Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1265/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 czerwca 2015 roku

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu Wydział I Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR del. Dominik Skoczeń

Protokolant: st. sekr. sąd. Ryszard Szewczyk

po rozpoznaniu w dniu 23 czerwca 2015 roku w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa B. S.

przeciwko Szpitalowi (...) w G.

o zapłatę

I.  oddala powództwo,

II.  nie obciąża powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz strony pozwanej,

III.  przyznaje ze środków Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Nowym Sączu adw. A. K. z Kancelarii Adwokackiej ul. (...), (...)-(...) N. kwotę 8.856,00 zł (osiem tysięcy osiemset pięćdziesiąt sześć złotych) brutto
w tym kwotę 1.656,00 zł (jeden tysiąc sześćset pięćdziesiąt sześć złotych) podatku VAT tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu, które nie zostały opłacone,

IV.  kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 23 czerwca 2015 roku

Powódka B. S. wystąpiła z powództwem z dnia 08 sierpnia 2013 r. skierowanym przeciwko Szpitalowi (...) w G. domagając się zasądzenia kwoty 1.500.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za bezpodstawne oraz zbyt długie przetrzymywanie w pozwanym Szpitalu w okresie od 10 kwietnia do 28 maja 2012 r. oraz zastosowanie niewłaściwego i szkodliwego leczenia przy użyciu m.in. „pigułki gwałtu”, dopuszczenie do gwałtu na powódce podczas pobytu na oddziale, a także zalecenie niewłaściwej i szkodliwej farmakoterapii po wypisaniu do domu.

Nadużyciem w ocenie powódki było zatrzymanie jej w szpitalu tylko z tego powodu, że powiedziała lekarzowi, że nie akceptuje swojej twarzy, która była opuchnięta i pokryta krostami na skutek zastosowanego leczenia - podczas gdy pacjentki gabinetów chirurgii estetycznej także nie akceptują swojego wyglądu, a nikt nie zamyka ich za to na oddziale psychiatrycznym. Na skutek zastosowanego w pozwanym szpitalu leczenia samopoczucie powódki znacznie się pogorszyło. Pełnomocnik powódki precyzując żądanie wskazał na naruszenie dóbr osobistych powódki, tj. dobrego imienia, godności, wolności - poprzez nieuzasadnione i zbyt długie przetrzymywane w pozwanym Szpitalu w okresie od 10 kwietnia do 28 maja 2012 r. w sytuacji, gdy nie było obiektywnych podstaw do przymusowego leczenia powódki oraz stosowania wobec niej leków, które nie były konieczne, a stanowią tzw. „pigułkę gwałtu” ograniczającą jej świadomość i możliwość pokierowania swoim postępowaniem. Pełnomocnik powódki wniósł o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego, które nie zostały uiszczone oraz na wypadek nieuwzględnienia powództwa nieobciążanie powódki kosztami postępowania (k. 1, 106).

Strona pozwana Szpital (...) w G. - wniosła o oddalenie powództwa oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania.

Przyznała, że powódka była kilkukrotnie hospitalizowana w tamtejszej placówce leczniczej, tj. w 1999, 2011 i 2012 r. z powodu zaostrzeń choroby, a leczona psychiatryczne jest od 1993 r. z powodu schizofrenii paranoidalnej. W dniu 10 kwietnia 2012 r. została przyjęta bez jej zgody z uwagi na bezpośrednie zagrożenie życia. W dniu 12 kwietnia 2012 r. Szpital zawiadomił Sąd Rejonowy w G. Wydział III Rodzinny i Nieletnich o przyjęciu pacjenta bez zgody w związku z regulacją ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. W dniu 13 kwietnia 2012 r. powódka w obecności Sędziego Sądu Rejonowego w G. wyraziła zgodę na leczenie i umieszczenie w oddziale psychiatrycznym pozwanego Szpitala. Strona pozwana zaprzeczyła, by podczas pobytu powódki w szpitalu doszło do zaniedbań, niewłaściwego leczenia lub by zaordynowane leki (R., H., D. c. i D.) były niewłaściwe, ponieważ są to standardowe farmaceutyki stosowane w leczeniu schizofrenii. Na wypadek nieuwzględnienia powyższej argumentacji strona pozwana podniosła zarzut rażąco wygórowanej wysokości kwoty jakiej powódka się domaga oraz wniosła o zawiadomienie o toczącym się postępowaniu ubezpieczyciela, tj. (...) SA, który jednak nie zgłosił udziału w sprawie (k. 25).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka z zawodu jest nauczycielem. Pozostaje na rencie, którą pobiera w wysokości 837,00 zł miesięcznie. Ma pełnoletnią córkę L. S., która zamieszkuje i pracuje w W.. Powódka prowadzi gospodarstwo domowe z matką C. S., która pobiera emeryturę w wysokości 2.018,00 zł. Zamieszkują w L..

(okoliczności bezsporne)

Powódka B. S. leczy się psychiatrycznie od 1993 r. z powodu schizofrenii paranoidalnej. Była kilkukrotnie hospitalizowana w pozwanym Szpitalu w G. z powodu zaostrzeń objawów choroby, tj. w 1999 r., 2011 oraz w 2012r.

Podczas pierwszej hospitalizacji w Szpitalu w G. rozpoznano u powódki zespół paranoidalny, który w związku ze wznowieniem objawów w latach późniejszych został zakwalifikowany jako schizofrenia paranoidalna. Zasadą w praktyce lekarskiej jest to, iż przy pierwszym rozpoznaniu objawów psychotycznych charakterystycznych dla schizofrenii stawiana jest diagnoza o zespole paranoidalnym. Dopiero w przypadku ponowienia, wznowienia objawów stawiana jest diagnoza o schizofrenii paranoidalnej. Zarówno zespół paranoidalny rozpoznany u powódki w 1999 r., jak i schizofrenia paranoidalna zdiagnozowana w 2012 r., stanowią tę samą jednostkę chorobową o symbolu F20, z tym, że przy pierwszym rozpoznaniu nosi ona nazwę zespołu paranoidalnego, który może się powtórzyć i wówczas jest kwalifikowany jako schizofrenia.

(dowód: zaświadczenie lekarskie z dnia 07.08.2013r. - k.81, historia choroby powódki w Szpitalu w G. - k.83-89, zeznania świadka A. M. od 00:06:12 k.109/2, J. P. od 00:23:44 k.109/2, częściowo zeznania powódki od 00:37:47 k.110)

W dniu 10 kwietnia 2012 r. powódka była wzburzona w późnych godzinach wieczornych. W tym dniu przyjechała córka powódki. Z powodu agresywnego zachowania matki, córka wezwała karetkę pogotowia. Powódka została zabrana na oddział psychiatryczny Szpitala im. H. (...) w G..

(dowód: zeznania świadka A. M. od 00:06:12 k.109/2, J. P. od 00:23:44 k.109/2, częściowo zeznania powódki od 00:37:47 k.110)

Powódka została przyjęta przez lekarza psychiatrę A. M. z rozpoznaniem schizofrenii paranoidalnej oraz konieczną obserwacją/leczeniem na oddziale psychiatrii. Planowy czas hospitalizacji został oznaczony na 3 tygodnie. Przy przyjęciu na oddział u powódki widoczny był niepokój, miała zachowaną prawidłową orientację, jasną świadomość, można było nawiązać z nią powierzchowny kontakt, wypowiedzi były niedorzeczne, nastrój dysforyczny, afekt blady, urojenia o treści religijnej. W wywiadzie ustalono czynną agresję - zgłaszając córka podała, że matka uderzyła ją w głowę, od 4 miesięcy nie zażywała leków, nie śpi po nocach, pije duże ilości kawy, robi herbatę z żonkili.

(dowód: historia choroby - przyjęcie pacjenta do szpitala z dnia 10.04.2012r. - k.34, karta medycznych czynności ratunkowych - k.37, indywidualny plan opieki - k.38-40)

Przyjęcie powódki na leczenie do oddziału psychiatrycznego pozwanego Szpitala nastąpiło bez zgody pacjentki. Hospitalizacja została uzasadniona przyjęciem, że powódka zagraża bezpośrednio życiu i lub zdrowiu innych osób, wyjaśniono powódce przyczyny przyjęcia bez zgody oraz poinformowano o prawach pacjenta.

(dowód: załącznik do historii choroby - k.36)

W związku z przyjęciem pacjenta bez zgody, w dniu 12 kwietnia 2012 r. został powiadomiony Sąd Rejonowy w G. Wydział III Rodzinny i Nieletnich. Podczas przesłuchania na oddziale w dniu 13 kwietnia 2012 r., powódka wyraziła do protokołu zgodę na leczenie i umieszczenie w pozwanym szpitalu na oddziale psychiatrycznym.

W związku z wyrażeniem przesz powódkę zgody na pobyt w Szpitalu postanowieniem z dnia 13 kwietnia 2012r. Sąd Rejonowy w G. Wydział III Rodzinny i Nieletnich umorzył postępowanie o umieszczenie w szpitalu psychiatrycznym w trybie art. 23 ust.1 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego prowadzone do sygn. III RNs 112/12.

(dowód: zawiadomienie z dnia 12.04.2012 r. o przyjęciu do szpitala - k.70, protokół z przesłuchania w Oddziale z dnia 13.04.2012r. do sygn. akt III RNs 112/12 - k.71, postanowienie z dnia 13.04.2012r. sygn. III RNs 112/12 - k.72)

Poprzednim razem powódka była hospitalizowana w pozwanym szpitalu od 31 grudnia 2011 r. do 04 stycznia 2012 r. Od ostatniego wypisu nie zażywała leków twierdząc, że to trucizna. Coraz bardziej dziwacznie się zachowywała. Robiła w domu dziwne dekoracje, zbierała duże ilości różnych roślin w celach ziołoleczniczych - parzyła herbatę z narcyzów. Podawała w wywiadzie, że jest zakonnicą świecką, pomaga dzieciom, ma misję, wszystkie pieniądze przekazuje na kościół, planuje budowę domu i zaciąganie kredytów. Uważała, że podmieniono jej dokumenty, że numer ubezpieczenia nie jest jej. Z wywiadu wynikało, że w domu przed wezwaniem karetki była agresywna, próbowała zabrać pieniądze córce i matce, uderzyła córkę.

W dniu 30 kwietnia 2012 r. zgłaszała zniekształcenie twarzy spowodowane przyjmowanymi na oddziale lekami. W dniu 02 maja 2012 r. skorzystała z wolnego wyjścia pod opieką matki. W związku ze zgłoszonymi dolegliwościami po wykonaniu badań wdrożono leczenie choroby tarczycy (choroba H.). Uczestniczyła w spotkaniach grupowych.

W trakcie pobytu powódki w pozwanym szpitalu zastosowano wobec niej leczenie następującymi lekami: H. w tabletkach, D. C. w tabletkach, R. w tabletkach, R. C. w iniekcji, D. w iniekcji, H. w iniekcji, C. depot w iniekcji, E. w tabletkach, C. w tabletkach, R. w iniekcji. Są to leki standardowo stosowane w leczeniu schizofrenii.

Leczenie powódki nie odbiegało od standardowych procedur zarówno pod względem stosowanych leków jak i czasokresu pobytu, który zazwyczaj przy takim schorzeniu trwa 6-7 tygodni.

Podczas pobytu na oddziale powódka funkcjonowała prawidłowo, nie była ospała lub nieobecna, uczestniczyła w zajęciach grupowych, wychodziła na posiłki, spacery. Komunikowała swoje niezadowolenie i potrzeby, wskazywała na przeczytane w gazecie informacje o ubocznych skutkach stosowanych wobec niej leków, domagała się leczenia za granicą. Wobec powódki nie stosowano substancji nazwanych zwyczajowo „pigułką gwałtu”. Nie zgłaszała dokonania na niej gwałtu.

W wyniku podjętego leczenia uzyskano stopniową, częściową poprawę stanu psychicznego. Powódka została wypisana w obecności matki, spokojna, zdyscyplinowana, w dobrym kontakcie.

W zaleceniach wskazano na dalsze leczenie w PZP oraz kontynuację farmakoterapii następującymi lekami: D. w iniekcji co 28 dni, R. w iniekcji co 14 dni, H., R., D. C. i E. w tabletkach.

(dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego Szpitala w G. - k.35, przebieg hospitalizacji - k.41, karta konsultacyjna z dnia 04.05.2012r. - k.42, karta postępowania psychologicznego - k.43-44, dziennik zajęć terapeuty - k.45-46, indywidualna karta zleceń lekarskich - k.47-50, historia pielęgnowania - k.51, wywiad epidemiologiczny - k.52, obserwacje pielęgniarskie - k.53-58, karta indywidualnej opieki pielęgniarskiej - k.59-67, karta zaleceń pielęgniarskich, wyniki badań - k.68, karta wypisu k.69/2, pismo Szpitala z dnia 26.11.2013r. - k.73, historia choroby - k.86-87, zeznania świadka A. M. od 00:06:12 k.109/2, J. P. od 00:23:44 k.109/2, częściowo zeznania powódki od 00:37:47 k.110)

Wszystkie leki zalecone powódce są standardowo stosowane w leczeniu schizofrenii. Żaden z ich nie pozbawia chorego możliwości pokierowania postępowaniem, lecz przez wyciszenie objawów psychotycznych poprawia kontakt z otoczeniem i funkcjonowanie w środowisku.

Długość pobytu powódki w pozwanym szpitalu była przeciętna biorąc pod uwagę kolejne wznowienie objawów schizofrenii. By ocenić czy dany lek jest skuteczny i dobrać jego dawkę winno się go stosować co najmniej 2-3 tygodnie. W przypadku powódki zachodziła konieczność zastosowania dawki leku w formie depo, które są podawane w iniekcji co 2 tygodnie, a reakcja pacjenta winna być obserwowana przez co najmniej dwie kolejne dawki. Ponadto w czasie hospitalizacji powódka była konsultowana przez endokrynologa i miała wykonaną diagnostykę tarczycy. Długość hospitalizacji była spowodowana potrzebą kompleksowej oceny stanu zdrowia oraz ustalenia nowej formy leczenia.

Obecnie powódka stosuje leki zalecone przed hospitalizacją, lecz powróciła do nich dopiero około roku po pobycie w szpitalu, co zapewne było wynikiem odrzucenia leków z zaleceń poszpitalnych i skutkiem kompromisu, by powódka w ogóle leki zażywała. Są to także leki typowo stosowane w leczeniu schizofrenii.

Wszystkie zastosowane wobec powódki leki są zarejestrowane i dopuszczone jako leki w leczeniu schizofrenii. Były stosowane w zakresie obowiązujących zalecanych dawek.

Zasadą jest, że dawki leków neuroleptycznych, przy pomocy których osiągnięto poprawę stanu psychicznego stosuje się w leczeniu podtrzymującym po wypisie. Leczenie pierwszego lub kolejnych zaostrzeń choroby w schizofrenii trwać powinno od kilku tygodni do kilku miesięcy, a podstawową metodą jest farmakoterapia. Kontynuowanie leczenia neuroleptykami bez zmniejszenia dawki jest zalecane na okres około 6 miesięcy. Od woli pacjenta oraz jego wglądu w chorobę zależy to, czy zaordynowane leczenie będzie stosowane i odniesie zamierzony skutek.

(dowód: - opina sądowo-psychiatryczna mgr G. Z. - k. 113-117)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie opinii biegłej, zeznań świadków, przedłożonych przez strony dokumentów oraz dowodu z zeznań stron ograniczonego do słuchania powódki.

Opinia sądowo-psychiatryczna mgr G. Z. (k. 113-117) była kompletna, fachowa, jednoznaczna, obiektywna i spójna. Biegła bazując na posiadanej wiedzy specjalnej w zakresie psychiatrii oraz doświadczeniu w ocenie podobnych przypadków wysnuła stanowcze i jasne wnioski. Po przeanalizowaniu dokumentacji leczenia i hospitalizacji powódki w pozwanym szpitalu nie znalazła podstaw do stwierdzenia uchybień lub nieprawidłowości zarówno co do czasokresu hospitalizacji, stosowanej farmakoterapii podczas pobytu w szpitalu, jak i leczenia podtrzymującego zaleconego po wypisie. Odwołując się do standardów międzynarodowych wskazała, iż metodyka leczenia powódki mieściła się w nich. Tezy opinii nie zostały zakwestionowane przez strony.

Świadkowie A. M. (od 00:06:12 k.109/2) - lekarz psychiatra przyjmujący powódkę do szpitala w G. na oddział psychiatryczny w kwietniu 2012 r. oraz J. P. (od 00:23:44 k.109/2) - także psychiatra, ordynator oddziału w ówczesnym czasie – złożyły logiczne, rzeczowe i przekonujące zeznania. Z uwagi na upływ ponad 3 lat od pobytu powódki przyznały, że posiłkowały się dokumentacją leczenia powódki, z którą zapoznały się przed składaniem zeznań. Wskazały na standardowe postępowanie w przypadku przyjęcia pacjenta bez zgody na oddział psychiatryczny, powszechnie stosowane metody i środki lecznicze w schorzeniu powódki, tj. schizofrenii paranoidalnej. Wyjaśniły, że celem farmakoterapii nie jest wyłączenie świadomości pacjenta, lecz osłabienie objawów choroby na tyle, by był w stanie w niezakłócony sposób funkcjonować w społeczeństwie. Wbrew zarzutom stawianym przez powódkę świadkowie wskazali, że powódka podczas pobytu na oddziale funkcjonowała samodzielnie i prawidłowo, co koresponduje z zapisami w dokumentacji dotyczącej hospitalizacji, tj. jak zauważyła dr P. nie spała całymi dniami, nie była nieobecna, lecz spacerowała po oddziale, wychodziła na spacery, wolne wyjścia z matką, na posiłki, sygnalizowała swoje niezadowolenie z wyglądu twarzy oraz przekazywała personelowi wiedzę o skutkach ubocznych leków jej ordynowanych. Świadkowie podkreślili, że stosowane wobec powódki leki stanowią standardową farmakoterapię. Nie były względem niej stosowane „pigułki gwałtu”. Lek powszechnie nazywany „pigułką gwałtu” jest środkiem zakazanym i nie jest stosowany w Szpitalu w G.. Zarzuty stawiane przez powódkę co do stosowania wobec niej takich zakazanych substancji świadkowie wyjaśnili odwołaniem do przytaczanego przez powódkę artykułu w czasopiśmie popularnonaukowym, którego tematyka dotyczyła przestępczego wykorzystania leków, a leki w warunkach szpitalnych są stosowane w zgodnie z przeznaczeniem i w adekwatnych dawkach, w celach leczniczych, nie zaś przestępczych.

Powódka B. S. (od 00:37:47 k. 110) złożyła zeznania wiarygodne w części odnoszącej się do przyznania pobytu w Szpitalu w okresie od 10 kwietnia do 28 maja 2012 r. Sam opis traktowania podczas pobytu na oddziale jako pacjentki odbiegał już od obiektywnego obrazu, bowiem nacechowany był subiektywnymi przeświadczeniami i założeniami powódki powziętymi następczo na skutek m.in. lektury czasopism popularnonaukowych o przestępczym stosowaniu leków, w tym tych zaordynowanych powódce oraz skutków takiego nielegalnego ich użycia. Nie zostało dowiedzione, by podczas pobytu na oddziale - odcinku zamkniętym A powódka padła ofiarą gwałtu. Powódka dowodziła, że zgłosiła ten fakt organom ścigania, lecz nie wskazała kiedy to miało miejsce, czy toczyło się w tej sprawie stosowne postępowanie. Ponadto brak adekwatnego zapisu w dokumentacji leczenia, która szczegółowo wskazuje na zachowanie powódki oraz zgłaszane zastrzeżenia, opis jej zachowania. Powódka twierdziła, że do gwałtu na jej osobie miało dojść na skutek doprowadzenia jej lekami do stanu wyłączenia świadomości przez nieznaną osobę, tymczasem z dokumentacji hospitalizacji nie wynika, by w którymkolwiek momencie powódka nie miała zachowanej świadomości. Powódka stawiała także zarzuty związane z niewłaściwą farmakoterapią zaleconą po hospitalizacji. Wyjaśniła te wątpliwości biegła wskazując na rozbieżność czasową pomiędzy zakończeniem leczenia w szpitalu a powrotem do dawnego leczenia w warunkach domowych, co zapewne było skutkiem stwierdzenia nieskuteczności zaleconych leków.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo z jakim powódka wystąpiła w niniejszej sprawie nie zasługiwało na uwzględnienie.

Powódka zgłosiła roszczenie zasądzenia kwoty 1.500.00,00 zł tytułem zadośćuczynienia z uwagi na naruszenia jej dóbr osobistych, tj. dobrego imienia, godności, wolności - poprzez nieuzasadnione i zbyt długie przetrzymywanie w pozwanym szpitalu, w okresie od 10 kwietnia do 28 maja 2012 r., w sytuacji gdy nie było obiektywnych podstaw do przymusowego leczenia powódki oraz stosowania wobec niej leków, które nie były konieczne, a stanowią tzw. „pigułkę gwałtu” ograniczającą jej świadomość i możliwość pokierowania swoim postępowaniem.

Podstawowa regulacja prawna dotycząca dóbr osobistych zawarta jest w Kodeksie cywilnym. Na podstawie art. 24 k.c. w zw. z art. 23 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może ona również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny (§1) - art.448 k.c.

Art. 24 k.c. zawiera domniemanie bezprawności działania osoby naruszającej dobra osobiste. To na pozwanym w procesie o ochronę dób osobistych spoczywa obowiązek wykazania, że jego działanie było zgodne z prawem. Przesłankami wyłączającymi bezprawność działania są m.in. zgoda pokrzywdzonego, działanie w społecznie uzasadnionym interesie.

Żądanie roszczenia pieniężnego precyzuje art. 448 k.c., w myśl którego w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Dla zasądzenia roszczenia pieniężnego na rzecz powoda konieczne jest wykazanie obok bezprawności jeszcze zawinionego działania pozwanych, przy czym wystarczające jest wykazanie choćby najmniejszego stopnia winy (vide m.in. wyrok SN z dnia 12 września 2007r., sygn. I CSK 211/07, wyrok SN z dnia 12 września 2007r., I CSK 191/07).

Dla uwzględnienia roszczenia opartego na konstrukcji ochrony dóbr osobistych powódka zobligowana była wykazać, że strona pozwana dopuściła się bezprawnego i zawinionego zachowania naruszającego jej dobra osobiste. Po stronie pozwanej wówczas spocząłby ciężar wykazania, że działanie nie było bezprawne.

Przy ocenie, czy doszło do naruszenia dobra osobistego decydującego znaczenia nie ma subiektywne odczucie osoby, jej indywidualne wartości uczuć i stanu psychicznego, ale to, jaką reakcję wywołuje naruszenie w społeczeństwie. Należy przyjmować koncepcję obiektywną naruszenia dobra osobistego w kontekście całokształtu okoliczności sprawy. Kwestia zagrożenia lub naruszenia dóbr osobistych winna być ujmowana w płaszczyźnie faktycznej i prowadzić do ustalenia, czy dane zachowanie, biorąc pod uwagę przeciętne reakcje ludzkie, mogły obiektywnie stać się podstawą do negatywnych odczuć po stronie pokrzywdzonego. Abstrahuje się od subiektywnych odczuć osób nadwrażliwych oraz takich, które z różnych względów nie mają zdolności do reagowania emocjonalnego na określone zachowania innych podmiotów (wyrok SA w Poznaniu z dnia 19 października 2005r. I ACa 353/05 LEX nr 175202).

Jak ustalono powódka został umieszczona na oddziale psychiatrycznym pozwanego szpitala w związku z wezwaniem karetki przez córkę z powodu agresywnego zachowania. Decyzja o umieszczeniu na oddziale została podjęta na podstawie informacji wynikających z wywiadu oraz rozmowy z powódką zarówno zespołu karetki, jak i lekarza przyjmującego na oddział. Zauważyć należy, że nie był to pierwszy pobyt powódki na oddziale psychiatrycznym pozwanego Szpitala, ponieważ poprzednio była hospitalizowana w 1999 r., w 2011 r. oraz na przełomie grudnia i stycznia 2011/2012 r. Z wywiadu wynikała agresja powódki względem najbliższej rodziny oraz anormalne zachowanie, tj. aktywność w nocy, picie dużej ilości kawy oraz parzenie herbaty z żonkili. W rozmowie z lekarzem przyjmującym powódka przyznała, że od czasu zakończenia poprzedniej hospitalizacji, tj. 04 stycznia 2012 r., czyli od około 4 miesięcy nie bierze zaordynowanych leków, które uznaje za truciznę. Dalsze zaniedbanie leczenia mogło doprowadzić nie tylko do zaostrzenia objawów choroby, czyli stanu zagrożenia zdrowia i życia powódki, ale i nasilenia objawów wytwórczych, co z kolei mogło spowodować zagrożenie dla otoczenia powódki.

Powyższe ustalenia zdaniem Sądu stanowiły uzasadnione podstawy do podjęcia decyzji o umieszczeniu powódki na oddziale psychiatrycznym bez jej zgody. Ustawa z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego (Dz.U.2011.231.1375 j.t.) w art. 23 stanowi, że osoba chora psychicznie może być przyjęta do szpitala psychiatrycznego bez swojej zgody tylko wtedy, gdy jej dotychczasowe zachowanie wskazuje na to, że z powodu tej choroby zagraża bezpośrednio własnemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób. O przyjęciu takiej osoby do szpitala postanawia lekarz wyznaczony do tej czynności po osobistym jej zbadaniu i zasięgnięciu w miarę możliwości opinii drugiego lekarza psychiatry albo psychologa. Lekarz jest obowiązany wyjaśnić choremu przyczyny przyjęcia do szpitala bez zgody i poinformować go o jego prawach. Przyjęcie do szpitala wymaga zatwierdzenia przez ordynatora (lekarza kierującego oddziałem) w ciągu 48 godzin od chwili przyjęcia. Kierownik szpitala zawiadamia o powyższym sąd opiekuńczy miejsca siedziby szpitala w ciągu 72 godzin od chwili przyjęcia. Czynności odnotowuje się w dokumentacji medycznej.

W stosunku do powódki wszystkie powyższe wymagania przepisane prawem zostały wypełnione. Decyzja o umieszczeniu powódki na oddziale została podjęta przez lekarza przyjmującego A. M., zatwierdził ją ordynator J. P.. W dniu 12 kwietnia 2012 r., został o powyższym powiadomiony sąd opiekuńczy. W związku z zawiadomieniem w dniu 13 kwietnia 2012 r. na terenie szpitala odbyło się posiedzeniu sądu opiekuńczego. Ponieważ powódka po wysłuchaniu wyraziła zgodę na hospitalizację i leczenie, postępowanie prowadzone do sygn. akt III RNs 112/12 zostało umorzone. Zgodę na leczenie i pobyt na oddziale powódka wyraziła świadomie, co potwierdziła podczas zeznań przed tut. Sądem.

Zauważyć należy, że przyczyną umieszczenia oraz czasu pobytu powódki na oddziale nie były zgłaszane przez nią uwagi, że nie podoba się jej twarz, lecz zaostrzenie objawów schizofrenii zasygnalizowane przez rodzinę i potwierdzone w rozmowach z lekarzami.

Reasumując z powodu kolejnego zaostrzenia objawów choroby umieszczenie powódki na oddziale psychiatrycznym było uzasadnione.

Czasokres pobytu powódki w pozwanym szpitalu w świetle zeznań dysponujących w tym zakresie wiedzą specjalną lekarzy psychiatrów A. M. oraz J. P., jak również biegłej G. Z. - był przeciętny i nie był nadmierny. Powódka przebywała na oddziale około 7 tygodni. Przy kolejnym zaostrzeniu objawów choroby jest to okres przeciętny jak stwierdziła biegła Z.. Wyjaśniła przekonująco i precyzyjnie, że zastosowanie skutecznej terapii wymaga obserwacji pacjenta po podaniu co najmniej dwóch kolejnych dawek leku. W związku z tym, że powódka nie miała wglądu w chorobę, negowała potrzebę leczenia, konieczne było zastosowanie leku w formie depo, tj. o przedłużonym działaniu w iniekcji. Leczenie polegało na podawaniu zastrzyku co dwa tygodnie. Ponadto ponieważ powódka zgłaszała dolegliwości wynikłe z zastosowanych leków, lekarze poszukiwali optymalnych sposobów leczenia. Poza tym w czasie pobytu na oddziale powódka była konsultowana z endokrynologiem, co wynikało z tego, że w wywiadzie nie podała leczenia na tarczycę. Dopiero po wykonanych badaniach stwierdzono chorobę H. i wdrożono stosowne leczenie.

Powódka nie mogła zostać wypisana na własne życzenie przed zakończeniem leczenia, ponieważ o wypisaniu ze szpitala psychiatrycznego osoby przebywającej w tym szpitalu bez jej zgody postanawia ordynator (lekarz kierujący oddziałem), jeżeli uzna, że ustały przewidziane w ustawie przyczyny przyjęcia i pobytu tej osoby w szpitalu psychiatrycznym bez jej zgody (art. 35 ust.1 ustawy j.w.).

Na podstawie powyższego Sąd ocenił zarzut niezasadnie długiego pobytu powódki na oddziale jako niesłuszny.

Zastosowane względem powódki leki, w tym H., stanowią standardową farmakoterapię stosowaną w procesie leczenia schizofrenii. Celem tych leków nie jest jak zarzucała powódka doprowadzenie pacjenta do stanu wyłączenia świadomości, lecz osłabienie objawów choroby tak, by pacjent mógł bez zakłóceń funkcjonować w społeczeństwie. Zarówno leki, jak i ich dawki były adekwatne do stanu zdrowia powódki, co potwierdziła biegła w swojej opinii.

Nie zostało wykazane, by na skutek podawanych leków powódka została wprowadzona w stan nieświadomości, cierpiała na utratę pamięci i w tym stanie nieznana osoba dopuściła się jej na niej gwałtu. Z dokumentacji hospitalizacji powódki sporządzanej zarówno przez lekarzy jak i pielęgniarki wynika, iż podczas pobytu w szpitalu powódka cały czas była aktywna, tj. spacerowała po oddziale, wychodziła na posiłki, na wolne wyjścia z matką, do sklepiku. Czytała czasopisma, uczestniczyła w zajęciach grupowych, w spacerach. Komunikowała personelowi swoje niezadowolenie z leczenia, wskazywała na dostępne, bardziej skuteczne i mniej dolegliwe metody leczenia stosowane za granicą, czego się domagała. Podczas pobytu w Szpitalu nie zgłosiła dopuszczenia się na niej przestępstwa. Najprawdopodobniej przypuszczenia takie powzięła już po opuszczeniu Szpitala, po lekturze artykułu w czasopiśmie popularnonaukowym, którego tematyka dotyczyła przestępczego wykorzystania leków. Szpital tymczasem stosuje leki nie tylko zgodnie z prawem, dopuszczone do używania w celach leczniczych, lecz i w dawkach adekwatnych. Ustawa zacytowana powyżej w art. 33 stanowi, że wobec osoby przyjętej do szpitala psychiatrycznego bez jej zgody można stosować niezbędne czynności lecznicze, mające na celu usunięcie przewidzianych w ustawie przyczyn przyjęcia bez zgody. Lekarz wyznaczony do tych czynności zapoznaje osobę z planowanym postępowaniem leczniczym.

Nie dopuszczono się także nieprawidłowości w zaleceniach leczenia po wypisie ze szpitala. Z opinii biegłej jasno wynika, iż leczenie zapoczątkowane w szpitalu powinno być podtrzymane po wypisie, przynajmniej przez okres 6 miesięcy bez zmiany dawek. Twierdzenia powódki co do zalecenia niewłaściwych i zbyt silnych leków, nie zostały zaaprobowane przez biegłą. Biegła wyjaśniła, że powrót do leczenia sprzed hospitalizacji miał miejsce dopiero po około roku od opuszczenia szpitala i zapewne był wynikiem kompromisu, tj. ponieważ powódka nie stosowała się do zaleceń, a akceptowała tylko leki, które brała przed pobytem w Szpitalu, lekarz postanowił o powrocie do poprzednio stosowanej farmakoterapii.

Na podstawie powyżej przeprowadzonej analizy Sąd doszedł do przekonania, że postępowanie pozwanego szpitala wynikłe z przyjęcia powódki na oddział psychiatryczny, zastosowanego leczenia oraz czasu pobytu nie było bezprawne, ani też zawinione. Domniemanie bezprawności zachowania ze strony szpitala zostało obalone. Poza tym powódka nie wyjaśniał w jaki sposób doszło do naruszenia jej dóbr osobistych, tj. dobrego imienia, godności i wolności. O pobycie powódki wiedziała tylko najbliższa rodzina. Fakt choroby powódki nie był kwestionowany.

Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 maja 1971 r. (III PZP 33/70 OSNCP z 1971 r., poz. 188) wskazał, że godność osobista oraz dobre imię to dwie postaci dobra osobistego jakim jest cześć osoby, mianowicie godność osobista to wewnętrzny aspekt czci, podczas gdy dobre imię stanowi jej aspekt zewnętrzny. Choroba psychiczna powódki jest okolicznością obiektywną i bezsporną. Wyjaśnione zostało, że powódka choruje na schizofrenię od około 1993 r. Początkowo schorzenie zostało nazwane zespołem paranoidalnym, lecz jest to tylko różnica nomenklaturowa, ponieważ w istocie jest to schizofrenia, jednostka choroba o symbolu F20, z tym tylko, iż przy pierwszym rozpoznaniu nazywana jest zespołem paranoidalnym, a dopiero kiedy dojdzie do kolejnego wznowienia objawów - diagnozowana jest pod nazwą schizofrenii. Stwierdzenie u powódki choroby, która obiektywnie u niej występuje, nie narusza jej dóbr osobistych. Nie stanowi naruszenia wolności powódki umieszczenie jej bez zgody w placówce leczniczej w celach leczniczych. Konstytucja RP w art. 31 zapewnia ochronę wolności, a ograniczenia w tym zakresie mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw. Realizacją powyższej dyrektywy są m.in. regulacje ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, które przewidują umieszczenia osoby chorej psychicznie bez jej zgody na oddziale psychiatrycznym w określonych przypadkach, związanych m.in. ze stwarzaniem zagrożenia zdrowia lub życia swojego bądź otoczenia. Powódka z powodu kolejnego zaostrzenia objawów choroby, zaprzestania leczenia, stwarzała zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla rodziny. Ograniczenie jej wolności w takich warunkach było uzasadnione i zgodne z prawem. Nadto ostatecznie powódka sama wyraziła zgodę na leczenie.

Podsumowując, wobec braku bezprawności zachowania ze strony pozwanego szpitala, nie można stwierdzić, że dopuścił się on naruszenia dóbr osobistych powódki. Z tych przyczyn powództwo oparte na art. 23 i 24 k.c. oraz art.448 k.c. jako nieuzasadnione zostało w całości oddalone.

Brak także podstaw do uwzględnienia powództwa na podstawie art. 4 ustawy z dnia 06 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz.U.2012.159 j.t.), który w ust. 1 stanowi, iż w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. W reżimie wskazanej ustawy pokrzywdzony nie musi udowadniać, że doszło do naruszenia prawnie chronionego dobra osobistego - wystarczy wskazać konkretne naruszenie praw pacjenta. Art. 4 ustawy o prawach pacjenta odmiennie niż art. 448 k.c. wyraźnie wskazuje winę naruszającego jako podstawę żądania zadośćuczynienia ( Dorota Karkowska Komentarz do art. ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta 2012r. LEX). Wskazana regulacja dotyczy m.in. prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej.

Jak wykazała analiza przeprowadzona powyżej, oparta głównie na wiedzy specjalnej z zakresu medycyny podanej przez lekarzy A. M. i J. P. oraz bezstronnej w sprawie biegłej - specjalisty psychiatry G. Z. - przyjęcie powódki na oddział psychiatryczny było uzasadnione, zaordynowane leczenie zarówno podczas pobytu na oddziale, jak i leczenie podtrzymujące po wypisie do domu były prawidłowe i zgodne z standardowymi zaleceniami stosowanymi w leczeniu schorzenia powódki.

W konsekwencji wobec braku naruszenia dóbr osobistych powódki poprzez bezprawne i zawinione zachowanie ze strony pozwanego Szpitala, powództwo zostało w całości oddalone.

Powódka została zwolniona od kosztów sądowych (k. 18). Była reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika ustanowionego z urzędu adw. A. K. z KA w N. ul. (...) (k. 92, 98). Strona pozwana działała przez zawodowego pełnomocnika ustanowionego z wyboru. Sąd przyznał biegłej wynagrodzenie za opracowanie opinii w kwocie 189,00 zł tymczasowo ze środków Skarbu Państwa (k. 119).

Powódka utrzymuje się tylko z renty. Prowadzi gospodarstwo domowe z matką, która pobiera emeryturę. Ma pełnoletnia córkę, która nie zamieszkuje wspólnie z powódką. Z powodu skromnych funduszy jakimi powódka dysponuje oraz niewątpliwie istnienia związku pomiędzy wytoczonym powództwem a schorzeniem, które wpływa na podwyższenie poziomu wrażliwości, Sąd znalazł podstawy do skorzystania z instytucji art. 102 k.p.c. i nieobciążenia powódki kosztami procesu, o co wnioskował jej pełnomocnik. W związku z powyższym na zasadzie art. 102 u.k.s.c. Sąd postanowił odstąpić od obciążenia powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz strony pozwanej.

Na podstawie art. 29 ust.1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. prawo o adwokaturze (Dz. U. z 2015r. t.j. poz.615) oraz § 6 pkt 7 i § 2 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013r. t.j. poz.461) Sąd przyznał adw. A. K. z KA w N. ul. (...) wynagrodzenie w kwocie 8.856,00zł brutto, w tym 1.656,00 zł podatku od towarów i usług – tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu, której koszty nie zostały pokryte w całości ani w części.

Wobec zwolnienia powódki od kosztów sądowych, braku podstaw do obciążania kosztami strony pozwanej, nieuiszczonymi kosztami sądowymi został obarczony Skarb Państwa.