Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 42/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 listopada 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Antoni Górski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Krzysztof Pietrzykowski
SSA Barbara Trębska
Protokolant Agnieszka Łuniewska
w sprawie z powództwa J. B.
przeciwko J. M.
z udziałem interwenienta ubocznego po stronie pozwanej Powszechnego
Zakładu Ubezpieczeń Spółki Akcyjnej w W.
o zadośćuczynienie, odszkodowanie, rentę i ustalenie,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 6 listopada 2014 r.,
skargi kasacyjnej pozwanej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 21 czerwca 2013 r.,
oddala skargę kasacyjną; zasądza od pozwanej na rzecz
powoda 2.700 (dwa tysiące siedemset) zł kosztów postępowania
kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Powód J. B. wystąpił z żądaniem zasądzenia od J. M., prowadzącej
działalność gospodarczą w zakresie usług medycznych - NZOZ Poradnia Rodzinna
„E.", zadośćuczynienia, odszkodowania, renty wyrównawczej oraz renty z tytułu
zwiększonych potrzeb, a także ustalenia jej odpowiedzialności za szkody, które
mogą ujawnić się w przyszłości w związku z przeprowadzonym u powoda w dniu 4
października 2010 r. przeszczepem nerki wskazując, że wszystkie żądania
pozostają w związku z utratą przez niego zdrowia wywołaną rażącym niedbalstwem
lekarza A. M., zatrudnionego w Poradni prowadzonej przez pozwaną.
Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zawiadomienie o toczącej się
sprawie ubezpieczyciela PZU SA Inspektorat w C., który pismem z dnia 4 stycznia
2010 r. zgłosił interwencję uboczną po stronie pozwanej, wnosząc o oddalenie
powództwa.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Powód J. B. od 2000 r. był pacjentem NZOZ Poradni Rodzinnej „E." w P.
W dniu 10 stycznia 2007 r. zgłosił się do Poradni „E." z objawami
przeziębienia i podwyższonym ciśnieniem tętniczym. Lekarz A. M. zapisał mu leki
na nadciśnienie i zlecił wykonanie m.in. badania krwi. Z wynikami badania krwi
lekarz jednak nie zapoznał się, a one wykazały podwyższony poziom kreatyniny w
organizmie i znaczną ilość białka w moczu, co wskazywało na niewydolność nerek i
uzasadniało skierowanie powoda do poradni nefrologicznej. Powód zgłaszał się na
badania kontrolne w dniach 18 stycznia, 18 lutego i 26 lutego 2007 r. Wyniki
badania nie zostały załączone do jego historii choroby, wbrew stosowanej w
Poradni praktyce.
Powód pracował w transporcie międzynarodowym, jako kierowca
samochodu ciężarowego TIR. Zapisywał sobie pomiary ciśnienia, jak sugerował mu
lekarz, jednakże podwyższone ciśnienie nie ustępowało, a leki nie pomagały.
W połowie 2007 r. powód samowolnie zaprzestał przyjmowania leków (bezsporne).
Po raz kolejny powód zgłosił się z podwyższonym ciśnieniem do Poradni
w dniu 3 lutego 2008 r. Lekarz ponownie zapisał powodowi leki na nadciśnienie
i ponownie zlecił wykonanie badania krwi. Wyniki tego badania, wskazujące na
3
ciężkie upośledzenie czynności nerek w IV stadium choroby, które nakazywałoby
podjęcie leczenia w poradni nefrologicznej w trybie pilnym, także i tym razem nie
zostały załączone do historii choroby powoda. Lekarz, który zlecił te badania, nie
wykazał zainteresowania ich wynikami, choć powód zgłosił się na wizytę w kwietniu
2008 r. sygnalizując złe samopoczucie i opuchliznę. Dopiero po następnej wizycie
powoda w Poradni w dniu 30 czerwca 2008 r. i po wykonaniu przez powoda w dniu
8 lipca 2008 r. kolejnych badań zleconych przez lekarza, powód został
poinformowany o ich wynikach, wówczas już dramatycznie złych, i o konieczności
natychmiastowego zgłoszenia się do lekarza, skąd przewieziony został do szpitala
z powodu niewydolności nerek. Od tego czasu, aż do daty przeszczepu nerki,
tj. 4 października 2010 r., powód był poddawany dializom.
We wrześniu 2008 r. powód podjął leczenie psychiatryczne w PZP w P., a
następnie w PZP w P., w związku z zaburzeniami adaptacyjnymi, spowodowanymi
przewlekłą niewydolnością nerek.
W październiku 2008 r. J. B. został zgłoszony do przeszczepu nerki, a w
dniu 4 października 2010 r. w Instytucie Transplantologii w W. wykonano
transplantację nerki pobranej od dawcy żywego, spokrewnionego z powodem. W
Instytucie Transplantologii powód był jeszcze hospitalizowany dwukrotnie w
okresach: 8.10 - 29.10. 2010 r. i 1.12.-6. 12. 2010 r. Miał wówczas wykonany
zabieg angioplastyki tętnicy do nerki przeszczepionej i założony stent, z uwagi na
komplikacje, jakie pojawiły się w związku z przeszczepem.
Powód cały czas pozostaje pod stałą kontrolą lekarzy Międzyklinicznej
Przychodni Nefrologiczno - Transplantacyjnej przy Szpitalu Klinicznym w W. Jest
systematycznie leczony farmakologicznie i aktualnie przyjmuje leki
immunosupresyjne.
J. B. został uznany za osobę całkowicie niezdolną do pracy przez Lekarza
Orzecznika ZUS orzeczeniem z dnia 11 lutego 2009 r., a następnie orzeczeniem z
dnia 1 marca 2012 r. - do dnia 31 marca 2014 r. Za datę powstania powyższej
niezdolności przyjęto miesiąc lipiec 2008 r.
Obecnie stan kliniczny powoda jest dość dobry. Z uwagi na to, że w wyniku
choroby doszło do całkowitego upośledzenia funkcji nerek własnych, trwały
4
uszczerbek na zdrowiu u poszkodowanego wynosi 75%. Powód jest niezdolny do
wykonywania pracy kierowcy zawodowego na odległych trasach.
Powód wymaga stosowania stałych leków, które zapobiegają odrzuceniu
przeszczepu nerki, leków przeciwnadciśnieniowych, leku moczopędnego, a także
leku osłaniającego błonę śluzową żołądka. Rokowania co do dalszej przyszłości
powoda są trudne do określenia i niepewne. Sąd ustalił, że ujawnienie choroby
nerki było dla powoda niespodziewanym, traumatycznym przeżyciem. Choroba
spowodowała istotne zmiany w jego życiu rodzinnym i zawodowym, zmniejszyła się
jakość życia, jakie dotychczas prowadził. Z założeniem cewnika i dializami, wiązały
się ból fizyczny. Cewnik w jamie otrzewnej powód nosił w sobie do momentu
przeszczepu, co dawało dyskomfort i ograniczało jego pożycie małżeńskie.
Dzięki dojrzałej strukturze osobowości, jaka posiada, radzi sobie ze stresem
związanym z chorobą oraz jej konsekwencjami. Powód jest żonaty, ma troje
małoletnich dzieci. Przed chorobą był zdrowym człowiekiem, aktywnym zawodowo
i zaradnym życiowo. Interesował się motoryzacją i lubił wykonywać zawód
kierowcy. Prowadził życie towarzyskie.
Aktualnie powód przybywa w domu, pomaga w pracach domowych i zajmuje
się dziećmi. Przed zachorowaniem J. B. pracował w firmie transportowej, jako
kierowca, a jego dochód wraz z dietami wynosił 4.200 zł miesięcznie. Powód od
momentu zachorowania nie pracuje. Otrzymuje rentę wypłacaną przez ZUS, która
od dnia 1 marca 2012 r. wynosi 777 zł miesięcznie.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dowody osobowe
i z dokumentów, w pełni podzielając stanowisko biegłego lekarza R. L.
Sąd pominął dowód z opinii biegłego sądowego P. D., mając na względzie
merytoryczne zastrzeżenia do jego opinii zgłoszone przez stronę powodową,
odnoszące się do niestwierdzonych przez niego uchybień ze strony lekarza
rodzinnego.
W świetle miarodajnych dowodów z opinii biegłego R. L. i dokumentacji
medycznej pochodzącej z przychodni nefrologiczno - transplantacyjnej w W., pod
opieką której aktualnie pozostaje powód, Sąd przyjął jako udowodnione, że choroba
nadciśnieniowa pozostawała w związku z postępującą u niego chorobą nerek.
5
Ustalony stan faktyczny dał Sądowi podstawę do przyjęcia, że pozwana,
która zorganizowała placówkę medyczną i zatrudniła personel, odpowiada za jej
prawidłowe funkcjonowanie, w związku z czym jest na podstawie art. 415 k.c.
odpowiedzialna za niedbalstwo personelu, którego skutkiem była wyrządzona
powodowi szkoda polegająca na utracie zdrowia.
Jakkolwiek, choroba nerek ujawniła się u powoda przed styczniem 2007 r.
jako choroba samoistna, ale według opinii biegłego lekarza z zakresu nefrologii,
niezakwestionowanej w tym przedmiocie, odpowiednia reakcja lekarza na wyniki
badań ze stycznia 2007 r. pozwoliłaby na powstrzymanie choroby i uratowanie
nerki. Leczący powoda lekarz nie tylko zaniedbywał zapoznawanie się
ze zleconymi przez siebie wynikami badania krwi, ale też, na co zwrócił uwagę
biegły, wadliwie prowadził historię choroby powoda, nie notując wszystkich
zgłaszanych przez powoda dolegliwości [zapisane leki nie mają potwierdzenia
w zanotowanych przez lekarza dolegliwościach pacjenta], nie odnotowując
każdorazowo zlecenia badań, a jeśli zlecenie badania zostało zanotowane, to i tak
brak było opisu wyników tych badań i wyciągniętych z nich wniosków. Co więcej -
nie każda wizyta była odnotowana w historii choroby (np. nie kwestionowana wizyta
z dnia 30 czerwca 2008 r.) oraz nie wszystkie zapisy odnotowane zostały
z zachowaniem chronologii. Skutkiem zaniedbań lekarza była jego spóźniona
reakcja na stan zdrowia powoda. Leczenie nerek podjęte zostało dopiero wtedy,
kiedy choroba była już daleko zaawansowana i konieczne już było wdrożenie
leczenia nerko-zastępczego, a ostatecznie przeszczepu nerki.
Sąd wskazał, że według opinii biegłego, nadciśnienie tętnicze, zgłoszone
przez powoda lekarzowi już w czasie wizyty w styczniu 2007 r., miało związek
z chorobą nerek i było przyczyną pogłębiania się ich niewydolności. Powód
samowolnie przerwał na wiele miesięcy zażywanie leków przeciwko nadciśnieniu
zapisanych przez lekarza, co przyczyniło się do szybszej progresji niewydolności
nerek i ta okoliczność, zdaniem Sądu, uzasadniała przyjęcie, że powód przyczynił
się do zwiększenia szkody w 50%. Gdyby powód systematycznie zgłaszał się do
lekarza sygnalizując nieskuteczność zażywanych leków, byłby to sygnał dla lekarza,
że może powód mieć kłopoty z nerkami.
6
Określając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia na kwotę
200.000 zł. Sąd wziął pod uwagę wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu
powoda - 75%, fakt, że wskutek utraty własnej nerki stał się osobą
niepełnosprawną, doznał cierpień, w szczególności psychicznych w bardzo dużym
rozmiarze. Żył w przeświadczeniu swojej nieprzydatności, był bowiem jedynym
żywicielem rodziny, za którą czuł się odpowiedzialny. Skutki choroby odnosiły się
do wszystkich sfer jego życia - zawodowego, rodzinnego i towarzyskiego.
Był wielokrotnie hospitalizowany, przez kilka lat był dializowany, co wymagało
zachowania szczególnego reżimu. Sąd uznał, że rokowania co do jego zdrowia są
niepewne, nie wykluczył problemów związanych z funkcjonowaniem
przeszczepionej nerki w przyszłości, wskazując jednocześnie, że powód na stałe
musi zażywać leki, które nie są obojętne dla innych organów.
Mając powyższe ustalenia na uwadze i zważywszy ustalony wcześniej
stopień przyczynienia się powoda do zwiększenia swej szkody, Sąd Okręgowy w P.
wyrokiem z dnia 12 października 2012 r.:
1. zasądził od pozwanej J. M. na rzecz powoda J. B. kwotę 100.000 zł tytułem
zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 16 listopada 2009 r.;
2. zasądził od pozwanej J. M. na rzecz powoda J. B. kwotę 11.640,12 zł tytułem
odszkodowania, z ustawowymi odsetkami od dnia 16 listopada 2009 r.;
3. zasądził od pozwanej J. M. na rzecz powoda J. B. rentę tytułem zwiększonych
potrzeb:
a) w kwocie po 210 zł miesięcznie za okres od dnia 26 sierpnia 2009 r. do dnia
3 października 2010 r.;
b) w kwocie po 129 zł miesięcznie za okres od dnia 4 października 2010 r. do dnia
30 września 2011 r.;
c) w kwocie po 80 zł miesięcznie za okres od dnia 1 października 2011 r. do dnia
3 października 2012 r.;
- z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 4 października 2012 r.;
4. zasądził od pozwanej J. M. na rzecz powoda J. B. rentę w kwocie po 80 zł
miesięcznie, tytułem zwiększonych potrzeb, poczynając od dnia 4 października
2012r , płatną z góry od dnia 15 każdego miesiąca, z ustawowymi odsetkami, w
razie uchybienia terminowi płatności;
7
5. zasądził od pozwanej J. M. na rzecz powoda J. B. rentę wyrównawczą tytułem
utraconych dochodów:
a ) w kwocie po 1.078,96 zł miesięcznie za okres od dnia 26 sierpnia 2009 r. do
dnia 28 lutego 2010 r;
b ) w kwocie po 1,050,44 zł miesięcznie za okres od dnia 1 marca 2010 r. do
dnia 28 lutego 2011 r.;
c ) w kwocie po 1.029,61 zł miesięcznie za okres od dnia 1 marca 2011 r. do dnia
28 lutego 2012 r.;
d ) w kwocie po 973 zł miesięcznie za okres od dnia 1 marca 2012 r. do dnia
3 października 2012 r.;
- z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 4 października 2012 r.;
6. zasądził od pozwanej J. M. na rzecz powoda J. B. rentę wyrównawczą tytułem
utraconych dochodów w kwocie po 973 zł miesięcznie, poczynając od dnia 4
października 2012 r., płatną, z góry, do dnia 15 każdego miesiąca, z ustawowymi
odsetkami, w razie uchybienia terminowi płatności;
7. ustalił odpowiedzialność pozwanej J. M. za szkody, jakie mogą się ujawnić w
przyszłości, w związku z przeszczepem nerki u powoda J. B. w dniu 4 października
2010 r.;
8. oddalił powództwo w pozostałej części oraz orzekł o kosztach procesu.
Od powyższego wyroku Sądu Okręgowego powód złożył apelację
zaskarżając wyrok w części oddalającej powództwo w zakresie uwzględniającym
przyczynienie się powoda do powstania szkody i w części orzekającej o kosztach
procesu.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 21 czerwca 2013 r. zmienił zaskarżony
wyrok w ten sposób, że zasądzoną w punkcie 1. kwotę 100.000 złotych podwyższył
do kwoty 180.000 złotych, w punkcie 2. kwotę 11.640,12 złotych podwyższył do
kwoty 20.952 złote, w punkcie 3.a kwotę po 210 złotych miesięcznie podwyższył do
kwoty po 378 złotych miesięcznie, w punkcie 3.b/ kwotę po 129 złotych miesięcznie
podwyższył do kwoty po 232 złote miesięcznie, w punkcie 3.c kwotę po 80 złotych
miesięcznie podwyższył do kwoty po 144 złote miesięcznie, zasądzoną w punkcie 4.
kwotę po 80 złotych miesięcznie podwyższył do kwoty po 144 złote miesięcznie, w
punktach:
8
5.a kwotę po 1.078,96 złotych miesięcznie podwyższył do kwoty po 1.942
złote miesięcznie,
5.b kwotę po 1.050,44 złote miesięcznie podwyższył do kwoty po 1.891
złotych miesięcznie,
5.c kwotę po 1.029,61 złotych miesięcznie podwyższył do kwoty po 1.853
złote miesięcznie,
5.d kwotę po 973 złote miesięcznie podwyższył do kwoty po 1.751 złotych
miesięcznie; zasądzoną w punkcie 6. kwotę 973 złote podwyższył do kwoty po
1.751] złotych miesięcznie; nakazaną do pobrania w punkcie 10. kwotę 8.604,65
złotych podwyższył do kwoty 15.968 złotych oraz uchylił punkt 11; punktowi 12.
nadał numer 11 i zasądził od J. M. na rzecz J. B. kwotę 7.200 zł tytułem zwrotu
kosztów zastępstwa procesowego; w punkcie 12 nie obciążył J. M. obowiązkiem
zwrotu kosztów procesu na rzecz interwenienta ubocznego; oddalił apelację w
pozostałej części (punkt II) i orzekł o kosztach procesu (punkt III i IV).
Apelację powoda uznał za uzasadnioną w znacznej części, przyjmując za
Sądem Okręgowym odpowiedzialność pozwanej za wyrządzoną powodowi szkodę
na zdrowiu, jednocześnie wskazując, że materiał dowodowy sprawy nie uzasadniał
przyjęcia w 50% stopnia przyczynienia się powoda do szkody. Zaniedbania lekarza
prowadzącego powoda miały bowiem charakter karygodny, w związku z tym
stopień przyczynienia się powoda do powstania szkody można określić co najwyżej
na 10%, traktując przerwanie przez powoda zażywania przepisanych leków, jak
zwykły brak dyscypliny pacjenta, który zawiedziony nieskutecznością leków,
zaprzestaje ich zażywania. Podkreślił przy tym, że powód nie wiedział, iż ma ciężką
chorobę nerek, nie wiązał zatem trapiącego go nadciśnienia z tą chorobą.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok
w ten sposób, że podwyższył kwoty zasądzone zaskarżonym wyrokiem do
wysokości 90% kwot ustalonych przez Sąd Okręgowy z tytułu zadośćuczynienia,
odszkodowania oraz renty wyrównawczej i na zwiększone potrzeby i obciążył
pozwaną kosztami postępowania przed Sądem I instancji, stosownie do wyniku
sporu (art. 100 k.p.c.).
Apelację powoda w pozostałej części, jako bezzasadną, oddalił na
podstawie art. 385 k.p.c.
9
W skardze kasacyjnej opartej na obu podstawach naruszenia pozwany
zarzucił naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na
wynik sprawy, tj. art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez wadliwe
uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia uniemożliwiające kontrolę kasacyjną
w zakresie prawidłowości określenia stopnia
przyczynienia się poszkodowanego do powstałej szkody i wymiaru obniżenia
odszkodowania w związku z tym ustaleniem.
W ramach naruszenia prawa materialnego zarzucił niewłaściwe
zastosowanie art. 362 w zw. z art. 361 § 1 k.c. polegające na wadliwym określeniu
stopnia przyczynienia, co doprowadziło do modyfikacji obowiązku
odszkodowawczego w sposób, który nie odpowiada wyrażonemu w tym przepisie
wymaganiu jego „odpowiedniego" zmniejszenia stosownie do okoliczności,
a zwłaszcza winy obu stron.
W konkluzji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w punkcie I, III i IV,
orzeczenie co do istoty sprawy przez oddalenie apelacji, ewentualnie uchylenie
zaskarżonego wyroku w tym zakresie i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania, z orzeczeniem o kosztach procesu według norm przepisanych.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną, powód wniósł o jej oddalenie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Niezasadne są zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego. Sąd
Apelacyjny rzeczywiście nie przytaczał wszystkich wyróżnionych w doktrynie
koncepcji rozumienia przyczynienia się poszkodowanego do powstania, czy
zwiększenia szkody i nie zdeklarował za którą z nich się opowiada, ale nie oznacza
to, że uchybił regułom poprawnego uzasadnienia swojego orzeczenia. Sądy nie
muszą bowiem wdawać się w rozważania, które prowadzą do rozstrzygania sporów
doktrynalnych. Wystarczy, że z treści motywów wyroku można odtworzyć
przesłanki rozumowania, które doprowadziło Sąd do ustalenia określonego stopnia
przyczynienia się powoda do powiększenia poniesionej przez niego szkody,
a te wymagana - wbrew zastrzeżeniom skarżącej - uzasadnienie skarżonego
orzeczenia spełnia. Wynika z nich bowiem w sposób dostatecznie jasny, że Sąd
prowadził swoje ustalenia i rozumowanie dwustopniowo. Najpierw ustalał czy
zachowanie się powoda, polegające na zaniechaniu przyjmowania przez pewien
10
czas leków przeciwnadciśnieniowych pozostawało w normalnym związku
przyczynowym z pogorszeniem się jego stanu zdrowia, a następnie rozważał
stopień tego przyczynienia, oceniając natężenie winy obu stron. Takie rozumienie
istoty instytucji przyczynienia oraz sposobu jego ustalania odpowiada
przeważającemu stanowisku w orzecznictwie Sądu Najwyższego, które znalazło
najpełniejszy wyraz w wyroku z dnia 19 listopada 2009 r., IV CSK 241/09, niepubl.
W orzeczeniu tym Sąd podkreślił, że zasada adekwatności wyrażona w art. 361 § 1
k.c., aczkolwiek wypowiedziana w odniesieniu do sprawcy szkody, ma
zastosowanie również do poszkodowanego. Przyczynieniem się poszkodowanego
w rozumieniu art. 362 k.c. jest takie jego zachowanie, które pozostaje w normalnym
związku przyczynowym z wyrządzoną mu przez inną osobę szkodą. Samo
przyczynienie ma zatem charakter obiektywny, a elementy subiektywne mają
znaczenie dopiero na etapie miarkowania odszkodowania.
Ocena, czy powód w niniejszej sprawie przyczynił się do powstania szkody
i ewentualnego zakresu tego przyczynienia wymagała wiadomości specjalnych
i Sąd, prawidłowo, oparł się w tej mierze na opinii biegłego lekarza nefrologa.
Z opinii doktora R. L. wynikają dla rozstrzygnięcia tych kwestii dwie istotne
okoliczności. Po pierwsze, że wyniki badań powoda zlecone w styczniu 2007 r. były
złe i wskazywały na umiarkowane upośledzenie czynności nerek w III stadium ich
choroby, w związku z czym powód już wtedy powinien zostać skierowany do
specjalisty nefrologa. I po drugie, że nieprzyjmowanie przez pewien okres czasu
przez powoda leków przeciwnadciśnieniowych przyczyniło się do szybszej progresji
niewydolności nerek. Dokonując na tej podstawie oceny zakresu przyczynienia się
powoda do powstania szkody, Sąd uwzględnił przede wszystkim stopień winy obu
stron i trafnie przyjął, że zaniedbania w prawidłowym prowadzeniu leczenia powoda
miały charakter rażący i karygodny. Dotyczyły bowiem tak podstawowej kwestii, jak
ignorowanie przez niemal półtora roku wyników zlecanych badań powoda
i zapoznanie się z nimi dopiero, kiedy stan jego zdrowia był dramatycznie zły.
Dodatkowo z dokonanych przez Sąd ustaleń, a pominiętych przez skarżącego,
wynika, że prowadzący powoda lekarz nie informował go o konieczności
przyjmowania ordynowanych leków i o skutkach ewentualnego przerwania leczenia.
W tej sytuacji przyjęcie przez Sąd Apelacyjny, że winę za powstanie szkody
11
powoda ponosi w lwiej części strona pozwana jest prawidłowe. Tym samym
skarżąca bezskutecznie podważa ocenę Sądu, że stopień przyczynienia się
powoda do odniesionej szkody jest nikły. Ocena ta mieści się bowiem w
przyznanym sądowi w art. 362 k.c. zakresie swobody sędziowskiego wymiaru
sprawiedliwości, uwzględniającego okoliczności konkretnej sprawy.
Sąd Apelacyjny in casu nie przekroczył tych granic, co czyni bezpodstawnymi
zarzuty naruszenia art. 362 w zw. z art. 361 § 1 k.c.
Z podanych przyczyn Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
w zw. z art. 98
§ 1 k.c. orzekł jak w sentencji.