Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ns 500/11

POSTANOWIENIE

Dnia 9 lipca 2015 roku

Sąd Rejonowy w Przasnyszu Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSR Rafał Chrzczonowski

Protokolant: Sekr. sądowy Klaudia Milewska

po rozpoznaniu w dniu 26 czerwca 2015 roku w Przasnyszu na rozprawie

sprawy z wniosku Z. F.

z udziałem D. F.

o podział majątku wspólnego

I.  Ustala, że w skład majątku wspólnego byłych małżonków Z. F. i D. F. wchodzą:

1.  Nieruchomość położona w B., Gmina P., dla której Sąd Rejonowy w Przasnyszu prowadzi księgę wieczystą numer (...), obejmująca:

a)  zabudowaną działkę o powierzchni 0,1190 ha, oznaczoną numerem ewidencyjnym (...), o wartości 292057 (dwieście dziewięćdziesiąt dwa tysiące pięćdziesiąt siedem) złotych,

b)  niezabudowaną działkę o powierzchni 1,9973 ha, oznaczoną numerem ewidencyjnym (...), o wartości 63664 (sześćdziesiąt trzy tysiące sześćset sześćdziesiąt cztery) złote;

2.  Ruchomości w postaci:

a)  samochodu osobowego M. (...), rok produkcji 1991, nr rej. (...),

b)  ciągnika rolniczego (...),

c)  samochodu ciężarowego M. (...), rok produkcji 1984, nr rej. (...),

d)  przyczepy kempingowej H., rok produkcji 1985, nr rej. (...),

e)  wyposażenia warsztatu: tokarni, wiertarki kolumnowej, podnośnika dwukolumnowego i migomatu

- wszystkie o łącznej wartości 14500 (czternaście tysięcy pięćset) złotych.

II.  Dokonuje podziału opisanego w punkcie I majątku wspólnego byłych małżonków Z. F. i D. F. w ten sposób, że:

1.  na wyłączną własność D. F. przyznaje część nieruchomości opisanej w punkcie I, podpunkcie 1, litera a) obejmującą zabudowaną działkę o powierzchni 0,1190 ha, oznaczoną numerem ewidencyjnym (...), o wartości 292057 (dwieście dziewięćdziesiąt dwa tysiące pięćdziesiąt siedem) złotych,

2.  na wyłączną własność Z. F. przyznaje część nieruchomości opisanej w punkcie I, podpunkcie 1, litera b) obejmującą niezabudowaną działkę o powierzchni 1,9973 ha, oznaczoną numerem ewidencyjnym (...), o wartości 63664 (sześćdziesiąt trzy tysiące sześćset sześćdziesiąt cztery) złote, jak również ruchomości opisane w punkcie I, podpunkcie 2, litery a) – e) o łącznej wartości 14500 (czternaście tysięcy pięćset) złotych.

III.  Tytułem dopłaty zasądza od D. F. na rzecz Z. F. kwotę 96179,35 złotych (dziewięćdziesiąt sześć tysięcy sto siedemdziesiąt dziewięć złotych trzydzieści pięć groszy), płatną w terminie 4 (czterech) miesięcy od dnia uprawomocnienia się niniejszego postanowienia, z ustawowymi odsetkami na wypadek opóźnienia.

IV.  Nakazuje Z. F. wydać D. F. zajmowaną przez niego część nieruchomości wspólnej, to jest pomieszczenia na parterze budynku mieszkalnego, oznaczone numerami (...), okazane na rzucie (Rys. Nr I-06) wykonanym przez biegłego sądowego I. M. w jego opinii z lipca 2014r., w terminie 5 (pięciu) miesięcy od uprawomocnienia się niniejszego postanowienia.

V.  Oddala wniosek Z. F. o zasądzenie od D. F. kwoty 70000 (siedemdziesiąt tysięcy) złotych z tytułu zwrotu części zysków uzyskiwanych z warsztatu samochodowego na nieruchomości stron.

VI.  Oddala wniosek Z. F. o zasądzenie od D. F. kwoty 30000 (trzydzieści tysięcy) złotych z tytułu dochodów ze sklepu prowadzonego przez D. F..

VII.  Zasądza od D. F. na rzecz Z. F. kwotę 8225 (osiem tysięcy dwieście dwadzieścia pięć) złotych tytułem wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy wspólnej.

VIII.  Oddala w pozostałej części wniosek Z. F. o zasądzenie wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy wspólnej.

IX.  Zasądza od Z. F. na rzecz D. F. kwotę 2157,16 (dwa tysiące sto pięćdziesiąt siedem złotych szesnaście groszy) tytułem zwrotu kosztów ogrzewania za lata 2008 – 2011.

X.  Oddala w pozostałej części żądanie D. F. o zwrot kosztów ogrzewania za lata 2008 – 2011.

XI.  Umarza postępowanie w zakresie wniosku D. F. o zezwolenie na dokonanie czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu rzeczą wspólną.

XII.  Stwierdza, że wnioskodawca Z. F. i uczestniczka postępowania D. F. ponoszą koszty postępowania w zakresie związanym z ich udziałem w sprawie.

XIII.  Tytułem zwrotu wydatków wyłożonych tymczasowo ze Skarbu Państwa, nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Przasnyszu :

1.  od wnioskodawcy Z. F. kwotę 5830,41 złotych (pięć tysięcy osiemset trzydzieści złotych czterdzieści jeden groszy)

2.  od uczestniczki postępowania D. F. kwotę 3539,30 (trzy tysiące pięćset trzydzieści dziewięć złotych trzydzieści groszy).

XIV.  Przyznaje adwokatowi I. B. ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Przasnyszu kwotę 4428 (cztery tysiące czterysta dwadzieścia osiem) złotych, w tym kwotę 828 (osiemset dwadzieścia osiem) złotych podatku od towarów i usług, tytułem wynagrodzenia za nieopłaconą pomoc prawną z urzędu udzieloną wnioskodawcy Z. F..

Sąd Okręgowy w Ostrołęce wyrokiem z dnia 22 stycznia 2016r. w sprawie I Ca 453/15 na skutek apelacji wnioskodawcy Z. F. od postanowienia Sądu Rejonowego w Przasnyszu z dnia 9 lipca 2015r., sygn. akt I Ns 500/11

postanawia:

1.  zmienić pkt III postanowienia w ten sposób, że wartość dopłaty podwyższyć do kwoty

106 946,50 zł ( sto sześć tysięcy dziewięćset czterdzieści sześć 50/100);

2.  po punkcie X dodać punkt X 1 o następującej treści: zasądzić od wnioskodawcy Z. F. na rzecz uczestniczki D. F. kwotę 7980 zł ( siedem tysięcy dziewięćset osiemdziesiąt) tytułem rozliczenia pożytków z działki rolnej;

3.  w pozostałym zakresie apelację oddalić;

4.  na skutek rozszerzenia żądania wnioskodawcy w postępowaniu apelacyjnym – zasądzić od D. F. na rzecz Z. F. kwotę 1645 zł (jeden tysiąc sześćset czterdzieści pięć) tytułem dalszego wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy wspólnej za okres od 27 czerwca 2015r. do 22 stycznia 2016r.;

5.  stwierdzić, że koszty postępowania apelacyjnego każdy z uczestników ponosi we własnym zakresie;

6.  przyznać pełnomocnikowi wnioskodawcy z urzędu adw. I. B. od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Przasnyszu kwotę 1800 zł (jeden tysiąc osiemset), powiększoną o należny podatek VAT, tytułem wynagrodzenia za nieopłaconą pomoc prawną udzieloną wnioskodawcy z urzędu w instancji apelacyjnej.

Sygn. akt I Ns 500/11

UZASADNIENIE

Wnioskiem z dnia 25 lipca 2011r. Z. F. wnosił o ustalenie, że w skład majątku wspólnego jego oraz D. F. wchodzą: dom jednorodzinny wraz z pomieszczeniem na sklep o łącznej powierzchni ok. 146 m 2 wraz z budynkami gospodarczymi oraz działka rolna o powierzchni 2 ha – położone w miejscowości B.. Domagał się dokonania podziału tego majątku wspólnego poprzez jego sprzedaż albo też przyznanie całości majątku wspólnego na wyłączną własność D. F. w zamian za zasądzenie na jego rzecz spłaty w kwocie 250000 złotych. W uzasadnieniu podnosił, że wyrokiem Sadu Okręgowego w Ostrołęce z dnia 30 listopada 2005r. małżeństwo stron zostało rozwiązane przez rozwód, nie dokonano jednak podziału majątku wspólnego. W jego skład wchodzą nieruchomości wskazane w petitum wniosku o łącznej wartości 500000 złotych. Wnioskodawca wyjaśniał, że w chwili obecnej strony wspólnie użytkują przedmiot współwłasności, jednakże w związku z tym powstają liczne spory i konflikty. Stąd wskazane dwa alternatywne sposoby dokonania podziału.

Dodatkowo w piśmie z dnia 21 sierpnia 2012r. (k. 97), wnioskodawca wnosił o zasądzenie części z zysku, uzyskiwanego przez uczestniczkę postępowania w ciągu 10 lat z ich warsztatu samochodowego w wysokości 70000 złotych. Nadto podnosił, że uczestniczka przez około 5 lat prowadziła w ich sklepie działalność handlową i uzyskiwała z niej dochody, które gromadziła i nie dzieliła się nimi. Dlatego wnioskodawca domagał się też zwrotu części jego udziału w zysku w kwocie 30000 złotych.

Z kolei w piśmie z dnia 27 czerwca 2013r. (k. 163) wnioskodawca poprzez swojego pełnomocnika domagał się w pierwszej kolejności przyznania całego majątku uczestniczce postępowania ze spłatą na jego rzecz w kwocie 250000 złotych. Gdyby zaś uczestniczka nie wyrażała zgody na powyższe, to wnosił o podział obu nieruchomości w naturze, na części odpowiadające wielkości udziałów obojga byłych małżonków, przyznanie mu pomieszczeń w budynku mieszkalnym, tj. dwóch pokoi, kuchni, ubikacji oraz łazienki wraz z częścią piwnicy, połowy budynku gospodarczego oraz w całości budynku warsztatu, jak również wszystkich ruchomości wskazanych we wniosku. Nadto wnioskodawca domagał się ustalenia, że w skład majątku wspólnego wchodziło przedsiębiorstwo w postaci sklepu spożywczego. W związku zaś z korzystaniem przez uczestniczkę z budynku warsztatu z wyłączeniem wnioskodawcy wnosił on o zasądzenie od uczestniczki na jego rzecz wartości pożytków, tj. możliwego do uzyskania czynszu z przedmiotu współwłasności za okres od dnia 23 grudnia 2005r. do dnia 21 maja 2015r. w kwocie 26562,30 złotych (k. 408).

Na rozprawie uczestniczka postępowania D. F. przyłączyła się do wniosku, proponując wnioskodawcy spłatę w wysokości 200000 złotych i ugodowe zakończenie postępowania, na co jednak wnioskodawca nie przystał. W odpowiedzi na pismo wnioskodawcy z dnia 27 czerwca 2013r. uczestniczka postępowania w piśmie z dnia 17 lipca 2013r. (k. 166) wnosiła o przyznanie jej całego majątku ze spłatą na rzecz wnioskodawcy w kwocie 125545,50 złotych, o oddalenie wniosku o podział nieruchomości bądź przyznanie jej na własność wnioskodawcy, jak również o oddalenie wniosku o zasądzenie na rzecz wnioskodawcy wartości pożytków z nieruchomości za okres od dnia 23 grudnia 2005r. W uzasadnieniu tego pisma uczestniczka postępowania, wyjaśniając wysokość proponowanej spłaty powoływała się na wartość majątku ustaloną przez biegłego, którą podzieliła na połowę, a uzyskaną kwotę pomniejszyła jeszcze o 35000 złotych, stanowiącą połowę kwoty 70000 złotych, które zdaniem uczestniczki postępowania wnioskodawca schował. Nadto, zdaniem uczestniczki postępowania, nieruchomość siedliskowa nie może być podzielona, gdyż z racji swojego przeznaczenia jest ona predystynowana do zajmowania przez jednego właściciela. Budynek był budowany z założeniem, że jest jednorodzinny, z takim też założeniem dokonywano zagospodarowania działki. Fizyczny podział lub ustanowienie odrębnych lokali na nieruchomości byłoby sprzeczne z jej społeczno gospodarczym przeznaczeniem i doprowadziłoby do znacznego zmniejszenia jej wartości. Uczestniczka zwracała też uwagę Sądu na stosunek i zachowanie wnioskodawcy nie tylko do niej, ale i do ich wspólnych dzieci, jak również na to, że wnioskodawca nie przyczynia się do ponoszenia części kosztów utrzymania nieruchomości

Pozwem z dnia 8 marca 2011r. D. F. wnosiła o zasądzenie od pozwanego Z. F. kwoty 4500 złotych. W uzasadnieniu podnosiła, że mimo rozwodu, strony nadal zamieszkują wspólnie w domu w B.. Pozwany zajmuje połowę domu, nie daje żadnych pieniędzy na utrzymanie domu, a korzysta ze wspólnego centralnego ogrzewania. Koszty zakupu opału w okresie 3 sezonów grzewczych od 2008 do 2011r. wyniosły 10713,65 złotych za miał węglowy oraz 269,87 złotych za drzewo. Koszt zakupu 3 ton miału węglowego niezbędnego do ogrzania domu powódka oceniła na 1500 złotych – razy 3 sezony daje to kwotę 4500 złotych.

Pozwany na rozprawie wnosił o oddalenie powództwa, podnosząc, że zajmuje nie całą połowę parteru domu. W domu jest zamontowane centralne ogrzewanie, ale jego część jest zablokowana – założone są podwójne kryzy na kaloryferach tak, że grzejniki w zimie są zimne. On sam ogrzewa się samodzielnie, trociniakiem oraz piecykiem gazowym.

Postanowieniem Sądu Rejonowego w Przasnyszu z dnia 12 marca 2012r. sprawa z powództwa D. F. została przekazana do rozpoznania sądowi w sprawie o podział majątku wspólnego.

Pismem z dnia 22 grudnia 2014r. D. F. wnosiła o zaliczenie kwoty 14191,20 złotych jako kosztu niezbędnego do utrzymania domu, a ponoszonego wyłącznie przez uczestniczkę.

Wnioskiem z dnia 5 stycznia 2011r. D. F. wniosła o zezwolenie na wystąpienie do Starosty (...) z wnioskiem o pozwolenie na budowę – rozbudowę budynku gospodarczego w miejscowości (...). W uzasadnieniu podawała, że przedmiotowy budynek jest w złym stanie technicznym, uniemożliwiającym jego użytkowanie, zaś uczestnik Z. F. nie interesuje się tym, nie dba i nie dokonuje bieżących napraw przedmiotowego budynku. Specjaliści doradzili wnioskodawczyni, że najlepszym rozwiązaniem będzie remont generalny ścian i dachu budynku. Wnioskodawczyni uznała, że przy tak dużych nakładach i szerokim zakresie prac można przy okazji powiększyć budynek, na co uzyskała stosowny projekt, jednak uczestnik odmówił podpisania wniosku i oświadczenia do Starostwa. Remont jest konieczny do utrzymania substancji budynku. Pismem z dnia 28 kwietnia 2011r. wnioskodawczyni rozszerzyła wniosek, domagając się zezwolenia na wystąpienie do Starosty (...) ze zgłoszeniem o przystąpieniu do robót budowlanych polegających na budowie ogrodzenia od strony drogi.

Uczestnik postępowania na rozprawie wnosił o oddalenie wniosku.

Postanowieniem Sądu Rejonowego w Przasnyszu z dnia 14 października 2011r. sprawa z wniosku D. F. została przekazana do rozpoznania sądowi w sprawie o podział majątku wspólnego.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 12 lutego 1977r. w P. Z. F. oraz D. S. zawarli małżeństwo.

W trakcie trwania małżeństwa Z. i D. F. nabyli własność nieruchomości położonej w B., gmina P., złożonej z działki o numerze ewidencyjnym (...) o powierzchni 0,1190 ha, zabudowanej budynkiem mieszalnym oraz dwoma budynkami gospodarczymi, usytuowanymi względem siebie w kształt litery „L”, a nadto z działki rolnej o numerze ewidencyjnym (...) o powierzchni 1,9973 ha, obejmującej grunt orny oraz pastwisko.

Do budynku mieszkalnego małżonkowie F. dobudowali przybudówkę z pomieszczeniem przeznaczonym na sklep spożywczo – przemysłowy, który prowadziła D. F.. Działalność zlikwidowała 3 grudnia 2005r., kiedy to przeszła na emeryturę.

Wartość rynkowa zabudowanej działki numer (...) w B. wynosi 292057 złotych, zaś rolnej działki numer (...) – 63664 złote.

Za wynajem pomieszczeń garażowych na nieruchomości stron można uzyskać czynsz w wynosi 470 złotych miesięcznie.

Poza wskazanymi wyżej nieruchomościami, w skład majątku wspólnego małżonków F. weszły nadto: samochód osobowy M. (...), rok produkcji 1991r., nr rejestracyjny (...) o wartości 1700 złotych, samochód dostawczy M., rok produkcji 1984, nr rejestracyjny (...) - bez wartości, ciągnik rolniczy U. (...), rok produkcji 1967 o wartości 9800 złotych, przyczepa kempingowa V. (...), rok produkcji 1985, o wartości 3000 złotych oraz wyposażenie warsztatu samochodowego, prowadzonego przez Z. F.: tokarnia, wiertarka kolumnowa, podnośnik dwukolumnowy i migomat – bez wartości (wartości złomu).

W okresie od miesiąca lipca 2001 roku do dnia 21 marca 2003 roku Z. F. znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną D. F. w ten sposób, że bił ją rękoma po twarzy, popychał i używał wobec niej słów wulgarnych i powszechnie uznanych za obelżywe. W tym samym okresie znęcał się też fizycznie i psychicznie nad swoim synem M. F. w ten sposób, że bił go rękoma i kopał nogami, jak również wyzywał słowami wulgarnymi i powszechnie uznanymi za obelżywe, zaś w okresie od 1999 roku do dnia 21 marca 2003r. znęcał się psychicznie nad swoją córką K. w ten sposób, że bez żadnego powodu wywoływał kłótnie, podczas których wyzywał ją słowami wulgarnymi i powszechnie uznanymi za obelżywe oraz wypędzał z domu.

Wyrokiem z dnia 30 listopada 2005r. w spawie I C 941/05 Sąd Okręgowy w Ostrołęce rozwiązał przez rozwód związek małżeński zawarty w dniu 12 lutego 1977r. w P. za numerem (...) pomiędzy Z. F. oraz D. S. z winy powoda Z. F.. Wyrok ten stał się prawomocny od dnia 22 grudnia 2005r.

W związku z rozpadem pożycia małżeńskiego Z. F. i D. F., doszło pomiędzy nimi do nieformalnego podziału do korzystania budynku mieszkalnego, wskutek którego każdy z małżonków objął w wyłączne władanie część pomieszczeń. Z. F. zajął dwa pokoje na parterze budynku mieszkalnego od strony ulicy wraz z kuchnią, toaletą i łazienką. Natomiast D. F. wraz z dziećmi M. i K., zajęli pozostałą część, w szczególności pomieszczenia mieszkalne na piętrze, wraz z klatką schodową oraz całą piwnicę. Przejście z klatki schodowej do pomieszczeń na parterze, zamieszkiwanych przez Z. F., zostało zamurowane. Do swojej części mieszkania Z. F. dostaje się przez balkon, po schodach prowadzących na podwórze. Powierzchnia zajmowana przez Z. F. wynosi 54,24 m 2. Natomiast resztę z całkowitej powierzchni 276,15 m 2 zajmuje D. F. z dziećmi.

Z budynku gospodarczego położonego dalej od domu, korzystali oboje małżonkowie, również Z. F., który w jednym z pomieszczeń trzymał opał. Natomiast z budynku gospodarczego z garażem i warsztatem od pewnego momentu zaczął korzystać syn Z. F. i D. M. F.. Już w 2007r. zawarł on ze swoją matką, D. F., umowę, na podstawie której D. F. użyczyła mu pomieszczenia w garażu. Nie później, niż od lipca 2015r. wyłącznie M. F. korzystał z pomieszczeń warsztatu, gdzie prowadził działalność gospodarczą w zakresie mechaniki samochodowej i blacharstwa – lakiernictwa.

Natomiast z działki rolnej korzystał w całości wyłącznie Z. F.. Siał tu zboże, ziemniaki, miał kawałek ogródka warzywnego, pobierał dopłaty z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wartość rocznego dochodu możliwego do uzyskania z tej działki w 2005r. wynosiła 1276 złotych, w 2006r. 1313 złotych, w 2007r. 1536 złotych, w 2008r. 1423 złotych, w 2009r. 1320 złotych, w 2010r. 1576 złotych, w 2011r. 1877 złotych, w 2012r. 1682 złotych, w 2013r. 1985 złotych, w 2014r. 1972 złote.

W związku z pozostawaniem po rozwodzie obojga byłych małżonków w jednym domu powstawały liczne nieporozumienia i konflikty, tak o charakterze osobistym, jak i dotyczące sposobu korzystania z nieruchomości, zaopatrzenia w media, remontów.

Pismem z dnia 17 stycznia 2008r. Z. F. zwrócił się do Gminy P. o rozwiązanie umowy zawartej w 1999r. na dostawę wody. Umowa została rozwiązana, wobec czego D. F. musiała zawrzeć nową, odrębną umowę nr (...) na dostawę wody do nieruchomości w B.. Wcześniej Z. F. rozwiązał też umowę o dostarczanie energii elektrycznej do pomieszczeń w budynku warsztatu, co również skłoniło D. F. do zawarcia nowej, odrębnej umowy w tym zakresie.

Opał na potrzeby centralnego ogrzewania po rozwodzie nabywała wyłącznie D. F.. W okresie od 2008 roku do 2011 roku D. F. nabyła na potrzeby centralnego ogrzewania budynku miał węglowy w łącznej ilości 21,703 ton za kwotę 10716,65 złotych. Natomiast 3 lutego 2012r. nabyła 7 ton miału węglowego za kwotę 3920 złotych, 13 marca 2013r. 7 ton miału za kwotę 3920 złotych, 2 kwietnia 2014r. 8,440 ton miału za kwotę 4220 złotych, 12 listopada 2014r. 4,440 ton miału za kwotę 2131,20 złotych. Już wcześniej Z. F. nie partycypował w tych kosztach, co skłaniało D. F. do występowania na drogę sądową o zwrot części ponoszonych przez nią kosztów. W sprawach IC 273/07 oraz IC 40/08 Sąd Rejonowy w Przasnyszu powództwa takie uwzględnił, zasądzając od Z. F. na rzecz D. F. zwrot części kosztów ogrzewania.

Z. F. w pomieszczeniach przez niego zajmowanych w śrubunek pomiędzy grzejnikami a rurkami doprowadzającymi i odprowadzającymi wodę do nich umieścił prowizoryczne (w łazience użyto do tego celu starej monety – rubla), pełne kryzy odcinające dopływ i odpływ wody. Kryzy te bez większego problemu można jednak usunąć. Mimo zamontowania kryz, pewna ilość czynnika grzewczego przedostaje się do grzejników.

W trakcie trwania sprawy o podział majątku wspólnego, konflikt między Z. F. a D. F. oraz ich wspólnymi dziećmi, jeszcze się nasilił. Tylko w okresie od 24 października 2014r. do 7 maja 2015r. odnotowano 25 interwencji Policji w miejscu zamieszkania byłych małżonków F.. Interwencje te dotyczyły: konfliktów na tle korzystania z pomieszczeń w budynkach na nieruchomości, robienia dziury w ścianie przez Z. F., gróźb, awantur. Poza interwencjami Policji konflikt znajdował również wyraz w licznych postępowaniach sądowych i egzekucyjnych, dotyczących wykonania zabezpieczenia polegającego na umożliwieniu Z. F. korzystanie z części pomieszczeń w budynku gospodarczym oraz piwnicy budynku mieszkalnego. Również na rozprawach i oględzinach w sprawie o podział majątku wspólnego wyraźna była wzajemna wrogość i agresja byłych małżonków.

Brak możliwości podziału budynku mieszkalnego na nieruchomości byłych małżonków F. na dwie niezależne części, wzdłuż jednej pionowej płaszczyzn, biegnącej od piwnicy aż po dach; nie ma takiej płaszczyzny w budynku i nie ma możliwości jej wykonania.

W przedmiotowym budynku jest natomiast możliwość wydzielenia dwóch odrębnych lokali. Związany jest z tym jednak szeroki i skomplikowany zakres prac adaptacyjnych. Roboty niezbędne do samodzielnego funkcjonowania lokali obejmują:

- wykonanie wiatrołapu dla lokalu przeznaczonego dla wnioskodawcy wraz z montażem drzwi zewnętrznych oraz okna PCV – w związku z wydzieleniem części balkonu konieczne jest wymiana istniejącej stolarki okiennej na okna z drzwiami w dwóch pomieszczeniach

- wydzielenie odrębnej kotłowni wraz ze składem opału w pomieszczeniach piwnicy dla potrzeb wnioskodawcy

- rozdzielenie instalacji CO i ciepłej wody użytkowej na dwa niezależne obiegi

- wydzielenie instalacji wodociągowej na dwa niezależne obiegi

- uporządkowanie wydzielonej instalacji elektrycznej tak, aby instalacja znajdowała się w wydzielonych lokalach,

- wydzielenie instalacji kanalizacji sanitarnej i wykonanie drugiego szczelnego zbiornika na fekalia,

- zamurowanie otworu drzwiowego w pomieszczeniach nr (...) okazanych na rzutach, sporządzonych przez biegłego I. M.

- wykonanie nowych otworów drzwiowych w ścianach konstrukcyjnych w ścianie pomiędzy pomieszczeniami nr (...)

- wymiana istniejącego okna na drzwi do kotłowni w pomieszczeniu (...).

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie twierdzeń stron w zakresie, w jakim były one bezsporne oraz następujących dowodów: odpis księgi wieczystej (k. 4-5), odpis skrócony aktu małżeństwa (k. 6), wypis z rejestru gruntów (k. 14), wycinek z mapy zasadniczej (k. 15, 16), opinia biegłego rzeczoznawcy majątkowego A. W. (1) z 17.05.2012r. (k. 59-75) wraz z jego opinią uzupełniającą z dnia 7.03.2013r. (k. 122-126), umowa sprzedaży energii elektrycznej (k. 89-91), umowa na dostawę wody (k. 92), materiał fotograficzny (k. 178 – 185), opinia biegłego z zakresu budownictwa z lipca 2014r. (k. 208-235), faktury VAT (w aktach sprawy IC 231/11), opinia biegłego rzeczoznawcy J. T. z 27.11.2014r. (k. 302-303), faktury VAT (k. 321-324), umowa użyczenia (k. 345), opinia biegłego rzeczoznawcy majątkowego A. W. (1) z dnia 2.02.2015r. (k. 350-362), oględziny z 21.04.2015r. (k. 395-401), informacja z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (k. 418), informacja z Komendy Powiatowej Policji w P. (k. 422-424), wyrok Sądu Rejonowego w Przasnyszu z dnia 2 października 2003r. w sprawie VK 151/03 (w aktach tej sprawy).

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Zgodnie z Art. 31 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny).

Wniosek w niniejszej sprawie dotyczył podziału majątku wspólnego po ustaniu wspólności ustawowej w związku z rozwodem uczestników postępowania, stwierdzonym prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Ostrołęce z dnia 30 listopada 2005r.

Zgodnie z art. 46 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, w sprawach nieunormowanych w jego przepisach, od chwili ustania wspólności ustawowej do majątku, który był nią objęty, jak również do podziału tego majątku, stosuje się odpowiednio przepisy o wspólności majątku spadkowego i o dziale spadku. Przepisy o dziale spadku zaś odwołują się do przepisów o zniesieniu współwłasności (art. 1035 kodeksu cywilnego).

Z tego podwójnego odesłania wynika przede wszystkim samo uprawnienie każdego z byłych małżonków do żądania podziału majątku wspólnego (art. 210 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. w zw. z art. 46 k.r.io.). Zgodnie z art. 210 k.c. każdy ze współwłaścicieli może żądać zniesienia współwłasności. Z normy tej wynikała legitymacja wnioskodawcy do złożenia wniosku w niniejszej sprawie.

Zasadnicza różnica pomiędzy zniesieniem współwłasności a podziałem majątku wspólnego jest jednak taka, że zniesienie współwłasności obejmuje jedną rzecz pozostającą we współwłasności dwóch bądź więcej osób, natomiast podział majątku wspólnego dotyczy przeważnie całego zespołu różnych rzeczy czy praw majątkowych, gromadzonych przez małżonków wiele lat. Przy tym obowiązkiem sądu jest ustalenie z urzędu składu i wartości majątku wspólnego (art. 684 k.p.c. w zw. z art. 567 § 3 k.p.c.).

Wniosek w niniejszej sprawie ograniczał się do podziału jedynie nieruchomości stanowiących własność byłych małżonków. W toku postępowania, w związku z informacyjnym przesłuchaniem stron, pojawiły się kolejne składniki majątku wspólnego. W ocenie Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwalał ustalić, że w skład majątku wspólnego małżonków F. nieruchomość wskazana we wniosku, co potwierdza odpis księgi wieczystej prowadzonej dla tej nieruchomości. Poza nieruchomością majątek wspólny stanowiły także ruchomości wyliczone w punkcie I postanowienia, co wynika ze zgodnych twierdzeń uczestników postępowania, jak i kserokopii dokumentów załączonych do wniosku bądź złożonych w toku postępowania. Sąd nie miał natomiast podstaw, by przyjąć istnienie jeszcze jakichś innych składników majątku wspólnego. Na rozprawie dnia 19 lipca 2013r. (k. 187) pełnomocnik wnioskodawcy wprost oświadczył, że poza nieruchomością do podziału są jedynie ruchomości wymienione w opinii biegłego.

W szczególności brak było podstaw do przyjęcia, że w skład majątku wspólnego małżonków F. wchodzi przedsiębiorstwo w postaci sklepu prowadzonego przez uczestniczkę postępowania na wspólnej nieruchomości stron. Jak wynika z twierdzeń uczestniczki postępowania, sklep zlikwidowała ona jeszcze przed uprawomocnieniem się wyroku rozwodowego i ustaniem wspólności majątkowej. Brak dowodów, że z tego sklepu pozostały jakiekolwiek rzeczy, które teraz podlegałyby podziałowi.

Znikąd nie wynika też, by w skład majątku wspólnego wchodziły pieniądze w kwocie 70000 złotych, schowane przez wnioskodawcę, jak to określiła uczestniczka postępowania w swoim piśmie z dnia 17 lipca 2013r. (k. 166). Wbrew stanowisku uczestniczki, nie stanowi dowodu w tym zakresie treść protokołu rozprawy w sprawie rozwodowej. Jak wynika z tego protokołu, to uczestniczka postępowania podczas przesłuchania w charakterze strony podnosiła, że wnioskodawca zabrał taką kwotę. To, że w przedmiotowym protokole nie ma wzmianki o tym, by wnioskodawca wtedy się do tego w jakikolwiek sposób ustosunkował, nie oznacza jeszcze, że przyznał, iż faktycznie taką kwotę zagarnął – choćby z tego względu, że sam, jako powód, zeznawał w tamtej sprawie pierwszy. Natomiast w niniejszej sprawie zdecydowanie zaprzeczał, by taka kwota w ogóle była i by zabrał ją dla siebie. Żadnych dowodów w tym zakresie uczestniczka postępowania nie przedstawiła. To samo należy odnosić do dolarów, marek, biżuterii i 10000 złotych, których istnienie podnosił z kolei wnioskodawca na rozprawie dnia 19 lipca 2013r. (k. 187)

Ostatecznie zatem Sąd ustalił taki skład majątku wspólnego, jak wymieniono w punkcie I sentencji. Wartość tego majątku ustalił biegły sądowy rzeczoznawca, w ocenie Sądu opinia biegłego jest rzetelna, wiarygodna, logicznie uzasadniona, a żadne z zarzutów uczestników nie zdołały jej skutecznie podważyć. Odnosi się to zwłaszcza do zarzutów wnioskodawcy co do wyceny nieruchomości w B.. Zarzuty te to w istocie wyraz subiektywnego przekonania wnioskodawcy co do wartości poszczególnych elementów tej nieruchomości, które jednak nie mają żadnego obiektywnego oparcia. Sąd dokonał oględzin nieruchomości i nie jest w stanie podzielić entuzjazmu wnioskodawcy, z jakim ten odnosił się do stanu i wartości czy to posadzki betonowej w pomieszczeniach gospodarczych (której zwyczajnie nie było widać pod stertą zalegających w tych pomieszczeniach różnych niepotrzebnych rzeczy), czy to mozaiki w części pomieszczeń mieszkalnych (której stan, rodzący wątpliwości co do sensu jej renowacji, wyraźnie wynika ze zdjęć załączonych do uzupełniającej opinii biegłego) czy też dębowych schodów (których zwyczajnie nie ma, gdyż jak trafnie wskazał biegły, schody są betonowe, a jedynie obłożone drewnem, przy tym jakość wykonania tej okładziny i jej zużycie, nawet jeśli faktycznie jest dębowa, wartości budynku z pewnością nie podnosi).

Jeśli chodzi o sposób podziału majątku wspólnego, to za najbardziej odpowiedni sąd uznał sposób określony w punkcie II sentencji. Nie było w niniejszej sprawie możliwe dokonanie fizycznego podziału działki zabudowanej na dwie odrębne nieruchomości, z których na każdej znajdowałaby się część budynku mieszkalnego. Jak bowiem wynika z opinii biegłego I. M., nie ma w budynku jednej pionowej płaszczyzny biegnącej od piwnicy aż po dach ani nie ma możliwości wykonania takiej płaszczyzny. Jej istnienie zaś jest warunkiem niezbędnym podziału nieruchomości wraz z budynkiem na dwie części ze względu na treść art. 93 ust. 3b ustawy z dnia 21 sierpnia 1997r. o gospodarce nieruchomościami (tekst jednolity: Dz. U 2015, poz. 782).

Jeśli chodzi zaś o kolejny postulowany przez wnioskodawcę sposób zniesienia współwłasności, to co prawda biegły ocenił, że istnieje techniczna możliwość wydzielenia w budynku dwóch odrębnych lokali mieszalnych, jednak Sąd uznał, że i takie wyjście ze współwłasności byłoby w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy nieuzasadnione. Zważyć należy, że na dzień zamknięcia rozprawy części budynku zajmowane przez uczestników postępowania nie spełniały jeszcze przesłanki samodzielności – niezbędne było bowiem wykonanie w tym celu szeregu prac wskazanych przez biegłego w opinii. Wnioskodawca, postulując wyodrębnienie własności lokali, jednocześnie nie wykazywał żadnej inicjatywy w celu wykonania prac remontowo - budowlanych niezbędnych ku temu, by powstały dwa samodzielne lokale, a zwłaszcza nie przejawiał chęci tymczasowego sfinansowania tych prac. Ostatecznie zatem, na moment zamknięcia rozprawy, wyodrębnienie samodzielnych lokali w budynku mieszkalnym stron pozostało jedynie w sferze potencjalnych możliwości, a nie faktycznej możności zastosowania takiego sposobu wyjścia ze współwłasności. Co więcej, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że nawet stwierdzenie technicznej tylko możliwości wyodrębnienia dwóch lokali mieszkalnych sprawia wrażenie sztucznego. Wystarczy choćby wskazać, że do swojego lokalu wnioskodawca miałby się dostawać przez wiatrołap wykonany na dotychczasowym balkonie. Jest to oczywista konsekwencja tego, że budynek zaprojektowano i wykonano ewidentnie jako budynek jednorodzinny. Istotne wątpliwości budzi też możliwość sprzedaży któregokolwiek z tak wyodrębnionych lokali na wolnym rynku, co czyniłoby je nieruchomościami ułomnymi z punktu widzenia zakresu głównych uprawnień właściciela – możliwości rozporządzania rzeczą.

Niezależnie od powyższego, zniesieniu współwłasności nieruchomości stron poprzez wyodrębnienie dwóch lokali mieszkalnych sprzeciwiają się inne jeszcze, ważniejsze może, względy. Mianowicie art. 211 kc stanowi, że każdy ze współwłaścicieli może żądać, ażeby zniesienie współwłasności nastąpiło przez podział rzeczy wspólnej, chyba że podział byłby sprzeczny z przepisami ustawy lub ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem rzeczy albo że pociągałby za sobą istotną zmianę rzeczy lub znaczne zmniejszenie jej wartości. W ocenie Sądu przyznanie uczestnikom postępowania odrębnych lokali z jednoczesnym przyznaniem im określonych udziałów w nieruchomości wspólnej, a zatem utworzenie z nich wspólnoty mieszkaniowej, w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy byłoby sprzeczne ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem rzeczy. Strony od lat pozostają bowiem w poważnym konflikcie osobistym, w który istotnie zaangażowane się również wspólne dzieci stron, a konflikt ten wyłączałby, a przynajmniej bardzo poważnie utrudniał, korzystanie z wyodrębnionych lokali zgodnie z ich przeznaczeniem.

Znaczenie konfliktu osobistego między współwłaścicielami przy ocenie możliwości zniesienia współwłasności poprzez wyodrębnienie lokali mieszkalnych nie jest jednolicie rozstrzygane w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Można wskazać przykłady orzeczeń dopuszczających oraz sprzeciwiających się uznaniu takiej okoliczności za przesłankę odmowy podziału rzeczy wspólnej (por. np. wyrok z 3 października 1980 r., III CRN 126/80, OSNCP 1981, nr 8, poz. 150; postanowienie z 7 kwietnia 2000 r., IV CKN 8/00, LEX nr 52677; postanowienie z 21 czerwca 1979 r., III CRN 68/79, OSNCP 1980, nr 1, poz. 11; postanowienie z 4 października 2002 r., III CKN 1283/00, LEX nr 75268). Poza tym, w niektórych orzeczeniach Sąd Najwyższy zajmował stanowisko pośrednie, niewykluczające doniosłości omawianej przesłanki ale w powiązaniu z "całokształtem okoliczności" (postanowienie z 4 sierpnia 1999 r., II CKN 549/98,LEX nr 56815).

W ocenie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie istniejący między współwłaścicielami budynku poważny konflikt może stanowić okoliczność uzasadniającą odmowę zniesienia współwłasności przez ustanowienie odrębnej własności lokali. Na gruncie stanu faktycznego niniejszej sprawy uznać należy wskazaną okoliczność za przesłankę odmowy podziału rzeczy wspólnej w naturze. Jak trafnie to bowiem ujął Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 9 stycznia 2004r. IV CK 339/02, LEX 175929 przy podziale domu mieszkalnego należy zwrócić uwagę, iż prawo własności wydzielonych lokali mieszkalnych pełni nie tylko funkcje gospodarcze, ale w równym stopniu zabezpiecza podstawowe prawo osób tj. ich godność (art. 30 Konstytucji) i chroni przed bezdomnością (art. 75 ust. 1 Konstytucji). Dlatego ukształtowanie wskutek podziału stosunków własności domu lub mieszkań w sposób utrwalający istniejące poważne konflikty osobiste nie rokujące rozwiązania, może być uznane za sprzeczne ze społecznym przeznaczeniem tego prawa i stanowić istotną przesłankę odmowy podziału rzeczy.

Podobnie jak w stanie faktycznym sprawy rozstrzygniętym zacytowanym orzeczeniem Sądu Najwyższego, również w sprawie niniejszej w razie żądanego przez wnioskodawcę podziału, brak jest perspektyw zgodnego współdziałania obydwojga byłych małżonków w ramach zarządu częściami wspólnymi nieruchomości, zabudowanej domem jednorodzinnym i rozległymi budynkami gospodarczymi. Zważywszy na długotrwałość spraw dotyczących zarządu i trudności w egzekwowaniu obowiązków współwłaścicieli w tym zakresie, zakończenie w ten sposób postępowania o podział stałoby się źródłem następnych sporów. Konflikt pomiędzy uczestnikami postępowania nie ma błahego podłoża. Jest konsekwencją rozwodu stron oraz znęcania się przez wnioskodawcę nad rodziną, co zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Przasnyszu w sprawie VK151/03. Już obecnie między stronami nie ma porozumienia co do sposobu korzystania z nieruchomości, zwłaszcza z części pomieszczeń – tak w budynku mieszkalnym, jak i gospodarczych. Warto wskazać, że jeszcze przed wystąpieniem przez wnioskodawcę z wnioskiem o podział majątku wspólnego uczestniczka postępowania wystąpiła z własnym wnioskiem o rozstrzygnięcie w przedmiocie czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu rzeczą wspólną. W toku niniejszego postępowania Sąd miał możliwość wielokrotnie naocznie stwierdzić wzajemną wrogość i agresję obu stron postępowania, przekładającą się na liczne konflikty sądowe, zwłaszcza dotyczące wykonania zabezpieczenia, ale również postępowania karne z udziałem syna stron, oraz interwencje Policji. Nie tylko zresztą uczestniczka konsekwentnie podnosiła, że istniejący konflikt uniemożliwi wspólne korzystanie z nieruchomości w razie ustanowienia odrębnej własności lokali, ale także sam wnioskodawca wskazywał na to już w uzasadnieniu wniosku wszczynającego postępowanie, stwierdzając, że wspólne użytkowanie przedmiotu współwłasności skutkuje licznymi sporami i konfliktami. Strony nie mogły dojść do porozumienia w kwestii ogrzewania nieruchomości, co również skutkowało wieloma sporami sądowymi. Zamiast spróbować wypracować wspólnie jakieś rozwiązanie tej kwestii, wnioskodawca wolał postawić w pokoju (!) piec trocinowy ze stalowej beczki, podłączając go w prowizoryczny sposób do przewodu kominowego w kuchni. Wnioskodawca praktycznie też nie zaprzeczał, że nie ponosi żadnych innych kosztów związanych z utrzymaniem nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalnym.

Zważyć należy, że z reguły podział majątku wspólnego stanowi ekonomiczną konsekwencję rozkładu pożycia małżeńskiego. W związku z tym w większym stopniu niż przy zniesieniu współwłasności czy dziale spadku powinno się uwzględniać społeczne konsekwencje zastosowanego sposobu wyjścia ze wspólności praw. W okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy trudno wymagać, by byli małżonkowie pozostawali ze sobą nadal w styczności w ramach wspólnoty mieszkaniowej. Zniesienie współwłasności nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalnym stron poprzez ustanowienie odrębnej własności lokali w tym budynku faktycznie nic by nie zmieniło w ich dotychczasowej sytuacji. Jak to określiła uczestniczka postępowania w piśmie z dnia 25 sierpnia 2014r., żyłaby ona nadal pod wspólnym dachem z wnioskodawcą, z którym rozwiodła się z jego winy i który znęcał się nad nią i dziećmi. W postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2013r. w sprawie IV CSK 5/13 (LEX nr 1498654) celnie ujęto, że sposób zniesienia współwłasności nieruchomości poprzez wydzielenie odrębnej własności lokali tylko wówczas świadczyć będzie o zastosowaniu właściwego sposobu podziału, jeśli pozwoli on na stworzenie warunków do normalnego, niezakłóconego korzystania w przyszłości przez współwłaścicieli z wydzielonych w ramach budynku lokali i do zapewnienia na przyszłość zgodnego współdziałania wszystkich współwłaścicieli do pozostawionych nadal we współwłasności wspólnych części w ramach całej nieruchomości będącej przedmiotem zniesienia współwłasności. Trzeba również podkreślić to, że art. 211 oraz 212 k.c. w ramach postępowania o podział majątku wspólnego małżeńskiego stosowane są nie wprost, lecz odpowiednio, i to przez podwójne odesłanie (art. 46 k.r.o. i art. 1035 k.c.). Ustawodawca nakazuje zatem brać pod uwagę specyfikę instytucji, do której zastosowanie mają mieć przepisy docelowe. Podział majątku wspólnego małżeńskiego następuje z reguły w okolicznościach konfliktu między współwłaścicielami, dlatego sposób podziału majątku wspólnego powinien sprzyjać likwidacji tego konfliktu. Pozostawienie obojga uczestników niniejszego postępowania na nieruchomości wspólnej z pewnością likwidacji konfliktu między nimi nie sprzyja, wręcz przeciwnie, byłoby to przyczyną jego eskalacji fatalnej w skutkach.

Z drugiej strony zastosowany przez sąd sposób zniesienia współwłasności również honoruje postulowany przez wnioskodawcę fizyczny podział nieruchomości. Wszak obie działki ewidencyjne należące do byłych małżonków stanowią jedną nieruchomość, przynajmniej w ujęciu wieczystoksięgowym. Przyznanie po jednej z nich każdemu z byłych małżonków stanowi podział majątku w naturze, co do zasady uwzględnia więc postulat wnioskodawcy i czyni zadość generalnej normie art. 211 kc, stosowanej odpowiednio przy podziale majątku.

Przyznając zabudowaną nieruchomość uczestniczce postępowania, Sąd miał na względzie, że stanowi ona mieszkanie nie tylko jej, ale i wspólnych dzieci stron, które nadal zamieszkują w domu rodzinnym. Nadto tylko uczestniczka domagała się przyznania jej nieruchomości w całości, tylko ona też deklaruje możliwość spłaty drugiego uprawnionego. Wnioskodawca takich deklaracji nie składał, a jak się zdaje, nie ma również faktycznych możliwości spłaty uczestniczki postępowania. W żadnym momencie postępowania wnioskodawca nie domagał się tej nieruchomości w całości dla siebie. Natomiast działka rolna dotychczas była w używaniu wnioskodawcy, zgłaszał on chęć dalszego z niej korzystania, w związku z czym jemu przypadła ta działka. Taki sposób wyjścia ze współwłasności będzie respektował przeznaczenie nieruchomości i domu na niej jako jednorodzinnego, co do zasady nie przystosowanego do podziału na odrębne nieruchomości. Natomiast potrzeby mieszkaniowe wnioskodawcy powinna zapewnić przyznana spłata – przynajmniej przy uwzględnieniu standardu i powierzchni mieszkania, jakie zajmował on do tej pory w części wspólnego domu stron.

Co do ruchomości, to większych kontrowersji, komu mają przypaść, nie było. Sąd uwzględnił tu postulat wnioskodawcy, któremu uczestniczka się nie sprzeciwiała, nie roszcząc sobie prawa do zatrzymania którejkolwiek z ruchomości.

Cały ustalony przez Sąd majątek wspólny stron biegły wycenił na 370221 złotych. Wartość udziału każdego z byłych małżonków w tym majątku, przy uwzględnieniu ogólnej reguły równych udziałów małżonków, wynosi więc 185110,50 złotych. Wnioskodawca uzyskał w naturze majątek wart łącznie 78164 złotych. Natomiast uczestniczka postępowania – 292057 złotych. By wyrównać wartość udziałów, uczestniczka powinna zatem dopłacić wnioskodawcy kwotę 106946,50 złotych.

Poza żądaniem podziału majątku wspólnego, w niniejszej sprawie podlegały rozstrzygnięciu inne jeszcze roszczenia zgłoszone przez strony.

Wnioskodawca pismem z dnia 21 sierpnia 2012r. zgłosił roszczenie o zasądzenie od uczestniczki postępowania kwoty 70000 złotych z tytułu zysku uzyskanego z warsztatu stanowiącego majątek wspólny stron, a nadto kwoty 30000 złotych z tytułu zysku uzyskanego wyłącznie przez uczestniczkę postępowania z prowadzenia wspólnego sklepu stron. W ocenie Sądu roszczenia te były całkowicie bezpodstawne. Zysk ze sklepu uczestniczka postępowania uzyskiwała w czasie, kiedy jeszcze strony były małżeństwem. Z niezakwestionowanych twierdzeń uczestniczki wynika bowiem, że zlikwidowała ona działalność jeszcze przed ustaniem wspólności małżeńskiej. Wnioskodawca nie wykazał zaś, ani jaki zysk sklep przynosił, ani by jakąkolwiek część z tego zysku uczestniczka postępowania gromadziła wyłącznie na swoje potrzeby i zatrzymała dla siebie po ustaniu wspólności małżeńskiej. Brak też jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, by uczestniczka postępowania czerpała jakieś zyski z warsztatu na nieruchomości wspólnej. Ewentualne zyski uzyskiwał wspólny syn stron, który w warsztacie wykonuje działalność gospodarczą. Jeśli z tytułu korzystania z warsztatu z wyłączeniem wnioskodawcy uczestniczka powinna zwrócić wnioskodawcy jakiekolwiek kwoty, to jedynie na zasadzie sprecyzowanej przez pełnomocnika wnioskodawcy w piśmie z dnia 9 stycznia 2015r. (k. 343) – o zasądzenie wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy z naruszeniem art. 206 k.c. (k. 169). Z tego tytułu wnioskodawca domagał się ostatecznie kwoty 26132,90 złotych, a roszczenie to w części należało uznać za uzasadnione.

Zważyć bowiem należy, że z normy art. 206 k.c., mającej odpowiednie zastosowanie do majątku wspólnego po ustaniu wspólności ustawowej, każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej i do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. W ocenie Sądu wnioskodawca został pozbawiony przez uczestniczkę postępowania możności korzystania z warsztatu w ten sposób, że użyczyła ona pomieszczenia warsztatu synowi na potrzeby prowadzonej przez niego działalności gospodarczej. Brak podstaw do uznania, że w tym zakresie również doszło do podziału do korzystania, skoro wnioskodawca takiego stanu nie akceptował. Wbrew twierdzeniom uczestniczki postępowania, sytuacja taka nie trwa od 2013r., lecz w pewnym stopniu już od 2007r., co wynika z pisemnej umowy pomiędzy uczestniczką i jej synem, złożonej przez wnioskodawcę. Właściwie od początku postępowania wnioskodawca domagał się w trybie zabezpieczenia dostępu między innymi do pomieszczeń warsztatu. Uczestniczka postępowania podnosząc, że dostęp taki wnioskodawca ma, nie zaprzeczała jednocześnie, że ona i syn mają klucze do tych pomieszczeń i zamykają je, gdy syna nie ma w domu, jak również, że syn wszystkich tych pomieszczeń potrzebuje do prowadzonej działalności. Sąd wielokrotnie zaś podkreślał, że dopóki oboje byli małżonkowie są współwłaścicielami nieruchomości, to wnioskodawca ma prawo korzystać ze znajdujących się na niej pomieszczeń gospodarczych. Żadne argumenty przytaczane przeciwko temu przez uczestniczkę postępowania nie zasługiwały na uwzględnienie. Nie ma w szczególności żadnego znaczenia, że w pomieszczeniach gospodarczych M. F. trzymał swoje narzędzia czy samochody klientów, skoro uzyskał te pomieszczenia w sposób naruszający prawo wnioskodawcy. W tym stanie rzeczy zasadniczo należało uwzględnić roszczenie wnioskodawcy o wynagrodzenie za korzystanie z pomieszczeń warsztatu z wyłączeniem jego osoby, jednak nie w takim zakresie, jak zgłoszony przez niego. Wnioskodawca domagał się mianowicie wynagrodzenia za okres od ustania wspólności małżeńskiej. Znikąd jednak nie wynika, by już w 2005r. wnioskodawca został pozbawiony możności korzystania z warsztatu. Nawet umowa przedłożona przez wnioskodawcę pochodzi z 2007r. Na podstawie tej umowy nie można też z całą pewnością ustalić, od kiedy to wyłącznie M. F. korzystał z przedmiotowych pomieszczeń, uniemożliwiając w ten sposób wnioskodawcy dostęp do nich. Uczestniczka postępowania podnosiła, że było to znacznie później, a jeszcze z pierwszej opinii biegłego W. wynika, że pomieszczenia warsztatu, podobnie jak pomieszczenia drugiego budynku gospodarczego, służyły za przechowalnię różnych niepotrzebnych rzeczy – dopiero przy sporządzaniu opinii uzupełniającej biegły stwierdził, że pomieszczenia uporządkowano.

Nadto zwrócić należy uwagę na treść przytoczonej przez pełnomocnika wnioskodawcy normy art. 224 § 2 KC, która możność żądania wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy uzależnia od złej wiary posiadacza. W ocenie Sądu uczestniczki postępowania nie można uznać za posiadacza w złej wierze. Należy pamiętać, że jako współwłaścicielka nieruchomości co do zasady była uprawniona do korzystania z wszelkich budynków na niej w zakresie, jaki da się pogodzić z korzystaniem przez pozostałych. Uczestniczka podnosiła, a wnioskodawca temu nie zaprzeczał, że wnioskodawca już dawno zaprzestał korzystać z warsztatu i panował tam jedynie bałagan. Nie ma też jakiegokolwiek śladu, by przed zainicjowaniem niniejszego postępowania wnioskodawca domagał się dopuszczenia go do współposiadania warsztatu. Jeszcze nawet w samym wniosku o podział majątku wspólnego wnioskodawca milczał na ten temat. Pierwszy wniosek o udzielenie zabezpieczenia, między innymi poprzez umożliwienie mu dostępu do pomieszczeń warsztatu, wnioskodawca złożył dopiero po pierwszej rozprawie, gdy uczestniczka postępowania zakwestionowała podaną we wniosku wartość nieruchomości, a tym samym wysokość ewentualnej spłaty. Mając zatem na względzie uprawnienie uczestniczki do korzystania z pomieszczeń warsztatu oraz domniemanie dobrej wiary wynikające z art. 7 k.c., nie sposób mówić o obowiązku uczestniczki zapłaty wynagrodzenia wnioskodawcy za korzystanie z rzeczy wspólnej z wyłączeniem wnioskodawcy za okres wcześniejszy, niż od momentu skutecznego złożenia wniosku o zabezpieczenie dnia 6 sierpnia 2012r., gdzie wnioskodawca wprost domagał się oddania mu pomieszczeń warsztatu, powołując się na uniemożliwianie mu przez uczestniczkę dostępu do nich. Od sierpnia 2012r. do czerwca 2015r. upłynęło 35 miesięcy i jedynie za ten okres wnioskodawca mógłby zasadnie domagać się wynagrodzenia na podstawie art. 224 § 2 k.c. w zw. z art. 206 k.c. Przy uwzględnieniu stawki czynszu ustalonej przez biegłego oraz udziałów obu stron we współwłasności, dało to kwotę 8225 złotych, którą zasądzono w punkcie VI sentencji, dalej idące roszczenie z tytułu oddalając w kolejnym punkcie, jako bezzasadne.

Poza tym w niniejszym postępowaniu Sąd rozpoznawał też roszczenia zgłoszone w odrębnych wnioskach, a przekazane sądowi dokonującemu podziału na podstawie art. 618 § 2 k.p.c. w zw. z art. 688 k.p.c .w zw. z art. 567 § 3 k.p.c.

W pierwszej kolejności uczestniczka postępowania w odrębnej sprawie IC 231/11 tutejszego Sądu domagała się zapłaty od wnioskodawcy kwoty 4500 złotych tytułem zwrotu połowy kosztów ogrzewania budynku mieszkalnego na nieruchomości stron, które ponosiła wyłącznie uczestniczka postępowania. W sprawie tej wypowiadał się Sąd Okręgowy w Ostrołęce, który uchylił poprzednio wydany w tej kwestii wyrok Sądu Rejonowego. Zgodnie z art. 386 § 6 k.p.c. ocena prawna wyrażona przez sąd odwoławczy wiąże sąd I instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy. W uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy nakazał zaś uwzględnić w szczególności dokonany faktycznie podział quoad usum budynku mieszkalnego pomiędzy stronami postępowania i w przypadku ustalenia, że wnioskodawca korzystał z centralnego ogrzewania, zasądzenie od niego kosztów tego ogrzewania proporcjonalnie do zajmowanej powierzchni. Dzięki opinii biegłego z zakresu budownictwa I. M. ustalono, że powierzchnia zajmowana przez wnioskodawcę wynosi 54,24 m2, co stanowi 19,64 % całej powierzchni, wynoszącej według biegłego 276,15 m2. Problematyczne było natomiast ustalenie, czy wnioskodawca faktycznie korzystał z centralnego ogrzewania. Sąd, kierując się wskazaniami Sądu Okręgowego, dokonał oględzin nieruchomości specjalnie w celu ustalenia stanu rzeczy w tym zakresie. Oględziny te pozwoliły ustalić trzy zasadnicze okoliczności. Po pierwsze, że w śrubunek pomiędzy grzejnikami w pomieszczeniach zajmowanych przez wnioskodawcę a rurkami doprowadzającymi i odprowadzającymi wodę do nich umieszczone są prowizoryczne, pełne kryzy odcinające dopływ / odpływ wody. Po drugie jednak ustalono również, że przedmiotowe kryzy bez większego w zasadzie problemu można usunąć, nawet bez odcięcia dopływu wody w całym budynku – wystarczy zakręcenie zaworu doprowadzającego wodę do grzejnika. Po trzecie wreszcie przy demontażu grzejników przez wnioskodawcę uleciała z nich pewna ilość wody, mimo założonych kryz, co wskazuje, że nawet ich zamontowanie nie wyklucza dostania się do grzejników pewnej ilość czynnika grzewczego. Było to zresztą zbieżne z obserwacją biegłego A. W.. Nie można zatem wykluczyć, że wnioskodawca korzystał jednak z centralnego ogrzewania, a z pewnością założeniem kryz trwale i zupełnie takiej możliwości nie wyeliminowało. W ocenie Sądu nakazywało to uznać żądanie uczestniczki postępowania za usprawiedliwione co do zasady. Zwłaszcza, że nie można zupełnie wykluczyć wpływu centralnego ogrzewania również na tę część budynku, którą zamieszkuje wnioskodawca. Wszak ciepło przenika przez przegrody budowlane i dwa pokoje zajmowane przez wnioskodawcę również korzystały na tym ogrzewaniu, nie mówiąc już o kondycji budynku jako całości, która bez centralnego ogrzewania znajdowałaby się w dużo bardziej opłakanym stanie, niż obecnie. Dlatego zdaniem Sądu wnioskodawca powinien partycypować w kosztach tego ogrzewania, choć nie w połowie, lecz proporcjonalnie do faktycznie zajmowanej powierzchni budynku, zatem w 19,64 %. W sprawie IC 231/11 uczestnika postępowania domagała się zasądzenia kwoty 4500 złotych za okres 2008-2011, przedstawiając faktury na łączną kwotę 10983,52 złotych. Pozwany nie kwestionował ani wysokości tych kosztów, a nie faktycznego zużycia zakupionego opału na potrzeby ogrzewania budynku. Zaś 19,64 % z tej sumy to kwota 2157,16 złotych. Taką też kwotę Sąd zasądził w punkcie VIII sentencji, dalej idące żądanie z tego tytułu oddalając jako bezpodstawne w punkcie IX sentencji.

W toku postępowania uczestniczka postępowania przedstawiła do rozliczenia dalsze jeszcze kwoty z tytułu ponoszonych kosztów ogrzewania, za kolejne okresy, nie domagała się jednak ich zasądzenia, jak w sprawie IC 231/11, tylko potrącenia z należną wnioskodawcy dopłatą. Uczestniczka zgłosiła do potrącenia w ten sposób kwotę 11500 złotych. Przedstawiła zaś faktury na kwotę 14191,20 złotych. 19,64 % z tego to jednak 2787,15. Taką też kwotę, a nie kwotę 11500 złotych, można było uwzględnić i dokonać jej potrącenia z wierzytelnością wnioskodawcy z tytułu dopłaty, traktując treść pisma procesowego uczestniczki jako oświadczenie o potrąceniu.

Oprócz kosztów ogrzewania, uczestniczka postępowania domagała się także rozliczenia dochodów możliwych do uzyskania z działki rolnej stron, użytkowanej wyłącznie przez wnioskodawcę. Choć należało zgodzić się z pełnomocnikiem wnioskodawcy, że współwłaściciel może domagać się jedynie rozliczenia pożytków faktycznie uzyskanych z przedmiotu współwłasności przez jednego tylko współwłaściciela, to jednak nie było przeszkód, by roszczenie uczestniczki, w przytoczonych dla jego uzasadnienia okolicznościach faktycznych, uwzględnić. Wszak nie ulega wątpliwości, że wnioskodawca z wyłączeniem uczestniczki użytkował rolniczo działkę numer (...), obsiewał ją i zbierał plony, uzyskiwał z niej zatem dochody – na co wskazuje choćby to, że otrzymywał dopłaty. Wysokość dochodów za lata 2005 – 2014 oszacował biegły z zakresu rolnictwa na kwotę 15960 złotych. Połowę z tej kwoty, na podstawie art. 207 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. w zw. z art. 46 k.r.io. wnioskodawca powinien uczestniczce postępowania zwrócić. Skoro zaś uczestniczka kwotę tę przedstawiła do potrącenia z dopłatą należną wnioskodawcy, dopłatę tę należało odpowiednio pomniejszyć. Ostatecznie zatem należna wnioskodawcy dopłata wyniosła 96179,35 złotych (106946,50 – 2787,15 – 7980 = 96179,35 złotych). Dlatego orzeczono, jak w punkcie III na podstawie art. 212 § 1 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. w zw. z art. 46 k.r.io.

Natomiast w zakresie wniosku D. F. o rozstrzygnięcie w zakresie czynności przekraczającej zakres zwykłego zarządu postępowanie umorzono na podstawie art. 355 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Wydanie orzeczenia w tym zakresie stało się bowiem zbędne, jako że wskutek podziału majątku wspólnego to uczestniczce postępowania przypadła nieruchomość zabudowana, ona zatem staje się jej wyłącznym dysponentem.

O kosztach postępowania w punkcie XII orzeczono zgodnie z ogólną zasadą wyrażoną w art. 520 kpc.

Do rozliczenia pozostały natomiast wydatki wyłożone tymczasowo ze Skarbu Państwa, a dokonane na wniosek stron bądź w ich interesie (koszty opinii biegłego z zakresu budownictwa, koszty opinii biegłego rzeczoznawcy, a także dokonywanych oględzin).

/-/ R. Chrzczonowski