Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 czerwca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny – Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Winkler-Galicka

SSO Sławomir Jęksa

SSO Hanna Bartkowiak (spr.)

Protokolant:st. prot. sąd. M. K.

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Anny Oszwałdowskiej-Kocur

po rozpoznaniu w dniu 16 czerwca 2015 r.

sprawy P. H. (1)

oskarżonego z art. 157 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonego i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w P.

z dnia 27 lutego 2015 r. sygn. akt III K 733/14

1.  Zmienia zaskarżony wyrok w punkcie V w ten sposób, że podwyższa kwotę zasądzonego powództwa cywilnego do kwoty 4 600 (cztery tysiące sześćset) zł, z dodatkowym uwzględnieniem utraconego zarobku.

2.  W pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy.

3.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. Ł. M. kwotę 516,60 zł brutto tytułem kosztów zastępstwa procesowego udzielonego oskarżycielowi posiłkowemu z urzędu w instancji odwoławczej.

4.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty procesu za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 zł i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 280 zł.

H. M. W. S. J.

UZASADNIENIE

P. H. (1) został oskarżony o to, że w dniu 18 maja 2014 r. w P. na ul. (...), działając publicznie, bez powodu, z rażącym lekceważeniem porządku prawnego, dokonał uszkodzenia ciała S. O. (1) poprzez jednokrotne uderzenie pięścią w twarz, powodując u pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci krwiaka okularowego barwy fioletowej oka lewego z pogrubieniem obrysów obu powiek z głębokim otarciem naskórka o wym. 0,5x0,2 mm bocznej okolicy łuku brwiowego, wylewu podspojówkowego w okolicy kąta bocznego po stronie lewej, złamania kości jarzmowej i szczękowej, złamania jarzmowo-oczodołowego po stronie lewej, stanowiących naruszenie czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia na czas dłuższy aniżeli dni 7, tj. o przestępstwo z art. 157 § 1 kk w zw. z art. 57a § 1 kk.

Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w P., wyrokiem z dnia 27 lutego 2015 r. wydanym w postępowaniu o sygn. akt III K 733/14, uznał o skarżonego P. H. (1) za winnego zarzucanego mu czynu, popełnionego w sposób wyżej opisany z tą zmianą, że wyeliminował z opisu czynu to, że działał bez powodu, z rażącym lekceważeniem porządku prawnego, tj. za winnego przestępstwa z art. 157 § 1 kk, i za to, na podstawie art. 157 § 1 kk wymierzył mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 69 § 1 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie wymierzonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres 3 lat tytułem próby.

Na podstawie art. 71 § 1 kk wymierzył oskarżonemu karę 50 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 zł.

Na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet wymierzonej oskarżonemu kary grzywny zaliczył jego zatrzymanie w dniach 18 i 19 maja 2014 r., przyjmując je za równoważne czterem stawkom dziennym grzywny i uznając w tym zakresie karę za wykonaną.

Na podstawie art. 415 § 1 kpk w zw. 415 kc z art. 445 § 1 kc zasądził od oskarżonego P. H. (1) na rzecz powoda cywilnego S. O. (1) kwotę 3 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, a w pozostałym zakresie powództwo cywilne oddalił.

Na podstawie art. 29 ust. 2 ustawy Prawo o adwokaturze w zw. z § 2 ust. 1 i 3, § 14 ust. 2 pkt 1, § 16 oraz § 19 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. Ł. M. kwotę 708,48 zł brutto tytułem zwrotu kosztów reprezentowania z urzędu pokrzywdzonego nieopłaconych nawet w części.

Na podstawie art. 627 kpk zasądził od oskarżonego P. H. (1) na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w wysokości 943,60 zł oraz na podstawie art. 17 ust 1 i 2 ustawy o opłatach w sprawach zwolnił go z obowiązku uiszczenia opłaty.

Powyższy wyrok zaskarżył obrońca oskarżonego oraz pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego.

Pierwszy z wymienionych zaskarżył wyrok w części, tj. w punkcie 1, 2, 3, 5 i 8 na korzyść oskarżonego. Zarzucił orzeczeniu:

1.  w zakresie pkt. 1 – rażącą niewspółmierność kary pozbawienia wolności wymierzonej oskarżonemu;

2.  w zakresie pkt. 2 – rażącą niewspółmierność (co do okresu próby) zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności;

3.  w zakresie zaskarżenia pkt. 3 – rażącą niewspółmierność kary grzywny;

4.  w zakresie zaskarżenia pkt. 5 – rażąco wygórowaną kwotę zadośćuczynienia, wymierzoną oskarżonemu bez uwzględnienia jego możliwości zarobkowych – tj. braku możliwości poniesienia takiego obciążenia finansowego przez oskarżonego w jego sytuacji życiowej, a także niezbadanie wszelkich okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego w zakresie przyczynienia się pokrzywdzonego do zaistniałego zdarzenia jak również braku zbadania rzeczywistych szkód po zaistniałym zdarzeniu, który mają realny wpływ na wysokość zadośćuczynienia;

5.  w zakresie zaskarżenia pkt. 8 – rażąco niesprawiedliwe zasądzenie od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w kwocie 943,60 zł bez uwzględnienia jego możliwości zarobkowych tj. braku możliwości poniesienia takiego obciążenia finansowego przez oskarżonego w jego sytuacji życiowej – tj. utrzymaniu się z prac dorywczych, drobnych – sporadycznych darowizn (kieszonkowego) od matki bowiem jest on studentem, a na utrzymaniu ma dodatkowo konkubinę i nienarodzone dziecko.

Podnosząc tak, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w:

-.

-

pkt. 1, 2, 3 w zakresie dotyczącym kary, poprzez wymierzenie oskarżonemu kary pozbawienia wolności w wymiarze 5 miesięcy z warunkowym zawieszeniem jej wykonania tytułem próby na okres 2 lat, ewentualnie przy dotychczasowym wymiarze kary odstąpienie od wymierzenia kary grzywny lub wymierzenia kary łagodniejszej;

-

pkt. 5 poprzez obniżenia kwoty zadośćuczynienia na rzecz S. O. (1) do kwoty 1 000 zł, albowiem sam pokrzywdzony przyczynił się do zaistniałego zdarzenia, nie udowodniono zaś przy tym stopnia zawinienia podsądnego, a jednocześnie szkody poniesione przez pokrzywdzonego nie mogą opiewać na kwotę 3 000 zł tytułem zadośćuczynienia bowiem jest ona rażąco wygórowana;

-

pkt 8, albowiem oskarżony w zaistniałej sytuacji życiowej nie jest w stanie ponieść kosztów sądowych w zasądzonej wysokości.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego zaskarżył wyrok na niekorzyść oskarżonego w części dotyczącej rozstrzygnięcia o powództwie cywilnym. Zarzucił orzeczeniu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mogący mieć wpływ na jego treść polegający na przyjęciu, że utrata pracy przez pozwanego nie była następstwem popełnienia na jego szkodę czynu zabronionego objętego niniejszym postępowaniem, lecz dobrowolnego niestawienia się do pracy w sytuacji, gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego wprost wynika, że w dniu otrzymania wypowiedzenia oskarżyciel posiłkowy – w skutek doznanych urazów – był niezdolny do pracy, a w efekcie jego niestawienie się do pracy i otrzymane wypowiedzenie było następstwem działań oskarżonego.

Z uwagi na powyższe wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie V poprzez uwzględnienie szkody, którą poniósł pokrzywdzony w związku z utratą pracy przy orzekaniu o powództwie cywilnym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy była bezzasadna i nie zasługiwała na uwzględnienie. Kontrola odwoławcza potwierdziła natomiast zastrzeżenia apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego. Skutkiem tego ostatniego ustalenia była zmiana zaskarżonego wyroku.

Przystępując do uzasadnienia powyższego stanowiska należy uwypuklić, że w sprawie nie uzewnętrzniła się ustawowa przesłanka uchylenia bądź zmiany zaskarżonego orzeczenia inna niż wskazana w zarzutach środków odwoławczych. Nie zaszła zatem konieczność ingerencji w treść wyroku niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych w apelacji zarzutów. W ocenie Sądu odwoławczego sprawstwo i wina oskarżonego zostały ustalone przez Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy, a przy tym jednoznaczny. Zebrany w sprawie materiał dowodowy był bowiem kompletny, a jego ocena zasadniczo nie nasuwała zastrzeżeń, poza uwagami, o których niżej. Żadnych wątpliwości nie budziła również kwalifikacja prawna przypisanego oskarżonemu czynu.

Ponieważ argumentacja obrońcy oskarżonego była dalej idąca, Sąd Okręgowy odniósł się w pierwszej kolejności do przedstawionego przez tego apelującego zarzutu rażącej niewspółmierności kary. Czyniąc tak, właściwe będzie przypomnienie, że z uchybieniem tego typu mamy do czynienia wówczas „gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy – gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą” (wyrok SN z 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985/7-8/60). Podkreślenia wymaga też, że nie każda różnica w zakresie oceny wymiaru kary uzasadnia zarzut przewidziany w art. 438 pkt 4 kpk, ale tylko taka, która ma charakter zasadniczy, a więc jest niewspółmierna w stopniu nie dającym się zaakceptować. Chodzi tu o tak istotne różnice ocen, że dotychczas wymierzoną karą można byłoby nazwać także w potocznym znaczeniu tego słowa – rażąco niewspółmierną (por. wyrok SN z 16 lutego 2009 r., II K 132/05, Lex 725034). Nie sposób przy tym przyjąć, że kara wobec określonego sprawcy jest karą niewspółmiernie surową w sytuacji, gdy sąd wymierzając karę uwzględnił wszystkie okoliczności wiążące się z poszczególnymi ustawowymi dyrektywami i wskaźnikami jej wymiaru, czyli wówczas, gdy granice swobodnego uznania sędziowskiego nie zostały przekroczone (por. wyrok SA w Lublinie z 4 czerwca 2014 r., II AKa 72/14, Lex 1493773).

Sąd odwoławczy mając na względzie powyższe wskazania stwierdził przede wszystkim, że obrońca oskarżonego zaniechał przedstawienia okoliczności, które uzasadniałyby przekonanie, że wywołana czynem P. H. (1) szkoda była niewielkich rozmiarów oraz nieznaczna w społecznej swej szkodliwości. Okoliczności zatem, które stanowiłyby przeciwwagę dla ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy, z których wynikało, że oskarżony nie odpierał jakiegokolwiek zamachu na dobro chronione prawem, że działał wyłącznie w odwecie, że zaatakował pokrzywdzonego, gdyż ten brał udział w słownej wymianie zdań z jego kolegą, oraz że uderzył go tak mocno, iż spowodował rozległe naruszenie czynności narządu jego ciała na okres powyżej siedmiu dni. Naruszenie, które wiązało się z ośmiodniowym pobytem w szpitalu, wywoływało dolegliwą bolesność i czasowe oszpecenie twarzy. Jest też istotne, że P. H. (1) dopuścił się czynu w stanie nietrzeźwości. Nie budzi również wątpliwości, że obrońca oskarżonego nie przywołał okoliczności, które można byłoby dodać do przedstawionego przez Sąd Rejonowy katalogu okoliczności łagodzących ocenę czynu sprawcy.

Ustaliwszy powyższe, a także rozważywszy realia sprawy, w tym okoliczności przedmiotowo-podmiotowe popełnionego czynu oraz dane osobopoznawcze zebrane o oskarżonym P. H. (1), stwierdzić trzeba było, że apelujący na jego korzyść nie dostarczył argumentów, które potwierdziłyby wyrażane przezeń przekonanie, iż wymierzona kara 10 miesięcy pozbawienia wolności była karą rażąco niewspółmierną. Argumentów, które burzyłyby przekonanie, że kara ta trafnie odzwierciedla winę podsądnego, niemałą szkodliwość społeczną przypisanego mu zachowania i oddaje właściwie społeczny sprzeciw dla sprawcy tej kategorii przestępstw. Nie budziło przy tym w Sądzie Okręgowym wątpliwości, że Sąd Rejonowy rzetelnie wyliczył wszystkie te elementy zdarzenia, które świadczyły na korzyść bądź niekorzyść oskarżonego. Jest też szczególnie istotne, a co zupełnie umknęło skarżącemu obrońcy, że wymierzona oskarżonemu kara zasadnicza oscyluje blisko dolnej granicy ustawowego zagrożenia za przestępstwo z art. 157 § 1 kk.

Sąd odwoławczy nie znalazł też podstaw by zakwestionować rozmiar okresu próby, zastosowanego w związku z warunkowym zawieszeniem orzeczonej w sprawie kary pozbawienia wolności. Ponieważ czyn był następstwem poważnego, a przy tym ponownego naruszenia przez oskarżonego prawa, stwierdzić trzeba było, że przyjęcie wydłużonego, trzyletniego okresu próby było decyzją trafną. Sąd II instancji podzielił stanowisko Sądu Rejonowego, że przyznanie się przez oskarżonego do popełnienia zarzucanego mu czynu i przeproszenie pokrzywdzonego pozwalało wyłącznie na przesądzenie, że nie jest on osobą wysoce zdemoralizowaną. Faktu samej demoralizacji jednak już nie podważało. W tej sytuacji racjonalne jest założenie, że przekonanie, iż P. H. (1) wykorzysta daną mu szansę i nie będzie już więcej naruszać porządku prawnego obarczone jest większym ryzykiem nietrafności. W jego przypadku konieczne jest więc wydłużenie okresu kontroli postępowania, gdyż tylko tą droga uzyska się rzetelną ocenę czy „kara wymierzona oskarżonemu spełniła wobec niego cele wychowawcze, w szczególności skutecznie powstrzyma go od powrotu do przestępstwa”.

Trzeba było też uznać, że przy uwzględnieniu stwierdzonych w sprawie okoliczności obciążających i łagodzących, wymierzonej podsądnemu kary 50 stawek dziennych grzywny nie sposób ocenić jako surowej reakcji wymiaru sprawiedliwości. Trzeba bowiem zauważyć, że także ona pozostaje przy dolnej granicy ustawowego zagrożenia oraz dostrzec, że wysokość każdej stawki grzywny - 20 zł (a zatem blisko najniższej dopuszczalnej), prawidłowo uwzględnia dochody sprawcy, jego stosunki majątkowe oraz warunki rodzinne i osobiste. Nie budzi wszak wątpliwości, że oskarżony jest człowiekiem młodym, wykształconym i w pełni sprawnym, na którym nie ciążą nietypowe zobowiązania finansowe. Jest więc oczywiste, że może on podjąć dodatkowe starania aby uzyskiwać większe dochody. Zwrócić też trzeba uwagę, że lansowanej przez obrońcę tezie o ubóstwie sprawcy przeczą okoliczności inkryminowanego zdarzenia. Wynika z nich bowiem, że stać go było na zabawę w modnym, drogim (...) klubie tanecznym, a także stołowania się w restauracji. Sąd Okręgowy stanął również na stanowisku, że grzywna orzekana na podstawie art. 71 § 1 kk ma stanowić realną dolegliwość dla skazanego, w stosunku do którego wykonanie orzeczonej kary pozbawienia lub ograniczenia wolności warunkowo zawieszono (vide: komentarz do art. 71 kk [w:] M. Filar (red.), Kodeks karny. Komentarz. WK, 2014). Z tych wszystkich względów nie zgodził się z tezą skarżącego obrońcy, że orzeczenie kary grzywny nie powinno było mieć w sprawie miejsca, ewentualnie powinna ona przybrać postać kary minimalnej.

Na uwzględnienie nie zasługiwały również i te uwagi apelującego obrońcy, którymi kwestionowano prawidłowość wyliczenia kwoty przyznanego pokrzywdzonemu zadośćuczynienia. Sąd niższej instancji, rozstrzygając tę kwestię, prawidłowo pokierował się regułą, że w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia należy wziąć pod uwagę między innymi rodzaj i stopień intensywności cierpień fizycznych lub psychicznych, czas ich trwania, nieodwracalność skutków urazu, wpływ skutków wypadku na dotychczasowy styl życia pokrzywdzonego, rodzaj dotychczas wykonywanej przez niego pracy zarobkowej, szanse na przyszłość, a także poczucie nieprzydatności społecznej czy wywołaną następstwem deliktu bezradność życiową pokrzywdzonego (por. wyrok SN z 26 marca 2015 r., V CSK 317/14, Lex 1666914). Sąd Okręgowy założył natomiast, że zarzut zawyżenia lub zaniżenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia może być uwzględniony tylko w razie wykazania oczywistego naruszenia przywołanych kryteriów przez sąd, tym bardziej, że w pojęciu „odpowiednia suma zadośćuczynienia” (art. 445 § 1 kc) zawarte jest uprawnienie swobodnej oceny sądu, motywowanej dodatkowo niematerialnym – a zatem z natury rzeczy trudnym do precyzyjnego oszacowania charakterem – doznanej krzywdy, stanowiącej naruszenie dóbr osobistych poszkodowanego. Zarzut zaniżenia, czy zawyżenia kwoty zadośćuczynienia nie może wkraczać w sferę swobodnego uznania sędziowskiego. Stąd korygowanie przez sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może nastąpić tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. wyrok SA w Łodzi z 27 sierpnia 2014 r., I ACa 359/14, Lex 1506256). W przedstawionej przez skarżącego obrońcę argumentacji nie zostały przedstawione okoliczności, które świadczyłyby o zawyżeniu kwoty zadośćuczynienia. Zaznaczyć przy tym też trzeba, że w ocenie Sądu Okręgowego dla ustalenia krzywdy nie mają znaczenie okoliczności indywidualne związane wyłącznie ze sprawcą naruszenia, takie jak jego sytuacja rodzinna lub majątkowa. Pozostają one bez wpływu na wymiar krzywdy, a z uwagi na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia nie powinny być uwzględniane przy określaniu jego wysokości. Uznawszy jednak, że w judykaturze i literaturze wyrażany jest też odmienny pogląd (por. komentarz do art. 445 kc [w:] A. Kidyba <red.>, Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część ogólna. Lex, 2014), Sąd II instancji stwierdził, że w złożonym na korzyść oskarżonego środku odwoławczym nie zostały przedstawione okoliczności, które ukazywałyby położenie tego ostatniego jako szczególnie złe. Takie, które sugerowałoby wniosek, że nie jest (nie będzie on w przyszłości) zdolny do wykonania nałożonych nań przez Sąd Rejonowy zobowiązań finansowych. Bycie studentem, ojcem, mężem nie stoi przecież na przeszkodzie w podjęciu pracy zarobkowej.

Wszystkie te okoliczności, które świadczyły o tym, że sytuacja rodzinna i finansowa oskarżonego nie odbiegała od typowej, nie pozwalały również na uwzględnienie tych twierdzeń jego obrońcy, którymi kwestionowane było rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego odnośnie kosztów procesu.

Wskazać też trzeba, że Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, iż nie było w sprawie podstaw by uznać, iż oskarżony P. H., wyprowadzając cios w stronę pokrzywdzonego, sam bronił się przed jakimkolwiek atakiem skierowanym na siebie samego. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika bowiem, że nikt wobec niego nie użył siły fizycznej, nie uderzył go. Działanie oskarżonego nie wynikało zatem z podjęcia przez niego obrony przed atakującym go S. O. (1), gdyż ten nie miał wcześniej z nim żadnej styczności, a nawet go nie widział. W tej sytuacji twierdzenie skarżącego, że pokrzywdzony miał przyczynić się do zaistniałego zdarzenia, było oczywiście bezpodstawne.

Sąd niższej instancji odniósł się również do tego, że S. O. (1), zanim stał się ofiarą P. H. (1), został uderzony z otwartej ręki w twarz przez innego mężczyznę – ochroniarza klubu, w którym pokrzywdzony się bawił. Organ orzekający ustalił jednak bezspornie, że w wyniku tego wcześniejszego uderzenia S. O. (1) nie doznał żadnych obrażeń, nic go nie bolało, nie miał na twarzy żadnych śladów. Apelujący obrońca nie przedstawił żadnej okoliczności, która pozwoliłaby na wniosek, że ustalenie to było nieprawidłowe. A w szczególności takiej, która burzyłaby przekonanie, że świadkowie, którzy opisywali przebieg i skutki zdarzenia ze wspomnianym ochroniarzem, byli w swych wypowiedziach procesowych niewiarygodni.

Obrońca oskarżonego kwestionował również fakt, że następstwem inkryminowanego zdarzenia była utrata przez pokrzywdzonego pracy. Ten ostatni miał wedle niego sam z niej zrezygnować. Zauważając, że Sąd Rejonowy poczynił ustalenie zbieżne z tym ostatnim stwierdzeniem, przystąpić należało do rozważania zarzutu postawionego przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego. Sąd odwoławczy uznał, że apelujący na niekorzyść oskarżonego trafnie wywiódł, że ze złożonych do sprawy dokumentów wynika niewątpliwe, że niezdolność pokrzywdzonego S. O. do pracy, i ostatecznie utrata tej pracy, była wywołana zachowaniem oskarżonego P. H.. Wprawdzie bowiem z oświadczenia pokrzywdzonego z dnia 19 maja 2014 r. wynikało, że zobowiązał się on stawić do pracy w ciągu 30 dni, licząc od tego dnia (k. 122), to jednak niewątpliwym jest, że oświadczenie to utraciło znaczenie na skutek czynności podjętej przez niedoszłego pracodawcę w dniu 27 maja 2014 r. Pracodawca ( Sp. z o.o. (...)), na piśmie wypowiedział wówczas S. O. umowę zlecenia zawartą w dniu 15 maja 2014 r., powołując się na art. 746 § 1 kc. Jak wynika z uzasadnienia tego oświadczenia woli, przyczyną wypowiedzenia było istotne i daleko posunięte w czasie opóźnienie z rozpoczęciem umówionych prac spowodowane problemami zdrowotnymi lezącymi po stronie pokrzywdzonego (złamanie lewego łuku jarzmowego od strony przedniej). Okoliczność ta wywołała przekonanie, że terminowe wykonanie powierzonych czynności nie jest prawdopodobne, a przez to zleceniodawca utracił zaufanie co do pewności świadczenia zakontraktowanej usługi (k. 123).

W tym kontekście bezsprzecznie wadliwe było ustalenie Sądu Rejonowego, że ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynikało by przyczyną utraty przez pokrzywdzonego pracy było doznanie przez niego obrażeń wskutek uderzenia przez oskarżonego, a jedynie fakt, że on sam w dogodnym dla siebie momencie do pracy nie przystapił. Przywołane przez ten Sąd zeznania Ł. D., A. F. i M. M. należało bowiem ocenić przez pryzmat wskazań wyżej przywołanego dokumentu z 27 maja 2014 r.

Ustaliwszy powyższe, Sąd Okręgowy uznał co do zasady racje pełnomocnika skarżącego w imieniu oskarżyciela posiłkowego i podwyższył kwotę zasądzonego powództwa cywilnego o 1 600 zł. To jest do łącznej kwoty 4 600 zł. Kwota ta określona została w oparciu o zapisy umowy zlecenia z dnia 15 maja 2014 r., zawartej na okres od 19 maja do 18 czerwca 2014 r. Jednocześnie za nieuzasadnione uznać należało żądanie pozwu, którym domagano się zasądzenia równowartości dwóch miesięcznych wypłat w łącznej kwocie 3 200 zł (k. 111-113). Apelujący nie wykazał przecież, że w/w umowa zlecenie, zawarta na jeden miesiąc, uległaby przedłużeniu na miesiąc kolejny, dając źródło dochodu.

Podsumowując dotychczasowe rozważania, zasadny okazał się wniosek apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego o zmianę zaskarżonego w zakresie zasądzonego powództwa cywilnego, o czym orzeczono w punkcie 1 drugoinstancyjnego wyroku. Jako bezzasadną określić natomiast trzeba było argumentację obrońcy oskarżonego. Jego apelacja opierała się na zarzutach bezpodstawnych, nakierowanych wyłącznie na spowodowanie jałowej polemiki z ustaleniami i ocenami Sądu I instancji. W świetle tej ostatniej apelacji, a także rozważań własnych Sądu Okręgowego, nie dostrzeżono, iżby Sąd Rejonowy dopuścił się jakichkolwiek uchybień, a w tym takich, które świadczyłyby o błędach w zakresie rozstrzygnięcia o karze (rozumianej szeroko jako całokształt reakcji penalnej na przypisane w sprawie przestępstwo). To ustalenie spowodowało, że w pozostałym zakresie wyrok Sądu Rejonowego został utrzymany w mocy – punkt 2 drugoinstancyjnego wyroku.

W punkcie 3 Sąd odwoławczy zdecydował natomiast o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym oskarżycielowi posiłkowemu. Na podstawie § 2 pkt 1 i 3, § 14 ust. 2 pkt 4 i ust. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (j.t. Dz. U. z 2013, poz. 461) zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. Ł. M. kwotę 516,60 zł brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

W pkt 4 wyroku Sąd II instancji orzekł o kosztach postępowania odwoławczego. Na podstawie art. 636 § 1 kpk zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów procesu za postępowanie odwoławcze w wysokości 20 zł, tytułem zryczałtowanej opłaty za doręczenie wezwań i innych pism. Kwota ta wynika z § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (j.t. Dz. U. z 2013, poz. 663). Z kolei na podstawie art. 8 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 3 i art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (j.t. Dz. U. z 1983 r., nr 49, poz. 223 ze zm.) wymierzył mu opłatę za II instancję w wysokości 280 zł.

H. BartkowiakMałgorzata W. - G. J.