Sygn. akt III CSK 108/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 stycznia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Agnieszka Piotrowska (przewodniczący)
SSN Marta Romańska
SSN Karol Weitz (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa J. L.
przeciwko D. S., Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń S.A. z
siedzibą w W., Przedsiębiorstwu Budowlanemu D. sp. z o.o.
w N. i Towarzystwu Ubezpieczeń i Reasekuracji W. S.A. w W.
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 22 stycznia 2015 r.,
skargi kasacyjnej pozwanych D. S. i Przedsiębiorstwa Budowlanego D. sp. z o.o. w
N. od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 8 listopada 2013 r.,
uchyla wyrok w zaskarżonej części, to jest w pkt 1 w zakresie
oddalającym apelacje pozwanych D. S. i
Przedsiębiorstwa Budowlanego D. sp. z o.o. w N. oraz w pkt 4 i w
tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania, pozostawiając mu rozstrzygnięcie o
kosztach postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Powód J. L., dochodził zasądzenia od pozwanych: D. S., Przedsiębiorstwa
Budowlanego D. Sp. z o.o. w N., Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji W. S.A.
w W. oraz PZU S.A. w W. solidarnie kwoty 400.000 zł tytułem zadośćuczynienia za
krzywdę doznaną wskutek wypadku przy pracy, renty w kwocie 4.219 zł
miesięcznie, począwszy od dnia 7 marca 2008 r., płatnej do 10-tego dnia miesiąca,
w tym kwoty 2.000 zł tytułem zwiększonych potrzeb i 2.219 zł tytułem utraconych
zarobków oraz ustalenia odpowiedzialności pozwanych za mogące się ujawnić w
przyszłości skutki wypadku przy pracy z dnia 7 marca 2008 r.
Wyrokiem z dnia 17 kwietnia 2013 r. Sąd Okręgowy w N. zasądził od
pozwanych D. S. i Przedsiębiorstwa Budowlanego D. Sp. z o.o. solidarnie na rzecz
powoda kwotę 200 000 zł jako zadośćuczynienie, a także rentę w wysokości
1 775,79 zł miesięcznie, płatną do 10-tego dnia każdego miesiąca, począwszy od
dnia 7 marca 2008 r., oraz ustalił ich odpowiedzialność solidarnie w stosunku do
powoda za mogące się ujawnić w przyszłości następstwa wypadku z dnia 7 marca
2008 r., a w pozostałej część oddalił powództwo wobec wymienionych pozwanych.
Oddalił też w całości powództwo wobec Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji
W. S.A. w W. oraz PZU S.A. w W.
Sąd Okręgowy ustalił, że J.L. został zatrudniony dnia 3 marca 2008 r. przez
Przedsiębiorstwo Budowlane D. Sp. z o.o., będące podwykonawcą robót
budowlano-montażowych Centrum Dydaktyczno-Bibliotecznego Wyższej Szkoły
Zawodowej w N., których generalnym wykonawcą była A. S. S.A. z siedzibą w T. D.
S. był członkiem zarządu Przedsiębiorstwa Budowlanego D. Sp. z o.o., a ponadto
pełnił obowiązki kierownika robót z jego ramienia na podstawie umowy o pracę.
Powód w dniu 8 stycznia 2008 r. ukończył szkolenie z dziedziny BHP dla
stanowiska robotnika budowlanego, posiadał referencje zagraniczne do pracy na
budowie oraz zaświadczenie lekarskie dopuszczające go do pracy na stanowisku
cieśla-zbrojarz na wysokości powyżej 3 metrów, jednak przed podjęciem pracy nie
przedłożył go Przedsiębiorstwu Budowlanemu D. Sp. z o.o. Brak ten miał uzupełnić
w późniejszym terminie. W dniu 7 marca 2008 r., mając 47 lat, wykonywał z innymi
pracownikami prace polegające na rozszalowaniu poziomu 0, do których
oddelegował ich D. S. Powód i inni pracownicy mieli pousuwać stemple spod płyty,
3
wyciągi, na których wylano beton. Prace te były częściowo rozpoczęte, usunięto
jeden stempel spod płyty, o czym powód wiedział. Wejście na płytę niepodpartą
stemplem groziło upadkiem. Powód wszedł na płytę, chociaż nie było takiej
potrzeby, gdyż rozszalunku dokonywano od dołu. Nie miał ponadto zezwolenia na
wejście na poziom 1. Jego zachowanie nie wynikało z polecenia służbowego.
Stracił równowagę i spadł z wysokości około 3,5 m na betonową powierzchnię. Nie
miał zapiętego kasku i nie pobrał szelek zabezpieczających, gdyż do rozszalowania
od dołu nie były potrzebne. Szelki zabezpieczające i linki asekuracyjne były
dostępne do pobrania w pokoju socjalnym.
W związku z wypadkiem Prokuratura Rejonowa w N. wszczęła postępowanie
przygotowawcze i skierowała akt oskarżenia przeciwko D. S. Wyrokiem z dnia 9
stycznia Sąd Rejonowy w N. warunkowo umorzył postępowanie karne na okres
próby dwóch lat, zobowiązując oskarżonego D. S. do częściowego naprawienia
szkody przez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego 5 000 zł. Kwotę tę powód otrzymał.
W toku postępowania karnego powód w pisemnym oświadczeniu z dnia 25
września 2008 r. stwierdził, że nie ma żadnych roszczeń do D. S. i
Przedsiębiorstwa Budowlanego D. Sp. z o.o. w związku z wypadkiem, któremu
uległ w dniu 7 marca 2008 r. J. L. podpisał to oświadczenie, gdyż D. S. i inny
pracownik Przedsiębiorstwa Budowlanego D. Sp. z o.o. – W. S. obiecali mu wypłatę
odszkodowania, co jednak nie nastąpiło.
Powód wskutek wypadku doznał wielu obrażeń, szczegółowo opisanych
przez Sąd Okręgowy. Łączny uszczerbek na jego zdrowiu ustalono na 100%.
Po wypadku podlegał długotrwałej hospitalizacji i rehabilitacji, korzystał z zajęć
terapeutyczno-rehabilitacyjnych z racji trudności w zwykłym codziennym
funkcjonowaniu. Powstałe u niego zmiany w wyniku następstw urazów kości
i mózgu są nieodwracalne. Nie wymagają farmakoterapii, lecz stałej kontroli
neurologicznej, a także systematycznej rehabilitacji. Powód wymaga stałej opieki
psychologiczno - psychiatrycznej. W wyniku wypadku jest trwale, całkowicie
niezdolny do pracy oraz do samodzielnej egzystencji, uzależniony od pomocy osób
trzecich. Opiekuje się nim brat, gdyż żona go opuściła i mimo wspólnego
zamieszkiwania nie zajmuje się nim. Pokrywa bieżące koszty utrzymania domu;
ciąży na nim obowiązek alimentacyjny wobec syna z pierwszego małżeństwa.
4
Przeżył załamanie psychiczne po uświadomieniu sobie skutków wypadku,
w związku z czym leczy się psychiatrycznie. Kontynuuje leczenie u laryngologa
i neurologa, wypowiada się w sposób trudny do zrozumienia, ma problemy
z chodzeniem i jedzeniem oraz zawroty głowy. Ponosi koszty dojazdów na
leczenie.
W ramach świadczeń z tytułu wypadku powód otrzymał od ZUS zasiłek
chorobowy; uzyskał również rentę z tytułu niezdolności do pracy, która wynosi od
dnia 1 marca 2011 r. 1 675,26 zł z zasiłkiem pielęgnacyjnym w wysokości 186,71 zł.
Netto z tego tytułu otrzymywał 1 260,20 zł. ZUS wypłacił też powodowi kwotę
41 230 zł z tytułu uszczerbku na zdrowiu w związku z wypadkiem, powiększoną
o dalsze 10 304 zł z powodu całkowitej niezdolności do pracy oraz samodzielnej
egzystencji, co łącznie dało kwotę 51 534 zł. Różnica między średnim miesięcznym
dochodem netto powoda przed wypadkiem w latach 2004-2007 a dochodem, który
ma obecnie, wynosi 2 219,74 zł.
Sąd Okręgowy przyjął, że podstawę odpowiedzialności pozwanego D. S.
stanowi art. 415 k.c., a pozwanego Przedsiębiorstwa Budowlanego D. Sp. z o.o. –
art. 415 k.c. w zw. z art. 300 k.p. Chodzi o odpowiedzialność z tytułu
niezapewnienia bezpieczeństwa lub stworzenie stanu niebezpieczeństwa, przy
czym pozwani odpowiadają za zaniechania w tym zakresie. Ich odpowiedzialność
jest solidarna zgodnie z art. 441 § 1 k.c.
Według Sądu należało przypisać pozwanym zawinienie za skutki wypadku,
któremu uległ powód jako zatrudniony przez Przedsiębiorstwo Budowlane D. Sp. z
o.o. na budowie, na której obowiązki kierownika robot – na podstawie umowy o
pracę – pełnił D. S. Pozwani naruszyli zasady bezpieczeństwa. Powoda
dopuszczono do pracy bez orzeczenia lekarskiego o braku przeciwskazań do pracy
na zleconym stanowisku i bez instruktażu stanowiskowego przygotowującego do
bezpiecznego wykonania wskazanej mu pracy, zakończonego sprawdzeniem
nabytej wiedzy. Zaświadczenie o ukończeniu kursu BHP ze stycznia 2008 r. nie
obejmowało instruktażu ogólnego i stanowiskowego. Nie dopełniono obowiązku
przekazania do indywidualnego użytkowania kasku, przekazania instrukcji jego
obsługi i udzielenia instruktażu w tym zakresie przez pracodawcę. Powód mógł nie
znać się na obsłudze i użytkowaniu kasku. Zaniedbania pracodawcy powoda
5
wynikały też z braku nadzoru kierownika robót nad pracownikiem w zakresie
wykonywanej przezeń pracy. W dniu wypadku Przedsiębiorstwo Budowlane D. Sp.
z o.o. zgłosiło kierownikowi budowy, że pracownicy będą wykonywać prace
szczególnie niebezpieczne. Mimo to D. S. jako kierownik robót ani osobiście, ani
przez wyznaczonego pracownika nie nadzorował pracy powoda i nie dopilnował,
aby ten poprawnie używał środków ochrony indywidualnej.
Przyjmując, że pomiędzy zaniechaniem pozwanych a szkodą doznaną przez
powoda istnieje związek przyczynowy Sąd Okręgowy uznał, że brak jest podstaw
do przypisania odpowiedzialności odszkodowawczej Towarzystwu Ubezpieczeń
i Reasekuracji W. S.A. oraz PZU S.A. z uwagi na to, że stosunki ubezpieczeniowe
łączące ubezpieczycieli z A. S. S.A. nie obejmowały takiego ryzyka jak wypadek
przy pracy powoda.
Sąd uznał trafność zarzutu pozwanych w kwestii przyczynienia się powoda
do powstania szkody. Przyczynienie się powoda do wypadku było znaczne, gdyż
wszedł on na rusztowanie samowolnie i bez uzasadnionej przyczyny. Naruszył
także zasady BHP w stopniu znacznym przez poruszanie się na wysokościach bez
zabezpieczeń. Używał niewłaściwie kasku i nie używał innych środków ochrony
indywidualnej. Stopień przyczynienia się powoda Sąd określił na 20%. Przyjął, że
powód miał prawo być nieświadomy naruszenia zasad BHP ze względu na brak
przeszkolenia. Gdyby użył właściwie kasku, wtedy może jego urazy głowy mogłyby
być mniejsze, ale nie uchroniłoby to go przed obrażeniami innych części ciała.
W ocenie Sądu Okręgowego oświadczenie powoda z dnia 25 września
2008 r., że nie ma żadnych roszczeń wobec pozwanych, nie rodzi zamierzonych
przez nich skutków prawnych. Powód uchylił się od jego skutków jako złożonego
pod wpływem wywołanego podstępnie błędu. Podpisał oświadczenie kilka miesięcy
po wypadku w chwili, gdy nie był w stanie przewidzieć konsekwencji przebytego
urazu i dalszego leczenia.
Ustalając zadośćuczynienie Sąd miał na uwadze znaczny stopień natężenia
cierpień fizycznych powoda (trafił do szpitala w stanie krytycznym, z urazem
wielonarządowym, obrażeniami mózgoczaszki), konieczność długotrwałego
leczenia i rehabilitacji, niemożliwość poprawy stanu zdrowia i nieodwracalność
powstałych w nim zmian, znaczny rozmiar cierpień psychicznych (wola śmierci, by
6
nie obciążać rodziny, niemożność pogodzenia się z zaistniałą sytuacją,
pogorszenie stanu psychicznego) i sytuację osobistą (rozpad związku
małżeńskiego wskutek wypadku i niepełnosprawności). Przyjął, że odpowiednie jest
zadośćuczynienie w wysokości 315 000 zł. Kwotę tę obniżył o 20% z racji
przyczynienia się powoda do wypadku, a następnie pomniejszył o kwotę wypłat
z ubezpieczenia społecznego w wysokości 51 534 zł i kwotę nawiązki w wysokości
5 000 otrzymanej od pozwanego D. S. w postępowaniu karnym. Ustalił w ten
sposób – w przybliżeniu – jako należną kwotę 200 000 zł.
Na podstawie art. 444 § 2 k.c. Sąd Okręgowy uwzględnił żądanie przyznania
renty w wysokości 2 219 zł miesięcznie, z powodu całkowitej utraty zdolności do
pracy zarobkowej. Wysokość renty ustalił na podstawie różnicy pomiędzy średnim
miesięcznym dochodem netto powoda przed wypadkiem w okresie 2004-2007
a dochodem obecnym, pomniejszając ją o ustalony stopień przyczynienia się
powoda do wypadku. W ten sposób ustalił zasądzoną kwotę 1 755,79 zł
miesięcznie. Uznał też zasadność żądania ustalenia odpowiedzialności na
przyszłość, gdyż uzasadnia to stan powoda. Mimo, że jest on obecnie stabilny, to
trudno jednak wyrokować, że wypadek nie będzie miał dalszych negatywnych
skutków dla zdrowia powoda.
Powód zaskarżył wyrok z dnia 17 kwietnia 2013 r. w zakresie, w którym
oddalił on powództwo wobec pozwanego PZU S.A., żądając jego zmiany przez
zasądzenie także i od tego pozwanego solidarnie zadośćuczynienia w kwocie
200 000 zł i renty w kwocie po 1 775,79 zł miesięcznie, począwszy od dnia 7 marca
2008 r.
Pozwani D. S. i Przedsiębiorstwo Budowlane D. Sp. z o.o. zaskarżyli wyrok
apelacją w części uwzględniającej powództwo, domagając się jego zmiany przez
jego oddalenie w całości albo uchylenia i przekazania sprawy sądowi pierwszej
instancji do ponownego rozpoznania. Zarzucili między innymi błąd w ustaleniach
faktycznych, polegający na przyjęciu ich winy za zaistniały wypadek, stanowiący
naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., oraz naruszenie prawa materialnego, tj. art. 415, art.
444, art. 445 i art. 362 k.c. oraz art. 300 k.p. przez nieuzasadnione przyjęcie
zawinienia wypadku powoda przez pozwanych oraz ich odpowiedzialności za ten
wypadek i jego skutki. Pozwani przedstawili w apelacji nowe twierdzenia faktyczne
7
co do stanu zdrowia powoda, jednak na ich poparcie nie wskazali żadnych
dowodów ani w apelacji, ani na rozprawie apelacyjnej.
Pozwane PZU S.A. złożyło zażalenie na rozstrzygnięcie o kosztach procesu,
które zawarte było w wyroku z 17 kwietnia 2013 r.
Wyrokiem z 8 listopada 2013 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację powoda oraz
apelację pozwanych D. S. i Przedsiębiorstwa Budowlanego D. Sp. z o.o.,
częściowo uwzględnił zażalenie pozwanego PZU S.A. i zmienił zawarte w pkt VI
wyroku Sądu Okręgowego rozstrzygnięcie o kosztach procesu, a w pozostałym
zakresie zażalenie to oddalił, i zasądził od pozwanych D. S. i Przedsiębiorstwa
Budowlanego D. Sp. z o.o. solidarnie na rzecz powoda kwotę 4.500 zł tytułem
kosztów postępowania apelacyjnego i od powoda na rzecz PZU S.A. kwotę 4.500 zł
tytułem kosztów postępowania odwoławczego.
Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy.
Przyjął, że podstaw odpowiedzialności Przedsiębiorstwa Budowlanego D. Sp. z o.o.
należy upatrywać w art. 416 k.c. w zw. z art. 38 k.c. i art. 300 k.p. Wskazał, że
według art. 94 pkt 4) k.p. podstawowym obowiązkiem pracodawcy jest zapewnienie
pracownikom bezpiecznych i higienicznych warunków pracy oraz systematyczne
prowadzenie szkoleń pracowników w tym zakresie. Przywołał również treść art.
2373
§ 1, 2 i 21
k.p. W kwestii odpowiedzialności D. S. Sąd Apelacyjny uznał, że
podstawą tej odpowiedzialności jest art. 415 k.c., ale wywody prawne uzupełnił
przez odwołanie do regulacji art. 22 w zw. z art. 17 pkt 4 i art. 24 ust. 2 ustawy z 7
lipca 1994 r. – Prawo budowlane (tekst jedn.: Dz. U. z 2010 r., Nr 243, poz. 1623
ze zm.), dotyczącej obowiązków kierownika robót. W ocenie Sądu z
przeprowadzonego postępowania dowodowego wynika, że pozwani D. S. i
Przedsiębiorstwo Budowlane D. Sp. z o.o. nie dopełnili ciążących na nich
obowiązków w zakresie BHP. Sąd podkreślił, że sąd pierwszej instancji wskazał
szczegółowo w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, na czym polega wina
pozwanych i wyjaśnił istnienie związku przyczynowego między winą pozwanych a
szkodą doznaną przez powód wskutek ich zaniechań.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego sąd pierwszej instancji nie naruszył art. 362 k.c.
Określenie przez sąd meriti stopnia przyczynienia się poszkodowanego do
powstania szkody ma charakter ocenny. Rozstrzygnięciu sądu pierwszej instancji
8
nie można w tym zakresie przypisać cech dowolności. Sąd drugiej instancji mógłby
określić inny stopień przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody lub
zwiększenia jej rozmiaru, gdyby w okolicznościach sprawy i przy uwzględnieniu
stopnia winy sprawcy i poszkodowanego ustalony w pierwszej instancji stopień
przyczynienia był oczywiście nieadekwatny. Taka sytuacja nie zachodzi w niniejszej
sprawie.
Wskazując na przyjętą w orzecznictwie dopuszczalność korekty, w ramach
kontroli instancyjnej, wysokości przyznanego w pierwszej instancji
zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na podstawie art. 445 § 1 k.c., w wypadku
ustalenia, że jest ono rażąco wygórowane albo zaniżone, Sąd Apelacyjny uznał, że
nie ma to miejsca w rozpatrywanej sprawie. Sąd Okręgowy uzasadnił swe
stanowisko, określając kwotę wyjściową i ostateczną zadośćuczynienia po
stosownych odliczeniach (w związku z przyczynieniem się powoda do powstania
szkody, świadczeniami z ubezpieczenia społecznego i nawiązką otrzymaną
w postępowaniu karnym). Kwota 200 000 zł w okolicznościach sprawy nie jest
rażąco wygórowana.
Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się również naruszenia art. 444 § 2 k.c. Przyjął,
że ustalając wysokość renty Sąd pierwszej instancji wywiódł prawidłowe wnioski
z materiału zgromadzonego w sprawie i przyjął właściwą metodę ustalania
wysokości renty, obniżając ją stosowanie do przyczynienia się powoda do
powstania szkody.
Pozwani D. S. i Przedsiębiorstwo Budowlane D. Sp. z o.o. zaskarżyli skargą
kasacyjną wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 8 listopada 2013 r. w części, tj. w
zakresie oddalenia ich apelacji od wyroku sądu pierwszej i w zakresie zasądzenia
od nich solidarnie na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego. Skargę
kasacyjną oparto na obu podstawach kasacyjnych, zarzucając naruszenie art. 378
§ 1, art. 316 § 1 zd. 1 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., art. 84, art. 86 § 1, art. 88 § 1, art.
362, art. 415 k.c., art. 416 k.c. w zw. z art. 300 k.p., art. 444 § 2 i art. 445 § 1 k.c.
Pozwani wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i w tym
zakresie o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi drugiej instancji,
a w wypadku, gdyby podstawa naruszenia przepisów postępowania została uznana
9
za nieuzasadnioną – o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i orzeczenie przez
Sąd Najwyższy co do istoty sprawy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. pozwani dopatrywali się w tym, że Sąd
Apelacyjny nie uwzględnił nowych okoliczności faktycznych powołanych w apelacji i
naruszeń prawa materialnego popełnionych przez sąd pierwszej instancji, a art. 316
§ 1 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. w tym, że Sąd ten wyrokował z naruszeniem nakazu
wzięcia pod uwagę stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy.
Sąd drugiej instancji wskazał, że przyjmuje ustalenia faktyczne Sądu
pierwszej instancji za własne. Pominął twierdzenia faktyczne dotyczące nowych
okoliczności powołanych w apelacji, które były ogólnikowe i niepoparte wnioskami
dowodowymi. Nie stanowi to naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. Nie ma też podstaw do
dopatrywania się naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. w tym, że sąd drugiej instancji nie
podzielił zarzutów pozwanych co do naruszeń prawa materialnego podniesionych
w apelacji, ani też w tym, że nie dostrzegł innych naruszeń tego prawa. Dla oceny
zastosowania art. 378 § 1 k.p.c. i wywiązania się przez sąd drugiej instancji
z powinności rozpoznania sprawy w granicach apelacji istotne jest to, czy Sąd
Apelacyjny ocenił roszczenia powoda w świetle przepisów prawa materialnego,
a nie to, czy zrobił to prawidłowo. Weryfikacja prawidłowości materialnoprawnej
oceny roszczeń nie może być dokonana w ramach zarzutu naruszenia art. 378 § 1
k.p.c., lecz w ramach zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego.
Przez stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy według art. 316
§ 1 k.p.c. należy rozumieć – w płaszczyźnie faktycznej – ten stan rzeczy, który
został ustalony przez sąd w postępowaniu, zgodnie z właściwymi w tym zakresie
regułami, na chwilę zamknięcia rozprawy, a nie obraz okoliczności wynikający
z twierdzeń strony, niepoddanych zabiegom służącym dokonywaniu ustaleń
faktycznych. Skoro Sąd Apelacyjny przyjął ustalenia faktyczne dokonane
w pierwszej instancji za własne i nie poczynił dalszych ustaleń faktycznych, to
stanem rzeczy w rozumieniu art. 316 § 1 k.p.c. w chwili zamknięcia rozprawy był
stan, który wynikał z ustaleń poczynionych w pierwszej instancji. Nie miały
znaczenia dla oceny stanu rzeczy z chwili zamknięcia rozprawy nowe twierdzenia
faktyczne pozwanych, które nie zostały zweryfikowane zgodnie z obowiązującymi
10
regułami i nie były źródłem nowych ustaleń faktycznych. Niezasadny jest więc
zarzut naruszenia art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.
Pozwani podnoszą, że naruszenie art. 415 i art. 416 k.c. w zw. z art. 300 k.p.
wynika z tego, że w świetle ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie nie można
przypisać D. S. odpowiedzialności za wypadek przy pracy w dniu 7 marca 2008 r. i
że nie ustalono, aby szkoda została wyrządzona powodowi z winy organu
Przedsiębiorstwa Budowlanego D. Sp. z o.o. Na poparcie zarzutów przedstawiają
własną ocenę ustaleń faktycznych dokonanych w sprawie i twierdzą, że wyłączną
winę za wypadek ponosi powód.
W stosunku do Przedsiębiorstwa Budowlanego D. Sp. z o.o., będącego
pracodawcą powoda, podstawę oceny odpowiedzialności jest nie art. 416 k.c., jak
to przyjął Sąd Apelacyjny, lecz art. 430 k.c. Umknęło Sądowi to, że D. S. był nie
tylko członkiem zarządu Przedsiębiorstwa Budowlanego D. Sp. z o.o., ale również
jego pracownikiem, zatrudnionym jako kierownik robót. W okolicznościach sprawy
przedmiot oceny stanowi jego zachowanie jako kierownika robót, a nie jako członka
zarządu, w związku z czym nie wchodzi w grę zastosowanie art. 416 k.c. Niemniej
uchybienie to nie wpłynęło na wynik sprawy. Bez względu bowiem na to, czy się
uzna za miarodajny art. 416 k.c., czy art. 430 k.c., dla odpowiedzialności
Przedsiębiorstwa Budowlanego D. Sp. z o.o. decydujące znaczenie ma ocena
zachowania D. S., któremu Przedsiębiorstwo Budowlane D. Sp. z o.o. powierzyło
czynności kierownika robót. Podstawę zaś oceny odpowiedzialności D. S. stanowi
art. 415 k.c., co prawidłowo przyjęły Sąd Okręgowy i Sąd Apelacyjny.
D. S., wbrew spoczywającym na nim w ramach jego obowiązków
powinnościom jako kierownika robót, działając przy wykonywaniu czynności, które
powierzył mu jego pracodawca, tj. Przedsiębiorstwo Budowlane D. Sp. z o.o., nie
dochował zasad bezpieczeństwa i higieny pracy przez dopuszczenie powoda do
pracy bez koniecznego przy wykonywaniu zleconej mu pracy instruktażu ogólnego i
stanowiskowego i przez niesprawowanie osobiście lub przez innego wyznaczonego
pracownika bezpośredniego nadzoru nad wykonywaniem przez powoda pracy
szczególnie niebezpiecznej. Wynikające z przepisów prawa pracy obowiązki (art.
94 pkt 4, art. 2373
k.p., § 8-12 rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia
27 lipca 2004 r. w sprawie szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy,
11
Dz. U. Nr 180, poz. 1860, § 80 i 81 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki
Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów
bezpieczeństwa i higieny pracy, Dz. U. Nr 129, poz. 844 ze zm. oraz § 5
rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 6 lutego 2003 r. w sprawie
bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych, Dz. U.
Nr 47, poz. 401) i ich przestrzeganie Przedsiębiorstwo Budowlane D. Sp. z o.o.
powierzyło D. S., który zaniechał ich dopełnienia.
Naruszenie zasad bezpieczeństwa i higieny pracy nie przesądza samo przez
się o odpowiedzialności cywilnoprawnej, gdyż konieczne jest także stwierdzenie jej
przesłanek wynikających z art. 415 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego
z 27 kwietnia 2010 r., II PK 312/09, nie publ.). W niniejszej sprawie należy przyjąć
spełnienie tych przesłanek. Zaniechanie D. S. miało charakter bezprawny i
zawiniony. Naruszył on spoczywające na nim obowiązki w taki sposób, że z tego
tytułu można mu poczynić zarzut niedochowania odpowiedniej ostrożności.
Zaniechanie, którego się dopuścił, pozostawało w adekwatnym związku
przyczynowym z wypadkiem przy pracy, którego doznał powód, i szkodą, którą
poniósł wskutek tego wypadku. Gdyby D. S. nie dopuścił powoda do pracy bez
wymaganego przeszkolenia lub gdyby sprawował osobiście względnie przez
wyznaczonego pracownika bezpośredni nadzór na wykonywaną przez powoda
pracą szczególnie niebezpieczną, wówczas prawdopodobieństwo, że powód
ulegnie wypadkowi przy pracy i dozna poniesionej szkody, istotnie zmniejszyłoby
się (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 27 maja 1958 r., 2 CR 469/57,
OSPiKA 1960, nr 3, poz. 70).
Zarzuty naruszenia art. 84, art. 86 § 1 i art. 88 § 1 k.c. podniesiono przy
założeniu, że oświadczenie powoda z dnia 25 września 2008 r. stanowi zdarzenie
prawne mogące mieć wpływ na jego roszczenia, wobec czego znaczenie ma
kwestia uchylenia się od jego skutków prawnych. Sądy pierwszej i drugiej instancji
jednak nie poczyniły takich ustaleń faktycznych, które pozwoliłyby na przyjęcie tego
założenia. Przypisanie oświadczeniu z dnia 25 września 2008 r. wpływu na
roszczenia powoda wymagałoby ustalenia, że w jego wyniku doszło do zawarcia
między stronami umowy zwolnienia z długu albo innej umowy wywołującej skutki
w zakresie tych roszczeń, gdyż jednostronne oświadczenie powoda nie byłoby do
12
tego wystarczające. Sprawia to, że kwestia uchylenia się od skutków prawnych
omawianego oświadczenia nie ma znaczenia dla oceny roszczeń powoda, wobec
czego zarzuty naruszenia art. 84, art. 86 § 1 i art. 88 § 1 k.c. należy uznać
za bezprzedmiotowe.
Prawidłowość zastosowania art. 362 k.c., w tym także w zakresie ustalenia
stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody,
podlega kontroli kasacyjnej (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 1997
r., I CKN 60/97, nie publ. z dnia 6 czerwca 1997 r., III CKN 213/97, OSNC 1998,
nr 1, poz. 5; z dnia 20 listopada 2003 r., III CKN 606/00, nie publ. oraz z dnia 11
września 2014 r., III CSK 248/13, nie publ.). Ustalenie dokonane przez Sąd
pierwszej instancji, a zaakceptowane przez Sąd drugiej instancji, że powód
przyczynił się do powstania szkody jedynie w 20%, nie odpowiada okolicznościom
sprawy, w tym stopniowi winy z jednej strony powoda, a z drugiej strony
pozwanego D. S. Zestawienie – w świetle poczynionych przez sądy obu instancji
ustaleń faktycznych – zachowania pozwanego D. S. z jednej strony oraz powoda z
drugiej strony pozwala na stwierdzenie, że oba te zachowania stanowiły w
podobnym stopniu przyczyny wypadku i szkody poniesionej przez powoda. D. S.
nie dopełnił ważnych obowiązków w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa i
higieny pracy, zaś powód samowolnie, bez polecenia służbowego i bez potrzeby,
nie zapiąwszy kasku wszedł na rusztowanie, z którego spadł, będąc
doświadczonym robotnikiem budowlanym. Należy także przyjąć, że stopień winy
obu, tj. pozwanego D. S. i powoda, był porównywalny. Zasadnie w kontekście
oceny stopnia przyczynienia się powoda pozwani wskazują, że Sądy pierwszej i
drugiej instancji przyjęły, iż był on znaczny, ale nie wyciągnęły z tego odpowiednich
wniosków, gdy chodzi o zastosowanie art. 362 k.c. Niemniej zbyt daleko idący jest
też wniosek – do którego zmierzają pozwani – że powód przyczynił się do wypadku
i powstania szkody w 90%. Taka z kolei ocena prowadziłaby do bezpodstawnego
umniejszenia znaczenia zaniechań pozwanego D. S. jako współprzyczyny wypadku
i szkody. Sąd Najwyższy, mając na względzie porównywalność znaczenia
zachowań pozwanego D. S. oraz powoda jako przyczyn wypadku i szkody, a także
porównywalność stopnia winy obu tych osób, uznaje, że właściwe jest ustalenie, iż
stopień przyczynienia się powoda należałoby określić na 50%.
13
Pomijając niedopuszczalne z punktu widzenia kognicji Sądu Najwyższego
(art. 39813
§ 2 k.p.c.) twierdzenia pozwanych zmierzające do zakwestionowania
ustaleń co do wysokości zarobków powoda w chwili wypadku dostrzec należy, że w
ramach zarzutu naruszenia art. 444 § 2 k.c. podważają oni przyjętą przez Sąd
pierwszej instancji i zaakceptowaną przez Sąd drugiej instancji metodę ustalania
wysokości renty, która została przyznana powodowi. Sądy obu instancji poprzestały
bowiem na porównaniu średnich dochodów powoda z lat 2004-2007, tj. sprzed
wypadku, z tymi dochodami, które uzyskuje on po wypadku, nie uzasadniając
założenia, że średnie dochody sprzed wypadku są tymi, które (nadal) uzyskiwałby,
gdyby do wypadku nie doszło. W ten sposób dokonano prostej restytucji dochodów
powoda z czasu przed wypadkiem. Tymczasem odpowiednia renta w rozumieniu
art. 444 § 2 k.p.c. to renta, która wyrównuje różnicę między dochodami, które
poszkodowany mógłby uzyskać, gdyby zdarzenie szkodzące nie wystąpiło,
a dochodami, które może on uzyskać po wystąpieniu tego zdarzenia (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2009 r., V CSK 432/08, nie publ.). Nie można
z góry przyjmować, że dochodami, które mógłby poszkodowany uzyskać, są
dochody sprzed zdarzenia wywołującego szkodę. Trzeba uzasadnić, że dochody,
które poszkodowany byłby uzyskiwał, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące
szkodę, odpowiadałyby wysokości jego średnich dochodów z okresu przed
zdarzeniem wywołującym szkodę. Zaniechanie w tym zakresie stanowi naruszenie
art. 444 § 2 k.c.
Wysokość zadośćuczynienia ustalanego na podstawie art. 445 § 1 k.p.c.
może być korygowana w wyniku kontroli instancyjnej lub kasacyjnej jedynie wtedy,
gdyby okazało się, że jest ona rażąco wygórowana albo zaniżona (por. np. wyroki
Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1999 r., III CKN 339/98, OSP 2000, nr 4,
poz. 66 i z dnia 2 czerwca 2010 r., III CSK 245/09, nie publ.). Ustalona
w postępowaniu kwota w wysokości 315 000 zł nie jest rażąco wygórowana, jeżeli
się zważy zakres i rodzaj uszczerbków fizycznych i psychicznych doznanych przez
powoda. Przy ponownym rozpoznawaniu sprawy Sąd Apelacyjny powinien jednak
uwzględnić ustalony przez Sąd Najwyższy stopień przyczynienia się powoda do
powstania szkody.
14
Mając powyższe na względzie, na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. i art. 108
§ 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c., Sąd Najwyższy orzekł, jak
w sentencji.