Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 424/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 grudnia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Barbara Bojakowska

Sędziowie SSO Antoni Smus

SSR del. Elżbieta Sadowska-Augustyniak

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 17 grudnia 2015 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa M. P.

przeciwko Č. S. z siedzibą w P.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku

z dnia 11 września 2015 roku, sygnatura akt I C 40/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1, 4, 5 i 6 w ten sposób, że:

a)  w punkcie 1a) podwyższa zasadzoną kwotę z 17.000 złotych do 21.000 (dwadzieścia jeden tysięcy) złotych, pozostawiając bez zmian termin płatności odsetek;

b)  punktowi 5 nadaje brzmienie: „ zasądza od Č. S. z siedzibą w P. na rzecz M. P. 725,10 (siedemset dwadzieścia pięć 10/100) złotych tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu;

c)  w punkcie 6 podwyższa kwotę należną od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa z 877 złotych do 1135 (jeden tysiąc sto trzydzieści sześć) złotych;

I.  oddala apelację w pozostałej części;

II.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I Ca 424/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 11 września 2015 r. Sąd Rejonowy w Łasku zasądził od pozwanego C. S. z siedzibą w P. na rzecz powódki M. P. następujące kwoty: 17.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 1710 zł tytułem odszkodowania
z ustawowymi odsetkami od dnia 3 grudnia 2013 roku (pkt 1.). Ponadto Sąd ustalił odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku na przyszłość (pkt 2.), umorzył postępowanie w zakresie kwoty 2.113,04 zł (pkt 3.), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 4.), zniósł wzajemnie między stronami koszty zastępstwa procesowego (pkt 5.) oraz orzekł
o nieuiszczonych kosztach sądowych (pkt 6.).

Orzeczenie to w części objętej apela cją zostało wydane w oparciu o następujące ustalenia i wnioski :

W dniu 20 marca 2013 roku w Ł. kierujący samochodem marki V. (...) nr rej. (...) Z. Ł., ze swojej winy doprowadził do zderzenia z samochodem marki P. (...) nr rej. (...), w którym pasażerką była powódka M. P.. Pojazd, którym kierował Z. Ł., był objęty ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych na podstawie umowy zawartej z C. S. w P..

W chwili wypadku powódka miała 40 lat. Na skutek wypadku powódka doznała urazu uogólnionego głównie głowy i kręgosłupa odcinka szyjnego, wstrząśnienia mózgu, zespołu bólowego szyjno-barkowego prawostronnego.

Powódka przebywała w szpitalu w Ł. od 20 marca 2013 roku do 14 kwietnia 2013 roku, najpierw do 23 marca 2013 roku na Oddziale (...) Ogólnej, a później na Oddziale (...). Podczas pobytu w szpitalu powódka nosiła kołnierz ortopedyczny. Po wyjściu ze szpitala powódka nosiła kołnierz ortopedyczny, gdy odczuwała ból, głównie w nocy, przez okres 3 miesięcy. Powódka odczuwała po wypadku i nadal odczuwa bóle głowy, szyi, prawego barku i łopatki, parastezje od szyi do prawego barku i prawej dłoni.

Po wyjściu ze szpitala powódka leczyła się w poradni ortopedycznej i rehabilitacyjnej. Przyjmowała świadczenia rehabilitacyjne. Powódka po wypadku nie mogła wykonywać prac fizycznych: odkurzania, mycia okien, noszenia ciężkich rzeczy. Powódka z zawodu jest fizjoterapeutką. Po wypadku przez pół roku była na zwolnieniu lekarskim. Powódka przy pracy odczuwa ból prawej ręki. Powódka sama wykonuje ćwiczenia prawej ręki i kręgosłupa.

Na skutek wypadku powódka M. P. doznała urazu uogólnionego głównie głowy i kręgosłupa szyjnego i wstrząśnienia mózgu. Zakres dolegliwości bólowych obejmował głowę, oraz odcinek szyjny kręgosłupa i prawy bark. Powódka doznała długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 10 % z powodu ograniczenia ruchomości prawego stawu barkowego. Powódka powinna doraźnie przyjmować leki przeciwbólowe i regularnie wykonywać ćwiczenia prawego barku. Powódka nie wymagała pomocy osób trzecich przy zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych.

Na skutek wypadku powódka M. P. doznała lekkiego wstrząśnienia mózgu bez powikłań neurologicznych organicznych oraz lekkiego stopnia podrażnienie korzonków nerwowych szyjnych w postaci rwy barkowej prawostronnej. Objawy neurologiczne ustąpiły w okresie około miesiąca po przebytym urazie. Okres dolegliwości (bólów i drętwień) można określić na miesiąc od urazu. Powódka nie doznała trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

W dniu 12 listopada 2013 roku pozwany otrzymał zgłoszenie roszczeń od pełnomocnika powódki. Pozwany odmówił dodatkowej wypłaty.

Pozwany wypłacił powódce następujące kwoty:

1) na podstawie decyzji z dni 3 lipca 2013 roku kwoty: 5000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 200 zł tytułem kosztów leczenia,

2) na podstawie decyzji z dnia 18 lipca 2014 roku kwotę 1.913,04 zł tytułem utraconych dochodów.

Sąd Rejonowy podał, że sprawca wypadku drogowego byłby zobowiązany do zadośćuczynienia i odszkodowania za uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia wywołany
u powódki na podstawie art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c., art. 444 § 1 i art. 445 § 1 k.c., natomiast pozwany jest zobowiązany do zadośćuczynienia i odszkodowania wobec powódki na podstawie art. 822 § 1 k.c. oraz art. 34 ust. 1 i art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
(t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 392 – dalej: „u.u.o.”).

Następnie Sąd stwierdził, że w przypadku M. P. tytułem zadośćuczynienia odpowiednia jest kwota 22.000 zł. Przy ocenie wysokości tej kwoty Sąd wziął pod uwagę stopień krzywdy, której doznała powódka, który to stopień wyraża się m.in. w procentowym długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, wynoszącym w sumie 10 %. Sąd podkreślił, że przy określeniu kwoty zadośćuczynienia zostały wzięte pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, także te obrażenia (głównie o charakterze neurologicznym) i związane z nimi cierpienia fizyczne i psychiczne powódki, które nie wiązały się z długotrwałym albo trwałym uszczerbkiem na zdrowiu powódki. Kwota 22.000 zł w ocenie Sądu jest kwotą znaczącą, ale nie na tyle wysoką, aby była wygórowana i nieuzasadniona w konkretnych okolicznościach przedmiotowej sprawy. Z uwagi na to, że pozwany wypłacił już powódce 5.000 zł, Sąd przyznał jej kwotę 17.000 zł.

W dalszej kolejności Sąd wskazał, że na podstawie art. 444 § 1 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.710 zł, na którą to kwotę złożyły się koszty pomocy powódce w okresie pół roku od wypadku (180 dni x 1 godzina x 9,50 zł/h = 1710 zł ). Biegli lekarze neurolog i ortopeda orzekli, że powódka nie wymagała pomocy w zaspokajaniu podstawowych potrzeb życiowych, ale w ocenie Sądu, skoro powódka nie była przez pół roku zdolna do pracy, nadal odczuwa bóle kręgosłupa i prawej ręki, ma ograniczoną ruchomość
w prawym stawie barkowym, to wiarygodne są jej twierdzenia, że przez około pół roku od wypadku nie mogła wykonywać takich zajęć jak: odkurzanie, mycie okien, zakupy połączone z dźwiganiem, inne podobne prace. Sąd uznał zatem, że powódka wymagała pomocy w w/w czynnościach, które są niezbędne do zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych i przyjął, że wymiar tej pomocy wynosił średnio 1 godzinę dziennie.

W pozostałym zakresie żądanie odszkodowania na rzecz powódki Sąd oddalił jako niezasadne. Zdaniem Sądu powódka w szczególności nie udowodniła, że wymagała pomocy
w wymiarze większym niż 1 godzina dziennie oraz że wydała 100 zł (ponad 200 zł przyznane przez ubezpieczyciela) na leki i badania.

Kwotę zadośćuczynienia i odszkodowania zasądzono z odsetkami ustawowymi od dnia 3 grudnia 2013 roku do dnia zapłaty na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z 14 ust.1 i 2 u.u.o

Na podstawie art. 189 k.p.c. Sąd ustalił, że pozwany ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku, któremu uległa powódka w dniu 20 marca 2013 roku, mogące powstać w przyszłości.

Na podstawie art. 355 § 1 k.p.c. umorzono postępowanie w zakresie, w którym powódka cofnęła powództwo.

Z uwagi na to, że powództwo uwzględniono w przybliżeniu w połowie, na podstawie art. 100 zd. pierwsze k.p.c. Sąd dokonał wzajemnego zniesienia pomiędzy stronami koszty zastępstwa procesowego.

Na podstawie art. 100 zd. pierwsze k.p.c. w zw. z art. 113 ust.1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2013 roku, poz. 429 ze zm. – dalej – „u.k.s.c.”) obciążono pozwanego połową opłaty od pozwu, od której powódka została zwolniona.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, w części oddalającej powództwo o zadośćuczynienie oraz w zakresie wzajemnego zniesienia kosztów procesu.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła:

a) naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną jego wykładnię polegającą na ustaleniu, że zadośćuczynienie w kwocie 17.000 zł (całkowite zadośćuczynienie 22.000 zł) jest adekwatne do rozmiaru krzywdy powódki;

b) naruszenie art. 233 § 1 w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. polegające na dowolnej, a nie swobodnej

ocenie dowodów poprzez:

- brak należytego rozważenia dowodów w zakresie ustalenia wysokości należnego zadośćuczynienia i wpływu dolegliwości odczuwanych przez powódkę na wysokość tego zadośćuczynienia;

- pominięcie wniosków płynących z opinii biegłych neurologa i ortopedy wskazujących na zakres krzywdy i ograniczeń w życiu powódki, będących następstwem wypadku, zweryfikowanych obiektywnym kryterium trwałego uszczerbku na zdrowiu;

- pominięcie zeznań powódki odnośnie cierpień i utrudnień w życiu codziennym spowodowanych przez następstwa wypadku, w zakresie w którym powódka wskazała ich wzmożone natężenie w związku z wykonywaną pracą fizjoterapeuty.

W konkluzji apelująca wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 3 grudnia 2013 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego wg norm przepisanych za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja częściowo zasługuje na uwzględnienie. Uzasadnione są co do zasady jej zarzuty jak i wnioski, ponieważ wysokość zasądzonego zadośćuczynienia jest rażąco zaniżona.

Na wstępie należy stwierdzić, że Sąd pierwszej instancji wbrew zarzutom apelującej
w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a na jego podstawie poczynił adekwatne do treści materiału dowodowego ustalenia faktyczne. Ustalenia te Sąd odwoławczy przyjmuje za własne, nie znajdując potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania. Pomimo, że Sąd Rejonowy dokonał właściwych ustaleń, to jednak analiza materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie prowadzi w ocenie Sądu Okręgowego do nieco odmiennych wniosków, w zakresie wysokości należnego powódce zadośćuczynienia.

Trafny jest zarzut apelującej dotyczący naruszenia art. 445 § 1 k.c. polegający na błędnej ocenie, że kwota 22.000 zł w pełni rekompensuje powódce doznane krzywdy na skutek wypadku z 20 marca 2013 roku. Wprawdzie ustalenie wysokości zadośćuczynienia pozostawiono dyskrecjonalnej władzy sędziego, to jednak jej wysokość podlega kontroli Sądu odwoławczego. Przepis art. 445 § 1 k.c. nie wskazuje kryteriów ustalenia wysokości zadośćuczynienia, wskazuje jedynie, że ma być to „odpowiednia suma”. Obszerne orzecznictwo i piśmiennictwo wypracowało jednak kryteria, które powinny być brane pod uwagę przy ocenie przez Sąd, jaką kwotę zadośćuczynienia należy uznać za „odpowiednią”, akcentując przede wszystkim potrzebę uwzględnienia rozmiaru krzywdy. W przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia należy przede wszystkim wziąć pod uwagę rodzaj
i stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, czas ich trwania, nieodwracalność skutków urazu, ich wpływ na dotychczasowy styl życia pokrzywdzonego, rodzaj wykonywanej przez pokrzywdzoną pracy zarobkowej, szanse na przyszłość ( zob.: wyrok SN z 26 marca 2015 r. V CSK 317/14 LEX 1666914).

W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy zasadniczo prawidłowo ustalił wszystkie okoliczności, które mają wpływ na wysokość przyznawanego zadośćuczynienia, ale wysnuł błędny wniosek, że kwota w łącznej wysokości 22.000 zł zrekompensuje doznaną przez apelującą krzywdę na skutek uszkodzenia ciała, ponieważ nie wszystkim okolicznościom, które świadczyły o rozmiarze krzywdy nadał właściwego znaczenia, co skutkowało koniecznością dokonania zmiany wyroku.

Z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia wynika, że Sąd pierwszej instancji przede wszystkim skupił się na wysokości procentowego trwałego uszczerbku na zdrowiu z zakresu ortopedycznego, który wyniósł 10 %, zupełnie przy tym pomijając uszkodzenia o charakterze neurologicznym, chociaż w swoich ustaleniach nie pomija tych dolegliwości. Tymczasem sam trwały uszczerbek na zdrowiu stanowi tylko jeden z elementów mających wpływ i to nieprzesądzający, na wysokość zadośćuczynienia, z drugiej strony brak trwałego uszczerbku nie oznacza, że powódka nie doznała krzywdy w zakresie neurologicznym na skutek wypadku. W szczególności Sąd nie nadał wystarczającego znaczenia przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia ustaleniu biegłego neurologa, który stwierdził, że oprócz przebytego wstrząśnienia mózgu i dolegliwości bólowych korzeniowych odcinka szyjnego, które są bardzo uciążliwe, związek z wypadkiem mają także zaburzenia powierzchniowe czucia w obrębie barku i ramienia prawego (d. opinia ustna biegłego k. 149, czas 00:07:56 do 00:27:55), a także utrzymującym się dolegliwościom bólowym głowy i prawej strony ciała.

Kolejnymi istotnymi okolicznościami, którym Sąd nie nadał właściwego znaczenia, były skutki wypadku w życiu zawodowym. Wprawdzie powódka wróciła do pracy na wcześniej zajmowane stanowisko, ale z uwagi na stwierdzone ograniczenia rotacji wewnętrznej prawego stawu barkowego i fakt, że głównie pracuje prawa ręką przy wykonywaniu masaży, dolegliwości bólowe nasilają się. Ponadto z powodu wypadku zmuszona była zaniechać uprawiania sportu w postaci gry w siatkówkę i jazdy na rowerze.

Uwzględniając powyższe okoliczności Sąd Okręgowy uznał, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia, w pełni rekompensującą krzywdę powódki jest 26.000 zł, co po uwzględnieniu kwoty już otrzymanej od pozwanego w postepowaniu likwidacyjnym – 5000 zł - powoduje, że zasadzone zadośćuczynienie podlegało podwyższeniu do 21.000 zł.

Sąd Okręgowy nie podzielił przy tym poglądu apelującej, która domagała się podwyższenia zadośćuczynienia do 29.000 zł, uznając, że stanowiłoby to nieuzasadnione okolicznościami sprawy wzbogacenie powódki, w szczególności miał na uwadze, że zespół bólowy objawów korzeniowych był przemijający i obecnie nie występuje, a ponadto Sąd Rejonowy zastrzegł odpowiedzialność pozwanego na przyszłość, co umożliwia apelującej wystąpienie o dodatkowe zadośćuczynienie, jeżeli ujawnią się kolejne skutki wypadku.

Chybiony jest natomiast zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. polegający na dokonaniu przez Sąd dowolnej, a nie swobodnej ocenie materiału dowodowego, skutkującej przyznaniem powódce rażąco niskiego zadośćuczynienia. Przede wszystkim dla skutecznego postawienia takiego zarzutu konieczne jest wykazanie, które dowody Sąd ocenił dowolnie i jakie sprzeczne
z zasadami logiki wnioski wywiódł z materiału procesowego. Tymczasem apelująca, ani
w zarzucie, ani w uzasadnieniu apelacji nie przedstawiła żadnych konkretnych zarzutów dotyczących ustaleń Sądu, co więcej powiela ustalenia dokonane przez Sąd pierwszej instancji. Należy więc przyjąć, że jest to raczej uzupełnienie zarzutu naruszenia prawa materialnego.

W świetle powyższych rozważań Sąd Okręgowy zmienił częściowo zaskarżony wyrok, podwyższając zasądzone zadośćuczynienie o 4.000 zł na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., a dalej idącą apelację oddalił w oparciu o treść art. 385 k.p.c.

Konsekwencją zmiany wyroku w części dotyczącej zadośćuczynienia była konieczność modyfikacji rozstrzygnięć w zakresie kosztów procesu i kosztów sądowych. Z kwoty 35.064 zł stanowiącej wartość przedmiotu sporu została zasądzona kwota w łącznym rozmiarze 22.710 zł, stanowiąca 65 % wartości przedmiotu sporu. Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu, strony powinny ponieść jego koszty w takim stopniu, w jakim przegrały sprawę, a zatem powódka w 35 %, a pozwany w 65 %. Koszty procesu wyniosły 4.851 zł,
a złożyło się na nie wynagrodzenie profesjonalnych pełnomocników stron. Powódkę, zgodnie z podaną zasadą, powinny obciążać koszty w kwocie 1.697,85 zł (4.851 zł x 35%), skoro jednak faktycznie poniosła koszty w kwocie 2.417 zł, należy jej się zwrot kwoty 725,10 zł którą Sąd zasądził na jej rzecz od pozwanego, orzekając o tym na podstawie art. 100 k.p.c. w punkcie I b) sentencji wyroku.

Zmianie uległa także, stosownie do stopnia przegranej, kwota należna Skarbowi Państwa z tytułu opłaty sądowej od pozwu. Opłata ta wynosiła 1.753,20 zł (5 % x 35.064 zł). Mając na uwadze fakt, że pozwany przegrał postępowanie w 65 %, Sąd drugiej instancji podwyższył kwotę należną od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa z 877 zł do 1.135 zł (65 % x 1.753,20 zł), o czym orzekł w punkcie I c) sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie III na podstawie art.100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Powódka wygrała apelację w 50%, co powoduje, że zniesiono wzajemnie koszty postepowania apelacyjnego.