Sygn. akt I ACa 49/15
Dnia 21 maja 2015 r.
Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSA Artur Kowalewski |
Sędziowie: |
SSA Dariusz Rystał (spr.) SSA Maria Iwankiewicz |
Protokolant: |
sekr.sądowy Magdalena Goltsche |
po rozpoznaniu w dniu 21 maja 2015 r. na rozprawie w Szczecinie
sprawy z powództwa K. Z.
przeciwko Powiatowi B. Powiatowemu Centrum Pomocy Rodzinie
o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności
na skutek apelacji powódki
od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie
z dnia 18 listopada 2014 r., sygn. akt I C 160/14
I. oddala apelację,
II. zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Dariusz Rystał Artur Kowalewski Maria Iwankiewicz
I ACa 49/15
Powódka K. Z. w pozwie wniesionym przeciwko Powiatowi (...) Powiatowemu Centrum Pomocy Rodzinie domagała się pozbawienia w stosunku do niej wykonalności wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie z 20 listopada 2002 roku w sprawie I C 37/01, zaopatrzonego w klauzulę wykonalności z 1 kwietnia 2003 roku w całości, bądź ewentualnie wobec spłaty kwoty 76.637,05 zł i pasywnej postawy wierzyciela i organu egzekucyjnego w zakresie objęcia skuteczną egzekucją pozostałych solidarnych dłużników, zniesienia solidarnej odpowiedzialności powódki za dług w wysokości 155.000,00 zł i uznanie, że wypełniła swoje zobowiązanie z kwestionowanego wyroku w całości.
W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki zwrotu kosztów procesu wedle norm przepisanych (k. 120 – 123).
Na rozprawie 23 października 2014 roku K. Z. wskazała, że nie ma uwag do przedstawionych przez stronę pozwaną rozliczeń, a wskazane w nich kwoty się zgadzają.
Sąd Okręgowy w Koszalinie wyrokiem z 18 listopada 2014 roku oddalił powództwo i zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 3.617,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego.
Sąd ten ustalił m.in., że dnia 17 sierpnia 1998 roku powódka, T. M. i P. P. zawarli umowę spółki cywilnej, która zajmować się miała działalnością gospodarczą – produkcją, usługami i handlem krajowym i zagranicznym. Spółka działać miała pod firmą Przedsiębiorstwo (...) s.c. w T..
W umowie nie określono udziałów poszczególnych wspólników.
12 kwietnia 1999 roku Pełnomocnik do Spraw Osób Niepełnosprawnych w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej przyznał spółce status zakładu pracy chronionej.
Dnia 23 grudnia 1999 roku w B., pomiędzy Starostą Powiatu B. a E. J., dyrektorem w spółce (...), upoważnionym do reprezentowania wspólników na mocy umowy spółki, zawarta została umowa nr (...) w sprawie zwrotu kosztów organizacji nowych stanowisk pracy dla osób niepełnosprawnych. Zgodnie z umową, starosta zobowiązał się do zwrotu kosztów poniesionych przez pracodawcę do wysokości 155.000,00 zł.
W dniu 1 maja 2000 roku w miejsce wspólnika spółki cywilnej T. M. wstąpił S. S..
6 marca 2001 roku zawarte zostało porozumienie wspólników i E. J.. Zgodnie z pkt 3 porozumienia, powódka złożyła rezygnację z udziału w spółce.
Na mocy umowy sprzedaży, zawartej w formie aktu notarialnego 7 grudnia 2001 roku powódka sprzedała (...) sp. z o.o. w T. udział do 4/10 części w prawie użytkowania wieczystego działek gruntu o nr (...), (...) i (...) położonych w T. przy ul. (...) oraz prawie własności posadowionych na nich budynków za cenę 2.000 zł.
Wobec nieprzestrzegania postanowień umowy z 23 grudnia 1999 roku, powód wypowiedział tę umowę. Oświadczenie o wypowiedzeniu umowy doręczono na adres spółki (...) 12 grudnia 2000 roku.
Dnia 22 stycznia 2001 roku do Sądu Okręgowego w Koszalinie wpłynął pozew Powiatu (...) Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie przeciwko K. Z., S. S. i P. P. o zapłatę kwoty 155.000 zł.
Odpis pozwu doręczono powódce 12 kwietnia 2001 roku.
Na rozprawie 16 maja 2001 roku K. Z. oświadczyła, że jest wspólnikiem spółki (...), obok P. P. i S. S., zaś jej interesy w spółce reprezentował jej ojciec, pełnomocnik – E. J.. Wskazała, że na skutek postępowania pozostałych wspólników, ani ona, ani jej ojciec nie byli zorientowani w sprawach spółki od kwietnia 2000 roku. Uznała żądanie pozwu.
W piśmie z 20 czerwca 2001 roku powódka wskazała, że w związku z planowanym nabyciem nieruchomości od spółki (...), jej zobowiązania przejmie (...) sp. z o.o. w G..
Na rozprawie 12 września 2001 roku świadek E. J. zeznał, że „córka od marca nie jest właścicielką…”
Na rozprawie 29 maja 2002 roku K. Z. oświadczyła, że wspólnikiem spółki była do marca 2000 roku.
Na wezwanie Sądu do przedłożenia dokumentów, z których wynikałaby data wystąpienia powódki ze spółki, K. Z. przedłożyła zaświadczenie Urzędu Gminy T., iż była jednym ze wspólników spółki cywilnej (...) do 19 marca 2001 roku, a także pismo, datowane na 15 marca 2001 roku, skierowane do wspólników w przedmiocie rezygnacji z dniem 1 marca 2001 roku.
Również w trakcie przesłuchania 6 listopada 2002 roku powódka wskazała, że członkiem spółki cywilnej (...) była do marca 2001 roku.
Prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Koszalinie z 29 listopada 2002 roku zasądzono od pozwanych K. Z., S. S. i P. P. solidarnie na rzecz Powiatu (...) Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie kwotę 155.000 zł z odsetkami w wysokości ustawowej od 14 grudnia 2000 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części. Zasądzono nadto solidarnie od pozwanych kwotę 3.015 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
W uzasadnieniu wyroku wskazano, że zaległości pozwanych względem ZUS dotyczyły okresu od kwietnia 1999 roku do maja 2000 roku. Sąd ustalił nadto, że powódka wystąpiła ze spółki w marcu 2001 roku, tj. w dniu wymagalności roszczenia, wynikającego z wypowiedzenia umowy z 23 grudnia 1999 roku, była wspólnikiem spółki.
W piśmie z 2 kwietnia 2009 roku powódka zwróciła się do Starosty (...) z prośbą o rozważenie możliwości umorzenia części zobowiązania głównego lub odsetek, ewentualnie o wydzielenie jej zobowiązania z zobowiązania solidarnego.
W odpowiedzi wskazano, że egzekucja w 2003 roku wszczęta została przeciwko wszystkim solidarnym dłużnikom.
Postanowieniem z 25 września 2009 roku Sąd Rejonowy w Koszalinie oddalił skargę wierzyciela na czynność komornika sądowego W. G. w postaci umorzenia postępowania egzekucyjnego wobec dłużnika P. P..
Na skutek zażalenia powódki, Sąd Okręgowy w Koszalinie uchylił 18 stycznia 2010 roku postanowienie ww. komornika sądowego z 5 czerwca 2009 roku, z uwagi na brak podstawy prawnej dla takiego rozstrzygnięcia. W szczególności wskazano, że o umorzenie postępowania nie wnosił wierzyciel – Powiat B. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie.
W piśmie z 13 maja 2011 roku powódka zwróciła się do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w B. o objęcie egzekucją S. S..
W odpowiedzi podniesiono, iż egzekucja skierowana została przeciwko wszystkim dłużnikom, jednak postanowieniem z 3 sierpnia 2010 roku komornik sądowy W. G. umorzył postępowanie egzekucyjne wobec P. P. z uwagi na bezskuteczność egzekucji, zaś postanowieniem z 17 czerwca 2010 roku komornik sądowy C. K. umorzyła postępowanie egzekucyjne wobec S. S. z tej samej przyczyny.
W piśmie z 2 grudnia 2013 roku komornik sądowy przy SR w Koszalinie W. G., prowadzący postępowanie pod sygn. I KM 2084/03, poinformował powódkę, że dotychczas wyegzekwowano od niej kwotę 63.994,75 zł.
Wyegzekwowane przez komornika od powódki kwoty zostały w całości, prawidłowo zaliczone na poczet odsetek ustawowych od należności głównej, zasądzonych w wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie z 20 listopada 2002 roku oraz na poczet kosztów procesu. Do dnia wydania wyroku w sprawie, należność główna nie została spłacona w żadnej części.
Postanowieniem Prokuratury Rejonowej w B. z 14 listopada 2002 roku umorzono śledztwo w sprawach wyłudzenia podatku od nieruchomości, zagarnięcia części zysku, kradzieży maszyn wartości ok. 60.000 zł oraz wyłudzenia własności 20% nieruchomości w T. na szkodę K. Z., z uwagi na niepopełnienie przestępstwa oraz w zakresie kradzieży maszyn – ze względu na brak znamion czynu zabronionego.
W uzasadnieniu odniesiono się do dokumentu oznaczonego jako porozumienie z 8 kwietnia 2000 roku, przedłożonego do akt przez powódkę, zgodnie z którym tego dnia w miejsce powódki do spółki wstąpił E. J.. Podkreślono, iż w tym okresie między udziałowcami istniało szereg porozumień co do kwestii finansowych, zaś zeznania udziałowców wykazują w tym względzie istotne rozbieżności. Wskazano, że nie jest prawem organów ścigania rozstrzyganie które porozumienie i w jakim zakresie było wiążące.
W zażaleniu na powyższe postanowienie powódka zarzuciła, że ustalenie Prokuratury w przedmiocie wystąpienia ze spółki 28 kwietnia 2000 roku jest niezgodne z prawdą, albowiem ze spółki tej wystąpiła 16 marca 2001 roku.
Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.
W uzasadnieniu wskazał, że w jego ocenie , pomimo podniesienia przez powódkę szeregu okoliczności, które jej zdaniem powinny skutkować wygaśnięciem wobec niej zobowiązania, bądź niemożnością jego dalszego egzekwowania, w istocie żadna z nich nie może stanowić skutecznej podstawy żądania opartego na art. 840 § 1 k.p.c.
Dotyczy to w szczególności twierdzeń K. Z., które obejmują zdarzenia mające miejsce przed wydaniem prawomocnego wyroku przez Sąd Okręgowy w Koszalinie w sprawie I C 37/01, a dotyczących faktycznego wyłączenia jej i jej ojca ze spraw finansowych spółki cywilnej, domniemanego zagarnięcia majątku przez pozostałych wspólników, czy daty wystąpienia ze spółki. Wszystkie te okoliczności powinny być bowiem podnoszone przez powódkę w sprawie I C 37/01, przed wydaniem prawomocnego wyroku w tymże procesie. Na obecnym etapie takie twierdzenia są natomiast spóźnione.
Niezależnie od powyższej konkluzji, Sąd Okręgowy dodał, że szereg twierdzeń powódki wykazuje zasadnicze sprzeczności ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. K. Z. podnosiła m.in., że w związku ze zbyciem przez nią udziału w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości w T. i własności posadowionych na niej budynków, (...) sp. z o.o. zobowiązała się do spłaty zobowiązań powódki, jako wspólnika spółki cywilnej (...). Jak wynika jednak z przedłożonej przez nią umowy, takich ustaleń w niej nie zawarto.
Ewidentnie sprzeczne z prawdą są także zarzuty powódki, jakoby pozwany nie zawiadomił jej o toczącym się postępowaniu sądowym, prowadzonym pod sygn. I C 37/01, czym pozbawił ją prawa do obrony swoich interesów, skoro w procesie tym powódce doręczono odpis odpowiedzi na pozew, a w samym postępowaniu K. Z. aktywnie uczestniczyła i przedstawiała swoje stanowisko.
Zasadnicze wątpliwości budzą także twierdzenia powódki, zgłoszone po raz pierwszy w piśmie procesowym z 3 lipca 2014 roku , jakoby ze spółki wystąpiła faktycznie już 28 kwietnia 2000 roku, a dowodu na tę okoliczność nie mogła przedstawić wcześniej z uwagi na to, że pozostawał w dyspozycji spółki cywilnej (...). Po pierwsze, w początkowej części niniejszego procesu, jak procesu w sprawie I C 37/01, K. Z. konsekwentnie wskazywała na datę 6 marca 2011 roku, jako rezygnację z dalszego udziału w spółce. Powołanie jej dopiero w końcowej części procesu, po uprzednich konsekwentnych twierdzeniach przeciwnych, musi być uznane za niewiarygodne. Tym bardziej, że podnoszone przez K. Z. ustalenia Prokuratury Rejonowej w B., jakoby wystąpienie ze spółki nastąpiło 28 kwietnia 2000 roku, zawarte w uzasadnieniu postanowienia w przedmiocie umorzenia śledztwa z 14 listopada 2002 roku, zostały poddane przez nią krytyce w zażaleniu na to postanowienie. W zażaleniu tym powódka po raz kolejny stanowczo wskazała, że ze spółki wystąpiła 3 marca 2001 roku, a więc po dacie wypowiedzenia umowy przez pozwanego, a tym samym – po zaistnieniu wymagalności spornej wierzytelności (k. 249 – 250 akt Ds. 2575/02/S).
Niezależnie od tego Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na fakt, że zgodnie z art. 11 k.p.c., jedynie ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Co więcej, z uzasadnienia postanowienia Prokuratury Rejonowej w B. z 14 listopada 2002 roku w istocie nie wynika, aby poczyniono jednoznaczne ustalenia co do daty wystąpienia przez powódkę ze spółki. Wprost natomiast wskazano, że „w tym okresie, pomiędzy udziałowcami spółki, istniało szereg porozumień co do kwestii finansowych”.
Dodał też, że jak wynika z ustaleń Sądu Okręgowego w Koszalinie zawartych w uzasadnieniu wyroku z 20 listopada 2002 roku, zaległości spółki cywilnej powódki względem ZUS, które stanowiły jedną z przyczyn wypowiedzenia umowy z 23 grudnia 1999 roku, dotyczyły okresu już od kwietnia 1999 roku, a więc zaistniały na około rok przed domniemanym, wskazywanym przez powódkę faktycznym wyłączeniem jej oraz E. J. od prowadzenia spraw finansowych spółki.
Wskazał też, że na obecnym etapie nie może być także kwestionowany przez powódkę jej solidarny z pozostałymi dłużnikami obowiązek zapłaty spornego zobowiązania. Obowiązek taki został bowiem stwierdzony prawomocnym wyrokiem sądu. Kwestia daty wymagalności spornej wierzytelności w kontekście wystąpienia przez powódkę ze spółki, a tym samym jej odpowiedzialność za sporne zobowiązanie spółki, została już rozstrzygnięta w sprawie I C 37/01. Także zarzuty powódki związane z ewentualnym przejęciem jej zobowiązań przez inny podmiot powinny były zostać przez nią podniesione w tym postępowaniu.
Sąd Okręgowy podał też, że za uzasadnione nie może zostać uznane stanowisko powódki, jakoby na skutek spłaty części zobowiązania, odpowiadającej około 1/3 całości wierzytelności, obowiązek stwierdzony tytułem wykonawczym wygasł.
Solidarność zobowiązania oznacza bowiem, że wierzyciel może żądać spełnienia całości świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, przy czym zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych (art. 366 § 1 k.c.). Odnosząc to do solidarnej odpowiedzialności wspólników spółki cywilnej, należy stwierdzić, że wierzyciel spółki ma wybór, jeżeli chodzi o osobę, od której będzie domagał się spełnienia świadczenia, przy czym chodzi zarówno o postępowanie sądowe, jak i egzekucyjne.
Twierdzenia powódki w powyższym względzie, czy to wiążące się z żądaniem „zniesienia solidarności”, czy zarzutem opartym na treści art. 5 k.c., nie mogą tym samym skutkować uwzględnieniem powództwa. Podkreślić należy, że racje dłużników dotyczące charakteru zobowiązania i wzajemnych ich relacji między sobą nie mogą zwolnić żadnego z nich od odpowiedzialności względem wierzyciela, gdyż prawo wyboru dłużnika przy solidarności biernej należy wyłącznie do wierzyciela.
Dłużnikowi nie służy także beneficium divisionis, dzięki któremu mógłby się domagać ograniczenia wyroku do przypadającej na niego części długu - takie uprawnienie przekreślałoby bowiem sens solidarności biernej.
Dodatkowo sąd ten wskazał, że warto wziąć pod uwagę fakt, iż artykuł 5 k.c. nie może stanowić skutecznej podstawy trwałego pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności, zastosowanie konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego nie może trwale pozbawić uprawnionego jego prawa - uwzględnienie powództwa opozycyjnego, opartego na zdarzeniu wypełniającym dyspozycję art. 5 k.c., może prowadzić tym samym jedynie do ochrony czasowej.
Aby roszczenie takie mogło zostać uwzględnione, powódka musiałaby wykazać, iż konkretne zachowanie wierzyciela, po powstaniu tytułu wykonawczego, uznać można za nadużycie prawa podmiotowego. Na gruncie niniejszego postępowania takich okoliczności zaś nie wykazała. Nie sposób w szczególności utożsamiać zachowań wierzyciela z krytycznie ocenianymi przez powódkę działaniami lub zaniechaniami pozostałych dłużników solidarnych, zmierzającymi do uchylenia się od egzekucji, bądź też czynnościami komornika sądowego. Te ostatnie mogą natomiast stanowić podstawę skargi na czynności komornika. Jak wynika zaś z twierdzeń strony pozwanej, znajdujących oparcie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, pozwany wnosił o wszczęcie postępowania egzekucyjnego przeciwko każdemu z dłużników solidarnych. Jedynie ze względu na bezskuteczność egzekucji, a więc okoliczność od wierzyciela niezależną, postępowania wobec tych dłużników zostały umorzone. Powódka podnosi wprawdzie, że pozostali dłużnicy solidarni posiadają majątek pozwalający na skuteczne przeprowadzenie egzekucji, jednak takie twierdzenie uznane być musi za oczywiście nieprawdziwe, skoro w piśmie do Starosty (...) z 2 kwietnia 2009 roku sama wprost wskazuje, iż nie jest „w stanie od nich cokolwiek wyegzekwować”. Takim twierdzeniom przeczy także fakt umorzenia postępowania egzekucyjnego przeciwko P. P. i S. S., z uwagi na bezskuteczność egzekucji.
Bezsporne na gruncie niniejszej sprawy było, że w ramach prowadzonego przeciwko powódce postępowania egzekucyjnego, wyegzekwowano od niej część należności. Zostały one następnie zaliczone na poczet odsetek ustawowych od należności głównej, zasądzonych w wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie z 29 listopada 2002 roku oraz na poczet kosztów procesu.
Taki sposób zarachowania wpływów uzyskanych w toku egzekucji jest w pełni prawidłowy, gdyż wynika to z treści art. 1026 § 2 k.p.c.
Do dnia wydania wyroku w sprawie, należność główna nie została natomiast spłacona w żadnej części. Powyższa konkluzja, wynikająca zarówno z przedłożonych do akt sprawy kart rozliczeń komornika sądowego, jak i wykazu rozliczeń sporządzonego przez stronę pozwaną, nie została ostatecznie zakwestionowana przez powódkę. Na rozprawie 23 października 2014 roku pełnomocnik powódki oświadczył, iż kwoty w rozliczeniach się zgadzają i nie ma w tym względzie uwag. Strona powodowa nie wskazywała także, aby sporna wierzytelność, wynikająca z wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie z 20 listopada 2002 roku została choć w części zaspokojona na skutek wpłat powódki dokonanych poza postępowaniem egzekucyjnym, albo przez osoby trzecie.
W tych okolicznościach wg Sądu Okręgowego brak było podstaw do częściowego uwzględnienia powództwa, wynikającego z częściowego wyegzekwowania spornej kwoty. Jak wskazuje się bowiem w orzecznictwie sądów powszechnych, nie jest dopuszczalne prowadzenie powództwa przeciwegzekucyjnego w odniesieniu do tytułu wykonawczego w zakresie, w jakim stwierdzona nim wierzytelność została już wyegzekwowana. Skutkiem częściowego wyegzekwowania należności jest bowiem wygaśnięcie w tym zakresie wierzytelności wynikającej z tytułu wykonawczego, a zatem powództwo przeciwegzekucyjne staje się w tym zakresie bezprzedmiotowe.
Również w orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowane jest stanowisko, że dłużnik traci prawo wytoczenia powództwa opozycyjnego z art. 840 k.p.c. z chwilą wyegzekwowania przez wierzyciela świadczenia objętego tytułem wykonawczym .
Stanowisko to odnosi się do tych sytuacji, w których wierzyciel uzyskuje należne mu świadczenie w wyniku przeprowadzenia postępowania egzekucyjnego. Wynika to z celu powództwa przeciwegzekucyjnego, które skierowane jest na pozbawienie lub ograniczenie wykonalności tytułu wykonawczego i - co za tym idzie - może być realizowane tylko pod warunkiem, że istnieje potencjalna możliwość wykonania tytułu wykonawczego . Sytuacja taka występuje, gdy wierzyciel zostaje zaspokojony poza postępowaniem egzekucyjnym, w drodze dobrowolnego spełnienia świadczenia przez dłużnika. W takich wypadkach nie gaśnie wykonalność tytułu wykonawczego i istnieje potencjalna możliwość jego wykonania (wszczęcia postępowania egzekucyjnego). Żądanie pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności jest w takiej sytuacji dopuszczalne, a podstawę żądania stanowi nastąpienie po powstaniu tytułu egzekucyjnego zdarzenia, wskutek którego zobowiązanie, w całości lub w części wygasło .
Dodał też, że na gruncie rozpatrywanej sprawy częściowe wyegzekwowanie zobowiązania od powódki nastąpiło wyłącznie w ramach postępowania egzekucyjnego, zaś co do wysokości wyegzekwowanej kwoty, czy prawidłowości jej zaliczenia nie ma żadnych wątpliwości. Okoliczności te nie są kwestionowane przez stronę powodową. W tym stanie rzeczy, pozbawienie spornego tytułu wykonawczego wykonalności choćby w części uznać należy za bezprzedmiotowe.
Sąd Okręgowy dał wiarę dowodom stanowiącym podstawę ustaleń faktycznych, jako spójnym, logicznym, znajdującym wzajemne potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym. Przedłożone przez strony dokumenty dostarczyły okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia i w swojej treści nie budziły wątpliwości sądu. Autentyczność znajdujących się w aktach sprawy dokumentów nie była kwestionowana przez żadną ze stron.
Sąd Okręgowy dostrzegł sprzeczność występującą pomiędzy dokumentami dotyczącymi daty wystąpienia przez powódkę ze spółki cywilnej (...) (k. 26, 158 – 159v). Uwzględniając konsekwentne stanowisko w początkowej części niniejszego procesu oraz sprawy I C 37/01, jak i krytykę w zażaleniu powódki dotyczącą ustaleń Prokuratury Rejonowej w B. wyrażonych w postanowieniu z 14 listopada 2002 roku, za bardziej wiarygodną w tym względzie uznać należało datę 6 marca 2001 roku. Okoliczność ta nie miała jednak zasadniczego znaczenia dla sprawy, albowiem kwestię odpowiedzialności powódki za sporne zobowiązanie przesądził w wyroku z 20 listopada 2002 roku Sąd Okręgowy w Koszalinie. Poczynienie odmiennych ustaleń w niniejszym postępowaniu prowadziłoby do naruszenia powagi rzeczy osądzonej, stąd też nie mogło mieć miejsca. W przypadku zaś wykrycia przez powódkę okoliczności faktycznych lub środków dowodowych, które mogłyby mieć wpływ na wynik ww. sprawy, z których strona nie mogła skorzystać w poprzednim postępowaniu, właściwym trybem postępowania winno być wystąpienie ze skargą o wznowienie postępowania, nie zaś kwestionowanie wykonalności tytułu wykonawczego.
W istocie spór w niniejszej sprawie sprowadzał się tym samym do oceny bezspornego stanu faktycznego na gruncie obowiązujących przepisów, a w szczególności rozstrzygnięcia, czy okoliczności powołane przez powódkę mogły być co do zasady podstawą powództwa przeciwegzekucyjnego. Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd Okręgowy uznał, że należało udzielić na to pytanie odpowiedzi negatywnej, co skutkowało koniecznością oddalenia powództwa.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c.
Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych, mający bezpośredni wpływ na wynik sprawy wniosła o:
1) uchylenie Wyroku Sądu Okręgowego I Wydział Cywilny w K., z dnia 18 listopada 2014r., sygn. akt: IC 160/14 w całości;
2) orzeczenie w stosunku do powódki K. Z., pozbawienie skutków Wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie, z dnia 20 listopada 2002r., sygn. akt: IC 37/01, zaopatrzonego w klauzulę wykonalności, z dnia 01 kwietnia 2003r., na kwotę 155.000,00 zł , w całości bądź alternatywnie
3) ustalenie, iż wobec spłaty przez powódkę kwoty 76.637,05 zł, przewyższającą 1/3 kwoty głównej zadłużenia, zniesienie solidarnej odpowiedzialności za dług w wysokości 155.000,00 zł i uznanie, iż wypełniłam w całości swoje zobowiązania wynikające z Wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie, z dnia 20 listopada 2002r., sygn. akt: IC 37/0;
W uzasadnieniu powódka wskazała, że nie ponosi odpowiedzialności za dług spółki pn. Przedsiębiorstwo (...) S.C. K. Z., T. M., P. P., a istotne uchybienia w postępowaniu egzekucyjnym, występujących tak po stronie wierzyciela jak i organu egzekucyjnego - Komornika Sądowego w całości wypełniły dyspozycje art. 5 kc.
Powódka przedstawiła również swoją wersje przebiegu zdarzeń związanych z powstaniem i działalnością przedmiotowej spółki cywilnej, z której wynikało, że w dniu jej wystąpienia ze spółki, pn. (...) S.C. z siedzibą w T., umowa z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w B., z dnia 23.12.1999r., Nr (...), nadal obowiązywała, co oznacza dalej, że nie nastąpiło powstanie zobowiązania do zapłaty 155.000,00 zł.
Dodała też, że nie naruszyła zasady powagi rzeczy osądzonej, gdyż w żadnym elemencie swojego stanowiska nie naruszyła tej zasady, więcej potwierdziła prawidłowość rozstrzygnięcia tego Sądu, tak co do istoty sporu tj. istnienia zobowiązania, jak i co do osób odpowiedzialnych z tytułu zaciągniętego długu, tj. wspólników (...) S.C. z siedzibą w T..
Wskazała też, że w jej ocenie podstawą zgłoszonego przez nią roszczenia jest pkt 2 art. 840 § 1 kpc, a niewątpliwie takim zdarzeniem, o którym mowa w powołanym przepisie jest odnalezienie w aktach spółki porozumienia z dnia 28 kwietnia 2000r., potwierdzającego utratę statusu wspólnika w (...) S.C. z siedzibą w T..
Obok powyższego powódka zwróciła uwagę na zobowiązanie M. K., który nabywając jej część praw własności i użytkowania nieruchomości, zgodnie z umową sprzedaży 7 grudnia 2001r., przejął wszystkie zobowiązania obciążające jej osobę.
Dodała też, że nie można również zgodzić się ze stanowiskiem Sądu orzekającego, według którego w rozpatrywanym przypadku, przepis art. 864 kc ma charakter bezwzględnie obowiązujący i stąd za niedopuszczalne jest zniesienie odpowiedzialności wspólnika: K. Z., za długi po wystąpieniu ze spółki.
W tej sprawie niewątpliwie kluczowym było ustalenie momentu wystąpienia ze spółki, tzn. czy nastąpiło ono przed powstaniem zobowiązania czy po jego powstaniu.
Wg powódki sąd I Instancji błędnie przyjął, iż jej wystąpienie ze spółki nastąpiło po powstaniu zobowiązania, pomijając zupełnie fakt istnienia porozumienia, z dnia 28 kwietnia 2000r., które doszło do skutku jeszcze przed powstaniem zobowiązania, zgodnie z którym powódka utraciła status wspólnika - innymi słowy, w dniu powstania zobowiązania, tj. w dniu 12 grudnia 2000r. nie była już wspólnikiem (...) S.C. z siedzibą w T., przy czym w jej prawa wstąpił E. J..
Powyższy fakt w ocenie powódki powinien był zwolnić ją od odpowiedzialności za długi wymienionej spółki, powstałe po jej wystąpieniu z struktur spółki.
Podniosła również, że w postępowaniu egzekucyjnym istnieje konieczność egzekwowania roszczeń w pierwszym rzędzie z majątku spółki - dłużnika i dopiero w sytuacji, kiedy ze względu na brak takiego majątku, egzekucja jest niemożliwa, kierowanie egzekucji do majątku osobistego wspólnika, a w jej przypadku postąpiono dokładnie odwrotnie, mimo iż w licznych pismach kierowanych do wierzyciela - pozwanego, Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w B. oraz do Komornika Sądowego wskazywała na majątek spółki, z którego można było i należało zaspokoić słuszne roszczenia wierzyciela, cały ciężar egzekucji skierowano tylko i wyłącznie do jej majątku osobistego.
Skutkiem powyższego stało się, iż do chwili obecnej roszczenia wierzyciela w ogóle nie zostały zaspokojone a wszystkie wpłaty jakie wniosła na poczet przedmiotowego długu, zostały zarachowane na zaspokojenie kosztów egzekucyjnych i odsetek od kwoty głównej 155.000,00 zł.
W tym stanie rzeczy stanowisko Sądu I Instancji, wskazujące na bezwzględną autonomiczność wierzyciela w wyborze dłużnika solidarnego, do którego ma być skierowana egzekucja, jest oczywiście błędne tym bardziej, że takie stanowisko w sposób jaskrawy wypełnia dyspozycje art. 5 kc, który również przez Sąd orzekający został potraktowany w sposób niewłaściwy.
Powódka podniosła też, że długoletnia systematyczna spłata zadłużenia, skutkująca tylko i wyłącznie zaspokojeniem kosztów egzekucji i części odsetek od kwoty głównej, a contr ario skutkująca rozpadem jej małżeństwa, brakiem możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych rodziny, przy jednoczesnym pominięciu istniejącej możliwości zaspokojenia roszczenia z majątku spółki, jest z jednej strony sprzeczna ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa do wyegzekwowania słusznego roszczenia, z drugiej zaś strony, ze względu na przemożny wpływ na je życie osobiste, jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywania prawa i nie korzysta z ochrony - art. 5 kc.
W ocenie powódki nie ma znaczenia, na jakie konto, wpłacane przeze nią kwoty zostały przez wierzyciela zarachowane, ponieważ naruszenie obowiązku skierowania egzekucji do majątku spółki, jak również wypełnienie dyspozycji wynikających z powołanego wyżej przepisu, powinny ograniczyć prawo wierzyciela do egzekwowania w pierwszej kolejności odsetek od kwoty głównej.
Powyższy pogląd niewątpliwie wspiera również treść art. 58 § 2 kc, zgodnie z którym nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.
Przedstawione wyżej rozważania wg powódki uzasadniają w pełni wniosek alternatywny dotyczący uznania, iż wobec spłaty 76.637,05 zł, przewyższającej 1/3 kwoty głównej zadłużenia powódka wypełniła w całości swoje zobowiązania, wynikające z wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie, z dnia 20 listopada 2002r., sygn. akt: IC 37/01.
Pozwana w odpowiedzi na apelację wniosła o oddalenie apelacji w całości i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja powódki nie zasługiwała na uwzględnienie
Przedstawione przez sąd pierwszej instancji wnioski prawne zostały wywiedzione przy zastosowaniu właściwych przepisów prawa oraz w oparciu o należycie ustalony stan faktyczny sprawy. Sąd Okręgowy prawidłowo przeprowadził też postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego. Ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego nie budzi zastrzeżeń sądu drugiej instancji, a pisemne motywy wyroku w należyty sposób wskazują na to jaki stan faktyczny stał się podstawą jego rozstrzygnięcia oraz na jakich dowodach sąd się oparł przy jego ustalaniu. Wnioski końcowe też zostały przedstawione prawidłowo w powiązaniu ze stanowiskiem stron, obowiązującymi przepisami i ustalonymi faktami. Stąd też Sąd Apelacyjny przyjął ustalenia sądu pierwszej instancji za własne, rezygnując z ich ponownego szczegółowego przytaczania. Nadto, nie stwierdzono także uchybień natury procesowej, których zaistnienie sąd drugiej instancji byłby zobligowany brać pod uwagę z urzędu.
Analiza uzasadnienia apelacji powódki w wyraźny sposób wskazuje, że skarżąca nie zrozumiała lub nie chciała zrozumieć argumentacji przytoczonej przez Sąd Okręgowy
Powódka K. Z. w pozwie wniesionym przeciwko Powiatowi (...) Powiatowemu Centrum Pomocy Rodzinie domagała się pozbawienia w stosunku do niej wykonalności wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie z 20 listopada 2002 roku w sprawie I C 37/01, zaopatrzonego w klauzulę wykonalności z 1 kwietnia 2003 roku w całości.
Z kolei w apelacji wyraźnie wskazała, że w jej ocenie podstawą zgłoszonego roszczenia jest pkt 2 art. 840 § 1 kpc.
W uzasadnieniu tego stanowiska podała, że niewątpliwie takim zdarzeniem, o którym mowa w powołanym przepisie, jest odnalezienie w aktach spółki porozumienia z dnia 28 kwietnia 2000r., potwierdzającego utratę statusu wspólnika w (...) S.C. z siedzibą w T..
Dodała też, że obok powyższego należy zwrócić uwagę na zobowiązanie M. K., który nabywając moją część praw własności i użytkowania nieruchomości, zgodnie z umową sprzedaży 7 grudnia 2001r., przejął wszystkie zobowiązania obciążające moją osobę - pkt 6 powołanego zestawienia.
Natomiast Sąd Okręgowy uznał, że pomimo podniesienia przez powódkę szeregu okoliczności, które jej zdaniem powinny skutkować wygaśnięciem wobec niej zobowiązania, bądź niemożnością jego dalszego egzekwowania, w istocie żadna z nich nie może stanowić skutecznej podstawy żądania opartego na art. 840 § 1 k.p.c.
Z powyższym stanowiskiem sądu I instancji Sąd Apelacyjny zgadza się w całej rozciągłości, a apelacja powódki z uwagi na to, że praktycznie nie dotyczyła meritum sprawy nie mogła wpłynąć na jego zmianę.
Zgodnie z treścią art. 840. § 1 punkt 2 kpc dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo ograniczenia, jeżeli po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane; gdy tytułem jest orzeczenie sądowe, dłużnik może powództwo oprzeć także na zdarzeniach, które nastąpiły po zamknięciu rozprawy, a także zarzucie spełnienia świadczenia, jeżeli zarzut ten nie był przedmiotem rozpoznania w sprawie.
Prawidłowo Sąd Okręgowy przyjął, że przedmiotowe powództwo z art. 840 k.p.c., jako środek merytorycznej obrony dłużnika, pozwala na zakwestionowanie wykonalności tytułu wykonawczego w drodze badania zasadności i wymagalności obowiązku objętego tym tytułem i w konsekwencji musi być oparte na przyczynach materialnoprawnych - podstawach wymienionych w pkt 1-3 przywołanego przepisu, a zgodnie z ugruntowanym w orzecznictwie i doktrynie poglądem prawnym, powództwo to nie może w żadnym wypadku kwestionować ani też nie uchyla powagi rzeczy osądzonej.
W szczególności zasadnie też sąd I instancji zaakcentował, że powództwo opozycyjne nie prowadzi do ponownego merytorycznego rozpoznania sprawy, która została zakończona prawomocnym orzeczeniem, jak również nie może ono zmierzać do uchylenia powagi rzeczy osądzonej, a przedmiotem rozpoznania w sprawie wszczętej powództwem opozycyjnym nie mogą być zdarzenia istniejące przed powstaniem tytułu korzystającego z powagi rzeczy osądzonej, gdyż wówczas jego uwzględnienie prowadziłoby do zanegowania tej powagi i zakwestionowania prawomocnych orzeczeń, co jest niedopuszczalne. Sąd rozpoznający powództwo opozycyjne jest bezwzględnie związany wyrokiem wydanym w sprawie między wierzycielem a dłużnikiem co do ustalonego w sentencji obowiązku świadczenia.
Artykuł 840 § 1 pkt 2 kpc stwarza podstawę do zwalczania tytułu wykonawczego w przypadku, gdy już po powstaniu tytułu egzekucyjnego zaszły zdarzenia prowadzące do wygaśnięcia zobowiązania lub zdarzenia, wskutek których zobowiązanie nie może być egzekwowane. Na podstawie regulacji materialnoprawnych w literaturze rozróżnia się zdarzenia zależne od woli stron (np. spełnienie świadczenia, potrącenie) oraz niezależne od woli stron (m.in. przedawnienie roszczenia, niemożność świadczenia wskutek okoliczności, za które dłużnik nie odpowiada).
Omawiany przepis w odniesieniu do orzeczeń sądowych wprowadza prekluzję co do zdarzeń zaszłych przed zamknięciem rozprawy, a zatem zanim jeszcze takie orzeczenie formalnie zostało wydane.
W świetle powyższego przepisu zdarzenie powodujące wygaśnięcie należności zasądzonej orzeczeniem sądowym może uzasadniać powództwo dłużnika o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności tylko wówczas, gdy nastąpiło po zamknięciu rozprawy. Unormowanie to pozostaje w korelacji z przepisem art. 316 § 1 k.p.c., stanowiącym, że sąd wydaje wyrok na podstawie stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy. Z powiązania obu tych przepisów wynika, że wszystkie zdarzenia mające wpływ na stosunek prawny, będący przedmiotem procesu, które nastąpiły przed zamknięciem rozprawy, powinny być powołane przez stronę zainteresowaną i uwzględnione w wyroku. Strona, która w czasie procesu do chwili zamknięcia rozprawy nie powoła się na zdarzenie dla niej korzystne, nie może skutecznie powołać się na nie po zamknięciu rozprawy. Dotyczy to oczywiście zarówno pierwszej, jak i drugiej instancji sądowej. Po zamknięciu rozprawy strony nie mogą działać w procesie. Sąd więc rozstrzyga sprawę bez uwzględnienia zdarzeń nie powołanych przez strony (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 30 lipca 1974 r. III CZP 44/74).
Mając na uwadze całokształt powyższych, teoretycznych rozważań w żadnej mierze nie można było przyjąć, że zdarzeniem powodującym zaistnienie przesłanek zastosowania art. 840 § 1 pkt 2 kpc jest odnalezienie w aktach spółki porozumienia z dnia 28 kwietnia 2000r., potwierdzającego utratę statusu wspólnika w (...) S.C. z siedzibą w T. oraz przejęcie wszystkich zobowiązań obciążających powódkę przez M. K. poprzez nabycie części praw własności i użytkowania nieruchomości, zgodnie z umową sprzedaży 7 grudnia 2001r. - pkt 6 powołanego zestawienia.
Prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Koszalinie z 29 listopada 2002 roku zasądzono od pozwanych K. Z., S. S. i P. P. solidarnie na rzecz Powiatu (...) Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie kwotę 155.000 zł z odsetkami w wysokości ustawowej od 14 grudnia 2000 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części, zasądzono nadto solidarnie od pozwanych kwotę 3.015 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Z powyższego niezbicie wynika, że przedmiotowe zdarzenia tj. porozumienie z dnia 28 kwietnia 2000r oraz umowa sprzedaży, zawarta przez powódkę w dniu 7 grudnia 2001 roku miały miejsce jeszcze na długo przed zamknięciem rozprawy w sprawie I C 37/01.
W świetle przesłanek zastosowania przedmiotowego przepisu nie ma żadnego znaczenia, że wg twierdzeń powódki dokument porozumienia został dopiero przez nią odnaleziony.
Również w niniejszym postepowaniu nie może być ponownie rozstrzygana kwestia tego, czy wystąpienie powódki ze spółki nastąpiło przed powstaniem zobowiązania na rzecz wierzyciela Powiatu (...) - Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, czy już po jego powstaniu.
Gdyby do tego doszło w sprawie z powództwa opozycyjne, to w istocie oznaczałoby to ponowne, merytoryczne rozpoznania sprawy, która została zakończona prawomocnym orzeczeniem, co jest niedopuszczalne.
Nadto rozpoznawanie merytorycznych zarzutów powódki, które obejmują zdarzenia istniejące przed powstaniem przedmiotowego tytułu korzystającego z powagi rzeczy osądzonej zmierzałoby, wbrew twierdzeniom skarżącej do uchylenia powagi rzeczy osądzonej, co również należy uznać za niedopuszczalne, podobnie jak i kwestionowanie prawomocnych orzeczeń
Dlatego też Sąd Okręgowy rozpoznający powództwo opozycyjne powódki był bezwzględnie związany przedmiotowym wyrokiem wydanym w sprawie między pozwanym (wierzycielem ) a dłużnikiem (powódką ) co do ustalonego w sentencji obowiązku świadczenia i prawidłowo przyjął, że skoro zdarzenia dotyczące faktycznego wyłączenia powódki i jej ojca ze spraw finansowych spółki cywilnej, domniemanego zagarnięcia majątku przez pozostałych wspólników, czy daty wystąpienia ze spółki miały miejsce przed wydaniem prawomocnego wyroku przez Sąd Okręgowy w Koszalinie w sprawie I C 37/01, to powódka powinna była powołać się na nie w sprawie I C 37/01 – jeszcze przed wydaniem prawomocnego wyroku w tymże procesie, a nie w sprawie z powództwa opozycyjnego.
Z tych też względów zbędne było odnoszenie się przez Sąd Apelacyjny do zarzutów apelacji dotyczących braku faktycznych i prawnych podstaw odpowiedzialności powódki za dług Przedsiębiorstwa (...) S.C. K. Z., T. M., P. P., z siedzibą w T..
Sąd Apelacyjny nie uznał również za zasadne twierdzeń skarżącej, co do podstaw zastosowania w sprawie przesłanek z art. 5 kc, zgodnie z którym nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.
W orzecznictwie ( m.in. Sąd Najwyższy w: wyroku z 7 maja 2003 r., IV CKN 120/01; wyroku z 25 sierpnia 2011 r., II CSK 640/10; wyroku z 13 czerwca 2000 r., V CKN 448/00) ugruntowane jest stanowisko, które Sąd orzekający w tej sprawie podziela, że ocena czy zachodzi podstawa do zastosowania art. 5 k.c. winna być dokonywana w ścisłym powiązaniu z okolicznościami konkretnej sprawy, formułowanie jakichkolwiek ogólnych twierdzeń jest nieuprawnione, a przepis ten winien znaleźć zastosowanie w wypadkach wyjątkowych, gdy uzasadnione to jest istnieniem okoliczności rażących i nieakceptowanych w świetle powszechnie uznawanych w społeczeństwie wartości.
Nadto na klauzulę nadużycia praw podmiotowych nie może powoływać się osoba, która sama zachowuje się w związku z przedmiotem sporu w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego.
Wskazywane przez apelującą istotne wg jej oceny uchybienia w postępowaniu egzekucyjnym, występujące tak po stronie wierzyciela jak i organu egzekucyjnego - Komornika Sądowego nie wpisują się w żaden sposób w przesłanki zastosowania cytowanego przepisu.
Powyższe należy również odnieść do argumentacji powódki, że stanowisko Sądu I instancji, wskazujące na bezwzględną autonomiczność wierzyciela w wyborze dłużnika solidarnego, do którego ma być skierowana egzekucja, jest oczywiście błędne tym bardziej, że takie stanowisko w sposób jaskrawy wypełnia dyspozycje art. 5 kc, który również przez Sąd orzekający został potraktowany w sposób niewłaściwy.
Skarżąca podniosła tez w apelacji, że długoletnia systematyczna spłata przez nią zadłużenia, skutkująca tylko i wyłącznie zaspokojeniem kosztów egzekucji i części odsetek od kwoty głównej spowodowała rozpad jej małżeństwa, brakiem możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych rodziny, przy jednoczesnym pominięciu istniejącej możliwości zaspokojenia roszczenia z majątku spółki, jest z jednej strony sprzeczna ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa do wyegzekwowania słusznego roszczenia, z drugiej zaś strony, ze względu na przemożny wpływ na moje życie osobiste, jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, a takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywania prawa i nie korzysta z ochrony - art. 5 kc.
Jednakże Sąd Apelacyjny nie uznał powyższej argumentacji za przekonującą.
Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że powódka nie wykazała aby zachowanie pozwanego jako wierzyciela uznać można było za nadużycie prawa podmiotowego, tym bardziej, że pozwany wnosił o wszczęcie postępowania egzekucyjnego przeciwko każdemu z dłużników solidarnych, a jedynie ze względu na bezskuteczność egzekucji, a więc okoliczność od wierzyciela niezależną, postępowania wobec tych dłużników zostały umorzone.
Zasadnie też podniósł , że choć co prawda powódka podnosiła , że pozostali dłużnicy solidarni posiadają majątek pozwalający na skuteczne przeprowadzenie egzekucji, jednak takie twierdzenie uznane być musi za oczywiście nieprawdziwe, skoro w piśmie do Starosty (...) z 2 kwietnia 2009 roku sama wprost wskazuje, iż nie jest „w stanie od nich cokolwiek wyegzekwować”.
Skarżąca w swojej apelacji w żaden sposób nie nawiązała do powyższego stwierdzenia Sądu Okręgowego, co czyni jej zarzut czysto polemicznym, a nie merytorycznym.
Jednakże (co szczególnie należy mieć na uwadze) z istoty obronny charakter przepisu art. 5 k.c. sprawia, iż utrwaloną już zasadą jest, że nie może on stanowić podstawy dochodzenia żądań, w tym także powództwa z art. 840 k.p.c (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 1999 r., III CKN 151/98, postanowienie Sądu Najwyższego z 27 listopada 2003 r., sygn. akt III CZP 78/03, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 10 czerwca 2014 r. I ACa 150/14).
Powyższe poglądy są w całości podzielane przez Sąd Apelacyjny rozpoznający niniejszą sprawę.
Również można przyjąć, że w niniejszej sprawie brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że pozwany wszczynając egzekucję na mocy prawidłowego tytułu wykonawczego i dochodząc w ten sposób swojego prawa żądania zapłaty przez pozwaną przedmiotowej kwoty doprowadził do zaistnienia w sprawie jakichkolwiek okoliczności rażących i nieakceptowanych w świetle powszechnie uznawanych w społeczeństwie wartości.
Można przyjąć wręcz przeciwnie, że to sama pozwana unikając dobrowolnego i całkowitego wywiązania się z ciążącego nań pieniężnego zobowiązania postąpiła w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego.
Podobnie bezzasadne okazało się alternatywne roszczenie skarżącej obejmujące uznanie, że powódka wypełniła w całości swoje zobowiązania wynikające z wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie, z dnia 20 listopada 2002r., sygn. akt: IC 37/01.
wobec spłaty przez nią kwoty 76.637,05 zł, przewyższającą 1/3 kwoty głównej zadłużenia oraz przy uwzględnieniu pasywnej roli wierzyciela i organu egzekucyjnego w sprawie objęcia skuteczną egzekucją pozostałych dwóch dłużników solidarnych, jak i zniesienia solidarnej odpowiedzialności powódki za dług w wysokości 155.000,00 zł
Apelująca zaakcentowała, że istniała konieczność egzekwowania roszczeń w pierwszym rzędzie z majątku spółki - dłużnika i dopiero w sytuacji, kiedy ze względu na brak takiego majątku, egzekucja jest niemożliwa, kierowanie egzekucji do majątku osobistego wspólnika- natomiast w sprawie postąpiono dokładnie odwrotnie, mimo iż w licznych pismach kierowanych do wierzyciela - pozwanego, Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w B. oraz do Komornika Sądowego, wskazywała na majątek spółki, z którego można było i należało zaspokoić słuszne roszczenia wierzyciela, cały ciężar egzekucji skierowano tylko i wyłącznie do mojego majątku osobistego.
Dodała też, że skutkiem powyższego stało się, iż do chwili obecnej roszczenia wierzyciela w ogóle nie zostały zaspokojone a wszystkie wpłaty jakie wniosłam na poczet przedmiotowego długu, zostały zarachowane na zaspokojenie kosztów egzekucyjnych i odsetek od kwoty głównej 155.000,00 zł.- a w jej ocenie, nie ma znaczenia, na jakie konto, wpłacane przeze mnie kwoty zostały przez wierzyciela zarachowane, ponieważ naruszenie obowiązku skierowania egzekucji do majątku spółki, jak również wypełnienie dyspozycji wynikających z powołanego wyżej przepisu, powinny ograniczyć prawo wierzyciela do egzekwowania w pierwszej kolejności odsetek od kwoty głównej.
Powyższa argumentacja zdaniem Sądu Apelacyjnego nie zasługuje w żadnej części na uwzględnienie, w szczególności, że ma ona charakter wybitnie polemiczny – skarżąca kolejny raz unikała merytorycznego ustosunkowania się do szerokiej i przekonującej argumentacji w tym zakresie przedstawionej przez Sad Okręgowy.
Abstrahując już od tego, ze skoro podstawę prawnej żądania powódki w zakresie ustalenia stanowi art. 189 kpc, tak więc powinna była ona wykazać w pierwszym rzędzie swój interes prawny, a nie faktyczny w dochodzeniu przedmiotowego żądania, to i tak nie było ono uzasadnione.
W świetle poczynionych już powyżej rozważań Sąd I instancji zasadnie przyjął, że na obecnym etapie nie może być także kwestionowany przez powódkę jej solidarny z pozostałymi dłużnikami obowiązek zapłaty spornego zobowiązania
Dlatego też w żaden sposób nie można było uznać, że na skutek spłaty przez powódkę części zobowiązania, odpowiadającej około 1/3 całości wierzytelności, obowiązek stwierdzony tytułem wykonawczym wygasł.
Powódka kolejny raz nie nawiązała w merytoryczny sposób do argumentacji sądu I instancji w zakresie prawidłowego, czyniącego zadość prawu sposobu zarachowania środków pieniężnych uzyskanych w toku prowadzonego postepowania egzekucyjnego.
Istotne jest też i to, że na rozprawie 23 października 2014 roku pełnomocnik powódki oświadczył, iż kwoty w rozliczeniach się zgadzają i nie ma w tym względzie uwag.
Nadto, żadnego jurydycznego uzasadnienia nie ma twierdzenie powódki, że istnieje konieczność egzekwowania roszczeń w pierwszym rzędzie z majątku spółki - dłużnika i dopiero w sytuacji, kiedy ze względu na brak takiego majątku, egzekucja jest niemożliwa, kierowanie egzekucji do majątku osobistego wspólnika.
Tym bardziej, że sama powódka cytowała w swojej apelacji, że bezsporny jest w orzecznictwie i doktrynie fakt, iż spółka cywilna nie posiada podmiotowości prawnej nie ma osobowości prawnej, a za jej zobowiązania mogą odpowiadać wyłącznie jej wspólnicy.
Skoro spółka cywilna nie ma owej podmiotowości, to nie może być podmiotem praw majątkowych, z których można by było przeprowadzić egzekucję.
Mając na uwadze całokształt powyższych rozważań apelacja powódki podlegała oddaleniu w całości na podstawie art. 385 kpc.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o przepisy art. 98 § 1 i 3 k.p.c.
Artur Kowalewski Dariusz Rystał Maria Iwankiewicz