Dnia 27 czerwca 2013r.
Sąd Okręgowy w Gliwicach Ośrodek (...) w R. Wydział II Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący SSO Artur Żymełka
Protokolant Weronika Knesz
po rozpoznaniu w dniu 14 czerwca 2013r. w Rybniku
sprawy z powództwa Gminy N.
przeciwko Przedsiębiorstwu (...). S., K. (...) spółce jawnej z siedzibą w K.
oraz przeciwko J. S. i K. S.
o zapłatę
1) oddala powództwo;
2) zasądza od powódki Gminy N. na rzecz pozwanego Przedsiębiorstwa (...). S., K. (...) spółki jawnej z siedzibą w K. kwotę 7.337 zł ( siedem tysięcy trzysta trzydzieści siedem złotych ) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;
3) odstępuje od obciążenia powódki nieuiszczonymi w sprawie kosztami sądowymi.
Sygn. akt II C 15/13
Powódka Gmina N. w pozwie wniesionym do Sądu Okręgowego w Gliwicach Ośrodka (...) w R. w dniu 1 marca 2010 r. zgłosiła żądanie zasądzenia od pozwanego Przedsiębiorstwa (...). S., K. (...) spółki jawnej z siedzibą w K. oraz od pozwanych J. S. i K. S. solidarnie kwoty 269.798,85 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 kwietnia 2009 r. oraz zasądzenia od pozwanych na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
W uzasadnieniu pozwu powódka podała, że w dniu 4 kwietnia 2000 r. zawarła umowę dzierżawy z Przedsiębiorstwem (...) s.c. z siedzibą w K., której przedmiotem było wydzierżawienie nieruchomości o powierzchni 34,3021 ha położonej w B.. W 2002 r. Przedsiębiorstwo (...) s.c. przekształciło się w Przedsiębiorstwo (...). S., K. (...) spółkę jawną. Powódka wskazała, że na mocy zawartej umowy zobowiązała się ona wydać pozwanym przedmiot dzierżawy z prawem pobierania pożytków tj. kopaliny w postaci żwiru i piasku przez czas trwania umowy, a pozwani zobowiązali się płacić jej, po uzyskaniu zezwolenia na eksploatację, czynsz dzierżawny w wysokości 7% netto wartości bezpośredniej sprzedaży urobku uzyskanego z wydobycia złoża żwirowego według aktualnych cen obowiązujących w ostatnim roku rozliczeniowym, nie mniej jednak niż 150.000 zł rocznie. Powódka podała, że strony przyjęły w § 3 ust. 6 umowy zasadę rozliczenia czynszu, zgodnie z którą dzierżawca zobowiązany był dokonać rozliczenia całorocznego czynszu w terminie do dnia 31 marca roku następnego po roku, za który obowiązywał czynsz i ta data miała stanowić termin zapłaty różnicy należnego czynszu. Powódka wskazała nadto, że w dniu 5 sierpnia 2002 r. strony umowy sporządziły aneks nr (...) do umowy dzierżawy, którym zmieniły treść § 3 ust. 1- 4 umowy. Pozwani zobowiązali się wówczas płacić powódce czynsz dzierżawny w wysokości 7% wartości wydobytej kopaliny złoża piasku i żwiru według aktualnych cen obowiązujących w ostatnim roku rozliczeniowym, nie mniej jednak niż 70.000 zł netto plus VAT w stosunku rocznym. Powódka podała, że w 2007 r. strony powróciły do wysokości czynszu ustalonego w pierwotnej umowie dzierżawy, tj. odnosząc się do wartości wydobytej kopaliny złoża piaskowo - żwirowego według aktualnych cen obowiązujących w ostatnim roku rozliczeniowym i ponownie ustaliły minimum czynszu na kwotę 150.000 zł rocznie. Powódka stwierdziła, że do końca marca 2009 r. pozwani nie wywiązali się z obowiązku rozliczenia czynszu za rok poprzedni, nie podali informacji dotyczącej ceny i ilości wydobytej w tym czasie kopaliny oraz nie uiścili różnicy należnego czynszu. Skutkowało to wezwaniami skierowanymi do pozwanych, początkowo przypominającymi o obowiązku rozliczenia czynszu, a potem już o zapłatę konkretnej kwoty ustalonej przez powódkę w oparciu o wyliczenie 7% wartości wydobytego kruszywa według cen pospółki wynikających z cennika (...), czyli systemu kompleksowej informacji o cenach w budownictwie, którego podstawą są rynkowe badania cen zebranych z terenu całego kraju. Powódka podkreśliła, że ilość wydobytej kopaliny w 2008 r. nie jest kwestią sporu pomiędzy stronami, bowiem ta wynika z kolejnych decyzji Marszałka Województwa (...) i wynosi 203.897,33 ton, a czynsz przez nią wyliczony stanowi iloczyn ilości wydobytej kopaliny i umieszczonej w cenniku (...) obowiązującej w 2008 r. ceny jednej tony pospółki, czyli kruszywa naturalnego - kopaliny pospolitej pisakowo-żwirowej wydobytej lecz nie przetworzonej. Powódka wskazała przy tym, że dla wyliczenia ceny wydobytej kopaliny przyjęła średnią cenę minimalną ze wszystkich frakcji pospółki w poszczególnych kwartałach według cennika (...). Powódka podniosła, że w toku wymiany korespondencji pomiędzy stronami w piśmie z dnia 17 marca 2009 r. pozwani zajęli stanowisko, że dla rozliczenia czynszu za 2008 r., powódka winna była zapoznać się z dokumentacją dotyczącą uzyskanych przez nich przychodów i poniesionych kosztów, która znajduje się w siedzibie spółki. Z takim stanowiskiem pozwanych powódka nie zgodziła się zarzucając, że w myśl zawartej umowy dzierżawy wysokość przychodów czy poniesionych przez pozwanych kosztów nie stanowi podstawy wyliczenia czynszu. Równocześnie powódka podniosła, że przyjęcie wyliczenia czynszu dzierżawnego w sposób wskazany w piśmie pozwanych z dnia 17 marca 2009 r. spowodowałoby, że cena jednej tony kopaliny wynosiłaby 6,57 zł, a zatem trzykrotnie odbiegałaby od najniższych ustaleń w (...), jak również od zapisów umowy dzierżawy, zgodnie z którą podstawą rozliczenia czynszu jest ustalenie ilości wydobytej kopaliny i przemnożenie tej wartości przez aktualne ceny obowiązujące w ostatnim roku rozliczeniowym. Nadto powódka wskazała, że pomiędzy wyliczeniem pozwanych, a treścią umowy zachodzi oczywista sprzeczność polegająca na tym, że według pozwanych wartość wydobytej kopaliny w 2008 r. wynosi 50.974,33, a wysokość czynszu za ten rok, zgodnie z umową dzierżawy ustalona została na kwotę 100.000 zł. Pismem z dnia 15 grudnia 2009 r. powódka przedstawiła pozwanym swoje stanowisko w zakresie metody obliczenia zaległego czynszu i wezwała ich do zapłaty należności w ostatecznym przedsądowym wezwaniu. Z uwagi na to, że w piśmie przeoczono wartość podatku VAT, który należało dodać, zostało ono skorygowane i ostatecznie sprecyzowane pismem z dnia 28 grudnia 2009 r., na które pozwani odpowiedzieli, że nie mogą uznać takiego żądania zapłaty. Ostatecznie powódka podkreśliła w pozwie, że zarówno w umowie dzierżawy jak i w kolejnych aneksach strony nigdy nie posługiwały się pojęciem zysku jako kryterium stanowiącym podstawę do obliczenia należnego powódce czynszu. Powódka wskazała, że strony jednoznacznie ustaliły, że czynsz wyliczony zostaje w wysokości 7% wartości bezpośredniej sprzedaży urobku uzyskanego z wydobycia złoża żwirowego według aktualnych cen obowiązujących w ostatnim roku rozliczeniowym, a aneks nr (...) do umowy modyfikował zapis w tym zakresie w ten sposób, że czynsz dzierżawny ustalony został w wysokości 7% wartości wydobytej kopaliny złoża pisakowo-żwirowego według aktualnych cen obowiązujących w roku rozliczeniowym. Powódka stwierdziła, że w żadnym z tych zapisów nie ma mowy o uwzględnianiu przy ustalaniu wysokości czynszów nakładów poniesionych przez pozwanych na przetworzenie kopaliny. Powódka stwierdziła, że nie jest zatem zainteresowana wysokością zysku uzyskanego przez pozwanych, a jedynie ceną wydobytej i nie przetworzonej kopaliny obowiązującą na rynku zbytu kopalin w 2008 r.
W odpowiedzi na pozew pozwani wnieśli o oddalenie powództwa zarzucając, że pozew jest oczywiście bezzasadny. Powołując się na umowę dzierżawy łączącą strony pozwani oświadczyli, że czynsz za 2008 r. ustalony został w kwocie zryczałtowanej, a aneksem nr (...) z dnia 20 marca 2007 r. sporządzonym do umowy dzierżawny ustalono kwotę czynszu zryczałtowanego płatnego w dwóch ratach po 50.000 zł plus VAT. Pozwani stwierdzili, że takie oddzielne uregulowanie co do czynszu należnego za 2008 r. wynikało z tego, że był to ostatni rok obowiązywania umowy i to niepełny, bo tylko do sierpnia. Pozwani podali nadto, że w 2008 r. kończyło się już wydobycie wyeksploatowanego złoża i planowano rekultywację terenu i likwidację zakładu, które to czynności nie przynoszą zysku. Pozwani zarzucili, że ryczałtowa kwota była korzystna dla powódki, bowiem za niepełny sezon wydobywczy gdzie prowadzono mocno ograniczone i utrudnione wydobycie otrzymała ona czynsz w wysokości 2/3 uprzednio określonego na cały rok. Pozwani wskazali, że analogiczne ustalenie miało miejsce w stosunku do pierwszego roku obowiązywania umowy. Pozwani uznali, że wobec oddzielnego porozumienia co do czynszu za 2008 r. jako ostatni rok obowiązywania w/w umowy nie mają do niego zatasowania metody obliczania takie jak za lata poprzednie, a czynsz za ten rok został zapłacony powodowi w pełnej wysokości, właściwie i zgodnie z umową. Niezależnie od tego pozwani zarzucili także, że czynsz został uzależniony od wartości wydobywanej kopaliny, a nie wartości ewentualnej sprzedaży pospółki. Podnieśli, że termin pospółka występuje w dwóch znaczeniach: jako materiał sypki lub kawałkowy niesortowany (np. węgiel, kruszywo budowlane) oraz grunt rodzimy mineralny zbliżony do piasku i żwiru. Pozwani zarzucili, że w przypadku złoża (...), pospółka nie oznacza kopaliny przedmiotowego złoża. Zarzucili też, że ceny, na których powódka oparła swoje ostateczne wyliczenie czynszu stosuje się w branży budowlanej, a zatem nie wskazuje cen u konkretnych podmiotów, a te na rynku mogą znacząco się różnić. Podnieśli również, że posiadana przez nich dokumentacja geologiczna eksploatowanego złoża potwierdza, że pospółka w rozumieniu katalogowym oznacza materiał budowlany i termin ten nie odnosi się do kopaliny wydobywanej przez pozwanych z tego terenu, bowiem nie odpowiada ona narzuconym normowym parametrom ze względu na skład ziarnowy oraz zawartość części organicznych i zanieczyszczeń. Pozwani zarzucili, że wartość kopaliny ze złoża (...) była dużo niższa od przeciętnej, albowiem nie posiadała ona żadnych atestów i z tego też powodu nie była sprzedawana przez pozwaną spółkę jako materiał budowlany ani jako pospółka. Traktowano ją jedynie jako surowiec do produkcji materiałów budowlanych, który musiał być uprzednio poddany obróbce. Pozwani stwierdzili, że wartość wydobytej kopaliny, o której mowa w łączącej strony umowie, oznacza zatem różnicę pomiędzy uzyskanym przychodem ze sprzedaży, a wysokością niezbędnych do poniesienia nakładów i kosztów dla odpowiedniego prowadzenia działalności, a posługiwanie się cennikiem (...)u, który zawiera ceny materiałów budowlanych, czyli gotowych produktów, znajdujących się w obrocie jest bezpodstawne i nie łączyło stron w stosunkach zobowiązaniowych nawet we wcześniejszych latach. Zdaniem pozwanych kwestia czynszu dzierżawnego pozostawała między stronami umowy bezsporna przez cały okres obowiązywania umowy, w tym czasie nie zgłaszano żadnych zastrzeżeń czy uwag, a pozwani wywiązywali się należycie ze wszystkich zobowiązań zawartej umowy.
Wyrokiem z dnia 2 czerwca 2010 r. wydanym w niniejszej sprawie pod sygn. akt II C 56/10 zasądzono solidarnie od wszystkich pozwanych na rzecz powódki kwotę 269.798,85 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 kwietnia 2009 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 20.690 zł tytułem kosztów procesu.
Rozpoznając apelację pozwanych od w/w wyroku Sąd Apelacyjny w Katowicach wyrokiem z dnia 12 października 2012r. uchylił zaskarżony wyrok, zniósł postępowanie objęte rozprawą z dnia 26 maja 2010r. i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w Gliwicach do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego ( sygn. akt V ACa 433/12 ).
W toku ponownego rozpoznania sprawy przez Sąd I instancji strony podtrzymały zajęte, wyżej przedstawione stanowiska w sprawie.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 4 kwietnia 2000 r. powódka Gmina N. zawarła umowę dzierżawy z J. S. i K. S. prowadzącym wówczas działalność w formie spółki cywilnej pod firmą Przedsiębiorstwo (...) spółka cywilna, na podstawie której powódka oddała w dzierżawę nieruchomość o powierzchni 34,3021 ha położoną w B. na okres 8 lat - od 1 września 2000 r. do 31 sierpnia 2008 r.
Zgodnie z zawartą umową dzierżawca miał wykorzystywać działkę do prowadzenia działalności eksploatacyjnej złoża żwirowego. Przysługiwało mu prawo do pozyskiwania żwiru lub piasku z nieruchomości będącej przedmiotem umowy, w granicach objętych planem zagospodarowania przestrzennego gminy. W chwili zawarcia umowy dzierżawcy znany był stan dokumentacji dotyczącej eksploatacji przedmiotu dzierżawy. Jednakże warunki geologiczne na jakie natrafiono w trakcie wydobywania kopaliny ze złoża okazały się bardziej skomplikowane i odbiegające od przedstawionych w dokumentacji sporządzonej na zlecenie powódki przed zawarciem umowy. Kopalina złoża (...) jest niejednorodna, bowiem składa się z mieszanki materiałów i warstw w skład, których wchodzą, pyły i zanieczyszczenia organiczne, humus, torf, iły, gliny, piaski oraz żwiry i kamienie frakcji do 120 mm, nie posiada też żadnych atestów. Udział gliny w wydobytej przez pozwanych kopalinie wynosił 10 %. Skład petrograficzny kopaliny, w którym dużą część stanowią skały piaskowcowe, często słabe i bardzo słabe powoduje, że nawet przy odpowiedniej przeróbce nie było możliwe uzyskanie z niej produktów o najwyższych parametrach fizyczno-mechanicznych. Traktowana była jedynie jako surowiec do produkcji materiałów budowlanych. Dla otrzymania gotowych produktów musiała być poddana obróbce i przetwarzającemu cyklowi technologicznemu związanemu z wysokimi nakładami i w związku z tym nie była sprzedawana przez pozwanych jako materiał budowlany ani pospółka.
W § 3 umowy z dnia 4 kwietnia 2000 r. ustalono czynsz dzierżawny na kwotę stanowiącą 7% netto wartości bezpośredniej sprzedaży urobku uzyskanego z wydobycia złoża żwirowego według aktualnych cen obowiązujących w ostatnim roku rozliczeniowym, nie mniej jednak niż 150.000 zł netto plus VAT, w stosunku rocznym. Czynsz dzierżawny w wysokości 150.000 zł netto, dzierżawca miał płacić do 30 czerwca danego roku, poczynając od roku 2001, a rozliczenie z całorocznego czynszu miało następować do dnia 31 marca roku następnego po roku, za który obowiązywał czynsz. Jednocześnie za 2000 r. strony umowy ustaliły czynsz dzierżawny w wysokości 10.000 zł płatny do 15 grudnia 2000r.
W dniu 5 sierpnia 2002 r. strony wprowadziły aneksem nr (...) zmianę do umowy dzierżawy w części zawierającej ustalenie czynszu, mocą której dzierżawca zobowiązał się płacić wydzierżawiającej czynsz dzierżawny w wysokości 7 % netto wartości wydobytej kopaliny złoża piaskowo - żwirowego według aktualnych cen obowiązujących w ostatnim roku rozliczeniowym, nie mniej jednak niż 70.000 zł netto plus VAT, w stosunku rocznym. W aneksie strony zastrzegły możliwość zmiany tych ustaleń.
Aneksem nr (...) do umowy dzierżawy sporządzonym przez strony w dniu 12 marca 2007 r., a więc po 7 latach trwania umowy, w którym już jako stronę umowy wpisano Przedsiębiorstwo (...). S., K. (...) spółkę jawną z siedzibą w K., strony ustaliły, że dzierżawca zobowiązuje się płacić wydzierżawiającemu czynsz dzierżawny w wysokości 7 % netto wartości wydobytej kopaliny złoża piaskowo-żwirowego według aktualnych cen obowiązujących w ostatnim roku rozliczeniowym, nie mniej niż 150.000 zł netto plus 22% VAT w stosunku rocznym, przy czym za 2007 r. dzierżawca zobowiązał się uiścić kwotę 150.000 zł plus VAT w terminie do 30 października 2007 r. Jednocześnie w § 2 aneksu nr (...) postanowiono, że dzierżawca zobowiązuje się czynsz dzierżawny za 2008 r. w dwóch ratach po 50.000 zł plus VAT. Termin płatności I raty upływał w dniu 15 maja 2008 r., a termin II raty upływał w dniu 30 sierpnia 2008 r. Jednocześnie w § 3 aneksu postanowiono, że pozostałe postanowienia umowy pozostały bez zmian.
( dowód: umowa dzierżawy z dnia 4 kwietnia 2000r. oraz aneksy do umowy k.14 – 17, prywatna opinia geologa górniczego M. J. k.735-736, zeznania świadka A. B. rozprawa w dniu 14 czerwca 2013r. 00:15:24 – 00:18:00, 00:20:45-00:21:11, 00:21:50-00:23:38, przesłuchanie Wójta Gminy za stronę powodową na rozprawie w dniu 14 czerwca 2013r. 00:34:50–01:03:05 oraz pozwanych K. S. 01:06:30–01:10:25, 01:12:30-01:15:30, 01:22:29-01:23:02 i J. S. 01:23:58-01:31:49,01:44:40-01:45:45 )
Pozwani będąc zobowiązanymi do rozliczania wysokości opłat eksploatacyjnych za wydobycie kopaliny na rzecz Gminy i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie robili tego. W związku z tym zostało wszczęte postępowanie administracyjne w toku, którego Marszałek Województwa (...) z urzędu ustalał opłatę między innymi w oparciu o ilość ton piasku i żwiru wydobytej ze złoża (...) w gminie N..
W decyzji z dnia 30 czerwca 2008r. nr (...) ustalono, że w pierwszym kwartale 2008r. pozwana spółka jawna wydobyła 52.350 ton piasku i żwiru ze złoża (...) w gminie N..
W decyzji z dnia 13 października 2008r. nr (...) ustalono, że w drugim kwartale 2008r. pozwana spółka jawna wydobyła 92.453 ton piasku i żwiru ze złoża (...) w gminie N..
W decyzji z dnia 16 grudnia 2008r. nr (...) ustalono, że w trzecim kwartale 2008r. pozwana spółka jawna wydobyła 59.094,33 ton piasku i żwiru ze złoża (...) w gminie N..
( dowód: decyzje Marszałka Województwa (...) k.19-21 )
W piśmie z dnia 9 stycznia 2009 r. powódka przypomniała pozwanej spółce, że w terminie do dnia 31 marca 2009 r. nie dopełniła obowiązku w zakresie rozliczenia czynszu za 2008 r.
W odpowiedzi na to pismo pozwany J. S. działając w imieniu pozwanej spółki w piśmie z dnia 17 marca 2009 r. przedstawił powódce rozliczenie wartości wydobytej kopaliny w 2008 r. Dokonując obliczeń w oparciu o zestawienia przychodów i kosztów firmy przyjął, że wartość 1 tony kopaliny wynosiła 3,56 zł i wskazał, że 7 % wartości kopaliny wydobytej w trzech pierwszych kwartałach 2008 r. w ilości 203.897,33 ton wynosi 50.974,33 zł, a w tej sytuacji wartość czynszu za 2008 r. jest równa 100.000 zł.
Z wyliczeniem przedstawionym przez pozwaną spółkę nie zgodziła się powódka, która w piśmie z dnia 15 grudnia 2009 r. przedstawiła pozwanym swoje stanowisko w zakresie metody obliczenia zaległego czynszu. Powódka przyjęła do obliczeń cenę pospółki zawartą w cenniku (...)u obowiązującą w poszczególnych kwartałach 2008 r., tj.40-41,50 zł, którą przemnożyła przez ilość wydobytej kopaliny w kresie od I do III kwartału 2008 r., a po tak dokonanym wyliczeniu wartości sprzedanej kopaliny odjęła kwotę 100.000 zł, albowiem pozwana spółka wpłaciła jej I ratę czynszu za 2008 r. w kwocie 50.000 zł, a II ratę w kwocie 50.000 zł wraz z odsetkami za opóźnienie, ponieważ została ona zasądzona na jej rzecz prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Rybniku z dnia 27 maja 2009 r., wydanym w sprawie o sygn. akt VI GC 119/09. Pozwana przed wydaniem w/w wyroku odmawiała bowiem zapłaty drugiej raty zarzucając, że skutecznie potrąciła z tą wierzytelnością powódki swoją wierzytelności z tytułu nakładów dokonanych przez pozwaną w okresie obowiązywania umowy dzierżawy. Jednocześnie w wezwaniu z dnia 15 grudnia 2009 r. powódka wezwała pozwanych do zapłaty kwoty 221.146,60 zł tytułem czynszu dzierżawnego i należnych ustawowych odsetek oraz kosztów upomnienia w wysokości 8,80 zł. Następnie w ostatecznym wezwaniu z dnia 28 grudnia 2009r. powódka wezwała pozwanych do zapłaty kwoty 269.798,85zł oraz ustawowych odsetek i kosztów upomnienia wyjaśniając, że we wcześniejszym wezwaniu nie został uwzględniony podatek VAT. Pozwani nie podzielili sposobu wyliczenia przez powódkę należności z tytułu czynszu dzierżawnego oraz przyjętej przez nią argumentacji.
( dowód: korespondencja pomiędzy stronami k.18 i 22 - 47, wyrok Sądu Rejonowego w Rybniku z dnia 27 maja 2009 r., wydany w sprawie o sygn. akt VI GC 119/09, wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach wydany w sprawie o sygn. akt X Ga 6/10 )
Zgodnie z cennikiem Ż. B. obowiązującym do 16 lipca 2007r. do 1 marca 008 r. cena jednej tony piasku płukanego wynosiła 14,50 zł netto, cena żwiru w zależności od frakcji od 36,50 zł do 38,50 zł netto, piasku pozaklasowego 7 zł netto, a nadziarna 80 zł.
Zgodnie z cennikiem Ż. B. obowiązującym do 01 marca 2008 r. cena jednej tony piasku płukanego wynosiła 14,50 zł netto, cena żwiru w zależności od frakcji od 39,50 zł do 41 zł netto, piasku pozaklasowego 9 zł netto, a nadziarna 80 zł.
( dowód: cenniki produktów oferowanych przez pozwaną spółkę k.75 i 76 )
Wcześniej przy analogicznie dokonanym wyliczeniu powódka przyjęła, że wartość wydobytej przez pozwaną spółkę kopaliny w latach 2002 - 2007 wyniosła 32.797.431,95 zł i w sprawie o sygn. akt X GC 207/08, która z jej inicjatywy toczyła się w X Wydziale Gospodarczym Sądu Okręgowego w Gliwicach, domagała się zasądzenia od pozwanych 7 % tej kwoty wraz ze skapitalizowanymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie oraz kosztów upomnień tj. łącznie kwoty 2.783.718,10 zł. Wyrokiem z dnia 29 lipca 2009 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach zasądził z tego tytułu od pozwanych na rzecz powódki kwotę 41.458,25 zł. Wyrok ten został jednak zmieniony wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 16 czerwca 2010 r., wydanym w sprawie o sygn. akt V ACa 150/10, który rozpoznając apelacje obu stron oddalił powództwo w całości. Sąd Apelacyjny stwierdził, że powódka nie udowodniła dochodzonego roszczenia co do wysokości.
( dowód: wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 29 lipca 2009r. wydany w sprawie o sygn. akt X GC 207/08 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 16 czerwca 2010r. wydany w sprawie o sygn. akt V ACa 150/10 wraz z uzasadnieniami )
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo jako nieudowodnione co do wysokości nie zasługiwało na uwzględnienie.
Stosownie do art.693 k.c. przez umowę dzierżawy wydzierżawiający zobowiązuje się oddać dzierżawcy rzecz do używania i pobierania pożytków przez czas oznaczony lub nie oznaczony, a dzierżawca zobowiązuje się płacić wydzierżawiającemu umówiony czynsz (§1), przy czym czynsz może być zastrzeżony w pieniądzach lub świadczeniach innego rodzaju (§2).
Bezspornym w sprawie było, że pomiędzy stronami doszło do zawarcia umowy dzierżawy. Spornym były już jednakże stanowiska co do treści łączącej strony umowy, w szczególności co do treści umownego ustalenia wysokości czynszu dzierżawy za 2008 r.
Wbrew zarzutom pozwanych stwierdzić należało, że zapis aneksu nr (...), zgodnie z którym dzierżawca zobowiązał się zapłacić czynsz dzierżawny za 2008 r. w dwóch ratach po 50.000 zł plus VAT, przy czym I ratę do 15 maja 2008r., a II ratę do 30 sierpnia 2008 r., nie wprowadzał odmiennego uregulowania praw i obowiązków stron poza zmianą wysokości ( obniżeniem ze 150.000 zł do 100.000 zł ) i terminu płatności tej pierwszej, zawsze należnej części czynszu bez względu na wartość wydobytej kopaliny złoża piaskowo–żwirowego. Nie było to, więc jak zarzucali pozwani ryczałtowe określenie wynagrodzenia za 2008 r. Takiej interpretacji zgodnej woli stron przy podpisywaniu w/w aneksu przeczy nie tylko konsekwentne i kategoryczne stanowisko powódki, która od początku podkreślała, że w/w zapis dotyczył wyłącznie pierwszej części wynagrodzenia i wskazywała, że dlatego w aneksie zapisano, że pozostałe postanowienia umowy pozostały bez zmian (§3). Przeczy mu bowiem również fakt, że w piśmie pozwanej spółki z dnia 17 marca 2009 r. ( k.22 ), stanowiącym odpowiedź na wezwanie do rozliczenia czynszu za 2008r. pozwana spółka przedstawiła rozliczenie wartości wydobytej kopaliny w 2008 r. wskazujące, że pozwana w 2008r. nie wydobyła kopaliny o takiej wartości, której ustalone 7% wartości czynszu przewyższyłoby należną zawsze pierwszą część czynszu w 2008r. ustaloną na 100.000 zł. Tymczasem gdyby istotnie zamiarem stron było wprowadzenie w 2008r. czynszu w zryczałtowanej wysokości 100.000 zł to pozwana niewątpliwie podniosła by ten zarzut w odpowiedzi na w/w pisemne wezwanie i nie przedstawiała zbędnego w takiej sytuacji rozliczenia wartości wydobytej kopaliny oraz argumentacji, że druga część należnego czynszu nie jest należna z uwagi na zbyt niską wartość wydobytej kopaliny. Tymczasem w w/w piśmie stanowiącym odpowiedź na wezwanie pozwana ani słowem nie wspomniała by strony ustaliły czynsz za 2008 r. w wysokości ryczałtowej. Wyjaśnienia pozwanych w tym zakresie Sąd uznał za nielogiczne oraz nieprzekonywujące i dlatego nie dał wiary zeznaniom pozwanych w części, w jakiej były one sprzeczne z wyżej ustalonym stanem faktycznym. W ocenie Sądu temu zarzutowi pozwanych przeczy nadto fakt, że skoro mniejszy ( jedynie ryczałtowy ) czynsz miałby być wynikiem niejako wygaszania w 2008r. działalności to znalazłoby to wyraz w umowie zawartej w 2000 r., analogicznie jak uregulowano wówczas czynsz w ryczałtowej wysokości należny za 2000 r. Nie było bowiem żadnych logicznych i obiektywnie uzasadnionych okoliczności, które uzasadniałyby wprowadzanie takiego szczególnego uregulowania dopiero w aneksie z 2007r., tym bardziej że nic nie przesądzało jeszcze wówczas, że w 2008 r. nie zostanie z pozwaną spółką zawarta nowa umowa dzierżawy na dalszy okres. Wreszcie w ocenie Sądu takiej interpretacji wyżej przytoczonego zapisu aneksu przeczy to, że skoro tak określona niższa należność czynszu za 2008r. miałaby uwzględniać kończenie działalności i dokonywane przez pozwaną spółkę nakłady, to pozwana nie broniłaby się zarzutem potrącenia z tego tytułu podnoszonym w postępowaniu przed Sądem Rejonowym w Rybniku, w którym to postępowaniu powódka dochodziła drugiej raty w wysokości 50.000 zł z pierwszej części czynszu należnego za 2008r., której pozwana pomimo upływu terminu określonego na 30 sierpnia 2008 r. nie zapłaciła.
Co do zasady pozwana spółka była więc zobowiązana do zapłaty czynszu w wysokości nie tylko 100.000 zł, ale również drugiej części umówionego czynszu jeżeli 7% wartości wydobytej w 2008r. kopaliny złoża piaskowo-żwirowego według aktualnych cen obowiązujących w ostatnim roku rozliczeniowym przekroczyłaby w/w kwotę 100.000 zł.
W toku sprawy bezspornym okazało się, że pod umownym pojęciem „kopaliny” strony rozumiały to, co pozwana wydobyła w postaci nieprzetworzonej z ziemi. Pojęcie to było tożsame z pojęciem kopaliny, której wydobyta wysokość określona została w decyzjach Wojewody (...) ustalających wysokość należnej opłaty eksploatacyjnej. W tej sytuacji Sąd ustalił, że pozwana spółka w pierwszym kwartale 2008 r. wydobyła 52.350 ton piasku i żwiru ze złoża (...) w gminie N., w drugim kwartale 2008r. wydobyła 92.453 ton piasku i żwiru, a w trzecim kwartale 2008r. wydobyła 59.094,33 ton piasku i żwiru.
Łącznie w 2008r. pozwana wydobyła zatem 203.897,33 ton piasku oraz żwiru i ta wielkość stanowiła podstawę do ustalenia wartości, od której należało obliczyć 7% należnego czynszu i ustalić czy istotnie nie przekracza on pierwszej części określonej jako minimalny czynsz, a już zapłaconej powódce kwoty 100.000 zł, albo czy wartość ta jest wyższa i w tej sytuacji określenia kwoty pozostałego należnego czynszu.
Podkreślić należy, że inicjatywa dowodowa w tym zakresie obciążała powódkę, na co zwracał już uwagę również Sąd Apelacyjny w Katowicach, w sprawie dotyczącej czynszu za lata 2002-2007, w której powództwo Gminy także zostało oddalone z uwagi na niewykazanie wysokości dochodzonego roszczenia. To powódka stosownie do art.6 k.c. – zgodnie z którym ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne – winna była udowodnić zasadność swojego żądania nie tylko co do zasady ale również co do wysokości. O ile powódka udowodniła, że przysługiwało jej uprawnienie do żądania w 2008r. umownie ustalonego czynszu odpowiadającego 7% wartości wydobytej w 2008r. kopaliny złoża piaskowo–żwirowego, udowodniła również wysokość wydobytej kopaliny ( 203.897,33 ton ), to nie udowodniła, że wartość tej kopaliny była tego rzędu, że jej 7% przekraczała ustalony jako minimalny i zapłacony przez pozwaną czynsz 100.000 zł, co uzasadniałoby przynajmniej częściowe uwzględnienie powództwa.
Strona powodowa przedstawiła w pozwie sposób wyliczenia wysokości dochodzonej przez siebie kwoty, jednakże tak określona wysokość od początku była stanowczo kwestionowana przez stronę pozwaną a zarzut strony pozwanej były logiczne i rodziły uzasadnione wątpliwości co do zasadności stanowiska powódki.
Po pierwsze wskazać należy, że istotnie strona powodowa nie wykazała zasadności żądania czynszu obliczanego wg wartości pospółki. W ocenie Sądu udowodnienie zasadności takiego stanowiska wymagało wiadomości specjalnych w rozumieniu art.278 k.p.c., a zatem zawnioskowania przez stronę powodową dowodu z opinii biegłego sądowego. Dowód z opinii biegłego sądowego z uwagi na szczególną cechę w postaci konieczności posiadania przez bezstronnego biegłego wiadomości specjalnych jest dowodem tego rodzaju, że nie może być zastąpiony inną czynnością dowodową np. przesłuchaniem świadka. W takim wypadku sąd może dojść do wiadomości specjalnych wyłącznie przez skorzystanie z pomocy biegłego sądowego ( por. np.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2012r., V CSK 525/11, LEX nr 1276234; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2011r., II UK 339/10, LEX nr 898704; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 2006r., II CSK 245/06, LEX nr 233063; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2006r., I CSK 169/06, LEX nr 607233 ). Podkreślić przy tym należy, że sąd w sprawie cywilnej, a taki charakter miała niniejsze sprawa wydaje wyrok w oparciu o dowody przedstawione przez strony, ponieważ to na stronach spoczywa ciężar udowodnienia podnoszonych przez siebie twierdzeń. Obowiązująca w procesie cywilnym zasada kontradyktoryjności ( art. 3 k.p.c. i art.232 k.p.c. ) - której podstawą jest zasada równouprawnienia jego stron - zrezygnowała z zasady prawdy obiektywnej, do ustalenia której dążyć winien sąd. Według uregulowania zawartego w wyżej powołanych przepisach ciężar dostarczenia w postępowaniu cywilnym materiału procesowego spoczywa na stronach, a sąd utracił prawo prowadzenia dochodzenia w celu ustalenia dowodów koniecznych dla rozstrzygnięcia sprawy. Zarówno przepis art.3 k.p.c. jak i art.232 zd. 1 k.p.c. jest adresowany do stron, nie do sądu. To strony bowiem obowiązane są przedstawiać dowody. Sąd nie jest władny tego obowiązku wymuszać, ani zastępować stron w jego wypełnieniu. Ciężar udowodnienia prawdziwości podnoszonych przez siebie twierdzeń należy z jednej strony rozumieć jako obarczenie strony procesu obowiązkiem przekonania sądu dowodami o słuszności swoich twierdzeń, a z drugiej konsekwencjami poniechania realizacji tego obowiązku lub jego nieskuteczności. Tą konsekwencją jest zazwyczaj niekorzystny dla strony wynik procesu, ponieważ ujemne skutki nieprzedstawienia dowodu obciążają stronę, która nie dopełniła ciążącego na niej obowiązku. Poszukiwanie za stronę przez sąd z urzędu okoliczności przemawiających za jej stanowiskiem, zwłaszcza w sytuacji osób prawnych posiadających profesjonalną obsługę prawną, w istocie stanowi wyręczanie jej w obowiązkach procesowych, przez co Sąd naraża się na uzasadniony zarzut nierównego traktowania stron procesu. Działanie sądu z urzędu może wręcz prowadzić do naruszenia prawa do bezstronnego sądu i odpowiadającego mu obowiązku przestrzegania zasady równego traktowania stron ( art.32 ust.1 i art.45 ust.1 Konstytucji RP ), a więc konstytucyjna zasada sprawiedliwości nie może być rozumiana w taki sposób, że sąd orzekający ma obowiązek podejmować określone czynności z urzędu "wyręczając" niejako stronę ( por. np.: wyrok Sądu Najwyższego z 12 marca 2010r., II UK 286/09, LEX nr 602705; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2007r., II CSK 293/07, LEX nr 487510; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2000r., V CKN 175/00, OSP 2001/7-8/116; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 1999r., I CKN 415/99, LEX nr 83805; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 2003r., II CKN 425/01, LEX nr 137527; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 maja 2008r., V ACa 175/08, LEX nr 465069 ).
Skoro dla udowodnienia zasadności wysokości dochodzonego przez stronę powodową żądania koniecznym było posiadanie wiadomości specjalnych, a tym samym zawnioskowanie dowodu z opinii biegłego sądowego – który to wniosek nie został zgłoszony - a którego to dowodu, jak już wyżej wskazano, nie mogą zastępować inne środki dowodowe, w tym zeznania świadków, to nie można było uznać za udowodnienie wysokości dochodzonego roszczenia zeznań świadka A. B.. W tej sytuacji jedynie na marginesie wskazać można, że nawet sam ten świadek wskazywał, że inne znaczenie przypisuje się pojęciu pospółki w budownictwie, a inne w geologii stwierdzając przy tym, że wg jego wiedzy pospółka w sensie budowlanym to piasek ze żwirem nadający się bezpośrednio do betonowania a pospółki w tym znaczeniu w żwirowni B. nie było, ponieważ wydobywaną kopalinę trzeba było przerobić. Wprost przyznał również, że pospółka nie była sprzedawana ( rozprawa z dnia 14 czerwca 2013r. 00:25:55–00:26:40, 00:27:40-00:28:30 i 00:29:25-00:31:30 ). Świadek ten sam również przyznał, że cennik, który został złożony do akt sprawy dotyczyły już produktu finalnego, będącego wynikiem obróbki ( rozprawa z dnia 14 czerwca 2013r. 00:26:50–00:27:30 ), a w tej sytuacji był czymś innym niż kopalina, której wartość – zgodnie z postanowieniami umowy – miała stanowić podstawę ustalenia czynszu. Świadek ten również stwierdził wprost, że nie zna się na normach budowlanych, w tym dotyczących pospółki ponieważ „nigdy go to nie interesowało” ( rozprawa z dnia 14 czerwca 2013r. 00:28:26–00:28:58, 00:30:05-00:30:10 ). Przyznał także, że nigdy nie brał udziału w ustaleniach dotyczących wysokości czynszu ( rozprawa z dnia 14 czerwca 2013r. 00:24:58–00:25:06 ), że niejasnym było pojęcie „kopaliny” ( rozprawa z dnia 14 czerwca 2013r. 00:18:00–00:18:35 ) oraz że nie zna szczegółów co do tego jak ustalano czynsz i nie wiedział nawet czy pozwana spółka płaciła czynsz umowny w latach poprzednich ( rozprawa z dnia 14 czerwca 2013r. 00:18:35 – 00:19:15 ). Niezależnie zatem od tego, że zeznania świadka, podobnie jak przesłuchanie stron nie mogło zastępować dowodu z opinii biegłego sądowego dla udowodnienia wysokości dochodzonego przez powódkę roszczenia to zeznania świadka A. B., podobnie jak przesłuchanie Wójta Gminy i tak nie zasługiwały na wiarę w części, w jakiej były sprzeczne z wyżej ustalonym stanem faktycznym z uwagi na ich niekonsekwencję i obiektywny brak wystarczającej wiedzy do jednoznacznego rozstrzygnięcia istotnych dla sprawy kwestii wymagających specjalistycznej wiedzy. Istotne w sprawie było również to, że różnie przedstawiały się wartości dotyczące zarówno żwiru jak i piasku, ich ceny różnią się bowiem zasadniczo, a strona powodowa w toku niniejszej sprawy nie wykazała jaka była proporcja żwiru, a jaka proporcja piasku w wydobytej kopalinie, co niewątpliwie także miało zasadnicze znaczenie dla ustalenia należnego czynszu. Twierdzenia strony powodowej utożsamiającej kopalinę z pospółką jako podstawą wyliczenia należnego czynszu uznać zatem należało za nieudowodnione. Niezależnie od tego wskazać należy, że strona powodowa nie wykazała nawet wartości przyjmowanej pospółki. Powoływała się ona bowiem na cennik (...)u, jednakże żadnego takiego cennika nie złożyła do akt sprawy. Zwrócić przy tym można uwagę na fakt, że powódka nie złożyła takiego cennika nawet pomimo tego, że już w poprzedniej sprawie, w której postępowanie dotyczyło czynszu za lata wcześniejsze Sąd Apelacyjny w Katowicach zmieniając wyrok Sądu I instancji oddalił w całości powództwo Gminy N. wobec pozwanych również z uwagi na niewykazanie wysokości dochodzonego wówczas czynszu, wskazując już wtedy m.in. na to, że powódka nie przedłożyła cennika (...)u pomimo tego, że się na niego powoływała. W toku niniejszego procesu powódka złożyła prywatną opinię stwierdzając, że wykazuje ona zasadność dochodzonego roszczenia. Podkreślenia jednakże wymaga, że taka opinia jest jedynie dokumentem prywatnym i podobnie jak zeznania świadków oraz przesłuchanie stron nie może zastępować dowodu z opinii biegłego sądowego, w konsekwencji czego oparcie rozstrzygnięcia co do spornej a istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy kwestii wysokości roszczenia na prywatnych ekspertyzach byłoby naruszeniem przepisów procedury cywilnej ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 19 lutego 2013r., I ACa 1121/12, LEX 1311975 ). (...) ekspertyza jest więc jedynie dokumentem prywatnym, a nie jest dowodem z opinii biegłego. Jako dokument prywatny potwierdza wyłącznie to, że osoba, która go podpisała złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie (art. 245 k.p.c.). Treść tego oświadczenia nie jest jednak objęta domniemaniem zgodności z prawdą zawartych w nim twierdzeń Dowód z opinii biegłego nie może być zastąpiony przez opinię wykonaną przez biegłego na zlecenie prywatne strony, gdyż nie jest to tryb przewidziany w kodeksie postępowania cywilnego ( por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2010r., I CSK 57/10, LEX 688661; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2007r., II CSK 77/07, LEX 485864 ). Podkreślić również należy, że pozwani od razu zakwestionowali wiarygodność oraz rzetelność tej prywatnej opinii, której autor nie jest nawet biegłym sądowym, sporządził opinię na zlecenie jednej ze stron, bez znajomości akt sprawy i stanowiska strony przeciwnej, w związku z czym takiego dokumentu nie można było potraktować jako udowadniającego wysokość żądania powódki. Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z przesłuchania w charakterze świadka autora tej opinii, albowiem ten wniosek dowodowy nie może zastępować środka dowodowego w postaci opinii biegłego sądowego, a taki dowód – jak już wyżej wskazano - wymagany był w niniejszej sprawie dla wykazania zasadności wysokości dochodzonego roszczenia. Zasadnym był zarzut strony powodowej, że złożony przez stronę pozwaną dokument zatytułowany jako „opinia w sprawie wartości kopaliny w złożu (...) jako dokument nie podpisany nie mógł stanowić wiarygodnego dowodu, co jednakże nie miało większego znaczenia w sprawie wobec nieudowodnienia przez powódkę wysokości żądanego roszczenia. Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań poprzednich wójtów, ponieważ dowód ten dotyczył okoliczności – treści umowy – którą Sąd uznał już za udowodnioną. Z wyżej wskazanych przyczyn Sąd ustalił bowiem, że należny za 2008 r. czynsz nie miał charakteru ryczałtowego. Nie zasługiwał na uwzględnienie również wniosek o ponowne przesłuchanie świadka A. B., ponieważ nie powstały żadne nowe okoliczności uzasadniające ponowne jego przesłuchiwanie zaś ten wniosek strony powodowej w istocie zmierzał do ustalania okoliczności, które z wyżej wskazanych przyczyn winny być wykazywane poprzez zgłoszenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego, a taki wniosek nie został zgłoszony.
Wobec oddalenia powództwa w całości Sąd zasądził od powódki jako strony przegrywającej proces w rozumieniu art.98§1 k.p.c. na rzecz pozwanej spółki reprezentowanej przez adwokata na podstawie art.98§1,3 i 4 k.p.c. w zw. z §6 pkt 7 i §13 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz.U. Nr 163, poz. 1348 z późn. zm. ) w zw. z art.109§2 k.p.c. sumę 7.337 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, na którą złożyła się kwota 7.200 zł tytułem wynagrodzenia adwokata reprezentującego stronę pozwaną przed Sądem Okręgowym w Gliwicach Ośrodkiem (...) w R. po przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania, kwota 120 zł tytułem wynagrodzenia przed Sądem Apelacyjnym w Katowicach, który wcześniej przekazał sprawę do ponownego rozpoznania, a także kwota 17 zł tytułem zwrotu opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa. Zwrócić należy uwagę na fakt, że pełnomocnik pozwanej spółki zaczął ją reprezentować dopiero na rozprawie apelacyjnej ( sama apelacja została sporządzona i wniesiona przez pozwanych ) i jego rola na tej rozprawie ograniczyła się w zasadzie jedynie do podtrzymywania osobistej apelacji pozwanej spółki. Zwrócić tymczasem należy uwagę na fakt, że stosownie do art.109§2 k.p.c. orzekając o wysokości przyznanych stronie kosztów procesu, sąd bierze pod uwagę celowość poniesionych kosztów oraz niezbędność ich poniesienia z uwagi na charakter sprawy. Przy ustalaniu wysokości kosztów poniesionych przez stronę reprezentowaną przez pełnomocnika będącego adwokatem, radcą prawnym lub rzecznikiem patentowym, sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy pełnomocnika oraz czynności podjęte przez niego w sprawie, a także charakter sprawy i wkład pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia. Kierując się tymi przesłankami Sąd uznał, że zasadnym jest przyznanie pozwanej spółce łącznie kwoty 7.337 zł, w tym minimalnego wynagrodzenia za udział w rozprawie apelacyjnej.