Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIII Ga 831/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 25 czerwca 2015 roku, wydanym w sprawie z powództwa T. K. przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. o zapłatę 414,37 zł, Sąd Rejonowy w Kaliszu oddalił powództwo oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 77,00 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym kwotę 60,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, sygn. akt V GC 587/15 (wyrok - k. 61; uzasadnienie – k. 67 - 70).

Apelację od powyższego orzeczenia złożył powód, zaskarżając je w całości.

Zaskarżonemu wyrokowi Skarżący zarzucił naruszenie:

I. prawa materialnego przez niewłaściwe zastosowanie art. 103 § 1 k.c. i w konsekwencji niezasadne przyjęcie, że reprezentujący pozwanego M. G. nie posiadał uprawnienia do modyfikowania treści umowy łączącej strony postępowania, podczas gdy M. G. należy uznać za osobę czynną w lokalu przedsiębiorstwa do obsługi publiczności w myśl art. 97 k.c., którą w razie wątpliwości poczytuje się za osobę umocowaną do dokonywania czynności prawnych w imieniu pozwanej spółki, zważywszy na to, że strony postępowania już od kilku lat współpracowały ze sobą w zawieraniu umów przewozu.

II. przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

1. art. 233 § 1 k.p.c. polegające na nierozważeniu w sposób wszechstronny zebranego w sprawie materiału dowodowego i na ich podstawie dokonanie dowolnych, a nie swobodnych ustaleń faktycznych poprzez:

- przyjęcie, że ustalenie między powodem a pracownikiem pozwanego wysokości obciążenia na kwotę 100 euro nie może stanowić podstawy żądania odszkodowania, podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie uzasadnia tej tezy,

- niezasadne ustalenie, że powód nie wykazał, aby posiadał pisemną zgodę pozwanego na opuszczenie miejsca załadunku, podczas gdy z treści listu CMR (pkt 13) jednoznacznie wynika, że nadawca (pozwany) anulował zlecenie, co zostało potwierdzone pismem,

- bezzasadne przyjęcie, że powód domaga się wynagrodzenia za postój, podczas gdy z prawidłowo dokonanej analizy materiału dowodowego wynika, że roszczenie powoda obejmuje zwrot należności za anulację przez pozwanego zlecenia,

2. art. 227 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz nieuwzględnienie przy wyrokowaniu załączonego do pozwu dowodu z dokumentu – pisma powoda z dnia 22 lipca 2014 roku, z którego treści wynika, że pozwany uznał kwotę obciążenia do kwoty 50 euro oraz, że dochodzona pozwem kwota stanowi równowartość poniesionych przez powoda kosztów wynikających z podjazdu samochodu na miejsce załadunku towaru oraz przestoju auta spowodowanego oczekiwaniem przewoźnika pod firmą załadowcy.

Wskazując na powyższe zarzuty Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego kwoty 414,37 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty od dnia 16 września 2014 roku do dnia zapłaty i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego za postępowanie przed Sądem I instancji – według złożonego na rozprawie w dniu 19 czerwca 2015 roku spisu kosztów, zaś za postępowanie odwoławcze – według norm przepisanych, o ile nie zostanie przedłożony spis kosztów. Ewentualnie Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z uwzględnieniem kosztów postępowania apelacyjnego jako części kosztów procesu.

Wraz z apelacją Skarżący wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentu:

- pisma z giełdy internetowej T. (...) z dnia 17 lipca 2015 roku – na okoliczność, iż niemożliwym jest, aby niepowołana osoba, niebędącą pracownikiem pozwanej spółki miała dostęp do komunikatora giełdy T. (...) i dokonała w nieuprawniony sposób modyfikacji treści spornej umowy łączącej strony postępowania,

- pisma powoda z dnia 20 lipca 2015 roku – na okoliczność wykazania strat poniesionych przez powoda wskutek anulacji zlecenia przez stronę pozwaną,

- wydruku z giełdy internetowej T. (...) z dnia 25 czerwca 2014 roku – na okoliczność prowadzenia przez strony postępowania negocjacji w zakresie wysokości należności za wystawienie przez powoda storno (apelacja k. 80-87).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest niezasadna.

Przedmiotowa sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym uregulowanym w art. 505 1k.p.c. - art. 505 14 k.p.c.

W postępowaniu tym apelację można oprzeć na dwóch wskazanych w przepisie art. 505 9 § 11 k.p.c. podstawach: naruszeniu prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie oraz naruszeniu przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i jako trafnie i prawidłowo ocenione oraz logicznie wywiedzione ze zgromadzonego materiału dowodowego, przyjmuje za własne. Istota sporu jednak nie dotyczyła samego dokonania przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych, a sprowadzała się do oceny tych ustaleń pod kątem istnienia podstawy prawnej, z której powód wywiódł żądanie zapłaty kwoty 100 euro tytułem anulowania przez pozwanego zlecenia spedycyjnego.

Za chybiony uznać zatem należy podniesiony w apelacji powoda zarzut błędnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Sąd I instancji nie naruszył dyspozycji przepisu art. 233 § 1 k.p.c., a ze zgromadzonego materiału dowodowego wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym. Ocena ta nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i jako taka musi się ostać. Należy podnieść, że tylko w wypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo – wbrew zasadom doświadczenia życiowego – nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Strona apelująca uchybień takich, jak powyższe nie wykazała.

Sąd I instancji prawidłowo uznał, że żądanie powoda nie znalazło potwierdzenia w świetle zebranych dowodów. Powód wskazał w pozwie, że roszczenie o zapłatę kwoty 100 euro oparte jest na art. 796 k.c. w związku z art. 742 k.c., tj. obowiązku zleceniodawcy zwrotu wydatków poniesionych przez przyjmującego zlecenie w celu należytego wykonania zlecenia. Jednocześnie powód podniósł, że stosownie do zlecenia spedycyjnego z tytułu przestoju pojazdu związanego z opóźnieniem załadunku przysługuje mu za ten czas wynagrodzenie, w związku z czym miał on podstawy w zawartej umowie do wystawienia pozwanemu noty obciążeniowej nr (...) na kwotę 100 euro, tj. 414,37 złotych według kursu waluty NBP z dnia 25 czerwca 2014 roku. Jednakże wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 232 k.p.c. powód nie wykazał zasadności roszczenia.

Z niewadliwych ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że strony zawarły umowę spedycyjną nr (...) z dnia 24 czerwca 2014 roku. Zlecenie zostało złożone przez pozwaną spółkę i przyjęte przez powoda za pośrednictwem giełdy internetowej T. (...), co wyrażało się w przystąpieniu przez niego do wykonania umowy. Tym samym między stronami doszło do zawarcia umowy na warunkach wskazanych w zleceniu w sposób określony w art. 69 k.c. Jednak wbrew twierdzeniom powoda obowiązek zapłaty kwoty w żądanej wysokości 100 euro za przestój pojazdu związany z opóźnieniem załadunku nie miał oparcia w umowie.

Stosownie do pkt 7 szczegółowych warunków przedmiotowego zlecenia spedycyjnego wynagrodzenie za postój podczas załadunku lub rozładunku wynosi 50 euro brutto za pełne 24 godziny postoju. Zleceniobiorca tytułem wynagrodzenia za postój wystawi i doręczy zleceniodawcy fakturę VAT. Warunkiem zapłaty wynagrodzenia za postój jest przedstawienie karty postoju z czytelnym podpisem nadawcy lub odbiorcy oraz pieczątką w przypadku posiadania jej przez nadawcę lub odbiorcę. Wolne od wynagrodzenia za postój są soboty, niedziele i święta oraz inne wolne od pracy dni w państwie postoju, a także pierwsze pełne godziny 24 godziny pod załadunkiem lub rozładunkiem liczone od umówionej daty i godziny załadunku lub rozładunku. Wynagrodzenie za postój przysługuje wyłącznie w przypadku terminowego wykonania zlecenia przez zleceniobiorcę. Strony uzgodniły, iż w przypadku terminowego wykonania zlecenia pod załadunek lub rozładunek zleceniobiorca w przypadku braku pisemnej zgody zleceniodawcy (pod rygorem nieważności) na opuszczenie miejsca załadunku lub rozładunku jest obowiązany oczekiwać na załadunek lub rozładunek z prawem do wynagrodzenia za postój na warunkach opisanych w niniejszym punkcie. Zleceniobiorcy przysługuje wynagrodzenie za podjazd pod załadunek w wysokości odpowiadającej iloczynowi przejechanych kilometrów do miejsca załadunku i wartości wykorzystanego do tego celu paliwa, w każdym przypadku nie więcej niż 50 euro.

W świetle powyższego, brak jest podstaw do ustalenia, w jakiej wysokości powód mógł żądać wynagrodzenia za przestój pojazdu w związku z opóźnieniem załadunku i ostatecznie anulowaniem zamówienia. Powód nie wykazał zarówno czasu postoju, jak i ilości przejechanych kilometrów do miejsca załadunku oraz wartości wykorzystanego do tego celu paliwa, które zgodnie z umową stanowiły podstawę wyliczenia przysługującego mu wynagrodzenia. Przy czym podkreślenia wymaga, że limit tego wynagrodzenia wynosił 50 euro brutto za pełne 24 godziny postoju. Powód żądał pokrycia kosztów związanych z opóźnieniem w wysokości dwukrotnie przewyższającej określoną w umowie górną granicę wynagrodzenia z tego tytułu. Nadto powód nie wykazał, aby w związku z realizacją zlecenia poniósł wydatki o równowartości 100 euro. Za niewystarczające w tym zakresie uznać należy pismo powoda z dnia 22 lipca 2014 roku, w którego treści powód wskazał, że nie wyraża zgody na obniżenie wynagrodzenia do kwoty 50 euro. Pismo to nie dowodzi, w jakiej wysokości powód poniósł faktycznie koszty, a w szczególności, iż koszty te rzeczywiście wynosiły 100 euro. Tym samym zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w związku z art. 233§ 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz nieuwzględnienie przy wyrokowaniu załączonego do pozwu dowodu z dokumentu – pisma powoda z dnia 22 lipca 2014 roku należało uznać za bezzasadny.

Powód za podstawę dochodzonej kwoty w wysokości 100 euro wskazał jedynie ustalenia poczynione przez przedstawiciela powoda pracownika pozwanego - M. G. po anulowaniu zlecenia spedycyjnego. Trafnie Sąd Rejonowy ocenił, iż powód nie wykazał, że M. G. posiadał uprawnienia do modyfikowania treści zawartej między stronami umowy i uzgodnienia, iż w związku z anulowaniem zlecenia spedycyjnego przysługuje powodowi kwota w wysokości 100 euro.

W ocenie Sądu Okręgowego zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 103 § 1 k.c. był chybiony. Z załączonego do akt sprawy wyciągu z Krajowego Rejestru Sądowego dotyczącego pozwanej spółki wynika, że uprawniony do jej reprezentacji jest zarząd jednoosobowy w osobie prezesa zarządu P. R. oraz prokurent M. K.. Brak natomiast w aktach sprawy dokumentu, który wskazywałby na istnienie oraz ewentualny zakres pełnomocnictwa udzielonego pracownikowi pozwanego, w tym do dokonywania w imieniu spółki czynności prawnych. Zarząd pozwanej spółki nie potwierdził dokonanej przez M. G. w drodze elektronicznej czynności prawnej, co w świetle art. 103 § 1 k.c. stanowiło warunek jej ważności.

Sąd Okręgowy nie podzielił poglądu powoda co do tego, że M. G. był „osobą czynną w lokalu przedsiębiorstwa”, umocowaną, w rozumieniu art. 97 k.c., do dokonywania czynności prawnych, które zazwyczaj bywają dokonywane z osobami korzystającymi z usług tego przedsiębiorstwa.

Zgodnie z art. 97 k.c., osobę czynną w lokalu przedsiębiorstwa, przeznaczonym do obsługiwania publiczności poczytuje się, w razie wątpliwości, za umocowaną do dokonywania czynności prawnych, które zazwyczaj bywają dokonywane z osobami korzystającymi z usług tego przedsiębiorstwa. Cytowana regulacja ma na celu ochronę interesów osób dokonujących czynności prawnych z osobą obecną w lokalu przedsiębiorstwa, jednakże w doktrynie przyjmuje się, że konstrukcja zawarta w art. 97 k.c. ma zastosowanie jedynie w przypadkach, gdy łącznie zostaną spełnione wszystkie przesłanki przewidziane w tym przepisie, a mianowicie czynności prawnej dokonuje osoba czynna w lokalu przedsiębiorstwa z osobą korzystającą z usług tego przedsiębiorstwa, lokal przedsiębiorstwa jest przeznaczony do obsługiwania publiczności, czynność prawna należy do kategorii czynności zazwyczaj dokonywanych z osobami korzystającymi z usług tego przedsiębiorstwa, a także istnieją wątpliwości co do umocowania osoby czynnej w lokalu do dokonania takiej czynności. Ta ostatnia okoliczność oznacza sytuację, w której brak jest jakichkolwiek lub jednoznacznych przesłanek, wskazujących na istnienie lub brak umocowania osoby, o której mowa w art. 97 k.c. W doktrynie podnosi się, że wątpliwości te nie występują, przykładowo w sytuacji, widocznej w lokalu przedsiębiorstwa informacji o sposobie załatwiania określonych spraw, identyfikatorów noszonych przez określonych pracowników lub znanego klientowi podziału czynności między osobami prowadzącymi obsługę klientów w lokalu przedsiębiorstwa. Zwraca się uwagę także na to, że nie sposób obciążać przedsiębiorcy ryzykiem zaciągniętego zobowiązania w wypadku, gdy klient w świetle zasad doświadczenia życiowego powinien był zorientować się, że osoba czynna w lokalu jest nieuprawniona do składania mu określonego rodzaju oświadczeń (por. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 19 września 2013 roku, I CSK 687/12). Co prawda w dobie powszechnego korzystania z internetu jako przekaźnika nie tylko informacji, ale i decyzji, odwoływanie się do kryterium przestrzenno-funkcjonalnego lokalu przedsiębiorstwa traci na aktualności.

Jednakże powód nie wykazał, aby M. G. był osobą wyznaczoną przez stronę pozwaną do kontaktów z powodową spółką w kwestiach związanych z realizacją łączącej strony umowy, a kwestia rozszerzenia zobowiązań w stosunku do pierwotnie zawartej umowy należała do kategorii czynności, które zazwyczaj bywają dokonywane z osobami korzystającymi z usług strony powodowej. Było to niezbędne dla uznania za wiążące uzgodnień co do modyfikacji umowy i uznania obowiązku zapłaty kwoty 100 euro z tytułu anulowania zlecenia przez M. G.. M. G. kontaktował się z powodem w kwestii modyfikacji umowy za pośrednictwem internetowego komunikatora giełdy T. (...), gdzie zarejestrowany został zapis rozmowy. Natomiast poczynione ustalenia, które stanowiły modyfikację treści umowy nie zostały utrwalone i udokumentowane w sposób, który nie pozostawiałby wątpliwości, że zostały one dokonane w imieniu pozwanej spółki oraz w zakresie udzielonego przez nią pełnomocnictwa.

Sąd Okręgowy oddalił zgłoszony w apelacji wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z wskazanych w apelacji dokumentów dotyczących uzgodnień między stronami w odniesieniu do zapłaty żądanej kwoty. Zgodnie z art. 381 k.p.c. sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Ze sformułowania przepisu wynika, że nowymi faktami i dowodami są wszystkie, które nie były powołane przed sądem pierwszej instancji, nie tylko zaś te, które powstały dopiero po wydaniu zaskarżonego wyroku. Pominięcie nowych faktów i dowodów jest zatem możliwe wtedy, gdy strona mogła powołać je przed sądem pierwszej instancji i już wówczas istniała potrzeba powołania się na nie. Podejmując decyzję co do ewentualnego pominięcia nowych faktów i dowodów, sąd drugiej instancji musi przede wszystkim ustalić, czy te podnoszone na etapie postępowania apelacyjnego fakty i dowody są rzeczywiście nowe i czy podczas postępowania przed sądem pierwszej instancji istniała możność i potrzeba ich powołania. Prawo do powołania nowych faktów i dowodów, o którym traktuje art. 381 k.p.c., rozumieć należy jako otwarcie się możliwości dowodzenia okoliczności faktycznych wcześniej niemożliwych do wykazania z przyczyn obiektywnych, przy czym wskazać należy, że wydanie niekorzystnego dla strony wyroku nie może stanowić samoistnej podstawy powołania się w postępowaniu apelacyjnym na nowe fakty i dowody (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 lutego 2013 roku, sygn. akt I ACa 1044/12, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 listopada 2012 roku, sygn. akt I ACa 319/12). Zatem strona, która dopuszcza się zaniedbania w zakresie przysługującej jej inicjatywy dowodowej w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, musi się liczyć z tym, że sąd drugiej instancji jej wniosku dowodowego nie uwzględni (zob. wyrok SN z dnia 17 kwietnia 2002 roku, IV CKN 980/00, LEX nr 53922). Sąd Okręgowy uznał, że zgłoszony wniosek jest spóźniony, gdyż powód mógł przedstawić wszystkie dowody na podane okoliczności na wcześniejszym etapie postępowania, gdyż wówczas istniała potrzeba powołania się na nie.

Sąd Okręgowy nie dostrzegł żadnych uchybień kwestionowanego wyroku, które winny być uwzględnione w toku kontroli instancyjnej z urzędu. W tym stanie rzeczy, wobec bezzasadności zarzutów podniesionych przez powoda Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako niezasadną.