Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ka 499/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 października 2013 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Dariusz Niezabitowski

Protokolant: Agnieszka Malewska

Przy udziale oskarżyciela publicznego - przedstawiciela KMPw Białymstoku

po rozpoznaniu w dniu 1.10.2013 r. sprawy T. K., D. P., P. C., M. P. (1), R. O., P. R., P. M. (1), P. M. (2), A. T., M. S. i T. P. obwinionych o czyny z art. 49 § 1 kw, art. 51 § 1 kw, art. 52 § 1 ust 2 kw oraz art. 52 § 1 ust 5 kw

na skutek apelacji obrońcy obwinionych od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 14 marca 2013 r. (sygn. XIII W 1838/12):

I.  Zaskarżony wyrok w stosunku do T. P. uchyla w pkt I w zakresie przypisanego obwinionemu czynu z art. 49 § 1 kw w zw. z art. 51 § 1 kw i postępowanie karne w tej części na podstawie art. 45 § 1 kw w zw. z art. 5 § 1 pkt 4 kpw umarza.

II.  Zaskarżony wyrok w stosunku do P. M. (2), P. M. (1), A. T., P. R., R. O., M. P. (1), P. C., D. P. i T. K. uchyla w pkt II i postępowanie karne wobec obwinionych na podstawie art. 45 § 1 kw w zw. z art. 5 § 1 pkt 4 kpw umarza.

III. Zaskarżony wyrok w stosunku do M. S. uchyla w pkt III i postępowanie karne wobec obwinionego na podstawie art. 45 § 1 kw w zw. z art. 5 § 1 pkt 4 kpw umarza.

IV. W pozostałej części wyrok utrzymuje w mocy.

V. Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz obwinionych T. K., D. P., P. C., M. P. (1), R. O., P. R., P. M. (1), P. M. (2), A. T., M. S. i T. P. kwoty po 420 (czterysta dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów obrony z wyboru w postępowaniu odwoławczym

VI. Pozostałymi kosztami procesu za postępowanie odwoławcze obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

P. R., Ł. P., K. P., R. O., P. M. (1), P. M. (2), M. M. (1), K. K., M. P. (2) C., D. P., K. G., T. K., A. T., M. T. zostali obwinieni o to, że:

1. w dniu 17 maja 2011 r. około godz. 16.00 w (...)przy ul. (...), przed budynkiem (...), w miejscu publicznym demonstracyjnie okazali lekceważenie konstytucyjnym organom Rzeczpospolitej Polskiej poprzez wykrzykiwanie obraźliwego hasła dotyczącego Prezesa Rady Ministrów tj. o wykroczenie z art. 49 § 1 kw

2. w dniu 17 maja 2011 r. około godz. 16.00 w (...)przy ul. (...), przed budynkiem (...)krzykiem i hałasem zakłócili spokój i porządek publiczny przechodniom oraz interesantom i pracownikom (...)w (...), tj. o wykroczenie z art. 51 § 1 kw

K. D., K. B., J. K., P. T. (1), P. T. (2), M. M. (2), M. C., Ł. K., M. B., M. G., M. P. (3), R. P., zostali obwinieni o to, że :

I. w dniu 17 maja 2011 r. około godz. 16.00 w (...)przy ul. (...), przed budynkiem (...)krzykiem i hałasem zakłócili spokój i porządek publiczny przechodniom oraz interesantom i pracownikom (...)w (...), tj. o wykroczenie z art. 51 § 1 kw

M. S. został obwiniony o to, że:

I. w dniu 17 maja 2011 r. około godz. 16.00 w (...)przy ul. (...), przed budynkiem (...), w miejscu publicznym demonstracyjnie okazał lekceważenie konstytucyjnym organom Rzeczpospolitej Polskiej poprzez wykrzykiwanie obraźliwego hasła dotyczącego Prezesa Rady Ministrów, tj. o wykroczenie z art. 49 § 1 kw

II. W dniu 17 maja 2011 r. około godz. 16.00 w (...)przy ul. (...), przed budynkiem (...)krzykiem i hałasem zakłócił spokój i porządek publiczny przechodniom oraz interesantom i pracownikom (...)w (...), tj. o wykroczenie z art. 51 § 1 kw

III. w dniu 17 maja 2011 r. około godz. 16.00 w (...)przy ul. (...), przed budynkiem (...)brał udział w zgromadzeniu posiadając przy sobie niebezpieczne narzędzie w postaci noża, tj. o wykroczenie z art. 52 § 1 ust. 5 kw

T. P. został obwiniony o to, że:

I. w dniu 17 maja 2011 r. około godz. 16.00 w (...)przy ul. (...)przed budynkiem (...), w miejscu publicznym zwołał zgromadzenie bez wymaganego zawiadomienia Prezydenta Miasta(...), a następnie przewodniczył takiemu zgromadzeniu, tj. o wykroczenie z art. 52 § 1 ust. 2 kw

II. w dniu 17 maja 2011 r. około godz. 16.00 w (...)przy ul. (...)przed budynkiem (...), w miejscu publicznym demonstracyjnie okazał lekceważenie konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej poprzez wykrzykiwanie obraźliwego hasła dotyczącego Prezesa Rady Ministrów, tj. o wykroczenie z art. 49 § 1 kw

III. w dniu 17 maja 2011 r. około godz. 16.00 w (...)przy ul. (...)przed budynkiem (...)krzykiem i hałasem zakłócił spokój i porządek publiczny przechodniom oraz interesantom i pracownikom (...)Urzędu Wojewódzkiego w (...), tj. o wykroczenie z art. 51 § 1 kw

Wyrokiem z dnia 14 marca 2013 r. Sąd Rejonowy w Białymstoku :

I.  obwinionego T. P. :

- uniewinnił od popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie 1 wniosku o ukaranie z art. 52 § 1 ust. 2 kw,

- w ramach wykroczeń opisanych w punktach 2-3 wniosku o ukaranie uznał za winnego tego, że w dniu 17 maja 2011 r. około godz. 16.00 w (...)przy ul. (...)przed budynkiem (...) (...)w miejscu publicznym demonstracyjnie okazał lekceważenie konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej poprzez wykrzykiwanie obraźliwego hasła dotyczącego Prezesa Rady Ministrów, czym zakłócił spokój i porządek publiczny, tj. czynu z art. 49 § 1 kw w zw. z art. 51 § 1 kw i za to na mocy art. 51 § 1 kw w zw. z art. 9 § 1 kw wymierzył mu karę 500 (pięciuset) złotych grzywny, obciążył go kwotą 50 (pięćdziesięciu) złotych tytułem połowy zryczałtowanych wydatków postępowania oraz nakazał pobrać od niego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50 (pięćdziesięciu) złotych tytułem opłaty; w pozostałym zakresie zwolnił obwinionego od obowiązku ponoszenia kosztów postępowania, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa;

II.  obwinionych P. M. (2), P. M. (1), A. T., P. R., R. O., M. P. (1), P. C., D. P., T. K.w ramach wykroczeń opisanych w punktach 1-2 wniosku o ukaranie uznał za winnych tego, że w dniu 17 maja 2011 r. około godz. 16.00 w (...)przy ul. (...)przed budynkiem (...)Urzędu Wojewódzkiego, w miejscu publicznym demonstracyjnie okazali lekceważenie konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej poprzez wykrzykiwanie obraźliwego hasła dotyczącego Prezesa Rady Ministrów, czym zakłócili spokój i porządek publiczny, tj. czynu z art. 49 § 1 kw w zw. z art. 51 § 1 kw i za to na mocy art. 51 § 1 kw w zw. z art. 9 § 1 kw wymierzył każdemu z nich kary po 500 (pięćset) złotych grzywny, obciążył każdego z nich kwotą po 100 (sto) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania oraz nakazał pobrać od każdego z nich na rzecz Skarbu Państwa kwoty po 50 (pięćdziesiąt) złotych tytułem opłat;

III.  obwinionego M. S.w ramach wykroczeń opisanych w punktach 1-2 wniosku o ukaranie uznał za winnego tego, że w dniu 17 maja 2011 r. około godz. 16.00 w (...)przy ul. (...)przed budynkiem (...)Urzędu Wojewódzkiego, w miejscu publicznym demonstracyjnie okazał lekceważenie konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej poprzez wykrzykiwanie obraźliwego hasła dotyczącego Prezesa Rady Ministrów, czym zakłócił spokój i porządek publiczny, tj. czynu z art. 49 § 1 kw w zw. z art. 51 § 1 kw oraz uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie 3 wniosku o ukaranie z art. 52 § 1 pkt 5 kw i za to na mocy art. 51 § 1 kw w zw. z art. 9 § 2 kw wymierzył mu karę 1000 (tysiąca) złotych grzywny, obciążył go kwotą 100 (stu) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania oraz nakazał pobrać od niego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (stu) złotych tytułem opłaty;

IV.  obwinionych Ł. P., K. P., M. M. (1), K. K., K. G., M. T. uniewinnił od popełnienia zarzucanego im czynu opisanego w punktach 1-2 wniosku o ukaranie z art. 49 § 1 kw w zw. z art. 51 § 1 kw i dotyczące ich koszty postępowania przejął na rachunek Skarbu Państwa;

V.  na mocy art. 5 § 1 pkt 8 kpw umorzył postępowanie wobec obwinionych K. D., K. B., J. K., P. T. (1), P. T. (2), M. M. (2), M. C., Ł. K., M. B., M. G., M. P. (3), R. P. i dotyczące ich koszty postępowania przejął na rachunek Skarbu Państwa;

VI.  Na mocy art. 30 § 1 kw orzekł przepadek przedmiotu w postaci noża szczegółowo opisanego w wykazie dowodów rzeczowych nr 1/47/12 pod poz. 1 na k. 332 akt sprawy.

Apelacje od powyższego wyroku wywiódł obrońca obwinionych P. M. (2), P. M. (1), A. T., P. R., R. O., M. P. (1), P. C., D. P., T. K., M. S. oraz T. P..

Zaskarżył wyrok w zakresie skazania w/w za przypisane im czyny. Zarzucił orzeczeniu obrazę prawa materialnego poprzez przyjęcie, iż obwinieni dopuścili się zarzucanych wykroczeń, podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwolił na ustalenie, iż swoim zachowaniem zakłócali spokój i porządek publiczny, a nadto nie potwierdził aby obwinieni wykrzykiwali obraźliwe hasła pod adresem Premiera, a tym samym okazali lekceważenie konstytucyjnym organom RP. Nadto w odniesieniu do obwinionych T. P., M. S. oraz A. T., którzy przyznali się w toku postępowania do wykrzykiwania obraźliwych treści pod adresem Premiera, skarżący podniósł, że zachowanie to było zgodne z wolnością do wyrażania poglądów i opinii, zagwarantowaną w art. 54 ust 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.

Powołując się na powyższe obrońca we wszystkich wniesionych apelacjach wnioskował o zmianę wyroku w zaskarżonym zakresie poprzez uniewinnienie obwinionych od zarzucanych im wykroczeń.

W dniu 30.09.2013 roku skarżący złożył do akt sprawy w imieniu obwinionych co do których wniósł apelacje, wnioski o umorzenie postępowania z uwagi na upływ przewidzianego prawem czasu do rozpoznania sprawy. W toku rozprawy apelacyjnej sprecyzował swe stanowisko z tym związane oświadczając, że wynikający z treści pism postulat winien być traktowany jako wniosek ewentualny na wypadek niepodzielenia przez Sąd Odwoławczy zarzutów apelacyjnych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Na wstępie niniejszych rozważań należy poczynić uwagę natury kluczowej dla zakresu procedowania Sądu Odwoławczego w niniejszej sprawie, która w zasadniczy sposób determinowała podjęte rozstrzygnięcie, aczkolwiek stwierdzona okoliczność nie wynikała w żaden sposób z wywiedzionych w sprawie skarg apelacyjnych obrońcy.

Sąd Okręgowy wobec stwierdzenia w realiach niniejszej sprawy w toku postępowania apelacyjnego ujemnej przesłanki procesowej o charakterze bezwzględnym, w postaci przedawnienia karalności czynów, czyniącej dalsze postępowanie niedopuszczalnym z mocy ustawy, którą to przesłankę winien badać na każdym etapie postępowania i to z urzędu, zobligowany był do uchylenia wyroku w odniesieniu do wszystkich obwinionych i umorzenia postępowania w zakresie przypisanych im przez Sąd I instancji, a kwestionowanych przez obrońcę czynów (o tym jednak szerzej w dalszej części niniejszych rozważań).

Jako, że jednak wszystkie apelacje obrońcy w zakresie wskazanych w nich wniosków końcowych, postulujących uniewinnienie obwinionych od przypisanych im wykroczeń, należało uznać za dalej idące (ewentualne uniewinnienie byłoby bowiem niewątpliwie korzystniejsze dla obwinionych, niż umorzenie postępowania z uwagi na przedawnienie karalności czynów), Sąd Okręgowy zobligowany był w pierwszej kolejności szczegółowo odnieść się do argumentów autora apelacji.

Wszystkie apelacje (w zasadzie tożsame w swej treści, nota bene tego samego autorstwa), jako niezasadne nie zasługiwały na uwzględnienie w zakresie zawartego w nich postulatu zmiany wyroku i uwolnienia od odpowiedzialności obwinionych. Nie znalazł bowiem potwierdzenia stawiany w nich główny zarzut rzekomej obrazy prawa materialnego, której miałby dopuścić się Sąd I instancji poprzez nietrafne przypisanie obwinionym zarzucanych im wykroczeń.

Kontrola odwoławcza przeprowadzona przez Sąd Okręgowy prowadzi do wniosku, że Sąd I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy i następnie – pomimo kwestionowania przez skarżącego podstaw odpowiedzialności - wyciągnął z niego trafne wnioski, dokonując właściwej subsumcji zachowania obwinionych pod konkretne normy kodeksu wykroczeń.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pomimo pozornej jego obszerności (VI tomów akt), nie należy do nadmiernie rozbudowanych i skomplikowanych pod względem faktycznym. Poza wyjaśnieniami obwinionych w jego skład wchodzą zeznania świadków: bądź to funkcjonariuszy Policji, zabezpieczających miejsce zdarzenia i zatrzymujących obwinionych, bądź pracowników (...) Urzędu Wojewódzkiego oraz dokumentacja fotograficzna i zarejestrowany na nośnikach CD zapis przebiegu zdarzenia (k. 103, 306,709).

Wszyscy obwinieni, w tym i skarżący przyjęli trojakiego rodzaju linię obrony, odnosząca się do interpretacji utrwalonego na miejscu zdarzenia zapisu. Jakkolwiek część z nich w toku tzw. czynności sprawdzających (spośród skarżących P. M. (1) i P. M. (2)) przyznała się do zarzucanych im wykroczeń, to już w toku postępowania sądowego wszyscy generalnie zanegowali swe sprawstwo sugerując po pierwsze, iż na miejscu zdarzenia wprawdzie byli, lecz obraźliwych haseł nie słyszeli, po drugie byli, hasła słyszeli, lecz to nie oni je krzyczeli, po trzecie wreszcie ci z nich, którzy przyznali się do skandowania haseł pod adresem Premiera (T. P., A. T. i M. S.) sugerowali, iż mieli do tego prawo w ramach konstytucyjnej wolności do wyrażania poglądów.

Oceniając tak zgromadzony materiał dowodowy, zdaniem Sądu Odwoławczego Sąd I instancji przyjmując sprawstwo wszystkich skarżących w zakresie przypisanych im zachowań, a zatem i odpowiedzialność w ramach przepisów art. 49 § 1 kw i art. 51 § 1 kw nie dopuścił się ani błędu w ustaleniach faktycznych, ani również sugerowanego przez obrońcę uchybienia w postaci niewłaściwej subsumcji ich zachowania, zwłaszcza pod dyspozycję pierwszego ze wskazanych wyżej przepisów. Należy zgodzić się z Sądem Rejonowym, iż kluczowe znaczenie dla ustalenia kwestii nie tyle pobytu wszystkich obwinionych na miejscu zdarzenia, bo tego zasadniczo nie kwestionowali, co okoliczności, iż ich zachowanie nie tylko zakłócało spokój i porządek publiczny, ale stanowiło przejaw demonstracyjnego okazywania lekceważenia konstytucyjnych organów państwa, ma dowód w postaci dokonanego przez Policję zapisu zdarzenia z dwóch niezależnych kamer, obrazujący zachowanie się protestujących od chwili gromadzenia się ich pod budynkiem (...), praktycznie do momentu zatrzymania grupy, która wykrzykiwała czterokrotnie hasło pod adresem Premiera RP. Zarejestrowany obraz poddany szczegółowej analizie przez Sąd Odwoławczy, jest na tyle czytelny, iż w zestawieniu z dokumentacją fotograficzną, sporządzoną przez Policję pozwalał na zidentyfikowanie ich w grupie osób intonujących i wznoszących obraźliwe okrzyki „(...)…”. Zwłaszcza analiza obrazu zarejestrowanego na nośnikach w plikach oznaczonych nr (...) (...)) i nr (...)(k.709), nie pozostawia w zasadzie wątpliwości, że wszystkie nagrane osoby, które jak wynika z zapisu zostały następnie zatrzymane i wylegitymowane, nie były jak to sugerują obwinieni jedynie biernymi słuchaczami. Powyższe pomimo zastrzeżeń zgłaszanych przez obrońcę w treści złożonych apelacji, tak co do rzekomej nienajlepszej jakości nagrania, jak i potrzeby sięgnięcia po dowód z opinii biegłego, który jednoznacznie wyjaśniłby tę kwestię, zdaniem Sądu Okręgowego w sposób dostateczny pozwalało zakwestionować treść wyjaśnień większości obwinionych, co do faktycznej ich roli w zdarzeniu.

Nie sposób równocześnie zapominać, że poza rzeczonym nagraniem wg Sądu Odwoławczego, w sprawie istnieją nadto inne dowodu, uprawniające zaprezentowany tok wnioskowania. Należałoby tu wskazać choćby wyjaśnienia części obwinionych, obecnie już prawomocnie ukaranych w postępowaniu mandatowym, których twierdzenia wskazują, iż obraźliwe okrzyki pod adresem Premiera wznosili wszyscy obecni z zatrzymanej grupie, niejako wg Sądu Odwoławczego na zasadzie „psychologii tłumu”. Ukarany mandatem obwiniony M. C., co do którego Sąd I instancji umorzył postępowanie w oparciu o art. 5 § 1 pkt 8 kpw, wyjaśniając w sprawie podał cyt. „wzniosłem okrzyk o treści (...).., zrobiłem to spontanicznie, bo wszyscy wznosili ten okrzyk, więc ja też” (k.682). Podobnej treści wyjaśnienia złożyli m. in. obwinieni P. T. (1)(k.689v) oraz M. G.(k.682v), którzy wprawdzie wyraźnie starali się chronić siebie, to jednak przyznali, że okrzyki wznosiła grupa, w której się znajdowali. Nie można wreszcie zapominać o wyjaśnieniach trójki obwinionych, którzy wprost przyznali się do skandowania hasła „(...)…”tj. T. P., M. S.i A. T..

W świetle powyższych okoliczności wbrew odmiennym zapatrywaniom obrońcy, w ocenie Sądu Okręgowego nie może być wątpliwości co do trafności konkluzji Sądu I instancji, iż wszyscy z odwołujących się obwinionych artykułowali hasło pod adresem Premiera.

Przy przyjęciu w niniejszym postępowaniu przez Sąd Odwoławczy, trafności owego ustalenia faktycznego poczynionego przez Sąd Rejonowy, zasadnicza część dalszych rozważań koncentrować się będzie w ramach podniesionego zarzutu obrazy prawa materialnego. Stosownie bowiem do sugestii autora apelacji, skoro obwinieni działali w ramach przysługującego im prawa do wolności wyrażania poglądów, nie sposób im było przypisać naruszenia zwłaszcza dyspozycji art. 49 § 1 kw.

Ze skarżącym wypada się generalnie zgodzić wyłącznie w jednej kwestii, a mianowicie co do tego, że ustawa zasadnicza w istocie gwarantuje obywatelom zajmowanie stanowiska (wypowiadanie się) w sprawach ich bezpośrednio dotyczących (art. 47 Konstytucji), podobnie jak zapewnia wolność wyrażania przez nich swoich poglądów (art. 54 Konstytucji), w tym również prawo do oceny, czy wręcz krytyki osób sprawujących funkcje publiczne bądź urzędowe. Tenże sam jednak przepis art. 47 Konstytucji, na którym obrońca opiera prawo obywateli (obwinionych) do decydowania o swoich sprawach, zawiera również zapis o prawie każdego do ochrony czci i dobrego imienia. Tym samym wg Sądu Okręgowego fakt ów daje dostateczne podstawy to przyjmowania, że owa wolność wyrażania poglądów, nie jest prawem o charakterze bezwzględnym tj. niczym nieograniczonym.

Artykuł 54 Konstytucji zapewnia wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, jednakże nie jest to wolność do rozpowszechniania informacji nieprawdziwych bądź poglądów (ocen, krytyki), naruszających dobre imię innych osób (szerzej wyrok SN z dn.11.08.2010 r I CSK 649/09 LEX 798237). I o ile odnosząc się do argumentów obrońcy przyznać wypada, że w istocie choć w orzecznictwie, także europejskim zwłaszcza ETPCZugruntował się pogląd, że granice krytyki (oceny) osób publicznych są dalece bardziej elastyczne niż w stosunku do „zwykłych obywateli”, gdyż osoby te winny się liczyć z negatywnymi ocenami społecznymi (m.in. w społeczeństwie ugruntowało się przekonanie, ze politycy winni mieć tzw. „grubą skórę”), tym nie mniej jednak oceny owe winny być wyrażane w sposób nie naruszający czci i dobrego imienia krytykowanego (także polityka). Choć zarówno Konstytucja RP, jak i Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności z dnia 4.11.1950 roku zezwalają na krytykowanie postępowania osób sprawujących funkcje publiczne, to jednakże zdecydowanie trzeba podkreślić, że żaden z tych aktów normatywnych nie przyjmuje prawa do krytykowania bez żadnych ograniczeń. Konstytucja w art. 54 ust 1 rzeczywiście zapewnia wolność wyrażania swoich poglądów, tym samym zaś przyznaje prawo do krytyki także osób sprawujących funkcje urzędowe (do takich należą bezsprzecznie demokratycznie wybrane konstytucyjne organy państwa). Po części rację ma obrońca wskazując, że krytyka taka może być ostra, niekiedy nawet obrażająca w odczuciu krytykowanego, jeżeli jest ona rzeczowa i podjęta w celu ochrony społecznie uzasadnionego interesu. Granicą takowej krytyki musi być jednak zawsze, także chronione przez Konstytucję, inne ważne dobro. Zgodnie z art. 47 Konstytucji każdy ma bowiem prawo do ochrony prawnej m. in. czci i dobrego imienia. Z porównania tych dwóch przepisów Konstytucji, chroniących ważne dla funkcjonowania demokratycznego społeczeństwa wartości, wynika wyraźnie, że krytyka może być nawet bardzo ostra, nie może ona jednak prowadzić do naruszenia dobrego imienia lub czci krytykowanego. Należy w tym miejscu poczynić oczywistą uwagę, że krytyka aby określić ją mianem rzeczowej i obiektywnej, musi dotyczyć bądź konkretnych, określonych działań lub decyzji, bądź też ogółu postępowania osoby ocenianej.

Przekładając powyższe z gruntu stricte teoretyczne rozważania na realia niniejszej sprawy, stwierdzić przede wszystkim wypada, iż opisane w zarzutach hasło ze strony obwinionych pod adresem konstytucyjnego organu państwa w istocie padło.

W tym kontekście należy sobie oraz skarżącemu postawić pytanie o przyczynę, jak też ewentualny związek pomiędzy osobą Premiera, a powodem pojawienia się grupy kibiców klubu piłkarskiego (obwinionych) pod budynkiem (...) Urzędu Wojewódzkiego w dniu 17.05.2011 roku.

Bezspornym jest, że powodem nieformalnego zgromadzenia się kibiców, było oczekiwanie na ogłoszenie spodziewanej, aczkolwiek niesatysfakcjonującej ich decyzji o zamknięciu części stadionu (tzw. trybuny łuk). Tyle tylko, że owo krzywdzące w ich ocenie rozstrzygnięcie zostało podjęte przez Wojewodę (...) w porozumieniu z władzami klubu (...) na wniosek Policji.

Ów kluczowy fakt daje w pełni uprawnione podstawy do jednoznacznej konstatacji o braku jakiegokolwiek (choćby pośredniego) związku osoby Premiera RP z decyzją, przeciwko której chcieli zaprotestować.

Oczywiście zgromadzeni (obwinieni), jako obywatele kraju powołując się na regulacje konstytucyjne w ocenie Sądu Okręgowego mają prawo w każdym czasie wyrażać swe ogólne oceny i manifestować niezadowolenie z poczynań bądź działań osób bądź organów kierujących państwem, tym nie mnie jednak okoliczności niniejszej sprawy wskazują, że rzeczywistą przyczyną ich pojawienia się pod urzędem, była konkretnie ta, nieakceptowana przez nich decyzja, podjęta przez władze samorządowe województwa w tej konkretnej kwestii, a nie chęć uzewnętrznienia swego niezadowolenia z ogółu działań władzy wykonawczej, a przede wszystkim stojącego na jej czele Premiera.

Sąd Okręgowy w tym miejscu pragnie zdecydowanie podkreślić, że nikt, a zwłaszcza Sąd treścią rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, nie odmawia obywatelom prawa do takich zachowań, ale mogą i winny one raczej znajdować ujście w dopuszczalnej prawem i bardziej akceptowalnej w demokratycznym państwie formie. Tytułem jedynie przykładu, choć bez wątpienia dosyć skrajnego, można tu wskazać choćby decyzję o absencji w kolejnych wyborach, czy też oddanie swego głosu na inną (spełniającą oczekiwania) opcję polityczną. Bez wątpienia społecznie akceptowalną, a przy tym bezsprzecznie mniej konfrontacyjną formę protestu (niezadowolenia obywatelskiego) wskazują również materiały (dokumenty) złożone przez obrońcę obwinionych do akt sprawy (k.889-891).

Reasumując tę część przestawionych wyżej, jak się wydaje najistotniejszych z punktu widzenia argumentacji skarżącego rozważań, należy wyraźnie podkreślić, iż uznanie zachowania obwinionych (jego formy) w realiach niniejszej sprawy, za zgodne z oczekiwaniami obrońcy, a więc uzasadnione ich prawem do wolności wyrażania poglądów, wynikającym z art. 54 ust 1 Konstytucji, prowadziłoby w ocenie Sądu Okręgowego i byłoby sygnałem do generalnego przyzwolenia do bezwarunkowej i nieograniczonej krytyki (oceny) konstytucyjnych organów państwa ze strony obywateli, której zakres i formę określałyby nie istniejące regulacje prawne (zapisy konstytucyjne), lecz wewnętrzne czysto subiektywne odczucie krytykujących, a takiej krytyki z pewnością nie sposób uznać za obiektywną i rzeczową. Co więcej podzielenie argumentacji skarżącego w skrajnym wypadku można by poczytać za zgodę na krytyczną (nieograniczoną żadnymi regułami) ocenę każdej w zasadzie sprzecznej z postrzeganiem obywatela dotyczącej go kwestii (decyzji), choćby orzeczeń niezawisłych sądów, które już ze swej istoty są zawsze niesatysfakcjonujące dla jednej ze stron postępowania.

W dalszej kolejności należy odnieść się do stanowiska skarżącego zawartego w apelacji wywiedzionej w imieniu obwinionego M. S., które zarzuca Sądowi I instancji błędne ustalenie faktyczne, sprowadzające się do niesłusznego przypisania w/w wykroczenia z art. 52 § 1 pkt 5 kw.

Odpowiedzialności z tego przepisu podlega osoba, która bierze udział w zgromadzeniu posiadając broń. Bronią z treścią ustawy z dnia 21.05.1999 roku poza bronią palną, pneumatyczną, miotaczami gazu obezwładniającego są m. in. narzędzia i urządzenia, których używanie może zagrażać życiu lub zdrowiu. Za takie niebezpieczne narzędzie spełniające kryteria broni, o której mowa w art. 52 § 1 ust 5 kw zdaniem Sądu bez wątpienia należy uznać przedmiot zabezpieczony u obwinionego (k. 332).

Nie ma przy tym żadnego znaczenia, jak wywodzi skarżący jego rozmiar. Zupełnie niezrozumiałe z punktu trafności tej części kwestionowanego wyroku, wg Sądu Okręgowego są argumenty autora apelacji mówiące o tym, że z racji ostrego zakończenia, za podobnie niebezpieczne narzędzia, jak zabezpieczony przedmiot należałoby uznać powszechnie noszone przy sobie długopisy, czy klucze do drzwi. Skarżący najwyraźniej jednak trywializuje kwestię tego, iż używanie wymienionych przedmiotów zgodnie z ich zasadniczym przeznaczeniem (pisanie, otwarcie zamka), nigdy ze swej istoty nie zagraża życiu lub zdrowiu, czego z pewnością nie można powiedzieć o nożu niezależnie od jego rozmiaru. Poza tym posiadanie przy sobie długopisu bądź kluczy, nie jest niczym nadzwyczajnym i niespotykanym, a już noszenie przy sobie na co dzień noża wręcz przeciwnie. Stąd też podnoszona przez autora apelacji w tej kwestii argumentacja, to nic innego jak zwykła polemika w prawidłowym ustaleniem Sądu I instancji.

Przechodząc w dalszej kolejności niniejszych rozważań do wskazanej na wstępie i (wobec nie podzielenia argumentacji skarżącego) determinującej treść rozstrzygnięcia Sądu Odwoławczego kwestii, a mianowicie ujemnej przesłanki procesowej stwierdzić należy, iż stosownie do dyspozycji art. 45 § 1 kw karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok; jeżeli w tym okresie wszczęto postępowanie, karalność wykroczenia ustaje z upływem 2 lat od popełnienia czynu. W okolicznościach przedmiotowej sprawy wskazać należy, po pierwsze, iż zarzucanych im wykroczeń obwinieni dopuścili się w dniu 17 maja 2011 roku, po wtóre nieprawomocny wyrok Sądu I instancji, będący przedmiotem oceny w niniejszej sprawie został wydany w dniu 13 marca 2013 roku, po trzecie rozstrzygnięcie instancji odwoławczej zapadło w dniu 3 października 2013 roku. Zestawienie wszystkich tych dat prowadzi do jednoznacznej konkluzji, iż wskazany normą art. 45 § 1 kw, 2-letni okres przedawnienia karalności upłynął w dniu 17 maja 2013 roku. W tej sytuacji, wobec nie znalezienia po tejże dacie przez Sąd Odwoławczy podstaw do uniewinnienia obwinionych, postępowanie w zakresie przypisanych im zaskarżonym wyrokiem, a kwestionowanych przez obrońcę czynów, stosownie do art. 5 § 1 pkt 4 kpw podlegało umorzeniu.

Końcowo krótkiego odniesienia wymaga nadto zgłoszona przez obrońcę wszystkich obwinionych kwestia, związana z wnioskami o zwrot na ich rzecz kosztów obrony, świadczonej z wyboru z postępowaniu odwoławczym. Żądanie z tego tytułu apelujący określił na kwotę po 1200 złotych, uzasadniając jej wysokość m. in. charakterem sprawy, stopniem jej złożoności oraz czasem trwania.

Sąd Okręgowy podzielił wnioski obrońcy, lecz wyłącznie co do zasady. Choć na pierwszy rzut oka rozstrzygnięcie w tej kwestii, podjęte przez Sąd Odwoławczy, zwłaszcza zważywszy, fakt, iż obwinieni de facto przegrali sprawę (żadna z apelacji nie została co do meritum uwzględniona) wydawać by się mogło nie do końca słuszne, tym nie mniej jednak dyspozycja art. 118 § 2 kpw, nie pozostawia pola manewru w tej kwestii. Przepis ten stanowi, że w razie uniewinnienia bądź umorzenia postępowania w sprawie, w której wniosek o ukaranie złożył oskarżyciel publiczny, koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

W taki wypadku w razie żądania ze strony obwinionego koszty obrony z wyboru należy zasądzić na jego rzecz od Skarbu Państwa, gdyż są one składnikiem kosztów procesu w rozumieniu recypowanego do postępowania w sprawach o wykroczenia art. 616 § 1 pkt 2 kpk. O ile kwestia ta w świetle choćby orzecznictwa nie podlega dyskusji w wypadku uniewinnienia obwinionego, o tyle w sytuacji umorzenia postępowania mogłaby wzbudzać pewne zastrzeżenia, chociażby zważywszy powody decyzji o umorzeniu. Wprawdzie w istocie podstawa do umorzenia może być różna (art. 5 § 1 kpw), tym nie mniej przepis art. 118 § 2 kpw, w żaden sposób zasadności oceny kwestii zwrotu tychże kosztów nie uzależnia od faktycznej przyczyny umorzenia postępowania. W tej sytuacji wobec zgłoszonego żądania należało orzec o zwrocie na rzecz każdego z obwinionych stosownej kwoty. Sąd Okręgowy zasądził z tego tytułu kwoty po 420 złotych, odpowiadające minimalnej stawce za postępowanie odwoławcze , o jakiej mówi § 14 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dn. 28.09.2002 roku o opłatach za czynności adwokackie oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Uznał po pierwsze, iż nie jest uprawniony do orzekania tejże należności za postępowanie przed Sądem Rejonowym, a nadto stwierdził, iż postulat określenia stawki za instancję odwoławczą na poziomie dwukrotności stawki minimalnej, wskazanej w § 14 ust 2 pkt 4 w/w rozporządzenia, nie byłby uzasadniony ani stopniem skomplikowania, ani nader zawiłym charakterem sprawy.

O pozostałych kosztach za postępowanie odwoławcze orzeczono na mocy art. 118 § 2 kpw.