Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 88/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 października 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Stanisław Zabłocki (przewodniczący)
SSN Tomasz Grzegorczyk
SSN Michał Laskowski
SSN Roman Sądej (sprawozdawca)
SSN Andrzej Stępka
Protokolant Marta Brylińska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Krzysztofa Parchimowicza
w sprawie R. G., J. K., R. R.
skazanych z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i in.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 30 października 2014 r.
kasacji, wniesionych przez obrońców skazanych,
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 30 września 2013 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu Okręgowego w W.
z dnia 30 października 2012 r.,
1. na podstawie art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. uchyla zaskarżony
wyrok i utrzymany nim w mocy wyrok Sądu Okręgowego w
części dotyczącej skazania R. R. za ciąg przestępstw przypisany
mu w punktach 10, 11 i 12 wyroku Sądu I instancji oraz w części
dotyczącej skazania R. G. za ciąg przestępstw przypisany mu w
2
punktach 24, 25 i 26 wyroku Sądu I instancji i na podstawie art.
17 § 1 pkt 6 k.p.k. postępowanie karne w tym zakresie umarza
oraz kosztami procesu obciąża Skarb Państwa;
2. w pozostałym zakresie kasacje obrońców R. R. i R. G. oraz
w całości obrońcy J. K. oddala - jako oczywiście bezzasadne;
3. zwalnia J. K. od kosztów sądowych postępowania
kasacyjnego i w całości jego wydatkami obciąża Skarb Państwa;
4. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. O. - Kancelaria
Adwokacka kwotę 1 476 ( jeden tysiąc czterysta siedemdziesiąt
sześć) zł, zawierającą 23 % VAT, za sporządzenie i wniesienie
kasacji z urzędu oraz obronę R. G. na rozprawie kasacyjnej.
U Z A S A D N I E N I E
Wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 30 października 2012r., R. R. skazany
został za popełnienie 14 przestępstw, w tym za zabójstwo P. K., na karę łączną
dożywotniego pozbawienia wolności; R. G. skazany został za popełnienie 9
przestępstw, w tym za zabójstwo P. K., na karę łączną 15 lat pozbawienia wolności;
J. K. skazany został za popełnienie 12 przestępstw, w tym za zabójstwa P. K. oraz
K. F., na karę łączną 25 lat pozbawienia wolności.
Apelacje od wyroku Sądu pierwszej instancji wnieśli obrońcy wszystkich
oskarżonych, kwestionując zasadność przypisania sprawstwa.
Wyrokiem Sądu Apelacyjnego z dnia 30 września 2013r., wyrok Sądu
Okręgowego został utrzymany w mocy.
Kasacje od wyroku Sądu Apelacyjnego wnieśli obrońcy wszystkich skazanych.
Obrońca R. R. podniosła zarzuty:
„1. naruszenie art. 17 §1 pkt 6 k.p.k. co stanowi bezwzględną przyczynę
odwoławczą wskazaną w art. 439 §1 pkt 9 k.p.k. wobec przedawnienia czynów
określonych w pkt X, XI, XII wyroku sądu pierwszej instancji;
2. niewłaściwe obsadzenie składu orzekającego sądu pierwszej instancji, tj. udział
w rozprawach w dniach: 18 maja 2009 roku, 19 maja 2009 roku i 1 czerwca 2009
roku delegowanego sędziego Sądu Rejonowego M. D. po wygaśnięciu w dniu 14
maja 2009 roku delegacji, a przed powołaniem go na stanowisko sędziego Sądu
Okręgowego w W., co stanowi bezwzględną przyczynę odwoławczą wskazaną w
3
art. 439 §1 pkt 2 k.p.k.;
3. rażące naruszenie art. 413 §1 pkt 5 k.p.k. w zw. z art. 458 k.p.k. i art. 456 k.p.k.
poprzez niezamieszczenie przez sąd odwoławczy w sentencji wyroku
niebudzącego wątpliwości, rozstrzygnięcia dotyczącego oskarżonego R. R. (pkt I
wyroku sądu odwoławczego);
4. rażące naruszenie art. 7 k.p.k. w zw. z art. 433 §2 k.p.k. poprzez
zaakceptowanie przez sąd odwoławczy dowolnej oceny dowodów, sprzecznej z
zasadami prawidłowego rozumowania i wskazaniami wiedzy i doświadczenia
życiowego, dokonanej przez sąd pierwszej instancji w zakresie uznania, że:
1.1. uraz ortopedyczny jakiego doznał R. R. nie miał znaczenia dla
możliwości popełnienia przez niego czynów zabronionych w kwietniu 2002 roku
przy jednoczesnym oddaleniu inicjatyw dowodowych obrońcy i oskarżonego w
zakresie powołania biegłego ortopedy;
1.2. brak jakichkolwiek śladów w miejscu spalenia samochodu P. K. nie
wyklucza możliwości dokonania podpalenia, mimo że w świetle zasad
doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania nieuzasadnione jest przyjęcie,
że ślady te mogły zostać zatarte na skutek zmian podłoża, jak również
niezauważone przez mieszkańców okolicznej miejscowości;
1.3. dynamika wydarzeń, upływ czasu i wielość zdarzeń przestępczych w
których brał udział J. K. usprawiedliwia rozbieżności w jego relacjach, gdy
tymczasem z zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania wynika, iż
w przypadku popełnienia przestępstwa o takim ciężarze gatunkowym jak zabójstwo
człowieka, z pewnością ślady pamięciowe nie zacierają się tak łatwo, jak w
przypadku popełnienia wielu lżejszych gatunkowo czynów ciągłych;
1.4. J. K. w dniu 28 listopada 2005 roku wskazał miejsce ukrycia zwłok P. K.,
gdy tymczasem w dniu tym nie doszło do ujawnienia śladów wskazujących na
prawidłowe wskazanie miejsca pochówku P. K.;
1.5. miejsce ujawnienia zwłok P. K. w dniu 13 kwietnia 2006 roku jest tożsame z
miejscem wskazanym przez J. K. w dniu 28 listopada 2005 roku, gdy tymczasem
nie są to miejsca oddalone znacznie od siebie;
1.6. uznaniu przez sąd odwoławczy braku sprzeczności treści protokołów z
eksperymentu procesowego w dniu 28 listopada 2005 roku oraz 13 kwietnia 2005
4
roku, gdy tymczasem protokoły te stwierdzają przeprowadzenie czynności w dwóch
różnych miejscach, a zatem pierwszy z nich nie jest kontynuacją drugiego;
1.7. stwierdzenie przez sąd odwoławczy, iż niewskazanie miejsca ukrycia broni,
łusek i szpadla używanych przy dokonaniu zabójstwa P. K. nie świadczą o
tym, iż przedmioty te nie znajdują się w miejscu wskazanym przez J. K., co
sprzeczne jest z zasadami logicznego rozumowania, a dodatkowo stanowi
naruszenie art. 5 k.p.k. poprzez uznanie, iż okoliczności obciążające oskarżonego
nie wymagają dowodzenia;
1.8. sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego
oraz wiedzy przyjęcia, że aktywacja karty telefonu P. K. została dokonana przez R.
R. w celu utrudnienie ustalenia daty jego śmierci;
1.9. stwierdzeniu, iż uzasadnienie w materiale dowodowy sprawy, rozważonym w
oparciu o wskazania wiedzy, logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego,
znajduje określenie daty śmierci P. K. w przedziale od 22 kwietnia 2002 roku do 29
kwietnia 2002 roku;
1.10. wyjaśnienia J. K. dotyczące udziału R. R. w zabójstwie P. K. zasługują na
całkowite uwzględnienie, mimo że nie znajdują potwierdzenia w dowodach z innych
osobowych źródeł dowodowych, bowiem żaden ze świadków przesłuchanych w
sprawie nie potwierdza, jakoby uzyskała chociażby pośrednio informację, iż
sprawcą czy inicjatorem zabójstwa P. K. był R. R., jak również nie znajduje
potwierdzenia w materiale dowodowym w postaci eksperymentu procesowych z
listopada 2005 roku i kwietnia 2006 roku;
1.11. stwierdzenie przez sąd odwoławczy, iż nieujawnienie śladów podpalenia
budynku w W. nie wyklucza podłożenia ognia pod wskazany budynek na zlecenie
R. R., co sprzeczne jest z zasadami logicznego rozumowania, a dodatkowo stanowi
naruszenie art. 5 k.p.k. poprzez uznanie, iż okoliczności obciążające oskarżonego
nie wymagają dowodzenia;
1.12. wyjaśnienia J. K. nie zostały podważone innymi dowodowymi w sprawie,
gdy tymczasem nie są one tożsame z:
a) wnioskami i twierdzeniami opinii biegłego lekarza medycyny sądowej - w
zakresie ustalenia ilości oraz położenia ran postrzałowych na ciele P. K.;
b) dowodem z eksperymentu procesowego przeprowadzonego w celu
5
ustalenia miejsca ukrycia zwłok P. K. a, który nie doprowadził do wskazania tego
miejsca przez J. K.,
c) dowodem z eksperymentu procesowego przeprowadzonego w celu
ustalenia miejsca ukrycia broni, łusek, szpadla, które miały zostać użyte przy
zabójstwie P. K., który to eksperyment nie doprowadził do ujawnienia tego miejsca;
d) brakiem dowodu na potwierdzenia okoliczności podpalenia samochodu
P. K. na polu uprawnym w pobliżu miejsca ukrycia zwłok;
5. rażące naruszenie art. 433 §2 k.p.k. poprzez nierozważenie zarzutów
podniesionych w apelacji obrońcy skazanego oraz piśmie skazanego
zatytułowanego „apelacja", które stanowi uzupełnienie argumentacji przedstawionej
w apelacji obrońcy i jako takie winno być poddane przez sąd odwoławczy ocenie w
zakresie błędnej oceny materiału dowodowego sprawy wskazanych w tabeli na str.
31 uzasadnienia kasacji;
6. rażące naruszenie art. 457 §3 k.p.k. polegające na nierzetelnym rozważeniu
zarzutów skarżącego poprzez zastosowanie ogólnikowych stwierdzeń, a nie
wskazanie argumentów świadczących o niezasadności twierdzeń apelującego:
a) w zakresie zarzutu dotyczącego napadu na pracowników firmy „A.",
b) w zakresie zarzutu zlecenia i usiłowania zabójstwa H. J.;
c) zarzutu zlecenia podpalenia budynku w W.;
d) rozboju dot. M. R.;
e) zlecenia zabójstwa G. K.;
7. rażące naruszenie art. 433 §2 k.p.k. poprzez nierozważenie twierdzeń
apelującego w zakresie:
a) zarzutu dotyczącego zlecenia zabójstwa B. K.;
b) zarzutu rozboju w C., posiadania pistoletu CZ,
c) posiadania 200 sztuk amunicji;
8. rażące naruszenie art. 410 k.p.k. w zw. z art. 433 §2 k.p.k. poprzez oparcie
rozstrzygnięcia przez sąd pierwszej instancji i go zaakceptowanie przez sąd
odwoławczy, na informacjach określonych jako „wiedza operacyjna" na okoliczność
ustalenia miejsca ukrycia zwłok P. K. oraz osób uczestniczących w zabójstwie,
które nie zostały „procesowo przetworzone" i jako takie nie mogły stanowić dowodu
w sprawie (wydanie wyroku na podstawie nieujawnionego na rozprawie materiału
6
dowodowego);
9. rażące naruszenie art. 171 §5 k.p.k. poprzez oparcie rozstrzygnięcia, na
wyjaśnieniach i zeznaniach złożonych w warunkach wyłączających swobodę
wypowiedzi;
10. art. 193 k.p.k. poprzez oparcie ustaleń w zakresie stanu psychicznego
oskarżonego na opinię sądowo- psychiatryczna R. R. z 20 sierpnia 2005 roku
sporządzonej na potrzeby postępowania V Ds…./04/S prowadzonego przez
Prokuraturę Okręgową w Ł., w którym nie występował tożsamy zakres zarzutów;
11. rażące naruszenie art. 8 §1 k.p.k. poprzez:
a) oparcie twierdzenia dotyczącego prawidłowości przeprowadzenia
czynności dowodowych w toku postępowania przygotowawczego na postanowieniu
o umorzeniu śledztwa w sprawie 3 Ds. …/08/S przeciwko prokuratorowi G. M. oraz
stanowisku Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego;
b) oparcie twierdzeń dotyczących ustalenia daty śmierci P. K. na zapisach
aktu stanu cywilnego (aktu zgonu);
12. rażące naruszenie art. 201 k.p.k polegające na powieleniu błędu sądu meriti
przez akceptację przez Sąd odwoławczy niejasnej, sprzecznej, niepełnej opinii
biegłej z zakresu medycyny sądowej, a tym samym decyzji procesowej o oddaleniu
wniosku o powołaniu innego biegłego;
13. rażące naruszenie art. 201 k.p.k polegające na powieleniu błędu sądu meriti
przez akceptację przez Sąd odwoławczy niejasnej, sprzecznej, niepełnej opinii
biegłej z zakresu balistyki, a tym samym decyzji procesowej o oddaleniu wniosku o
powołaniu innego biegłego;
14. rażące naruszenie art. 196 §3 k.p.k. w zw. z art. 198 §1,3 k.p.k. poprzez
udostępnienie biegłemu ds. balistyki do sporządzenia ekspertyzy akt sprawy w
zakresie szerszym niż zbędny do wydania opinii balistycznej, tj. wyjaśnień J. K. z
początkowej fazy postępowania, w sytuacji gdy w czasie zlecenia sporządzenia
opinii zmianie uległo stanowisko procesowe K., a tym samym biegłemu
przedstawiono niepotwierdzone wyjaśnień oskarżonego, co przyczyniło się to do
wydania ekspertyzy do nich dopasowanej, a tym samym nie obiektywnej.”
Obrońca R. R. wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części i uniewinnienie
skazanego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
7
ponownego rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji, a odnośnie zarzutu
wskazanego w pkt 1 petitum kasacji - uchylenie wyroku we wskazanym zakresie i
umorzenie postępowania.
Obrońca R. G. podniósł zarzuty rażącego naruszenia prawa:
„1/ naruszenie art. 17 par. 1 pkt 6 k.p.k. stanowiące bezwzględną przyczynę
odwoławczą wskazaną w art. 439 par. 1 pkt 9 k.p.k. wobec przedawnienia
karalności czynów określonych w pkt. 24, 25 i 26 wyroku sądu pierwszej instancji;
2/ rażące i mające wpływ na treść wyroku naruszenie prawa materialnego, a
mianowicie art. 65 par. 1 k.k. oraz art. 64 par. 2 k.k., polegające na:
- zaakceptowaniu błędnej kwalifikacji czynów określonych w pkt. 18, 19, 21, 22 i 27
wyroku sądu pierwszej instancji «w zw. z art. 65 par. 1 k.k.» w sytuacji, gdy R. G.
nie był równocześnie skazany za przestępstwo z art. 258 k.k., co skutkowało
wadliwe wprowadzenie do podstawy prawnej wymiaru kary za te czyny przepisu
art. 64 par. 2 k.k., które to uchybienia miały wpływ na wysokość orzeczonych kar
pozbawienia wolności oraz możliwość ewentualnego ubiegania się przez
skazanego o warunkowe przedterminowe zwolnienie;
3/ rażącą obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść
wydanego w sprawie orzeczenia, a mianowicie art. 433 par. 2 i 457 par. 3 przez
niepełne rozważenie i ustosunkowanie się w uzasadnieniu wyroku sądu
odwoławczego do wszystkich zarzutów zawartych w skargach apelacyjnych;
4/ rażące i mające wpływ na treść wyroku naruszenia prawa procesowego, a
mianowicie art. 5 par. 2, 7, 171 par. 7 i 201 w zw. z art. 433 par. 2 k.p.k. poprzez
zaakceptowanie przez sąd odwoławczy błędnej oceny dowodów polegającej na
powierzchownej ocenie materiału dowodowego i rozstrzygnięciu nie dających się
usunąć wątpliwości na niekorzyść R. G., nie rozważeniu okoliczności
przemawiających na korzyść R. G., w tym całkowite zignorowanie wyjaśnień J. K.
co do rzeczywistych powodów złożenia przez niego wyjaśnień obciążających R. G.
w warunkach wyłączających swobodę wypowiedzi, nie dostrzeżeniu sprzeczności
wyjaśnień J. K. z innymi dowodami oraz zaniechanie weryfikacji niejasnych i
niepełnych opinii biegłych sądowych wskutek oddalenia wniosku o powołanie
innych biegłych”.
Obrońca R. G. odnośnie zarzutu wskazanego w pkt. 1 kasacji wniósł o
8
uchylenie wyroków we wskazanym zakresie i umorzenie postępowania, a w
pozostałym zakresie o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego i
związanego z nim wyroku Sądu Okręgowego oraz przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.
Obrońca skazanego J. K. w swojej kasacji podniósł zarzut „rażącego
naruszenie prawa w postaci przepisów postępowania, tj. art. 6 k.p.k. w zw. z art.
457 § 3 k.p.k. w związku z art.433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 430 § 1 k.p.k. w zw. z art.
120 § 1 k.p.k. poprzez niewezwanie J. K. do usunięcia braków formalnych apelacji,
w następstwie czego apelacja oskarżonego nie została rozpoznana przez Sąd
Apelacyjny, a co za tym idzie sporządzenia uzasadnienia wyroku w sposób nie
odpowiadający wymaganiom zawartych w tych przepisach z pominięciem całego
szeregu dowodów oraz zaprezentowanie w jego treści niewystarczającego i
niewyczerpującego stanowiska, co miało istotny wpływ na treść orzeczenia a nadto
niezawarcie w sentencji wyroku rozstrzygnięcia co do rozpoznawanej apelacji
obrońcy”.
Obrońca ten wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania przez Sąd Apelacyjny.
Obecni na rozprawie kasacyjnej obrońcy R. R. oraz R. G. poparli
stanowiska wyrażone w pisemnych kasacjach.
Prokurator Prokuratury Apelacyjnej w pisemnej odpowiedzi na kasacje
wniósł o uwzględnienie kasacji R. R. oraz R. G. w zakresie zarzutu przedawnienia
przestępstw przypisanych tym skazanym odpowiednio w punktach 10, 11 i 12 oraz
w punktach 24, 25 i 26, a w pozostałej części o oddalenie tych kasacji, a także w
całości kasacji obrońcy J. K., jako oczywiście bezzasadnych.
Prokurator Prokuratury Generalnej na rozprawie kasacyjnej poparł
podniesiony w kasacjach zarzut przedawnienia i wniósł w tym zakresie o umorzenie
postępowania, a nadto wniósł o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego w części
dotyczącej przypisanego wszystkim skazanym zabójstwa P. K. oraz w części
dotyczącej przypisania R. R. posiadania bez wymaganego pozwolenia pistoletu
marki CZ i przekazania w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania w
postępowaniu odwoławczym, a w pozostałym zakresie o oddalenie kasacji
obrońców wszystkich skazanych.
9
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje.
Zasadny był tylko jeden zarzut podniesiony w kasacjach obrońców R. R.
oraz R. G. – zarzut wystąpienia bezwzględniej podstawy odwoławczej
przewidzianej w art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. W
pozostałym zakresie kasacje obrońców R. R. oraz R. G. były bezzasadne w stopniu
oczywistym, a ocena ta co do zasady wynikała z faktu, że zarzuty i argumentacja
kasacyjna dotyczyły nie tyle naruszeń prawa, co wyrażanych przez Sądy obu
instancji ocen co do wiarygodności poszczególnych dowodów, przy czym przede
wszystkim ocen Sądu pierwszej instancji, a nie Sądu odwoławczego, w sytuacji gdy
to właśnie procedowanie tego ostatniego, zgodnie z art. 519 k.p.k., powinno być
przedmiotem zarzutów kasacyjnych. Odmiennie skonstruowany został zarzut w
kasacji obrońcy J. K., ale i on był zupełnie bezpodstawny.
Oddalenie kasacji w trybie art. 535 § 3 k.p.k. na rozprawie powoduje, że w
tym zakresie nie jest wymagane sporządzenie pisemnego uzasadnienia
orzeczenia. Niemniej, z uwagi na charakter i specyfikę tej sprawy, Sąd Najwyższy
uznał za celowe pisemne odniesienie do kwestii najistotniejszych, tych, które dla
stron procesu były podstawowymi.
I.
Zarzut dotyczący przedawnienia ciągu przestępstw z art. 158 § 1 k.k.
przypisanych R. R. w punktach 10, 11 i 12 wyroku Sądu pierwszej instancji, a R. G.
w punktach 24, 25 i 26 tego wyroku zasługiwał na uwzględnienie. Zdarzenia
opisane w tych punktach miały miejsce w dniu 21 czerwca 2003r. Występek z art.
158 § 1 k.k. zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 3, a zatem
podstawowy okres przedawnienia karalności wynosi 5 lat – art. 101 § 1 pkt 4 k.k., a
jego przedłużenie związane z wszczęciem postępowania przeciwko osobie o
kolejne 5 lat – art. 102 k.k. Z upływem dnia 21 czerwca 2013r. nastąpiło
przedawnienie karalności przypisanych ciągów przestępstw, co umknęło uwadze
Sądu Apelacyjnego, orzekającego już po tej dacie – w dniu 30 września 2013 r.
Implikacją takiego stanu sprawy było uchylenie w tym zakresie wyroków Sądów obu
instancji wobec R. R. oraz R. G. i umorzenie w tej części postępowania karnego,
wraz z obciążeniem tą częścią kosztów procesu Skarbu Państwa – art. 632 pkt 2
k.p.k.
10
Dodać w tym miejscu należy, że uchylenie jednej z części składowych kary
łącznej pozbawienia wolności powoduje, iż cała ta kara upada z mocy samego
prawa (art. 575 § 2 k.p.k.) i zachodzi potrzeba orzeczenia nowej kary łącznej w
wyroku łącznym. Nie można wszak tracić z pola widzenia tego, że w istocie każdy
zarzut stawiany konkretnej osobie i o nim rozstrzygnięcie, to materialnie odrębne
„sprawy karne” z samodzielnymi konsekwencjami. Wprawdzie tak rozumiane
„sprawy karne” wielokrotnie ze względów funkcjonalnych łączy się i rozpoznaje w
jednym postępowaniu złożonym przedmiotowo i podmiotowo, ale istoty odrębności
każdego rozstrzygnięcia to nie zmienia (por. uzasadnienie wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 9 stycznia 2014r., II KK 289/13). Wyrazem tej odrębności jest
też instytucja kary łącznej, orzekanej albo w tym złożonym postępowaniu, albo w
ramach postępowania o wydanie wyroku łącznego, opartego na identycznych
przesłankach materialnoprawnych.
W odniesieniu do R. R. oraz R. G. i wprawdzie przepisy art. 88 k.k. i art. 86
§ 1 k.k. nie pozostawiają możliwości wyboru wysokości kar łącznych, ale
niewątpliwie powinny być one orzeczone, gdyż obecnie w obrocie funkcjonują
jedynie kary jednostkowe orzeczone wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 30
października 2012 r.
II.
Całkowicie chybiony był podniesiony w kasacji obrońcy R. R. zarzut
niewłaściwej obsady Sądu Okręgowego poprzez zasiadanie w składzie
orzekającym sędziego sądu rejonowego bez wymaganej delegacji. Delegacja taka
udzielona została, obejmowała okres od 15 maja 2009r. do 14 września 2009 r., a
jej odpis zamieszczono na k. 6756a (tom 34).
Identycznej ocenie podlegał kolejny z zarzutów kasacji obrońcy tego
skazanego – zarzut ujęty w pkt 3. Wbrew twierdzeniom skarżącej, treść części
dyspozytywnej wyroku Sądu Apelacyjnego jest w pełni czytelna i jednoznaczna, a
redakcja związana z użyciem zwrotu o „zaskarżonej części” wynika po prostu z
faktu, że apelacje obrońców R. R. i R. G. nie dotyczyły tych rozstrzygnięć
zawartych w wyroku Sądu Okręgowego, którymi częściowo umorzono
postępowanie bądź – odnośnie R. G. – uniewinniono go od jednego z zarzutów.
III.
11
Na uwzględnienie nie zasługiwały zarzuty podnoszone w kasacji obrońcy J.
K. jako podstawowe, a w kasacjach pozostałych obrońców jako jedne z wielu,
jakoby Sąd Apelacyjny, wbrew ciążącym na nim obowiązkom wynikającym z art.
457 § 3 k.p.k., nie odniósł się w ogóle bądź w sposób nienależyty czy
niewystarczający do pism procesowych sporządzonych przez każdego z
oskarżonych po wyroku Sądu pierwszej instancji. Podjęte w kasacjach próby
przeforsowania poglądu, że pisma procesowe oskarżonych sąd odwoławczy ma
obowiązek traktować tak jak apelacje obrońców, jako ich uzupełnienie bądź też
wprost jako apelacje samych oskarżonych były zupełnie nieprzekonujące. Rzecz
jasna, każdy oskarżony ma prawo przedstawiać swoje stanowisko i argumenty
zwalczające niekorzystne dla niego rozstrzygnięcia i w ten sposób samodzielnie,
niezależnie od obrońcy realizować swoje prawo do obrony. Może to robić jednak w
sposób przewidziany przez procedurę karną, która, w przypadku składania apelacji
od wyroku sądu okręgowego, przewiduje tzw. przymus adwokacki – art. 446 § 1
k.p.k. Właśnie ów „przymus” nie pozwala na zrównanie pism procesowych
oskarżonych z apelacjami obrońców. Wielokrotnie Sąd Najwyższy wypowiadał się,
że „pismo oskarżonego nazwane «apelacją» nie może wywoływać żadnych
skutków w zakresie zgłoszonych w nim zarzutów pod adresem orzeczenia sądu a
quo; pismo takie może być natomiast ujawnione w oparciu o przepis art. 453 § 2
k.p.k. w zw. z art. 394 k.p.k. jako zawierające wyjaśnienia, wnioski i oświadczenia
stron” (postanowienie SN z dnia 12 grudnia 2013r., II KK 324/13; postanowienie z
dnia 13 lutego 2013r., II KK 141/12; podobnie wyroki SN z dnia 5 marca 2008r., III
KK 446/07 oraz z dnia 12 kwietnia 2007r., II KK 265/06).
W niniejszej sprawie, podczas rozprawy odwoławczej Sąd Apelacyjny w
trybie art. 453 § 2 k.p.k. odczytał bardzo obszerne pisma wszystkich oskarżonych,
zawierające szeroką krytykę orzeczenia Sądu pierwszej instancji i prezentujące
własne oceny zgromadzonego materiału dowodowego (k.13.301, tom 65).
Argumentacja wszystkich oskarżonych zawarta w ich pismach była zatem znana
Sądowi ad quem, a jej niepodzielenie nie oznacza zignorowania – jak sugerowali
to skarżący. Treść tego rodzaju pism procesowych oskarżonych można traktować
np. jako uzupełnienie argumentacji zawartej w apelacjach obrońców. Nie ma
oczywiście zakazu analizowania czy rozważania takiego uzupełnienia w
12
uzasadnieniu wyroku sądu odwoławczego, a mogą być sytuacje, gdy rozważania
takie będą wręcz pożądane. Niemniej, dyspozycja art. 457 § 3 k.p.k. mówi o
obowiązku podania w uzasadnieniu „czym kierował się sąd wydając wyrok oraz
dlaczego zarzuty i wnioski apelacji sąd uznał za zasadne albo niezasadne”. W
żadnym razie z brzmienia tego przepisu nie można wyprowadzić wniosku o
obowiązku sądu odwoławczego odnoszenia się w uzasadnieniu wyroku do treści
pism oskarżonych. Skoro obowiązek taki nie istnieje, to tym bardziej Sąd
Apelacyjny, szczegółowo w uzasadnieniu nie rozważając każdego z pism
oskarżonych, nie mógł naruszyć art. 457 § 3 k.p.k. i to w stopniu rażącym,
wymaganym przepisem art. 523 § 1 k.p.k. Dlatego też znaczna część argumentacji
zawartej w uzasadnieniu kasacji obrońcy R. R., a odwołująca się do pisma tego
skazanego nazywanego „uzupełnieniem apelacji”, nie mogła być skutecznym
wykazaniem naruszenia obowiązków przez Sąd odwoławczy.
Twierdzenia obrońcy J. K., że oskarżonego tego po złożeniu własnego
pisma procesowego nazwanego „apelacją” należało wezwać do uzupełnienia
braków formalnych, były zupełnie bezpodstawne. W sytuacji, gdy apelację od
wyroku sądu okręgowego sporządził już adwokat, pismo oskarżonego może i
powinno funkcjonować w procesie jako podlegające odczytaniu bądź ujawnieniu na
rozprawie odwoławczej w trybie art. 453 § 2 k.p.k. Nieracjonalne w takiej sytuacji
byłoby wzywanie oskarżonego do usunięcia braku formalnego, tracącego rację bytu
w momencie skutecznego wniesienia apelacji przez obrońcę. Wbrew sugestiom
obrońcy, w żadnym razie wezwanie do usunięcia braków formalnych pisma
osobistego osoby oskarżonej i dalsze stosowne procedowanie, pisma tego w
apelację (spełniającą wymagania z art. 446 § 1 k.p.k.) przekształcić nie może.
Przymus adwokacki nie odbiera osobom oskarżonym prawa do samodzielnej
obrony, ale jednak w granicach obowiązujących przepisów – art. 453 § 2 k.p.k. – a
nie ponad nimi. W konsekwencji, jako oczywiście bezzasadny jawi się wywód
obrońcy J. K., że brak w uzasadnieniu wyroku Sądu ad quem odniesienia się do
„apelacji osobistej” stanowi rażące naruszenie wskazanych w zarzucie kasacji
przepisów prawa procesowego.
W identyczny sposób ocenić trzeba tego rodzaju argumenty zawarte w
kasacjach obrońców R. R. i R. G.
13
IV.
Całkowicie bezpodstawny był zarzut obrońcy R. G. dotyczący naruszenia
art. 65 § 1 k.k. i art. 64 § 2 k.k., a to wobec braku równoczesnego skazania za
przestępstwo z art. 258 k.k. W pełni trafną argumentację w tym zakresie
przedstawił już Sąd Apelacyjny (str. 51-52 uzasadnienia), wykazując prawomocne
skazanie R. G. z art. 258 § 2 k.k. wyrokiem Sądu Okręgowego z dnia 7 lutego
2012r. Z powołanego w kasacji wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2013 r.,
III KK 261/12, w żadnej mierze nie wynika warunek, aby skazanie z art. 258 k.k.
nastąpiło w tym samym procesie, w którym przyjmuje się kwalifikacyjne obostrzenia
przewidziane w art. 65 § 1 k.k.
V.
Podstawowym źródłem dowodowym, na podstawie którego wydane zostały
zaskarżone wyroki Sądów obu instancji były wyjaśnienia J. K. składane w
postępowaniu przygotowawczym w okresie od 28 listopada 2005r. do 27 kwietnia
2007 r. W okresie tym J. K. był wielokrotnie przesłuchiwany przez prokuratorów i
policjantów, zaprezentował bardzo szczegółowe i obszerne wyjaśnienia, a także
złożył oświadczenie przed sądem w toku posiedzenia dotyczącego zastosowania
tymczasowego aresztowania. W wyjaśnieniach tych J. K. szeroko opisał działalność
zbrojnej grupy przestępczej kierowanej przez R. R., popełnione przez jej członków
dziesiątki przestępstw, indywidualizując role odgrywane przez każdego z
oskarżonych, nie pomijając własnego aktywnego udziału nawet w najcięższych
przestępstwach – zbrodniach zabójstwa P. K. i K. F. Na podstawie tych wyjaśnień
w przeważającej mierze skonstruowany został akt oskarżenia i zapadły
prawomocne wyroki skazujące.
W dniu 28 maja 2007r. na rozprawie w sprawie V K …/05, prowadzonej
przez Sąd Okręgowy w W., z której wyłączono do odrębnego prowadzenia
materiały dotyczące niniejszej sprawy, J. K. zmienił swoją postawę procesową.
Oświadczył wówczas, że odwołuje wszystkie dotychczasowe wyjaśnienia,
obciążające siebie i inne osoby, jako że były one fałszywe, złożone pod wpływem
presji i zastraszenia przez funkcjonariuszy CBŚ, którzy wykorzystali zły stan
psychiczny i skłonili go do składania wielu nieprawdziwych wyjaśnień,
bezpodstawnie obciążających inne osoby oraz jego samego.
14
Przesłuchiwany w niniejszym postępowaniu przygotowawczym, od dnia 29
maja 2007r. (k.3413) J. K. odmawiał składania wyjaśnień, oświadczał, że nie
przyznaje się do winy, prezentując taką postawę także w toku rozprawy. Wówczas
szczegółowo opisywał w jaki sposób funkcjonariusze policji wywierali presję,
wskazywał na powody, dla których presji tej uległ, zapewniał, że treść
obciążających wyjaśnień złożonych w śledztwie nie przedstawia prawdziwego
przebiegu wypadków, a jest efektem manipulacji i sugestii policjantów,
korzystających z materiałów gromadzonych w innych sprawach.
Przy takiej postawie procesowej J. K. a i dowodowemu znaczeniu jego
wyjaśnień, oczywiście zrozumiałym jest kierowanie głównych zarzutów najpierw
apelacji a obecnie kasacji przeciwko dokonananej przez Sąd Okręgowy i
zaakceptowanej przez Sąd Apelacyjny ocenie wiarygodności wyjaśnień J. K.,
przyznającej walor wiarygodności tym wyjaśnieniom z postępowania
przygotowawczego, w których opisywał on działalność przestępczą, a odmówienie
tego waloru wyjaśnieniom późniejszym, diametralnie zmienionym.
Sąd Najwyższy wielokrotnie wypowiadał się uprzednio, że na etapie
postępowania kasacyjnego zakwestionowanie ocen dotyczących wiarygodności
poszczególnych środków dowodowych jest niezwykle trudne. Oceny takie w ogóle
nie poddają się kryteriom dotyczącym naruszeń prawa, a tylko takie (poza
uchybieniami z art. 439 k.p.k.) mogą być podstawą kasacji – art. 523 § 1 k.p.k. Stąd
też nie same oceny co do wiarygodności mogą być kasacyjnie podważane, ale
sposób w jaki te oceny zostały ukształtowane – sposób w jaki sądy je powzięły.
Jednak i poprzez taki pryzmat kasacyjne zakwestionowanie ocen wiarygodności
poszczególnych środków dowodowych również proste nie jest. To sądy orzekające
musiałyby popełnić rażące błędy w toku postępowania dowodowego (np.
nieujawnienie istotnych dowodów) bądź w ramach prowadzonego rozumowania
(np. twierdzenia sprzeczne z treścią dowodów, współczesną wiedzą czy rażąco
naruszające wskazania doświadczenia życiowego). Na sądzie odwoławczym
dodatkowo ciąży obowiązek rzetelnego odniesienia się do zarzutów i wniosków
apelacji. Owa rzetelność to także kategoria ocena, ale, rzecz jasna, należy ją
postrzegać zarówno przez pryzmat jakości argumentacji apelacyjnej, jak i jakości
uzasadnienia wyroku sądu pierwszej instancji. W realiach tej sprawy już w tym
15
miejscu należy zauważyć, że wiele argumentów zawartych w kasacji obrońcy
Roberta Rudnika nie znajduje wprost odniesienia w uzasadnieniu wyroku Sądu ad
quem. Tyle tylko, że takiej argumentacji nie zawierała także apelacja obrońcy tego
skazanego, a to właśnie ona wyznaczała niezbędny poziom kontrargumentacji
Sądu. W istocie kasacja obrońcy R. R., niewątpliwie bardzo staranna i
szczegółowa, ma bardziej charakter apelacji i to pomimo wielokrotnego
powoływania się na naruszenia art. 433 § 2 k.p.k. oraz 457 § 3 k.p.k., które w
istocie kamuflują kierowanie zarzutów przeciwko wyrokowi Sądu pierwszej instancji.
Obrońcy skazanych nie wykazali w kasacjach aby Sąd Apelacyjny,
akceptując stanowisko Sądu Okręgowego o tym, że wiarygodne były obciążające
wyjaśnienia J. K. złożone w śledztwie, uczynił to sam rażąco naruszając zasadę
swobodnej oceny dowodów, poprzez niedostrzeżenie takiego uchybienia w
rozumowaniu Sądu a quo.
Obrońca R. G. w czwartym zarzucie kasacji stwierdził, że Sąd odwoławczy
„całkowicie zignorował wyjaśnienia J. K. co do rzeczywistych powodów złożenia
przez niego wyjaśnień obciążających R. G.”. Wbrew temu twierdzeniu Sąd ad quem
brał oczywiście pod uwagę zmienność wyjaśnień J. K., wyraźnie ten fakt
akcentując, również przez pryzmat zmiennych depozycji obciążających właśnie R.
G. (str. 65 i 68). Owo zatem „całkowite zignorowanie” wyjaśnień J. K. było po prostu
uznaniem za niewiarygodne tych jego depozycji, w których mówił o wymuszeniu na
nim złożenia wyjaśnień obciążających przez funkcjonariuszy CBŚ.
Obrońca R. R. starała się wykazać (zarzut 9), że obciążające wyjaśnienia J.
K. złożone zostały w warunkach wyłączających swobodę wypowiedzi – wbrew
zakazom przewidzianym w art. 171 § 5 k.p.k. Ta część wyjaśnień J. K. była również
przedmiotem badania, analizy i ocen Sądu a quo, prowadzącego stosowne
czynności dowodowe z udziałem policjantów dokonujących przesłuchań,
gromadzącego materiał aktowy dotyczący postępowań inicjowanych przez tego
oskarżonego. Wprost Sąd Okręgowy ocenił, że warunki w jakich J. K. wielokrotnie
składał obciążające wyjaśnienia nie ograniczały swobody jego wypowiedzi (str.57).
Już w pierwszym zarzucie apelacji to stanowisko kwestionował obrońca R. R. Do
argumentacji apelacyjnej szczegółowo odniósł się Sąd odwoławczy (str.46-49). W
kasacji obrońca przedstawiła szeroką polemikę ze stanowiskiem Sądu
16
Apelacyjnego (str.33-40), która to polemika przedstawia jednak własne oceny i
wnioski, ale nie wykazuje rażących uchybień w rozumowaniu Sądu ad quem – co
jeszcze raz należy podkreślić – odnoszącemu się do argumentacji apelacyjnej.
Zarzucając brak logiki twierdzeniu Sądu odwoławczego, że wyjaśnienia J.
K. z dnia 23 marca 2006r. o obawach przed R. R. mogą wskazywać na motyw
zmiany postawy procesowej tego pierwszego, skarżąca pomija, iż to stwierdzenie
pozostaje tylko próbą zracjonalizowania zmiany postawy procesowej J. K., a nie
żadnym kategorycznym wnioskowaniem, co przecież wprost wynika z samych słów:
„mogą wskazywać”. Zapewne jedynie J. K. zna rzeczywiste motywy zmienności
swojej procesowej postawy, ale brak możliwości poczynienia w tej mierze
jednoznacznych ustaleń nie wykazuje przekroczenia przez Sąd ad quem kryteriów
swobodnej oceny dowodów. Powołując się na dotyczącą J. K. opinię sądowo –
psychiatryczną z 2005 r., która miałaby wspierać tezę o tak złej jego kondycji
psychicznej, że skłonny był do uległości wobec funkcjonariuszy, skarżąca pomija, iż
w opinii psychologicznej mowa jest również o kontrolowaniu przez badanego treści
swych wypowiedzi, o możliwościach manipulowania nimi – a więc pełnej
intelektualnej kontroli nad swoimi wypowiedziami.
Cały wywód poświęcony „limitowaniu” wyjaśnień J. K. przez
przesłuchujących policjantów nie tylko nie znajduje żadnego zakotwiczenia w
apelacji, ale nie uwzględnia też obszerności i skali przedstawianej przez tego
skazanego działalności przestępczej. Lektura wyjaśnień składanych przez J. K. w
dniach od 24 stycznia 2006r. do 3 lutego 2006r. nie pozostawia żadnych
wątpliwości co do tego, że przedstawiał on bardzo szeroko praktycznie całą swoją
wiedzę o działalności „grupy wołomińskiej” kierowanej przez R. R. i popełnianych
przez jej członków przestępstwach.
Ocenie wiarygodności wyjaśnień J. K. Sądy obu instancji poświęciły bardzo
dużo uwagi – Sąd Okręgowy analizując je odrębnie; dalej w kontekście materiału
dowodowego dotyczącego konkretnych przestępstw; z uwzględnieniem zbieżności,
ale i rozbieżności z innymi dowodami, w tym zeznaniami P. O. i innych świadków
potwierdzających działanie grupy przestępczej i odgrywane w nich role przez
skazanych; w końcu w relacjach do zeznań funkcjonariuszy wykonujących w
sprawie czynności procesowe. Sąd odwoławczy dokonywał analizy i oceny tych
17
wyjaśnień przez pryzmat zarzutów apelacyjnych, akceptując oceny Sądu pierwszej
instancji co do zachowanej swobody wyjaśnień J. K. oraz ich wiarygodności. Sąd
Apelacyjny brał zatem pod uwagę tak obszernie obecnie w kasacji obrońcy R. R.
roztrząsane wątki dotyczące urazu kolana R. R.; zmienności wyjaśnień J. K.;
wpływania na nie przez funkcjonariuszy CBŚ; ocen dokonywanych w innych
postępowaniach karnych, w szczególności w sprawach […] Sądu Okręgowego;
rozbieżności pomiędzy wyjaśnieniami J. K. opisującymi zabójstwo P. K., a
stwierdzonymi obrażeniami i opiniami biegłych w tym zakresie (co wymaga bliższej
analizy, przedstawionej poniżej); to, że bez rezultatu pozostały wszelkie próby
odnalezienia w miejscach wskazanych przez J. K. ciał innych pokrzywdzonych,
śladów spalenia samochodu oraz ukrycia broni i szpadla. Żadne z istotnych
zarzutów i wniosków zawartych w apelacjach nie zostały pominięte, choć trudno nie
dostrzec, że zbiorcze odwołanie się do stanowiska Sądu pierwszej instancji co do
stawianych R. R. zarzutów „VII, VIII, IX, X, XI, XII i XVI” (str.63), dalekie było od
pożądanej wnikliwości. Niemniej, również uzasadnienie apelacji w tym zakresie
było bardzo lakoniczne, natomiast Sąd pierwszej instancji w swoim uzasadnieniu
dokładnie przedstawił zarówno materiał dowodowy, który legł u podstaw
wskazanych rozstrzygnięć, jak i sposób jego oceny. W tej sytuacji nawet tak
uproszczony sposób odniesienia się do apelacji w powyższym zakresie – oceniany
w świetle całokształtu wywodów zawartych w uzasadnieniu wyroku Sądu ad quem
– nie może być oceniony jako rażąco naruszający dyspozycję art. 457 § 3 k.p.k., a
przede wszystkim jako uchybienie mogące mieć istotny wpływ na treść wyroku, jak
wymaga przepis art. 523 § 1 k.p.k. Na marginesie można zauważyć, że nawet
obrońca R. R., choć sporządziła kasację w sposób wyjątkowo staranny i wnikliwy,
nie uniknęła pomyłki, nie dostrzegając, że w zakresie zarzutu VIII Sąd Okręgowy
diametralnie zmienił opis czynu, przypisując R. R. w miejsce polecenia zabójstwa
B. K., polecenie uniemożliwienia jej przesłuchania, a więc utrudnianie
postępowania karnego.
VI.
Odrębnego odniesienia wymagają tak eksponowane w kasacji obrońcy R.
R., ale wskazywane również w pozostałych kasacjach, zagadnienia dotyczące
eksperymentu procesowego przeprowadzonego w dniu 29 listopada 2005 r. z
18
udziałem J. K. (k.260-263) oraz oględzin miejsca znalezienia zwłok P. K. w dniu 28
kwietnia 2006r. (k.1572-1574) wraz ze związanymi z tymi czynnościami kwestiami
dowodowymi.
Bezspornie, w sprawie bardzo istotne znaczenie miało to, że J. K. po
przedstawieniu opisu zabójstwa, wskazał miejsce ukrycia zakopanych w lesie zwłok
zastrzelonego P. K.
Sąd Okręgowy ustalił, że o ile w czasie eksperymentu w dniu 29 listopada
2005r. i w dniach następnych J. K. nie potrafił wskazać miejsca ukrycia zwłok P. K.
z uwagi na zalegający śnieg, to miejsce to wskazał w dniu 13 kwietnia 2006r. i tego
też dnia wykopano ciało pokrzywdzonego (str.96). Jednocześnie Sąd ocenił, że
niewiarygodne były zmienione wyjaśnienia J. K., iż w zabójstwie nie uczestniczył, a
miejsce ukrycia zwłok znał, gdyż ukrywał je z J. K.
We wniesionej apelacji obrońca R. R., odwołując się do zapisów protokołów
eksperymentu z dnia 29 listopada 2005r. oraz protokołu oględzin z dnia 13 kwietnia
2006r. wskazywał, że pomiędzy protokołami istnieje sprzeczność, że to nie J.K.
wskazał miejsce ukrycia zwłok, a ustalono to w drodze czynności operacyjnych, co
miał przyznać funkcjonariusz CBŚ M. Ł. (str. 5 apelacji).
W uzasadnieniu wyroku Sąd ad quem, po przedstawieniu zapisów
zawartych w protokołach z dnia 29 listopada 2005r. oraz z dnia 13 kwietnia 2006r.,
stwierdził, że nie można podzielić sugestii obrońcy, aby istniała pomiędzy nimi
sprzeczność (str.56-57).
W kasacji zagadnieniom tym poświęcono wiele miejsca – zarzuty w pkt 4
ppkt 4, 5, 6, 10, 12 oraz pkt 8 – każdy obszernie uzasadniany. Choć, jak to już
uprzednio wskazywano, zarzuty te w istocie kierowane były przeciwko orzeczeniu
Sądu pierwszej instancji, a szczegółowość argumentacji kasacyjnej znajduje
jedynie szczątkowe oparcie w apelacji, to z uwagi na doniosłość zagadnienia,
wymagały bliższej analizy.
Obrońca R. R. starała się wykazać w kasacji, że to nie J. K. wskazał
miejsce ukrycia zwłok P. K., a ustalili to funkcjonariusze CBŚ w drodze czynności
operacyjnych. Gdyby teza taka została podzielona przez Sąd Najwyższy, zapewne
koniecznym byłoby rozważanie zasadności całej kasacji, jako że ten element
ewidentnie wpływał na ocenę wiarygodności całości obciążających wyjaśnień J.K.
19
Stawiając tezę, że miejsca wskazywane przez J. K. w dniach 29.11.05r.
oraz 13.04.06r. były miejscami bardzo od siebie odległymi, autorka kasacji
posłużyła się analizą mapy satelitarnej, dokonywaną w oparciu o nieostre
stwierdzenia zawarte w protokole z dnia 29.11.2005 r., o przejechaniu „ok. 700 m”,
o przejechaniu drogą leśną „ok. 30 m”, a następnie zestawieniu z nimi ręcznego
zapisu współrzędnych geograficznych znajdujących się w protokole z dnia
13.04.2006 r. (str. 17-22). Wywód ten był zupełnie nieprzekonujący, choćby w
świetle tych stwierdzeń w obu protokołach, że czynności odbywały się w okolicy
miejscowości F. (k.263) czy w „masywie leśnym za miejscowością F.” (k.1573).
Miejscowość F. widnieje też jako miejsce przesłuchania J. K. w dniu 13 kwietnia
2006r. (k.1576), choć niewątpliwie zaskakującym jest, że przesłuchanie to w ogóle
nie dotyczy dokonywanej równolegle czynności nazwanej „oględzinami miejsca”
znalezienia zwłok.
Nie budzi zastrzeżeń przebieg eksperymentu procesowego z dnia 29
listopada 2005 r., z którego protokół mniej czy bardziej precyzyjnie oddaje
wykonane czynności, a więc to, że J. K. wskazywał kilka miejsc, gdzie miały być
ukryte zwłoki, broń czy spalony samochód, ale w żadnym z nich nie ujawniono
śladów potwierdzających jego słowa.
W dniu 13 kwietnia 2006 r. z nieznanych powodów zrezygnowano z formuły
eksperymentu procesowego i sporządzono jedynie protokół oględzin miejsca
ujawnienia zwłok. W części wstępnej protokołu nie zaznaczono udziału w
oględzinach J. K., nie podpisywał on tego protokołu, ale w jego treści znalazły się
sformułowania o poleceniu przez niego udania się w miejsce wskazane uprzednio
podczas eksperymentu procesowego i o oględzinach miejsca odnalezienia zwłok
wskazanego przez J. K. W tej czynności procesowej uczestniczył prokurator G. M.
Na rozprawie głównej prokurator ten złożył oświadczenie, że to J. K. wskazał
miejsce ukrycia zwłok, dodając, że było to „miejsce inne niż to, które wskazał K. w
dniu 29.11.2005 r.” (k.8730). O przebiegu tej czynności procesowej zeznawali
również inni jej uczestnicy, w szczególności powoływany w kasacji funkcjonariusz
M. Ł. Cytując w kasacji złożone na rozprawie zeznania tego policjanta o jego
wiedzy operacyjnej także w zakresie miejsca, gdzie „może być zakopane ciało P.
K.” (str.22 kasacji), obrońca nie chce dostrzec, że funkcjonariusz ten kilkakrotnie i
20
kategorycznie stwierdzał na rozprawie, że to konkretne miejsce, w którym w dniu 13
kwietnia 2006r. ujawniono zakopane zwłoki, wskazał właśnie J. K. (k.9954, k.1003).
Jednak to nie oświadczenie prokuratora ani zeznania funkcjonariusza
przesądzają o bezzasadności tego całego wywodu obrońcy R. R. Znaczenie
decydujące mają w tej mierze wyjaśnienia samego J. K. – co najistotniejsze,
składane już po tym, kiedy zmienił swoją procesową postawę. Na rozprawie
dotyczącej innych zarzutów, w sprawie V K …/05, w dniu 28 maja 2007r. skazany
oświadczył, że jego rola w zabójstwach K. F. oraz P. K. polegała na tym, iż
pomagał J. K. ukrywać zwłoki ofiar. Na rozprawie głównej w niniejszej sprawie, w
dniu 21 kwietnia 2009r., po ujawnieniu wyjaśnień z dnia 25 stycznia 2006 r. (k.903-
909), J. K. wprost potwierdził, że w 2005 r. wskazywał miejsce ukrycia zwłok P. K.,
które znał dlatego, że zwłoki ukrywał razem z J. K. (k. 6719). Na kolejnej rozprawie
J. K., potwierdzając, że w dniu 13 kwietnia 2006 r. brał udział w czynnościach
procesowych, w czasie których ujawniono zakopane zwłoki, wyjaśnił jednak, że
samo miejsce, w którym podjęto kopanie wskazał już policjant (k.6778).
Te wyjaśnienia J. K. z rozprawy potwierdzają, że czynność procesową w
dniu 13 kwietnia 2006 r. przeprowadzono jedynie nieudolnie, bez należytego jej
udokumentowania zarówno protokołem, jak i zapisem filmowym, rozpoczynającym
się już w tym momencie, kiedy kopany jest dół, w którym, po dalszym odkopywaniu
ujawniono zwłoki P. K. Zgromadzony w tym zakresie materiał dowodowy nie daje
podstaw do twierdzenia, że to na podstawie wiedzy operacyjnej, a nie wskazania
przez J. K., ustalono miejsce ukrycia ciała P.K. Właśnie po to, aby wytłumaczyć
swoją wiedzę o miejscu ukrycia ciała P. K. i wskazanie tego miejsca policji J. K.
wprowadził do wyjaśnień wątek ukrywania ciała z nieżyjącym już J. K. (od
17.08.2002 r.). Przecież w kwietniu 2006 r., kiedy odkryto ciało P. K., J. K. w pełni
„współpracował” z policją. Żadnych w tamtym okresie nie było powodów, aby w
drodze manipulacji tworzyć nierzetelne protokoły oględzin, kategorycznie
stwierdzające, że miejsce ukrycia ciała wskazał J. K., ale już bez jego podpisu.
Paradoksalnie zatem, wykazywane w kasacji uchybienia proceduralne dotyczące
protokołu z dnia 14 kwietnia 2006 r., wcale jego treści nie dyskwalifikują.
Podobnie ocenić trzeba kolejne zarzuty kasacji obrońcy R. R. związane z
nieujawnieniem żadnych innych przedmiotów, o których J. K. wyjaśniał i których
21
miejsca ukrycia deklarował i próbował wskazać. Wielokrotnie podejmowano próby
odszukania śladów spalonego samochodu, miejsc ukrycia broni, łusek czy szpadla,
a także miejsc ukrycia ciał K. F. czy J. Nie można uznać zasadności zarzutu, że
rażąco narusza wskazania doświadczenia życiowego ocena Sądu Apelacyjnego,
akceptująca stanowisko Sądu Okręgowego, że nieujawnienie tych przedmiotów po
upływie ponad trzech lat, wiarygodności obciążających wyjaśnień J. K. nie
przekreśla. Rzecz jasna, nie można obecnie jednoznacznie stwierdzić, co było
przyczyną nieujawnienia tych przedmiotów – czy zawodność pamięci J. K., czy ich
usunięcie przez inne osoby, czy niezbyt staranne poszukiwania, czy w końcu
przyczyny naturalne. Sądy obu instancji wskazywały na te różne możliwości, ale w
ramach racjonalnego wytłumaczenia zaistniałego stanu rzeczy, także w tym
zakresie nie przekraczając kryteriów wskazanych w art. 7 k.p.k. Dodatkowo można
zauważyć, chwilowo zakładając wiarygodność zmienionych wyjaśnień J. K., że
nielogiczne byłyby działania funkcjonariuszy CBŚ, wiedzących przecież, iż J. K. nie
jest w stanie wskazać żadnych miejsc ukrycia przedmiotów związanych z
niepopełnionymi przezeń przestępstwami, a mimo to zmuszających go do
deklarowania i podejmowania czynności poszukiwawczych, o których z góry
wiadomo byłoby, że żadnych rezultatów przynieść nie mogą. Nieujawnienie
żadnych z tych przedmiotów wszak wymownie osłabiałoby wartość dowodową
wyjaśnień J. K., co pozostawałoby w rażącej sprzeczności z manipulacyjnym celem
uzyskania dowodów obciążających. W konsekwencji można przyjąć, że właśnie te
licznie udokumentowane w aktach sprawy czynności poszukiwawcze z udziałem J.
K. stanowią kolejny argument podważający twierdzenia tego skazanego o
wymuszaniu na nim wyjaśnień i preparowaniu materiału dowodowego przez
funkcjonariuszy policji.
VII.
Ostatnią ważną kwestią, bardzo szeroko akcentowaną w kasacji obrońcy R.
R., ale wskazywaną również w kasacji obrońcy R. G., były zarzuty, że z
przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów Sąd Okręgowy przyjął, a Sąd
Apelacyjny to zaakceptował, iż za wiarygodne przyjęto wyjaśnienia J. K. opisujące
zabójstwo P. K., pomimo ich sprzeczności z opiniami biegłych z zakresu medycyny
sądowej A. . oraz balistyki – P. D. Skarżący kwestionowali również same te opinie,
22
zarzucając im niejasność, sprzeczność i niepełność.
Argumentacja obrońców nie była przekonująca. Zarówno Sąd a quo (str.97-
99) jak i Sąd ad quem (str.66) dostrzegali rozbieżności pomiędzy przedstawianym
przez J. K. opisem zabójstwa, a stwierdzonymi w ciele P. K. ranami postrzałowymi.
Nie przekracza granic swobodnej oceny dowodów przyjęcie, że stwierdzono jedynie
dwie takie rany o kierunkach i przebiegu wskazywanym przez biegłą z zakresu
medycyny sądowej, mimo iż J. K. wyjaśniał o oddaniu z bliskiej odległości do P. K.
3 – 5 strzałów kierowanych w brzuch i oddaniu jednego strzału w głowę przez R. R.
Wskazania doświadczenia życiowego wręcz podpowiadają, że każda osoba widząc
wymierzoną do siebie broń nie oczekuje nieruchomo na oddanie strzałów, a
podejmuje czynności obronne – próbuje uciekać, odwracać się, schylać, ratować
się. Przyjęcie dynamicznej postawy obronnej jest w pełni zrozumiałe. Przyjęcie
zatem, wobec stwierdzonej ilości ran i kanałów ich przebiegu, że tylko jeden strzał
oddany przez J. K. trafił w tułów pokrzywdzonego, a drugi strzał w głowę oddał R.
R. (str. 34 uzasadnienia SO) nie nosi cech rażącej dowolności. Nie można bowiem
zapominać, że to właśnie ciało P. K. ujawniono w miejscu wskazanym przez J. K.
co przecież stanowiło podstawowy argument przemawiający za pozytywną oceną
wiarygodności jego obciążających wyjaśnień, nie tylko zresztą odnośnie tego
zabójstwa. Bezsprzecznie, kolejne istotne okoliczności wynikające z tych wyjaśnień
J. K. znalazły materialne potwierdzenie – P. K. został zastrzelony, miał ranę głowy i
tułowia, zakopano go rozebranego, przy ukrywaniu zwłok użyto wapna.
Opinie medyczna i balistyczna były zbieżne ze sobą i nie zawierały wad, o
których mowa w kasacjach. Odnośnie przebiegu kanałów ran postrzałowych biegli
przedstawili możliwe wzajemne usytuowanie osoby bądź osób oddających strzały
oraz ofiary. Uczynili to w sposób rzetelny i staranny, na rozprawie głównej ilustrując
opinie materiałem poglądowym. Rzeczą Sądów obu instancji była ocena, czy
pomimo stwierdzonych rozbieżności wynikających z porównania wyjaśnień J. K. a
opiniami biegłych, wyjaśnienia te zasługiwały na przymiot wiarygodności.
Pozytywna ocena tych wyjaśnień, jak już stwierdzono, nie nosi cech rażącej
dowolności zarówno w aspekcie oceny przez Sąd pierwszej instancji, jak i kontroli
instancyjnej dokonanej przez Sąd odwoławczy.
W opinii sądowo – medycznej wprost stwierdzono, że identyfikacja ciała
23
odkopanego w dniu 13 kwietnia 2006 r. nastąpiła na podstawie wyników badań
genetycznych, które w sposób jednoznaczny wykazały, że było to ciało P. K., a
wynikami tymi biegła dysponowała w czasie sporządzania opinii (k.1613). Biegła na
rozprawie stwierdziła również, że pomimo przebiegu kanału rany tułowia,
pokrzywdzony, choć z trudnością, to jednak mógł się wypowiadać (k.8386). Wbrew
twierdzeniom obrońcy R. R. o niepełności opinii A. N. nie świadczy jej wypowiedź,
że na podstawie późnych zmian pośmiertnych nie jest w stanie określić czasu
śmierci P. K. – ani potwierdzić, ani wykluczyć, iż zgon miał miejsce w kwietniu
2002r. (k.8386). Skarżąca, odwołując się do literatury przedmiotu pominęła, że T.
M. w podręczniku „Medycyna sądowa dla prawników”, stwierdzał, iż przeobrażenia
tłuszczowo – woskowe całych zwłok następują nie wcześniej niż po roku, a
strupieszenie to okresy długotrwałe, następujące w różnym czasie, w zależności od
środowiska w jakim zwłoki przebywały (Poznań 2000, str. 131). Jeszcze dobitniej
trudności w określaniu czasu zgonu na podstawie późnych zmian pośmiertnych
wyraził drugi z powołanych w kasacji autorów – A. J., który stwierdził: „ocena czasu
śmierci jest więc na podstawie późnych przemian bardzo zawodna i możliwa
jedynie z szerokim marginesem błędu” (A. Jakliński, Z. Marek, Medycyna sądowa
dla prawników, Kraków 1999, s.117). W tej sytuacji argumentacja autorki kasacji,
łącznie z przywołaniem opinii w innej sprawie, nie mogła być uznana za
podważającą wiedzę i kompetencje A. N. Pozytywne oceny Sądów obu instancji co
do jej opinii żadnych wad czy uchybień nie zawierały.
VIII.
Za celowe Sąd Najwyższy uznał także odniesienie się do wyrażonego na
rozprawie kasacyjnej stanowiska prokuratora Prokuratury Generalnej, wnoszącego
o uchylenie zaskarżonego wyroku w części utrzymującej w mocy wyrok Sądu
Okręgowego co do skazania R. R. za posiadanie pistoletu CZ bez wymaganego
zezwolenia (pkt 16 tego wyroku). Wbrew twierdzeniom prokuratora Sąd Apelacyjny
do tego zarzutu apelacyjnego się odniósł (str.63). Wprawdzie uczynił to w sposób
zbiorczy, odsyłając do argumentacji zawartej w uzasadnieniu wyroku Sądu
pierwszej instancji, ale, jak już powyżej wskazano, w realiach tej sprawy i wobec
niezwykle lakonicznego potraktowania tego zarzutu w apelacji obrońcy R. R.
(str.11-12), odesłania tego nie można uznać za rażące naruszenie prawa w
24
rozumieniu art. 523 § 1 k.p.k. W zakresie zarzutu posiadania przez R. R. pistoletu
CZ Sąd a quo przeprowadził należyte postępowanie dowodowe, uzyskując materiał
poglądowy ilustrujący gabaryty niewielkich pistoletów CZ, np. modelu 92, w
porównaniu z wielkością paczki papierosów (k. 11113, tom 56). Zaakceptowana
przez Sąd ad quem ocena Sądu a quo, że wyniki postępowania dowodowego nie
podważyły wiarygodności zeznań P. O. w tym zakresie (str. 140 uzasadnienia
wyroku SO), z całą pewnością granic swobodnej oceny dowodów nie przekroczyła.
IX.
Sąd Najwyższy uznał, że powyżej przedstawione motywy dotyczyły
najistotniejszych zagadnień podnoszonych we wniesionych kasacjach, wiążących
się z kluczowymi kwestiami dowodowymi i ich oceną przez pryzmat kasacyjny.
Forma oddalenia kasacji jako oczywiście bezzasadnych (poza oczywiście
uwzględnieniem zarzutu wykazującego uchybienie przewidziane w art. 439 § 1 pkt
9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k.) pozwala na ograniczenie pisemnego
uzasadnienia do tych kwestii, a i tak nie można nie zauważyć, że w przytłaczającej
większości dotyczą one nie tyle naruszeń prawa, co pozostających – co do zasady
– poza kognicją kasacyjną, problemów związanych z oceną wiarygodności
poszczególnych środków dowodowych. Obowiązujący model procesu karnego
przewiduje dwuinstancyjne rozpoznawanie spraw karnych, a obowiązkiem kontroli
kasacyjnej jest eliminowanie z obrotu prawnego tych orzeczeń, które dotknięte są
bądź bezwzględnymi podstawami odwoławczymi, bądź wykazanymi przez autorów
kasacji rażącymi naruszeniami prawa, mogącymi mieć istotny wpływ na treść
orzeczeń. W niniejszej sprawie R. R., R. G. i J. K. w postępowaniu jurysdykcyjnym
mieli zapewnione pełne prawo do obrony, z którego zresztą aktywnie korzystali,
Sąd Okręgowy przeprowadził szczegółowe i skrupulatne postępowanie dowodowe
z zachowaniem obowiązującej procedury, po wydaniu wyroku starannie uzasadnił
swoje stanowisko. Sąd Apelacyjny poddał kontroli instancyjnej zaskarżony
apelacjami wyrok i również nie uchybiając standardom procesowym (poza
niedostrzeżeniem przedawnienia), odniósł się do wniesionych środków
odwoławczych. W sytuacji należytego wykonania swych obowiązków przez Sądy
obu instancji oraz zapewnieniu skazanym rzetelnego procesu, rzeczą Sądu
kasacyjnego pozostawało potwierdzenie tego stanu rzeczy.
25
X.
Wobec częściowego uwzględnienia kasacji obrońców R. R. i R. G., skazani
ci nie ponoszą kosztów postępowania kasacyjnego – art. 636 § 1 k.p.k. J. K. został
od ponoszenia tych kosztów zwolniony na podstawie art. 624 k.p.k., konsekwencją
czego było obciążenie wydatkami tego postępowania Skarbu Państwa.
Zgodnie ze złożonym na rozprawie kasacyjnej wnioskiem obrońcy z urzędu
R. G., zasądzono od Skarbu Państwa na jego rzecz zwrot kosztów udzielonej, a
nieopłaconej pomocy prawnej.