Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1087/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 stycznia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Barbara Puchalska (spr.)

Sędziowie:

SSO Bogdan Łaszkiewicz

SSR del. Jolanta Klimowicz-Popławska

Protokolant:

st. sekr. sąd. Zofia Szczęsnowicz

po rozpoznaniu w dniu 22 stycznia 2016 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. L.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku

z dnia 29 września 2015 r. sygn. akt I C 2971/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.200 (jeden tysiąc dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

Powód J. L. w pozwie skierowanym przeciwko (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w S. (obecnie (...) S.A w S.) wniósł początkowo o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kwoty 17.600 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane cierpienia fizyczne i psychiczne wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18.12.2010 r. do dnia zapłaty. Ponadto wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pismem procesowym z dnia 18.08.2015 r. powód rozszerzył żądanie pozwu o kwotę 30.000 zł, wnosząc tym samym o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 47.600 zł tytułem częściowego zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 17.600 zł od dnia 18.12.2010 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 30.000 zł od dnia 18.12.2010 r. do dnia zapłaty oraz kosztami procesu.

Pozwany (...) S.A. z siedzibą w S. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 29 września 2015 r. Sąd Rejonowy w Białymstoku zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 47.600 złotych z odsetkami ustawowymi w stosunku rocznym od dnia 18.12.2010 r. do dnia zapłaty (pkt I). Zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.417 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt II). Nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 12.584,73 złotych tytułem brakujących kosztów sądowych (pkt III).

Jak wynikało z ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji, w dniu 17.07.2010 r. w C. na prostym odcinku drogi trasy (...) K. K. kierując w stanie nietrzeźwości samochodem osobowym podczas manewru wyprzedzania innego samochodu nie zachował zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i doprowadził do zderzenia z jadącym z naprzeciwka ciągnikiem siodłowym. W wyniku powyższego powód będący pasażerem samochodu kierowanego przez K. K. - również znajdując się pod wpływem alkoholu i bez zapiętych pasów bezpieczeństwa - został wyrzucony z pojazdu doznając licznych obrażeń ciała.

W związku z powyższym oraz z uwagi na fakt, iż powód stracił przytomność na miejsce zdarzenia została wezwana karetka pogotowia, która przewiozła poszkodowanego na (...) B., skąd został on przekazany do kliniki ortopedii i traumatologii. Był tam hospitalizowany w dniach 18.07.2010 r. – 22.07.2010 r. Badanie (...) tułowia wykazało załamanie łuku kręgu (...) w części tylnej po stronie prawej ze szczeliną złamania obejmującą wyrostki stawowe, złamanie łuku kręgu (...) po stronie prawej również ze złamaniem wyrostków stawowych po tej stronie. Po uzyskaniu takich wyników stwierdzono u powoda „złamanie łuku kręgu (...) i (...) po stronie prawej oraz uraz głowy”. Zastosowano wówczas leczenie spoczynkowe, przeciwbólowe i unieruchomienie kołnierzem (...) oraz zalecono kontrolę w (...). W dniu 6.08.2010 r. powód zgłosił się do poradni neurologicznej (...) w B., a w dniu 20.08.2010 r. do poradni ortopedyczno – urazowej (...) B., pod których opieką pozostawał do dnia 24.11.2010 r. W międzyczasie wykonano również badanie (...) odcinka szyjnego kręgosłupa, które wykazało m.in. lordozę szyjną spłyconą oraz zaznaczone zmiany zwyrodnieniowo - wytwórcze na tylno- bocznych krawędziach trzonów i stawach międzykręgowych z przewężeniem otworów międzykręgowych. W związku z utrzymującymi się bólami kręgosłupa szyjnego oraz drętwieniem kończyny górnej prawej oraz (...) i (...) palca ręki poszkodowany w dniu 27.02.2012 r. zgłosił się do poradni neurochirurgii, gdzie rozpoznano u niego „stenozę kanału, i przepuklinę krążków (...) z tendencją do sekwestru”. W związku z powyższym skierowano go na leczenie operacyjne. W międzyczasie powód otrzymał skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne, których jednak ze względów finansowych nie podjął. W dniach 25.07.2012 r. – 29.07.2012 r. powód z rozpoznaniem dyskopatii kręgów (...) i (...) kręgosłupa przebywał w Klinice (...), gdzie przeprowadzono zabieg (...) na poziomie (...) ze stabilizacją międzytrzonową z dostępu przedniego. Pacjenta w stanie ogólnym dobrym w dniu 29.07.2012 r. wypisano do domu z zaleceniami zdjęcia szwów w dniu 2.08.2012 r., kontroli w Poradni Neurochirurgicznej w dniu 23.08.2012 r. oraz noszenia kołnierza (...) przez okres 5-6 tygodni. Wystawiono również zwolnienie lekarskie na okres 2 miesięcy.

Z uwagi na powyższe orzeczeniem Miejskiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności w B. z dnia 26.04.2011 r. dla powoda został ustalony od dnia 25.11.2010 r. lekki stopień niepełnosprawności na stałe i dlatego też istniały przeciwwskazania do podjęcia ciężkiej pracy fizycznej. Ponadto powód nie wymagał konieczności opieki lub pomocy osób trzecich w samodzielnej egzystencji.

Jak ustalił Sąd I instancji, Sąd Rejonowy w Białymstoku III Wydział Karny uznał K. K. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. oraz z art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. i prawomocnym wyrokiem wydanym w dniu 10.02.2011 r. w sprawie o sygn. akt III K 1174/10 skazał oskarżonego K. K. na łączną karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 5 lat z jednoczesnym orzeczeniem środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na łączny okres 6 lat. Ponadto zasądzono od oskarżonego na rzecz J. L. kwotę 1.000 zł tytułem naprawienia szkody.

W związku z tym, że sprawca zdarzenia związany był z pozwanym umową obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, powód zgłosił ubezpieczycielowi szkodę.

Pozwany po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego uznał, co do zasady swą odpowiedzialność i decyzją z dnia 17.12.2010 r. przyznał powodowi kwotę 8.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Poinformował jednocześnie, że uznano przyczynienie się pokrzywdzonego do zaistniałego zdarzenia oraz do zwiększenia rozmiaru szkody na poziomie 70 % poprzez podjęcie jazdy z nietrzeźwym kierowcą oraz bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. W związku z tym wypłacono J. L. 30 % przyznanego zadośćuczynienia tj. 2.400 zł.

Powód nie godząc się z wysokością wypłaconego świadczenia wniósł o dopłatę kwoty 35.100 zł wraz z dopłatą 3.600 zł tytułem zadośćuczynienia uznając przy tym przyczynienie się pokrzywdzonego do rozmiaru szkody w wysokości 25 %.

W odpowiedzi na powyższe pozwany decyzją z dnia 17.09.2012 r. nie zmienił swojego stanowiska w tym zakresie, podkreślając przy tym, że roszczenie o dopłatę zadośćuczynienia nie znajduje swojego odzwierciedlenia w dokumentacji medycznej.

Sąd Rejonowy wskazał, iż o okolicznościach zdarzenia, a także doznanych urazach i cierpieniach związanych ze zdarzeniem z dnia 17.07.2010 r. informacyjnie wyjaśniał powód, które to wyjaśnienia potwierdził w swoich zeznaniach jako zgodne z prawdą. Podkreślił przy tym, że podczas zdarzenia nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. W związku z tym, że sam był pod wpływem alkoholu nie wiedział czy sprawca zdarzenia tego dnia też spożywał alkohol. Nie pamięta okoliczności wypadku, gdyż stracił przytomność, którą odzyskał dopiero w szpitalu. Przebywał tam kilka dni, miał założony kołnierz ortopedyczny i przyjmował leki przeciwbólowe. W związku z obrażeniami przebywał na zwolnieniu lekarskim przez okres ok. 7 miesięcy. Po wypadku nie mógł pracować, pomieszkiwał u kolegi, później trafił do ogrzewalni i mieszkał tam całą zimę. Pomagała mu siostra w codziennej higienie. W chwili obecnej jest bezrobotny, mieszka w wynajmowanym mieszkaniu w zamian za sprzątanie, pielenie, koszenie trawy. Nadal odczuwa dolegliwości bólowe, drętwienie rąk i nóg, zawroty głowy, słyszy trzaski w kręgosłupie. Przed wypadkiem nie leczył się, nie odczuwał dolegliwości bólowych ze strony kręgosłupa. Po wypadku odbył leczenie operacyjne, nie uczęszczał na masaże ani rehabilitację. Świadkowie P. K. (1) oraz A. L. potwierdzili, iż powód po wypadku nie był w stanie samodzielnie wykonywać prostych czynności domowych, pomagały mu w tym osoby trzecie. Nadal uskarża się na ból kręgosłupa, szyi, drętwienie kończyn i nadal przyjmuje leki przeciwbólowe. Po wypadku nie miał środków do życia, nie pracował. Natomiast przed zdarzeniem pracował fizycznie przy robotach drogowych.

W kwestii doznanych przez powoda na skutek zdarzenia z dnia 17.07.2010 r. obrażeń i ich skutków dla zdrowia powoda, wypowiedzieli się biegli sądowi w sporządzonych przez siebie opiniach: biegły sądowy z zakresu (...), neurologii - H. B. i rehabilitacji M. K..

Sąd I instancji wskazał, że istotnym w sprawie było rozstrzygnięcie kwestii dotyczących przyczyn (mechanizmów) powstania obrażeń ciała powoda, a także kwestia jego ewentualnego przyczynienia się do rozmiarów szkody, jakiej doznał w wyniku wypadku z dnia 17.07.2010 r. Z tego też względu w tych kwestiach wypowiedzieli się biegli sądowi z zakresu medycyny sądowej oraz rekonstrukcji wypadków drogowych.

Biegli sądowi M. D. oraz A. B. w opinii z dnia 17.04.2014 r. wskazali, że powód jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Ewentualne użycie pasów bezpieczeństwa pozwoliłoby na ustabilizowanie ciała powoda w fotelu, co z pewnością zapobiegłoby wyrzuceniu go z pojazdu i uchroniłoby przed poważnym urazem kręgosłupa szyjnego. Z kolei przy zapiętych pasach powód byłby narażony na mięśniowo – więzadłowy uraz kręgosłupa szyjnego (bez uszkodzeń kostnych i pourazowych dyskopatii), których w podobnych przypadkach powoduje zwykle uszczerbek na zdrowiu nie większy niż 5 %.

Na wniosek pełnomocnika powoda Sąd Rejonowy dopuścił również dowód z ekspertyzy kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków. Biegły sądowy z zakresu wypadków drogowych H. T. (1) oraz biegły ortopeda – traumatolog P. K. (2) w opinii z dnia 07.11.2014 r. wskazali, że przyczyną powstania urazu kręgosłupa szyjnego powoda był brak zapiętego pasa bezpieczeństwa, co w czasie zdarzenia skutkowało przemieszczeniem ciała powoda do przodu i w lewo oraz uderzenie skręconego kręgosłupa szyjnego w napełniającą się poduszkę gazową aktywującą się w czasie zdarzenia. Zapięty pas bezpieczeństwa w czasie zderzenia pojazdów w znacznym stopniu zminimalizowałby skutki urazu kręgosłupa szyjnego z tzw. szarpnięcia. Natomiast nie zapięty pas w czasie przewracania pojazdu nie uchroniłby powoda przed bocznym i pionowym przemieszczeniem ciała, co przy tak dużej prędkości pojazdu w czasie przewracania mogło skutkować powstaniem obrażeń kręgosłupa szyjnego, łącznie z przerwaniem rdzenia kręgowego na skutek tzw. mechanizmu bicza, jak również powstaniem obrażeń w obrębie klatki piersiowej, żeber, mostka, względnie obrażeń kończyn dolnych. Gdyby natomiast powód był przypięty pasem bezpieczeństwa, to w momencie zderzenia pojazdów mógł nie doznać obrażeń kręgosłupa szyjnego, jednak nie można wykluczyć powstania takich obrażeń w czasie przewracania pojazdu. Podsumowując – powód niewątpliwie nie zapinając pasa bezpieczeństwa w znacznym stopniu przyczynił się do powstania stwierdzonych obrażeń, jednak przez takie postępowanie mógł uchronić się przed powstaniem poważnych obrażeń w obrębie np. klatki piersiowej. Brak zapiętego pasa umożliwił powodowi wypadnięcie z pojazdu na miękkie trawiaste podłoże, co uchroniło go przed powstaniem ewentualnych obrażeń jakie mogły powstać w wyniku działających przeciążeń jak również bezpośrednim oddziaływaniem pasa bezpieczeństwa. Nie było zatem możliwe w ocenie biegłego jednoznaczne procentowe określenie przyczynienia się powoda do powstania szkody. Końcowo biegły podkreślił, iż zarówno podczas zderzenia jak i rolowania pojazdu oddziaływanie pasa bezpieczeństwa na ciało pokrzywdzonego mogło skutkować powstaniem u niego znacznie większych obrażeń niż w przypadku nie zapięcia tego pasa.

Dla zbadania w jaki sposób wypadek z dnia 17.07.2010 r. wpłynął na możność wykonywania przez powoda pracy, Sąd I instancji dopuścił również dowód z opinii biegłego z zakresu medycyny pracy. Biegły J. T. wskazał, że uraz jakiego doznał powód w wypadku z dnia 17.07.2010 r. wpłynął na możność wykonywania przez niego pracy zarobkowej w ten sposób, że spowodował niemożność wykonywania ciężkiej pracy fizycznej i dźwigania. Ponadto zawroty głowy po nocy przy wstawaniu z łóżka jakie zgłasza powód nie stanowią przeciwwskazania do pracy na wysokościach z wyłączeniem ciężkiej pracy fizycznej. Lekka praca fizyczna może być wykonywana przez powoda i mogłaby ona stanowić formę rehabilitacji. Ograniczenia w wykonywaniu prac fizycznych ciężkich i dźwigania są trwałe.

Sąd Rejonowy podzielił opinie sporządzane przez zespoły biegłych sądowych w osobach C. K., H. B. oraz M. K., a także H. T. (1) i P. K. (2), jak również biegłego J. T.. Ponadto Sąd I instancji uznał, że opinia sporządzona przez biegłego A. B. i biegłą sądową M. D. nie dawała dostatecznych podstaw do stwierdzenia ewentualnego przyczynienia się pokrzywdzonego do powstania szkody. Zaznaczył, iż biegły sądowy A. B. nie był w stanie dokonać rekonstrukcji wypadku i ustalić zależności pomiędzy prędkością kolizyjną pojazdu A. (...) siłami działającymi na ciało powoda w trakcie zdarzenia czołowego. W konsekwencji powodowało to, że twierdzenia odnośnie tego, jakich obrażeń doznałby powód, gdyby miał zapięty pas bezpieczeństwa nie zostały w sposób prawidłowy wyjaśnione, a tym samym nie poparte wystarczającymi dowodami.

Sąd Rejonowy podkreślił, że wprawdzie zarówno zespół biegłych sądowych w osobach A. B. i M. D. a także w osobach H. T. (2) i P. K. (2) wskazywał, iż powód poprzez nie zapięcie pasów bezpieczeństwa przyczynił się w pewnym stopniu do powstania urazu kręgosłupa szyjnego, jednakże w tej kwestii Sąd I instancji podzielił opinię biegłych w postaci ekspertyzy kryminalistycznej, która jednoznacznie prowadziła do stwierdzenia, że powód takim właśnie zachowaniem uchronił się od powstania dużo poważniejszych obrażeń ciała. Bez wątpienia powód doznał stwierdzonego urazu w trakcie zderzenia pojazdów, jednakże nie można wykluczyć, że doznałby ich w trakcie rolowania pojazdu. W ślad za biegłymi Sąd Rejonowy podkreślił, że brak zapiętego pasa bezpieczeństwa spowodował wypadnięcie ciała powoda z rolującego się pojazdu na miękkie podłoże, co zapobiegło ewentualnemu powstaniu dużo poważniejszych obrażeń ciała. Co za tym idzie, nie sposób było określić dokładnego stopnia przyczynienia się poszkodowanego do rozmiaru szkody.

Sąd I instancji wskazał, iż powód ostatecznie wnosił o zasądzenie na jego rzecz kwoty 47.600 zł tytułem częściowego zadośćuczynienia za cierpienia fizyczne i psychiczne i to roszczenie w ocenie Sądu Rejonowego, zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Dokonując oceny wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia Sąd I instancji wziął po uwagę wszystkie czynniki wpływające na stan jego zdrowia przed i po zdarzeniu. Zaznaczył, że powód jest osobą młodą i przed wypadkiem był mężczyzną w sile wieku, zdrowym, aktywnym zawodowo i życiowo, pracował zarobkowo. Po wypadku natomiast przez długi czas był wykluczony z pracy zawodowej z uwagi na dolegliwości bólowe oraz ruchowe, do chwili obecnej jego zdrowie fizyczne nie wróciło do normy. Niemożność zarobkowania doprowadziła powoda do utraty środków do życia, a także prawa do mieszkania.

Broniąc się przed żądaniem powoda zgłoszonym w pozwie i piśmie procesowym strona pozwana wskazywała, iż istotną dla wymiaru odpowiedzialności pozwanego stanowi kwestia przyczynienia się powoda do rozmiarów wypadku z dnia 17.07.2010 r. O przyczynieniu się do powstania szkody miał stanowić brak zapiętych pasów bezpieczeństwa w trakcie wypadku, a także decyzja o jeździe samochodem z nietrzeźwym kierowcą.

Mając na względzie treść art. 362 k.c. Sąd Rejonowy wskazał, iż dla przesądzenia kwestii przyczynienia się powoda do powstania lub rozmiarów doznanej szkody, koniecznym było skorzystanie z wiadomości specjalnych biegłego z zakresu medycyny sądowej oraz rekonstrukcji wypadków. Sąd I instancji wyjaśnił przy tym, iż powinnością biegłych nie jest rozstrzyganie zagadnień prawnych (tu kwestii przyczynienia się poszkodowanego do rozmiaru zdarzenia z dnia 17.07.2010 r.), a jedynie naświetlenie wyjaśnianych okoliczności z punktu widzenia wiadomości specjalnych przy uwzględnieniu zebranego i udostępnionego im materiału sprawy. Opinia biegłego nie może być źródłem materiału faktycznego sprawy, rolą biegłego nie jest dokonywanie samodzielnych ustaleń faktycznych istotnych dla zastosowania określonej normy prawnej. To strony winny wykazywać fakty, z których wywodzą skutki prawne.

Przenosząc powyższe na grunt rozpoznawanej sprawy Sąd Rejonowy podkreślił, iż z zeznań samego powoda wynikało, że siedząc po stronie pasażera z przodu pojazdu w momencie zderzenia, nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Również dowody zgromadzone w aktach sprawy, jak też doznane obrażenia ciała, a opisane przez biegłych sądowych pozwalały na przyjęcie, że powód nie jechał w pasach bezpieczeństwa. Jak wskazali również biegli sporządzający ekspertyzę kryminalistyczną, brak zapiętego pasa bezpieczeństwa uchronił powoda przed doznaniem jeszcze większych obrażeń ciała. Takie zachowanie spowodowało, iż ciało powoda zostało wyrzucone z pojazdu na miękkie podłoże, zapobiegając tym samym powstaniu większych obrażeń ciała, jakich mógł doznać powód w wyniku obijania się o elementy kabiny, a także obrażeń spowodowanych przez sam pas bezpieczeństwa. Podsumowując powyższe okoliczności Sąd I instancji zaznaczył, iż zachowanie, wyrażające się w zaniechaniu zapięcia pasów bezpieczeństwa, jest zachowaniem obiektywnie nieprawidłowym. Jest okolicznością notoryjną, iż zapięcie pasów w niektórych przypadkach w sposób znaczący ogranicza skutki wypadków. Obowiązek używania pasów w czasie jazdy wynika z przepisów Prawa o ruchu drogowym. Z drugiej strony powszechnie wiadomym też jest, że pasy bezpieczeństwa nie są w stanie zapobiec przynajmniej częściowemu przemieszczeniu się pasażera na boki pojazdu, nie zawsze też ich zapięcie ratuje życie, jak też była mowa o tym w niniejszym przypadku. Poza tym to na kierowcy ciąży obowiązek zapewnienia pasażerom bezpiecznej jazdy, między innymi przez dopilnowanie zapięcia pasów bezpieczeństwa, co wynika jednoznacznie z brzmienia przepisów ustawy wymienionej ustawy. A zatem kierujący pojazdem A., powinien był upewnić się, że pasażer zapiął pasy bezpieczeństwa i dopiero rozpocząć ruch pojazdu. Tym samym w ocenie Sądu Rejonowego nie można było w sprawie przyjąć - jak chciał tego pozwany, że fakt niewłaściwego zachowania się powoda winien mieć wpływ na wysokość zasądzonego na jego rzecz zadośćuczynienia. Takie nieprawidłowe zachowanie winno podlegać zdecydowanie łagodniejszej ocenie w relacji do głównej przyczyny powstania wypadku, którą w omawianej sprawie było niewłaściwe zachowanie się kierowcy pojazdu A. na drodze.

Odnosząc się do kolejnego zarzutu, jakim była jazda z nietrzeźwym kierowcą Sąd I instancji wskazał, że niewątpliwie sprawca zdarzenia przed wypadkiem spożywał alkohol. Jak wynikało z analizy dokumentacji znajdującej się w aktach sprawy karnej, a także z zeznań samego powoda, zarówno on jak i sprawca wypadku spożywali alkohol i znajdowali się pod jego wpływem w czasie zdarzenia i z nieustalonej przyczyny w godzinach nocnych zdecydowali się na jazdę samochodem. Zgodnie zaś ze stanowiskiem prezentowanym w orzecznictwie Sądu Najwyższego, ujemny wpływ alkoholu na sprawność psychomotoryczną prowadzących pojazdy mechaniczne jest powszechnie znany. Stale też powtarzane są ostrzeżenia przed prowadzeniem samochodu w stanie nietrzeźwym, a prowadzenie pojazdu mechanicznego w takim stanie jest karalne. W konsekwencji uznać należy, że osoba, która decyduje się na jazdę samochodem z kierowcą będącym w stanie po spożyciu napoju alkoholowego, przyczynia się do odniesionej szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego, gdy stan nietrzeźwości kierowcy pozostaje w związku z tym wypadkiem.

Sąd Rejonowy miał jednakże na uwadze, iż z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynikało, że powód mógł nie mieć świadomości, iż kierujący pojazdem był pod wpływem alkoholu, gdyż sam był pod jego wpływem. Osoba w takim stanie ma zaburzone receptory wzroku, smaku oraz zapachu. Ponadto zdolność oceniania panującej sytuacji osoby po spożyciu alkoholu w wysokiej dawce jest zaburzona. W związku z tym, iż sprawca zdarzenia miał wysokie stężenie alkoholu we krwi, to przyjąć należy, że najprawdopodobniej wyczuwalna była od niego woń alkoholu, jednakże powód będący w stanie po spożyciu alkoholu mógł takiej woni nie wyczuć i źle ocenić sytuację. Nie można było w ocenie Sądu I instancji w tym przypadku zachowania powoda oceniać pod tym kątem, iż świadomie godząc się na jazdę samochodem z nietrzeźwym kierowcą działał na własne ryzyko. Niewątpliwie to zachowanie należało ocenić jako obiektywnie naganne, sprzeczne z porządkiem prawnym i zasadami współżycia społecznego, lecz nie można tu mówić o świadomym działaniu powoda. Mając powyższe na uwadze, Sąd Rejonowy uznał, że J. L. nie miał świadomości co do stanu trzeźwości sprawcy zdarzenia, a tym samym nie można mu było przypisać przyczynienia się do rozmiarów szkody. Pozwany nie wykazał zatem w sprawie zakresu i stopnia przyczynienia się powoda do rozmiarów szkody.

Dlatego też w ocenie Sądu I instancji, zasadnym było uwzględnienie powództwa w całości.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go w części tj. w punkcie I co do kwoty 25.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 18 grudnia 2010 r. do dnia zapłaty oraz w punktach II i III w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

I.  naruszenie prawa materialnego – art. 362 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że powód nie przyczynił się do powstania szkody pomimo, iż zdecydował się na jazdę z kierowcą znajdującym się pod znacznym wpływem alkoholu (2,92 promila) oraz uznanie, że skoro powód sam był pod wpływem alkoholu, to nie mógł rozpoznać, że kierowca także znajduje się pod jego wpływem podczas, gdy osoba, która decyduje się na jazdę samochodem z kierowcą będącym w stanie po spożyciu napoju alkoholowego, przyczynia się do odniesionej szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego, natomiast spożycie napoju alkoholowego przed jazdą z takim kierowcą, uważać należy za znaczne przyczynienie się do powstania szkody,

II.  naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na treść zaskarżonego wyroku, mianowicie art. 233 k.p.c. poprzez nie rozważenie w sposób wszechstronny zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz jego dowolną ocenę sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego polegającą na:

- uznaniu, że powód nie przyczynił się do powstania szkody, ponieważ z uwagi na to, że sam był pod wpływem alkoholu mógł nie wyczuć woni alkoholu od kierowcy podczas, gdy kierowca miał we krwi 2,92 promila alkoholu, a zatem stan upojenia alkoholowego widoczny był „gołym okiem”,

- pominięciu oświadczenia samego powoda zawartego w wezwaniu do zapłaty, w którym sam powód uznał, że przyczynił się do powstania szkody, jednakże twierdzi on, że w stopniu nie większym, niż 25%, co oznacza, że powód miał świadomość swojego nagannego zachowania.

Wskazując na powyższe, apelujący wnosił o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 25.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 18 grudnia 2010 r. do dnia zapłaty,

2.  zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie II poprzez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,

3.  zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie III poprzez nakazanie pobrania od powoda na rzecz Skarbu Państwa brakującej kwoty kosztów sądowych,

4.  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Odwoławczy podziela ocenę Sądu I instancji, iż analiza materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, nie pozwalała na przyjęcie, iż powód J. L. przyczynił się do powstania szkody, jaką odniósł w związku ze zdarzeniem z dnia 17.07.2010 r., poprzez podjęcie decyzji o jeździe w samochodzie z kierowcą, znajdującym się pod wpływem alkoholu. Sąd Rejonowy nie naruszył w tej mierze przepisów prawa materialnego, jak i zasady swobodnej oceny dowodów. Apelujący nie przedstawił w treści złożonej apelacji argumentów i środków dowodowych, które miałyby przemawiać za przyjęciem wniosku odmiennego. Z tegoż względu zaskarżone orzeczenie nie mogło podlegać zmianie.

Wskazać należy, że na etapie postępowania odwoławczego jedyną nadal sporną pomiędzy stronami kwestią, było ewentualne przyczynienie się powoda do powstania szkody – w rozumieniu art. 362 k.c. – w sytuacji, gdy wsiadł on do pojazdu z kierowcą, który uprzednio spożywał alkohol. Sąd Okręgowy podkreśla, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się jednolicie, iż osoba, która decyduje się na jazdę samochodem z kierowcą będącym w stanie po spożyciu napoju alkoholowego przyczynia się do odniesionej szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego, gdy stan nietrzeźwości kierowcy pozostaje w związku z tym wypadkiem. Spożycie napoju alkoholowego przed jazdą z takim kierowcą uważać należy za znaczne przyczynienie się do powstania szkody (art. 362 k.c.). Takie stanowisko wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 grudnia 1985 r., na który powoływał się skarżący i taka ocena zachowania pokrzywdzonego w wyniku wypadku komunikacyjnego, pojawiała się wielokrotnie w orzecznictwie sądowym (przykładowo wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2008 r., III CSK 154/08, Lex nr 950431; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 24 kwietnia 2013 r., I ACa 1418/12, Lex nr 1321973). Natomiast wyraźnego zaznaczenia wymaga, że we wszystkich powołanych orzeczeniach w sytuacji, gdy poszkodowany wsiadł do samochodu z kierowcą będącym w stanie po spożyciu alkoholu, podkreśla się okoliczność świadomości tej osoby, iż kierujący pojazdem znajduje się w stanie nietrzeźwości. Co więcej zauważyć należy, iż w stanach faktycznych, z jakimi mamy do czynienia w ww. sprawach, przyjęcie przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody na tym tle, obejmuje fakt wspólnego spożywania alkoholu wraz z kierowcą, bezpośrednio przed zaistnieniem zdarzenia powodującego szkodę. Taka bowiem okoliczność w tych wypadkach, prowadzi do sformułowania wniosku, że poszkodowany posiadał wiedzę o tym, iż kierujący pojazdem, znajduje się pod wpływem alkoholu i pomimo to, podejmuje decyzję o jeździe z tą osobą.

Nie budziło wątpliwości, że ciężar wykazania okoliczności, iż powód miał świadomość, że kierowca, z którym będzie jechał samochodem, uprzednio spożywał alkohol, spoczywał na pozwanym. W ocenie Sądu Okręgowego, skarżący temu obowiązkowi nie sprostał. Nie przedstawił bowiem – poza twierdzeniami zawartymi w treści apelacji – żadnych dowodów na to, iż faktycznie takie zachowanie powoda miało miejsce i z tego względu, należało przyjąć, iż przyczynił się on do zaistnienia szkody. W takim stanie rzeczy Sąd Odwoławczy dysponował wyłącznie tym materiałem dowodowym, jaki został zgromadzony w toku postępowania przed Sądem I instancji.

Ten zaś sprowadzał się do wyjaśnień i zeznań, złożonych przez J. L. w postępowaniu karnym, jak i w sprawie niniejszej. W toku sprawy III K 1174/10 Sądu Rejonowego w Białymstoku pokrzywdzony zeznał, iż w dniu zdarzenia, po wypiciu alkoholu w C., około godz. 19:00 spotkał przy szpitalu w C. K. K., którego znał. „On mnie spytał, czy z nim pojadę, zgodziłem się i wsiadłem do samochodu. Ja byłem wypity, nie czułem, aby on był po alkoholu” (k. 87 akt sprawy III K 1174/10). Natomiast w niniejszym postępowaniu powód wyjaśnił, iż w dniu wypadku odwiedzał w szpitalu w C. kolegę, który był na „detoksie” i tam też poznał K. K., który już wyszedł ze szpitala. Będąc pod wpływem alkoholu (spożył 2 buteleczki po 200 gram), wsiadł do samochodu K. K.. Powód zeznał, iż: „Ja nie mogłem określić, czy on był trzeźwy czy pijany. K. K. dojechał do B., zajechał na podwórko. Posiedzieliśmy chwilę, potem on wsiadł do samochodu, ja bez zastanowienia powiedziałem – jadę z tobą i wsiadłem do samochodu. Ja będąc trzeźwy jestem uczulony na kierowców pod wpływem alkoholu. A ponieważ byłem pod wpływem alkoholu nie poznałem, że K. K. jest też pod wpływem alkoholu” (k. 101 odwrót – 102).

Przypomnienia wymaga, że jak ustalił Sąd Rejonowy, zarówno poszkodowany, jak i kierowca samochodu matki A. w dacie zdarzenia znajdowali się w stanie nietrzeźwości: J. L. posiadał 1,72 promila alkoholu we krwi, zaś K. K. – 2,91 promila. Apelujący podnosił, że skoro kierowca był w stanie upojenia alkoholowego, to powód wsiadając z nim do samochodu mógł na „pierwszy rzut oka” ocenić, iż kierujący jest w stanie po spożyciu alkoholu. Tego stanowiska nie sposób podzielić. Nie można bowiem tracić z pola widzenia, że J. L. w momencie podjęcia decyzji o jeździe z K. K., sam znajdował się pod wpływem alkoholu, która to okoliczność znacznie ograniczała jego możliwości postrzegania rzeczywistości. Sam skarżący zaznaczył, iż w sytuacji istnienia takiego stężenia alkoholu we krwi, dochodzi do spadku sprawności intelektualnej, opóźnienia czasu reakcji. Skoro tak, to przyjąć należy za Sądem I instancji, iż powód nie miał możliwości wyczuć organoleptycznie, że kierowca pojazdu jest w stanie nietrzeźwości, bowiem sam był pod znacznym wpływem alkoholu. A zatem nie mógł on mieć świadomości, że decyduje się na jazdę samochodem z kierowcą, będącym pod wpływem alkoholu.

Apelujący nie przedstawił także żadnych dowodów na okoliczność, że J. L. w dniu zdarzenia, spożywał alkohol wspólnie z K. K.. Wprawdzie w treści zeznań powoda pojawił się taki element, że gdy po raz pierwszy wsiadł on do samochodu K. K. i dojechali do B., zatrzymali się przed domem kierującego. Chwilę tam przebywali, w tym czasie powód wypił piwo. Następnie zaś kierujący otrzymał telefon i po tym, postanowił wrócić z powrotem do C.. Powód ponownie wsiadł do jego samochodu i na trasie B.C. doszło do zdarzenia, w którym poważne obrażenia odniósł J. L.. Powyższe nie dowodzi jednakże w żaden sposób, że ww. spożywali razem alkohol. Ponadto nie budzi wątpliwości, że już wsiadając po raz pierwszy do samochodu K. K., powód znajdował się pod wpływem alkoholu, co utrudniało mu jasną ocenę rzeczywistości. W konsekwencji, w ocenie Sądu II instancji uznać należało, że nie posiadał on wiedzy o tym, że kierujący pojazdem, spożywał uprzednio alkohol. Wskazać trzeba, że pozwany nie podjął w kierunku wykazania tejże okoliczności żadnej inicjatywy dowodowej, nie wnosił także o dopuszczenie dowodu z zeznań K. K.. Wnosił jedynie o przypozwanie ww. w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanej, co jednak nie okazało się skuteczne, bowiem nie zgłosił się on do sprawy w takim charakterze.

W tym stanie rzeczy Sąd Odwoławczy stoi na stanowisku, że skoro brak było środków dowodowych wskazujących w sposób jasny na fakt, że J. L. w momencie podjęcia decyzji o jeździe samochodem z K. K. miał świadomość i wiedzę o tym, że kierowca znajduje się w stanie po spożyciu alkoholu, to wykluczało to możliwość przypisania mu przyczynienia się do zaistnienia szkody, jakiej doznał na skutek zdarzenia z dnia 17.07.2010 r. z tej przyczyny, w jakimkolwiek stopniu. Taka okoliczność, nie wynikała bowiem ze zgromadzonego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego i ocena Sądu I instancji w tym zakresie, była prawidłowa.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy oddalił apelację na mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.200 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Ich wysokość ustalono w oparciu o § 6 ust. 5 oraz § 12 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490) w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804).