Pełny tekst orzeczenia

V Ka 960/15

UZASADNIENIE

W. W. (1) został oskarżony o to, że:

- w okresie od 23 września 2003 r. do 12 listopada 2003 roku w Ł. i P., wspólnie i w porozumieniu z odpowiadającymi w odrębnym postępowaniu A. K., R. P., A. W. (1) i W. W. (2), w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, za pomocą wprowadzenia w błąd Towarzystwa (...) SA, co do okoliczności zaistnienia w dniu 23 września 2003 roku kolizji pomiędzy samochodami V. (...) nr rej. (...) zarejestrowanym na A. W. (1) i przez niego kierowanym i R. (...) nr rej. (...) zarejestrowanym na W. W. (1) i przez niego kierowanym, w następstwie złożenia w tym towarzystwie ubezpieczeniowym zawiadomienia o szkodzie niezgodnego ze stanem faktycznym, poprzez użycie wystawionego przez policjantów Sekcji Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w P. R. P. i W. W. (2) dokumentu w postaci notatki urzędowej poświadczającej nieprawdę, co do okoliczności i przyczyn kolizji pomiędzy tymi pojazdami, za co przyjęli oni od A. K. korzyść majątkową w postaci pieniędzy w kwocie 1.000,00 zł, doprowadził tego ubezpieczyciela do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 20.000,00 zł /PLN/ wypłaconych W. W. (1),

tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k. i art. 229 § 1 i 3 k.k. i art. 273 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Wyrokiem z dnia 24 marca 2015 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi:

- w pkt 1. - oskarżonego W. W. (1) uznał za winnego tego, że w okresie od 23 września 2003 r. do 12 listopada 2003 roku w Ł. i P., wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami odpowiadającymi w odrębnym postępowaniu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, za pomocą wprowadzenia w błąd Towarzystwa (...) SA, co do okoliczności zaistnienia w dniu 23 września 2003 roku kolizji pomiędzy samochodami V. (...) nr rej. (...) i R. (...) nr rej. (...), w następstwie złożenia w tym towarzystwie ubezpieczeniowym zawiadomienia o szkodzie niezgodnego ze stanem faktycznym, używając wystawionego przez policjantów Sekcji Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w P. dokumentu w postaci notatki urzędowej poświadczającej nieprawdę, co do okoliczności i przyczyn kolizji pomiędzy tymi pojazdami, doprowadził tego ubezpieczyciela do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 20.000,00 zł, czym wypełnił dyspozycję art. 286 § 1 k.k. i art. 273 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i na podstawie art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. i art. 33 § 2 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności i 100 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10 (dziesięciu) złotych;

- w pkt 3. - na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okresy 3 lat próby;

- w pkt 4 - na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego W. W. (1) obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego (...) S.A. kwoty 20.000 złotych;

- w pkt 6 - zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 400 złotych tytułem częściowego zwrotu kosztów sądowych, a w pozostałym zakresie oskarżonego od ich ponoszenia zwolnił.

Wyrok zaskarżył obrońca oskarżonego, zarzucając wyrokowi:

I. naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść rozstrzygnięcia, a mianowicie:

1.) art. 196 § 3 k.p.k., art. 201 k.p.k. i art. 410 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 pkt. 1 k.p.k. - poprzez oparcie dokonywanych w sprawie ustaleń faktycznych na opiniach pisemnej oraz ustnej uzupełniającej biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych inż. R. B. (1), które:

a.) pozostawały w wewnętrznej sprzeczności, co do zakresu uszkodzeń pojazdu marki R. (...), które mogły powstać w okolicznościach podanych przez W. W. (1) w zgłoszeniu szkody, nie tylko względem siebie, ale także w zestawieniu z opinią biegłego A. Z. (1) (podważając przy tym zawarte w niej wnioski);

b.) zostały wydane w oparciu o nieczytelne kserokopie akt szkody (co wynika wprost z treści obu opinii i wskazanego przez biegłego materiału przyjętego za podstawę opracowania opinii), co w konsekwencji podważało zaufanie co do fachowości biegłego;

2.) art. 4 i 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. i art. 424 § 1 pkt. 1 k.p.k. - poprzez dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym w szczególności bezzasadną odmowę wiary wyjaśnieniom oskarżonego W. W. (1) oraz zeznaniom świadka A. W. (1) w zakresie, w jakim wskazywali na okoliczności i przebieg kolizji z dnia 23 września 2003 r. oraz brak prawidłowej oceny w tym kontekście wartości dowodowej zeznań i wyjaśnień świadków W. W. (2) i R. P.;

3.) art. 410 k.p.k. w zw. z art. 424 § 1 pkt. 1 k.p.k. - poprzez sprzeczność w uzasadnieniu skarżonego wyroku polegającą na:

a.) uznaniu, iż uszkodzenia pojazdów marki V. (...) „niemogły powstać w okolicznościach podanych w notatce urzędowej" - mimo, iż z dalszej części uzasadnienia skarżonego wyroku wynikało, że istotne uszkodzenia pojazdu marki R. (...) mogły powstać w tych okolicznościach;

b.) uznaniu z jednej strony, iż zeznania świadka A. W. (1) „pozostają w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym" z drugiej zaś przywołanie w/w zeznań, jako podstawy czynionych przez Sąd ustaleń faktycznych (w tym powołanie tych zeznań w całości jako podstawy czynionych ustaleń, mimo iż okoliczności z nich wynikające przeczyły ustaleniom Sądu);

a nadto niezależnie od w/w zarzutów:

II. Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę skarżonego rozstrzygnięcia i mający wpływ na jego treść, a polegający na uznaniu, iż oskarżony W. W. (1) wyczerpał dyspozycję określoną w przepisie art. 273 kk. - mimo, iż z materiału dowodowego zebranego w sprawie nie wynikało, aby oskarżony „użył" poświadczającego nieprawdę dokumentu w postaci notatki urzędowej sporządzonej przez funkcjonariuszy Policji, albowiem z załączonej do akt kserokopii akt szkody wynikało wprost, że notatka ta została przesłana do ubezpieczyciela bezpośrednio przez Komendę Powiatową Policji w P., dopiero po zwróceniu się przez (...) S. A. z żądaniem udostępnienia informacji dotyczących kolizji z dnia 23 września 2003 r.;

III. Naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia, a mianowicie:

- art. 415 § 5 k.p.k. - polegające na nałożeniu na oskarżonego W. W. (1) obowiązku naprawienia szkody w całości - mimo, iż z opisu czynu przypisanego oskarżonemu oraz z ustaleń poczynionych przez Sąd meriti wynikało, że współdziałanie w popełnieniu przypisanego oskarżonemu czynu miało miejsce razem z czterema ustalonymi sprawcami (odpowiadającymi w odrębnym postępowaniu), co w konsekwencji nakładało na Sąd obowiązek rozdzielenia zobowiązania do naprawienia szkody, a tym samym nałożenia go jedynie częściowo względem oskarżonego W. W. (1).

W konkluzji obrońca oskarżonego wniósł o:

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje.

W myśl ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego i sądów powszechnych zarzut obrazy art. 4 k.p.k. określający sposób, w jaki powinny procedować organy prowadzące postępowanie karne, nie może samodzielnie stanowić podstawy apelacji, bowiem określa on jedynie tzw. dyrektywę ogólną postępowania. Naruszenie zasady obiektywizmu przewidzianej w art. 4 k.p.k. ma miejsce jedynie wtedy, gdy sąd złamie konkretny przepis procesowy będący gwarancją tej zasady i to skarżący powinien wskazać taki przepis (tak np. wyrok SN z 27 lipca 2000 r., IV KKN 532/99, OSNPiPr. 2001, nr 1; post. SN z 13 maja 2002 r., V KKN 90/01, Lex nr 539131; wyrok SA we Wrocławiu z dnia 26 czerwca 2013 r., II AKa 181/13, LEX nr 1356730).

Zasada obiektywizmu (art. 4 k.p.k.) nie jest naruszona, jeżeli sąd ma w polu swego widzenia wszystkie dowody i fakty dotyczące oskarżonego, zarówno te, które są dla niego korzystne, jak i te, które przemawiają na niekorzyść oskarżonego, poddaje je ocenie i analizie zgodnej ze wskazaniami logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego. W szczególności nie stanowi naruszenia art.4 k.p.k. dokonywanie przez Sąd ustaleń faktycznych w oparciu o dowody niekorzystne z punktu widzenia odpowiedzialności oskarżonego, jeżeli ustalenia te są dokonywane w granicach zakreślonych w art.7 k.p.k..

Wymóg wynikający z art. 410 k.p.k. oznacza, że Sąd nie może opierać się na materiale nieujawnionym na rozprawie oraz że wyroku nie może wydawać na podstawie części ujawnionego materiału dowodowego, ale musi on być wynikiem analizy całokształtu ujawnionych okoliczności, a więc i tych, które go podważają (podobnie wyrok SN z dnia 30 lipca 1979 r., III KR 196/79, OSNPG 3/1980, poz. 53). Nie jest natomiast naruszeniem art.410 k.p.k. uznanie przez Sąd za wiarygodne części materiału dowodowego, o ile swoje stanowisko w tym względzie Sąd w sposób właściwy uzasadni. Nie budzi też wątpliwości, że o ile sąd przy orzekaniu ma wziąć pod uwagę całokształt materiału dowodowego, o tyle ustalenia faktyczne poczynić ma jedynie na podstawie dowodów, które sąd ten uznał za wiarygodne, oceniając każdy z nich z uwzględnieniem innych dowodów i w powiązaniu z nimi. Nie można zatem zarzucać sądowi, że obraził art. 410 k.p.k., nie opierając się na wszystkich dowodach, jeżeli sąd ten przy dokonywaniu ustaleń pominął te dowody, które uznał za niewiarygodne, wyjaśniając, dlaczego nie dał im wiary. Można wówczas kwestionować jedynie ewentualnie wadliwą ocenę tych dowodów, niezgodną z wymogami art. 7 k.p.k., wykazując, którą z dyrektyw owej oceny i w jaki sposób sąd naruszył, chyba że sąd w uzasadnieniu wyroku w ogóle nie odniósł się do określonych dowodów, mimo że przeprowadzono je w danej sprawie (np. postanowienie SN z dnia 12 marca 2008 r., IV KK 484/07, LEX nr 544704, wyrok SA w Krakowie z dnia 17 kwietnia 2007 r., II AKa 55/07, LEX nr 297291, postanowienie SN z dnia 17 maja 2007 r., II KK 343/06, LEX nr 471447)

Niespełnienie wymogów z art. 424 k.p.k. nie może stanowić samodzielnej podstawy zmiany lub uchylenia wyroku, skoro jest to uchybienie o charakterze procesowym (art. 438 pkt 2 k.p.k.), co wymaga wykazania możliwego wypływu na treść orzeczenia. Uzasadnienie sąd sporządza dopiero po wydaniu wyroku, a tym samym naruszenie art. 424 k.p.k. nie może mieć wpływu na jego treść. W obecnym stanie prawnym art.455a k.p.k. stanowi, że nie można uchylić wyroku z tego powodu, że jego uzasadnienie nie spełnia wymogów określonych w art.424 k.p.k.. Natomiast braki w zakresie elementów składowych uzasadnienia mogą prowadzić do wniosku, że sąd pierwszej instancji nieprawidłowo wydał wyrok, gdyż uzasadnienie wyroku odzwierciedla proces podejmowania przez sąd decyzji co do meritum sprawy. Zarzut naruszenia art.424 k.p.k. będzie więc o tyle skuteczny, o ile skarżący wykaże tego rodzaju braki w zakresie elementów składowych uzasadnienia, wskazujące na to, że sąd pierwszej instancji nieprawidłowo wydał wyrok (wyrok SN z dnia 15.01.2014 r., V KK 229/13, Prok. i Pr.-wkł. 2014/4/19, LEX nr 1418901).

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną przepisu art. 7 k.p.k., jeśli tylko:

a) jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy,

b) stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego,

c) jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku.

(wyrok SN z dnia 23 lipca 2008 roku, sygn. akt V KK 12/08, LEX nr 438485wyrok; wyrok SN z dnia 13 maja 2008 r., sygn. V KK 435/07, LEX nr 39854; postanowienie SN z dnia 18 stycznia 2008 roku, sygn. III KK 271/06, OSNwSK 2007/1/9; wyrok SN z dnia 10 stycznia 2008 roku, sygn. akt III KK 326/07, LEX nr 359599; wyrok z dnia 27 sierpnia 2007 roku, sygn. akt SNO 45/07, LEX nr 471830; wyrok SN z dnia 23 lipca 2003 roku, sygn. akt V KK 375/02, LEX nr 80278, Prok.i Pr.-wkł. 2004/1/6; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 20 marca 2002 roku, sygn. II AKa 49/02, Prok.i Pr.-wkł. 2004/6/29, KZS 2004/7-8/86; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 15 marca 2001 roku, sygn. II AKa 28/01, Prok.i Pr.-wkł. 2002/10/29, KZS 2002/11/38)

Apelacja podnosząca zarzut naruszenia art.7 k.p.k. przede wszystkim powinna przedstawiać argumenty, które odnosiłyby się do sposobu rozumowania Sądu Rejonowego dotyczącego oceny materiału dowodowego i uzasadniałyby tezę, że sposób rozumowania sądu meriti jest niezgodny zasadami prawidłowego rozumowania, a więc nielogiczny, ewentualnie niezgodny z zasadami wiedzy lub doświadczenia życiowego, a tym samym wykracza poza ramy swobodnej oceny dowodów sformułowanej w art.7 k.p.k.. Apelacja podnosząca zarzut dowolności w ocenie materiału dowodowego, nie może natomiast sprowadzać się jedynie do forsowania własnego stanowiska popartego odpowiednio dobranymi dowodami, gdyż jest wówczas jedynie polemiką z rozstrzygnięciem sądu pierwszej instancji. Innymi słowy zarzut naruszenia art.7 k.p.k. nie może sprowadzać się wyłącznie do zarzucanie sądowi, iż nie podzielił oceny dowodów, której oczekiwałby skarżący.

Wywiedziona apelacja nie przedstawia żadnych przekonujących argumentów, które potwierdzałby, że sąd meriti faktycznie naruszył którykolwiek z przepisów procedury karnej, a w szczególności nie prezentuje zasadnych argumentów, które podważałyby przedstawiony przez Sąd Rejonowy sposób rozumowania. Należy podkreślić, że Sąd Rejonowy wskazał, jakie fakty uznał za udowodnione lub nieudowodnione, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych.

W pierwszej kolejności skarżący kwestionuje ocenę dowodu z opinii biegłego R. B. (1) dokonaną przez Sąd Rejonowy i tu przedstawia dwie grupy argumentów.

Obrońca oskarżonego podnosi, iż biegły R. B. (1) wydał opinię w oparciu o nieczytelne kserokopie akt szkody, a to podważa wartość dowodową jego opinii oraz jego fachowość jako biegłego.

Zarówno z postawionym zarzutem jak i sformułowanymi na jego podstawie wnioskami nie można się zgodzić. Biegły R. B. (1) dokładnie określił, na jakiego rodzaju dokumentacji oparł się, wydając swoją opinię, i brak jest jakiejkolwiek wątpliwości, nawet po pobieżnym zapoznaniu się z jej treścią, że jego wnioski nie opierają się wcale na nieczytelnych dokumentach. Skarżący buduje swoją tezę, odwołując się do fragmentu wypowiedzi biegłego A. Z. (1) odnoszącej się do kserokopii akt szkodowych oraz fragmentu wypowiedzi biegłego R. B. (1) podczas rozprawy w dniu 18 lutego 2015 roku. Już jednak z samej cytowanej przez skarżącego wypowiedzi R. B. (1) jasno przecież wynika, że nie opierał się on na nieczytelnych kserokopiach akt szkodowych, należy przy tym zauważyć, że nie można tu mówić w ogóle o nieczytelności dokumentów tekstowych z tych akt, a owa „nieczytelność” może dotyczyć jedynie dokumentacji fotograficznej. Na jakich biegły R. B. (1) opierał się fotografiach w sposób precyzyjny określa jego pisemna opinia, tj. zdjęcia nr 3-6 (samochód R. (...)) pochodziły z akt postępowania prokuratorskiego (opinia biegłego A. Z.) i ich jakość jest dobra, zdjęcia nr 7-9 (samochód R. (...)) pochodziły z akt sądowych i ich jakość była gorsza (na zdjęciach są jednak widoczne uszkodzenia), zdjęcie nr 10 (samochód V. (...)) pochodziło z akt postępowania prokuratorskiego (opinia A. Z.), zdjęcia nr 11 i 12 (samochód V. (...)) pochodziły z akt sądowych (kserokopie gorszej jakości), zdjęcia nr 13-15 (kserokopie zdjęć wykonanych przez policję na miejscu zdarzenia dokumentujące położenie samochodu R. (...) w rowie). Pozostałe zdjęcia znajdujące się w opinii dokumentowały wygląd miejsca zdarzenia na czas wydania opinii i zostały wykonane przez samego biegłego.

Biegły, wydając opinię, dokonywał powiększeń zdjęć i dokładnie wskazywał na miejsce uszkodzeń obu pojazdów. Zapoznanie się z treścią opinii i zdjęciami nie pozostawia wątpliwości, że biegły nie opierał się na zdjęciach nieczytelnych, a jednocześnie zdjęcia, które stały się podstawą wniosków jego opinii, są takiej jakości, że w żaden sposób nie podważają tych wniosków, ale wręcz przeciwnie potwierdzają ich słuszność. Teza skarżącego, iż biegły R. B. (1), wydając swoją opinię, opierał się na nieczytelnych kserokopiach akt szkodowych, w szczególności nie czytelnych kserokopiach zdjęć, nie odpowiada więc rzeczywistości. Również Sąd Rejonowy wskazał na dokumentację, na której opierała się opinia tego biegłego (k.5 uzasadnienia). Podobnie na tego rodzaju nieczytelnych zdjęciach z akt szkodowych nie opierał się biegły A. Z., co jasno wynika z jego przesłuchania (k.960 odwrót). Cytowany przez skarżącego fragment jego wypowiedzi, to jego odpowiedź, na pytanie sądu po okazaniu mu skserowanych akt szkodowych załączonych do sprawy rozpoznawanej przed Sądem Rejonowym. Akta te były jednak kserowane kilkakrotnie, z uwagi na wyłączanie części akt do odrębnych postępowań, natomiast obaj biegli korzystali ze zdjęć z oryginalnych akt szkodowych, znajdujących się w sprawie, z której materiały wyłączano.

Druga grupa argumentów skarżącego dotyczących opinii biegłego R. B. (1) wskazuje na „sprzeczność wewnętrzną” tej opinii. Skarżący stwierdził, że mimo kategorycznych stwierdzeń opinii pisemnej biegłego, iż uszkodzenia samochodów R. (...) i V. (...) nie mogły powstać w okolicznościach podanych przez kierowców, to jednak w opinii ustnej biegły stwierdził, iż istotna część uszkodzeń mogła powstać w podawanych okolicznościach.

Odnosząc się do tego argumentu w pierwszej kolejności należy wskazać, że w przypadku wyłudzeń komunikacyjnych opartych na rzekomej kolizji pojazdów, często ich uczestnicy starają się, aby uszkodzenia i okoliczności zdarzenia ze sobą współgrały. Podjęcie próby wyłudzenia w takiej sytuacji, gdyby uszkodzenia i podawane okoliczności zdarzenia wcale do siebie nie pasowały, byłoby działaniem zupełnie nieracjonalnym i skazanym na niepowodzenie. Z samego więc faktu, iż jakieś uszkodzenia „pasują” do podawanych okoliczności zdarzenia, nie można wyprowadzać wniosku, że do wyłudzenia odszkodowania komunikacyjnego nie doszło. Sąd Rejonowy podkreślał to zresztą, wskazując, iż o wyłudzeniu odszkodowania komunikacyjnego można mówić nawet wtedy, gdy jedynie część stwierdzonych uszkodzeń, nie powstała w okolicznościach podawanych przez uczestników.

Nie jest też prawdą, że w pisemnej opinii biegły R. B. (1) stwierdził, że uszkodzenia pojazdów marki V. (...) nie mogły powstać w okolicznościach podawanych przez kierowców, gdyż opinia biegłego takiego ogólnego stwierdzenia po prostu nie zawiera. Biegły w kolejnych punktach wniosków opinii (pkt 3-8, k.1049 akt) dokładnie wskazuje, jakie uszkodzenia nie mogły powstać w okolicznościach podawanych przez uczestników i oczywiste jest, że w opinii pisemnej koncentrował się on właśnie na tego typu uszkodzeniach z uwagi na przedmiot sprawy (zarzut wyłudzenia odszkodowania komunikacyjnego), natomiast w żadnym punkcie wniosków biegły nie stwierdził, że wszystkie uszkodzenia nie mogły powstać w okolicznościach podawanych przez jej uczestników, co sugeruje skarżący w swojej apelacji.

Podczas rozprawy na pytania obrońców biegły R. B. stwierdził, iż nie może wykluczyć, że w okolicznościach podawanych przez uczestników kolizji mogło dojść do wystrzelenia poduszki powietrznej, uszkodzenia zawieszenia, wybicia tylnej prawej szyby, w tym przypadku nie od uderzenia w skarpę, ale ewentualnie od przemieszczania się jakiegoś przedmiotu wewnątrz auta. Należy jednak zauważyć, że te uszkodzenia w pisemnej opinii wcale nie zostały wskazane, jako niemogące powstać w okolicznościach podawanych przez uczestników kolizji. Rzekoma sprzeczność w opinii biegłego R. B. (1), na którą powołuje się skarżący, faktycznie więc nie istnieje.

W tym miejscu należy też odnieść się do zarzutu „sprzeczności” w treści uzasadnienia wyroku (zarzut naruszenia art.424 § 1 pkt 1 k.p.k.) przez stwierdzenie sądu meriti na etapie ustaleń faktycznych (k.1 uzasadnienia), że uszkodzenia pojazdów nie mogły powstać w okolicznościach podanych w notatce urzędowej w sytuacji, gdy w dalszej części uzasadnienia sąd a quo nie wykluczył, podążając za ustnymi opiniami biegłych, że możliwe było powstanie części uszkodzeń w wyniku kolizji opisanej w notatce. (...) ta ma charakter pozorny. Rzeczywiście na etapie ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy użył ogólnego sformułowania, że uszkodzenia pojazdów nie mogły powstać w okolicznościach podanych w notatce urzędowej. Sąd Rejonowy jako podstawę tych ustaleń wskazał jednak opinię biegłego R. B. (1), która precyzowała dokładnie, jakie uszkodzenia nie mogły powstać w czasie kolizji, co sąd meriti jasno też wyjaśnia w dalszej części uzasadnienia. Należy też zauważyć, że stwierdzenie przez biegłych, iż określone uszkodzenia mogły powstać w wyniku kolizji opisywanej przez jej uczestników, wcale nie oznacza, że faktycznie podczas tej kolizji powstały. Treść opinii biegłych wskazuje przecież na pozorny charakter całej kolizji. Niewątpliwie pojazdy miały uszkodzenia, bo ich brak oznaczałby brak podstaw do wystąpienia o odszkodowanie. Spowodowanie takich uszkodzeń mogło odbywać się w różny sposób, możliwe było przedstawienie nawet rzeczywistych uszkodzeń, z tym że powstałych w innych niż podawane okolicznościach. Jak słusznie stwierdził jednak Sąd Rejonowy, nie to było przedmiotem rozważań sądu, gdyż z punktu widzenia rozstrzygnięcia kwestii odpowiedzialności oskarżonego za zarzucany mu czyn, istotne był to, czy uszkodzenia te (wszystkie) mogły powstać w okolicznościach przez niego podawanych.

Nie sposób się natomiast bliżej odnieść do stwierdzenia skarżącego o istnieniu sprzeczności także pomiędzy opiniami ustną i pisemną A. Z. oraz pomiędzy jego opinią, a opinią R. B. (1), gdyż skarżący nie wskazuje tu na żadne konkretne sprzeczności pomiędzy tymi opiniami. Zdaniem Sądu Okręgowego, dokładna analiza obu opinii prowadzi natomiast do wniosku, tożsamego z wnioskiem Sądu Rejonowego, iż faktycznie pomiędzy opiniami istotnych sprzeczności nie ma i skarżący także ich nie wskazał, używając w tym przypadku jedynie generalnych stwierdzeń, w żaden sposób ich nie precyzując.

Wniosków obu opinii oraz ocen dokonanych przez Sąd Rejonowy nie podważa także prywatna opinia przedstawiona przez obrońcę oskarżonego w toku postępowania odwoławczego. Opinia ta ma charakter teoretyczny i hipotetyczny, koncentruje się przede wszystkim na możliwościach użycia programu PC – C. do oceny okoliczności zdarzenia, w sytuacji gdy podstawą opinii biegłych R. B. i A. Z. była nieprzystawalność uszkodzeń w obu pojazdach uwidoczniona na zdjęciach. Symulacja przy użyciu programu PC – C. w opinii biegłego R. B. (1) miała więc znaczenie jedynie pomocnicze, obrazujące sam mechanizm kolizji. W symulacji biegły uwzględnił również, że samochód R. ciągnął przyczepkę ze skuterem, określając masę tego zestawu na 650 kg. Oczywiste jest również, że z uwagi na nie zabezpieczenie odpowiednich śladów nie było możliwe precyzyjne ustalenie prędkości obu samochodów w momencie zderzenia, ale biegli mogli tu odnieść swoje wnioski do okoliczności podawanych przez uczestników kolizji, gdzie A. W. (1) określał swoją prędkość na 70 km/h, a oskarżony podawał, że do momentu zderzenia nie hamował (R. B. przyjął jego prędkość na 50 km/h). W każdym razie z żadnej relacji uczestników nie wynika, aby w momencie zderzenia oba samochodu poruszały się z minimalną prędkością. W dalszej części przedstawiona prywatna opinia opiera się na założeniu znajdowania się w rowie betonowych fragmentów płyt i wyciągania samochodu z rowu w sposób, który Sąd Rejonowy ocenił jako działanie nieracjonalne, opierając się tu także na wnioskach biegłego R. B. (1). Zdaniem Sądu Okręgowego, te wnioski sądu pierwszej instancji są zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Nie sposób sobie przecież wyobrazić, że przed wyciąganiem z rowu samochodu R. (...) nie sprawdzono możliwości jego wyciągnięcia w sposób, który nie powodowałby powstania kolejnych uszkodzeń albo kontynuowano by jego wyciąganie po napotkaniu przeszkody, a w tym ostatnim przypadku oskarżony, który był na miejscu i nie odniósł obrażeń, w żaden sposób nie reagowałby lub nie zauważyłby, że doszło wówczas do uszkodzeń.

Brak jest też podstaw do uznania za słuszne zarzutów obrońcy oskarżonego dotyczących naruszenia przez Sąd Rejonowy art.424 § 1 pkt 1 k.p.k., przy czym zarzut naruszenia tego przepisu, na co wskazywano wyżej, może być uznany za skuteczny tylko wtedy, gdyby skarżący wykazał tego rodzaju braki w zakresie elementów składowych uzasadnienia, że wskazywałoby to na nieprawidłowe wydanie wyroku przez sąd pierwszej instancji.

Skarżący podnosi, iż Sąd Rejonowy generalnie oparł się na opinii biegłego R. B., dokonując ustaleń faktycznych, ale w dalszej części uzasadnienia także wnioski wypływające z opinii A. Z. konfrontuje z całością materiału dowodowego.

Nie sposób uznać, że ta okoliczność jest dowodem na to, że sąd pierwszej instancji nieprawidłowo wydał wyrok. Wynika z tego jedynie tyle, że generalnie sąd meriti oparł się na opinii biegłego R. B., którego powołał na etapie postępowania sądowego, ale wskazał na etapie oceny dowodów, że wnioski tej opinii nie odbiegają od wniosków wcześniejszej opinii biegłego A. Z..

Dalej skarżący podnosi, iż z jednej strony Sąd Rejonowy ocenia zeznania W. W. (2) i R. P. jako mające „ograniczoną przydatność” i „charakter bardzo szczątkowy”, a z drugiej odwołuje się do tych zeznań, deprecjonując wyjaśnienia W. W. (1).

Podobnie należy ocenić i ten argument skarżącego. Sąd Rejonowy w pierwszy rzędzie wskazywał, że zasadniczym dowodem w sprawie była dla niego opinia biegłego R. B. i w tym kontekście wskazywał na drugorzędne znaczenie zeznań W. W. (2) i R. P.. Jednocześnie sąd meriti wskazywał na „szczątkowy” charakter tych zeznań, w kontekście braku pamięci wszystkich szczegółów tego konkretnego zdarzenia, zarówno z uwagi na upływ długiego czasu, jak i dużą ilość podobnych zdarzeń, w których świadkowie ci uczestniczyli. W dalszej kolejności sąd a quo wskazał jednak na wagę tych zeznań, w kontekście oceny całego zdarzenia i wyjaśnień oskarżonego, a wnioski w tym zakresie wyprowadzone należy uznać za dokonane zgodnie z art.7 k.p.k.. W szczególności w świetle zeznań tych świadków nie ulega wątpliwości, że również w związku z tą kolizją otrzymali dość znaczną korzyść majątkową, a ich rola miała polegać na „nie wnikaniu” w szczegóły kolizji. Oczywiste jest, że w przypadku, gdyby okoliczności kolizji nie budziły wątpliwości, wręczanie korzyści majątkowej policjantom nie byłoby uzasadnione. Wyjaśnienia R. P. (k.604) potwierdzone przez niego na rozprawie nie pozostawiają zresztą wątpliwości, ze kolizja z 23.09.2003 r. z udziałem oskarżonego i A. W. (1) była „ustawiona” i był to stały proceder z udziałem mężczyzny o imieniu (...) (K.), a wnioski sądu a quo, iż w tym przypadku R. P. miał możliwość dobrze ją zapamiętać, także nie budzą wątpliwości co do swojej słuszności (te wyjaśnienia R. P. pochodzą z 16.05.2005 r. i kolejne bardziej ogólne z 15.02.2010 r.). Tożsame wyjaśnienia złożył W. W. (2) (k.339 – wyjaśnienia z 29.03.2005 r.), także potwierdzając je przed sądem. Powołanie się przez skarżącego na wyjaśnienia R. P. z dnia 15 kwietnia 2005 roku i oparcie na niej tezy, że w tym przypadku mogło chodzić o „szczegółowe” opisanie uszkodzeń pojazdów, abstrahuje od całości wyjaśnień R. P.. Rzeczywiście R. P. wyjaśniał, że umawiał się z W. W. (2) i mężczyzną o imieniu (...) na „robienie dobrych opisów z kolizji”, ale treść jego wyjaśnień nie pozostawia wątpliwości, iż nie chodziło tu o ich rzetelność i szczegółowość, ale ustalanie, gdzie „zorganizować” kolizję, jak zapewnić by była „załatwiana” w czasie służby R. P. i W. W. (2), którzy mieli „nie wnikać” w jej szczegóły, ale potwierdzać „autentyczność” kolizji. Jasno wyjaśnił to R. P. podczas przesłuchania w dniu 15.02.2010 r. (k. 655) - „uszkodzenia w pojazdach rzeczywiście były, tylko chodziło o ich właściwe opisanie, że powstały na skutek danej kolizji”.

Niesłuszny jest także argument o sprzeczności w ocenie zeznań A. W. (1). Z treści uzasadnienia wyroku jasno przecież wynika, iż Sąd Rejonowy, opierając się na całokształcie materiału dowodowego, nie daje wiary temu świadkowi co do tego, iż kolizja była „rzeczywista”, a więc przede wszystkim co do tego, że uszkodzenia obu pojazdów były wynikiem zgłaszanej kolizji z dnia 23.09.2003 roku (k.11 uzasadnienia). Sąd meriti natomiast powołuje zeznania A. W., jako potwierdzające fakt, iż w określonym miejscu i czasie oraz w określonych okolicznościach kolizja ta została zgłoszona policji („miała mieć miejsce kolizja – k.1 uzasadnienia), co nie budzi przecież żadnych wątpliwości.

Sąd Okręgowy podzielił natomiast stanowisko skarżącego, co do braku wystarczających podstaw do przypisania oskarżonemu W. W. (1) zachowania polegającego na użyciu poświadczającego nieprawdę dokumentu w postaci notatki urzędowej sporządzonej przez funkcjonariuszy policji. Sąd Rejonowy ustalił jedynie, że taka notatka została sporządzona i poświadczała ona nieprawdę co do okoliczności i przyczyn kolizji pomiędzy pojazdami. Sąd meriti nie przeprowadził jednak żadnej oceny dowodów, która potwierdzałaby, że oskarżony tą notatką się posłużył lub też swoją świadomością i wolą obejmował jej użycie. Faktycznie, tak jak to wskazuje skarżący, notatka została przesłana przez policję bezpośrednio na żądanie towarzystwa ubezpieczeniowego.

Mając to na uwadze, Sąd Okręgowy z opisu czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie 1. Wyroku wyeliminował słowa „używając wystawionego przez policjantów Sekcji Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w P. dokumentu w postaci notatki urzędowej poświadczającej nieprawdę, co do okoliczności i przyczyn kolizji pomiędzy tymi pojazdami” i z podstawy prawnej skazania wyeliminował art.273 k.k. w zw. z art.11 § 2 k.k. oraz z podstawy wymiaru kary art.11 § 3 k.k..

W pozostałej części zaskarżony wyrok Sąd Okręgowy utrzymał w mocy. W ocenie sądu odwoławczego, mimo wyeliminowania art.273 k.k. z kwalifikacji prawnej czynu, brak było podstaw do obniżenia kary wymierzonej oskarżonemu, która została orzeczona w dolnych granicach ustawowego zagrożenia.

Brak też było podstaw do ograniczenia obowiązku naprawienia szkody przez oskarżonego w kierunku postulowanym przez skarżącego. Generalnie w przypadku wniosku złożonego w trybie art.46 § 1 k.k. zasadą powinno być zasądzenie kwoty odszkodowania w całości, tak jak to uczynił Sąd Rejonowy, a możliwość miarkowania wysokości odszkodowania z uwagi na sytuację materialną oskarżonego jest kwestionowana (np. wyrok SA w Szczecinie z dnia 25.06.2014 r., II AKa 118/14, LEX nr 1504466, KZS 2014/12/63; SN w post. z dnia 10 października 2013 r. V KK 130/13). Ograniczenie wysokości odszkodowania z uwagi na to, że toczą się inne postępowania wobec osób, które miały współuczestniczyć w przestępstwie, jest nie uzasadnione, gdyż nie można z góry zakładać, czy i która z tych osób zostanie skazana za współudział w przestępstwie dokonanym przez oskarżonego. Celem postępowania karnego jest, min. uwzględnienie prawnie chronionych interesów pokrzywdzonego, który ma prawo do pełnej i szybkiej odpłaty ze strony sprawcy wyrządzonej szkody (art. 2 § 1 pkt 3 k.p.k.). Nic też nie stoi na przeszkodzie, w przypadku skazania współsprawców przestępstwa w innym postępowaniu, do nałożenia na nich obowiązku naprawienia szkody solidarnie z oskarżonym W. W. (1) (podobnie wyrok SA w Katowicach z dnia 24.04.2015 r., (...), Biul.SAKa 2015/2/1, LEX nr 1770356), co do którego taki obowiązek został już nałożony zaskarżonym wyrokiem. Oskarżony może skorzystać też w przyszłośći z roszczenia regresowego do innego współsprawcy przestępstwa (wyrok SA we Wrocławiu z dnia 30.12.2014 r., II AKa 403/14, LEX nr 1649432, KZS 2015/4/99).

Sąd Okręgowy, na podstawie art.624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowania odwoławcze, mając na uwadze jego sytuację finansową i nałożony obowiązek naprawienia szkody.