Sygn. akt II KK 117/15
POSTANOWIENIE
Dnia 6 maja 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Zbigniew Puszkarski
w sprawie M. K.
skazanego z art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art.11 § 2 k.k. w zw. z art. 64
§ 1 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
w dniu 6 maja 2015 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 23 grudnia 2014 r., częściowo zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w W.
z dnia 16 czerwca 2014 r.,
p o s t a n o w i ł:
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2. zwolnić skazanego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa
kosztów sądowych postępowania kasacyjnego;
3. zasądzić od Skarbu Państwa kwotę 738,00 zł (słownie:
siedemset trzydzieści osiem złotych), w tym 23% podatku
VAT, na rzecz adw. P. H. (Kancelaria Adwokacka)
obrońcy z urzędu skazanego M.
K., za sporządzenie i wniesienie kasacji.
U Z A S A D N I E N I E
Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 16 czerwca 2014 r., M. K. uznał za
winnego tego, że „w dniu 19 czerwca 2011 r. w P., używając wobec T. S. przemocy
w postaci uderzenia rękami po głowie i ciele, kopania nogami, przewrócenia na
ziemię, przytrzymywania, dociskania nogą twarzy do ziemi, przy posłużeniu się
2
kastetem, będącym niebezpiecznym przedmiotem, powodując u pokrzywdzonego
obrażenia ciała w postaci wylewów podskórnych i otarć naskórka twarzy, wylewu w
okolicy prawego oczodołu, rany tłuczonej okolicy ciemieniowej prawej, podbiegnięć
krwawych i otarć naskórka okolicy lewego ramienia, łokcia i barku prawego oraz
złamania kości nosa z przemieszczeniem, skutkujących u niego naruszeniem
czynności narządu ciała na okres powyżej siedmiu dni w rozumieniu art. 157 § 1
k.k. oraz dokonał w celu przywłaszczenia na jego szkodę kradzieży telefonu
komórkowego marki Nokia C6 o wartości 500 zł, łańcuszka srebrnego o wartości 20
zł, pieniędzy w kwocie nie mniej niż 50 zł na łączną kwotę strat nie mniej niż 570 zł
oraz karty bankomatowej ING Banku Śląskiego S.A., przy czym czynu tego
dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary co najmniej sześciu miesięcy
pozbawienia wolności będąc uprzednio skazanym za umyślne przestępstwo
podobne”, tj. czynu z art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2
k.k. i w zw. z art. 64 § 1 k.k. i na podstawie tych przepisów skazał go, a na
podstawie art. 280 § 2 k.k. w zw z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 5 lat
pozbawienia wolności; na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary
pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia
wolności od 19 do 22 czerwca i od 11 lipca do 29 września 2011 r.; na mocy art.
624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych i przejął je na rachunek
Skarbu Państwa.
Tym samym wyrokiem Sąd Okręgowy z powodu przedawnienia orzekania
umorzył postępowanie o zarzucany M. K. czyn zakwalifikowany w akcie oskarżenia
z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., uznając że stanowi on wykroczenie, jak
też rozstrzygnął o odpowiedzialności drugiej oskarżonej w tej sprawie osoby.
Apelację od powyższego wyroku, złożył m.in. obrońca M. K., zaskarżając
wyrok w całości w odniesieniu do skazania oskarżonego. Skupił uwagę na
wykazaniu, że M. K. niezasadnie został skazany za rozbój w typie kwalifikowanym,
bowiem kastet nie jest przedmiotem, o którym mowa w § 2 art. 280 k.k., nadto
„najprawdopodobniej oskarżony nie posłużył się kastetem”, jak też, że niezasadnie
przypisano mu zabór wszystkich rzeczy, które pokrzywdzony wskazał jako utracone
w wyniku przestępstwa. Obrońca podniósł również zarzut obrazy prawa
materialnego, art. 64 § 1 k.k., przez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na
3
zakwalifikowaniu czynu przypisanego oskarżonemu, a opisanego w sentencji
wyroku jako popełnionego w ciągu 5 lat po odbyciu kary co najmniej 6 miesięcy
pozbawienia wolności przez oskarżonego uprzednio skazanego za umyślne
przestępstwo podobne, jako czynu popełnionego w warunkach określonych w art.
64 § 1 k.k., mimo że przepis ten wymaga, by czyn został popełniony w ciągu 5 lat
po odbyciu kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności za umyślne
przestępstwo podobne i nie jest wystarczające do zastosowania art. 64 § 1 k.k. to,
że sprawca popełnił czyn w ciągu 5 lat po odbyciu kary 6 miesięcy pozbawienia
wolności i zarazem był uprzednio skazany za umyślne przestępstwo podobne.
Autor apelacji wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie
sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, ewentualnie
o zmianę wyroku w zaskarżonej części, polegającą na usunięciu z opisu czynu
przypisanego oskarżonemu odwołań do kastetu, srebrnego łańcuszka, pieniędzy
oraz karty bankomatowej, obniżeniu łącznej kwoty strat do 500 zł, zmianie
kwalifikacji czynu oraz podstawy skazania na art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1
k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i wymierzenie oskarżonemu na tej podstawie kary w
dolnych granicach ustawowego zagrożenia.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 23 grudnia 2014 r., zmienił zaskarżony
wyrok w ten sposób, że z opisu czynu przypisanego oskarżonemu wyeliminował
ustalenie, że kastet, którym się posługiwał, był niebezpiecznym przedmiotem oraz
przyjął, że czyn ten wyczerpuje dyspozycje art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw.
z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i na podstawie art. 280 § 1 k.k. w zw. z art.
11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 4 lat pozbawienia wolności, a w pozostałej części
wyrok utrzymał w mocy. Wymierzył oskarżonemu opłatę za obie instancje w kwocie
400 zł oraz obciążył go kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze, w
uzasadnieniu wyroku wskazując, że o kosztach tych „orzeczono na podstawie art.
636 § 1 k.p.k.” Można dodać, że Sąd Apelacyjny rozstrzygnął też odnośnie do
innego oskarżonego, którego uniewinniono od zarzutu popełnienia, wspólnie i w
porozumieniu z M. K., rozboju na szkodę T. S.
Kasację od prawomocnego wyroku Sądu odwoławczego wniósł wyznaczony
z urzędu obrońca aktualnie skazanego M. K. Zaskarżył wyrok w części dotyczącej
tego skazanego, zarzucając:
4
„1. rażące naruszenie prawa materialnego, tj. art. 64 § 1 k.k., polegające na
zakwalifikowaniu czynu przypisanego oskarżonemu i opisanego w sentencji wyroku
Sądu Okręgowego w tym zakresie utrzymanego w mocy przez Sąd Apelacyjny jako
czyn popełniony w ciągu 5 lat po odbyciu kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia
wolności przez oskarżonego uprzednio skazanego za umyślne przestępstwo
podobne, jako czynu popełnionego w warunkach określonych w art. 64 § 1 k.k.,
mimo że przepis ten wymaga, by czyn został popełniony w ciągu 5 lat po odbyciu
kary 6 miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne i nie jest
wystarczające do zastosowania art. 64 § 1 k.k. to, że sprawca popełnił czyn w ciągu
5 lat po odbyciu kary 6 miesięcy pozbawienia wolności i zarazem był uprzednio
skazany za umyślne przestępstwo podobne,
2. rażące naruszenie prawa procesowego, tj. art. 434 § 1 zdanie pierwsze i art.
636 § 1 k.p.k. oraz art. 10 ust 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w
sprawach karnych, polegające na wymierzeniu w wyroku sądu odwoławczego
oskarżonemu, który w pierwszej instancji został zwolniony od kosztów sądowych,
jednej opłaty za obie instancje i obciążeniu go pozostałymi kosztami sądowymi za
postępowanie odwoławcze w sytuacji, w której apelację w odniesieniu do tego
oskarżonego wniesiono wyłącznie na jego korzyść i wyłącznie w zakresie opisu
czynu przypisanego, jego kwalifikacji prawnej i wymierzonej za niego kary, a
apelacja ta okazała się o tyle zasadna, że doprowadziła do zmiany opisu i
kwalifikacji prawnej przypisanego mu czynu oraz do obniżenia kary,
a na wypadek niepodzielenia zarzutu nr 1 przez Sąd Najwyższy, także:
3. rażące naruszenie prawa procesowego, tj. art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. w związku
z art. 458 k.p.k. oraz art. 433 § 1 k.p.k., polegające na przyjęciu, że dopuszczalne
jest przyjęcie w sentencji wyroku, że przestępstwo popełniono w warunkach art. 64
§ 1 k.k., choćby czyn przypisany opisany w sentencji wyroku nie wypełniał znamion
przewidzianych tym przepisem, jeśli tylko wypełnienie tych znamion wynika z
ustaleń zawartych wyłącznie w uzasadnieniu wyroku, i na zaakceptowaniu - mimo
zarzutów apelacji - postępowania sądu pierwszej instancji, który zakwalifikował
czyn przypisany skazanemu jako popełniony w warunkach art. 64 § 1 k.k., mimo że
czyn przypisany opisany w sentencji nie wypełniał znamion przewidzianych tym
przepisem.”
5
Obrońca wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie
sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym, nadto o zasądzenie na jego rzecz kosztów pomocy prawnej
udzielonej skazanemu z urzędu, oświadczając, że nie zostały uiszczone w całości
ani w części.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Apelacyjnej
wniosła o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej w zakresie zarzutu pierwszego
i trzeciego oraz jako bezzasadnej w zakresie zarzutu drugiego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Należało podzielić pogląd prokuratora co do oddalenia kasacji, trzeba
wszakże zauważyć, że istniały przesłanki do wydania takiego rozstrzygnięcia na
posiedzeniu bez udziału stron, przy uznaniu całej kasacji za oczywiście
bezzasadną (art. 535 § 3 k.p.k.). W pierwszej kolejności celowe będzie wspomnieć,
że chociaż zarzut naruszenia art. 64 § 1 k.k. jest tożsamy z zarzutem podniesionym
w apelacji, co sugerowałoby, że w istocie odnosi się do orzeczenia Sądu pierwszej,
a nie do zaskarżonego orzeczenia Sądu drugiej instancji, jednak wypada uznać, że
podniesienie tego zarzutu jako kasacyjne było dopuszczalne w sytuacji, gdy Sąd ad
quem we własnym zakresie rozstrzygnął, jakie przepisy są podstawą prawną
skazania oskarżonego i wśród nich powołał art. 64 § 1 k.k. Nie dopuścił się jednak
w ten sposób rażącego naruszenia prawa materialnego. Skarżący nie
kwestionował, że obiektywnie istniały okoliczności uzasadniające przyjęcie, iż
Marian Krępski przypisanego mu czynu dopuścił się w warunkach powrotu do
przestępstwa, określonych w art. 64 § 1 k.k. Jest bowiem faktem, że karę
pozbawienia wolności orzeczoną za przestępstwa z art. 280 § 1 k.k. i in. odbywał w
okresie od 7 grudnia 2006 r. do 23 sierpnia 2007 r., a zakwalifikowane z tego
samego przepisu przestępstwo będące przedmiotem rozpoznania w niniejszej
sprawie popełnił niespełna 4 lata później. Odnosząc się do podniesionego w
apelacji zarzutu, Sąd odwoławczy zgodził się ze skarżącym, że część
dyspozytywna wyroku Sądu I instancji nie zawiera wprost powtórzenia słów ustawy,
uznał jednak, iż „z użytego przez ten Sąd sformułowania wynika, że spełnione
zostały przesłanki ustawowe recydywy specjalnej podstawowej, a więc
przestępstwo przypisane M. K. w sprawie niniejszej jest przestępstwem podobnym
6
do tego, za które był on skazany uprzednio oraz popełnił je przed upływem 5 lat od
odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności”. Stanowisko Sądu ad quem
wypada uznać za prawidłowe i w tym względzie można przytoczyć przedstawiony w
odpowiedzi na kasację pogląd prokuratora, że „redakcja opisu czynu, w której nie
powielono wprost sformułowań użytych w stosowanym przepisie nie może
przesądzać o wadliwości zastosowania określonego przepisu (…)”. Zapewne, jest
godne zalecenia, by przy redagowaniu orzeczenia organ orzekający używał
sformułowań ściśle ustawowych, wszakże jakiekolwiek odstępstwo od tego nie
powinno być traktowane jako rażące uchybienie, nakazujące podważenie
prawidłowego merytorycznie orzeczenia. W praktyce sporządzanie wyroków
skazujących sprawcę z zastosowaniem art. 64 § 1, względnie § 2 k.k., odbywa się
w różny sposób – od redagowania ich w sposób szczegółowo obrazujący
zaistnienie recydywy, ze wskazaniem odpowiedniego wyroku i okresu odbycia
przez oskarżonego kary pozbawienia wolności, do nader ogólnego wskazania, że
zarzuconego mu czynu oskarżony dopuścił się w warunkach recydywy albo
powrotu do przestępstwa, co jednak z reguły nie spotyka się z zarzutem obrazy
prawa. W realiach niniejszej sprawy użycie przez Sąd meriti, podtrzymanego przez
Sąd odwoławczy, zwrotu mówiącego, że oskarżony dopuścił się czynu w ciągu 5 lat
po odbyciu kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności, będąc uprzednio
skazany za umyślne przestępstwo podobne, wypada potraktować jako przejaw
braku precyzji, wynikający z niepotrzebnego rozbudowania stosownego
sformułowania (słowa „będąc uprzednio skazanym” są zbędne), jednak już samo
nawiązanie do faktu powrotu oskarżonego do przestępstwa oraz zestawienie faktu
odbycia przez niego kary pozbawienia wolności ze skazaniem za umyślne
przestępstwo podobne każe przyjąć, że trwająca „co najmniej 6 miesięcy” izolacja
oskarżonego w zakładzie karnym była skutkiem tego właśnie , a nie innego
skazania. W tym miejscu celowe będzie wspomnieć, że powołany w kasacji wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2014 r., V KK 222/14, LEX nr 1504601, o tyle
nie wspiera stanowiska skarżącego, że został wydany w sprawie, w której
podstawą zarzutu nie było określone zredagowanie orzeczenia, ale przypisanie
sprawcy działania w warunkach recydywy szczególnej, przy obiektywnym braku ku
temu warunków.
7
Odnośnie do trzeciego zarzutu kasacji, tematycznie powiązanego z
pierwszym, w pierwszej kolejności wypada zauważyć, że skarżący nie twierdzi (w
odniesieniu do zarzutu pierwszego uczynił to w uzasadnieniu skargi), iż
sygnalizowane rażące naruszenie prawa mogło mieć istotny wpływ na treść
orzeczenia, co w świetle przepisu art. 523 § 1 k.p.k. jest warunkiem skuteczności
kasacji. Widać też sprzeczność, a przynajmniej brak spójności w prezentowanym
wywodzie, skoro obrońca najpierw twierdzi, że Sąd Apelacyjny „w istocie był
świadomy, że czyn opisany w sentencji wyroku nie spełnia warunków wynikających
z art. 64 § 1 k.k.”, a następnie zauważa, że „z uzasadnienia zaskarżonego wyroku
nie wynika jasno, czy Sąd Apelacyjny przyjął, że czyn przypisany oskarżonemu w
sentencji wyroku spełnia warunki z art. 64 § 1 k.k. (..), czy też wprawdzie warunków
tych nie spełnia, lecz spełniałby je, jeżeli uwzględniłoby się ustalenia zawarte w
uzasadnieniu wyroku (…)”. Ważniejsza jest wszakże okoliczność, że omawiany
zarzut zdaje się być wynikiem nieporozumienia zaistniałego z powodu nie dość
uważnego odczytania motywów wyroku. Nie dają one podstaw do twierdzenia, że
Sąd ad quem przyjął, iż uchybienie faktycznie zaistniałe wyroku może zostać
zbagatelizowane, czy wręcz uznane za konwalidowane, gdy w jego uzasadnieniu
sąd orzekający prawidłowo odniesie się do przedmiotowego zagadnienia. W
rzeczywistości do odpowiedniego fragmentu uzasadnienia wyroku Sądu I instancji
Sąd odwoławczy nawiązał jedynie po to, by stwierdzić, że „nie zachodzi
sprzeczność między częścią dyspozytywną wyroku, a jego częścią motywacyjną”.
Uzasadniając zarzut obrazy art. 433 § 1 k.p.k. skarżący utrzymuje natomiast, że
Sąd ad quem nie spełnił obowiązku należytego rozważenia zarzutu apelacji,
dotyczącego kwestii przyjęcia kwalifikacji prawnej czynu przypisanego
oskarżonemu nie na podstawie opisu tego czynu zawartego w sentencji wyroku,
tylko na podstawie opisu uzupełnionego o ustalenia zawarte w uzasadnieniu
wyroku. Rzecz jednak w tym, że apelacja tego wątku w ogóle nie podjęła, natomiast
kwestionowała zasadność skazania oskarżonego przy zastosowaniu art. 64 § 1
k.k., do czego Sąd Apelacyjny się odniósł.
Również drugi zarzut kasacji nie wspomina, że sygnalizowane w jego
ramach rażące naruszenie prawa mogło mieć istotny wpływ na treść orzeczenia,
być może dlatego, że obrońca uznał, iż obraza art. 434 § 1 k.p.k. co do zasady
8
wpływ taki wywiera. Jeżeli zaś chodzi o obrazę przez Sąd ad quem art. 636 § 1
k.p.k., to rozstrzygnięcie co do kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze
prawa nie narusza, tyle że organ orzekający w tym względzie nietrafnie odwołał się
do wymienionego przepisu, zamiast do art. 634 k.p.k. Uczynił to zresztą w
uzasadnieniu wyroku, co skłania do uwagi, że skarżący z jednej strony neguje
(słusznie) możliwość naprawienia w uzasadnieniu błędu zaistniałego w samym
orzeczeniu, zarazem jednak neguje prawidłowość rozstrzygnięcia o kosztach
jedynie w oparciu o treść uzasadnienia. Wspomniano, że odwołanie się przez Sąd
do art. 636 § 1 k.p.k. nie było prawidłowe – z tego względu, że w tym przepisie jest
mowa o nieuwzględnieniu środka odwoławczego, co jest równoznaczne z
utrzymaniem w mocy zaskarżonego orzeczenia, która to sytuacja nie miała miejsca
w rozpatrywanej sprawie [zob. np. J. Bratoszewski w: Z. Gostyński (red.), Kodeks
postępowania karnego. Komentarz, t. III, Warszawa 2004, s. 941 i n.]. Wydane w
przedmiocie kosztów rozstrzygnięcie ma jednak oparcie w art. 634 k.p.k., jako że
uwzględnienie w pewnym zakresie środka odwoławczego wniesionego przez
oskarżonego nie oznacza, że nie ponosi on kosztów postępowania odwoławczego
(op. cit., s. jw., także przytoczone w kasacji postanowienie SN z dnia 11 czerwca
2003 r., IV KKN 129/00, LEX nr 80285). Nadal obowiązuje bowiem wtedy reguła, że
każdy, kto przez swój czyn spowodował postępowanie, jest zobowiązany do
poniesienia wszystkich wydatków z tym związanych. Natomiast podniesiony przez
skarżącego zarzut obrazy art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 10 czerwca 1973 r. o
opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 ze zm.) jest o
tyle niezrozumiały, że Sąd odwoławczy postąpił w sposób określony w tym
przepisie, tzn. wobec obniżenia kary, wymierzył oskarżonemu za obie instancje
jedną opłatę według kary przez siebie orzeczonej.
Tezę o naruszeniu przez Sąd ad quem art. 434 § 1 k.p.k. skarżący opiera na
fakcie zwolnienia oskarżonego przez Sąd I instancji od kosztów sądowych, a więc i
od uiszczenia opłaty, wywodząc, że skoro wyrok tego Sądu został zaskarżony tylko
na jego korzyść, wymierzenie oskarżonemu opłaty za obie instancje oznacza
niedopuszczalne pogorszenie jego sytuacji (orzeczenie na niekorzyść), bowiem jest
równoznaczne z wymierzeniem opłaty nie tylko za drugą, ale też za pierwszą
instancję. Odnosząc się do tego zagadnienia należy przypomnieć, że fakt
9
zwolnienia strony od ponoszenia kosztów przez sąd I instancji nie obliguje sądu II
instancji do zwolnienia od kosztów za postępowanie odwoławcze. Skoro zaś Sąd
Apelacyjny uznał za słuszne zasądzić od oskarżonego te koszty, w skład których
wszak wchodzi też i opłata (art. 616 § 2 k.p.k.), to odnośnie do tej należności musiał
postąpić w myśl art. 10 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych, jako że w
zaistniałej sytuacji procesowej jest to jedyny przewidziany przez prawo sposób
rozstrzygnięcia o należnej opłacie, w szczególności nie jest możliwe wyodrębnienie
w ramach (verbum legis) „jednej” opłaty, opłaty za drugą instancję (na marginesie
można wspomnieć, że dawniej wyodrębnienie takie było możliwe – zob. art. 9 i 10
ustawy w pierwotnej wersji, tj. ogłoszonej w Dz. U. z 1973 r. Nr 27, poz. 152).
Skarżący, kontestując przedmiotowe rozstrzygnięcie, twierdził, że „jeżeli sąd
pierwszej instancji zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych, a więc także od
opłaty, to zastosowanie art. 10 ust. 1 u.o.s.k. nie jest dopuszczalne”. Pogląd ten nie
zasługuje na aprobatę, bowiem nietrafnie ogranicza przynależną sądowi II instancji
swobodę orzekania w przedmiocie kosztów procesu za postępowanie odwoławcze.
Można wprawdzie rozważać, czy w zaistniałej sytuacji w grę nie wchodziłoby
zastosowanie art. 624 § 1 k.p.k., który mówi m.in. o zwolnieniu oskarżonego, także
w części, od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, gdy
przemawiają za tym względy słuszności, jednak podjęcie takiej decyzji, np.
stosownie do liczby instancji zredukowanie opłaty o połowę, nie sprawiłoby, że
zagadnienie przestałoby być aktualne. Pomijając fakt, że wymieniony przepis ma
charakter fakultatywny, również i w takim wypadku doszłoby do wymierzenia opłaty
za obie instancje, co mogłoby zostać poddane przez obrońcę krytyce, na takiej
samej zasadzie jak rozstrzygnięcie faktycznie wydane.
Kierując się powyższymi względami, Sąd Najwyższy odnośnie do kasacji
orzekł jak w postanowieniu.
Sytuacja materialna skazanego, powodująca zwolnienie go od kosztów
sądowych przez sąd orzekający w pierwszej instancji, jak też wyznaczenie mu
obrońcy z urzędu do czynności przewidzianej w art. 84 § 3 k.p.k., uzasadniała
zwolnienie go na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa
kosztów sądowych postępowania kasacyjnego.
10
Wobec zgłoszenia przez obrońcę wniosku o zasądzenie kosztów
nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy z
dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze (t.j. Dz. U. z 2014 r., poz. 635 ze zm.)
zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz adwokata wspomniane koszty, przy czym
wysokość należnej kwoty określono według stawki ustalonej w § 14 ust. 3 pkt 2
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie
opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów
nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 461),
podwyższając ją, zgodnie z § 2 ust. 3 tegoż rozporządzenia, o stawkę podatku od
towarów i usług.