Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 184/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 stycznia 2015 r.

Sąd Rejonowy w Kraśniku II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSR Marzena Goleń

Sędziowie/Ławnicy:

----

Protokolant:

st. sekr. sądowy Małgorzata Dębniewska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Małgorzaty Dziedzic

po rozpoznaniu w dniu 23.05.2014r., 27.06.2014r., 5.08.2014r., 9.09.2014r., 13.10.2014r., 18.11.2014r., 16.12.2014r., 20.01.2015r.

sprawy D. M.

syna J. i E. z d. Orzeł, urodz. (...) w B.

oskarżonego o to, że: I. w dniu 15 października 2013r. w O., województwa (...) , umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodował wypadek drogowy w ten sposób, że znajdując się w stanie nietrzeźwości (2,3‰ alkoholu etylowego w pobranej próbce krwi) i kierując samochodem osobowym marki V. (...) o numerach rejestracyjnych (...) nie zachował wymaganej ostrożności, nie obserwował w sposób prawidłowy jezdni i nie podjął właściwych manewrów obronnych, w wyniku czego uderzył kierowanym samochodem w tył jadącego przed nim pojazdu, to jest ciągnika rolniczego marki U. (...) o numerach rejestracyjnych (...) wraz z przyczepą , powodując, że pasażerka ciągnika E. K. spadła z wymienionego pojazdu, doznając obrażeń ciała , na skutek których poniosła śmierć na miejscu,

tj. o przestępstwo określone w art. 177§2 kk w zw. z art. 178§1 kk

II. w dniu 15 października 2013 roku w O., województwa (...), kierował w ruchu lądowym samochodem osobowym marki V. (...) o numerach rejestracyjnych (...), będąc w stanie nietrzeźwości zachodzącym przy zawartości 2,3%o alkoholu etylowego w pobranej próbce krwi,

tj. o przestępstwo określone z art.178a§1 kk

I.  oskarżonego D. M. uznaje za winnego dokonania zarzucanego mu czynu opisanego w pkt 1 i za to na podstawie art. 177 § 2 kk w zw. z art. 178 § 1 kk skazuje go na karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności.

II.  na podstawie art. 42 § 2 kk orzeka wobec oskarżonego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 5 (pięciu) lat.

III.  na podstawie art. 47 § 1 kk orzeka wobec oskarżonego nawiązkę w kwocie 1000 (jeden tysiąc) złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

IV.  oskarżonego D. M. uznaje za winnego dokonania zarzucanego mu czynu opisanego w pkt 2 i za to na podstawie art. 178 a § 1 kk skazuje go na karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności.

V.  na podstawie art. 42 § 2 kk orzeka wobec oskarżonego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 2 (dwóch) lat.

VI.  Na podstawie art. 49 § 2 kk orzeka wobec oskarżonego świadczenie pieniężne w kwocie 500 (pięćset) złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

VII.  na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 kk orzeczone wobec oskarżonego jednostkowe kary pozbawienia wolności łączy wymierzając karę łączną 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności.

VIII.  na podstawie art. 91 § 2 kk orzeczone wobec oskarżonego środki karne w postaci zakazów prowadzenia pojazdów mechanicznych łączy wymierzając łączny środek karny zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 6 (sześciu) lat;

IX.  na podstawie art. 63§2 kk na poczet orzeczonego w pkt. VIII łącznego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych zalicza okres zatrzymania oskarżonemu prawa jazdy od dnia 19 listopada 2013r., do dnia 27 stycznia 2015r.;

X.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej wobec oskarżonego łącznej kary pozbawienia wolności zalicza okres jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 15 października 2013r., do dnia 12 listopada 2013r.;

XI.  zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego J. K. (1) (...) ( trzy tysiące siedemdziesiąt pięć) złotych tytułem poniesionych przez niego uzasadnionych wydatków- kosztów zastępstwa procesowego;

XII.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa (...),33 ( pięć tysięcy dziewięćset cztery złote i trzydzieści trzy grosze) tytułem wydatków oraz 300 ( trzysta) złotych opłaty.

II K 184/14

UZASADNIENIE

Prokurator Rejonowy w Kraśniku oskarżył D. M. o to, że:

I.  w dniu 15 października 2013 r. w O., województwa (...), umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodował wypadek drogowy w ten sposób, że znajdując się w stanie nietrzeźwości (2, 3 ‰ alkoholu etylowego w pobranej próbce krwi) i kierując samochodem osobowym marki V. (...) o numerach rejestracyjnych (...) nie zachował wymaganej ostrożności, nie obserwował w sposób prawidłowy jezdni i nie podjął właściwych manewrów obronnych, w wyniku czego uderzył kierowanym samochodem w tył jadącego przed nim pojazdu, to jest ciągnika rolniczego marki U. (...) o numerach rejestracyjnych (...) wraz z przyczepą, powodując, że pasażerka ciągnika E. K. spadła z wymienionego pojazdu, doznając obrażeń ciała, na skutek których poniosła śmierć na miejscu,

to jest o czyn z art. 177 § 2 kk w zw. z art. 178 § 1 kk,

II.  w dniu 15 października 2013 r. w O., województwa (...), kierował w ruchu lądowym samochodem osobowym marki V. (...) o numerach rejestracyjnych (...) będąc w stanie nietrzeźwości zachodzącym przy zawartości 2, 3 ‰ alkoholu etylowego w pobranej próbce krwi, to jest o czyn z art. 178 a § 1 kk.

W toku przewodu sądowego ustalono następujący stan faktyczny:

W dniu 15 października 2013 r. D. M. w miejscu swojego zamieszkania w G. spożywał alkohol wprawiając się w stan nietrzeźwości. Około godziny 18 – tej wyjechał sam samochodem marki V. (...) nr rej. (...) do miejscowości S.. Pokonując odcinek drogi numer (...) w miejscowości O., gdzie ograniczono prędkość do 90 km/h, za łukiem drogi w prawo, na prostym jej odcinku rozwijał prędkość 48, 5 km/h. Nawierzchnia jezdni o dwóch pasach ruchu, szerokości 6 metrów z poboczami trawiasto żwirowymi: prawym o szerokości 1 metr, lewym – 0, 7 metra, była sucha, zapadał zmierzch, uruchomiono o godzinie 17:15 oświetlenie drogowe.

W tym czasie – około godziny 18 – tej ze swojego sadu wyjechał na drogę główną nr (...) w kierunku U. (...) ciągnikiem rolniczym marki U. (...) o nr rej. (...) z przyczepą typu platforma załadowaną sześcioma skrzyniopaletami, wypełnionymi jabłkami, J. K. (1). Rozwijał prędkość 21 km/h. Przewoził on w sposób zabroniony pasażerów: na obu błotnikach ciągnika nieposiadającego kabiny, siedzieli: po jego lewej stronie (patrząc w kierunku jazdy) - E. K., zaś po stronie prawej – I. V., na doczepionej zaś do ciągnika przyczepie za skrzyniopaletami stali: po lewej stronie - K. J., zaś po stronie przeciwnej – I. T. (1).

D. M. jadąc (koła prawej strony jego samochodu znajdowały się na krawędzi jezdni i pobocza) za kierowanym przez J. K. (1) zestawem pojazdów, na prostym odcinku drogi, nie zachował należytej ostrożności i niewłaściwie obserwował jednię, uderzył, bez wykonania jakichkolwiek manewrów obronnych, lewym przednim narożem swojego pojazdu w prawy narożnik przyczepy – platformy. Nastąpiło to po upływie około 1- 2 minut po wyminięciu ciągnika przez dwa inne jadące z naprzeciwka pojazdy, około godziny 18:10 (J. K. (1) jako pierwszy zgłosił zdarzenie drogowe telefonicznie, pod numer 999, o godzinie 18:12:33).

Przy występującym wówczas zjawisku olśnienia (maksymalna) odległość zauważenia przez oskarżonego odsłoniętych skrzyniopalet w światłach kierowanego przez niego pojazdu V. mogła wynosić około 45 metrów, a odległość (minimalna) zauważenia obiektu w postaci nieoświetlonego zespołu pojazdów– ciągnik i przyczepa, którego jasna płaszczyzna skrzyniopalet zasłaniana była przez stojące ciemno ubrane osoby, mogła wynosić około 20 – 30 metrów. Odległość 45 metrów, jaką wówczas mógłby potencjalnie dysponować oskarżony była wystarczająca do zatrzymania jego pojazdu, bowiem droga zatrzymania pojazdu poruszającego się z prędkością 48,5 km/h (13, 5 m/s) w danych warunkach wynosiła około 31, 5 metra. Oskarżony miał możliwość zatrzymania swojego pojazdu przed tyłem nieoświetlonej przyczepy również w wariancie minimalnej odległości, z jakiej mógł zauważyć obiekt, bowiem w chwili podjęcia przez niego decyzji o hamowaniu przed jadącym - oddalającym się z prędkością 21 km/h ciągnikiem z przyczepą dystans dzielący obydwa pojazdy wynosił 31, 3 metra.

Zakładając brak tego zjawiska (przy założeniu, że krótko przed wypadkiem ciągnik nie był wymijany przez inne pojazdy, których światła mijania pojawiły się w polu widzenia kierowcy samochodu V. (...)) oskarżony mógł zauważyć ciągnik z przyczepą z odległości od co najmniej 128 m do 137 m nawet w przypadku kiedy zestaw pojazdów nie posiadał oświetlenia, a był widziany w światłach lamp ulicznych. Wówczas nawet gdyby D. M. jechał z maksymalną dopuszczalną na tym odcinku prędkością 90 km/h mógł zatrzymać swój pojazd przed tyłem przyczepy w odległości około 27, 7 m, a przy niższych prędkościach v. (...) km/h odległość ta wynosiłaby 84 m.

W wyniku tego uderzenia tak z ciągnika jak też z platformy pospadali znajdujący się tam: E. K., I. V., K. J. i I. T. (1). Pierwsza z wymienionych (była trzeźwa) upadła na podłoże asfaltowe doznając obrażeń w zakresie głowy, łącznie ze złamaniem kości czaszki i obrażeniami ośrodkowego układu nerwowego, a następnie została przejechana kołami przyczepy ciągnika (nie wyklucza się też przygniecenia jej ciała spadającą skrzyniopaletą), w wyniku czego doznała m. inn. złamania wyrostków kolczystych kręgosłupa, złamania łopatki, rozerwania kręgosłupa piersiowego, rozerwania przełyku, tchawicy i oskrzeli głównych, rozfragmentowania obu płuc, rozerwania worka osierdziowego, oderwania serca od głównych pni naczyniowych, rozerwania mięśnia prawej komory serca, aorty i tętnicy płucnej – obrażeń ciała, w wyniku których poniosła śmierć na miejscu.

Pozostali wymienieni wyżej pokrzywdzeni doznali obrażeń ciała kwalifikowanych z art. 157 § 2 kk, to jest niepowodujących rozstroju zdrowia i naruszenia funkcji narządów ciała na okres dłuższy niż siedem dni.

Kierujący ciągnikiem z przyczepą J. K. (1) był trzeźwy, w pobranej od niego próbce krwi nie stwierdzono też leków i substancji toksycznych, które upośledzają lub mogą upośledzać sprawność psychofizyczną. Takich leków i substancji (w tym kannaboli, środków odurzających, kokainy i benzoiloekgoniny, narkotyków z grupy tzw. dopalaczy, amfetaminy i jej pochodnych, substancji psychotropowych) nie stwierdzono również w próbce krwi pobranej od oskarżonego D. M. , który jednak znajdował się w stanie nietrzeźwości. O godzinie: 18:30 i 18: 52 w wydychanym przez niego powietrzu zawartość alkoholu etylowego wynosiła odpowiednio: 1, 22 mg/l i 1, 33 mg/l (badanie przy użyciu alkosensora) , o godzinie 19:48 i 21:27 – odpowiednio: 1, 22 mg/l i 1, 03 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (badanie przy użyciu alkometru); badania zaś jego pobranej o godzinie 19:25 krwi na zawartość w niej alkoholu wykazały 2, 3 promila alkoholu etylowego.

Kierowany przez oskarżonego samochód marki V. (...) nr rej. (...) w chwili zaistnienia wypadku był sprawny technicznie.

Kierowany przez J. K. (1) ciągnik rolniczy U. (...) o nr rej. (...) w chwili zdarzenia nie był sprawny technicznie z uwagi na brak oświetlenia zewnętrznego – niesprawne światła pozycyjne przednie (prawa i lewa strona), niesprawne światło pozycyjne tylne po stronie prawej, a także brak sygnału dźwiękowego. Pojazd ten również nie posiadał aktualnych okresowych badań technicznych (ostatnie przed wypadkiem jego badanie miało miejsce w dniu 20 kwietnia 2012 r. było ważne do 9 marca 2013 r., kolejne odbyło się po przedmiotowym wypadku, to jest w dniu 30 października 2013 r.).

Sprzęgnięta z opisanym wyżej ciągnikiem rolniczym przyczepa, na której platformie w chwili wypadku znajdowało się 6 sztuk skrzyniopalet o wymiarach: długość - 120 cm, szerokość - 100 cm, wysokość – 80 cm, wypełnionych jabłkami o masie 300 – 350 kg (łączna masa całkowita przyczepy wynosiła około 2000 – 2200 kg), nie była sprawna technicznie z uwagi na brak jej oświetlenia zewnętrznego; nie była dopuszczona do ruchu.

Postanowieniem Prokuratora Rejonowego w Kraśniku z dnia 11 marca 2014 r. w sprawie 2 Ds. 248/14S umorzono postępowanie karne przeciwko J. K. (1) o czyn z art. 177 § 2 kk polegający na tym, że w dniu 15 października 2013 r. w O., woj. (...), umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodował wypadek drogowy w ten sposób, że kierując ciągnikiem rolniczym U. (...) o nr rej. (...) i przewożąc na błotniku pojazdu pasażerkę E. K. jechał w porze nocnej z nieoświetloną przyczepą, co spowodowało, że poruszający się za nim kierujący samochodem marki V. (...) o nr rej. (...) uderzył w tył przyczepy, na skutek czego E. K. spadła z ciągnika doznając obrażeń ciała, w wyniku których poniosła śmierć na miejscu, z powodu braku znamion czynu zabronionego (na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 kpk).

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Kraśniku z dnia 27 czerwca 2014 r. w sprawie II W 600/14 J. K. (1) został ukarany za wykroczenie z art.96 § 1 kw (w dniu 15 października 2013 r. w O. kierował ciągnikiem z przyczepą bez wymaganego przepisami oświetlenia), z art. 97 kw w zw. z art. 60 ust. 1 pkt 1 (...) (przewożenie pasażerów na błotnikach ciągnika i na przyczepie w sposób zabroniony) i z art. 97 kw w zw. z art. 52 rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów… (nieoznakowanie ciągnika z przyczepą trójkątną tablicą ostrzegawczą).

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Kraśniku z dnia w sprawie II W 286/14 D. M. ukarany został za czyn z art. 86 § 2 kw polegający na tym, że: w dniu 15 października 2013 r. około godziny 18: 00 w miejscowości O., będąc w stanie nietrzeźwości kierując samochodem osobowym m- ki V. o nr rej. (...) nie zachował ostrożności podczas zbliżania się do jadącego prawidłowo w tym samym kierunku ciągnika rolniczego m-ki U. wraz ze sprzęgniętą przyczepą sadowniczą i nie podjął żadnych reakcji w celu uniknięcia zderzenia się z tym pojazdem, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym dla kierującego ciągnikiem J. K. (1) i pasażera I. V., a także dla stojących na przyczepie K. J. i I. T. powodując u nich rozstrój zdrowia i naruszenie funkcji narządów ciała na czas nie dłuższy niż dni siedem.

D. M. był w przeszłości karany za czyn z art. 286 § 1 kk.

Obecnie przeciwko niemu toczy się postępowanie z art. 177 §1 kk w zw. z art. 178 kk i z art. 178 § 1 kk przed Sądem Rejonowym w Opolu Lubelskim w sprawie II K 184/14 z oskarżenia Prokuratury Rejonowego w Opolu Lubelskim.

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie: częściowych wyjaśnień oskarżonego D. M. k. 306v – 307, 62 – 63, 70 - 71, 309v, 310, 384 zeznań świadków: M. K. k. 307v – 308, K. T. k. 308 – 308v. 137v, J. K. (1) k. 309 – 310v, 311, 341v, 342v, 343, 382v, 383, 430v, K. J. k. 310v – 311, 47 – 48, 429v – 430, R. B. k. 340 v – 341, 141v, J. K. (2) k. 341 – 342, 149v i jego notatki urzędowej k. 1 (k. 341), T. S. k. 342 – 342v, B. S. k. 361 – 362, I. T. k.384, 27v, I. V. k. 384, 26v, M. R. k. 430 – 430va nadto w oparciu o: protokoły użycia wobec D. M.: alkosensora k.2 ze świadectwem jego legalizacji k.318, alkometru k. 3 ze świadectwem jego legalizacji k.65, protokoły użycia wobec J. K. (1): alkosensora k.4 ze świadectwem jego legalizacji k.318, protokół oględzin miejsca wypadku k. 7 – 10 ze szkicem sytuacyjnym k.,151 i dokumentacją fotograficzną k. 152 - 164, , protokół zewnętrznych oględzin zwłok na miejscu zdarzenia k. 12 – 15, protokół oględzin samochodu marki V. (...) nr rej. (...) k.17 – 18, protokół oględzin przyczepki typu platforma k. 19 – 20, protokół oględzin ciągnika U. (...) nr rej. (...) k.21 – 22, orzeczenia sądowo – lekarskie dotyczące obrażeń ciała: K. J. k. 51, I. T. k. 35, karty informacyjne Szpitalnego Oddziału Ratunkowego SPZOZ w K. k. 52, 56, protokół oględzin i sekcji zwłok sądowo – lekarskich oraz opinia Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej (...)w L. k. 106 – 116, opinię Ki ZMS UM w L. k. 421 – 424, protokół eksperymentu procesowego k. 124 – 126, protokół pobrania i wynik badania krwi pobranej od D. M. k. 130 – 131, k.324, protokół pobrania i wynik badania krwi J. K. (1) k. 135 – 136, k. 250, informację (...) na temat oświetlenia drogowego w czasie i miejscu przedmiotowego wypadku k. 143, dane o osobie oskarżonego k. 147, dane o karalności k.191 – 192, 397, 407, wykaz połączeń wychodzących z telefonu J. K. (1) z wykazem adresów stacji (...) i wykaz danych personalnych abonenta k.197 – 199, opinię biegłego dotyczącą stanu technicznego samochodu V. (...) , ciągnika U. (...) – (...) (...) i sprzęgniętej z nim przyczepy sadowniczej k.200 – 216, pisemne opinie biegłego G. S. k.217 – 240, 432 – 439, ustne uzupełniające opinie wymienionego biegłego k. 381v – 382v, 383 – 383v, 430, opinie z zakresu badań toksykologicznych: dotycząca J. K. (1) k. 251 – 253, dotycząca D. M. k.325 – 327, informację o popełnionych przez D. M. wykroczeniach k.337 338, odpisy notatników służbowych: M. R. k. 347 – 349, J. K. (2) k. 350 – 352, odpis postanowienia PR w O. w sprawie 1 Ds. 1612/14/D k. 404, kopia aktu oskarżenia w tej sprawie k. 440 – 441, akta spraw: 2 Ds. 248/14 PR w K., II W 600/14 i II W 286/14 Sądu Rejonowego w Kraśniku,

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego D. M., w których przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, w szczególności zaś przyznał, że krytycznego dnia około godziny 15 – tej spożywał alkohol w postaci wódki i piwa, czuł się nietrzeźwy.

Powyższe potwierdziły niekwestionowane - zasługujące na wiarę, protokoły badania jego stanu trzeźwości oraz wyniki tych badań, które to dowody sąd w pełni obdarzył walorem wiarygodności.

D. M. dalej wyjaśnił, że w tym stanie zdecydował się wyjechać samochodem swojego teścia z G., około godziny 18 – tej przejeżdżał z włączonymi światłami mijania, przez miejscowość O., było ciemno, bez mgły i opadów, jezdnia sucha, nie było dużego ruchu; w ostatniej chwili, około 10 metrów przed sobą, zauważył nieoświetloną dwukółkę ciągniętą przez traktor, spanikował i dlatego w nią uderzył. Dodał k. 307, że skrzynie na przyczepie, jasnego koloru, były dla niego widoczne, ale zasłaniały one, podobnie jak osoby stojące na przyczepie, światła w ciągniku.

Sąd dał wiarę opisanym wyjaśnieniom oskarżonego, które też korelowały z innymi dowodami.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, w których sprzecznie z innymi dowodami ( tu też z niekwestionowaną informacją k. 143), a także bez przekonania podał najpierw, że według niego w czasie zdarzenia latarnie uliczne nie były zapalone, a następnie – nie pamięta tego dokładnie, a także niezgodnym wewnętrznie oraz z zebranym w sprawie materiałem dowodowym oraz zmierzającym do pomniejszenia swej odpowiedzialności wyjaśnieniom w części, w której D. M. podał, że z powodu opadającej mgły jezdnia była trochę wilgotna, oraz , że podejmował manewry obronne – rozpoczął hamowanie – były tego ślady na jezdni, których jednak sam nie widział.

Świadek I. V. i I. T. (1) zgodnie zeznali, że krytycznego dnia pracowali przy zbiorze jabłek w sadzie J. K. (1) od godziny 7 – mej. Po skończonej pracy wracali do domu ciągnikiem rolniczym marki U. bez kabiny, którym kierował właściciel, pierwszy ze świadków siedział na prawym błotniku tego pojazdu, zaś drugi – na końcu przyczepki za sześcioma, ułożonymi w dwóch poziomach (jedna na drugiej) paletami wypełnionymi jabłkami razem z innym pracownikiem (K. J.).

Na błotniku ciągnika po prawej jego stronie siedziała matka J. K. (1).

Ponadto świadek I. V. zeznał, że wyjeżdżając na drogę główną po przejechaniu około 100 metrów poczuł silne uderzenie, spadł z błotnika pomiędzy ciągnik i przyczepę, był ciągnięty jeszcze ze dwa metry aż ciągnik się zatrzymał. Podniósł się i zobaczył, że z przyczepy spadły palety (jedna leżała na asfalcie, druga – na poboczu), rozsypały się owoce. Dodał, że nie widział żadnych świateł z tyłu.

Z kolei świadek I. T. (2) zeznał, że gdy wyjechali z sadu w stronę domu na drogę główną, on patrzył do przodu, widział jak dwa jadące z naprzeciwka samochody ich wyminęły i wówczas zobaczył na skrzyniach, za którymi stali (on i Polak) odbicie świateł , odwrócił się i zauważył zbliżający się do nich samochód, był jeszcze daleko, odwrócił się, po upływie około minuty – dwóch – spadł z przyczepy na asfalt; potem zauważył leżących na jezdni K. oraz matkę kierowcy ciągnika, która nie dawała oznak życia; kierowca samochodu, który w nich uderzył chodził, gdzieś telefonował, nie oddalał się z miejsca.

Opisanym dowodom wzajemnie zgodnym, uzupełniającym się, dotyczącym jedynie okoliczności osobiście dostrzeżonych i zapamiętanych, obiektywnym sąd dał wiarę.

W ocenie sądu na wiarę nie zasługiwały zeznania wymienionych, w których podali, że ciągnik J. K. (1) posiadał sprawne oświetlenie, bowiem powyższe pozostawało w sprzeczności z innymi pozytywnie przez sąd ocenionymi dowodami.

Na walor wiarygodności zasługiwały niesprzeczne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym zeznania świadka M. K. zeznała, że była na miejscu wypadku, o którym powiadomił około godziny 18:30 jej rodzinę J. K. (1); podała, że w miejscu wypadku było widno – palił się latarnie uliczne, jezdnia sucha, bez mgły, która zaczęła opadać około godziny 22 – giej.

Podobnie sąd ocenił niesprzeczne z powyższym, dotyczące jedynie okoliczności osobiście poznanych, zeznania świadka R. B., w których podał, iż straż pożarna przyjechali na miejsce zdarzenia kiedy była tam policja i pogotowie, jeszcze wówczas nie było mgły, która pojawiła się później, włączone były uliczne latarnie, zabezpieczali miejsce zdarzenia; dodał, że na jezdni zauważył krew, nie pamiętał innych śladów, w szczególności – hamowania.

Sąd w pełni dał wiarę zeznaniom świadka przypadkowego K. T. – kiedy krytycznego dnia około godziny 18 – tej wracał ze Ś. w kierunku U. (...), za łukiem drogi zauważył: najpierw porozsypywane na jezdni jabłka, potem dwa duże pojemniki, w rowie stał samochód V., a dalej, również w rowie – ciągnik rolniczy, mężczyznę – kierowcę tego pojazdu reanimującego kobietę, kierowcę samochodu osobowego – oskarżonego, od którego wyczuł woń alkoholu i ten przyznał, że spożywał piwo, trzech mężczyzn w tym dwóch narodowości ukraińskiej. Dodał, że wówczas była szarówka, bez opadów, bez mgły, pozostał na miejscu do czasu przybycia służb – policji, której przekazał oskarżonego oraz karetki.

W ocenie sądu na wiarę zasługiwały niesprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym zeznania świadka J. K. (1), iż jechał z pola, kierował ciągnikiem nieposiadającym kabiny, na którego błotnikach bez żadnego zabezpieczenia (przyznał, że nie zdawał sobie sprawy z zagrożenia) siedzieli – po lewej stronie jego matka, po prawej – I. V. , z doczepioną lawetą z ułożonymi na niej jedna na drugiej w jednym rzędzie sześcioma wypełnionymi jabłkami skrzyniami koloru sosny. Przyznał, że laweta ta nie była oświetlona, a ciągnik, jak się okazało, nie posiadał aktualnych badań technicznych. Świadek dodał, że jechał prawą stroną jedni z prędkością około 20 – 25 km/h, miał do pokonania jeszcze odległość około 30 metrów, ale po ujechaniu 100 – 130 metrów poczuł uderzenie z tyłu tak , że nie mógł zapanować nad pojazdem, którym zjechał do rowu, samochód uderzył w tył przyczepy; na asfalcie leżała jego mama, którą przeniósł na trawiaste pobocze, nie dawała oznak życia, po upływie około 6 – 7 minut od opuszczenia ciągnika telefonował na pogotowie (co też potwierdziła informacja Polkomtel k. 197 ); stwierdził, że oskarżony jest pod wpływem alkoholu – nie rozpoznał go choć dobrze się znają. Zeznał, że umorzono przeciwko niemu sprawę (sygn. akt 2Ds. 248/14/S). Świadek zeznał również, że kiedy wyjeżdżali z sadu nie było ciemno, paliły się latarnie po lewej stronie drogi patrząc w kierunku U. (...), nie było opadów, ani mgły; tego dnia tylko raz zwoził jabłka na lawecie, wcześniej robił to samochodem dostawczym.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka J. K. (1), w których sprzecznie z innymi zebranymi w sprawie i pozytywnie przez sąd ocenionymi dowodami zeznał, że ciągnik posiadał oświetlenie (chociaż k.383v – biegły nie wykluczył uszkodzenia prawej lampy podczas spadania – zsuwania się znajdującej się na prawym błotniku ciągnika osoby, kiedy mogło dojść do naprężenia materiału i pęknięcia obudowy lampy z mniejszym prawdopodobieństwem uszkodzenia klosza), a nadto, iż ani skrzynie ani osoby na przyczepie nie mogły zasłaniać świateł ciągnika, a nadto, że k.382v – nie przypomina sobie by wymijały go jakieś pojazdy, a potem k.430v – nie nadjeżdżały z naprzeciwka żadne pojazdy.

W ocenie sądu na wiarę nie zasługiwały też niepotwierdzone (do dnia wyrokowania), oparte na plotkach zeznania J. K. (1), iż oskarżony nadal jeździ samochodami, a wcześniej nadużywał alkoholu; teściowa mówiła świadkowi, że oskarżony pije, choć on go pijanego nie widział, raz widział wyjeżdzający z jego posesji samochód, ale na 100% nie wie kto nim kierował; ludzie mówią, jak dalej zeznał świadek, że oskarżony jeździ samochodem, nie potrafił jednak wskazać żadnej z tych osób.

Także zaprzeczył temu oskarżony k. 309v (samochodem U. jeździ jego żona oraz wujek) i pośrednio nie kwestionowana, godna obdarzenia wiarą, informacja o popełnionych wykroczeniach k. 337 – 338 z 26 czerwca 2014 r., z której wynika, że D. M. nie popełnił żadnego wykroczenia po dniu przedmiotowego zdarzenia 15.10. 2013 r., a wcześniej dopuścił się czterech wykroczeń polegających na przekroczeniu prędkości (31 listopada 2012 r., 26 sierpnia 2013 r.), kolizję drogową – 21 kwietnia 2013 r.), i nie stosował się do znaku P – 4 (2 lipca 2013 r.). Prowadzone postępowanie karne o czyny z art. 177 § 1 kk w zw. z art. 178 § 1 kk oraz z art. 178 a § 1 kk – nie zostało jeszcze zakończone prawomocnym wyrokiem.

Świadek K. J. zeznał k. 310v – 311, że stał razem z jednym z U. (...) na końcu przyczepy; patrzył przed siebie, nie oglądał się w tył, palety zasłaniały mu widoczność do przodu, więc się wychylił raz w bok i wtedy nastąpiło uderzenie, doznał obrażeń ciała, ale na własne życzenie wypisał się ze szpitala. Dodał, że było jeszcze widno, nie pamiętał jednak, czy świeciły się latarnie uliczne, nie było mgły, jezdnia sucha; nie wyprzedzały ich inne pojazdy, zaś jechały jakieś z naprzeciwka, a także k. 429v – 430, kiedy przyznał, że w czasie jazdy był zajęty pisaniem sms, nie patrzył na drogę.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka w opisanej części, zwłaszcza, że korelowały one z innymi dowodami.

Sąd jednak wiary odmówił wewnętrznie i z innymi dowodami sprzecznym, a nadto niedokładnym zeznaniom świadka, w których podał, że na przyczepie znajdowało się cztery wypełnione jabłkami skrzyniopalety (podczas gdy z dowodów wynika inna ich ilość – sześć sztuk), k.47 – 47v E. K. siedziała na prawym błotniku ciągnika (podczas gdy bezspornie ustalono, że zajmowała błotnik lewy), a także, iż skrzyniopalety były zabezpieczone pasami (zaprzeczył temu sam J. K. (1) k. 430), i w końcu, że - kiedy znaleźli się przed skrętem na M. usłyszał pisk opon i hamowanie pojazdu, potem uderzył w nich samochód (sam oskarżony przyznał, że nie podejmował opisanego manewru, także o powyższym opinia biegłego G. S.).

W ocenie sądu na obdarzenie walorem wiarygodności zasługiwały dokładne, obiektywne zeznania świadka J. K. (2) uzupełnione notatką k. 1, w których podał, że przyjechali na miejsce przed karetką pogotowia, zastali tu dwa uczestniczących w wypadku pojazdy, mężczyznę reanimującego kobietę, towarzyszący świadkowi policjant badał oskarżonego na stan jego trzeźwości. Świadek dodał, że wówczas było pochmurno, jednak bez opadów, mgła pojawiła się po około godzinie, nie pamiętał czy świeciły się latarnie. Ponadto świadek zeznał, że wykonywał oględziny ciągnika, w którym nie świeciło się pozycyjne światło prawe tylne, a klosz lampy tylnej prawej nie był zgnieciony, inaczej rozleciałby się na kawałki, przyczepa nie posiadała oświetlenia; w końcu przyznał , że wszystkie ślady na jezdni przykryte były rozsypanymi na jezdni jabłkami, a pytani przez świadka U. zaprzeczyli, by słyszeli jakieś odgłosy, np. hamowania, twierdzili tylko, iż tylko poczuli uderzenie.

Opisane zeznania w pełni potwierdził i uzupełnił świadek M. R. zeznając, że kiedy jako pierwsi przybyli na miejsce wypadku, J. K. (1) reanimował swoją matkę, która leżała na poboczu za zestawem pojazdów; jak dojechali było już ciemno, a ciągnik nie był oświetlony, jego tył zasłaniały ułożone na przyczepie skrzyniopalety, przyczepa nie posiadała żadnych oznaczeń (odblasków, trójkąta ostrzegawczego); był niewielki ruch na tej drodze; oskarżony był pod wpływem alkoholu, nie widział, że przed nim coś jedzie; nie znaleźli śladów typu kawałki szkła.

Sąd dał wiarę uzupełniającym powyższe wzajemnie zgodnym i niesprzecznym z innymi dowodami zeznaniom świadków: T. S. i B. S., którzy wykonywali oględziny miejsca wypadku, kiedy były tam już wszystkie służby; świadkowie przyznali, że warunki atmosferyczne zmieniały się, pod koniec czynności pojawiła się mgła (protokół sporządzano się właśnie wówczas i dlatego napisano o niej), której wcześniej, jak zaczynali oględziny, około godz. 19 – tej, nie było.

W ocenie sądu na walor wiarygodności zasługiwała szczegółowa opinia biegłych Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej (...) w L. przeprowadzona w wyniku oględzin i sądowo – lekarskiej sekcji zwłok E. K., z której wynika, że do zgonu wymienionej doszło w wyniku ciężkich obrażeń ośrodkowego układu nerwowego, a stwierdzone obrażenia (opisane w pkt I opinii k.108) mogły powstać w wyniku potrącenia pieszej przez pojazd mechaniczny; biegli podali, że wyniki badania pośmiertnego – lokalizacja obrażeń „zderzakowych” tkanek miękkich oraz mechanizm obrażeń stawów kolanowych i lewej strzałki, świadczą o uderzeniu pojazdu w tylną stronę ciała pieszej, która, jak dalej podali biegli, w czasie zdarzenia była trzeźwa.

Kolejna opinia biegłych K i (...) w L. uzupełniła opisaną powyżej – biegli podali, że obrażenia stwierdzone u E. K. w zakresie głowy, łącznie ze złamaniami kości czaszki i obrażeniami ośrodkowego układu nerwowego, powstały najprawdopodobniej w wyniku jej upadku z błotnika ciągnika; w świetle pozostałych obrażeń biegli nie uznali ich za przyczynę jej zgonu. Z kolei umiejscowienie i rozległość obrażeń ciała w zakresie rusztowania kostnego klatki piersiowej jak i narządów wewnętrznych klatki piersiowej kazało biegłym wskazać, że E. K. po upadku na jezdnię została jeszcze przejechana (oceniając okoliczności wypadku – przez koła przyczepy) – na całą powierzchnie klatki piersiowej zadziałał ze znaczną energią uraz zgniatający skutkujący rozległymi obrażenia ciała (opisanymi k. 423 opinii). Biegli nie wykluczyli, by takie obrażenia mogły powstać w wyniku upadku na leżącą na jezdni kobietę skrzyniopalety, która po odbiciu się upadła poza jej ciałem k. 423.

Sąd dał wiarę dokładnym, fachowym, rzetelnie sporządzonym w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy tak pisemnym jak też ustnym uzupełniającym opiniom biegłego z zakresu ruchu drogowego i techniki samochodowej, w tym również dotyczącym stanu technicznego uczestniczących w wypadku pojazdów (w tej ostatniej części opinia korelowała również z dowodami osobowymi omówionymi powyżej, a także z niekwestionowanymi, obiektywnymi dokumentami - protokołami oględzin pojazdów, uzupełniona opinią ustną, z której wynika, że biegły sam sprawdzał oświetlenie ciągnika i przyczepy, ta nie posiadała żadnego oświetlenia, nawet świateł odblaskowych, zaś światła pozycyjne umieszczone na błotnikach ciągnikach po prawej stronie nie świeciło się; biegły dodał, że nie badał żarnika żarówki ponieważ uderzenie nastąpiło w tył przyczepy, a nie ciągnika, jego uszkodzenie mogło powstać również w inny sposób, np. w wyniku przejeżdżania przez nierówności – trudno przyporządkować przyczynę i moment kiedy nastąpiło jego uszkodzenie).

W pierwszej pisemnej opinii biegły G. S. po dokładnym przeanalizowaniu zabezpieczonych śladów:

nr 1. - tarcia o podłoże asfaltowe – ślad pochodził od lewej przedniej opony o obręczy samochodu V., która w wyniku uderzenia w tylną prawą poziomą krawędź platformy przyczepy sadowniczej uległa uszkodzeniu; początek tego śladu to miejsce pierwszego kontaktu pojazdu z przyczepą;

nr 2. - ślad zarzucania pojedynczego koła pojazdu – pochodził od lewej opony przyczepy ciągnika;

nr 3. rozlany na podłoże asfaltowe olej - w wyniku rozerwania, pęknięcia obudowy skrzyni biegów samochodu V.;

nr 4 – ślad rycia po trawiastym podłożu – przemieszczania się samochodu V.;

nr 7 - nawarstwiona plama substancji czerwono – brunatnej – krew E. K.;i

nr 12 - ślad rysowania nawierzchni asfaltowej – pochodził od okucia skrzyniopalety;

opracował symulację zdarzenia, w wyniku której ustalił, że samochód V. poruszał się w ten sposób, że koła prawej jego strony przemieszczały się na krawędzi jezdni i prawego pobocza bądź po prawym poboczu, jego prędkość wynosiła 48, 5 km/h, nie pozostawił śladów hamowania, nie hamował ( także sam oskarżony wyjaśnił, że nie podjął żadnych manewrów obronnych bo „spanikował”, a zeznania K. J., jak podał biegły, o pisku opon mogły odnosić się do fazy zderzeniowej tzw, fazy kompresji, kiedy powstawały ślady 1 i 2, trwała ona około 0, 22 s i w tym czasie pojazd przemieścił się na odległość około 3 m), zaś zderzenie nastąpiło w ten sposób, że przednia ściana v. nałożyła się na tylną krawędź przyczepy na szerokość około 35 cm, a przyspieszenia działające na ciągnik, poruszający się z prędkością 21 km/h, i przyczepę spowodowały zrzucenie pasażerów siedzących na błotnikach ciągnika i stojących na przyczepie – ich utrzymanie nawet w sytuacji spodziewanego zderzenia było niemożliwe.

Biegły zaopiniował, że w zaistniałej sytuacji J. K. (1) nie miał możliwości uniknięcia zdarzenia; do jego momentu nie spodziewał się, że do niego dojdzie, a i niemożliwym było podjęcie przez niego jakichkolwiek manewrów (gwałtownego skrętu czy przyśpieszenia) w celu uniknięcia zderzenia z uwagi na to, że poruszał się pojazdem o niskich własnościach dynamicznych.

Likwidacja stanu zagrożenia, jak dalej podał biegły, istniała po stronie kierującego samochodem V. – zachowując zwykłą ostrożność sprowadzającą się do należytej obserwacji przedpola jazdy powinien dostrzec obiekt na drodze i odpowiednio zareagować.

Podczas eksperymentu procesowego, którego wyniki niekwestionowane przez żadną ze stron, sąd wiarą obdarzył, okazało się, że oskarżony mógł zauważyć ciągnik z przyczepą z odległości od co najmniej 128 m do 137 m nawet w przypadku kiedy zestaw pojazdów nie posiadał oświetlenia, a był widziany w światłach lamp ulicznych.

Nawet gdyby D. M. jechał z maksymalną dopuszczalną na tym odcinku prędkością 90 km/h mógł zatrzymać swój pojazd przed tyłem przyczepy w odległości około 27, 7 m, a przy niższych prędkościach v. (...) km/h odległość ta wynosiłaby 84 m.

Oskarżony jechał na światłach mijania, których zasięg wynosi około 50 m. Odległość skutecznego oświetlenia przeszkody pozwalająca na jej zauważenie wynosi jedynie 30 m.

W opinii ustnej biegły dodał, że sam wykonywał dokładne oględziny samochodu V., na którego podwoziu nie stwierdził śladów zetknięcia się z ciałem człowieka, a i przebieg zdarzenia wykluczał przejechanie ciała pokrzywdzonej przez ciągnik; na przyczepie nie dopatrzył się śladów biologicznych, chociaż nie wykonywał dokładnych jej oględzin, podobnie jak ciągnika, według niego spadająca z przyczepy skrzyniopaleta mogła uderzyć w ciało pokrzywdzonej, stąd plama krwi na jezdni. Ponadto biegły zaopiniował, że

oświetlenie przyczepy i ciągnika zwiększałyby ich widoczność, podobnie jak odblaskowy trójkąt ostrzegawczy (szczególnie jego czerwona barwa na tle jasnej barwy skrzyniopalet), a eksperyment uwzględniał możliwość zasłonięcia świateł ciągnika przez stojące na przyczepie osoby (sama przyczepa i skrzynie nie zasłaniały świateł ciągnika, nie wypełniały całej szerokości platformy) z wynikiem, iż nie było znacznej różnicy w odległości zauważenia przeszkody – wykonanych z jasnego świeżego sosnowego drzewa palet

Ponieważ eksperyment nie uwzględniał innych pojazdów podczas przebiegu zdarzenia, a z osobowych dowodów w postaci zeznań świadków; K. J., I. T. (chociaż nie potwierdzonych w wyjaśnieniach oskarżonego, a zaprzeczonych w zeznaniach świadka J. K. (1)) wynikało, że krótko przed zdarzeniem ciągnik rolniczy był wymijany przez jadące z naprzeciwka dwa pojazdy biegły w pisemnej opinii uzupełniającej, uwzględniającej ów fakt, podał, iż przy występującym wówczas zjawisku olśnienia (maksymalna) odległość zauważenia przez oskarżonego odsłoniętych skrzyniopalet w światłach kierowanego przez niego pojazdu V. mogła wynosić około 45 m, a odległość (minimalna) zauważenia obiektu w postaci nieoświetlonego zespołu pojazdów– ciągnik i przyczepa, którego jasna płaszczyzna skrzyniopalet zasłaniana była przez stojące ciemno ubrane osoby, mogła wynosić około 20 – 30 m. Opisana odległość 45 m, jak zaopiniował biegły, jaką wówczas mógłby potencjalnie dysponować oskarżony była wystarczająca do zatrzymania jego pojazdu; droga zatrzymania pojazdu poruszającego się z prędkością 48,5 km/h (13, 5 m/s) w danych warunkach wynosiła około 31, 5 m. Z kolei aby wyznaczyć możliwość zatrzymania pojazdu V. przed tyłem przyczepy w wariancie minimalnej odległości, z jakiej oskarżony mógł zauważyć obiekt (jak powyżej) biegły wziął pod uwagę prędkość ciągnika (21 km/h, 5, 8 m/s), który w chwili potencjalnego podjęcia decyzji o hamowaniu przez kierowcę v., oddalałby się, i doszedł do wniosku, że dystans dzielący obydwa pojazdy wyniósłby 31, 3 m, zatem oskarżony i w tej sytuacji mógł zatrzymać swój pojazd przez zespołem pojazdów – tyłem przyczepy.

Sąd dał wiarę opisanej powyżej opinii, zwłaszcza, że nie była kwestionowana przez żadną ze stron, a i pod względem rzetelności i fachowości – bez zarzutów.

Sąd dał wiarę pozostałym (nieomówionym powyżej) uzupełniającym osobowy materiał dowodowy niekwestionowanym w sprawie dokumentom .

Mając powyższe na uwadze sąd doszedł do przekonania, że D. M. dopuścił się czynów bezprawnych – przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, oraz czynów karalnych wyczerpującego znamiona przestępstw z art. 177 § 2 kk w zw. z art. 178 § 1 kk i art. 178 a § 1 kk.

W dniu 15 października 2013 r. D. M. spożywał alkohol i wprawił się w stan nietrzeźwości wynoszący 2, 3 promile alkoholu we krwi. W takim stanie kierował w ruchu drogowym (na drodze publicznej w miejscowości O. w województwie (...)) pojazdem mechanicznym - samochodem osobowym marki V. (...) nr rej. (...). Popełnił tym samym występek z art. 178 a § 1 kk.

D. M. około godziny - 18 - tej dnia 15 października 2013r., znajdując się w stanie nietrzeźwości – 2, 3 promile alkoholu we krwi, i w takim stanie kierując samochodem osobowym marki V. (...) nr r ej. (...), przejeżdżając przez miejscowość O. w kierunku U. (...), po wyjechaniu z zakrętu, na prostym odcinku drogi, jadąc w ten sposób, że koła prawej strony jego pojazdu przemieszczały się na krawędzi jezdni i prawego pobocza, rozwijając prędkość 48, 5 km/h, nie zachował zwykłej ostrożności gdyż nienależycie obserwował przedpole jazdy i bez podjęcia jakichkolwiek manewrów obronnych, a mając ku temu możliwości, uderzył w tył przyczepy sadowniczej sprzęgniętej z jadącym z prędkością 21 km/h ciągnikiem rolniczym, w wyniku czego przewożone na błotnikach ciągnika oraz na przyczepie pasażerowie spadli na asfaltowe i trawiaste podłoże, przy czym E. K. w wyniku tego upadku, i następnie przejechania przez koła ciągnika lub przygniecenia przez spadającą z przyczepy skrzyniopaletę, doznała nieprzeżyciowych obrażeń ciała .

Oskarżony naruszył w sposób umyślny (miał tego świadomość i tego chciał) podstawowe zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a to zasadę trzeźwości (o czym powyżej) oraz zasadę rozważnej i ostrożnej jazdy, a rozważne i ostrożne prowadzenie pojazdu, jak wyjaśniał Sąd Najwyższy w uchwale pełnego składu Izby Karnej z dnia 28 lutego 1975 r. oraz w wyroku z dnia 16 lipca 1976r. – IV KRN 135/76, OSNKW 1976, nr 10 – 11, poz. 130 polega na przedsięwzięciu przez kierowcę wszystkich czynności, które według obiektywnej oceny są niezbędne dla zapewnienia optymalnego bezpieczeństwa ruchu w danej sytuacji oraz na powstrzymaniu się od czynności, które według tejże oceny mogłyby to bezpieczeństwo zmniejszyć.

Oskarżony nie powstrzymał się od jazdy samochodem pomimo, że spożywał alkohol, nie zareagował na poruszający się przed nim obiekt pomimo, że miał możliwość skutecznego hamowania przed nim, nawet w sytuacji, kiedy był oślepiony przez światła nadjeżdżających z naprzeciwka, a wymijających ciągnik z przyczepą, pojazdów.

W wyniku naruszenia tych zasad bezpieczeństwa D. M. w sposób nieumyślny doprowadził do wypadku drogowego - uderzył w tył przyczepy (jak opisano powyżej), doprowadzając do tragicznych skutków – śmierci E. K., która spadła z błotnika ciągnika na asfaltowe podłoże, a następnie została przejechana przez koła ciągnika, lub przygnieciona spadającą z przyczepy skrzyniopalety.

W ocenie sądu oskarżony ponosi wyłączną winę za spowodowanie tego zdarzenia. Po jego stronie istniała bowiem możliwość likwidacji stanu zagrożenia. Zachowując należytą ostrożność, sprowadzającą się do odpowiedniej obserwacji przedpola jazdy mógł dostrzec obiekt na drodze, jakim był ciągnik z przyczepą i podjąć stosowne manewry obronne.

Sąd podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 24 stycznia 1997 r. w sprawie II KKN 133/96: „Prowadzenie po zapadnięciu zmroku nieoświetlonego pojazdu mechanicznego po drodze publicznej, a nadto niesprawnego technicznie pod wieloma względami stanowi nie tylko rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa, ale i realne jego zagrożenie.”

Takie zachowanie J. K. (1), który dodatkowo przewoził ciągnikiem oraz na przyczepie pasażerów w sposób zabroniony, można było rozpatrywać w kategoriach przyczynienia się do wypadku, które choć nie zwalnia sprawcy od odpowiedzialności, ale mogło wpływać na wymiar kary (uchwała pełnego składu Izby Karnej z dnia 28 lutego 1975 r. w sprawie V KZP 2/14, cyt. : „Przyczynienie się do wypadku przez współuczestnika ruchu drogowego albo przez inną osobę powinno być uwzględniane na korzyść sprawcy, zwłaszcza wtedy, gdy owo przyczynienie się jest znaczne; naruszenie przez współuczestnika ruchu drogowego lub inna osobę zasad bezpieczeństwa tego ruchu i przyczynienie się do wypadku jest elementem zmniejszającym winę sprawcy i dlatego powinno być traktowane jako okoliczność łagodząca, chyba, ze owo przyczynienie się nie miało istotnego wpływu na zaistnienie wypadku”.

Tak więc samo naruszenie zasad bezpieczeństwa ruchu przez innego jego uczestnika nie świadczy jeszcze o przyczynieniu się do wypadku. Konieczne jest wykazanie, że w konkretnej sytuacji drogowej doszło do wypadku m.inn. dlatego, że zasada ta została naruszona.

Rozważając zagadnienie przyczynienia się do wypadku drogowego należy podkreślić, ze w utrwalonej linii orzecznictwa przy ocenie odpowiedzialności karnej uwzględniać można tylko „przyczynienie istotne”.

Podkreślono, że w ujęciu tradycyjnym, związku przyczynowego pomiędzy nieprawidłowym zachowaniem współuczestnika ruchu, a zaistniałym wypadkiem nie można rozumieć li tylko jako czasowego lub miejscowego następstwa wydarzeń; określony w ustawie skutek powinien być – dla powiazania przyczynowego – w realiach dowodowych konkretnej sprawy normalnym, typowym następstwem zachowania się owego współuczestnika ruchu. Także w ujęciu koncepcji tzw. obiektywnego przypisania, musi być ustalony związek pomiędzy naruszeniem przez współuczestnika ruchu określonej reguły bezpieczeństwa, a zmaterializowaniem się samego zdarzenia, zaistnieniem skutku, polegający na tym, że sprawca narusza te regułę ostrożności, która ma zapobiec realizacji czynu zabronionego na tej drodze, na której w rzeczywistości on nastąpił.

Sąd podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 6 listopada 1972 r. w sprawie Rw 1106/72, OSNKW 1973 r. nr 2 – 3, poz. 39, podobnie w uchwale z dnia 14 lipca 1983 r. w sprawie VI KZP 19/83, OSN KW (...), nr 3 – 4, poz. 24, postanowieniu z dnia 20 maja 2010 r. w sprawie II KK 306/09: „Sprzeczne z zasadami bezpieczeństwa zachowanie się innego współuczestnika ruchu nie może mieć większego znaczenia dla odpowiedzialności sprawcy wypadku drogowego – zarówno w zakresie winy, jak też kary – jeżeli tenże sprawca zawczasu widział to zachowanie i nie wyciągnął z tego faktu koniecznych dla siebie wniosków.

Odnosząc powyższe uwagi do okoliczności konkretnego przypadku sąd doszedł do przekonania, że J. K. (1) do wypadku się nie przyczynił, oraz, że to zachowanie oskarżonego w prosty sposób doprowadziło do zaistnienia tragicznego zdarzenia.

Skrajnie nieodpowiedzialna jazda oskarżonego znajdującego się w znacznym stanie nietrzeźwości, który w konkretnych warunkach drogowych, nawet przyjmując zjawisko olśnienia światłami jadących z naprzeciwka pojazdów wymijających ciągnik z przyczepą, miał możliwość dostrzeżenia tej przeszkody na drodze i podjęcia manewrów obronnych, w szczególności hamowania i zatrzymania się przed przeszkodą. D. M. więc nie może bronić się tym, że inny uczestnik wypadku wypadku swoim nieprawidłowym zachowaniem przyczynił się do niego, jeżeli takie zachowanie było dostrzegalne i możliwa była na nie stosowna reakcja.

Reasumując - porównując charakter i stopień naruszenia tych reguł ostrożności, których nie respektował oskarżony oraz tej reguły, którą formalnie naruszył J. K. (1), należy wyprowadzić wniosek, że brak podstaw do przyjęcia przyczynienia się tego ostatniego do wypadku, a co najmniej brak podstaw do stwierdzenia istotności tego przyczynienia, której stwierdzenie dopiero upoważniałoby do rozważenia przyczynienia jako elementu ważącego na stopniu zawinienia oskarżonego i na wymiarze kary.

Stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez oskarżonego czynu sąd ocenił jako znaczny o czym świadczą: rażące naruszenie podstawowych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, najpoważniejsze skutki wypadku drogowego, wysoki stopień nietrzeźwości oskarżonego.

W ocenie sądu wina oskarżonego została udowodniona i wątpliwości nie budzi. D. M. umyślnie naruszył podstawowe zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym doprowadzając nieumyślnie do wypadku drogowego.

Oskarżony w czasie popełnienia przestępstwa był człowiekiem dorosłym, psychicznie zdrowym – w konkretnym przypadku nie zachodziły żadne okoliczności winę jego wyłączające.

Przechodząc do wymiaru kary sąd jako okoliczności obciążające miał na uwadze: znaczny stopień społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu i takiż sam stopień jego zawinienia.

Jako okoliczności, które wymiar kary złagodziły sąd przyjął: młody wiek oskarżonego, fakt, że utrzymuje dwoje małoletnich dzieci.

Mając powyższe na względzie sąd doszedł do przekonania, że wymierzone wobec oskarżonego tak jednostkowe jak też łączna (uwzględniając związek podmiotowo – przedmiotowy pomiędzy popełnionymi przez oskarżonego przestępstwami - popełnione w tym samym czasie, skierowane przeciwko temu samemu dobru prawnemu, to jest, popełnione przy wykorzystaniu tego samego mechanizmu sąd przy wymiarze kary łącznej zastosował zasadę pełnej absorbji) kary pozbawienia wolności właściwie spełnią swoje zadania w zakresie prewencji ogólnej, umacniając powagę i poszanowanie prawa nie tylko w środowisku sprawcy przedmiotowego czynu- w odczuciu społecznym będzie odbierana jako sprawiedliwa skutkując przekonaniem o konieczności przestrzegania porządku prawnego, a dla potencjalnego - ostrzeżeniem, że wszelkie działania naruszające normy prawne spotkają się ze stanowczą reakcją ze strony organów wymiaru sprawiedliwości; K. ta wzmocni w społeczności lokalnej poczucie odpowiedzialności, zagwarantuje skuteczne zwalczania naruszeń prawa, stworzy atmosferę zaufania do obowiązującego systemu prawnego, a nadto spełni cele szczególnoprewencyjne i wychowawcze, zapewniając, że D. M. w przyszłości będzie przestrzegał porządku prawnego i nie popełni już żadnego przestępstwa.

Na poczet łącznej kary pozbawienia wolności sąd zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego w niniejszej sprawie (zatrzymania i tymczasowego aresztowania).

Środki karne zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych tak jednostkowe jak też łączny (przy łącznym zastosowaniu zasad kumulacji i absprbcji), zdaniem sądu spełnią zadania wychowawcze i prewencyjne w takim stopniu jak orzeczona kara, gdyż dolegliwość z nimi związana potrwa jakiś czas, wprowadzi istotne ograniczenia w życiu oskarżonego, a w przestrzeni społecznej, w której przypisane oskarżonemu czyny spotykają się z dużą dezaprobatą, łączny środek karny zrealizuje potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Na poczet łącznego środka karnego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych sąd zaliczył okres zatrzymania oskarżonemu prawa jazdy.

Zadania wychowawcze i społecznie kompensacyjne spełnią orzeczone wobec oskarżonego środki karne w postaci nawiązki i świadczenia pieniężnego.

O kosztach sądowych na rzecz Skarbu Państwa orzeczono na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49, poz. 223 z 1983 r. z późniejszymi zmianami), zaś na rzecz oskarżyciela posiłkowego w kwocie wynikającej z przedłożonych rachunków k. 443, 444 – na podstawie art. 627 § 1 kpk w zw. z art. 616 § 1 pkt 2 kpk.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego wniósł o zasądzenie kosztów według spisu obejmującego: jego wynagrodzenie, koszty dojazdu na rozprawę (z L. do K.), koszty dojazdu na czynność eksperymentu procesowego ( z L. do O.) oraz koszty kserokopii akt według rachunku k. 445.

Zgodnie z przepisem art. 616 § 1 kpk na koszty procesu składają się: koszty sądowe (związane z funkcjonowaniem sądu i innych organów procesowych) oraz uzasadnione wydatki stron (ponoszone przez strony nie na rzecz organu procesowego lecz na rzecz innych osób).

Wymieniony przepis w jego pkt 2 wskazuje przykładowo tylko jeden rodzaj uzasadnionych wydatków stron, które należą do kosztów procesu, a mianowicie wydatki z tytułu ustanowienia w sprawie jednego obrońcy lub pełnomocnika. W konkretnym przypadku na koszty te składa się wynagrodzenie pełnomocnika łącznie w kwocie 3075 złotych (zgodnie z przedłożonymi rachunkami k. 443, 444).

Trudno natomiast, zdaniem sadu, uznać za uzasadnione w całości koszty ustanowienia obrońcą lub pełnomocnikiem adwokata mającego siedzibę w innej miejscowości, jeżeli w siedzibie sądu jest dostateczna liczba adwokatów niewyłączonych od udziału w sprawie, chyba, że inne szczególne okoliczności wskazują na celowość udziału w sprawie spoza siedziby sądu (jak w postanowieniu Sądu Apelacyjnego w Katowicach II AKz 271/07, KZS 2007, z. 7 – 8 poz., 131, także Sąd Najwyższy w sprawie III KO 78/57, OSNCK 1958 nr 1, poz.11).

W niniejszym przypadku więc za uzasadnione wydatki strony – oskarżyciela posiłkowego, sąd nie uznał kosztów dojazdu jego pełnomocnika z siedziby w L. do Sądu Rejonowego w Kraśniku bowiem w Sądzie tym jest dostateczna liczba adwokatów niewyłączonych od udziału w sprawie; brak też szczególnych okoliczności, o jakich powyżej.

W tym miejscu podnieść należy, że przepis art. 89 kpk w kwestiach dotyczących pełnomocnika, a nieunormowanych w kpk, odsyłający do przepisów obowiązujących w postępowaniu cywilnym (w opisanej zaś procedurze cywilnej za celowe i niezbędne koszty przejazdu profesjonalnego pełnomocnika strony w celu wzięcia udziału w rozprawie wchodzą w skład kosztów procesu opisanych w przepisach art. 98 § 1 i 3 kpc - o czym uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2012 r. w sprawie III PZP 4/12), nie obejmuje swym zakresem kwestii kosztów procesu. Kodeks postępowania karnego bowiem zawiera pełną i całościową regulacje w zakresie kosztów procesu , nie zawiera prawnej luki, którą można byłoby wypełnić poprzez zastosowanie przepisów kpc o kosztach (tak w glosie J. M. do postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 2002 r. , sygn. WZ 13/02 publ. OSNKW 2002, nr 11 – 12 poz. 103, Prokuratura i Prawo nr 9 z 2003r.).

Z kolei koszty dojazdu na eksperyment procesowy (w dniu 30 października 2013 r.) oraz koszty wykonania kserokopii akt (z dnia 3 grudnia 2013 r.) powstały w czasie, kiedy J. K. (1) występował w sprawie w charakterze podejrzanego (postanowienie o umorzeniu postępowania karnego przeciwko wymienionemu zapadło w dniu 11 marca 2014 r.). W dniu 16 maja 2014 r. Prokurator Rejonowy w Kraśniku przyznał J. K. (1) (tytułem zwrotu kosztów od Skarbu Państwa), zgodnie z jego wnioskiem złożonym w dniu 12 maja 2014 r. poniesione przez niego koszty obrony z wyboru – na podstawie art. 626 § 1 kpk, art. 626 a kpk i art. 632 pkt 2 kpk i art. 616 § 1 pkt 2 kpk. W skład tych kosztów (poza wynagrodzeniem adwokata) powinny wchodzić również opisane koszty wykonania kserokopii akt, i mogły być wnioskowane (do decyzji prokuratora) koszty dojazdu adwokata na czynność eksperymentu procesowego.

Dlatego też o kosztach poniesionych przez oskarżyciela posiłkowego sąd orzekł jak w pkt XI orzeczenia.

SSR Marzena Goleń