Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 222/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 grudnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny, w składzie:

Przewodniczący:

SSA Paweł Misiak (spr.)

Sędziowie:

SA Maria Wiatr

SA Krzysztof Eichstaedt

Protokolant:

sekr. sądowy Jadwiga Popiołek

przy udziale J. S., Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi

po rozpoznaniu w dniu 16 grudnia 2014 r.

sprawy

Z. D.

oskarżonego z art. 133 kk

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu

z dnia 30 kwietnia 2014 r., sygn. akt II K 45/13

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną, zaś kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa.

II AKa 222/14

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Sieradzu wyrokiem z dn. 30 kwietnia 2014 r. na podstawie art. 17 §1 pkt 3 kpk w zw. z art. 1 §2 kk umorzył postępowanie karne wobec Z. D., oskarżonego o popełnienie czynu, polegającego na tym, że:

w dniu 20 stycznia 2013 r. w W., znieważył Rzeczpospolitą Polską
w ten sposób, że używał słów wulgarnych wobec Rzeczpospolitej Polskiej
w obecności co najmniej 30 osób, przy czym miało to miejsce na spotkaniu zorganizowanym przez Komitet (...)
w W., w którym miała możliwość uczestniczenia nieograniczona liczba osób,

tj. czynu zakwalifikowanego z art. 133 kk.

W apelacji od tego wyroku, wywiedzionej na niekorzyść oskarżonego, prokurator zarzucił:

1)  obrazę prawa materialnego, art. 115 §2 kk, polegającą na pominięciu przez sąd I instancji przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu wszystkich elementów wskazanych w tym przepisie i stwierdzenie, że czyn oskarżonego cechowała znikoma społeczna szkodliwość, w sytuacji, gdy prawidłowa ocena rodzaju naruszonego dobra, to jest czci i szacunku należnego narodowi polskiemu i Rzeczpospolitej Polskiej, rozmiar szkody, zamiar bezpośredni z jakim działał sprawca, motywacja sprawy wyrażająca się obsesyjną wręcz nienawiścią do Państwa Polskiego i jego instytucji, prowadzić musi do stwierdzenia, że umorzenie postępowania wobec oskarżonego na podstawie art. 17 §1 pkt 3 kpk było niezasadne;

2)  obrazę przepisów postępowania, art. 92 kpk, art. 410 kpk, art. 424 §1 i 2 kpk, mającą wpływ na treść wyroku, polegającą na braku odniesienia się przez sąd I instancji w uzasadnieniu wyroku do wskazanych w art. 115 §2 kpk przesłanek oraz wszystkich faktów i dowodów zgromadzonych w sprawie, mających znaczenie dla rozstrzygnięcia, ograniczenie się do rozważań w przedmiocie doznanej przez oskarżonego rzekomej krzywdy i jego stanu zdrowia, co skutkowało podaniem w jego treści jedynie ogólnikowych przesłanek, którymi Sąd się kierował umarzając postępowanie na podstawie art. 17 §1 pkt 3 kpk, co spowodowało, iż uzasadnienie nie spełnia wymogów formalnych wskazanych w art. 424 §1 i 2 kpk.

Podnosząc te zarzuty prokurator domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu w Sieradzu do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja prokuratora jest bezzasadna, w dodatku w stopniu oczywistym. Fakty w tej sprawie dotyczące opisanego w zarzucie zachowania oskarżonego zostały ustalone w sposób jednoznaczny i nie budzący zastrzeżeń. Prokurator ich nie kwestionuje, natomiast podważa ocenę sądu I instancji co do znikomego stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, a nadto prawidłowość sporządzonego w sprawie uzasadnienia wyroku. Podniesienie przez prokuratora w apelacji zarzutu obrazy prawa materialnego, a mianowicie art. 115 §3 kk, jest nietrafne. Naruszenie prawa materialnego ma miejsce wówczas, gdy sąd nie zrealizuje ustawowego nakazu lub zrealizuje zakaz płynący z prawa materialnego (postanowienie SN z 26.II.2007 r., OSNPiPr 9/2007, poz. 14). Nie ma obrazy prawa materialnego tam, gdzie wada orzeczenia jest wynikiem błędnych ustaleń faktycznych, przyjętych za jego podstawę. W wypadku tej sprawy, ustaleń dotyczących okoliczności składających się na stopień szkodliwości czynu oskarżonego. Nie konstrukcyjna ułomność apelacji prokuratora świadczy jednak o jej bezzasadności. Nie przekonują przede wszystkim argumenty prokuratora, jakoby sąd I instancji skupił się jedynie na sferze motywacyjnej działania oskarżonego, całkowicie pomijając pozostałe przesłanki, o jakich mowa w art. 115 §2 kk. Ponadto sąd miał nie uwzględnić stopnia winy oskarżonego, a „skoncentrować się na innych okolicznościach, w tym między innymi na wyimaginowanych pretensjach Z. D.” (k. 1104-1104 odw.).

Nie dalej jak w dniu 28 grudnia 2012 r. prokurator Prokuratury Rejonowej w Ł., a zarazem autor apelacji, po zbadaniu przesłanek faktyczno-prawnych do wszczęcia postępowania przygotowawczego w sprawie m.in. popełnionego przez Z. D. czynu polegającego na publicznym znieważeniu Rzeczpospolitej Polskiej podczas spotkania Stowarzyszenia (...), odmówił wszczęcia w tej sprawie śledztwa (...)Prokurator uzasadnił swoją decyzję tym, że stwierdzenia i określenia używane przez Z. D. nie dają podstaw do prowadzenia postępowania o czyn z art. 133 kk. Uznał nadto, że wypowiedź Z. D. należy traktować jako wyrażenie żalu, głównie wobec działających organów państwa, nie zaś zamiar znieważenia państwa (k. 1131-1132). Nie inna była też ocena prokuratora Prokuratury Rejonowej w W., który w dniu 29 czerwca 2012 r. odmówił wszczęcia śledztwa w sprawie oznaczonej sygnaturą (...), także o czyn polegający na publicznym znieważeniu Rzeczpospolitej Polskiej i funkcjonariuszy publicznych. Tutaj również prokurator stwierdził, że wielość pism kierowanych przez Z. D. do prokuratury, jak i innych urzędów i instytucji, pozwala na uznanie, że dla Z. D. wulgaryzmy używane pod adresem funkcjonariuszy publicznych, są sposobem wyrażenia niezadowolenia z decyzji przez tych funkcjonariuszy podejmowanych, natomiast określenia używane wobec Państwa Polskiego nie mają na celu znieważenia Państwa, a są sposobem zamanifestowania przez Z. D., że to właśnie ci funkcjonariusze, w jego ocenie, uczynili z Polski państwo o celach określonych również wulgaryzmami (k. 494). Te same oceny zostały powtórzone w późniejszym postanowieniu Prokuratury Rejonowej w W. z 12 lipca 2012 r. w sprawie (...) (k. 496).

Na tle argumentacji tych postanowień, a zwłaszcza przywołanej z postanowienia wydanego w sprawie (...), pojawia się pytanie, o jakich rzekomo wyimaginowanych pretensjach Z. D. pisze autor apelacji. Bo przecież nie zakwestionował, bo nie mógł, ustaleń sądu I instancji dotyczących sfałszowania podpisu oskarżonego na umowie zastawu bankowego w dniu 9.VII.1991 r.,losów sprawy cywilnej z powództwa oskarżonego wytoczonej przeciwko bankowi o zapłatę 20853 zł, a wreszcie utraty przez oskarżonego części majątku. Pojawia się też pytanie o przyczynę zmiany przez prokuratora optyki spojrzenia na zachowania oskarżonego, prezentowane już nie po raz pierwszy. Co więcej, jak dotychczas prokurator nie widział w tym nawet znamion występku określonego w art. 133 kk. Nie bardzo też wiadomo, o jakim stopniowaniu winy pisze prokurator w apelacji, bo przecież sąd I instancji winy oskarżonemu nie przypisał.

Stopień społecznej szkodliwości czynu ocenia się wprawdzie w każdym wypadku z osobna, ale nie sposób pominąć tożsamego podłoża powtarzających się nagannych zachowań oskarżonego. Jest tak, jak pisze sąd I instancji w uzasadnieniu wyroku w oparciu o opinię biegłych psychiatrów i co widzi także autor apelacji – oskarżony przejawia poczucie krzywdy i niesprawiedliwości społecznej, z niską tolerancją na frustrację i wrogością. W trudnych sytuacjach życiowych dochodzi u niego do dekompensacji emocjonalnej ze słabą kontrolą intelektualną sfery emocjonalnej. Swoją krzywdę wiąże z działaniami organów władzy państwowej, a te utożsamia z kolei z Państwem Polskim. To bez wątpienia ważny składnik strony podmiotowej popełnionego przez oskarżonego czynu, obok samej motywacji oskarżonego, która doprowadziła go do działań niezgodnych z literą prawa. Sama podmiotowa strona zachowania oskarżonego nie decyduje jednak o znikomym stopniu społecznej szkodliwości jego czynu, choć niewątpliwie ma duże znaczenie. Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu chodzi raczej o relację między czynnikami podmiotowymi i przedmiotowymi, bez przydawania prymatu okolicznościom jednej czy drugiej strony. Jest to więc ocena będąca wypadkową zbioru ocen poszczególnych składników czynu, wymienionych w art. 115 §2 kk. Wbrew temu co wykazuje prokurator, nie ma tu zasadniczego znaczenia usytuowanie w kodeksie karnym przepisu, z którego kwalifikowany jest zarzut, ani też to, że zaatakowane dobro ma charakter ogólny. Co więcej, także zagrożenie karą – surowsze nawet w wielu wypadkach niż przewiduje art. 133 kk – nie jest przeszkodą do uznania, że czyn sprawcy jest znikomo szkodliwy społecznie. Podobnie nie jest przeszkodą umyślny charakter takiego występku. Publiczność działania z kolei, ujęta w uzasadnieniu apelacji od strony rozmiarów szkody, należy do znamion czynu. Aspekt wypowiedzi oskarżonego na spotkaniu (...) dla niektórych obecnych tam osób był zresztą dostatecznie czytelny wobec faktu, że już wcześniej mieli kontakt z oskarżonym i poznali także jego problemy. Podniesione przez skarżącego argumenty nie przekonały więc sądu odwoławczego, co do potrzeby uchylenia zaskarżonego wyroku. Jego uzasadnienie natomiast, poddane w apelacji prokuratora krytyce, w istocie rzeczy odpowiada na każdą istotną dla rozstrzygnięcia sprawy kwestię. Przedstawia tło i podłoże zachowania oskarżonego, motywację jego działania, a wreszcie odnosi się do oceny prawnej tego czynu i stopnia społecznej szkodliwości. Argumentacja w nim przedstawiona, dotycząca także przesłanek wymienionych w art. 115 §2 kk, jest wystarczająca do instancyjnej kontroli zaskarżonego orzeczenia. Stąd procesowy zarzut apelacji prokuratora sąd odwoławczy uznał za nietrafny.

Z wyżej przytoczonych powodów Sąd Apelacyjny zaskarżony wyrok utrzymał w mocy, zaś kosztami postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa na podstawie art. 636 §1 kpk.

ms