Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 421/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 sierpnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maria Sałańska - Szumakowicz (spr.)

Sędziowie:

SSA Barbara Mazur

SSA Alicja Podlewska

Protokolant:

stażysta Agnieszka Makowska

po rozpoznaniu w dniu 27 sierpnia 2015 r. w Gdańsku

sprawy K. P.

z udziałem zainteresowanej J. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o wysokość składek

na skutek apelacji K. P.

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 10 grudnia 2014 r., sygn. akt VI U 2033/14

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 421/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 30 czerwca 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. ustalił, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne K. P. podlegającej ubezpieczeniom społecznym od 10 stycznia 2014 r., jako pracownik u płatnika składek J. P. Handlowe wynosi 1680 zł.

Odwołanie od powyżej decyzji złożyła ubezpieczoną wnosząc o jej „uchylenie albo zmianę”. Ubezpieczona wskazała, iż posiada odpowiednie kwalifikacje, zaś pokrewieństwo z pracodawcą jest wyłącznie walorem. Nadto podniosła, że ustalone wynagrodzenie jest adekwatne do posiadanych przez nią kwalifikacji oraz powierzonych jej obowiązków.

W odpowiedzi na odwołanie pozwany wniósł o jego oddalenie.

Wyrokiem z dnia 10 grudnia 2014 r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie, wskazując następujące motywy rozstrzygnięcia:

W dniu 10 stycznia 2014 r. zainteresowana, prowadząca przedsiębiorstwo handlowe w S., zawarła z odwołującą umowę o pracę na czas nieokreślony, zgodnie z którą w zamian za świadczenie pracy na stanowisku przedstawiciela handlowego w pełnym wymiarze czasu pracy miała otrzymywać płatne z góry wynagrodzenie w wysokości 6000 zł brutto. Do obowiązków odwołującej, zgodnie ze sporządzonym pismem należało m.in. poszukiwanie nowych klientów, kreowanie oraz rozwój współpracy, realizacja planów sprzedażowych, kompleksowa obsługa klientów, kontakty z klientami niemieckojęzycznymi. Umówione wynagrodzenie zostało przez płatnika wypłacone

Odwołująca jest z zawodu nauczycielem języka niemieckiego. Była zatrudniona w szkole do 1 września 2013 r., tj. do chwili zlikwidowania etatu. Następnie prowadziła w ramach własnego przedsiębiorstwa kursy i pracowała w C. w firmie detektywistycznej. Prowadzi samochód. Przed zawarciem umowy z zainteresowaną, która jest jej siostrą pobierała zasiłek dla bezrobotnych. Nie była wcześniej zatrudniona, jako przedstawiciel handlowy i nie pracowała w przedsiębiorstwach branży meblarskiej.

W trakcie pracy odwołująca utrzymywała kontakty z klientami, składała zamówienia na meble, wyjeżdżała do ich producentów. K. P. była pierwszym pracownikiem przedsiębiorstwa zainteresowanej, która rozpoczęła działalność gospodarczą w 2012 r. zajmując się sprzedażą handlową mebli tapicerowanych w Niemczech. Zainteresowana zleca innej osobie usługi rachunkowe za wynagrodzeniem w wysokości 250 zł. Zainteresowana wykazała w zeznaniu podatkowym PIT-36 za 2013 r. dochód z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej w wysokości 70 623, 83 zł. Obrót przedsiębiorstwa w latach 2013 – 2014 wahał się od 0 zł do 109 132 zł. Przed rozpoczęciem działalności gospodarczej zainteresowana pracowała w przedsiębiorstwie związanym z branżą meblarską za wynagrodzeniem w wysokości 3000 zł.

Odwołująca była niezdolna do pracy w związku ciążą od 6 marca 2014 r.

Mając na uwadze poczynione ustalenia faktyczne, Sąd zważył, że wysokość płacy ustalona przez strony umowy (6000 zł brutto, a więc 4247, 43 zł netto) rażąco odbiega od wynagrodzenia ustalonego odpowiednio do przygotowania zawodowego, doświadczenia w wykonywaniu umówionej pracy, znajomości rynku i sytuacji ekonomicznej pracodawcy. Za ustaleniem dla odwołującej płacy wyższej od minimalnej przemawiałoby w tym wypadku jedynie wyższe wykształcenie i znajomość języka niemieckiego, nie sposób jednak uznać, iż były to elementy decydujące przy powzięciu kwestionowanego postanowienia. W ocenie Sądu strony umowy, miały na względzie sytuację życiową odwołującej i były zainteresowane uzyskaniem świadczeń z ubezpieczenia społecznego w odpowiedniej wysokości w okresie ciąży. Strony nie kierowały się zatem sytuacją pracodawcy i kwalifikacjami pracownika. Prowadziło to, w kontekście ujawnionych okoliczności sprawy, do akceptacji stwierdzenia organu, iż przy ustaleniu wysokości płacy strony umowy zmierzały do obejścia prawa. Tego rodzaju postanowienie jest z kolei nieważne, (art. 58 § 1 k.c.).

Warto dodać, że wedle Uchwały Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2005 r. w sprawie II UZP 2/05 (OSNP 2005/21/338) „W ramach art. 41 ust. 12 i 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. Nr 137 poz. 887 ze zm.) Zakład Ubezpieczeń Społecznych może zakwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa (art. 58 k.c.). W uzasadnieniu wskazanej uchwały Sąd wskazał, iż umówiona przez strony stosunku pracy płaca wywiera znaczenie na gruncie prawa ubezpieczeń, a godziwość wynagrodzenia wymaga odniesienia do interesu publicznego i zasady solidarności ubezpieczonych. W tym kontekście, płaca, będąca jednocześnie postawą wymiaru składki, nie może być ustalana ponad granicę płacy słusznej, sprawiedliwej, zapewniającej godziwe utrzymanie, przewyższać wkładu pracy, a w konsekwencji nie może przekładać się na świadczenie nienależne. Zakład Ubezpieczeń Społecznych może kwestionować postanowienie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa.

Z tych względów, na podstawie art. 477 14 §1 k. p. c. Sąd odwołanie oddalił.

Apelację od wyroku wywiodła wnioskodawczyni zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

-

sprzeczność istotnych ustaleń stanu faktycznego z treścią materiału dowodowego poprzez uznanie, iż wynagrodzenie zostało ustalone na poziomie 6000,00 zł wyłącznie w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego;

-

naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów - ocena materiału dowodowego narusza zasady doświadczenia życiowego oraz logicznego rozumowania poprzez uznanie, że wynagrodzenie ustalone przez strony było nadmiernie wysokie i w konsekwencji nieważne;

- brak pouczenia o tym, że fakty przedstawiane przez wnioskodawczynię winny zostać udowodnione, tym bardziej, że rozprawa odbyła się w miesiąc po porodzie i wówczas skarżąca nie miała świadomości, że jej zeznania mogą zostać uznane za niewiarygodne.

Mając na uwadze powyższe ubezpieczona wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez stwierdzenie, że podstawa wymiaru składek na jej ubezpieczenie społeczne od 10 stycznia 2014 r. z tytułu zatrudnienia u płatnika składek J. H. (1) wynosi 6000,00 zł brutto oraz zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

K. P. wniosła również o przeprowadzenie dowodów z dokumentów załączonych do apelacji, na okoliczność potwierdzenia jej zeznań i zeznań płatnika składek. Są to dokumenty potwierdzające jej prawdomówność i okoliczności, które były podnoszone wcześniej. Konieczność ich powołania wynika z faktu, że dopiero z wyroku skarżąca dowiedziała się, że pomimo tego, iż ZUS nie kwestionował jej twierdzeń i oświadczeń Sąd uznał, że są one niewiarygodne.

Uzasadniając swoje stanowisko skarżąca podniosła, że na dzień podpisania umowy o pracę nie była w ciąży, zatem podejmując zatrudnienie nie mogła kierować się chęcią uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Nadto zaznaczyła, że organ rentowy ustalił, a Sąd Okręgowy podzielił to stanowisko, że wynagrodzenie na poziomie minimalnym będzie adekwatne do wykonywanej przez nią pracy, podczas gdy wynagrodzenie na poziomie minimalnym jest adekwatne dla osób bez kwalifikacji i wykształcenia, które wykonują proste prace manualne. Poza tym, skoro Sąd Okręgowy uznał, że wynagrodzenie na poziomie 6 000,00 zł brutto jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego, mógł przecież przyjąć, jako wysokość wynagrodzenia średnie wynagrodzenie w I kwartale 2014 r. które wynosiło: 3895,31 zł.

Skarżąca zaznaczyła także, że posiada kwalifikacje zawodowe, doświadczenie, wykształcenie i biegle włada językiem niemieckim, co było jedną z przyczyn zatrudnienia.

Wnioskodawczyni wskazała także, że przychód płatnika w 2013 r. wyniósł 468 364,34 zł. Płatnik wprawdzie poniósł koszty jego uzyskania na poziomie 415 740,51 zł, ale były to koszty związane z dalszym rozwojem firmy, zakupem materiałów. Nie można pominąć, że w 2014 r., tj. w pierwszych trzech miesiącach płatnik osiągnął przychód na poziomie 129 246,04 zł, jednakże przy prowadzeniu działalności gospodarczej normalnym jest ponoszenie kosztów inwestycyjnych z nią związanych, tym bardziej, że płatnik zakupuje materiały/meble, a następnie odsprzedaje je na rynek niemiecki. Zatem, zatrudnienie pracownika z wynagrodzeniem na poziomie 6.000,00 zł było bezspornie możliwe, tzn. kondycja finansowa płatnika na to pozwalała.

Zdaniem apelującej, fakt, że po krótkim okresie zatrudnienia zaszła w ciąże, nie może stanowić o tym, że chciała wyłudzić jakiekolwiek świadczenia z systemu ubezpieczeń społecznych.

Zaznaczyła, że jako osoba bezrobotna, podjęła wszelkie czynności, aby zapewnić sobie i swojej rodzinie źródło dochodu. Podjęła zatrudnienie, wykonywała swoją pracę w pełnym wymiarze czasu pracy, z pełną odpowiedzialnością i rzetelnością, zaś wynagrodzenie zostało ustalone adekwatnie do zakresu obowiązków, w sposób rzetelny i uczciwy.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja wnioskodawczyni nie zasługuje na uwzględnienie.

Zdaniem Sadu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy przeprowadził stosowne postępowanie dowodowe, a w swych ustaleniach i wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów wynikające z przepisu art. 233 k.p.c., nie popełnił też uchybień w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej, które mogłyby uzasadnić ingerencję w treść zaskarżonego orzeczenia. W konsekwencji, Sąd odwoławczy oceniając, jako prawidłowe ustalenia faktyczne i rozważania prawne dokonane przez Sąd pierwszej instancji uznał je za własne, co oznacza, iż zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAPiUS z 1999 r., z. 24, poz. 776).

Analizując trafność podniesionych w apelacji zarzutów, Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, iż bezprzedmiotowy jest zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., albowiem - na co wskazuje utrwalone w tej mierze stanowisko doktryny oraz judykatury - skuteczne postawienie zarzutu sprzeczności istotnych ustaleń ze zgromadzonymi dowodami lub naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że przy ocenie dowodów Sąd nie uwzględnił zasad doświadczenia życiowego, logicznego rozumowania, całokształtu materiału dowodowego lub przeprowadził dowody w sposób naruszający zasady procedury cywilnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z 13 października 2004 r., III CK 245/04, LEX 174185). Do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie jest zatem wystarczające przekonanie apelującego o innej, niż przyjęta wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich ocenie odmiennej niż przeprowadzona przez Sąd (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, "Wokanda" 2000/7/10, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 21 marca 2006 r., I ACa 1116/2005, LEX nr 194518). A skoro tak, to uznać należało, że wnioskodawczyni w żadnej mierze nie wykazała wskazanymi w apelacji argumentami wadliwości rozumowania Sądu Okręgowego z punktu widzenia zaprezentowanych powyżej kryteriów.

Spór w analizowanej sprawie koncentrował się na kwestii wysokości podstawy wymiaru składek K. P. na ubezpieczenia społeczne, tj. na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe od 10 stycznia 2014 r. z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika składek J. H. (1) z siedzibą w S..

Wskazać w pierwszej kolejności należy, iż zgodnie z ugruntowanym poglądem judykatury - na co również zwrócił uwagę Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia - Zakład Ubezpieczeń Społecznych w ramach art. 41 ust. 12 i 13 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2015 r., poz. 121) może zakwestionować wysokość wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że zostało wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa. Nadmierne podwyższenie (ustalenie) wynagrodzenia pracownika w zakresie prawa ubezpieczeń społecznych może być bowiem ocenione, jako dokonane z zamiarem nadużycia prawa do świadczeń (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2005 r., II UZP 2/05, opubl. OSNP 2005/21/338, LEX nr 148238; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005 r., II UK 16/05, opubl. OSNP 2006/11-12/191, LEX nr 182776; oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2009 r., III UK 7/09, LEX nr 509047). Zgodnie zaś z art. 58 § 2 k.c. nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Nadto, jak wyjaśniał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 9 sierpnia 2005 r. sygn. akt III UK 89/05 (OSNP 2006/11-12/192, OSP 2007/4/41), ustalenie w umowie o pracę rażąco wysokiego wynagrodzenia za pracę może być, w konkretnych okolicznościach, uznane za nieważne jako dokonane z naruszeniem zasad współżycia społecznego, polegającym na świadomym osiąganiu nieuzasadnionych korzyści z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych uczestników tego systemu - art. 58 § 3 k.c. w zw. z art. 300 k.p. (opubl. OSNP 2006/11-12/192, LEX nr 182780). Podobne stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Krakowie w uzasadnieniu wyroku z dnia 16 października 2013 r. sygn. III AUa 294/13 (opubl. LEX nr 1388831), w którym wskazał, że autonomia stron umowy o pracę w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny. Odpowiednie zastosowanie art. 58 k.c. prowadzi do wniosku, że postanowienia umowy o pracę sprzeczne z ustawą albo mające na celu jej obejście są nieważne, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, a sprzeczne z zasadami współżycia społecznego - nieważne bezwzględnie.

Jak podkreślał Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 14 listopada 2014 r. (III AUa 172/14, LEX nr 1621153) ocena wysokości wynagrodzenia uzgodnionego przez strony stosunku pracy na gruncie prawa ubezpieczeń społecznych ma istotne znaczenie z uwagi na okoliczność, że ustalanie podstawy wymiaru składki z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy następuje w oparciu o przychód, o którym mowa w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, a więc wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne, a w szczególności wynagrodzenie zasadnicze, wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty itp. Umowa o pracę wywołuje zatem nie tylko skutki bezpośrednie, dotyczące wprost wzajemnych relacji między pracownikiem i pracodawcą, lecz także dalsze, pośrednie, w tym w dziedzinie ubezpieczeń społecznych kształtując stosunek ubezpieczenia społecznego, w tym wysokość składki, co w konsekwencji prowadzi do uzyskania odpowiednich świadczeń. W związku z powyższym ocena postanowień umownych może i powinna być dokonywana także z punktu widzenia prawa ubezpieczeń społecznych, a więc nie tylko z punktu widzenia interesu pracownika (ubezpieczonego), ale także interesu publicznego. Godziwość wynagrodzenia za pracę w prawie ubezpieczeń społecznych musi być zatem interpretowana przy uwzględnieniu wymogu ochrony interesu publicznego oraz zasady solidarności ubezpieczonych. Podstawę wymiaru składki ubezpieczonego będącego pracownikiem stanowi wynagrodzenie godziwe, a więc należne, właściwe, odpowiednie, rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, zachowujące cechy ekwiwalentności do pracy, natomiast ocena godziwości tego wynagrodzenia wymaga uwzględnienia okoliczności każdego konkretnego przypadku, a zwłaszcza rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy oraz wymaganych kwalifikacji.

Jak prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy, K. P. w dniu 10 stycznia 2014 r. została zatrudniona w firmie (...) w S. na stanowisku przedstawiciela handlowego, na czas nieokreślony, w wymiarze 1/1 etatu, z wynagrodzeniem 6.000 zł brutto. Poza sporem pozostaje fakt, że wnioskodawczyni we wskazanej dacie istotnie podjęła pracę, albowiem zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w sposób jednoznaczny potwierdzał powyższą okoliczność. Sporna pozostawała wyłącznie kwestia wysokości ustalonego w umowie wynagrodzenia wnioskodawczyni zwłaszcza w kontekście zarówno jej kwalifikacji, doświadczenia życiowego, jak również zakresu powierzonych jej obowiązków. Nie można również tracić z pola widzenia, że ubezpieczona przed podjęciem zatrudnienia u J. S. była osobą bezrobotną a jej jedynym dochodem był zasiłek dla bezrobotnych. W okresie poprzedzającym była z kolei zatrudniona w charakterze nauczyciela języka niemieckiego i – jak należy domniemywać – jej wynagrodzenie z całą pewności było znacznie niższe, aniżeli zaoferowane przez J. S. – siostrę wnioskodawczyni na powierzonym stanowisku przedstawiciela handlowego. Nadto – zdaniem Sądu Odwoławczego – wysokości uposażenia skarżącej nie uzasadniał również rodzaj powierzonych jej obowiązków, albowiem – jak powszechnie wiadomo – osoby zatrudnione na stanowisku przedstawiciela handlowego otrzymują wynagrodzenie prowizyjne, co oznacza, że podstawą jego jest - najczęściej - wynagrodzenie w wysokości najniższego uposażenia, zaś pozostałą część stanowi prowizja zależna od ilości pozyskanych klientów i wypracowanych dla firmy przychodów. Nadto wnioskodawczyni, co również ma w sprawie istotne znaczenie, podejmując zatrudnienie na stanowisku przedstawiciela handlowego nie posiadała żadnego doświadczenia w tym zawodzie - nie znała ona również branży meblowej (jej specyfiki), podczas gdy powierzone jej obowiązki miały się sprowadzać do poszukiwania nowych rynków zbytu, obsługi klientów polsko i niemieckojęzycznych oraz bieżącego monitorowania oraz identyfikowania możliwości rozwojowych rynku, który de facto, był jej obcy, a skoro tak, to trudno jest zrozumieć, w jaki sposób - bez dodatkowego szkolenia, któremu nie została poddana - miała informować klientów, o jakości oferowanych towarów, terminach ich wykonania i dostarczenia, materiałach używanych do produkcji, itp. Nie bez znaczenia dla oceny zasadności wysokości ustalonego pomiędzy stronami wynagrodzenia pozostaje również fakt, że płatnik składek na swoje ubezpieczenie deklaruje i opłaca składki od podstawy w wysokości 30% minimalnego wynagrodzenia, co stanowi kwotę około 500 zł, podczas gdy wysokość składki na ubezpieczenie społeczne zatrudnionego pracownika (K. P.) miała wynosić około 1700 zł. Takie działanie wydaje się co najmniej nieracjonalne z ekonomicznego punktu widzenia i prowadzi do oczywistych wniosków, że ustalenie wynagrodzenia wnioskodawczyni na kwotę 6.000 zł budzi co najmniej poważne wątpliwości. Poza tym wnioskodawczyni była pierwszym pracownikiem zainteresowanej i niezależnie od łączącego strony, wynikającego z rodzinnych więzów zaufania – na które powoływała się wnioskodawczyni w apelacji – ustalenie uposażenia na tak wysokim poziomie, a przy tym w oderwaniu od osiąganych efektów, wydaje się być niezasadne. Potwierdzeniem powyższego jest również fakt, że J. S. ani wcześniej, tj. przed zatrudnieniem siostry ani później, tj. po wystąpieniu u ubezpieczonej niezdolności do pracy nie zatrudniła żadnej osoby na stanowisku przedstawiciela handlowego, co również czyni uprawnionym twierdzenie, że osoba na takim stanowisku nie była jej de facto potrzebna, a jeśli nawet, to jej zatrudnienie nie wymagało tak znacznych nakładów finansowych po stronie pracodawcy.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego całokształt okoliczności sprawy nie pozostawia żadnych wątpliwości, że K. P. podjęła pracę u J. H. (1) z uposażeniem w wysokości 6.000 zł brutto wyłącznie w celu uzyskania wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego najprawdopodobniej w związku z planowanymi staraniami o dziecko, albowiem w ciąży była już na początku lutego 2014 r., tj. niespełna w miesiąc po rozpoczęciu zatrudnienia, zaś od 6 marca 2014 r. przebywała na zwolnieniu lekarskim w związku z ciążą, na którym pozostała aż do dnia porodu.

W tym miejscu zaznaczyć trzeba, że nadmiernemu uprzywilejowaniu płacowemu pracownika, które w prawie pracy mieściłoby się w ramach art. 353 ( 1) k.c., w prawie ubezpieczeń społecznych, w którym pierwiastek publiczny zaznacza się bardzo wyraźnie, można przypisać - w okolicznościach każdego konkretnego wypadku - zamiar nadużycia świadczeń przysługujących z tego ubezpieczenia albowiem alimentacyjny charakter tych świadczeń oraz zasada solidaryzmu wymagają, żeby płaca - stanowiąca jednocześnie podstawę wymiaru składki - nie była ustalana ponad granicę płacy słusznej, sprawiedliwej i zapewniającej godziwe utrzymanie oraz żeby rażąco nie przewyższała wkładu pracy, a w konsekwencji, żeby składka nie przekładała się na świadczenie w kwocie nienależnej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 20 września 2012 r., III AUa 420/12, LEX nr 1220514). Jakkolwiek umówienie się o wynagrodzenie wyższe od godziwego, czy nie będące rzeczywistym ekwiwalentem świadczonej pracy, jest dopuszczalne, to jednak pamiętać należy, że autonomia stron umowy w kształtowaniu jej postanowień podlega ochronie jedynie w ramach wartości uznawanych i realizowanych przez system prawa, a strony obowiązuje nie tylko respektowanie własnego interesu jednostkowego, lecz także wzgląd na interes publiczny. Z tych względów, mając na uwadze przewidziane w przepisach art. 13 k.p. i art. 78 § 1 k.p. kryteria i mierniki omawianego świadczenia, gdzie z jednej strony wynagrodzenie za pracę ma stanowić wartość godziwą, z drugiej zaś, ma odpowiadać rodzajowi pracy, kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu stanowiąc też ekwiwalent za ilość i jakość świadczonej pracy, Sąd Apelacyjny uznał, że w realiach rozpoznawanej sprawy kwota 6.000 zł brutto miesięcznie nie jest adekwatna do obowiązków pracowniczych ubezpieczonej. Zdaniem instancji odwoławczej ustalenie w okresie zatrudnienia wnioskodawczyni u J. H. (1) od 10 stycznia 2014 r. wynagrodzenia za pracę na tak znacznym poziomie zostało dokonane przez strony umowy o pracę z zamiarem nadużycia prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Uprawnione zatem było ustalenie, że łącząca wnioskodawczynię z zainteresowaną umowa o pracę, w części dotyczącej wysokości wynagrodzenia za pracę, jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, a w szczególności z zasadą ekwiwalentności składek i świadczeń. W konsekwencji, wbrew twierdzeniom apelującej, pozwany prawidłowo przyjął za podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne kwotę minimalnego wynagrodzenia za pracę wynikającego z art. 2 ust. 5 ustawy z dnia 1 stycznia 2002 r., które od dnia 1 stycznia 2014 r. zostało ustalone – zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 11 września 2013 r. – na kwotę 1680 zł (tożsamą z kwotą, od której deklaruje i opłaca składki zainteresowana-pracodawca), przeliczając podstawę proporcjonalnie do okresu wykonywania pracy i okresu niezdolności do pracy, za który wynagrodzenie wypłacał pracodawca.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. orzekł, jak w sentencji wyroku.