46/1/B/2015
POSTANOWIENIE
z dnia 14 stycznia 2015 r.
Sygn. akt Ts 259/13
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Andrzej Wróbel – przewodniczący
Maria Gintowt-Jankowicz – sprawozdawca
Wojciech Hermeliński,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 30 czerwca 2014 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej P. i K. S.,
p o s t a n a w i a:
nie uwzględnić zażalenia.
UZASADNIENIE
W skardze konstytucyjnej, reprezentowani przez pełnomocnika, P. i K. S. (dalej: skarżący) zakwestionowali zgodność z Konstytucją art. 1 ust. 2 lit. d dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 12 grudnia 1944 r. (Dz. U. Nr 15, poz. 82, ze zm.; dalej: dekret). Zaskarżonemu przepisowi dekretu skarżący zarzucili niezgodność z art. 64 w zw. z art. 2, art. 21 ust. 2, art. 87 ust. 1 oraz art. 2 Konstytucji.
Postanowieniem z 30 czerwca 2014 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia Trybunał stwierdził, że skarżący wystąpili ze skargą po upływie terminu do korzystania z tego rodzaju środka ochrony wolności i praw. Zgodnie bowiem z art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) wystąpienie ze skargą jest dopuszczalne w terminie 3 miesięcy od dnia doręczenia orzeczenia wyczerpującego przysługującą w sprawie drogę prawną. W sprawie, w związku z którą została skierowana analizowana skarga konstytucyjna, termin ten rozpoczął bieg wraz z doręczeniem skarżącym wyroku sądu II instancji. Bez wpływu na bieg i upływ terminu pozostało natomiast skorzystanie przez skarżących ze skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.
W zażaleniu na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego skarżący podważyli przypisywanie skardze kasacyjnej w postępowaniu cywilnym charakteru nadzwyczajnego środka prawnego. Zanegowali wskazaną – ich zdaniem – przez Trybunał konieczność jednoczesnego złożenia skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego i skargi konstytucyjnej do Trybunału. W przekonaniu skarżących przeciwko takiej praktyce przemawiają zarówno trudność związana z obowiązkiem zaangażowania profesjonalnych pełnomocników, jak i konkurencyjność obydwu środków zaskarżenia. Skarżący podkreślili, że wnoszący jednocześnie skargę kasacyjną i skargę konstytucyjną pozostaje w wewnętrznej sprzeczności, polegającej na obowiązku podjęcia równolegle polemiki z wykładnią przepisu i jednocześnie z samym przepisem. W zażaleniu skarżący podnieśli również zarzut wadliwej interpretacji art. 46 ust. 1 ustawy o TK, prowadzącej do wyłączenia orzeczeń Sądu Najwyższego spod „kontroli konstytucyjnej”. Zwrócili także uwagę na sytuację, w której niekorzystny dla skarżącego okaże się dopiero wyrok Sądu Najwyższego wydany wskutek skargi kasacyjnej złożonej przez stronę przeciwną. Zdaniem skarżących, w takiej sytuacji podmiot pokrzywdzony w zakresie konstytucyjnych wolności i praw będzie pozbawiony ochrony wynikającej z art. 79 Konstytucji. Interpretację art. 46 ust. 1 ustawy o TK pozwalającą wówczas na złożenie skargi konstytucyjnej po wyroku Sądu Najwyższego skarżący uznali za manipulację dokonaną na potrzebę konkretnej sytuacji. W końcowej części zażalenia podjęli polemikę ze sposobem wykładni i zastosowania art. 46 ust. 1 ustawy o TK w zaskarżonym postanowieniu i postawili tezę o niezgodności z Konstytucją tego przepisu (w rozumieniu przyjętym przez Trybunał).
Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:
Zażalenie skarżących nie dostarczyło argumentów, które podważyłyby prawidłowość postanowienia o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.
Na wstępie trzeba podkreślić, że przedmiotem oceny Trybunału na tym etapie postępowania pozostaje wyłącznie prawidłowość postanowienia o odmowie nadania skardze dalszego biegu. Nie jest zatem dopuszczalne poddanie kontroli zgodności z Konstytucją innego przepisu aniżeli unormowania będące przedmiotem skargi konstytucyjnej wniesionej przez skarżących. Poza zakresem kontroli Trybunału pozostawać więc musi postawiony przez skarżących w końcowej części zażalenia zarzut niezgodności z Konstytucją art. 46 ust. 1 ustawy TK.
W odniesieniu natomiast do dokonanej w zaskarżonym postanowieniu oceny skargi konstytucyjnej Trybunał stwierdza, że zarzuty zażalenia opierają się na nieprawidłowej interpretacji ustawowych zasad korzystania z tego środka ochrony, określonych w szczególności w art. 46 ust. 1 ustawy o TK. Zdaniem Trybunału skarżący nie wzięli pod uwagę – podkreślanej w dotychczasowym orzecznictwie w sprawach skarg – konieczności łącznego rozumienia przesłanek wskazanych w tym przepisie, zwłaszcza zaś związku, jaki występuje między ustawowym wymogiem „wyczerpania przysługującej w sprawie drogi prawnej” a dokonanym przez ustawodawcę wyliczeniem form rozstrzygnięć, z widocznym zaakcentowaniem w nim pierwszeństwa prawomocnych wyroków sądowych (por. np. postanowienie TK z 24 kwietnia 2001 r., Ts 17/01, OTK ZU nr 3/B/2001, poz. 204).
W ocenie Trybunału nie bez powodu w art. 46 ust. 1 ustawy o TK w pierwszej kolejności prawodawca wskazał prawomocny wyrok sądowy. Podkreśla to bowiem z jednej strony priorytet sądów i podejmowanych przez nie orzeczeń jako mechanizmu ochrony konstytucyjnych wolności i praw. Z drugiej jednakże powoduje, że doprowadzenie w danej sprawie do wydania prawomocnego wyroku sądowego (wyroku sądu II instancji) wyczerpuje drogę prawną przysługującą w sprawie, a zarazem nadaje niezbędny przymiot ostateczności orzeczeniu, z wydaniem którego skarżący wiąże zarzut przysługujących mu wolności i praw (art. 79 ust. 1 Konstytucji). Ustalenie powyższe ma oczywiście także bezpośrednie znaczenie dla sposobu obliczenia terminu do wniesienia skargi konstytucyjnej. Bez względu na bieg (i ewentualnie upływ) tego terminu pozostaną bowiem próby uzyskania przez skarżącego kolejnych „prawomocnych wyroków” lub innych „ostatecznych rozstrzygnięć”, wywołane zainicjowaniem nadzwyczajnych postępowań mających doprowadzić do wzruszenia wydanego już prawomocnego wyroku w sprawie.
Zgodnie z postanowieniami ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2014 r. poz. 101, ze zm.; dalej: k.p.c.), po zmianach dokonanych ustawą z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98), przedmiotem skargi kasacyjnej pozostaje zaś właśnie prawomocne rozstrzygnięcie (art. 3981 § 1 k.p.c.). Oznacza to więc, że korzystanie z tego rodzaju środka prawnego wykracza już poza ramy wymagane przez ustawodawcę w art. 46 ust. 1 ustawy o TK. W tym kontekście wyłącznie teoretyczny i terminologiczny walor mają argumenty zażalenia dotyczące właściwej kwalifikacji skargi kasacyjnej, a zmierzające do wykazania „zwyczajnego” charakteru tego środka zaskarżenia. Istotą problemu pozostaje bowiem to, że skorzystanie ze skargi kasacyjnej zmierza do wzruszenia prawomocnego wyroku sądu II instancji, który został już wydany w sprawie, w związku z którą ma być wniesiona skarga konstytucyjna.
Trybunał podkreśla w tym miejscu, że przyjęta w orzecznictwie koncepcja, zgodnie z którą wymóg wyczerpania drogi prawnej przysługującej w sprawie (cywilnej) oznacza obowiązek uzyskania prawomocnego wyroku sądu II instancji, nie powoduje bynajmniej dyskryminującego zróżnicowania kręgu skarżących. Wręcz odwrotnie, to stan prawny sprzed nowelizacji k.p.c. wywoływał wiele wątpliwości interpretacyjnych, które mogły prowadzić do niekorzystnych następstw – także w odniesieniu do instytucji skargi konstytucyjnej. Były one związane m.in. z ograniczeniami zakresu zastosowania kasacji w sprawach cywilnych, czy też niebezpieczeństwem rozbieżnej interpretacji przesłanek dopuszczalności tego środka prawnego (zob. np. postanowienia TK z: 13 czerwca 2000 r., SK 21/98, OTK ZU nr 5/2000, poz. 147 i 28 marca 2001 r., Ts 138/00, OTK ZU nr 3/2001, poz. 71).
Zdaniem Trybunału przyjęta i utrwalona w orzecznictwie w sprawach skarg konstytucyjnych interpretacja przesłanki określonej w art. 46 ust. 1 ustawy o TK (zwłaszcza po nowelizacji tego przepisu dokonanej ustawą z dnia 9 czerwca 2000 r. o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym oraz ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw, Dz. U. Nr 53, poz. 258) opisane wyżej niebezpieczeństwa i trudności znacząco ograniczyła. Podjęta przez skarżących próba wykazania niekonstytucyjności takiego sposobu rozumienia zaskarżonego art. 46 ust. 1 ustawy o TK opiera się na nieuprawnionych założeniach.
Trybunał podkreśla również, że skarżący błędnie wskazują na generalne wyłączenie orzeczeń Sądu Najwyższego z zakresu spraw, w związku z którymi może być skierowana skarga konstytucyjna. Judykaty Sądu Najwyższego bez wątpienia mogą być również przyczyną wniesienia skargi konstytucyjnej wówczas, gdy to z ich podjęciem skarżący wiąże zarzut naruszenia konstytucyjnych wolności i praw. W sytuacji zatem, gdy skarżący podważa konstytucyjność przepisów, na podstawie których zostaje wydane orzeczenie Sądu Najwyższego prowadzące do naruszenia przysługujących skarżącemu praw podmiotowych, to właśnie rozstrzygnięcie tego sądu wykazywać będzie kwalifikację przewidzianą w art. 79 ust. 1 Konstytucji i art. 46 ust. 1 ustawy o TK (por. np. wyrok TK z 31 marca 2005 r., SK 26/02, OTK ZU nr 3/A/2005, poz. 29). Tego rodzaju interpretacja art. 46 ust. 1 ustawy o TK nie będzie więc „manipulacją na potrzeby konkretnej sytuacji” (jak to zarzucili skarżący w zażaleniu), lecz odzwierciedleniem konstrukcji skargi przyjętej w art. 79 ust. 1 Konstytucji. Zgodnie z nią wystąpienie ze skargą musi być bowiem poprzedzone wydaniem takiego orzeczenia, które – jako wydane na podstawie kwestionowanych przepisów – prowadzi do naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw skarżącego.
Na nadinterpretacji treści zaskarżonego postanowienia Trybunału opiera się natomiast teza zażalenia o konieczności równoległego korzystania ze skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego i skargi konstytucyjnej. Tego rodzaju obowiązku Trybunał w uzasadnieniu postanowienia bynajmniej nie formułował. Rozważenia wymagała w nim jedynie ocena sytuacji, w której w trakcie biegu terminu do wniesienia skargi do Trybunału złożona zostaje skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego.
Trybunał nie podziela także zastrzeżeń zawartych w zażaleniu odnośnie do racjonalności rozwiązania, zgodnie z którym skarżący władny jest wystąpić – równolegle – ze skargą kasacyjną od wyroku II instancji do Sądu Najwyższego i ze skargą konstytucyjną. Zdaniem Trybunału taki mechanizm służy kompleksowej ochronie konstytucyjnych wolności i praw. Przede wszystkim uwzględnia on rozdzielność kognicji obydwu organów władzy sądowniczej w zakresie ochrony podmiotowych praw skarżącego. Należy jeszcze raz przypomnieć, że przedmiotem skargi konstytucyjnej nie jest i nie może być akt stosowania prawa, a wyłącznie podstawa prawna wydanego orzeczenia. Tymczasem skarga kasacyjna umożliwia właśnie weryfikację zgodności z prawem prawomocnego orzeczenia sądu II instancji, która to kontrola nie mieści się z kolei w zakresie właściwości Trybunału. Uruchomienie postępowania przed Sądem Najwyższym w żadnym razie nie „osłabia” też skuteczności kontroli realizowanej przez Trybunał Konstytucyjny. Wprawdzie ewentualne uwzględnienie skargi kasacyjnej przez Sąd Najwyższy i uchylenie zaskarżonego wyroku II instancji stanowi przesłankę odmowy nadania wniesionej już skardze konstytucyjnej dalszego biegu (z uwagi na utratę waloru ostateczności przez orzeczenie wydane w sprawie skarżącego), niemniej jednak w żadnym razie nie pozbawia to skarżącego możliwości skorzystania z tego środka kontroli. W sytuacji bowiem, gdy orzeczenie wydane po ponownym rozpoznaniu sprawy przez sąd II instancji nadal – w przekonaniu skarżącego – prowadzi do naruszenia jego konstytucyjnych wolności i praw, nie ma przeszkód, aby skarżący znów wystąpił ze skargą konstytucyjną na przepisy będące podstawą prawną tego orzeczenia. Negatywne dla skarżącego rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego spowoduje natomiast podjęcie zawieszonego przed Trybunałem postępowania w sprawie wniesionej już skargi konstytucyjnej, co wyłącza zarazem groźbę niedotrzymania terminu, o którym mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK.
Z uwagi na powyższe okoliczności należy stwierdzić, że Trybunał Konstytucyjny zasadnie odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.