Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 347/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

K., dnia 5 listopada 2015 r.

Sąd Okręgowy w Kaliszu II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Wojciech Vogt (spr.)

Sędziowie:

SSO Marian Raszewski

SSO Paweł Szwedowski

Protokolant:

st. sekr. sąd. Elżbieta Wajgielt

po rozpoznaniu w dniu 05 listopada 2015 r. w Kaliszu

na rozprawie

sprawy z powództwa B. P.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w S.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda i pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Kaliszu

z dnia 20 marca 2015r. sygn. akt I C 623/14

1.  zmienić zaskarżony wyrok i nadać mu następujące brzmienie:

I.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedziba w S. na rzecz powódki B. P. kwotę 32.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 31 sierpnia 2012 r. ,

II.  ustala odpowiedzialność pozwanej na przyszłość za skutki wypadku z dnia 27 stycznia 2012 r. jakie mogą wystąpić u powódki,

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2417 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania,

IV.  nakazuje pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Kaliszu kwotę 2.120,42 zł tytułem opłacenia kosztów sądowych,

2.  apelacje pozwanego oddalić w całości,

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1200 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego,

4.  nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kaliszu kwotę 750 zł tytułem pokrycia kosztów opłaty od apelacji, od której powódka była zwolniona

II Ca 347/15

UZASADNIENIE

Powódka B. P. wniosła przeciwko (...) S.A. w S. zasądzenie kwoty 32.500,00zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 31.08.2012r.tytułem zadośćuczynienia. Ponadto wniosła o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku z dnia 27.01.2012r. oraz zasądzenie kosztów procesu.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa.

Sąd Rejonowy w Kaliszu wyrokiem z dnia 20 marca 2015 r. zasądził od pozwanej (...) Towarzystwa (...) z siedzibą w S. na rzecz powódki B. P. kwotę 17.500,00 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 31 sierpnia 2012 r oraz ustalił odpowiedzialność pozwanej na przyszłość za skutki wypadku z dnia 27 stycznia 2012 roku jakie mogą wystąpić u powódki. Oddalił powództwo w pozostałej części i orzekł o kosztach postępowania.

Apelacje do tego rozstrzygnięcia wniosły obie strony.

Pozwana zaskarżyła wyrok w części , tj. w zakresie punktów II oraz IV i V i zarzucił obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 189 k.p.c. w zw. z art. 442 1 §3 k.c. przez uwzględnienie powództwa w zakresie ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za skutki zdarzenia z dnia 27 stycznia 2012 r. w sytuacji, gdy powództwo zasługiwało na oddalenie z uwagi na brak istnienia interesu prawnego powódki oraz obrazę art. 6 k.c. przez przyjęcie, że powódka udowodniła interes prawny w ustaleniu istnienia odpowiedzialności pozwanej na przyszłość, podczas gdy strona nie wykazała tej przesłanki, jak również naruszenie art. 328 § 2 k.p.c.

W oparciu o te zarzuty wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia i oddalenie powództwa w zakresie żądania ustalenia odpowiedzialności na przyszłość i właściwe rozliczenie kosztów.

Powódka zaskarżyła wyrok w części oddalającej powództwo i zarzuciła naruszenie art. 445 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię i niewłaściwe ustalenia, że zasądzone zadośćuczynienie jest adekwatne do rozmiaru doznanej krzywdy oraz naruszenie przepisów o kosztach postępowania. W oparciu o te zarzuty wniosła o zmianę orzeczenia i uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie stosownych kosztów.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony powodowej jest zasadna.

Sąd Okręgowy w całości podziela ustalenia faktyczne i rozważania dokonane przez Sąd Rejonowy i uznaje je za własne. W takiej sytuacji gdy sąd odwoławczy orzeka na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w pierwszej instancji i aprobuje dotychczasowe ustalenia, nie musi ich powtarzać (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2007 r., II CSK 18/07, Lex nr 966804; orzeczenie Sadu Najwyższego z dnia 13 grudnia 1935 r., C III 680/34. Zb. Urz. 1936, poz. 379, z dnia 14 lutego 1938 r.., C II 21172/37, Przegląd Sądowy 1938, poz. 380 i z dnia 19 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC 1999, nr 4, poz. 83; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2006 r., I CSK 147/05).

W ocenie Sądu Okręgowego stosowana kwotą zadośćuczynienia za uszczerbek na zdrowiu, cierpienia fizyczne i psychiczne doznane przez powódkę jest kwota 45.000 zł.

W wyniku wypadku powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 15%. Bezpośrednio po wypadku i przez pierwsze dwa trzy tygodnie powódka odczuwała silny ból. Następnie dolegliwości bólowe obniżały się ale nadal okresowo występowały. Leczenie trwało około czterech miesięcy. Po wypadku nastąpiło nasilenie zmian zwyrodnieniowych prawego stawu kolanowego. Powódka wymagała w okresie leczenia pomocy innej osoby.

Ustalona przez Sąd kwota zadośćuczynienia w wysokości 30.000 zł jest rażąco niska.

Obecnie w orzecznictwie coraz częściej pojawia się śmiałość, z jaką strony postępowania i same sądy odwołują się do procentowych rozmiarów uszczerbku na zdrowiu oraz kwot pieniężnych, które powinny – w ich ocenie – odpowiadać procentowemu uszczerbkowi na zdrowiu. Do wskazanych przeliczników odwołują się strony postępowania, formułując swoje roszczenia procesowe. Podobnie sądy w sposób wyraźny lub dorozumiany wskazują na przyjmowane przez siebie przeliczniki, niekiedy sugerując ich obiektywny, powszechny charakter. W niektórych sprawach sądy po uwzględnieniu powództwa, odwołują się do wymienionych przeliczników, by uzasadnić, że zasądzona kwota ma umiarkowanych charakter. Powyższą tendencje uznaje się w doktrynie, co do zasady za trafną. Zasadnie wskazuje się bowiem na samodzielny charakter uszczerbku na zdrowiu jako krzywdy domagającej się odrębnej kompensacji. Wyraźne stanowisko sądu orzekającego w sprawie o zadośćuczynienie w kwestii zastosowania przelicznika posiada również doniosłe znaczenie w zakresie pewności prawa, umożliwiając zestawienie rozpoznawanej sprawy z innymi, w których rozmiar uszczerbku na zdrowiu był zbliżony. Co więcej, obiektywizacja w tym zakresie byłaby możliwa nawet na poziomie prawodawczym. Nie chodzi oczywiście o określenie sztywnego taryfikatora uszczerbków na zdrowiu, jak zwykli przyjmować krytycy tej koncepcji, lecz o wyznaczenie granic sędziowskiej swobody decyzyjnej, a zwłaszcza minimalnych kwot, które powinny przysługiwać poszkodowanemu za każdy procent doświadczanego uszczerbku na zdrowiu (por. Mikołaj Wild, Wysokość zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w orzecznictwie sądów w latach 2010 – 2011 – analiza empiryczna, Instytut Wymiaru Sprawiedliwości. Prawo w działaniu. Sprawy cywilne 15/2013, s. 272-273 i podane tam orzecznictwo sądów apelacyjnych)

Analiza empiryczna wskazuje, że zadośćuczynienia ustalane przez sądy rejonowe są wyraźnie niższe od tych ustalanych przez sądy okręgowe. Orzecznictwo sądów okręgowych oscyluje zazwyczaj wokół kwoty 4000 zł za 1% inwalidztwa , a w niektórych przypadkach kwota ta sięga nawet kwoty 10.000 zł za 1% uszczerbku na zdrowiu (por. Mikołaj Wild, op.cit. s. 273). Należy tez pamiętać, że stopa życiowa poszkodowanego nie ma wpływu na wysokość zadośćuczynienia, nie może też kwota ta być ograniczana przez tzw. przeciętną stopę życiowa społeczeństwa, co było lansowane w orzecznictwie Sądu Najwyższego w latach siedemdziesiątych XX wieku (por. wyrok S.A. w Poznaniu z dnia 27 kwietnia 2011 r., I A Ca 298/11 i stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z 17 września 2010 r., II CSK 94/10).

Uwzględniając te okoliczności należało zmienić zaskarżony wyrok w zaskarżonej przez powódkę części i zasądzić zadośćuczynienie odpowiadające rozmiarom doznanej krzywdy. W związku z tym korekcie uległo tez rozstrzygnięcie o kosztach postepowania, gdyż powódka wygrała sprawę w całości.

Natomiast apelacja pozwanej jest w całości bezzasadna.

Z opinii biegłego dr M. K. (1) jasno wynika, że u powódki z prawdopodobieństwem bliskim pewności wystąpią dalsze skutki wypadku w przyszłości. Będą one polegały na pogłębianiu się niekorzystnych zmian co może wymagać leczenia farmakologicznego i rehabilitacji, a w przyszłości leczenia operacyjnego (artroskopowy debridment), czy nawet eendoprotezoplastyka totalna prawnego stanu kolanowego (dowód: opinia biegłego dr. M. K., k-55 akt).

Wobec tych ustaleń nie ulega wątpliwości, że u powódki mogą wystąpić dalsze - i to bardzo poważne - skutki wypadku przebytego w dniu 27 stycznia 2012 r.

Należy przypomnieć, że nie wszystkie szkody na osobie zawsze powstają jednocześnie ze zdarzeniem, które wywołało uszkodzenie ciała; następstwa takiego zdarzenia są często wielorakie, a sama szkoda ma charakter dynamiczny. W jakiś czas po zdarzeniu, często wiele lat, a nawet dziesięcioleci ujawniają się kolejne następstwa zdarzenia, których - zależnych od indywidualnych właściwości organizmu, przebiegu leczenia czy rehabilitacji oraz wielu innych czynników, także rozwoju nauk medycznych i biologicznych - nie można przewidzieć. Poszkodowany nie może zatem, występując z powództwem o świadczenie, określić wszystkich skutków danego zdarzenia, które jeszcze się nie ujawniły, ale których wystąpienie jest prawdopodobne.

W uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r., III CZP 34/69, stwierdzono, że w sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia zasądzenie świadczenia odszkodowawczego nie wyłącza ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia. Stanowisko to, powszechnie akceptowane w doktrynie, mogłoby utracić aktualność, gdyby nastąpiła zmiana stanu prawnego, powstaje więc pytanie, czy zmiana dokonana ustawą z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy - kodeks cywilny (Dz.U. Nr 80, poz. 538) pociągnęła za sobą taki skutek.

W przytoczonej uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, a także w wielu innych orzeczeniach i w doktrynie dostrzeżono ten problem. Dopuszczając możliwość ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia, wskazywano na dwa zasadnicze argumenty przemawiające za takim stanowiskiem: po pierwsze, przerwanie biegu terminu przedawnienia, które łagodzi działanie ustawowej zasady, że roszczenie o naprawienie szkody, także szkody na osobie, ulega przedawnieniu po upływie lat dziesięciu od dnia zdarzenia wyrządzającego szkodę, niezależnie od tego, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia (art. 442, obecnie art. 442 1 § 1 k.c.), i po drugie, wyeliminowanie lub przynajmniej złagodzenie trudności dowodowych mogących wystąpić w kolejnej sprawie odszkodowawczej ze względu na upływ czasu pomiędzy wystąpieniem zdarzenia szkodzącego a dochodzeniem naprawienia szkody. Stanowisko to oznacza, że - przynajmniej co do zasady - powód w sprawie o naprawienie szkód na osobie ma interes prawny pozwalający na skorzystanie z powództwa o ustalenie także wówczas, gdy jednocześnie żąda zasądzenia świadczenia.

Wprowadzony do kodeksu cywilnego art. 442 1 zawiera w § 3 nową treść normatywną; w razie wyrządzenia szkody na osobie termin przedawnienia nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. W odniesieniu do szkód na osobie wyeliminowane zatem zostało działanie zasady, że przedawnienie roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym nie może nastąpić później niż po upływie dziesięciu lat od dnia wyrządzenia szkody (por. art. 442 1 § 1 k.c.). W takim stanie prawnym można zasadnie twierdzić, że wyeliminowane zostało niebezpieczeństwo upływu terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie wcześniej niż szkoda ta się ujawniła, a zatem utracił znaczenie argument odwołujący się do złagodzenia skutków upływu terminu przedawnienia. Odmiennie należy jednak ocenić zasadność drugiego argumentu, a nawet można stwierdzić, że uległ on wzmocnieniu. Wprowadzenie uregulowania, że bieg terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie rozpoczyna się z chwilą dowiedzenia się przez poszkodowanego o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia (bo tak należy odczytać art. 442 1 § 3 k.c.) oznacza, że nie został w żaden sposób ograniczony czas, w jakim może ujawnić się szkoda na osobie, prowadząc do powstania (zaktualizowania się) odpowiedzialności pozwanego za skutki danego zdarzenia. Drugi, czy kolejny proces odszkodowawczy może więc toczyć się nawet po dziesiątkach lat od wystąpienia zdarzenia wyrządzającego szkodę. Trudności dowodowe z biegiem lat narastają, a przesądzenie w sentencji wyroku zasądzającego świadczenie odszkodowawcze o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości zwalnia poszkodowanego z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym taka odpowiedzialność już ciąży.

Z tych względów należy przyjąć, że uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1970 r., III CZP 34/69, mająca moc zasady prawnej, zachowała aktualność (por. uchwałę SN z dnia 24 lutego 2009 r., III CZP 2/09). Sąd miał więc podstawy aby ustalić odpowiedzialność na przyszłość.

Mając na uwadze powyższe okoliczności należało, zgodnie z art. 385 i 386 k.p.c., orzec jak w sentencji. O kosztach orzeczono zgodnie z art. 98 k.p.c.