naruszenia przepisów prawa
materialnego, a mianowicie: art. 67 ust. 1 pkt 2 w związku z art. 69 pkt 2 lit. a
ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, przez
błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że skoro rodzice małoletniej osiągali
bardzo niskie dochody, niezapewniające minimum socjalnego rodziny i
niepozwalające na zapewnienie sobie i córce utrzymania, to nie można przyjąć, że
mogli oni zapewnić małoletniej utrzymanie.
Konieczność przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania skarżący uzasadnił
tym, że w sprawie występuje potrzeba wykładni przepisów prawnych budzących
poważne wątpliwości, a mianowicie art. 69 pkt 2 lit. a ustawy o emeryturach i
rentach z FUS. Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia faktyczne i ocenę prawną
dokonane przez Sąd Okręgowy i przyjął, że w sprawie spełniona została przesłanka
niemożności zapewnienia dziecku utrzymania przez rodziców (art. 69 pkt 2 lit. a
ustawy o emeryturach i rentach z FUS). Odnosząc się do tej przesłanki Sądy obu
instancji przyjęły, że bardzo niskie dochody rodziców wnioskodawczyni w
powiązaniu z hulaszczym trybem życia powodowały, że nie byli w stanie zapewnić
dziecku środków utrzymania. Tymczasem, w ocenie organu rentowego, powinna
być wzięta pod uwagę nie tyle rzeczywista sytuacja majątkowa i osobista rodziców
dziecka, ile potencjalne możliwości zarobkowe i majątkowe rodziców
zobowiązanych do utrzymywania dziecka, zgodnie z zasadami Kodeksu rodzinnego
i opiekuńczego odnoszącymi się do obowiązku alimentacyjnego (art. 135 § 1 k.r.o.).
Do takiego wniosku skłania użyte w art. 69 pkt 2 lit. a ustawy o emeryturach i
rentach z FUS sformułowanie: „nie mogą zapewnić im utrzymania”, co w ocenie
Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oznacza, że nie są w stanie zapewnić dziecku
realizacji podstawowych potrzeb życiowych z uwagi na całkowitą niezdolność do
pracy i do samodzielnej egzystencji, niepełnosprawność lub nadzwyczajne
zdarzenia losowe. Taka sytuacja nie miała miejsca w rozpoznawanej sprawie, gdyż
oboje rodzice byli osobami zdrowymi, zdolnymi do pracy, tyle tylko, że prowadzili
hulaszczy tryb życia.
Wątpliwość organu rentowego dotyczy odpowiedzi na pytanie, czy warunek z
art. 69 pkt 2 lit. a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych jest spełniony wówczas, gdy niemożność zapewnienia utrzymania
7
wynika z okoliczności zależnych od rodziców, np. z uzależnienia od alkoholu. Sąd
Apelacyjny stanął na stanowisku, że uzależnienie od alkoholu jest chorobą, a zatem
okolicznością niezależną od człowieka, z czym organ rentowy nie może się
zgodzić. W ocenie skarżącego w takich sytuacjach, kiedy niemożność zapewnienia
dziecku utrzymania wynika z trybu życia prowadzonego przez rodziców, z ich
niedojrzałości, nieodpowiedzialności bądź nałogów, w jakie popadli w wyniku
własnych zachowań, nie można uznać, że nie mogą oni zapewnić dziecku
utrzymania. Potwierdza to wyrok Trybunału Ubezpieczeń Społecznych z 16
stycznia 1971 r., III TR 1303/70 (PiZS 1972 r. nr 10-11, poz. 121), zgodnie z którym
niemożność zapewnienia dziecku utrzymania przez rodziców zachodzi wówczas,
gdy ze względu na szczególne warunki materialne, osobiste, rodzinne, lecz z
przyczyn od siebie niezależnych, nie mogą zapewnić dziecku utrzymania.
W ocenie skarżącego zachodzi potrzeba wykładni art. 69 pkt 2 lit. a ustawy w
kwestii, czy w odniesieniu do sformułowania: „nie mogą zapewnić utrzymania”
niezbędny jest całkowity brak dochodów rodziców, czy też możliwość zapewnienia
dziecku podstawowych potrzeb przy minimalnych dochodach wypełnia przesłankę
„zapewnienia utrzymania”. Wymienione w art. 69 ustawy o emeryturach i rentach z
Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przesłanki do nabycia renty rodzinnej przez
wnuków (np. „niemożność zapewnienia utrzymania”) są niedookreślone, dlatego
potrzebna jest ich wykładnia. Zagadnienie to ma również duże znaczenie
praktyczne.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty
sprawy przez jego zmianę i oddalenie odwołania od decyzji Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych z 12 marca 2012 r. wniesionego przez A. D., ewentualnie uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna ma uzasadnione podstawy.
Według art. 67 ust. 1 pkt 2 w związku z art. 69 pkt 2 lit. a ustawy o
emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, wnuki maja prawo do
8
renty rodzinnej po dziadkach, jeżeli – poza warunkami wynikającymi z art. 68
ustawy dotyczącymi wieku, kontynuacji nauki lub ewentualnie całkowitej
niezdolności do pracy – spełniają jeszcze dodatkowo dwa warunki: przyjęcia na
wychowanie i utrzymanie co najmniej na rok przed śmiercią ubezpieczonego
(emeryta lub rencisty – w tym przypadku któregoś z dziadków), chyba że jego
śmierć była następstwem wypadku, oraz braku prawa do renty po zmarłych
rodzicach, a gdy ci jeszcze żyją – niemożliwości zapewnienia przez rodziców
utrzymania dzieciom albo ustanowienia przez sąd ubezpieczonego (emeryta lub
rencisty) lub jego małżonka opiekunem dzieci.
Na obecnym etapie postępowania nie jest już przez organ rentowy
kwestionowane, że wnioskodawczyni A. D. została jako dziecko przyjęta na
wychowanie i utrzymanie przez dziadka na rok przed jego śmiercią.
Kwestionowane są natomiast ustalenie i ocena Sądu Apelacyjnego, że rodzice nie
mogli i nie mogą zapewnić jej utrzymania.
Z art. 69 pkt 2 lit. a ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych wynika, że źródłem uprawnienia dzieci do renty
rodzinnej jest utrata żywiciela, którym zwykle nie są dziadkowie, lecz rodzice.
Należy uznać za oczywiste, że prawo do renty rodzinnej po dalszych krewnych
(np. dziadkach) dzieci mogą nabyć wówczas, gdy znalazły się poza własną rodziną
i nie mogą od tej rodziny uzyskać środków utrzymania i wychowania, a ponadto,
gdy nie jest to sytuacja krótkotrwała i przemijająca. Istotą i celem renty rodzinnej
jest bowiem zapewnienie członkom rodziny zmarłego ubezpieczonego środków
utrzymania, przy założeniu, że wskutek jego śmierci sytuacja materialna członków
jego rodziny ulega pogorszeniu. Sytuacja życiowa wnuka pozostającego na
utrzymaniu dziadka nie pogarsza się, gdy żyjący rodzice mogą zapewnić mu
utrzymanie w tych nowych warunkach (po śmierci dziadka). Przyznanie renty
rodzinnej po dziadku nie spełniałoby wówczas funkcji kompensacyjnej.
Przepisy o ubezpieczeniu społecznym nie określają jak należy rozumieć to,
że żyjący rodzice „nie mogą zapewnić dziecku utrzymania”. O rozstrzygnięciu tej
kwestii powinien decydować całokształt okoliczności, w których ocenie należy
uwzględnić z jednakową wagą dobro dziecka i przeznaczenie prawa do renty
rodzinnej. Przy takim ujęciu sprawy wymaga rozważenia czy uzasadnione jest
9
przyznanie prawa do świadczenia z ubezpieczenia społecznego wówczas, gdy
potrzeby dziecka potencjalnie mogą zaspokoić żyjący rodzice, których obowiązek
alimentacyjny trwa i odżywa po śmierci opiekującego się nim wcześniej dziadka.
Rozważył to ustawodawca, który dodatkowy warunek prawa do renty rodzinnej po
dziadku, czyli niemożność zapewnienia dziecku utrzymania przez rodziców, usuwa
w art. 69 pkt 2 lit. b w stosunku do dziecka, dla którego dalszy wstępny został
ustanowiony opiekunem przez sąd. Powierzenie dziecka przez sąd opiekuńczy
opiekunowi wiąże się bowiem z przekazaniem mu władzy rodzicielskiej, a w razie
zgonu opiekuna – z utratą osoby zaspokajającej bieżące potrzeby dziecka w
zakresie jego utrzymania.
Inaczej jest, gdy umiera dziadek opiekujący się wnukiem z powodu
faktycznego zaniedbywania obowiązków rodzicielskich przez żyjących rodziców
dziecka. Powstaje wówczas konkurencja źródeł dostarczenia dziecku środków
utrzymania, która – z woli ustawodawcy – powoduje wykluczenie prawa do renty po
osobie zastępującej rodziców w opiece nad dzieckiem bez tytułu prawnego na
rzecz realizacji obowiązku alimentacyjnego ze strony rodziców, istniejącego tak
długo, jak długo dziecko, niezależnie od osiągniętego wieku, nie jest w stanie
utrzymać się samodzielnie (art. 133 § 1 i art. 135 § 1 i 2 k.r.o.). Obowiązek
alimentacyjny w relacji ze świadczeniami wynikającymi z ubezpieczenia
społecznego zasadniczo kształtuje się jako wtórny. Renta rodzinna przysługuje,
jeżeli rodzice nie mogą wywiązać się z obowiązku alimentacyjnego. Jeżeli żyjący
rodzice mogą zapewnić dziecku utrzymanie, nie powstaje po stronie instytucji
ubezpieczeń społecznych obowiązek wypłaty renty rodzinnej; ustawodawca
przenosi ciężar dostarczania środków utrzymania dziecka na rodziców, którzy mają
taką możliwość i mogą (obiektywnie rzecz oceniając) sprostać obowiązkowi
alimentacyjnemu wobec dziecka.
Uwzględnienie negatywnej przesłanki renty rodzinnej po faktycznym
opiekunie dziecka w postaci „możliwości zapewnienia dziecku utrzymania” przez
rodziców wyraźnie nawiązuje do ustawowego określenia „możliwości zarobkowych i
majątkowych rodziców”, o których mowa w art. 135 § 1 k.r.o. (por. wyrok Sądu
Najwyższego z 22 czerwca 2007 r., II UK 229/06, OSNP 2008 nr 15-16, poz. 232).
W utrwalonej judykaturze Sądu Najwyższego możliwości te należy oceniać nie tylko
10
jako zarobki i dochody rzeczywiście uzyskiwane, lecz zarobki i dochody, które
osoba zobowiązana do alimentów może i powinna uzyskiwać przy dołożeniu
należytej staranności, stosownie do swych sił umysłowych i fizycznych (por. np.
orzeczenie Sądu Najwyższego z 9 stycznia 1959 r., 3 CR 212/59, OSPiKA 1960 nr
2, poz. 41 i uchwałę pełnego składu Izby Cywilnej i Administracyjnej Sądu
Najwyższego z 16 grudnia 1987 r., III CZP 91/86, OSNCP 1988 nr 4, poz. 42).
Niemożność zapewnienia dziecku utrzymania przez rodziców zachodzi wówczas,
gdy ze względu na szczególne warunki materialne, osobiste i rodzinne, z przyczyn
od siebie niezależnych, nie mogą zapewnić dziecku utrzymania, zaś sytuacja
dziecka uzasadnia jego wychowanie i utrzymanie przez osobę, która faktycznie to
uczyniła (por. wyrok Trybunału Ubezpieczeń Społecznych z 16 stycznia 1971 r.,
III TR 1303/70, Praca i Zabezpieczenie Społeczne 1972 nr 10-11, s. 121).
Według art. 133 § 1 k.r.o. rodzice obowiązani są do świadczeń
alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się
samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie
kosztów jego utrzymania i wychowania. Z przepisu tego wynika, że rodzice mogą
być zwolnieni od świadczeń alimentacyjnych w stosunku do dziecka tylko wtedy,
gdy dziecko posiada własny majątek, a dochody z tego majątku wystarczają na
całkowite pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. We wszelkich innych
wypadkach na rodzicach ciąży stanowczy obowiązek, ograniczony tylko ich
możliwościami zarobkowymi i majątkowymi (art. 135 § 1 k.r.o.), utrzymania dziecka.
W szczególności nie może zwolnić rodziców od obowiązku świadczeń
alimentacyjnych okoliczność, że dziecko jest faktycznie utrzymywane przez kogo
innego (wyrok Sądu Najwyższego z 14 stycznia 2000 r., I CKN 1177/99, LEX nr
51633). Możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego określają zarobki i
dochody, jakie uzyskiwałby przy pełnym wykorzystaniu swych sił fizycznych i
zdolności umysłowych, nie zaś rzeczywiste zarobki i dochody (uchwała pełnego
składu Izby Cywilnej i Administracyjnej Sądu Najwyższego z 16 grudnia 1987 r.,
III CZP 91/86).
Orzecznictwo Sądu Najwyższego jest zgodne co do tego, że możliwości
zarobkowe osoby zobowiązanej do dostarczania środków utrzymania (alimentów)
nie wynikają z faktyczne osiąganych zarobków i dochodów, ale stanowią środki
11
pieniężne, które osoba zobowiązana może i powinna uzyskiwać przy dołożeniu
należytej staranności, stosownie do swych sił umysłowych i fizycznych.
W uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów z 26 maja 1995 r., III CZP 178/94
(OSNC 1995 nr 10, poz. 136), Sąd Najwyższy podkreślił, że ustalenie możliwości
zarobkowych (majątkowych) zobowiązanego do alimentacji ma często charakter
hipotetyczny, gdyż kryterium ustalenia takich możliwości nie zawsze są zarobki
osiągane aktualnie przez zobowiązanego, lecz sama zdolność do uzyskania
wyższego wynagrodzenia. Jeżeli zatem – najczęściej – wysokość alimentów sąd
ustala na podstawie zarobków otrzymywanych przez pozwanego, to nie dlatego, że
pomija dyspozycję art. 135 § 1 k.r.o., lecz z tej racji, że zarobki te odpowiadają
możliwościom zobowiązanego. Prowadzi to do konkluzji, że poza całokształtem
okoliczności faktycznych, które w sprawie o alimenty sąd obowiązany jest wziąć
pod uwagę, istnieje pewna sfera ocen, które odnoszą się do przypuszczenia,
domysłu, a nie do faktów jako okoliczności rzeczywistych.
Przytoczone kryteria ustalania rozmiarów obowiązku alimentacyjnego
rodziców względem dzieci maja znaczenie przy rozważaniach na temat pojęcia „nie
mogą zapewnić im utrzymana” użytego w art. 69 pkt 2 pkt. a ustawy o emeryturach
i rentach z FUS.
Niemożność zapewnienia dziecku utrzymania powinna być rozumiana jako
niemożność wywołana okolicznościami obiektywnymi i niezawinionymi przez
rodziców, np. ich złym stanem zdrowia, zaawansowanym wiekiem,
niepełnosprawnością, całkowitą niezdolnością do pracy lub zdolnością znacznie
ograniczoną, długotrwałym brakiem zatrudnienia mimo jego intensywnego
poszukiwania, koniecznością sprawowania osobistej opieki nad niepełnosprawnym
dzieckiem, koniecznością sprawowania opieki nad licznym potomstwem, a także
nadzwyczajnymi zdarzeniami losowymi wykluczającymi podjęcie pracy zarobkowej.
Rezygnacja uprawnionego z dochodzenia lub egzekwowania przyznanych
alimentów nie usuwa obowiązku rodziców i nie powoduje powstania w jego miejsce
prawa do renty rodzinnej po dziadku (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22 czerwca
2007 r., II UK 229/06, OSNP 2008 nr 15-16, poz. 232).
Niedookreślenie rozważanego pojęcia nie może jednak prowadzić do
nadużyć w warunkach istniejącego bezrobocia, w szczególności do znalezienia
12
alternatywnych środków utrzymania (wypłaty renty rodzinnej z Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych) w stosunku do obowiązku alimentacyjnego ciążącego
na rodzicach. Prawo do renty zostanie wyłączone, jeśli choć jedno z żyjących
rodziców jest w stanie zapewnić dziecku utrzymanie. Niemożność zapewnienia
dziecku utrzymania jest pojęciem nieostrym, istnienie tej przesłanki należy ustalać
ad casum, stosując jednak obiektywne kryteria oceny, wspomniane wyżej.
Obiektywne kryteria niemożliwości zapewnienia dziecku utrzymania przez
rodziców nie zostały rozważone przez Sąd Apelacyjny w przekonujący sposób. Nie
stanowi wystarczającego argumentu za przyjęciem tezy, że rodzice
wnioskodawczyni J. i M. D. nie mieli obiektywnej możliwości zapewnienia jej
utrzymania, ustalenie, że od wielu lat nadużywali alkoholu, a nawet byli od niego
uzależnieni, albo że prowadzili hulaszczy tryb życia. Z dokonanych dotychczas
ustaleń nie wynika, żeby rodzice wnioskodawczyni nie mogli podjąć pracy z
przyczyn obiektywnych (np. choroby lub niepełnosprawności), chociaż są jeszcze
stosunkowo młodymi ludźmi (urodzonymi w 1966 r. i 1969 r.). Należy podzielić
argumenty organu rentowego, że z dotychczasowych ustaleń nie wynika w sposób
niebudzący wątpliwości, że rodzice wnioskodawczyni nie byli i nie są w stanie
zapewnić dziecku utrzymania i realizacji jego podstawowych potrzeb życiowych z
przyczyn od nich niezależnych, chociaż oboje są osobami stosunkowo młodymi i
zdolnymi do pracy, a tylko z uwagi na okoliczności przez siebie zawinione (w tym
prowadzony przez wiele lat świadomie destrukcyjny tryb życia, zwłaszcza
nadużywanie alkoholu) nie byli w stanie zapewnić wnioskodawczyni utrzymania na
godziwym poziomie. Z ustaleń Sądu Apelacyjnego wynika, że zaniedbania w
zakresie utrzymania wnioskodawczyni były spowodowane przede wszystkim
nadużywaniem alkoholu przez rodziców, a następnie uzależnieniem od niego. Nie
są to przyczyny obiektywnie usprawiedliwiające brak starań o podjęcie pracy i
uzyskiwanie dochodów, niezależne od rodziców wnioskodawczyni. Świadome
nadużywanie alkoholu degraduje życie osobiste, rodzinne, zawodowe i społeczne.
Nie jest jednak oczywiste, że to Zakład Ubezpieczeń Społecznych (i wszyscy
ubezpieczeni) powinni ponosić skutki takich nieodpowiedzialnych zachowań.
Sąd Apelacyjny niezasadnie wziął pod uwagę faktyczne dochody osiągane
przez rodziców wnioskodawczyni, które – z uwagi na ich minimalną wysokość –
13
zostały uznane za niewystarczające do zapewnienia utrzymania dziecka, zamiast
rozważyć przede wszystkim rzeczywiste możliwości zarobkowe rodziców. Przy
określaniu zakresu obowiązku alimentacyjnego należy brać pod uwagę wiek osoby
zobowiązanej, jej stan zdrowia, zdolność do pracy, wysokość dochodów możliwych
do osiągnięcia przy wykorzystaniu swoich umiejętności, zdolności intelektualnych,
sił fizycznych, wykształcenia. Ten aspekt sprawy nie został wystarczająco wnikliwie
zbadany.
Sąd Apelacyjny zbagatelizował również to, że wnioskodawczyni cofnęła
pozew o alimenty przeciwko swojej matce J. D. (w toku sprawy III RC …/12), gdy
okazało się, że jej miejsce pobytu nie jest znane. Zgodziła się ponadto w ugodzie
zawartej przed sądem ze swoim ojcem M. D. na alimenty w kwocie 200 zł
miesięcznie. Rezygnacja uprawnionego z dochodzenia alimentów nie usuwa
obowiązku rodziców i nie powoduje powstania w jego miejsce prawa do renty
rodzinnej po dziadku.
Mając to na względzie, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie
art. 39815
§ 1 k.p.c.