Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 317/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 sierpnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Bogusław Dobrowolski

Sędziowie

:

SA Jarosław Marek Kamiński (spr.)

SA Krzysztof Chojnowski

Protokolant

:

Sylwia Radek - Łuksza

po rozpoznaniu w dniu 21 sierpnia 2013 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa W. G.

przeciwko (...) S.A. w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 18 marca 2013 r. sygn. akt I C 791/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

- w punkcie 1.a) o tyle, że kwotę 65.076,68 zł obniża do kwoty 40.076,68 (czterdzieści tysięcy siedemdziesiąt sześć 68/100) zł z ustawowymi odsetkami od dnia 24 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty i oddala powództwo w pozostałej części;

- w punkcie 1.c) w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.613 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu;

- w punkcie 2. o tyle, że kwotę 3.101, 88 zł obniża do kwoty 1.860 (jeden tysiąc osiemset sześćdziesiąt) zł;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1.945 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu w instancji odwoławczej.

UZASADNIENIE

Powódka W. G. po ostatecznym sprecyzowaniu powództwa wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) SA w S. zadośćuczynienia w kwocie 65.000 złotych oraz kosztów leczenia w wysokości 76,68 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty. Domagała się również zasądzenia odsetek od kwoty 10.000 złotych za okres od dnia 24 kwietnia 2012 roku do dnia 24 maja 2012 roku, oraz zasądzenia kosztów postępowania według norm przepisanych.

Pozwany (...) SA w S. wniósł o oddalenie powództwa. Ponosił, że wypłacona kwota 10.000 złotych stanowi odpowiednie zadośćuczynienie, tym bardziej, iż powódka wymagała zaledwie czterodniowej hospitalizacji, nie miała operacji, natomiast dolegliwości bólowe były średniego stopnia. Brak również podstaw do zasądzenia kwoty 76,68 złotych tytułem zwrotu kosztów leczenia, albowiem powódka nie wykazała, aby ich zakup pozostawał w związku z wypadkiem z dnia 27 lutego 2012 roku.

Wyrokiem z dnia 18 marca 2013 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku zasądził od pozwanego (...) SA w S. na rzecz powódki W. G. kwotę 65.076,68 złotych z ustawowymi odsetkami od 24 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty; odsetki ustawowe – aktualnie w wysokości 13% w stosunku rocznym – od kwoty 10.000złotych za okres od 24 kwietnia 2012 roku do dnia 24 maja 2012 roku; kwotę 6768 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym 3617 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz nakazał pobrać od (...) SA w S. na rzecz Skarbu Państwa (Kasa Sądu Okręgowego w Białymstoku) 3.101,88 złotych tytułem brakującej opłaty od pozwu oraz wydatków na opinie biegłych.

Rozstrzygnięcie to Sąd oparł na następujących ustaleniach faktycznych i ocenie prawnej:

W dniu 27 lutego 2012 roku W. G., przechodząc przez oznakowane przejście dla pieszych przy zielonym świetle na skrzyżowaniu ulic (...) w B., została potrącona przez autobus komunikacji miejskiej, kierowany przez C. K.. Po wypadku powódka została przewieziona do (...) w B., gdzie przebywała do dnia 1 marca 2012 roku.

W wyniku zdarzenia W. G. doznała złamania rzepki kolana lewego, kostki przyśrodkowej podudzia lewego, urazu głowy, ogólnych potłuczeń i otarć naskórka obu kończyn dolnych, zwłaszcza lewej. Proces zachowawczego leczenia ortopedycznego został już zakończony. Z uwagi na utrzymujące się dolegliwości bólowe lewego stawu skokowego i kolanowego oraz powiększone ich obrysy, jak też ograniczenie ruchomości w lewym stawie skokowym, powódka wymaga bezwzględnie prowadzenia dalszego leczenia ambulatoryjnego oraz sanatoryjnego finansowanego przez NFZ.

Pozwany decyzją z dnia 21 maja 2012 roku przyznał powódce kwotę 10.000 złotych tytułem zadośćuczynienia.

Biegli sądowi z zakresu ortopedii i traumatologii oraz z zakresu rehabilitacji ustalili, iż łączny uszczerbek na zdrowiu powódki w związku z wypadkiem wynosi 17% ( złamanie rzepki – 7 %, złamanie kostki przyśrodkowej – 10%). W ocenie biegłych, rokowania co do pełnego powrotu do zdrowia powódki są niepomyślne. Złamanie rzepki z uszkodzeniem powierzchni stawowej nie ulegnie całkowitemu prawidłowemu wygojeniu. Tego typu uszkodzenia predysponują do rozwoju zmian zwyrodnieniowych, co z kolei będzie prawdopodobnie wpływało w przyszłości na okresowe nasilenie dolegliwości bólowych, a wraz z zawansowaniem zmian zwyrodnieniowych będzie pogarszała się ruchomość w stawie kolanowym lewym. Podobne zmiany mogą się rozwinąć w obrębie stawu skokowego lewego. Podkreślili, że przed wypadkiem, mimo, iż chorowała na reumatoidalne zapalenie stawów, poruszała się samodzielnie, bez pomocy kul łokciowych, natomiast po wypadku zmuszona została do ich używania. Jednakże - w ocenie biegłych- w miarę zmniejszenia się bólów stawu kolanowego i skokowego powódka ma duże szanse, aby podczas chodzenia odstawić kule pochwowe w ogóle.

Sąd podzielił opinię biegłych, która nie została skutecznie podważona przez żadną ze stron.

Wskazał, że podstawę odpowiedzialności ubezpieczyciela stanowi art. 822 § 1 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia.

W niniejszej sprawie pozwany nie kwestionował co do zasady swojej odpowiedzialności, zaś kwestią sporną była wysokość należnego zadośćuczynienia.

Oceniając żądanie kwoty 65.000 złotych, jako uzupełnienia zadośćuczynienia już wypłaconego przez pozwanego, Sąd stwierdził, że jest ono zasadne. Podkreślił, że wysokość żądanej kwoty tytułem zadośćuczynienia jest adekwatna do doznanej przez powódkę krzywdy, natomiast kwota wypłacona przez pozwanego jest rażąco zaniżona, chociażby z uwagi na obrażenia powódki, które mają trwały charakter. Aktualnie powódka zmuszona jest poruszać się o kulach, zaś rokowania co do jej wyleczenia nie są pomyślne. Podkreślił, że W. G., z uwagi na dolegliwości bólowe, zmuszona jest do przyjmowania leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych.

Na uwzględnienie zasługiwało również żądanie powódki zasądzenia na jej rzecz 76,68 złotych tytułem zwrotu kosztów leczenia, którego podstawę stanowi art. 444 § 1 k.c. Sąd uznał, iż powódka udowodniła wysokość poniesionych kosztów, przedłożoną do akt fakturą. Ponadto z opinii biegłych jednoznacznie wynikało, że wydatek ten był celowy, konieczny oraz pozostawał w związku z wypadkiem.

Sąd uwzględnił również żądanie powódki w zakresie odsetek, o których orzekł na podstawie art. 481 §1 k.c. i przy uwzględnieniu postanowień art. 817 § 1 k.c.

Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu wskazał art. 98 k.p.c.

Pozwany zaskarżył wyrok w części ( pkt.1a) ponad zasądzoną na rzecz powódki kwotę 30.076,68 złotych, oraz w przedmiocie kosztów procesu( pkt. 1c i pkt.2 ), zarzucając:

1. naruszenie prawa materialnego, a w szczególności:

- art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie zadośćuczynienia w kwocie rażąco przekraczającej wysokość sumy odpowiedniej tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę;

- art. 6 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. przez przyjęcie, że powódka udowodniła, iż okoliczności faktyczne uzasadniają uznanie, że odpowiednią sumę tytułem

zadośćuczynienia stanowi kwota 75.000 złotych;

- art. 362 k.c. przez jego niezastosowanie w zakresie wpływu choroby samoistnej ( reumatoidalnego zapalenia stawów, płaskostopia, zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa) na stan zdrowia powódki;

2. błąd w ustaleniach faktycznych poprzez:

- pominięcie ustalenia, iż choroba samoistna (w tym zwłaszcza reumatoidalne zapalenie stawów) w sposób niekorzystny wpływa na stan zdrowia powódki;

- pominięcie ustalenia, że również z powodu choroby samoistnej (reumatoidalnego zapalenia stawów) powódka musiała stosować zabiegi fizjoterapii i przyjmowała leki przeciwbólowe;

3. istotne naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, w tym zwłaszcza art. 328 § 2 k.p.c. przez brak wskazania w pisemnym uzasadnieniu wyroku, jakie konkretnie okoliczności miał Sąd I Instancji na względzie ustalając, że wysokość należnego powódce zadośćuczynienia wynosi 75.000 zł.

Wskazując na powyższe zarzuty, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 30.076,68 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 24 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty; zmianę rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego i orzeczenie w tym przedmiocie zgodnie z zasadą ich stosunkowego rozdzielenia oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Powódka w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja była zasadna częściowo.

W orzecznictwie sądowym ukształtował się jednolity pogląd (por. jako reprezentatywny wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05), według którego, skoro ustawodawca zaniechał wskazania w art. 445 § 1 k.c. kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia, przez posłużenie się klauzulą generalną "suma odpowiednia", to pozostawił je uznaniu sądów. Z uwagi na niewymierność krzywdy sąd, dysponuje w takim wypadku większym zakresem swobody, niż przy ustalaniu szkody majątkowej i sumy potrzebnej do jej naprawienia. Nie oznacza to jednak, by ocena sądu nie poddawała się weryfikacji pod kątem jej zgodności z dyspozycją art. 445 § 1 k.c. Uznaniowość w zakresie przyznania, jak i określania wysokości zadośćuczynienia, upoważnia jednak sąd wyższej instancji do ingerencji tylko w razie rażącego odstąpienia od ukształtowanej praktyki sądowej, której względna jednolitość odpowiada poczuciu sprawiedliwości i równości wobec prawa, albo wykazanego przez stronę skarżącą pominięcia istotnych kryteriów ustalania wysokości.

Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu naprawienie, poprzez rekompensatę finansową, szkody niemajątkowej wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych związanych z doznanym uszczerbkiem na zdrowiu, a wielkość zadośćuczynienia uzależniona jest od rozmiaru doznanej krzywdy czyli m.in. stopnia cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywności, czasu trwania, nieodwracalności następstw i innych okoliczności mających w każdym przypadku charakter indywidualny. Wysokość zadośćuczynienia powinna być odpowiednia, a zatem utrzymana w granicach aktualnych warunków i przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa – takiej interpretacji przepisu wielokrotnie dokonywał zresztą również Sąd Najwyższy m.in. w wyrokach z 26 lutego 1962 r., IV CR 902/61, OSNPCP 1963/5/92; z 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, OSPiKA 1966/4/92; czy z 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00, Lex nr 80272). Uwzględnienie wysokości stopy życiowej społeczeństwa przy określeniu wysokości zadośćuczynienia nie może jednak podważać jego kompensacyjnej funkcji (por. wyrok SN z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, Biul.SN 2006/6/8).

W apelacji nie zostały podniesione zarzuty dotyczące naruszeń prawa procesowego przy przeprowadzeniu postępowania dowodowego, bądź przy dokonywaniu przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, jednak pozwany słusznie w jej uzasadnieniu zakwestionował ustalenia Sądu Okręgowego, które miały bezpośredni wpływ na wysokość przyznanego powódce zadośćuczynienia, a które nie znajdują odzwierciedlenia w materiale dowodowym. Ich prawidłowość, wbrew odmiennemu zapatrywaniu strony powodowej, nie umyka zatem ocenie Sądu Apelacyjnego.

Sąd I instancji, przy rozstrzyganiu przedmiotowej sprawy, wskazał takie kryteria, jak stopień i czas trwania cierpień fizycznych powódki, utrzymujące się dolegliwości bólowe, trwały charakter poniesionych na skutek wypadku z dnia 27 lutego 2012 roku obrażeń ciała, jak również ograniczenia spowodowane koniecznością poruszania się o kulach, niemniej jednak nie do końca należycie wyważył wskazywane okoliczności.

W sprawie nie ulegało wątpliwości, iż proces leczenia powódki, w związku ze złamaniem rzepki kolana lewego, kostki przyśrodkowej podudzia lewego, jakiego doznała w wyniku wypadku, w zasadzie został zakończony, a trwałe następstwa tego urazu to ograniczenie sprawności ruchowej i konieczność posługiwania się kulami pachowymi przy chodzeniu. Jak wynika z opinii biegłych z zakresu (...) oraz zakresu rehabilitacji - M. K. „ z czasem w miarę zmniejszania się bólów lewego stawu kolanowego i skokowego powódka ma duże szanse, aby podczas chodzenia odstawić kule pachowe w ogóle” ( k.273). Podkreślić należało, że powódka nie utraciła pełnej sprawności fizycznej i mimo pewnych ograniczeń w poruszaniu się, może poruszać. się samodzielnie. Istotnym jest również, iż leczenie nie wymagało wykonania zabiegu operacyjnego, ograniczało się w zasadzie do kilkudniowej hospitalizacji, a następnie do rehabilitacji.

Dodatkowo na aktualny stan zdrowia W. G. nakładają się również normalne skutki starzenia się organizmu, albowiem powódka w chwili wypadku miała 53 lata. Umknęło również uwadze Sądu Okręgowego, co słusznie podniesiono w apelacji, iż aktualny stan zdrowia powódki kształtuje wiele czynników, w tym również schorzenia samoistne, na które cierpiała przed wypadkiem, a w szczególności: choroba reumatoidalna stawów, płaskostopie oraz zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Istotnym jest również, że powódka z uwagi na schorzenia samoistne musi przyjmować leki przeciwzapalne i przeciwbólowe, co również należało wziąć pod uwagę przy ocenie skutków wypadku z dnia 27 lutego 2012 roku. Powyższe oznaczało, że stan zdrowia powódki, a co za tym idzie i zakres cierpień, a także leczenie jest związany nie tylko z wypadkiem ale i czynnikami samoistnymi.

Godzi się zauważyć, że W. G. została częściowo ze schorzeń wyleczona i nie występują u niej poważne, trwałe następstwa wypadku. Tymczasem odpowiedzialność pozwanego ogranicza się wyłącznie do skutków zdarzenia z 2012 roku. Nie można więc żądanym od niego zadośćuczynieniem kompensować istniejącego aktualnie u powódki stopnia utraty zdrowia.

Powyższe okoliczności, zdaniem Sądu Apelacyjnego, bezpośrednio rzutowały na ustalenie takiej kwoty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, która z jednej strony powinna była złagodzić doznaną krzywdę, z drugiej zaś nie mogła być nadmierną, oderwaną od poziomu życia społeczeństwa i utrzymaną w rozsądnych granicach.

Za takąż granicę, w okolicznościach tej sprawy, Sąd Apelacyjny uznał kwotę 50.000 złotych.

Powyższe oznaczało, iż skarżący tylko w części miał rację, zarzucając Sądowi I instancji określone w apelacji uchybienia procesowe i naruszenie prawa materialnego (art. 445 § 1 k.c.). Natomiast uznana i przyjęta przez Sąd Apelacyjny granica 50.000 złotych, jako odpowiedniej dla powódki sumy zadośćuczynienia, skutkowała obniżeniem sumy zasądzonej przez Sąd Okręgowy do kwoty 40.076,68 złotych, przy uwzględnieniu kwoty 10.000 złotych wypłaconej już przez pozwanego. To w konsekwencji świadczyło, iż dalej idące żądanie powódki podlegało oddaleniu.

Konsekwencją powyższego była zatem sygnalizowana wyżej zmiana pkt I orzeczenia Sądu Okręgowego (art. 386 § 1 k.p.c.) oraz związana z tym konieczność stosownej korekty rozstrzygnięcia o kosztach w sprawie, przy uwzględnieniu, iż dochodzone pozwem roszczenia zostały uwzględnione w 60% (art. 100 zd. 1 k.p.c.). Uwzględnienie w części apelacji przełożyło się także na obniżenie kosztów sądowych, których obwiązek uiszczenia obciążał pozwanego.

Dalej idące zarzuty apelacji, jako nieuzasadnione, skutkowały jej oddaleniem w pozostałej części (art. 385 k.p.c.).

O kosztach w postępowaniu odwoławczym Sąd rozstrzygał w oparciu o zasadę art. 100 zd. 1 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c., przy przyjęciu, że apelacja pozwanego została podzielona co do słuszności w 70%, obejmującej kwotę odszkodowania.