Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SNO 70/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 4 lutego 2015 r.
Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny w składzie:
SSN Wiesław Błuś (przewodniczący)
SSN Jerzy Kuźniar (sprawozdawca)
SSN Tomasz Artymiuk
Protokolant Katarzyna Wojnicka
przy udziale Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego,
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 4 lutego 2015 r.,
sprawy M. D.
sędziego Sądu Rejonowego
w związku z odwołaniem, wniesionym przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego
w Sądzie Okręgowym,
od wyroku Sądu Apelacyjnego - Sądu Dyscyplinarnego
z dnia 29 września 2014 r,
1. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;
2. kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.
UZASADNIENIE
Obwiniona sędzia Sądu Rejonowego M. D. stanęła pod zarzutem popełnienia
przewinienia dyscyplinarnego określonego w art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca
2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (jednolity tekst; Dz.U. z 2013 r. poz.
427 ze zm. – dalej u.s.p.), polegającego na tym, że orzekając w Sądzie Rejonowym
2
w sprawie […] z wniosku Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym o
wyjawienie majątku dłużnika T. P. w postępowaniu egzekucyjnym, dotyczącym
należności alimentacyjnych na skutek braku wymaganej staranności w zakresie
weryfikacji aktualności podanego we wniosku adresu zamieszkania dłużnika i
przyczyn nieodbierania przez niego korespondencji oraz wynikającej z akt
informacji o śmierci wierzycielki, stanowiącej podstawę faktyczną umorzenia
postępowania egzekucyjnego, w ramach którego złożono wniosek, w dniu 12
czerwca 2013 r. wydała postanowienie o zastosowaniu wobec dłużnika aresztu w
sytuacji, gdy nigdy go nie zawiadomiono prawidłowo o terminie czynności
sądowych, a postępowanie egzekucyjne przeciwko niemu zostało wcześniej
umorzone, czym nieumyślnie dopuściła się rażącej i oczywistej obrazy przepisu art.
916 k.p.c., doprowadzając do niezasadnego pozbawienia wolności T. P. na okres
10 dni - od dnia 2 do dnia 12 sierpnia 2013 r., który to skutek mogła przewidzieć.
Wyrokiem z dnia 29 września 2014 r., Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny
uniewinnił obwinioną od popełnienia zarzucanego jej przewinienia dyscyplinarnego.
Sąd ustalił, że w dniu 16 marca 2012 r. Komornik sądowy M. W. skierowała do
Sądu Rejonowego wniosek o wyjawienie majątku dłużnika alimentacyjnego T. P.
We wniosku wskazała adres dłużnika w G., podczas gdy co najmniej od
października 2011 r. Komornik dysponowała informacjami, że T. P. mieszka w R.
gm. J. Komornik ignorowała informacje o nowym adresie dłużnika nadchodzące z
Urzędu Miejskiego w G. (k. 20 akt […]), Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (k. 34
akt […]), Naczelnika Urzędu Skarbowego w S. (k. 35 akt […]), oraz od ojca
wierzycielki (protokół, k. 28 akt […]). Prawidłowym adresem było opatrzone także
pismo samego dłużnika, skierowane do Komornika z daty 11 listopada 2011 r. (k.
38 akt […]). Mimo to Komornik prowadziła wszystkie czynności egzekucyjne
dokonane jesienią i wiosną 2012 r. wobec dłużnika używając starego adresu w G.
Także wniosek o wyjawienie majątku skierowany do Sądu w dniu 16 marca 2012 r.
zawierał nieaktualny adres. Przywołany wniosek nie był ostatnią czynnością
Komornika w postępowaniu egzekucyjnym z wykorzystaniem nieaktualnego adresu
dłużnika, bowiem w dniu 20 listopada 2012 r. komornik umorzyła to postępowanie
wobec śmierci wierzycielki, korzystając ze starego adresu, ale odpis tego
postanowienia został doręczony T. P. na aktualny adres w R. (k. 65 akt […]). Te
3
poważne nieprawidłowości w funkcjonowaniu Kancelarii Komornika, w połączeniu z
jego wadliwym wnioskiem i brakiem aktywności w postępowaniu cywilnym, wywarły
wpływ na czynności Sądu w sprawie […] , którą prowadziła obwiniona sędzia.
Wniosek Komornika o wyjawienie majątku dłużnika, nie został nigdy sprostowany
przez wnioskodawcę, mimo że postępowanie sądowe trwało aż do czerwca 2013 r.,
a Komornik była powiadamiana o kolejnych terminach posiedzeń Sądu w dniach: 5
października 2012 r., 12 grudnia 2012 r., 11 marca i 12 czerwca 2013 r. Wniosek
Komornika o zwrot akt wpłynął do Wydziału Cywilnego w dniu 17 października 2012
r., natomiast pismo w tej sprawie przedłożono obwinionej w dniu 8 listopada 2012
r., po czym nazajutrz sędzia zarządziła zwrot akt Komornikowi. Nie analizowała
przy tym końcowej treści wniosku Komornika o zwrot akt egzekucyjnych, w którym
wskazano śmierć wierzycielki (k. 7 akt […]). Po tym fakcie, w dniu 12 grudnia 2012
r. Sąd wydał postanowienie o zobowiązaniu T. P. do wyjawienia majątku, odroczył
rozprawę do dnia 8 marca 2013 r. i zarządził doprowadzenie dłużnika przez Policję
(k. 13,14 akt […]), ponieważ nie podjął on dwukrotnie awizowanego wezwania do
sądu, natomiast Sąd nie dysponował innym adresem niż wskazany we wniosku
dłużnika. Policja nie wykonała polecenia Sądu, informując Sąd, że „nie zastano pod
wymienionym adresem", (wskazany adres – G., ul. R. 12 m. 26) T. P. (k. 25 akt
[…]). Sąd po raz trzeci odroczył rozprawę, ponownie nakazując Policji
doprowadzenie i ponownie otrzymał informację o niemożności doprowadzenia, co
spowodowało, że w dniu 12 czerwca 2013 r. Sąd zastosował wobec T. P. areszt na
okres do jednego miesiąca w celu przymuszenia do wyjawienia majątku (k. 34 akt
[…]) i nakazał podjęcie czynności zmierzających do ustalenia miejsca pobytu
dłużnika. Wprawdzie postanowienie nie zawierało podstawy prawnej ani
uzasadnienia, jednak nie pozostawia wątpliwości, że podstawę tę stanowił art. 916
§ 1 k.p.c. dopuszczający zastosowanie środka izolacyjnego, jeśli dłużnik bez
usprawiedliwionej przyczyny nie stawi się do Sądu w celu wyjawienia majątku lub
tego odmówi. W myśl tego przepisu, środkami przymuszającymi jest grzywna,
przymusowe doprowadzenie lub areszt. Należy podkreślić, że również o tym
posiedzeniu została powiadomiona Komornik M. W., która nie reagowała na kolejne
czynności Sądu przedsiębrane w sprawie jej wadliwego wniosku, mimo iż umorzyła
postępowanie egzekucyjne ponad pół roku wcześniej, tj. dnia 20 listopada 2012 r.
4
Wydane w tym względzie postanowienie Komornik przesłała Prezesowi Sądu
Rejonowego, bez sygnatury zainicjowanej sprawy cywilnej, jedynie w celu
uzyskania wynagrodzenia za postępowanie egzekucyjne (k. 65-69 akt […]
). Komornik nie powiadomiła o umorzeniu postępowania Sądu cywilnego przed
którym wszczęła postępowanie o wyjawienie majątku i nigdy nie sprostowała
danych adresowych dłużnika, mimo, iż jak wcześniej wspomniano odpis
postanowienia o umorzeniu postepowania egzekucyjnego został wysłany T. P. na
aktualny (prawidłowy) adres. Skutkiem postanowienia Sądu z dnia 12 czerwca
2013 r. było zatrzymanie T. P. w dniu 2 sierpnia 2013 r. i osadzenie go w Areszcie
Śledczym w S. do 12 sierpnia 2013 r., kiedy to Sąd, na wniosek pełnomocnika
dłużnika, wydał postanowienie o uchyleniu postanowienia o aresztowaniu i nakazy
zwolnienia (k. 36-49 akt […]). Wówczas T. P. podporządkował się obowiązującemu
wciąż postanowieniu Sądu z dnia 12 grudnia 2012 r., złożył wykaz majątku i na
posiedzeniu Sądu w dniu 23 sierpnia 2013 r., w nowym składzie, złożył
przyrzeczenie w trybie art. 913 k.p.c., co ostatecznie zakończyło sprawę wszczętą
na podstawie wniosku Komornika z dnia 16 marca 2012 r. (k. 52- 56 akt […]). T. P.
uznając, że działanie, czy bezczynność Komornika naruszyło jego prawa,
zawiadomił o tym Izbę Komorniczą w dniu 27 sierpnia 2013 r. (k. 71 akt […]),
stwierdzając, że M. W. nie powiadomiła Sądu Rejonowego o aktualnym adresie
dłużnika oraz o umorzenia postępowania egzekucyjnego w stosunku do niego i nie
cofnęła wniosku, co spowodowało bezprawne pozbawienie go wolności, czym
złamała prawo. T. P. wnioskował o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego
wobec Komornika. Po złożeniu wyjaśnień przez M. W. Izba Komornicza przyznała,
że Komornik zaniedbała swoje obowiązki, jednak nie podjęła żadnych działań
dyscyplinujących. Również nadzorująca pracę komorników Wiceprezes Sądu
Rejonowego i Przewodnicząca Wydziału Cywilnego – A. K., po uzyskaniu informacji
o zaistniałej sytuacji nie podjęła żadnych kroków formalnych dla wyjaśnienia sprawy
i zapobieżenia w przyszłości błędom Komornika. Reakcją wymiaru sprawiedliwości
było postawienie zarzutu dyscyplinarnego obwinionej M.D.
W świetle zebranych dowodów, Sąd Dyscyplinarny uznał za bezzasadny zarzut
dyscyplinarny postawiony obwinionej. Zdaniem Sądu, analizując procedowanie
sądu w składzie obwinionej, nie można wykazać, że uchybiła ona prawu w sytuacji
5
gdy otrzymawszy zwrotne - zastępcze doręczenie wezwania (nie podjęte w
październiku 2012 r.) postanowiła o dwukrotnym doprowadzeniu dłużnika na
rozprawy w marcu i czerwcu 2013 r. Nie mogąc doprowadzić do skutecznego
stawiennictwa dłużnika w sądzie w okresie od grudnia 2012 r. do czerwca 2013 r.
obwiniona postanowiła go aresztować. Postępowanie obwinionej znajduje
podstawę prawną w art. 916 § 1 k.p.c. Sąd działał na podstawie wniosku
Komornika sądowego, podmiotu profesjonalnego, obdarzonego generalnie
zaufaniem odnośnie do rzetelności sporządzonych dokumentów i pism
procesowych. Założenie takie jest prawidłowe, bowiem cechy te powinny być
zwykłym i stałym przymiotem postępowania Komornika. Wprawdzie przesłuchani
sędziowie zeznali, że były zastrzeżenia do pracy właśnie tego Komornika ale
wszyscy zgodnie stwierdzili, że sprawa T. P. była jedyną obarczoną takim błędem
Komornika. W zwyczaju niektórych sędziów jest zapoznawanie się z aktami sprawy
egzekucyjnej, właśnie z powodu podobnych obaw czy przeczuć, ale wszyscy
stanowczo zeznali, że nie jest to powszechna praktyka, a przede wszystkim nie ma
podstawy prawnej obligującej lub choćby zalecającej dopuszczenie dowodu z akt
sprawy egzekucyjnej w postępowaniu o wyjawienie majątku dłużnika. Jak wskazał
Sąd, praktykę kształtują w pewnym zakresie zwyczaje postępowania
poszczególnych sędziów, którzy wykazują się zapobiegliwością wykraczającą
ponad przepisy prawa. Słusznie jednak twierdzi obwiniona i jej obrońca, że przepisy
procedury są gwarancją nie tylko dla podsądnych, że ich prawa nie zostaną
naruszone, ale także dla sądów i sędziów, że postępując zgodnie z przepisami
korzystają z ochrony swych działań. Rozbudowywanie pojęcia „wymaganej
staranności" może prowadzić do nadzwyczajnych oczekiwań, których adresatem
stają się sędziowie i sądy. Stojąc na stanowisku, że ustawodawca jest racjonalny i
tym się kierował stanowiąc przepisy o możliwości aresztowania dłużnika, o
sposobie doręczenia wezwań i mając na względzie kontradyktoryjność
postępowania cywilnego, w tym domniemaniu prawdziwości danych wskazanych
przez wnioskodawcę, nie ma potrzeby ani powodu do oczekiwania nadzwyczajnej
przezorności i nieufności sędziego do zasad funkcjonowania prawa.
W ocenie Sądu zarzut naruszenia art. 916 k.p.c. byłby skuteczny, gdyby oskarżyciel
wykazał rażącą bezprawność działań sędziego w postaci naruszenia procedury
6
wykorzystania możliwości sprowadzenia dłużnika przed Sąd, czy to w postaci
aresztowania osoby już po pierwszym niedoręczonym wezwaniu, czy po uznaniu
nieobecności za nieusprawiedliwioną mimo próby usprawiedliwienia ze strony
dłużnika (teoretycznie). Żadna z tych sytuacji nie miała miejsca w sprawie T. P.
Działania Sądu nie były ani pochopne (4 terminy rozpraw przez okres ponad 6
miesięcy i kilka prób wezwania i doprowadzenia), ani stronnicze, czyli
nacechowane złym nastawieniem do uczestnika postępowania. Działania Sądu
(sędziego) były realizacją prawa, a błąd, który legł u podstaw wszystkich czynności
nie był zawiniony na etapie postępowania sądowego. Tym samym zarzut
postawiony obwinionej nie znajduje uzasadnienia w naruszeniu art. 916 k.p.c. ale
wynika z nadinterpretacji prawa, obowiązków i zwykłych możliwości sędziego.
Wsparcia zarzutu postawionego obwinionej - co zastępca Rzecznika
Dyscyplinarnego podniósł w mowie końcowej - upatrywał on w art. 66 u.s.p. oraz w
zbiorze zasad etyki zawodowej sędziów (uchwała Nr 16/2003 Krajowej Rady
Sądownictwa z dnia 19 lutego 2003 r. w sprawie uchwalenia zbioru zasad etyki
zawodowej sędziów), sugerując złamanie przez obwinioną ślubowania
sędziowskiego o wiernej, sumiennej i bezstronnej służbie. Sąd Dyscyplinarny uznał,
że obwiniona podjęła czynności Sądu w zgodzie z art. 916 § 1 k.p.c., natomiast
zarzut braku staranności nie opiera się na złamaniu procedury aresztowej ale na
bezzasadnym oczekiwaniu podjęcia działań ponad wymogi prawa i żądaniu
weryfikacji ustaleń Komornika odnośnie do danych dłużnika. Obwiniona nie tylko
nie musiała, ale i nie mogła zakładać, że wnioskodawca – Komornik sądowy -
wskaże błędne dane adresowe dłużnika, że w ciągu następnych 14 miesięcy nie
sprostuje pomyłki, że nie uczyni tego mimo kilkakrotnego powiadomienia o
rozprawie oraz, że nie cofnie wniosku nawet po śmierci wierzycielki i umorzeniu
postępowania egzekucyjnego i nie doręczy Sądowi postanowienia o umorzeniu
egzekucji. Jedyną aktywnością Komornika w ciągu 14 miesięcy trwania
zainicjowanego przez nią postępowania sądowego było pismo z dnia 12
października 2012 r. o zwrot akt komorniczych. Treść tego pisma, zakładając
nawet, że sędzia dostrzegłaby wzmiankę o śmierci wierzycielki, nie powodowała
żadnych obowiązków dla Sądu, ani obowiązku wzmożonej czujności sędziego.
Wbrew twierdzeniom Komornika śmierć wierzycielki alimentacyjnej nie wywoływała
7
bezwzględnego obowiązku umorzenia postępowania egzekucyjnego czy cywilnego,
bowiem powstała kwestia dziedziczenia alimentów wymagalnych (art. 922 k.c.).
Obowiązkiem Komornika, który jednak umorzył postępowanie egzekucyjne było
doręczenie Sądowi cywilnemu odpisu postanowienia, wydanego 20 listopada 2012
r. i cofnięcie wniosku o wyjawienie majątku dłużnika. To właśnie zaniechanie - drugi
błąd Komornika - stało się przyczyną kolejnych czynności Sądu realizujących
wadliwy i nieaktualny wniosek. Zdaniem Sądu Dyscyplinarnego, w rozpoznawanej
sprawie przenosi się odpowiedzialność za rażące zaniedbanie Komornika na
sędziego, który zgodnie z prawem procedował na podstawie wniosku, nie miał
obowiązku przeprowadzenia dowodu z akt komorniczych, ani podstawy prawnej
zobowiązującej do „weryfikacji" ustaleń Komornika. Nie miał także obowiązku
prawnego, ani racjonalnej podstawy do nieufnego podejścia do danych wskazanych
we wniosku, ani powodów do przewidywania i godzenia się na skutek w postaci
bezzasadnego aresztowania. Tym samym, w ocenie Sądu, nie można wiązać
skutku w postaci aresztowania z zawinionym, choćby nieumyślnie, działaniem
sędziego brak więc było podstaw do ustalenia, że obwiniona zachowała się w
sposób naruszający dyspozycję art. 107 § 1 u.s.p.
Odwołanie od powyższego wyroku na podstawie art. 121 § 1 u.s.p., art. 425 § 2
k.p.k. w związku z art. 128 u.s.p., wniósł Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy
Sądzie Okręgowym. Zaskarżonemu wyrokowi, na podstawie art. 427 § 2 i art. 438
pkt 3 k.p.k. w związku z art. 128 u.s.p., zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych
przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na treść wyroku, polegający na
dowolnym przyjęciu, że:
- skutek w postaci niezasadnego pozbawienia wolności dłużnika T. P. w
zawisłej przed Sądem Rejonowym sprawie […], nie był wynikiem zawinionego
braku należytej staranności i sumienności ze strony obwinionej sędzi przy
podejmowaniu decyzji o areszcie na podstawie art. 916 k.p.c.;
- obwiniona sędzia nie miała możliwości starannego zapoznania się z podaną
w piśmie komornika z dnia 17 września 2011 r. informacją o śmierci
wierzycielki, ze względu na konieczność rozpoznawania od 400 do 800 spraw
miesięcznie,
co w konsekwencji doprowadziło do przyjęcia braku znamion przewinienia
8
służbowego z art. 107 § 1 u.s.p. w zachowaniu obwinionej sędzi i uniewinnienia Jej
od popełnienia deliktu dyscyplinarnego.
W ocenie skarżącego, nie negując w żadnej mierze ustalenia Sądu Apelacyjnego -
Sądu Dyscyplinarnego, że obwiniona sędzia nie chciała bezzasadnego
pozbawienia wolności dłużnika w toku rozpoznawanej sprawy […] i nie godziła się
na taki skutek, nie można jednak zaakceptować wyrażonego w uzasadnieniu
zaskarżonego wyroku stanowiska, iż skutek taki nie stanowił wyniku niezachowania
ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, który sędzia mogła i powinna
była przewidzieć. Całokształt okoliczności ujawnionych na rozprawie, wskazuje
bowiem, że niezasadne pobawienie dłużnika wolności wynikało z braku staranności
w analizowaniu akt rozpoznawanej sprawy oraz w badaniu celowości sięgania po
ten najdalej idący środek przymusu osobistego, co można było, a nawet należało,
przewidzieć. Trzeba bowiem podkreślić, że w aktach sprawy cywilnej znajdowała
się informacja o śmierci wierzycielki, brak było natomiast jakiegokolwiek
potwierdzenia rzeczywistej wiedzy dłużnika o toczącym się postępowaniu
sądowym, co z jednej strony wskazywało na zaistnienie przesłanki do zawieszenia,
a nawet umorzenia postępowania egzekucyjnego, z drugiej natomiast nasuwało
podejrzenie wadliwości adresu wskazanego we wniosku komornika. Z obydwu tych
przyczyn odwołanie się do środków przymusu, zwłaszcza najbardziej dolegliwego z
nich, nie jawiło się jako procesowa konieczność.
Zdaniem skarżącego, nie sposób zgodzić się z twierdzeniem Sądu, że sędzia nie
miała możliwości zapoznania się z pismem komornika w sprawie […] (k. 7), skoro w
dniu 9 listopada 2012 r. odniosła się do jego treści, zarządzając zwrot akt sprawy
komornikowi. Tymczasem, wynikająca z pisma okoliczność śmierci wierzycielki
egzekwującej należności alimentacyjne, wskazywała na zaistnienie podstawy do
obligatoryjnego zawieszenia postępowania egzekucyjnego zgodnie z art. 819 § 1
k.p.c., a nawet uprawdopodabniała ewentualność jego umorzenia (które faktycznie
nastąpiło na mocy postanowienia komornika z dnia 12 listopada 2012 r.), co z kolei
przemawiało za niecelowością wzywania dłużnika do wyjawienia majątku, czyniąc
niezasadnym zwłaszcza przymuszanie go do tej czynność poprzez areszt. W
ocenie skarżącego to nie trudne warunki pracy zadecydowały o wadliwym
procedowaniu, ale brak staranności sędzi referenta w zaznajomieniu się z
9
materiałami sprawy oraz w analizowaniu i ocenie okoliczności istotnych dla decyzji
o zastosowaniu środka przymusu najdalej ingerującego w sferę wolności człowieka.
Według skarżącego, Sąd Dyscyplinarny pominął w swym wnioskowaniu, że brak
sumienności w procedowaniu przejawił się też w zaniechaniu sporządzenia
pisemnego uzasadnienia do decyzji z dnia 12 czerwca 2013 r. o areszcie, czy
zarządzeniu doprowadzenia dłużnika na rozprawę w dniu 8 marca 2013 r., chociaż
ta odbyła się w dniu 11 marca 2013 r., a następnie zażądaniu od policji wyjaśnienia
przyczyn niedoprowadzenia dłużnika na termin rozprawy, na który nie zarządzono
doprowadzenia (k. 14, 18 i 24 akt […]). Jak podkreślił skarżący, wyznaczenie 4
terminów rozprawy przez okres ponad 6 miesięcy, nie tyle dowodzi braku
„pochopności" w podejmowaniu decyzji, ale obrazuje powielanie nieskutecznych
czynności bez uprzedniego zbadania ich celowości, co nie służy przecież
usprawnieniu pracy, ale generuje zbędne działania, których staranna analiza akt
pozwoliłaby uniknąć. Nieodebranie przez dłużnika korespondencji, niezależnie
bowiem od instytucji przewidzianej w art. 139 § 1 k.p.c., która zezwala na uznanie
jej za doręczoną zastępczo, nie zwalnia sądu orzekającego o pozbawieniu strony
wolności od poczynienia przynajmniej podstawowych ustaleń, czy taki stan rzeczy
nie wynika z przyczyn od niej niezależnych i niemających nic wspólnego z jego
intencjonalnym negatywnym nastawieniem do postępowania, jak chociażby pobyt w
szpitalu, czy inna nagła sytuacja losowa. Zdaniem skarżącego, Sąd Dyscyplinarny
nie uwzględnił w swym wnioskowaniu, że zarządzając w dniu 9 listopada 2012 r.
zwrot akt egzekucyjnych komornikowi, obwiniona miała wiedzę, że rozprawa w dniu
5 września 2012 r. uległa odroczeniu wobec braku dowodu doręczenia wezwania
dłużnikowi. W tych warunkach podstawowa dbałość o prawidłowość dalszego toku
postępowania (sumienność), dyktowała choćby pobieżne zaznajomienie się przed
zwróceniem akt postępowania egzekucyjnego z ich zawartością pod kątem
upewnienia się, czy adres wskazany we wniosku jest prawidłowy, czy były nań
skutecznie doręczane pisma adresowane do dłużnika oraz, czy dłużnik nie wskazał
lub komornik nie ustalił innego adresu. Skoro bowiem zastosowanie aresztu na
podstawie art. 916 k.p.c. może wchodzić w rachubę jedynie wówczas, gdy dłużnik
prawidłowo zawiadomiony o terminie posiedzenia wyznaczonego w celu złożenia
wykazu, w ogóle nie stawi się na to posiedzenie i zarazem nie usprawiedliwi swojej
10
nieobecności, to w odniesieniu do T. P. nie został spełniony warunek prawidłowego
zawiadomienia, skoro korespondencję do niego kierowano na nieaktualny adres,
chociaż w aktach egzekucyjnych adres aktualny został prawidłowo ustalony, a
nadto dłużnik dopełnił już w 2010 r. wszelkich wymaganych formalności
administracyjnych, związanych ze zmianą pobytu i zameldowania. Ta ostatnia
okoliczność sprawia, że samo tylko zwrócenie się do Biura Ewidencji Ludności
pozwoliłoby ustalić prawidłowy adres zamieszkania dłużnika. Tymczasem
podstawowym warunkiem skuteczności zastępczego doręczenia (art. 139 § 1
k.p.c.) jest, aby adresat mieszkał istotnie pod wskazanym adresem. Brak adnotacji
operatora pocztowego, a nawet informacji Policji, że adresat nie mieszka pod
wskazanym adresem lub wyprowadził się, nie sankcjonuje wadliwego doręczenia,
zwłaszcza, że brak jest też danych o czynieniu jakichkolwiek w tym zakresie
ustaleń, a i Sąd orzekający nie zarządzał ich poczynienia. W takich warunkach sam
fakt nieodebrania awizowanego wezwania oraz niedoprowadzenia dłużnika przez
policję wobec jego niezastania, ale bez ustalenia przyczyn takiego stanu rzeczy,
wydaje się być dalece niewystarczającą przesłanką zastosowania aresztu. W
ocenie skarżącego nie można zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego -
Sądu Dyscyplinarnego, że obwiniona sędzia nie miała obowiązku prawnego, ani
podstawy „do nieufnego podejścia do danych wskazanych we wniosku, (…)", gdy
się weźmie pod uwagę, że prawo do zastosowania środków przymusu,
ingerujących w sferę wolności obywatela, przyznane zostało wyłącznej właściwości
sądu, a nie komornika, co wiąże się z obdarzeniem sądu tym szczególnym
zaufaniem, które zakłada wyeliminowanie jakiejkolwiek arbitralności w sięganiu po
te środki. W świetle ujawnionych na rozprawie okoliczności w przedmiotowej
sprawie o wyjawienie majątku dłużnika, istniała realna możliwość ustalenia, czy
sięganie po środki przymusu, w tym zwłaszcza aresztowanie, jest uzasadnione,
celowe i nie można zaaprobować stanowiska Sądu, że obwinionej nie obciążała
powinność w tym względzie.
Tym samym nie sposób zgodzić się z ustaleniem Sądu Apelacyjnego - Sądu
Dyscyplinarnego, że obwiniona sędzia nie obraziła w sposób oczywisty i rażący
przepisu art. 916 k.p.c. Tym bardziej nie można zgodzić się ze stanowiskiem Sądu
orzekającego, że obwiniona wydała decyzję o aresztowaniu dłużnika z
11
zachowaniem reguł sumienności, do których sędzia jest zobligowany choćby rotą
sędziowskiego ślubowania (art. 66 u.s.p.).
W oparciu o zgłoszone zarzuty, odwołujący się wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu - Sądowi Dyscyplinarnemu do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zarzuty odwołania nie są usprawiedliwione, a twierdzenie, że Sąd pierwszej
instancji dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych, który miał wpływ na wynik
sprawy nie mają uzasadnienia.
Z powołaniem się na utrwalone poglądy orzecznictwa trzeba wskazać, że
zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku jest trafny
tylko wówczas, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd
orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego, nie odpowiada
prawidłowości logicznego rozumowania, przy czym zarzut ten nie może polegać na
polemice z ustaleniami sądu wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku. Sama zaś
możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu
nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez sąd błędu w ustaleniach
faktycznych, który mógł mieć wpływ na treść zapadłego rozstrzygnięcia (por. wyrok
z dnia 22 stycznia 1975 r., I KR 197/74, OSNKW 1975, nr 5, poz. 58).
Wstępnie trzeba też ogólnie przypomnieć, że stosownie do art. 107 § 1 u.s.p.
sędzia odpowiada dyscyplinarnie za przewinienia służbowe, obejmujące przede
wszystkim oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa, przy czym nawet gdy
dochodzi do wydania wyroku błędnego w sposób oczywisty, „należy ze szczególną
ostrożnością podchodzić do odpowiedzialności sędziego za taką decyzję
procesową, a to z uwagi na konstytucyjną zasadę niezawisłości sędziowskiej, która
wprawdzie nie uprawnia sędziego do ignorowania przepisów prawa, jednakże
chroni jego prawo do popełniania błędów, które powinny być korygowane w trybie
kontroli instancyjnej” (por. n.p. wyroki Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego
z dnia 29 października 2003 r., SNO 48/03, LEX nr 471879 oraz z dnia 18 lipca
2014 r., SNO 32/14, LEX nr 1511591). Podobny pogląd został wyrażony w wyroku
Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 7 maja 2008 r., SNO 45/08,
LEX nr 470972, stwierdzającym, że za błędy w niezawisłym orzekaniu sędzia
12
mógłby być zupełnie wyjątkowo pociągnięty do odpowiedzialności dyscyplinarnej,
ale tylko za oczywiste, tj. kwalifikowane „bezprawie sądowe”, które można byłoby z
góry zakwalifikować jako zamierzone umyślne, oczywiste i rażące pogwałcenie
przepisów prawa, widoczne od razu dla każdego i bez wnikania w szczegóły
sprawy oraz bez potrzeby analizowania stanu faktycznego i prawnego, a ponadto
pod warunkiem, że usunięcie kwalifikowanych wad orzeczenia nie było możliwe
przez zastosowanie prawem przewidzianych procedur umożliwiających instancyjną
kontrolę i zweryfikowanie błędnego orzeczenia sądowego. Trzeba przy tym
pamiętać, że przewinienie dyscyplinarne może być popełnione również
nieumyślnie, na skutek naruszenia obowiązków wynikających z pragmatyki
służbowej, złożonego ślubowania, czy zasad etyki zawodowej sędziów,
nakazujących sumienne wykonywanie obowiązków (tak w wyroku Sądu
Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 28 maja 2008 r., SNO 32/08, LEX nr
1288860).
Przechodząc do okoliczności niniejszej sprawy, trzeba również zauważyć, że
w odwołaniu nie zostały podważone ustalenia stanu faktycznego, co do tego, że
wniosek komornika sądowego M. W. o wyjawienie majątku dłużnika
alimentacyjnego T. P., dotknięty był poważnymi błędami dotyczącymi adresu
dłużnika, nie poprawionymi w toku postępowania w sprawie […]. Komornik sądowy
mimo posiadania informacji o aktualnym adresie dłużnika ignorowała informacje z
Urzędu Miejskiego w G., Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Naczelnika Urzędu
Skarbowego w S., a także od ojca wierzycielki. Nie wzięła także pod uwagę, że
prawidłowym adresem było opatrzone także pismo samego dłużnika, skierowane
do komornika z daty 11 listopada 2011 r., prowadząc wszystkie czynności
egzekucyjne dokonywane jesienią i wiosną 2012 r. wobec dłużnika używając
starego adresu w G. Wad wniosku w tym zakresie nie usunęła również w toku
postępowania sądowego, będąc zawiadamiana o terminach kolejnych posiedzeń
Sądu w dniach 5 października 2012 r., 12 grudnia 2012 r., 11 marca i 12 czerwca
2013 r. W dniu 20 listopada 2012 r. komornik umorzyła to postępowanie,
korzystając ze starego adresu, a odpis tego postanowienia, z niezrozumiałych w tej
sytuacji względów, został doręczony dłużnikowi T. P. już na jego aktualny adres w
R.
13
Trzeba zgodzić się z Sądem pierwszej instancji, że wszystko to świadczy o
poważnych nieprawidłowościach w funkcjonowaniu kancelarii komornika i braku
koordynacji pracy sekretariatu z kontrolą przez niego akt, co w sposób oczywisty
wywarło wpływ na czynności Sądu w sprawie […], którą prowadziła obwiniona
sędzia, działając w zaufaniu do prawidłowości wniosku uprawnionego organu
(zgodnie z art. 126 § 2 k.p.c. - w związku z art. 13 § 2 k.p.c. - wniosek komornika w
przedmiocie wyjawienia majątku, winien zawierać oznaczenie miejsca
zamieszkania dłużnika). Powyższego nie zmienia również informacja zawarta we
wniosku komornika z dnia 12 października 2012 r. o śmierci wierzyciela, bowiem
sama ta okoliczność była podstawą do zawieszenia postępowania egzekucyjnego –
art. 819 § 1 k.p.c. W świetle ustaleń Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji,
komornik mimo że umorzyła postępowanie egzekucyjne w dniu 20 listopada 2012 r.
nie powiadomiła o tej czynności Sądu, przed którym wszczęła postępowanie o
wyjawienie majątku, zaś odpis postanowienia przesłała jedynie Prezesowi Sądu
Rejonowego (bez sygnatury sprawy o wyjawienie majątku), jedynie w celu
uzyskania wynagrodzenia za postępowanie egzekucyjne. Nie należy też
zapominać, że Sąd wydając postanowienie o zobowiązaniu T. P. do wyjawienia
majątku, dwukrotnie odroczył rozprawę i zarządził doprowadzenie dłużnika przez
Policję, która nie wykonała polecenia Sądu, informując jedynie, że dłużnika „nie
zastano pod wymienionym adresem".
W tej sytuacji, nie można czynić zarzutu obwinionej co do zastosowanie przepisu
art. 916 § 1 k.p.c. Należy przy tym podkreślić, że jakkolwiek zastosowanie środków
przymusu określonych tym przepisem ma charakter fakultatywny, to jednak brak ich
wykorzystania winien mieć miejsce wyjątkowo i tylko z przyczyn uzasadnionych
konkretnymi okolicznościami.
Wszystkie to zostało trafnie ocenione przez Sąd pierwszej instancji, który doszedł
do wniosku, że obwinionej nie można przypisać naruszenia jakiegokolwiek przepisu
postępowania, należycie uzasadniając swoje stanowisko. Podzielić zwłaszcza
należy konstatację Sądu pierwszej instancji, że obwiniona nie mogła nawet
zakładać, iż wnioskodawca (komornik sądowy), nie tylko wskaże błędne dane
adresowe dłużnika, w ciągu kolejnych 14 miesięcy ich nie sprostuje, a nadto nie
cofnie wniosku w sytuacji gdy umorzył postępowanie egzekucyjne, nota bene nie
14
powiadamiając Sądu o tej okoliczności (po dacie umorzenia postępowania
egzekucyjnego odbyły się jeszcze trzy posiedzenia Sądu, o których powiadamiano
komornika). Nie zmienia to oczywistego stwierdzenia, że zastosowanie w stosunku
do dłużnika, w przedstawionych okolicznościach sprawy aresztu nie było
uzasadnione, niemniej powyższe nie było wynikiem zawinionego braku należytej
staranności i sumienności obwinionej, nie było również objęte jej świadomością,
bowiem procedując w sprawie nie naruszyła art. 916 k.p.c.
Tym się kierując, orzeczono jak w wyroku.