Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 329/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 grudnia 2014 roku

Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach Wydział IV Pracy, w składzie:

Przewodniczący

SSR Aleksandra Czupryna

Ławnicy

K. B.

I. T.

Protokolant

Izabela Kałmuk

po rozpoznaniu w dniu 18 listopada 2014 roku w Tarnowskich Górach

sprawy z powództwa A. N.

przeciwko H. B.

o ustalenie istnienia stosunku pracy

ustala, że powód A. N. był zatrudniony u pozwanego H. B. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku kierownika produkcji w okresie od 19 maja 2007 roku do 25 marca 2008 roku.

Sygn. akt: IV P 329/13

UZASADNIENIE

Powód A. N. wniósł w dniu 16.08.2013r. pozew o ustalenie stosunku pracy za okres od 19.05.2007r. do 25.03.2008r. przeciwko pozwanemu H. B.

Po ostatecznym sprecyzowaniu żądania wniósł o ustalenie, że w wyżej wymienionym okresie łączył go z pozwanym stosunek pracy na podstawie którego był zatrudniony u pozwanego na stanowisku kierownika produkcji w pełnym wymiarze czasu pracy.

(oświadczenie powoda k.42)

W uzasadnieniu powód wskazał, że pracował u pozwanego na stanowisku kierownika produkcji. Powód wskazał że nie był zgłoszony do ubezpieczenia społecznego u pozwanego. Powód wskazał, że posiada ksera wykazów godzin pracy za listopad 2007r. i styczeń 2008r. innych pracowników pozwanego oraz podpis pozwanego z chwili przekazania mu firmowego telefonu służbowego świadczącego o zatrudnieniu powoda w firmie. Powód wskazał, że pracując u pozwanego wypłaty dokonywane były w stróżówce, kwitowane tylko w jednym egzemplarzu dla pracodawcy, a powód nie posiada list obecności za cały okres, bo nie zawsze był w stanie je sobie skserować. Powód podniósł, że mając 53 lata, nie miał wyjścia i musiał cierpliwie znosić zwlekania szefa z zarejestrowaniem jego osoby w ZUS.

Pozwany H. B. wniósł w dniu 27.09.2013r. odpowiedź na pozew, w której wniósł o oddalenie powództwa w całości.

W uzasadnieniu pozwany stwierdził, że nie uznaje żądania powoda oraz że nigdy nie łączył go z powodem stosunek pracy, a zatem nie ma podstaw do tego by musiał zgłosić powoda do ubezpieczenia społecznego. W kwietniu 2007r. pozwany zakupił upadający zakład betoniarski w B.. Ponieważ wcześniej pozwany nie prowadził działalności w tym zakresie, szukał kogoś doświadczonego w tej branży, kto pomógłby mu w zorganizowaniu całego zadania. Osobą taka okazał się właśnie powód, którego polecił pozwanemu znajomy. Pozwany spotkał się z powodem w maju 2007r. i uzgodnili wspólnie, że powód podejmie się wdrożenia produkcji i organizacji pracy w zakładzie który miałby zostać małą betoniarnią. Zdaniem pozwanego, powód miał możliwość nadzorowania przebiegu pracy w dowolnym czasie, miał informować pozwanego o potrzebnych zakupach i ewentualnych inwestycjach. W celu usprawnienia możliwości kontaktów pomiędzy stronami, pozwany wydał powodowi telefon służbowy. Pozwany podkreślił, że na co dzień zajmował się prowadzeniem głównej swojej działalności – firmy budowlanej, co było przyczyna jego rzadkich wizyt w betoniarni. Zdaniem pozwanego, powód miał tylko wspierać pozwanego swoja wiedzą i doświadczeniem, m. in. w zakresie osób, które należało zatrudnić. W związku z powyższym, nie jest niczym nadzwyczajnym to, że powód bywał widywany przez innych pracowników na terenie betoniarni. Zdaniem pozwanego, powód mógł tam przebywać o każdej porze dnia i nocy, w celu zbierania informacji o wydajności i organizacji robót. Pozwany stwierdził, że nie wnikał w czas pracy powoda. Pozwany wskazał, że powód jako osoba doświadczona zawodowo na pewno znał się na przepisach obowiązujących w ramach stosunku pracy i ubezpieczeń społecznych. Zdaniem pozwanego, zobowiązał się on do zapłaty powodowi określonej kwoty z czego wywiązał się o czym świadczy pismo powoda z dnia 28.05.2013r. Według pozwanego, rozstał się on z powodem po zauważeniu że pił on alkohol w pracy. Ponadto, pozwany przyznał, że powód zwrócił mu telefon po zakończeniu współpracy i chciał odnotowania tego faktu w jego notesie. Według pozwanego, łączyła go z powodem umowa o dzieło i że zastanawiające jest to, że przez prawie 6 lat pracy u pozwanego nie zgłaszał żadnych roszczeń.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód A. N. pracował u pozwanego H. B., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Produkcyjno – Usługowo – Handlowe (...)-com” H. B. w P.. Sąd ustalił, że firma pozwanego zajmuje się głownie pracami budowlanymi, przekopami, przewiertami.

Sąd ustalił, że pozwany H. B., zakupił w kwietniu 2007r. betoniarnię i poszukiwał osoby z doświadczeniem w tej branży, która pomogłaby mu rozwinąć produkcję, gdyż sam pozwany nie miał doświadczenia w tej dziedzinie. Po rozmowach ze swoimi znajomymi, pozwanemu polecono powoda. Po wstępnych ustaleniach, powód został przyjęty do pracy w betoniarni i otrzymał od pozwanego telefon komórkowy, dzięki któremu mógł utrzymywać z pozwanym w każdej chwili kontakt. Sąd ustalił, że strony nie sformalizowały w żaden sposób łączącego ich stosunku prawnego. Powód nie otrzymał od pozwanego umowy o pracę jak również żadnej innej, mimo iż domagał się wydania mu umowy o pracę. Powód miał w tym okresie 53 lata i nie miał żadnego stałego zatrudnienia. W okresie, którego spór dotyczy powód był zarejestrowany w Urzędzie Pracy jako osoba bezrobotna, ale bez prawa do zasiłku.

(dowód: pismo kierownika urzędu k.96, przesłuchanie powoda)

Sąd ustalił też, że powód pracował u pozwanego w okresie od 19.05.2007r. do 25.03.2008r. na nieformalnym stanowisku kierownika produkcji (betoniarni). Świadczył pracę codziennie od poniedziałku do piątku, w godzinach od 7:00 do 15:00, czasami także w soboty od 7:00 do 14:00. W betoniarni tej produkowano elementy z betonu typu kręgi betonowe, belki stropowe. Pracowało w tym czasie około 11 pracowników, część z nich miała umowy o pracę, a część pracowała bez umów, mimo iż niektórzy się o te umowy dopominali.

Ustalono, że powód jako kierownik betoniarni przychodził do pracy codziennie, rozdzielał i nadzorował pracę pracowników, sporządzał zamówienia towarów, przyjmował materiały jak również obsługiwał klientów betoniarni. Pracownicy prowadzili wykazy przepracowanych godzin w danym miesiącu, na których to w ostatniej rubryce wykazów składał swój podpis powód jako osoba nadzorująca ich pracę. Sad ustalił, że pomiędzy powodem a pozwanym istniał stosunek podporządkowania – powód wykonywał polecenia pozwanego, sam natomiast wydawał polecenia swoim podwładnym – pracownikom fizycznym. Ponadto, Sąd ustalił, że powód zajmował się również opracowywaniem projektów, rysunków, zawiadamiał pozwanego o koniecznych inwestycjach, przyjmował materiały, rozdzielał pracę na poszczególnych pracowników. Sąd ustalił, że wynagrodzenie wypłacał mu pozwany lub ewentualnie pracownice biura za pokwitowaniem.

(dowód: zeznania świadka M. D. k.73, M. J. (1) k.75, K. S. k.71, J. K. k. 111 M. G. k.110, E. B. k111, H. K. k.130, A. G. k. 131, A. D. (1) k.132 i n. oraz dołączonych do akt wykazów godzin pracy pracowników k.5 i następne, przesłuchanie powoda)

Powyższy stan faktyczny Sad ustalił na podstawie zgromadzonych i wymienionych wyżej przeprowadzonych dowodów z dokumentów i zeznań świadków oraz samych stron postępowania. Dowody z dokumentów miały drugorzędne znaczenie dla wyjaśnienia sprawy, gdyż pozwany wielokrotnie przyznawał, że powód pracował dla niego w okresie za który domaga się on ustalenia stosunku pracy, a wykazy godzin pracy innych pracowników, czy adnotacja pozwanego o zwrocie telefonu służbowego jedynie potwierdzają ten fakt. Dokumenty te nie były przez strony kwestionowane, Sąd również nie znalazł podstaw do tego by odmówić im przymiotu wiarygodności. Kluczowe dla sprawy okazały się dowody z zeznań świadków. Wynika z nich bezsprzecznie, że powód pracował u pozwanego de facto codziennie i że powód świadczył pracę w stałych godzinach pracy, tak jak i inni pracownicy. Z zeznań świadków wynika też, że pomiędzy powodem a pozwanym istniał stosunek podległości służbowej, a z kolei powód traktowany był jako kierownik, przez zatrudnionych u pozwanego pracowników fizycznych. Żaden jednak świadek nie potwierdził wersji przedstawianej przez pozwanego, że powód mógł przyjeżdżać do betoniarni w dowolnym czasie. Trudno też uznać Sądowi, że powoda łączyła z pozwanym umowa o dzieło. Za taką bowiem nie można zdaniem Sądu uznać, pracy wykonywanej codziennie, w stałych godzinach pracy, pod podporządkowaniem pozwanemu, nawet jeśli pozwany nie przebywał stale na terenie betoniarni. O tym, że pozwany kontrolował pracę powoda świadczyć może też fakt, że powód sam nie podejmował decyzji w firmie, lecz klientów odsyłał do szefa. Ponadto, obecny kierownik betoniarni, pan M. J. (2) zatrudniony jest u pozwanego na podstawie umowy o pracę, co najlepiej świadczy o tym, jakiego charakteru pracę wykonywał powód na rzecz pozwanego.

(dowód: zeznania świadka M. K. k.72 i n., M. J. (2) k.76)

Sąd nie może wyobrazić sobie również tego, że „dziełem” przy takiej umowie mógłby być „ogólny rozruch betoniarni”. Bez znaczenia dla Sądu była okoliczność, że powód nigdy nie był przebrany w ubranie robocze, bowiem jako kierownik nie musiał przecież wykonywać prac fizycznych osobiście.

Jeżeli chodzi o zeznania świadków K. S. k.71 i n., M. K. k. 72, M. J. (2) k.76, M. D. k.73, J. K. k. 111, A. G. k.131, A. D. (2) k.132 i n. Sąd dał im wiarę w całości, gdyż były one spójne. Logiczne i korespondowały z twierdzeniami samego powoda jak i z pozostałym materiałem dowodowym. Odnośnie zeznań świadka M. G. k.110v. oraz samego pozwanego k. 135 i n., Sąd nie dał im wiary odnośnie tego, że powód pełnił na zakładzie jedynie funkcje doradczą, gdyż twierdzenia te są odosobnione i sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Podstawę prawną wyroku, stanowił art. 189 kpc w zw. z art. 22 § 1 i (1) k.p. Pierwszy z przywołanych przepisów stanowi, że powód może żądać ustalenia przez Sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny, natomiast drugi z zacytowanych przepisów stanowi, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Zatrudnienie w tych warunkach jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.
W art. 22 §1 k.p zawarte są więc najbardziej istotne elementy stosunku pracy takie jak, obowiązek pracownika świadczenia pracy osobiście, w sposób ciągły, podporządkowany (pod kierownictwem) poleceniom pracodawcy, który jest obowiązany do wynagrodzenia pracownika za świadczoną pracę. W stosunku pracy pracownik nie jest obciążony ryzykiem realizacji zobowiązania. O charakterze prawnym umowy decyduje bowiem nie nazwa, jaką strony jej nadały, ani też postanowienia umowy wskazujące na charakter stosunku cywilnoprawnego, lecz jedynie o takim zakwalifikowaniu decyduje sposób wykonywania umowy, a w szczególności realizowanie przez strony – nawet wbrew postanowieniom umowy – tych cech, które charakteryzują tą umowę o pracę i odróżniają tą umowę od innych umów o świadczenie usług ( wyrok SN z dn. 2.12.1975 r., I PRN 42/75 – Kodeks pracy, J. Iwulski, W. Sanetra, Warszawa 1996 r., str. 63, wyrok SN z 07.04.1999, I PKN 642/98, OSNP 2000/11/417). W niniejszej sprawie, zdaniem Sądu zawarte były wszystkie w/w elementy konieczne do uznania pracy świadczonej przez powoda na rzecz pozwanego jako stosunku pracy, z tych też względów orzeczono jak w sentencji wyroku.

…………………………..

/SSR Aleksandra Czupryna/

T., dnia 15.12.2014r.