Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 1255/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

L., dnia 3 lipca 2015 r.

Sąd Rejonowy w Lubinie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Katarzyna Radzińska – Hetnar

Protokolant: Ewelina Kopcza

po rozpoznaniu w dniu 3 lipca 2015 r. w Lubinie

na rozprawie

sprawy z powództwa małoletniej J. C. reprezentowanej przez przedstawicielkę ustawową M. C.

przeciwko (...) S.A. z/s w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. z/s w W. na rzecz powódki J. C. kwotę 50.000 zł (pięćdziesiąt tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 08.02.2014r. do dnia zapłaty;

II.  oddala dalej idące powództwo w zakresie odsetek;

III.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 3.940,84 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania;

IV.  nakazuje powódce, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Lubinie kwotę 153,79 zł, tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa;

V.  nakazuje stronie pozwanej, aby uiściła na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Lubinie kwotę 1.853,12 zł, tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa i opłaty od pozwu, w części w jakiej zwolniona została powódka;

VI.  orzec, że pozostałe nieuiszczone w sprawie koszty sądowe ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt I C 1255/13

UZASADNIENIE

Małoletnia powódka J. C. reprezentowana przez matkę M. C. w dniu 21.06.2013r. wniosła pozew, którym żądała zasądzenia od strony pozwanej (...) S.A w W. kwoty 64.750,00 zł, w tym 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 14.750 zł tytułem skapitalizowanych odsetek od dnia 18.04.2011r. do 18.06.2013r., wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia powództwa, a także zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu.

Uzasadniając żądanie pozwu powódka podała, że w dniu 17.01.2011r. jako pasażerka samochodu osobowego uczestniczyła w wypadku drogowym, na skutek którego doznała poważnych obrażeń ciała. Sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego ubezpieczyciela. Powódka wyjaśniła, że okoliczności zdarzenia i odpowiedzialność strony pozwanej co do zasady nie były ostatecznie przezeń kwestionowane i w toku postępowania likwidacyjnego powódce wypłacono tytułem zadośćuczynienia kwotę 90.000 zł, która zdaniem powódki nie rekompensuje doznanej krzywdy. Podkreśliła, że w dniu wypadku miała jedynie 11 lat, a zdarzenie to przekreśliło w jednej chwili jej szczęśliwe dzieciństwo, wpłynęło bardzo negatywnie na jej stan fizyczny i psychikę, a stan ten pogarszają dodatkowo blizny pozostałe po wypadku, tak trudne do zaakceptowania przez dorastająca dziewczynkę.

Powódka argumentowała, że po wypadku została przewieziona na Oddział (...) Urazowej szpitala im. J. J. w L., gdzie stwierdzono: złamanie trzonu kości udowej lewej, złamanie trzonu kości udowej prawej, złamanie skośno-spiralne kości piszczelowej prawej oraz stłuczenie kolana prawego, Powódkę przyjęto do szpitala w trybie ostrodyżurowym i natychmiast zakwalifikowano do zabiegu operacyjnego. W dniu zabiegu, tj. 18.02.2011r. z powodu niskiego poziomu morfologii przetoczono powódce 2 j. KKCz a następnie podczas zabiegu zespolono obie kości udowe płytkami. Złamanie kości piszczelowej zdeponowano i zaopatrzono w opatrunek gipsowy. W dniu 20.01.2011r. z powodu ponownego obniżenia parametrów krwi przetoczono 2 j. KKCz. W leczeniu pooperacyjnym powódka gorączkowała, do domu wypisana została w dniu 31.01.2011r.. W związku z urazami powódka rozpoczęła leczenie w poradni ortopedycznej oraz poddana została żmudnej rehabilitacji. W dniu 30.03.2011r. skierowana został na fizjoterapię, w okresie od 20.06.2011r. do 01.07.2011r. przebywała w ośrodku wczasowym, gdzie odbyła dwadzieścia zabiegów rehabilitacyjnych, na zabiegi fizjoterapeutycznie kierowana była kilkakrotnie. W okresie od 20.08.2011. do 02.09.2011r. uczestniczyła w turnusie rehabilitacyjnym. W dniu 06.09.2011r. (...) ds. orzekania o niepełnosprawność w P. zaliczył powódkę do osób niepełnosprawnych. Na skutek badania USG w dniu 20.09.2011r. rozpoznano u powódki wtórną pourazową niestabilność stawu kolanowego oraz niewielkie zmiany przeciążeniowe łakotki przyśrodkowej kolana lewego. W okresie od 11.09.2011r. do 08.10.2011r. powódka przebywała na turnusie rehabilitacyjnym, gdzie odbyła osiemdziesiąt godzin terapii, w tym terapii funkcjonalnej, terapii w wodzie, neuropsychologii, konsultowana była ortopedycznie a także objęta została opieką rehabilitantów. W dniu 27.02.2012r. badanie rezonansu magnetycznego kolana lewego wykazało drobno położone brzeżne linijne ogniska uszkodzenia rogu tylnego łakotki bocznej, a także wykazało, że ciało tłuszczowe H. zawiera w części środkowej niewielkie ognisko obrzękowe. Komisja lekarska strony pozwanej w dniu 20.03.2012. stwierdziła u powódki 38% trwałego uszczerbku na zdrowiu na skutek wypadku z dnia 17.01.2011r. Powódka po pobycie w szpitalu w okresie od 02.07.2012r. do 04.07.2012r. zakwalifikowana została do zabiegu operacyjnego w 2014r., celem dalszego leczenia uszkodzonej kończyny. Powódka wyjaśniła, że odsetki ustawowe od żądanych kwot liczy od 32 dni po zgłoszeniu szkody, co miało miejsce w dniu 18.04.2011r., zgodnie z art. 817 k.c. i 14 ustawy z dnia 22.05.2003r.o ubezpieczeniach obowiązkowych (…).

Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew strona pozwana przyznała, iż ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za skutki wypadku jakiemu uległa powódka. Potwierdziła też fakt przyjęcia zgłoszenia o szkodzie i przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego. W ocenie strony pozwanej przyznana i wypłacona powódce suma zadośćuczynienia w sposób właściwy spełniła charakter kompensacyjny. Argumentowała, że ustalając wysokość świadczeń uwzględniła wszystkie okoliczność wpływające na rozmiar doznanych krzywd, a doznane urazy nie były znaczne i nie wymagały długotrwałego leczenia. Strona pozwana argumentował też, ze ewentualnych odsetek od zasądzonej przez Sąd kwoty może żądać powódka dopiero od dnia wyrokowania, według stanu bowiem istniejącego w tej dacie ustalone zostanie zadośćuczynienie i stanie się wymagalne. Podniosła, że zgłoszenie szkody nastąpiło w toku leczenia powódki, nie zawierało kompletnej dokumentacji medycznej, która wpływała sukcesywnie w kolejnych miesiącach, a w tej sytuacji ustalenie zakresu poniesionej szkody i zakresu cierpienia możliwe jest dopiero po przeprowadzeniu postępowania dowodowego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny sprawy:

W dniu 17.11.2011r. powódka jako pasażerka samochodu osobowego, podróżując wraz z ojcem uległa wypadkowi. Powódka jechała z ojcem do szpitala do mamy, która urodziła syna. Samochód, którym się poruszali po zderzeniu z innym pojazdem wpadł do rowu pełnego wody. Powódka była przytomna, płakała, krzyczała. Z miejsca wypadku przetransportowana została na Oddział (...) Urazowej szpitala im. J. J. w L., gdzie stwierdzono: złamanie trzonu kości udowej lewej, złamanie trzonu kości udowej prawej, złamanie skośno-spiralne kości piszczelowej prawej oraz stłuczenie kolana prawego, Powódkę natychmiast zakwalifikowano do zabiegu operacyjnego. W dniu zabiegu, tj. 18.02.2011r. z powodu niskiego poziomu morfologii przetoczono powódce 2 j. KKCz a następnie podczas zabiegu zespolono obie kości udowe płytkami. Złamanie kości piszczelowej zdeponowano i zaopatrzono w opatrunek gipsowy. W dniu 20.01.2011r. z powodu ponownego obniżenia parametrów krwi przetoczono 2 j. KKCz. W leczeniu pooperacyjnym powódka gorączkowała, do domu wypisana została w dniu 31.01.2011r. z zaleceniem kontroli w poradni ortopedycznej oraz stosowania leków. W związku z urazami powódka pozostawała pod kontrolą poradni ortopedycznej, do dnia 28.03.2011r. stosowane było unieruchomienie gipsowe. W dniu 30.03.2011r. skierowana został na fizjoterapię, w okresie od 20.06.2011r. do 01.07.2011r. przebywała w ośrodku wczasowym, gdzie odbyła dwadzieścia zabiegów rehabilitacyjnych, na zabiegi fizjoterapeutycznie kierowana była kilkakrotnie. W okresie od 20.08.2011. do 02.09.2011r. uczestniczyła w turnusie rehabilitacyjnym. W dniu 06.09.2011r. (...) ds. orzekania o niepełnosprawność w P. zaliczył powódkę do osób niepełnosprawnych. Na skutek badania USG w dniu 20.09.2011r. rozpoznano u powódki wtórną pourazową niestabilność stawu kolanowego oraz niewielkie zmiany przeciążeniowe łakotki przyśrodkowej kolana lewego. W okresie od 11.09.2011r. do 08.10.2011r. powódka przebywała na turnusie rehabilitacyjnym, gdzie odbyła osiemdziesiąt godzin terapii, w tym terapii funkcjonalnej, terapii w wodzie, neuropsychologii, konsultowana była ortopedycznie a także objęta została opieką rehabilitantów. Ortopeda stwierdził wówczas u powódki skrócenie podudzia prawego o 1,5 cm, koślawość kolana lewego 10 stopni, niestabilność przyśrodkową I stopnia i niestabilność tylną II stopnia, testy łąkotkowe dodatnie dla łakotki bocznej, zgięcie 140 stopni, wyprost pełny (bez przeprostu). W dniu 27.02.2012r. badanie rezonansu magnetycznego kolana lewego wykazało drobno położone brzeżne linijne ogniska uszkodzenia rogu tylnego łakotki bocznej, a także wykazało, że ciało tłuszczowe H. zawiera w części środkowej niewielkie ognisko obrzękowe Powódka po pobycie w szpitalu w okresie od 02.07.2012r. do 04.07.2012r. zakwalifikowana została do zabiegu operacyjnego w 2014r., celem dalszego leczenia uszkodzonej kończyny.

Dowód: - karta informacyjna leczenia szpitalnego z dnia 31.01.2011r., k. 19;

- dokumentacja medyczna leczenia i rehabilitacji powódki, k. 20-61, 62-76;

- orzeczenie o niepełnosprawności z dnia 06.09.2011r., k. 61.

W dniu 23.03.2011r. do strony pozwanej wpłynęło zgłoszenie szkody, w którym powódka wniosła o wypłatę na jej rzecz m. in. tymczasowo zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wysokości 90.000 zł. W dniach 20.04.2011r. oraz 16.05.2011r. do strony pozwanej wpłynęły kolejne pisma pełnomocnika powódki, w których zwracał się o udzielnie informacji o stanie zawansowania sprawy oraz dołączał dalszą dokumentacje medyczną leczenia powódki. Pismem z dnia 11.05.2011r. strona pozwana poinformowała pełnomocnika powódki o braku podstaw do przyjęcia odpowiedzialności za skutki zdarzenia z dnia 17.01.2011r., z uwagi na fakt, że rzekomy sprawca wypadku (ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A.) nie przyznawał się do winy, a zgormadzona wówczas dokumentacja nie dawała jednoznacznej odpowiedzi na pytanie kto jest sprawcą wypadku. Ubezpieczyciel poinformował, że po uzyskaniu prawomocnego wyroku wznowi proces likwidacji szkody. Decyzją z dnia 01.09.2011r. strona pozwana przyznała powódce zadośćuczynienie za krzywdę wysokości 15.000 zł. Wyrokiem karnym Sądu Rejonowego w Lubinie z dnia 07.11.2011r. w spawie Ii K 861/11 sprawca wypadku skazany został za spowodowanie wypadku z dnia 17.01.2011r. Decyzją z dnia 17.11.2011r. strona pozwana przyznała powódce zadośćuczynienie w wysokości 30.000 zł. W dniu 16.01.2012r. pełnomocnik powódki wystąpił z pismem o dopłatę zadośćuczynienia w wysokości 60.000 zł. Kolejną decyzją z dnia 19.04.2012r. strona pozwana przyznała zadośćuczynienie w wysokości 55.000 zł. W dniu 20.03.2012r. lekarz orzecznik strony pozwanej stwierdził u powódki uszczerbek na zdrowiu w wysokości w sumie 38%. Ostateczną decyzją z dnia 28.09.2012r. strona pozwana przyznała powódce w sumie tytułem zadośćuczynienia kwotę 90.000 zł. Powódka nie odwoływał się od tej decyzji, a kolejnym jej krokiem było wystąpienie z niniejszym pozwem o zapłatę dalszych kwot tytułem zadośćuczynienia.

Dowód: - kopia wyroku SR w Lubinie w sprawie (...)z dnia 07.11.2011r.,

k. 18;

- akta szkody PL 2011033103107.

Pod względem ortopedycznym doznany długotrwały uszczerbek na zdrowiu powódki wyniósł 35%. U powódki rozpoznaje się stan po urazie wielonarządowym, stan po złamaniu obydwu kości udowych leczonych operacyjne metodą Z., stan po złamaniu skośno-spiralnym kości piszczelowej prawej, pourazową niestabilność stawu kolanowego lewego. W. złamania kości kończyn dolnych, w tym obu kości udowych jakich doznała powódka w dniu 17.01.2011r. spowodowały znaczną utratę krwi mogąca zagrażać życiu, powódka wymagała w pierwszej dobie i później, po wdrożonym leczeniu operacyjnym, transfuzji krwi. W chirurgii urazowej przyjmuje się, że pojedyncze złamanie kości udowej może skutkować wynaczynieniem około 1,5 litra krwi u dorosłego człowiek, zatem wyjściowy stan powódki był terminalny. Złamania obu ud, aczkolwiek zoperowane stabilnie, wymagały długotrwałego odciążenia obu kończyn dolnych, a towarzyszące złamanie podudzia prawego długotrwałego unieruchomienia w opatrunku gipsowym. Po usunięciu unieruchomienia powódka zmuszona była korzystać z wielokrotnych serii zabiegów rehabilitacyjnych. Uraz kolana lewego, początkowo rozpoznany jako stłuczenie kolana, okazał się być urazem struktur wewnątrzstawowych skutkujących niestabilnością stawu kolanowego lewego utrzymująca się do tej pory, niestabilność ta była przeszkodą w rehabilitacji. Stwierdzone w artroskopii uszkodzenie więzadeł krzyżowych wymaga następnego etapu leczenia operacyjnego – rekonstrukcji więzadeł krzyżowych i następowej rehabilitacji. Aktualnie dziewczynka odczuwa ograniczenia sprawności właśnie ze względu na niestabilność stawu kolanowego lewego, utrudnia jej to sprawne chodzeni, uniemożliwia uprawienia sportów, tańca, sprawia również trudność w pokonywaniu schodów. Po leczeniu operacyjnym obydwu kości udowych, pozostały na udach widoczne blizny pooperacyjne, które szpecą powódkę, a leczenie pooperacyjne kolana lewego może pozostawić kolejne blizny. Po dłuższym chodzeniu powódka może odczuwać bóle stawu kolanowego lewego. Rokowania na przyszłość co do zdrowia powódki muszą być ostrożne. Z jednej strony dowiedzione jest w obserwacji podobnych przypadków w chirurgii urazowej i ortopedii, że urazy w postaci złamań u młodzieży pod wpływem rehabilitacji dają stosunkowo niewielkie zmiany wtórne, jednak uszkodzenia wewnątrzstawowe w postaci stwierdzonych u powódki uszkodzeń obydwu więzadeł krzyżowych stawu kolanowego lewego, niezależnie od przyszłych efektów planowanego leczenia operacyjnego mogą skutkować wtórnymi zmianami w postaci chondromalacji pourazowej kolana lewego (rozmiękania chrząstki stawowej) lub nawet wtórnych zmian zwyrodnieniowych. Skutki wypadku powódka może zatem odczuwać w większym lub mniejszym stopniu przez całe życie.

Na skutek wypadku z dnia 17.01.2011r. powódka doznała również długotrwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym w wysokości 10%. Powódka doznała silnego wstrząsu psychicznego, który skutkował rozwinięciem się zespołu stresu pourazowego pod postacią skłonności depresyjno-lękowych, które pomimo upływu czasu od zdarzenia, nadal występują w nasilonej formie i wpływają zaburzająco na funkcjonowanie społecznego powódki. Wypadek z dnia 17,01.2011r całkowicie zmienił dotychczasowe życie powódki. Pobyt w szpitalu wiązał się dla niej z ogromnym bólem, powódce podawano sile leki, z bólu gryzła poduszkę, musiała być cewnikowana. Po powrocie od domu, nie poruszała się, leżała przez 4 miesiące wymagała ciągłej opieki przy wszelkich czynnościach życia codziennego, nie mogła spać w nocy. Co 3-4 tygodnie wożona była do szpitala karetką w celu kontroli stanu zdrowia. Powódka była załamana, początkowo nie chciała podjąć rehabilitacji, do października 2011r. chodziła o kulach., potem używała ortezy. Przed wypadkiem powódka miała zespół taneczny, była aktywna fizycznie, po wypadku może jedynie korzystać z basenu, została zwolniona z zajęć w-fu, jej aktywność fizyczna spadła praktycznie do zera. Powódka po wypadku była szykanowana przez kolegów ze szkoły, naśmiewali się z jej stanu zdrowia, z tego że kuśtyka, że jeździ na wózku, pokazywali sobie filmiki z miejsca wypadku, które ktoś tam zrobił. Powódka kilkakrotnie była u psychologa, ostatecznie rodzice przenieśli ją do innej szkoły, zerwała kontakty z kolegami ze starej klasy. Powódka cierpi na lęki przed jazdą samochodem, wstydzi się blizn, które zostały po zabiegach operacyjnych. Powódka bardzo spoważniała, interesuje się psychologią, zmieniło się też życie jej całej rodziny, nie jeżdżą już w góry, nie podróżują jak dawniej. W obecnym funkcjonowaniu osobowościowym powódki dominują utrzymujące się nadal skłonności depresyjno-lękowe uwarunkowane przeżytym szokiem psychicznym podczas wypadku i jego późniejszymi konsekwencjami (zabiegi operacyjne, długotrwała rehabilitacja, nadal odczuwany ból fizyczny, stany lęku w sytuacjach drogowych, obawy o swój stan zdrowia, szpecące blizny). Powódka ma poczucie, że jej życie legło w gruzach, ona sam czuje się inna od rówieśników, doświadczona przez los, ponad wiek dojrzała, co powoduje problemy w relacjach z innymi. Powódka stała się nadwrażliwa, nieufna, brak jej radości życia, poczucia beztroski, skłonna do zamykania się w sobie, tłumienia przezywanych napięć, lęków. Czuje się skrzywdzona, ograniczona w swojej dotychczasowej aktywności w różnych sferach życia, co powoduje obniżenie samooceny, przygnębienie, lęk przed przyszłością, możliwością samorealizacji, obawy o swój stan zdrowia. Biorąc pod uwagę młody wiek powódki i związaną z tym plastyczność na zmiany wraz z upływem czasu i poprawną stanu fizycznego objawy zespołu stresu pourazowego będą ulegały wygaszaniu.

Dowód: - opinia główna i uzupełniającą biegłego chirurga-ortopedy, k. 484-489,

k. 513-515;

- opinia sądowo-psychologiczna, k. 530-537;

- zeznania świadka S. C., k. 156 verte-157;

- przesłuchanie przedstawicielki ustawowe powódki M.

(...), k. 157 verte-158.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości co do żądanej kwoty zadośćuczynienia i częściowo w zakresie odsetek.

Zgodnie z ogólną regułą wyrażoną w przepisach kodeksu cywilnego (art. 415 kc) podmiot odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym zobowiązany jest do jej naprawienia. Szkoda może być szkodą w mieniu, może też być to szkoda na osobie, która obejmuje uszczerbki wynikające z uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia, pozbawienia życia oraz naruszenia innych dóbr osobistych człowieka. Pojęcie szkody na osobie obejmuje zarówno szkody majątkowe, jak i niemajątkowe. Art. 444 § 1 i § 2 kc przewiduje, iż w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty a jeżeli zwiększyły się potrzeby poszkodowanego, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Naprawienie natomiast szkody niemajątkowej polega zgodnie z art. 445 § 1 kc w wypadkach przewidzianych w art. 444 k.c. na przyznaniu poszkodowanemu odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia.

Bezspornym jest w niniejszej sprawie, iż powódka J. C. doznała uszkodzeń ciała i rozstroju zdrowia w rozumieniu art. 444 § 1 kc, a to w wyniku wypadku drogowego, którego była uczestnikiem, a które to zdarzenie miało miejsce w dniu 17.01.2011r. Bezsporną jest także co do zasady odpowiedzialność strony pozwanej za skutki tego zdarzenia, wynikająca z umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego łączącej ubezpieczyciela ze sprawcą wypadku.

Spór między stronami powstał co do wysokości należnego powódce świadczenia z tego tytułu.

Przepisy kodeksu cywilnego, nie zawierają kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c. ustawodawca pozostawił powyższą kwestię każdorazowo uznaniu sądu, uzależnionemu od okoliczności konkretnej sprawy. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, sygn. akt II UKN 681/98, OSNAPiUS 2000/16, poz. 626, przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę należy uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym. W innym z orzeczeń Sąd Najwyższy zważył, iż zadośćuczynienie powinno być środkiem pomocy dla poszkodowanego i pozostawać w odpowiednim stosunku do rozmiarów krzywdy i szkody niemajątkowej. Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia podstawowe znaczenie ma stopień natężenia krzywdy, a więc cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych. Decyduje więc rodzaj, charakter i długotrwałość cierpień fizycznych doznanych przez poszkodowanego wskutek uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia. Poza tym ma tu znaczenie poczucie bezradności, utrata możliwości wykonywania pracy, korzystania z rozrywek itp. (por. wyrok SN z dnia 18 grudnia 1975 r. II CR 50/73, Monitor Prawniczy – Zestawienie Tez (...), str. 468). Ponadto przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia należy mieć na uwadze kompensacyjny charakter tego roszczenia. W wyroku z dnia 22 kwietnia 1985 roku (II CR 94/85, nie publ.), Sąd Najwyższy stwierdził, iż (...) zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy poszkodowanego – utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. też wyrok SN z dnia 15 lipca 1977 r., IV CR 266/77, Monitor Prawniczy – Zestawienie Tez (...), str. 469).

Podstawę poczynionych przez Sąd ustaleń w zakresie należnych powódce świadczeń stanowiły w niniejszej sprawie głównie opinie biegłych chirurga-ortopedy oraz psychologa , a także zeznania ojca i matki małoletniej powódki.

Ustalając wysokość należnego powódce świadczenia Sąd wziął pod uwagę przede wszystkim rozmiar doznanych obrażeń ciała, ich trwały charakter, okres leczenia, a także skutki urazów, które powódka nadal odczuwa. W ocenie Sądu należy przyjąć za biegłymi, że doznane obrażenia spowodowały u powódki powstanie uszczerbku na zdrowiu w wysokości 35% po względem ortopedycznym i 10% pod względem psychologicznym. Sąd uznał przy tym opinie biegłych, którzy wysokość tego uszczerbku ustalili za logiczne spójne i przydatne do rozstrzygnięcia spornej kwestii. Sygnalizowane przez trony zastrzeżenia do biegłego chirurga-ortopedy zostały przezeń przekonywająco wyjaśnione w opinii uzupełniającej.

Faktem, jest, co wynika z przedłożonej dokumentacji medycznej, że powódka przeszła długi i intensywny proces leczenia i rehabilitacji urazów jakich doznała w przedmiotowym wypadku. Sąd miał na uwadze wnioski biegłego ortopedy, że u powódki rozpoznaje się stan po urazie wielonarządowym, stan po złamaniu obydwu kości udowych leczonych operacyjne metodą Z., stan po złamaniu skośno-spiralnym kości piszczelowej prawej, pourazową niestabilność stawu kolanowego lewego. Wyjściowy stan powódki był terminalny. Złamania obu ud, aczkolwiek zoperowane stabilnie, wymagały długotrwałego odciążenia obu kończyn dolnych, a towarzyszące złamanie podudzia prawego długotrwałego unieruchomienia w opatrunku gipsowym. Po usunięciu unieruchomienia powódka zmuszona była korzystać z wielokrotnych serii zabiegów rehabilitacyjnych. Uraz kolana lewego, początkowo rozpoznany jako stłuczenie kolana, okazał się być urazem struktur wewnątrzstawowych skutkujących niestabilnością stawu kolanowego lewego utrzymująca się do tej pory, niestabilność ta była przeszkodą w rehabilitacji. Stwierdzone w artroskopii uszkodzenie więzadeł krzyżowych wymaga następnego etapu leczenia operacyjnego – rekonstrukcji więzadeł krzyżowych i następowej rehabilitacji. Aktualnie dziewczynka odczuwa ograniczenia sprawności właśnie ze względu na niestabilność stawu kolanowego lewego, utrudnia jej to sprawne chodzenie, uniemożliwia uprawienia sportów, tańca, sprawia również trudność w pokonywaniu schodów. Po leczeniu operacyjnym obydwu kości udowych, pozostały na udach widoczne blizny pooperacyjne, które szpecą powódkę, a leczenie pooperacyjne kolana lewego może pozostawić kolejne blizny. Po dłuższym chodzeniu powódka może odczuwać bóle stawu kolanowego lewego. Rokowania na przyszłość co do zdrowia powódki muszą być ostrożne. Z jednej strony dowiedzione jest w obserwacji podobnych przypadków w chirurgii urazowej i ortopedii, że urazy w postaci złamań u młodzieży pod wpływem rehabilitacji dają stosunkowo niewielkie zmiany wtórne, jednak uszkodzenia wewnątrzstawowe w postaci stwierdzonych u powódki uszkodzeń obydwu więzadeł krzyżowych stawu kolanowego lewego, niezależnie od przyszłych efektów planowanego leczenia operacyjnego mogą skutkować wtórnymi zmianami w postaci chondromalacji pourazowej kolana lewego (rozmiękania chrząstki stawowej) lub nawet wtórnych zmian zwyrodnieniowych. Skutki wypadku powódka może zatem odczuwać w większym lub mniejszym stopniu przez całe życie.

Nie jest nadużyciem stwierdzenie, że życie powódki po wypadku legło w gruzach. Jedenastoletnia aktywna dziewczynka, kochająca taniec, sport, wesoła, nagle została unieruchomiona na kilka miesięcy, cierpiała ból, a kolejne lata, okres jej dojrzewania wypełnione były wizytami lekarskimi, żmudną rehabilitacją, lękami, bólem i rozpaczą. Niewątpliwie wszystko to wpłynęło na diametralną zmianę powódki, jej osobowości, życia jej i jej najbliższych. W konsekwencji stanu, w jakim się znalazła, powódka zupełnie niewytłumaczalnie stała się obiektem szykanowania ze strony rówieśników, zmuszona była zmienić szkołę, rozwinął się u niej zespół stresu pourazowego pod postacią skłonności depresyjno-lękowych, które pomimo upływu czasu nadal występują w nasilonej formie i wpływają zaburzająco na funkcjonowanie społeczne powódki. Jak zdiagnozowała bowiem biegła psycholog, w obecnym funkcjonowaniu osobowościowym powódki dominują utrzymujące się nadal skłonności depresyjno-lękowe uwarunkowane przeżytym szokiem psychicznym podczas wypadku i jego późniejszymi konsekwencjami (zabiegi operacyjne, długotrwała rehabilitacja, nadal odczuwany ból fizyczny, stany leku w sytuacjach drogowych, obawy o swój stan zdrowia, szpecące blizny). Powódka ma poczucie, że jej życie legło w gruzach, ona sam czuje się inna od rówieśników, doświadczona przez los, ponad wiek dojrzała, co powoduje problemy w relacjach z innymi. Powódka stała się nadwrażliwa, nieufna, brak jej radości życia, poczucia beztroski, skłonna do zamykania się w sobie, tłumienia przezywanych napięć, lęków. Czuje się skrzywdzona, ograniczona w swojej dotychczasowej aktywności w różnych sferach życia, co powoduje obniżenie samooceny, przygnębienie, lęk przed przyszłością, możliwością samorealizacji, obawy o swój stan zdrowia.

Sąd miał jednakże na uwadze fakt, iż rozmiar uszczerbku oceniony procentowo przez biegłych nie jest jedynym wyznacznikiem wysokości zadośćuczynienia. Sąd oceniając zasadność żądania wziął zatem pod uwagę również długość leczenia i rehabilitacji powódki, fakt, iż przez cztery miesiące leżała i była unieruchomiona, następnie poruszała się o kulach, jej stan emocjonalny jaki opisywali zeznając przed sądem rodzice dziewczynki, utrzymujący się strach przez jazdą samochodem, dolegliwości bólowe, w końcu konieczność dalszego leczenia operacyjnego.

Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, że właściwą kwotą zadośćuczynienia za skutki wypadku będzie dla powódki kwota 140.000 zł, a ponieważ świadczenie w wysokości 90.000 zł zostało przez stronę pozwaną wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego, zasądził pozostałą kwotę z tego tytułu, tj. 50.000 zł. Sąd oddalił żądanie co do dalszej kwoty dochodzonej pozwem, tj. 14.750 zł tytułem skapitalizowanych odsetek od kwoty 50.000 zł za okres od 18.04.2011r. do 18.06.2013r. oraz dalszych liczonych od dnia wniesienia pozwu, a uznał, że od zasądzonej kwoty 50.000 zł należą się powódce odsetki od dnia 08.02.2014r.

Sąd nie podzielił przy tym stanowiska żadnej ze stron sporu w kwestii sposobu naliczania odsetek. Nie można było ich liczyć dopiero od dnia wyrokowania, jak chciała tego strona pozwana, ale też nie było podstaw do naliczania odsetek od kwoty 50.000 zł już od dnia 18.04.2011r. jak uczyniła to powódka, ani też od dnia wniesienia pozwu.

W starszym orzecznictwie Sądu Najwyższego istotnie pojawiały się stanowiska, że odsetki mają charakter waloryzacyjny i dlatego należą się dopiero od dnia zasądzenia zadośćuczynienia (np. wyrok SN z dnia 9 stycznia 1998 r., III CKN 301/97, LEX nr 477596, wyrok SN z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97, LEX nr 477665). W ostatnim czasie w orzecznictwie Sądu Najwyższego zdecydowanie przyjmuje się pogląd, zgodnie z którym zadośćuczynienie, w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 k.c.), powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.) od tego dnia, a nie dopiero od daty zasądzenia odszkodowania. Obecnie funkcja kompensacyjna odsetek znów przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. W tej sytuacji zasądzanie odsetek od daty wyrokowania prowadziłoby w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i byłoby nieuzasadnionym uprzywilejowaniem dłużnika, co mogłoby go skłaniać do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenie sądu, znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres (Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 stycznia 2011 r., I PK 145/10, LEX nr 90576). W świetle art. 455 k.c. roszczenie o zadośćuczynienie, jako roszczenie pieniężne - w przypadku braku oznaczenia terminu spełnienia świadczenia - staje się wymagalne z chwilą wezwania do zapłaty. Stąd też odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu należą się już od tej chwili, czemu nie stoi na przeszkodzie to, że wysokość świadczenia jest ostatecznie kształtowana przez sąd. Przewidziana w art. 445 § 1 i art. 448 k.c. możliwość przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności, decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny (Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 09.01.2014 r., I ACa 459/13,LEX nr 141609; Sąd Najwyższy w wyroku z 7.11.2013 r., II PK 53/13, LEX 1418731). Prawo do odsetek w ujęciu art. 481 k.c. jest powiązane z opóźnieniem dłużnika ze spełnieniem świadczenia, zaś o tym, od kiedy dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia a zatem, kiedy rozpoczyna bieg czas opóźnienia, za który - zgodnie z art. 481 k.c. wierzyciel może żądać odsetek rozstrzyga prawo materialne. W przypadku szkód komunikacyjnych zastosowanie mają przepisy art. 481 § 1 k.c., 817 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy z 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, które zobowiązują ubezpieczyciela do spełnienia świadczenia w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku, a gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Zatem, wypłata świadczenia z zakładu ubezpieczeń powinna nastąpić ciągu 30 dni od dnia zgłoszenia szkody, a w razie zwłoki, od 31 dnia należą się także odsetki.

Konstrukcja prawa do żądania odsetek przez wierzyciela od dłużnika za czas opóźnienia jest dostosowana do świadczeń typowo pieniężnych i zakłada, że dłużnik wiedział nie tylko o obowiązku świadczenia na rzecz wierzyciela, ale także znał wysokość świadczenia, które ma spełnić. Tymczasem przebieg postępowania likwidacyjnego w niniejszej sprawie pokazuje, że dopiero z treści pozwu strona pozwana dowiedziała się o dalszych co do wysokości żądaniach powódki z tytułu zadośćuczynienia. Zgłoszenie szkody wpłynęło do strony pozwanej w dniu 23.03.2011r. (k. 205) i w kwestii zadośćuczynienia opiewało na kwotę 90.000 zł. Choć żądanie to określone wówczas jako tymczasowe, to aż do wniesienia pozwu nie zostało zwiększone. Po otrzymaniu decyzji z dnia 17.11.2011r. o przyznaniu zadośćuczynienia w wysokości 30.000 zł, pełnomocnik powódki pismem z dnia 16.01.2012r. (k. 415) występował o zwiększenie tej kwoty o 60.000 zł, a zatem do żądanych pierwotnie 90.000 zł i takie też zadośćuczynienie w toku postępowania likwidacyjnego powódka otrzymała. Nie odwoływała się już potem do ubezpieczyciela po otrzymaniu decyzji z dnia 28.09.2012r. (k. 170), a kolejnym krokiem było wystąpienie z powództwem o zapłatę dalszych 50.000 zł z tego tytułu. A zatem to pozew należy traktować jako zgłoszenie szkody w zakresie dalszych 50.000 zł, dopiero bowiem w dniu 07.01.2014r. (k. 152) kiedy to otrzymała odpis pozwu, dowiedziała się strona pozwana o dalszych roszczeniach. Przy uwzględnieniu, że na spełnienie świadczenia miała według wspomnianych wyżej przepisów 30 dni, a zatem, do 07.02.2014r. i do tego dnia świadczenia nie wypłaciła, odsetki za opóźnienie zasądził Sąd od dnia następnego, tj. od 08.02.2014r.

Sąd oddalił jako spóźniony wniosek pełnomocnika powódki o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu chirurgii plastycznej na okoliczność uszczerbku na zdrowiu powódki w związku z bliznami pooperacyjnymi, możliwością i kosztami ich usunięcia. Nie jest prawdą, że potrzeba przeprowadzeni tego dowodu powstała dopiero po opinii biegłego psychologa. Już bowiem w treści uzasadnienia pozwu, sygnalizowano istnienie szpecących w odczuciu powódki blizn pooperacyjnych, na fakt ten uwagę zwracali też przesłuchiwani w dniu 07.02.2014r. rodzice powódki, a i biegły ortopeda w swej opinii diagnozował istnienie tych blizn. Skoro tak, stosowny wniosek w kwestii oceny tego skutku wypadku należało złożyć już w pozwie, a przynajmniej po opinii biegłego ortopedy, o czym winien wiedzieć profesjonalny pełnomocnik powódki. Zwrócić też należy uwagę, że wyraźnie w swej opinii głównej i uzupełniającej biegły ortopeda wskazał, że oszacowany przez niego uszczerbek na zdrowiu powódki obejmuje także zmiany w postaci szpecących blizn pooperacyjnych. W tym stanie rzeczy dopuszczenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii kolejnego biegłego w sytuacji gdy postępowanie dowodowe w dotychczasowych zakresie zostało wyczerpane a sprawa nadawała się do rozstrzygnięcia i mając na uwadze kilkumiesięczny czas oczekiwania na opinie biegłych, niewątpliwe uwzględnienie tego wniosku spowodowałoby zwłokę w rozpoznaniu sprawy (art. 217 § 6 k.p.c.).

Orzeczenie o kosztach zawarte w pkt III oparł Sąd o treść art. 100 k.p.c. Z kwoty 64.750 zł stanowiącej wartość przedmiotu sporu zasądzona została na rzecz powódki kwota 50.000 zł stanowiąca 77% wartości przedmiotu sporu. Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu (art. 100 k.p.c.) strony powinny ponieść koszty w takim stopniu, w jakim przegrały sprawę, a zatem powódka w 23%, a strona pozwana w 77%. Koszty procesu wyniosły 9.815,38 zł, w tym po stronie powódki 6.198,38 zł (uiszczona opłata od pozwu – 1500 zł, wynagrodzenie pełnomocnika wraz z opłatą od pełnomocnictwa głównego i substytucyjnego 3.634 zł, zaliczka na poczet opinii biegłego- 800 zł, koszty stawiennictwa pełnomocnika – 247,38 zł), a po stronie pozwanej 3.617 zł (wynagrodzenie pełnomocnika). Co się tyczy wynagrodzenia pełnomocnika powódki, to jego wysokość ustalił Sąd w oparciu o § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (…). Pełnomocnik wnioskował o przyznanie mu wynagrodzenia w wysokości dwukrotności tej stawki, jednakże wniosku takiego szerzej nie uzasadnił, nakład zaś jego pracy, standardowy w ocenie Sądu w tego typu sprawach, wniosku takiego nie uzasadniał. Powódkę zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 100 k.p.c., powinny obciążać koszty w kwocie 2.257,54 zł (9.815,38 x 23%) , skoro jednak faktycznie poniosła koszty w kwocie 6.198,38 zł należy jej się zwrot różnicy, tj. kwoty 3.940,84 zł, którą Sąd zasądził na jej rzecz od powoda stosując zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu.

Wedle tej samej zasady obciążył Sąd strony obowiązkiem zwrotu na rzecz Skarbu Państwa poniesionych przez niego tymczasowo wydatków, tj. brakującej zaliczki na poczet opinii biegłych. Powódka w niniejszym postępowaniu zwolniona została od obowiązku uiszczenia opłaty od pozwu w części, tj. ponad kwotę 1500 zł, nieuiszczona więc opłata od pozwu wyniosła 1.738 zł , a 77% tej kwoty strona pozwana winna dodatkowo uiścić na rzecz Skarbu Państwa, a to na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28.07.2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. O powyższym orzekł Sąd w pkt IV i V sentencji. Nieuiszczone koszty sądowe w postaci opłaty od pozwu w części w jakiej zwolniona został od niej powódka i w jakiej przegrała proces poniesie Skarb Państwa.