Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt XI C 2014/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

W., dnia 5 listopada 2015 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu XI Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący:SSR Anna Małecka

Protokolant:Karolina Suder

po rozpoznaniu w dniu 3 listopada 2015 r. we Wrocławiu

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko (...) S.A.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. na rzecz powoda M. K. kwotę 53.365,85 zł (pięćdziesiąt trzy tysiące trzysta sześćdziesiąt pięć złotych osiemdziesiąt pięć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od:

- kwoty 50.000,00 zł od dnia 30 marca 2014 r. do dnia zapłaty,

- kwoty 3.365,85 zł od dnia 30 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty;

II.  ustala odpowiedzialność na przyszłość strony pozwanej za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 14 stycznia 2014 r.;

III.  dalej idące powództwo oddala;

IV.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 6.934,71 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 3.600,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt XI C 2014/14

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym dnia 3 października 2014 r. powód M. K. wniósł o zasądzenie od strony pozwanej – (...) S.A. z siedzibą w S. kwoty 54.502,83 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi w następujący sposób: od kwoty 50.000,00 zł od dnia 30 marca 2014 r. do dnia zapłaty (tytułem zadośćuczynienia) oraz od kwoty 4.502,83 zł od dnia 29 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty (tytułem odszkodowania), ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość za skutki zdarzenia komunikacyjnego z dnia 14 stycznia 2014 r., a także kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, iż w dniu 14 stycznia 2014 r. we W. został potrącony na przejściu dla pieszych przez pojazd marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), kierowany przez A. B. (2), ubezpieczonego u strony pozwanej. Wyrokiem z dnia 14 maja 2014 r. w sprawie o sygn. akt II K 229/14 Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Fabrycznej we Wrocławiu II Wydział Karny warunkowo umorzył postępowanie karne wobec sprawcy rzeczonego wypadku oraz zobowiązał go do naprawienia szkody przez zapłatę na rzecz powoda kwoty 800 zł. Wedle wskazań powoda kwota ta zgodnie z jego wnioskiem – jako oskarżyciela posiłkowego w postępowaniu karnym – stanowiła odszkodowanie za utracone podczas wypadku okulary oraz zniszczoną odzież. W dalszej kolejności powód podał, że bezpośrednio po wypadku został przyjęty w trybie ostrego dyżuru na oddział Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we W., gdzie stwierdzono, iż w następstwie wypadku doznał on kilkusekundowej utraty przytomności oraz złamania wieloodłamowego przynasady bliższej kości piszczelowej i strzałkowej prawej, stłuczenia głowy, wstrząśnienia mózgu oraz ogólnych potłuczeń. Powód przeszedł operację zespolenia odłamów kości i podudzia prawego za pomocą śrub, a po 13 dniach od przyjęcia został wypisany z zaleceniami dalszych kontroli, pielęgnacji rany, rehabilitacji, oszczędnego trybu życia i leczenia farmakologicznego. Następnie w dniu 12 lutego 2014 r. zdjęto powodowi szwy i nałożono sterylny opatrunek z zaleceniem zmiany co 10 dni. Powód pokreślił, że początkowo, po przybyciu ze szpitala do domu nie był w stanie samodzielnie się poruszać i przez około miesiąc leżał w łóżku mając opuchnięte i potłuczone obie nogi. Pomimo trwającej niemal miesiąc rehabilitacji, dwutygodniowego pobytu w ośrodku rehabilitacyjnym w L., nie odnotował on zauważalnej poprawy stanu zdrowia, a w wyniku ucisku nogi przez stabilizator zaczęły pojawiać się żylaki grożące niebezpieczną dla życia zakrzepicą. W ocenie powoda przebieg leczenia uszkodzonej nogi nie rokuje poprawy jego stanu zdrowia, ponieważ pokawałkowane kości nie zrastają się, co zostało potwierdzone wynikiem badania RTG zaś zgodnie z zaleceniami lekarskimi został zmuszony do całkowitego wyłączenia prawej nogi, co uniemożliwia poruszanie się nawet w domu przy pomocy kul. Jednocześnie powinien poddać się rehabilitacji ruchowej oraz przyjmować leki. Powód wskazał, że pismem z dnia 24 lutego 2014 r. dokonał zgłoszenia szkody, domagając się wypłaty kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, kwoty 550,02 zł tytułem odszkodowania za poniesione dotychczas koszty leczenia oraz kwoty 335,71 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu związanych z leczeniem powoda. Strona pozwana pismem z dnia 28 marca 2014 r. poinformowała powoda o przyznaniu zadośćuczynienia w wysokości 6.000 zł oraz odszkodowania w kwocie 212,87 zł. Pismem z dnia 17 maja 2014 r. powód wezwał pozwaną do dopłaty brakującej kwoty zadośćuczynienia oraz odszkodowania, a także zgłosił dalsze roszczenia odszkodowawcze w kwocie 3.798,56 zł. Następnie pismem z dnia 24 czerwca 2014 r. pozwana poinformowała powoda o przyznaniu dodatkowej kwoty zadośćuczynienia w wysokości 6.000 zł oraz kwoty 49,95 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu taksówkami w dniu 30 kwietnia 2014 r. Powód wskazał kolejno, że pismem z dnia 17 lipca 2014 r. ponownie wezwał pozwaną do zapłaty zgłoszonych uprzednio kwot, a ponadto dodatkowo zażądał kwoty 36,00 zł tytułem kosztów dojazdu do placówek medycznych oraz kwoty 81,77 zł tytułem kosztów leczenia. W odpowiedzi pozwana pismem z dnia 18 lipca 2014 r. przyznała powodowi kwotę 3.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 232,91 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, w pozostałym zakresie nie uwzględniając roszczeń powoda.

W zakresie żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanej na przyszłość, powód podał, iż pozostaje ono uzasadnione zabezpieczeniem jego interesu prawnego. Mając bowiem na względzie trudności dowodowe związane z upływem czasu do jakiego może dojść pomiędzy wypadkiem z dnia 14 stycznia 2014 r. a kolejnymi jego następstwami, interes prawny powoda przejawia się jako konieczność wyeliminowania ponownego udowadniania wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym odpowiedzialność taka już ciąży. Jego zdaniem, zważywszy na zakres doznanych obrażeń oraz trwające nada leczenie, które nie rokuje całkowitym odzyskaniem zdrowia, zachodzi uzasadniona obawa wystąpienia u powoda w przyszłości dalszych negatywnych następstw zdarzenia z dnia 14 stycznia 2014 r.

W odpowiedzi na pozew z dnia 13 grudnia 2014 r. strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania.

W uzasadnieniu strona pozwana podała, że wypłacając na rzecz powoda kwotę łączną 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia skompensowała doznaną przez niego krzywdę. Ponadto strona pozwana wskazała, że w jej ocenie bezzasadnym jest roszczenia powoda o zwarto kosztów leczenia. Zdaniem strony pozwanej powód nie udowodnił, aby poniesione przez niego koszty leczenia były niezbędne dla zapewniania jego prawidłowego toku, a także, iż były normalnym następstwem powstałej szkody. Wedle ubezpieczyciela poszkodowany w żaden sposób nie udowodnił, że zaistniała konieczność prowadzenia leczenia prywatnego, poza świadczeniami refundowanymi przez NFZ. Również, co do roszczenia o zwrot wydatków poniesionych przez powoda w związku z dojazdami do lekarzy ubezpieczyciel ocenił, iż pozostaje ono nie poparte dowodami. Odnosząc się natomiast do żądania powoda ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela za ewentualne szkody mogącej powstać w przyszłości, strona pozwana zaznaczyła, że jest to zdarzenie przyszłe i niepewne, a każdorazowe wystąpienie rozstroju zdrowia powoda nie może być utożsamiane ze zdarzeniem z dnia 14 stycznia 2014 r. Ponadto w ocenie pozwanej poszkodowany w żaden sposób nie wykazał jakoby doznane uszkodzenia ciała mogły, po zakończeniu leczenia, skutkować jakimikolwiek negatywnymi konsekwencjami. Co do odsetek strona pozowana wyraziła zaś pogląd, iż w zakresie kwoty zadośćuczynienia powinny być one przyznane dopiero od chwili wyrokowania.

Pismem przygotowawczym z dnia 28 sierpnia 2015 r. strona pozwana wskazała, że w dniu 10 lutego 2015 r. przyznała poszkodowanemu dodatkowe zadośćuczynienie w kwocie 10.000 zł, co daje łączną sumę wypłaconego powodowi świadczenia w kwocie 25.495,73 zł.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 stycznia 2014 r. we W. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym poszkodowany został M. K.. Sprawca A. B. (2) - kierujący pojazdem marki V. (...) o numerze rejestracyjny (...), ubezpieczonym w zakresie odpowiedzialności cywilnej przez (...) S.A. z siedzibą w S., jadąc prawym pasem ruchu ul. (...) od strony ul. (...) w kierunku ul. (...), wykonując manewr omijania pojazdu, który zatrzymał się na lewym pasie ruchu przed przejściem dla pieszych, potrącił przechodzącego z lewej strony na prawą stronę jezdni M. K..

Wyrokiem z dnia 14 maja 2014 r. Sąd Rejonowy (...) warunkowo umorzył postępowanie karne wobec A. B. (2), oskarżonego o nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, czego następstwem było naruszenie czynności narządów ciała M. K. na okres powyżej siedmiu dni. Jednocześnie Sąd zobowiązał oskarżonego do częściowego naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego kwoty 800,00 zł w zakreślonym terminie, która to kwota stanowiła równowartości okularów utraconych przez M. K. oraz zniszczonej odzieży.

(bezsporne, a ponadto dowody:

- notatka urzędowa (...) K. we W. z dnia 15.01.2014 r. k. 9-10,

- wyrok z dnia 14.05.2014 r. SR dla Wrocławia – Fabrycznej we Wrocławiu II Wydział Karny, sygn. akt. II K 229/14 k. 11,

- wniosek oskarżyciela posiłkowego z dnia 13.05.2014 r. k. 12,

- akt szkody nr (...),

- przesłuchanie świadka A. B. (2), protokół rozprawy z dnia 13.01.2015 r. (czas nagrania 00:15-00:22),

- przesłuchanie powoda M. K., protokół rozprawy z dnia 13.01.2015 r. (czas nagrania 00:48-01:28).

Na skutek powyższego zdarzenia M. K. na kilkanaście sekund utracił przytomność, a następnie po udzieleniu pierwszej pomocy przez świadków wypadku, został przewieziony przez Pogotowie (...) do Wojewódzkiego Szpitala (...) we W., gdzie przyjęto go w trybie ostrodyżurowym. W następstwie przeprowadzonych badań diagnostycznych u powoda stwierdzono złamanie wieloodłamowe przynasady bliższej kości piszczelowej i strzałkowej prawej oraz zaburzenia unaczynienia w miejscy złamania pod postacią pęcherza naskórkowego surowiczego. Poszkodowany został poddany zabiegowi operacyjnego zespolenia odłamów kości. Ponadto w związku z wypadkiem z dnia 14 stycznia 2014 r. u powoda stwierdzono stłuczenie głowy, wstrząśnienie mózgu oraz ogólne potłuczenia. W dniu 27 stycznia 2015 r. pacjent został wypisany ze szpitala z zalecenie ćwiczeń oddechowych i ogólnousprawniajacych, pionizacji z niepełnym (do 10-15 kg) obciążeniem kończyny z urazem z pomocą kul łokciowych, nauki odpowiedniego chodzenia, prowadzenia ćwiczeń czynnych i izomerycznych stawów kończony urazowej wedle wyuczonego schematu, korzystania z asekuracji przy przenoszeniu (podpierania kończyny urazowej podłożona pod spód stopą drugiej kończyny) oraz oszczędnego obchodzenia się z uszkodzoną nogą. Ponadto powodowi zalecono stosowanie środków farmakologicznych (F., O., ew. K. w razie bólu) oraz kontrolę w poradni urazowo-ortopedycznej. W dniu 12 lutego 2014 r. w poradni urazowo – ortopedycznej poszkodowanemu zdjęto szwy, a po zaopatrzeniu rany, poinstruowano żonę powoda co do dalszych wymian opatrunku. Wykonane w dniu 30 kwietnia 2014 r. i w dniu 28 października 2015 r. badania radiologiczne podudzia wykazały u M. K. widoczne liczne fragmenty i odłamy pośrednie kości w uszczelnieniu złamania. Powód poddał się zaleconej przez lekarzy rehabilitacji. Korzystał on w mieszkaniu z usług rehabilitanta, jak również od dnia 11 kwietnia 2014 r. do dnia 25 kwietnia 2014 r. przebywał na turnusie rehabilitacyjnym w L. Z.. Ponadto systematycznie korzystał on z porad specjalistycznych w poradni urazowo – ortopedycznej Wojewódzkiego Szpitala (...) we W..

(bezsporne, a ponadto dowody:

- dokumentacja leczenia powoda w (...) we W. k. 13-16, 17, 59-62, 130-132,

- opinia sądowo - lekarska z dnia 23.01.2014 r. k. 18,

- zaświadczenie z dnia 24.04.2014 r. k. 16o,

- rachunek nr (...)/D k 43,

- akt szkody nr (...),

- przesłuchanie świadka E. K., protokół rozprawy z dnia 13.01.2015 r. (czas nagrania 00:23-00:48),

- przesłuchanie powoda M. K., protokół rozprawy z dnia 13.01.2015 r. (czas nagrania 00:48-01:28).

W związku z leczeniem powód poniósł koszty rehabilitacji w łącznej kwocie 3.100 zł.

Ponadto celem dojazdu do placówek medycznych powód korzystał z taksówek, na co wydatkował łączną kwotę 265,85 zł.

(dowody:

- rachunki, faktury, paragony k. 33-58,

- przesłuchanie świadka E. K., protokół rozprawy z dnia 13.01.2015 r. (czas nagrania 00:23-00:48),

- przesłuchanie powoda M. K., protokół rozprawy z dnia 13.01.2015 r. (czas nagrania 00:48-01:28).

W wyniku zdarzenia z dnia 14 stycznia 2014 r. w związku z rozpoznanymi u powoda M. K. obrażeniami ciała wymagał on przez okres 6 miesięcy od wypadku opieki osób trzecich m.in. w zaspokajaniu potrzeb fizjologicznych, myciu, ubieraniu oraz poruszaniu się. Pomoc ta ulegała stopniowemu ograniczeniu, jednakże do chwili obecnej poszkodowany nadal korzysta ze wsparcia innych osób przy przemieszczeniu się poza mieszkaniem. Proces gojenia złamania kości piszczelowej prawej wydłużył się z uwagi na brak zrostu kostnego, a obraz radiologiczny uszkodzonej kończyny wskazuje obecnie na powstanie tzw. stawu rzekomego wymagającego dalszego leczenia operacyjnego. Doznane obrażenia oraz przedłużający się proces leczenia skutkowały obniżeniem aktywności życiowej powoda, a także związanymi z tym negatywnymi konsekwencjami natury medycznej (zanikiem mięsni, przyśpieszeniem osteoporozy, obciążeniem układu krążenia i oddechowego). Ponadto w związku z doznanymi obrażeniami powód wymagał rehabilitacji, która powinna być nadal kontynuowana. Uszczerbek na zdrowiu powoda doznany w związku z wypadkiem z dnia 14 stycznia 2014 r. ma charakter długotrwały i wynosi 35% - stosownie do zasad określonych w Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. (Dz. U. Nr 234 poz. 1974). Rokowania na przyszłość w zakresie stanu zdrowia powoda powstałego w skutek wypadku z dnia 14 stycznia 2014 r. są niepewne, w szczególności istnieje duże prawdopodobieństwo konieczności poddania się przez powoda ponownemu zabiegowi operacyjnemu urazowej kończyny.

(dowody:

- pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowo – ortopedycznej z dnia 14.05.2015 r. k. 105,

- uzupełniająca opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowo – ortopedycznej z dnia 23.09.2015 r. k. 126,

- przesłuchanie świadka E. K., protokół rozprawy z dnia 13.01.2015 r. (czas nagrania 00:23-00:48),

- przesłuchanie powoda M. K., protokół rozprawy z dnia 13.01.2015 r. (czas nagrania 00:48-01:28).

W dacie zdarzenia powód M. K. miał 80 lat i pozostawał na emeryturze. Przed wypadkiem prowadził on intensywny - relatywnie do wieku - tryb życia. Większość czasu poszkodowany spędzał na doglądaniu i pielęgnacji działki rekreacyjnej położonej we W. (obręb M.), a za osiągnięcia na tym polu był nagradzany przez stowarzyszenia działkowców; wraz z żoną udawał się na samochodowe wycieczki poza W.. Ponadto w okresie bezpośrednio poprzedzającej wypadek powód czynnie zaangażował się w pomoc przy renowacji należącej do starszego syna działki rekreacyjnej w okolicach O.. W następstwie przedmiotowego zdarzenia komunikacyjnego powód musiał zrezygnować uprzedniej aktywności życiowej oraz kontaktów towarzyskich (ze znajomymi spotykał się na działce oraz na spacerach). W związku z obecnym stanem zdrowia nie ma on możliwości odwiedzin syna i wnuków mieszkających na stałe we Francji, choć przed wypadkiem utrzymywali oni ze sobą stały kontakt. Doznany uraz, dolegliwości bólowe oraz związane z tym ograniczenie ruchomości i funkcjonowania skutkowały nadto u powoda rozdrażnieniem oraz spadkiem aktywności życiowej, co negatywnie oddziaływało na wzajemne relację z żoną. Do chwili obecnej powód nie może samodzielnie wykonywać czynności związanych z obciążeniem uszkodzonej kończyny, pomagać żonie w wykonywaniu obowiązków domowych, czy kontynuować pasji związanych z działką. Również możliwość prowadzenia samochodu przez poszkodowanego została istotnie ograniczona.

(dowody:

- przesłuchanie świadka E. K., protokół rozprawy z dnia 13.01.2015 r. (czas nagrania 00:23-00:48),

- przesłuchanie powoda M. K., protokół rozprawy z dnia 13.01.2015 r. (czas nagrania 00:48-01:28).

Powód działając przez pełnomocnika, pismem datowanym na dzień 24 lutego 2014 r. zgłosił szkodę do ubezpieczyciela sprawcy wypadku – (...) Towarzystwo (...) z siedzibą w S., żądając zapłaty kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz odszkodowania w związku z poniesionymi kosztami leczenia (550,02 zł) i dojazdów (335,71 zł), w następstwie czego pozwana na podstawie decyzji z dnia 28 marca 2014 r. wypłaciła na rzecz M. K. kwotę 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwotę 147,96 zł tytułem zwrotu kosztów zakupu leków, kwotę 58,00 zł tytułem zwrotu zakupu basenu sanitarnego i kul łokciowej oraz kwotę 6,91 zł tytułem kosztów dojazdy do placówek medycznych.

Pismami z dnia z dnia 17 maja 2014 r. i 16 czerwca 2014 r. powód, zwrócił się do pozwanej o wypłatę dalszego zadośćuczynienia w wysokości 74.000,00 zł oraz dodatkowego odszkodowania. W odpowiedzi ubezpieczyciel pismem z dnia 25 czerwca 2015 r. poinformował powoda o przyznaniu dopłaty do uprzednio wypłaconych świadczeń w wysokości 6.049,95 zł, w tym 6.000,00 zł na poczet zadośćuczynienia oraz 49,95 zł tytułem zwrotu dojazdów taksówką w dniu 30 kwietnia 2014 r.

Ponadto po dokonaniu ponownej weryfikacja żądań powoda, pismem z dnia 21 lipca 2014 r. (...) S.A. z siedzibą w S. uznało za zasadne dokonanie na rzecz poszkodowanego dopłaty kwoty 3.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 232,91 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia.

(dowody:

- zgłoszenie szkody z dnia 24.02.2014 r. wraz z potwierdzeniem odbioru k. 23-25,

- decyzja pozwanej z dnia 28.03.2014 r. k. 26,

- pismo pełnomocnika powoda z dnia 17.05.2014 r. k. 31,,

- pismo pełnomocnika powoda z dnia 16.06.2014 r. k.27,

- decyzja pozwanej z dnia 24.06.2014 r. k. 30,

- pismo pełnomocnika powoda z dnia 17.07.2014 r. k. 28-29,

- pismo pozwanej z dnia 21.07.2014 r., k. 32,

- akt szkody nr (...).)

Już po wywiedzeniu powództwa, decyzją z dnia 10 lutego 2015 r. strona pozwana przyznała powodowi M. K. dodatkowo kwotę 10.000 zł tytułem uzupełniającego zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez niego w związku z wypadkiem z dnia 14 stycznia 2014 r.

(dowód: decyzja z dnia 10.02.2015 r. k. 119)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.

Na wstępie zaznaczenia wymaga, że w związku z dokonanym w trybie art. 492 § 1 k.s.h. połączeniu spółek poprzez przejęcie spółki (...) S.A. z siedziba w S. przez spółkę (...) S.A. z siedzibą w S., na rozprawie w dniu 13 stycznia 2015 r. Sąd postanowił prowadzić dalsze postępowanie przeciwko (...) S.A. z siedzibą w S. jako uniwersalnemu następcy prawnemu (...) S.A. z siedziba w S..

W świetle poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych kwestią sporną pomiędzy stronami nie była zasada ponoszenia przez stronę pozwaną (...) S.A. z siedzibą w S. odpowiedzialności za następstwa zdarzenia z dnia 14 stycznia 2014 r., a jedynie wysokość zadośćuczynienia pieniężnego mającego stanowić rekompensatę za całokształt ujemnych dla powoda M. K. fizycznych i psychicznych następstw wypadku oraz zasadność żądania odszkodowania w zakresie zwrotu kosztów rehabilitacji, części kosztów dojazdów do placówek medycznych oraz części kosztów zakupów wskazywanych przez powoda, jako poniesionych w związku z prowadzonym leczeniem. Ponadto sporna pomiędzy stronami pozostawała kwestia odpowiedzialności strony pozowanej na przyszłości za skutki przedmiotowego zdarzenia.

Odnosząc się do zasadności wywiedzionego przez powoda roszczenia wskazać należy, że samoistnym źródłem zobowiązania z tytułu czynu niedozwolonego jest fakt wyrządzenia szkody, za którą ustawa czyni określony podmiot odpowiedzialnym. Treścią tak powstałego stosunku prawnego jest uprawnienie do uzyskania odszkodowania (lub zadośćuczynienia) i odpowiadający temu uprawnieniu obowiązek naprawienia szkody (zadośćuczynienia krzywdzie).

Wskazać należy, że w niniejszej sprawie powód mógł dochodzić należnego z powyżej wskazanego tytułu świadczenia według swego wyboru – od ubezpieczonego posiadacza pojazdu, od ubezpieczyciela lub obu podmiotów łącznie. Współodpowiedzialność tych podmiotów ma charakter in solidum, bowiem każdy z nich ma obowiązek zaspokoić to samo roszczenie odszkodowawcze, które wynika jednak z innych tytułów prawnych, a jednocześnie brak jest podstaw do przyjęcia odpowiedzialności solidarnej podmiotów czy to ze źródła ustawowego, czy umownego.

W myśl przepisu art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Zgodnie z treścią § 2 tego przepisu umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o których mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie wypadku, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia. Podobnie stanowi art. 9 ust. 2a ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych. Stosownie zaś do art. 9 ust. 1 tej ustawy umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków. Zgodnie z art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń, przy czym z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia (art. 34 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych). Jednocześnie stosownie do art. 35 tejże ustawy ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej (art. 36 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych).

W tym kontekście wskazać należy, że przesłankami odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego, które warunkują powstanie obowiązku naprawienia przez sprawcę szkody w rozumieniu przepisów dotyczących reżimu deliktowego są: szkoda (w znaczeniu uszczerbku w dobrach osoby poszkodowanej), zdarzenie wyrządzające szkodę (działanie lub zaniechanie działania) oraz związek przyczynowy pomiędzy szkodą a zdarzeniem. Ponadto konieczną przesłanką jest także zawinienie sprawcy zdarzenia, co wynika z regulacji art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c. Jednakże w związku z tym, że zasada odpowiedzialności odszkodowawczej strony pozwanej nie była przez żadną ze stron kwestionowana, sąd w niniejszych rozważaniach nie badał w szczegółowy sposób przesłanek tej odpowiedzialności. Ustalił jedynie, że dnia 14 stycznia 2014 r. doszło do kolizji drogowej, w czasie której powód M. K. doznał obrażeń, zaś sprawca tej kolizji był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej.

W przypadku szkody polegającej na uszkodzeniu ciała lub wywołaniu rozstroju zdrowia odwołać należy się do unormowania z art. 444-447 k.c. Pierwsze z żądań powództwa znajduje oparcie w przepisach art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Podkreślić należy, że zadośćuczynienie orzekane na podstawie art. 445 § 1 k.c. ma charakter całościowy i powinno stanowić swoistą rekompensatę za całą krzywdę doznaną przez osobę poszkodowaną. W związku z tym ocena sytuacji poszkodowanego winna być dokonywana indywidualnie, w odniesieniu do konkretnego przypadku i przy uwzględnieniu różnych aspektów doznanej krzywdy. Elementy składające się na pojęcie krzywdy mają bardzo zindywidualizowany charakter, co skutkuje licznymi trudnościami przy dokonywaniu ilościowej i jakościowej oceny negatywnych zmian w życiu pokrzywdzonego. Wynika to z faktu, iż nie wyrażają się one w postaci wymiernego, majątkowego uszczerbku, lecz w oczywisty sposób pogarszają jakość życia pokrzywdzonego, wpływając na jego sferę emocjonalną, osobistą, rodzinną, społeczną. W szczególności zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w tego rodzaju sytuacjach sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zauważyć trzeba w tym miejscu, że zacytowany przepis ustanawia jedynie ogólną materialnoprawną podstawę roszczenia o zadośćuczynienie – nie zawiera natomiast żadnych kryteriów, jakie należałoby uwzględnić przy ustaleniu jego wysokości. Kryteria te zostały wypracowane przez judykaturę, szczególnie przez Sąd Najwyższy – przy czym wspólnym elementem wydawanych orzeczeń jest zaakcentowanie indywidualnych okoliczności sprawy. Nie można z pola widzenia stracić faktu, iż przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę ma charakter fakultatywny, na co wskazuje zastosowany przez ustawodawcę zwrot „sąd może”. Zatem to uznaniu sądu pozostawiono rozstrzygnięcie kwestii, czy w konkretnym przypadku naruszenia wskazanych w komentowanym przepisie dóbr osobistych zasądzi zadośćuczynienie oraz w jakiej wysokości. Podkreślić jednak należy, że przyznana swoboda w tym zakresie nie oznacza, że sąd może orzekać w tym przedmiocie w oparciu o zasadę dowolności (por. wyr. SN z 17.1.2001 r., II KKN 351/99, Prok. i Pr. 2001, Nr 6, s. 11). Zadośćuczynienie, o którym mowa w art. 445 § 1 k.c., przyznawane jest poszkodowanemu jako „odpowiednia suma”, stanowiąca swoistą odpłatę za doznaną krzywdę. Pojęcie odpowiedniej sumy ma charakter nieokreślony, w związku z czym zadaniem sądu jest każdorazowo zbadanie jego zakresu i treści na podstawie ustalonych w określonym stanie faktycznym okoliczności, składających się na szeroko rozumianą krzywdę osoby uprawnionej do uzyskania zadośćuczynienia. Okoliczności te, jak wskazano powyżej, mogą mieć bardzo różnorodny charakter. W orzecznictwie zauważono między innymi, że przyznanie zadośćuczynienia nie wymaga w zasadzie oceny rozmiaru szkody związanej z uszczerbkiem na zdrowiu, kosztami wynikłymi z uszkodzenia ciała czy utratą zdolności zarobkowej lub zwiększeniem potrzeb, albo zmniejszeniem widoków na przyszłość; istotne są natomiast okoliczności składające się na pojęcie krzywdy, które częstokroć nie są tożsame z okolicznościami decydującymi o pogorszeniu sytuacji życiowej lub majątkowej poszkodowanego. W orzecznictwie podkreśla się, że przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę (art. 445 § 1 k.c.) należy uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.06.1999 r., II UKN 681/98, OSNAP 2000/16/626). Zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty sumy symbolicznej, czy też określonej sztywnymi regułami, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.09.2001 r., III CKN 427/00, Lex 52766). Świadczenie to winno przy tym uwzględniać doznaną krzywdę poszkodowanego, na którą składają się cierpienia fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych bądź w związku z cierpieniami fizycznymi, bądź w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zwłaszcza trwałymi lub nieodwracalnymi. Pamiętać należy, iż zadośćuczynienie nie jest karą, lecz sposobem naprawienia krzywdy, a jego celem jest przede wszystkim złagodzenie cierpień (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3.02.2000 r., I CKN 969/98, Lex nr 50824). Jednocześnie jednak przyznana kwota nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być odpowiednia czyli – przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego – powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z 28.09.2001 r., III CKN 427/00, Lex nr 52766). Jednocześnie w orzecznictwie przyjmuje się, że niedopuszczalne jest stosowanie jakichkolwiek mechanizmów przy wyliczaniu wysokości zadośćuczynienia, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 5 października 2005 r. (I PK 47/05, MPPr. 2006 r. z. 4 poz. 208) oraz z dnia 28 czerwca 2005 r. (I CK 7/05, nie publ.) wskazując, że procentowo określony uszczerbek służy tylko jako pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego zadośćuczynienia. Należne poszkodowanemu (pokrzywdzonemu czynem niedozwolonym) zadośćuczynienie nie może być mechanicznie mierzone przy zastosowaniu stwierdzonego procentu uszczerbku na zdrowiu. Mierzenie krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu stanowiłoby niedopuszczalne uproszczenie nie znajdujące oparcia w treści art. 445 § 1 k.c.

W rozpoznawanej sprawie - co podkreślono już na wstępie - nie było między stronami sporu co do zasady odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń – bezspornym było, że powód odniósł krzywdę a osobą odpowiedzialną za jej spowodowanie był kierowca, kierujący pojazdem, objętym umową ubezpieczenia odpowiedzilnosci zawartą z poprzednikiem prawnym pozwanej. Strony nie prowadziły sporu także co do faktu wypłaty przez stroną pozwaną łącznie kwoty 25.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia. Sporna między stronami pozostawała wysokość należnego zadośćuczynienia za krzywdę, której powód doznał na skutek wypadku z dnia 14 stycznia 2014 r.

Tym samym na sądzie spoczywał obowiązek dokonania całościowej i dogłębnej analizy konkretnego stanu faktycznego, a zatem wzięcia pod uwagę wszystkich okoliczności faktycznych, które miały wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Rozmiar doznanej krzywdy ma bowiem decydujące znaczenie przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Sąd wziął zatem pod uwagę zarówno cierpienia fizyczne jakie odniósł powód takie jak ból o długotrwałość leczenia oraz cierpnie psychiczne. Istotne znaczenie odrywały również skutki uszkodzenia ciała mające wpływ na wykonywane czynności życia codziennego oraz funkcjonowanie w rodzinie.

Mając na względzie powyższe, sąd dokonał oceny sytuacji życiowej powoda przed wypadkiem i po nim oraz w oparciu o te ustalenia oszacował zakres doznanej przez niego krzywdy, a w konsekwencji – zakres przysługującego mu zadośćuczynienia. Rozważania te doprowadziły sąd do wniosku, iż wypłacone dotychczas powodowi przez stronę pozwaną zadośćuczynienie w kwocie 25.000 zł nie oddaje w pełni doznanej przez niego krzywdy, a zasądzenia dalszej kwoty 50.000 zł pozostaje w pełni zasadne.

Dążąc do relewantnych ustaleń we wskazanym zakresie sąd zbadał rozmiar i charakter uszczerbku na zdrowiu doznanego przez M. K. w następstwie zdarzenia z dnia 14 stycznia 2014 r. oraz skutki jakie wywołały w szyciu powoda doznane przez niego obrażenia. Choć rozmiar i charakter uszczerbku na zdrowiu nie określa w bezwzględny sposób wysokości należnego zadośćuczynienia, to jednak okoliczności ta nie pozostaje bez znaczenia dla oceny krzywdy powoda. Doznany uszczerbek jako jeden z aspektów zmiany sytuacji życiowej poszkodowanego musi zostać uwzględniony przez sąd przy analizowaniu doznanej krzywdy. W związku z tym, że ocena wielkości doznanego uszczerbku na zdrowiu wymagała wiadomości specjalnych z zakresu medycyny, sąd przy badaniu tej okoliczności skorzystał z dowodu z opinii biegłego (art. 278 § 1 k.p.c.). Uwzględniając rodzaj następstw doznanego wypadku sąd dopuścił dowód z opinii specjalisty z zakresu chirurgii i ortopedii. Na podstawie zebranego w ten sposób materiału dowodowego sąd ustalił, iż wskutek rzeczonego wypadku powód doznał urazu wieloodłamowego złamania przynasady bliższej kości piszczelowej i strzałkowej prawej skutkującego długotrwały uszczerbku na zdrowiu w wysokości 35% (określony na zasadach wyrażonych w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania - Dz.U. 2002 nr 234 poz. 1974). Wskazany uraz kończyny nie został przy tym do chwili obecnej wyleczony, gdyż u powoda wystąpiły zaburzenia zrostu kości piszczelowej o obrazie stawu rzekomego z dużym prawdopodobieństwem konieczności ponownej operacji. Co więcej zespolenie kości łącznikami metalowymi, zapewniającymi stabilizację kończyny, nadal istotnie ogranicza ruchomość prawej nogi powoda, pomimo upływu prawie dwóch lat od wypadku. Ponadto zaznaczenia wymaga, że choć pozostałe obrażenia w postaci stłuczenia głowy, wstrząśnienia mózgu i ogólnych potłuczeń pozostałych części ciała nie pozostawiły na zdrowiu powoda wymiernego uszczerbku to niewątpliwie miały wpływ na rozmiar doznanej przez niego krzywdy. Sąd poza następstwami zdarzenia z dnia 14 stycznia 2014 r. natury medycznej, wziął również pod uwagę same okoliczności wypadku, jak również traumatyczne przeżycia powoda w związku utratą przytomności, a następnie odczuwanym bólem podczas transportu do szpitala oraz fakt dyskomfortu związanego z dwutygodniowego pobytu w szpitalu, przebytym zabiegiem operacyjnym oraz dalszym leczeniem.

Zaznaczenia wymaga, że w związku z wypadkiem powód przez okres 6 miesięcy od urazu w zasadzie nie mógł chodzić, a podejmowane próby pionizacji przy pomocy kul łokciowych pozostawały nieefektywne. W tym czasie M. K. zdany był na opiekę i pomoc ze strony żony w zaspokajania potrzeb fizjologicznych, myciu, ubieraniu i przemieszczeniu się po mieszkaniu. Po tym okresie powód co prawda rozpoczął samodzielne chodzenie przy pomocy dwóch kul, jednakże z uwagi na swój wiek oraz odczuwane dolegliwości bólowe wymagał asekuracji osób trzecich. Choć od maja 2015 r. powód korzysta juz tylko z jednej kuli, to nie sposób przyjąć, że powrócił do sprawności ruchowej sprzed wypadku, w szczególności iż nadal doskwierają mu bóle kolana oraz bóle i obrzęk stawu skokowego prawego, a urazowa kończona pozostaje ograniczona ruchowo z uwagi na zastosowane zespolenie. Jak wynika z opinii biegłego z dnia 14 maja 2015 r. doznane obrażenia miały również wpływ na ogólny stan zdrowia i funkcjonowania powoda skutkując zanikiem mięsni wynikającym z ograniczenia aktywności i leżenia w łóżku, przyśpieszeniem osteoporozy oraz obciążeniem układu oddechowego i krążeniowego. Ponadto M. K. nadal wymaga leczenia rehabilitacyjnego.

Sąd dokonał oceny wspomnianej opinii biegłego przy zastosowaniu art. 233 § 1 kpc – na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. W ocenie sądu złożona opinia jest wyczerpująca, zrozumiała, rzetelna i logiczna. Sąd nie dostrzegł w niej jakichkolwiek braków, błędów czy wadliwości. Ze sporządzonej opinii jednoznacznie wynika stan faktyczny i materiał dowodowy, na jakim oparł się biegły. Formułowane następnie przez biegłego na ich podstawie wnioski są jasne i rzeczowe. Biegły w zakresie swojej specjalności przedstawił spójne i logiczne i przekonywujące wnioski. Wskazać w tym miejscu należy, że strona pozwana w piśmie procesowym z dnia 28 sierpnia 2015 r. (data stempla pocztowego) wystosowała uwagi co do treści opinii oraz wniosła o jej uzupełnienie, co skutkowało sporządzeniem przez biegłego pisemnej opinii uzupełniającej z dnia 23 września 2015 r. W ocenie sądu dokonanej podniesione przez stronę pozowana zarzuty nie znalazły uzasadniania. Pełną aprobatę sądu zyskał wyrażony przez biegłego w opinii uzupełniającej pogląd, że brak jest jakikolwiek przesłanek natury medycznej przemawiających za przyjęciem, iż wiek powoda nie uzasadnia przeprowadzenia u niego w przyszłości leczenia operacyjnego stawu rzekomego. Nadto biegły w sposób jednoznaczny stwierdził, że obciążenie patologicznej kości udowej ze stawem rzekomym może doprowadzić do złamania bądź obluzowania zastosowanego zespolenia metalowego. Jednocześnie sąd nie znalazł racjonalnych podstaw do kwestionowania stanowiska biegłego, iż długotrwałe chodzenie o kulach skutkuje dodatkowym obciążeniem układu oddechowego i krążeniowego. Zdaniem sądu również teza przedstawiona przez stronę pozwaną, jakoby konieczność długotrwałej opieki nad powodem wynikała z jego podeszłego wieku, pozbawiona jest rzeczywistych podstaw i pozostaje w sprzeczności z zebranych w sprawie materiałem dowodowym w postaci zeznań świadków i przesłuchania samego poszkodowanego. Z zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego wynika bowiem, że powód przed wypadkiem z dnia 14 stycznia 2014 r. był osobą w pełni sprawną i jak na swój wiek (80 lat) aktywną. Utrzymywał on stałe osobiste kontaktu tak ze znajomymi, jak i rodziną. Często też wyjeżdżał samochodem wraz z żoną poza miasto, odwiedzał mieszkającego we (...)syna. W życiu rodzinnym pozostawał niewątpliwym wsparciem dla żony, przyjmując na siebie istotną część codziennych obowiązków. Stan w jakim powód znalazł się w następstwie przedmiotowego wypadku uniemożliwił mu funkcjonowanie w dotychczasowy sposób. W miejsce aktywnych form spędzania wolnego czasu, powód spędza większość dnia w mieszkaniu, zaprzestał utrzymywania kontaktów towarzyskich i odwiedzin rodziny. Nie ma również możliwości pomocy żonie, samemu wymagając jej wsparcia w wykonywaniu czynności obciążających urazową kończynę. Ilość obowiązków, które spoczęły na żonie powoda miała przy tym negatywne przełożenie na wzajemne relacje pomiędzy małżonkami. Nie sposób również pominąć faktu, że dla powoda bezsprzecznie największą życiową pasją pozostawała działka, z przebywania na terenie której czerpał największą przyjemność i intensywnie doglądał. Brak możliwość kontynuowania owej pasji w sposób istotny ujemnie oddziałuje na poziom życiowej satysfakcji i obecny nastrój powoda, co zdaniem sądu pozostaje jednym z elementów, które także winny zostać uwzględnione przy ocenie rozmiaru dognanej przez niego krzywdy.

Sąd doszedł do przekonania, że żądanie zasądzenia od strony pozwanej dalszej kwoty zadośćuczynienia w wysokości 50.000 zł mieści się w granicach wyznaczonych przez art. 445 k.c. i stanowi świadczenie adekwatne do doznanej przez powódkę krzywdy. Sąd uznał że zadośćuczynienie w łącznej kwocie 75.000 zł (w tym dotychczas wypłacone w wysokości 25.000,00 zł) w pełni odpowiada doznanym przez powoda cierpieniom fizycznym, rekompensując jego krzywdę psychiczną. Sąd kierował się przy tym celami i charakterem zadośćuczynienia, przy uwzględnieniu jednak indywidualnej sytuacji powoda, intensywność cierpień, wpływ na życie prywatne oraz zmianę warunków życiowych w porównaniu do stanu poprzedzającego wypadek z dnia 14 stycznia 2014 r.

Obok zadośćuczynienia za doznaną krzywdę powód domagał się zwrotu poniesionych kosztów związanych z leczeniem. Strona pozwana kwestionował uprawnienie powoda do żądania odszkodowanie w tym zakresie, podnosząc że leczył się on m.in. w gabinetach prywatnych, co wykracza poza normalne następstwa zdarzenia szkodowego, gdyż nie wykazał on konieczności korzystania ze świadczeń poza zakresem refundowanym przez NFZ. Ponadto w opinii pozwanej powodowi nie jest należny zwrot kosztów dojazdu (poza kwotą 56,86 zł wypłaconą na etapie postępowania likwidacyjnego). Na etapie przedsądowym ubezpieczyciel zakwestionował również zasadność kosztów zakupu termometru, kremu Himalaya Herbals, czopków glicerynowych, Augmentim, Bilolaktyk, Enterol i płynnej glukozy.

Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Stosownie zaś do art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Zgodnie z § 2 tego artykułu, w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Przepis art. 361 § 1 k.c. wyraża zasadę przyczynowości, ograniczonej jednak do przypadków normalnego - adekwatnego związku przyczynowego. Istnienie związku przyczynowego jako zjawiska obiektywnego jest determinowane określonymi okolicznościami faktycznymi konkretnej sprawy i dlatego istnienie związku przyczynowego bada się uwzględniając te okoliczności (por. wyrok SN z dnia 8.12.2005 r. III CK 298/05 Lex 172174). Naprawienie szkody obejmuje zatem w szczególności zwrot wszelkich wydatków poniesionych przez poszkodowanego zarówno w związku z samym leczeniem i rehabilitacją (lekarstwa, konsultacje medyczne, protezy itp.), jak i koszty opieki niezbędnej w czasie procesu leczenia oraz inne dodatkowe koszty związane z uszczerbkiem na zdrowiu. Uwzględniona powinna być też utrata części zarobków wynikającą z obniżenia wynagrodzenia za czas trwania choroby, zmniejszenie możliwości zarobkowych, czy wreszcie utracone zyski związane z nieobecnością w pracy i niemożnością wywiązania się z zaciągniętych zobowiązań (zob. Kodeks cywilny. Komentarz do art. 1-449 10. Tom I, red. prof. dr hab. Krzysztof Pietrzykowski, wyd. 8, Warszawa 2015).

W ocenie sądu powód wykazał konieczność poniesienia kosztów związanych z rehabilitacją i wydatki te pozostawały w związku przyczynowym z wypadkiem komunikacyjnym. Jak wynika z dokumentacji medycznej powoda (k. 59, 61, 62, 130) oraz opinii biegłego z zakresu chirurgii i ortopedii podjęta przez powoda rehabilitacja była zasadna oraz powinna być nadal prowadzona. Słusznie zatem powód na własny koszt zakupił ortezę (za kwotę 700 zł), skorzystał z usług rehabilitanta (za kwotę 500 zł) oraz pojechał na turnus rehabilitacyjny w dniach od 11 do 25 kwietnia 2014 r. (za kwotę 1.900 zł). Sąd zważył, że gdyby powód nie uległ wypadkowi i nie doznała urazu podudzia prawej kończyny nie musiałby ponosić kosztów związanych z rehabilitacją. Ponadto jest faktem powszechnie znanym, że korzystając ze świadczeń zdrowotnych w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia brak jest możliwości natychmiastowego podjęcia rehabilitacji, gdyż kolejka oczekujących jest długa. W ocenie sądu nie budzi wątpliwości okoliczność, że zdrowie stanowi tak istotne dobro, iż leczenie należało przeprowadzić najszybciej jak to było możliwe, także korzystając z prywatnych świadczeń. W tym kontekście w pełni uzasadnione było ponoszenie kosztów na rehabilitację, realizowaną zgodnie z zaleceniami lekarzy specjalistów u których konsultował się powód i pozostającą w bezpośrednim związku czasowym ze zdarzeniem, gdyż oczekiwanie w tym zakresie na świadczenia finansowane ze środków publicznych mogłoby uniemożliwić, bądź znacząco opóźnić powrót do względnej sprawności i zmniejszenie dolegliwości bólowych. Podjęcie rehabilitacji w dużej odległości czasowej od wypadku mogłoby nie przynieść pozytywnych efektów, przyczyniając się nadto do zwiększenia rozmiaru doznanej przez powoda szkody, skutkującej w efekcie koniecznością ponoszenia w późniejszym czasie zwiększonych kosztów leczenia. Ponadto w dopuszczonej w niniejszej sprawie opinii biegłego wskazano, że rehabilitacja zrealizowana po wypadku była konieczna i celowa, co potwierdza fakt, iż przyniosła ona oczekiwany efekt. Niezależnie od powyższego sąd nie podzielił stanowiska strony pozwanej, że to na powodzie spoczywał ciężar wykazania, iż leczenie poza świadczeniami gwarantowanym bezpłatnie w ramach obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego nie było konieczne. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 grudnia 2007 r. (I CSK 384/2007), to strona pozwana zobowiązana jest wykazać, że koszty leczenia poszkodowanego zostałyby pokryte w całości ze środków publicznych. Zatem to na stronie pozwanej, a nie na powodzie spoczywa obowiązek wykazania, iż poszkodowanemu przysługiwało w ramach NFZ i to w zakresie oraz w terminie odbytych przez niego płatnych świadczeń medycznych. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r. (I CSK 384/2007, Rzeczpospolita (...) str. C4) wskazano, że „ciężar dowodu wystąpienia okoliczności sprzeciwiającej się uznaniu sumy żądanej z góry przez powoda na pokrycie kosztów leczenia za sumę potrzebną spoczywa na zobowiązanym do naprawienia szkody pozwanym". Stanowisko to Sąd Rejonowy w całości podziela. Zatem skro strona pozwana podnosiła, że powód mógł skorzystać ze świadczeń refundowanych przez NFZ, winna te okoliczności udowodnić, czego nie uczyniła.

Powód należycie udokumentowała poniesione przez siebie wydatki w powyższym zakresie, przedkładając rachunek nr (...) z dnia 5 marca 2014 r. na kwotę 500 zł, fakturę VAT (...) z dnia 21 marca 2014 r. na kwotę 700 zł, oraz dwie faktury VAT nr (...) z dnia 12 kwietnia 2014 r. na łączną kwotę 1.900 zł (łącznie 3.100 zł).

Powód udowodnił również, że w okresie od marca do września 2014 r. dojeżdżał taksówkami z miejsca zamieszkania do Wojewódzkiego Szpitala (...) we W. na co wydatkował łącznie kwotę 265,85 zł (rachunek nr (...) z dnia 9 kwietnia 2014 r. na kwotę 24,00 zł /k. 35o/, rachunek nr (...) z dnia 9 kwietnia 2014 r. na kwotę 22,95 zł /k. 36/, faktura nr (...) z dnia 8 kwietnia 2014 r. na kwotę 22,95 zł /k. 36o/, rachunek nr (...) z dnia 8 kwietnia 2014 r. na kwotę 28 zł /k. 37/, rachunek nr (...) z dnia 5 marca 2014 r. na kwotę 30 zł /k. 37o/, rachunek nr (...) z dnia 7 czerwca 2014 r. na kwotę 36 zł /k. 38/, faktura nr (...) na kwotę 22 zł /k. 39/, rachunek nr (...) z dnia 10 września 2014 r. na kwotę 30 zł /k. 40/, faktura nr (...) z dnia 10 września 2014 r. na kwotę 25 zł /k. 41/). Powyższe wydatki nie zostały przy tym uwzględniona przez stronę pozwaną na etapie postępowania likwidacyjnego. Z uwagi na charakter doznanego przez powoda urazu i wynikającą z niego niemożność prowadzenia samochodu oraz ograniczenia w poruszaniu się, zasadnym było skorzystanie przez powoda z transportu taksówkami. Z treści wymienionych powyżej dokumentów wynika przy tym niewątpliwie, że kursy odbywały się między miejscem zamieszkania powoda przy ul. (...) we W., a Wojewódzkim Szpitalem (...) we W. przy ul. (...), którego pacjentem pozostawał poszkodowany.

Roszczenie powoda w tym zakresie znajduje swoją podstawę prawną w art. 444 § 1 zd. 1 k.c. Z tych też przyczyn Sąd zasadził na rzecz powoda łączną kwotę 3.365,85 zł tytułem zwrotu kosztów rehabilitacji oraz dojazdów.

O odsetkach sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., według którego jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli natomiast stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe (art. 481 § 2 k.c.). Termin spełnienia świadczenia może być oznaczony (w ustawie lub umowie) albo może wynikać z właściwości zobowiązania – w pozostałych zaś sytuacjach świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania (art. 455 k.c.). W przypadku świadczenia ubezpieczyciela z tytułu umowy odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych ustanowiono 30-dniowy termin do wypłaty odszkodowania (liczony od daty zgłoszenia szkody).

Powód jako początkową datę naliczania odsetek wskazał dzień 30 marca 2014 r. co do kwoty żądnej tytułem zadośćuczynienia oraz dzień 29 sierpnia 2014 r. w pozostałym zakresie (odszkodowanie). Strona pozwana w odpowiedzi na pozew wskazała, że odsetki ustawowe należą się od daty wyrokowania bowiem dopiero z tym momentem roszczenie z tytułu zadośćuczynienia staje się wymagalne. Ze znajdującej się w aktach sprawy korespondencji stron wynika, że w dniu 27 lutego 2014 r. strona pozwana otrzymała od pełnomocnika powoda zgłoszenie szkody na osobie powstałej w następstwie zdarzenia z dnia 14 stycznia 2014 r. Zatem uwzględniając wskazany powyżej 30 dniowy termin do wpłaty odszkodowania (art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych) powód był uprawniony do żądania zasądzenia odsetek od kwoty dochodzonego zadośćuczynienia od dnia 30 marca 2014 r. do dnia zapłaty.

Co do odsetek od kwoty 3.365,85 zł, wskazać należy, że z akt szkody (...) wynika, iż ostateczne żądanie w zakresie zapłaty odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów leczenia czy rehabilitacji oraz kosztów dojazdów do placówek medycznych zostało sformułowane przez pełnomocnika powoda w piśmie z dnia 17 lipca 2014 r., w którym wezwał stronę pozwaną do spełnienia świadczenia w terminie 30 dni. Rzeczone pismo zostało doręczonym stronie pozwanej w dniu 30 lipca 2014 r., zatem uwzględniając 30 dniowy termin powodowi należą się odsetki od kwoty zasądzonego odszkodowania od dnia 30 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty.

Wobec powyższego orzeczono jak w punkcie I wyroku.

Powód domagał się również ustalenia na przyszłość odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku z dnia 14 stycznia 2014 r. Interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności za ewentualną szkodę na przyszłość, na podstawie art. 189 k.p.c., ma miejsce, gdy istnieje obiektywna niepewność stanu faktycznego (por. wyrok SN z dnia 14 marca 2012 r., II CSK 252/11, LEX nr 1169345). W tym kontekście powołać należy się na stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w wyroku z dnia 11 marca 2010 r. (IV CSK 410/09), w którym wskazano, że na podstawie art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. W motywach zawartych w uzasadnieniu przedmiotowego wyroku Sąd Najwyższy powołał się na to, że kolejny proces odszkodowawczy w związku z ujawnieniem się następnych szkód może toczyć się po wielu latach od zdarzenia powodującego szkodę. W związku z tym pojawić się mogą po stronie poszkodowanego trudności dowodowe w zakresie wykazania zaistnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej. Sąd Najwyższy wskazał dalej, że ustalenie odpowiedzialności na przyszłość zwalnia poszkodowanego z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym ta odpowiedzialności ciąży. Z tych względów po stronie powoda – poszkodowanego istnieje interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość. Trzeba przy tym zaznaczyć, że ocena interesu prawnego strony musi być zawsze dokonywana na tle skonkretyzowanych okoliczności, które pozwalają ocenić rzeczywistą potrzebę ochrony jej sfery prawnej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 1999 r., II CKN 182/98, nie publ.).

W niniejszej sprawie zdaniem sądu zachodzi uzasadniona obawa, co do wystąpienia w przyszłości dalszych negatywnych skutków wypadku z dnia 14 stycznia 2014 r., które na obecnym etapie nie zostały lub nie mogły zostać wykryte. Powyższe wynika wprost z treści opinii biegłego z zakresu chirurgii i ortopedii według, którego rokowania co do stanu zdrowia powoda na przyszłość są niepewne oraz istnieje duże prawdopodobieństwo konieczności leczenia operacyjnego stawu rzekomego kości piszczelowej. Bezsprzecznie każdy zabieg niesie za sobą ryzyko wystąpienia powikłań, a przy tym nie gwarantuje powrotu osoby operowanej do pełni zdrowia.

W związku z powyższym uznać należało, że w niniejszej sprawie powód M. K. posiada interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość w rozumieniu art. 189 k.p.c. i znalazło to swój wyraz w punkcie II wyroku.

W punkcie III wyroku orzeczono o oddaleniu żądania powoda w pozostałym zakresie tj. co do kwoty 1.136,98 zł dochodzonej tytułem odszkodowania oraz odsetek ustawowych liczonych od 3.365,85 zł za dzień 29 sierpnia 2014 r. Pokreślenia wymaga, że o ile nie ulega wątpliwości, iż do grupy wydatków o której mowa w art. 444 § 1 k.c. należą również wydatki związane z przejazdami osób bliskich w celu odwiedzin chorego (por. wyrok SN z dnia 4 października 1973 r., II CR 365/73), to wydatki te nie powinny prowadzić do nieuzasadnionej okolicznościami eskalacji szkody. Zdaniem sądu żona powoda w celu odwiedzin M. K. w szpitalu nie musiała każdorazowo wydatkować środków na stosunkowo drogie przejazdy taksówkami. Uzasadnione w okolicznościach niemniejszej sprawy pozostawało bowiem skorzystanie przez E. K. z (...) komunikacji miejskiej, która pozostaje dla żony powoda – jako osoby powyżej 70 roku życia – darmowa (fakt notoryjny). Tym samym strona pozwana nie jest obowiązana do zwrotu tych kosztów. Ponadto sąd nie znalazł podstaw do uwzględnienia powództwa w zakresie, w jakim obejmowało ono żądanie zwrotu kosztów zakupu termometru, kremu Himalaya Herbals, czopków glicerynowych, Augmentim, Bilolaktyk, Enterol i płynnej glukozy. Powód pomimo ciążącego na nim obowiązku dowodzenia wynikającego z art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c., nie zdołał wykazać, że poniesienie powyższych wydatków pozostawało związane z doznaną w następstwie wypadku z dnia 14 stycznia 2014 r. szkodą.

W punkcie IV wyroku sąd orzekł o kosztach postępowania na podstawie art. 100 zd.2 k.p.c., statuującego możliwość włożenia przez sąd na jedną ze stron obowiązku zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania.

Z uwagi na fakt, iż powód uległ w niniejszej sprawie tylko co do kwoty 1.136,98 zł, a więc przegrał sprawę w 2,13 % - tylko w nieznacznej części swojego żądania, zasadnym jest nałożenie na pozwaną obowiązek zwrotu na rzecz powoda wszystkich kosztów procesu. Na koszty te złożyły się uiszczona opłata sądowa od pozwu w wysokości 2.726 zł, koszty zastępstwa prawnego w wysokości 3.600 zł, koszt opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł oraz uiszczona zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego w kwocie wykorzystana w kwocie 591,71 zł tj. łącznie kwota 3.934,71 zł.