Sygn. akt VIII C 992/12
Dnia 5 kwietnia 2013 r.
Sąd Rejonowy dla Wrocławia - Śródmieścia Wydział VIII Cywilny
w składzie :
Przewodniczący : SSR Anna Martyniec
Protokolant: Małgorzata Pluskota
po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2013 r. we Wrocławiu na rozprawie sprawy
z powództwa (...) sp. z o.o. w Ś.
przeciwko K. K.
o zapłatę
I. oddala powództwo;
II. zasądza od strony powodowej (...) sp. z o.o. w Ś. na rzecz pozwanej K. K. kwotę 617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Pozwem wniesionym w dniu 27 czerwca 2012 r. strona powodowa (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ś. domagała się zasądzenia od pozwanej K. K. kwoty 4900 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania wg norm przepisanych, w tym kosztów wywołanych próbą ugodową w sprawie VIII Co 826/11.
W uzasadnieniu podała, że prowadzi działalność gospodarczą polegającą na wykonywaniu robót budowlanych przy wznoszeniu budynków. W ramach tej działalności zawarła z pozwaną ustną umowę, zgodnie z którą pozwana zleciła jej wybudowanie domu jednorodzinnego na nieruchomości położonej w K. oraz wykonanie niezbędnej dokumentacji projektowej umożliwiającej uzyskanie decyzji o pozwoleniu na budowę. Prace budowlane miały się rozpocząć w maju 2007 r., a zakończyć w dniu 31 grudnia 2008 r. Za wykonanie przedmiotu umowy strony ustaliły wynagrodzenie kosztorysowe wyliczone jako suma wszystkich poniesionych kosztów powiększone o 1% zysku Spółki. Strona powodowa, w wykonaniu umowy, zleciła wykonanie projektów dla branży konstrukcyjnej płacąc kwotę 2200 zł netto (2648 zł brutto), projektu budowlanego instalacji sanitarnej za cenę 1600 zł netto (1952 zł brutto) oraz projektu budowlanego instalacji elektrycznej za cenę 1100 zł netto (1342 zł brutto). W oparciu o wykonane projekty pozwana uzyskała zezwolenie na budowę. Prace nie zostały jednak rozpoczęte, albowiem pozwana realizowała inną inwestycję, również z udziałem powodowej spółki. Strony umówiły się jednak, że po odzyskaniu płynności finansowej pozwana rozpocznie budowę. Z zapewnień tych się jednak nie wywiązała odmawiając realizacji umowy. W wyniku tego strona powodowa poniosła szkodę w wysokości 4900 zł stanowiącą równowartość poniesionych kosztów związanych z przygotowaniem projektów. Podjęte próby polubownego rozwiązania sporu nie przyniosły rezultatu.
W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania wg norm przepisanych.
W uzasadnieniu zaprzeczyła, jakoby strony kiedykolwiek były związane opisaną w treści pozwu umową, a w konsekwencji, jakoby ciążyło na niej zobowiązanie wyliczone na kwotę 4900 zł. Przyznała, że rzeczywiście była właścicielem nieruchomości położonej w K., jednakże podała, że nabyła ją powierniczo na zlecenie M. L. - prezesa powodowej Spółki. Podała, że strony były wówczas w dobrych relacjach towarzyskich i dlatego pozwana zgodziła się na taką czynność. W dniu 20 kwietnia 2010 r. umową sprzedaży przeniosła na M. L. własność tej nieruchomości wraz z ostateczną decyzją o warunkach zabudowy. Przez cały okres, gdy pozwana formalnie była właścicielem nieruchomości, faktycznie władał nią M. L.. Prowadził on we własnym imieniu i na własne zlecenie wszystkie ustalenia projektowe. Jako że pozwana nie nabyła nieruchomości na własne zlecenie i nie zamierzała na niej niczego budować, nie zawierała żadnych umów z powodową Spółką. Ponadto pozwana podniosła zarzut niewykazania faktu poniesienia szkody. Podała, że faktury VAT nie zostały wystawione przez osoby wskazane w pozwoleniu na budowę jako projektanci, nadto zarzuciła, że z ich treści nie wynikało, jakoby dotyczyły spornej nieruchomości, a także brak było dowodów, że strona powodowa rzeczywiście koszty te poniosła. Z ostrożności pozwana podniosła, że stronie powodowej przysługiwałoby co najwyżej roszczenie o zapłatę wynagrodzenia, nie zaś roszczenie o naprawienie szkody. Strona powodowa nie wykazała, że pozwana swoim zawinionym postępowaniem wyrządziła jej szkodę oraz ażeby istniał związek przyczynowy między działaniem pozwanej a szkodą. Nadto pozwana podniosła zarzut przedawnienia roszczenia wskazując, że wszystkie faktury VAT zostały wystawione w 2005 r., a zatem 3-letni okres przedawnienia upłynął w 2008 r. Biegu przedawnienia nie mógł przerwać wniosek o zawezwanie do próby ugodowej.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Pozwana K. K., na mocy umowy sprzedaży z dnia 18 listopada 2004 r., nabyła własność nieruchomości składającej się z niezabudowanej działki nr (...) o powierzchni 0, (...), położonej w miejscowości K., gmina M., dla której Sąd Rejonowy w Środzie Śląskiej prowadził księgę wieczystą nr (...).
Dowód: - umowa sprzedaży z dnia 20.04.2010 r., rep. A 8268/2010, k. 47-48;
- wydruk KW, k. 49-59.
Strona powodowa (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ś. (poprzednio: (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością) prowadzi działalność gospodarczą m.in. w zakresie usług budowlanych.
W okresie od dnia 12 marca 2004 r. do 29 października 2010 r. funkcję prezesa zarządu Spółki sprawował M. M.. W tym okresie funkcję menagera produkcji pełnił M. L.. Od 29 października 2010 r. funkcję prezesa zarządu pełnił M. L..
Dowód: - odpis pełny z KRS, k. 73-75;
- zeznania świadka M. M., k. 91 o.- 92 o.
Na mocy pełnomocnictwa z dnia 5 maja 2004 r. podpisanego przez wiceprezesa zarządu strony powodowej J. K. i prokurenta J. S., M. L. mógł zawierać z imieniu strony powodowej umowy o pracę, umowy o dzieło, umowy zlecenia z osobami albo podmiotami wykonującymi pracę lub świadczącymi usługi na rzecz Spółki.
Dowód: - pełnomocnictwo z 5.05.2004r., k. 18.
W okresie, gdy M. L. świadczył na rzecz strony powodowej pracę jako manager produkcji, pozostawał z pozwaną w konkubinacie, który łącznie trwał 10 lat.
Pozwana nie zamierzała prowadzić inwestycji na działce w K.. Na prośbę M. L., który w tym okresie miał problemy finansowe, nabyła działkę na własne nazwisko. Podpisała również wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy oraz udzieliła pełnomocnictwa architektowi do dalszego działania. Pozwana nigdy nie miała kontaktu z powodową Spółką, nie była też nigdy na przedmiotowej działce.
M. L. mówił, że nabył działkę w K., na której zbuduje dom. Okazywał M. M. projekt zrealizowany przez architekta, z którym strona powodowa współpracowała - M. B., nanosił nań poprawki. Deklarował rozpoczęcie budowy po skompletowaniu niezbędnej dokumentacji. Ze słów M. L. wynikało, że to on był właścicielem działki oraz inwestorem.
Dowód: - zeznania świadka M. M., k. 91 o.- 92 o.;
- przesłuchanie pozwanej K. K., k. 111 o.-112.
W dniu 17 grudnia 2004 r. Wójt Gminy M. przeniósł na pozwaną decyzję nr 79/2004 z dnia 16 czerwca 2004 r. o warunkach zabudowy dla inwestycji polegającej na budowie domu jednorodzinnego wolnostojącego na działce nr (...) położonej w obrębie K., gmina M..
Dowód: - decyzja nr 267/2004 o warunkach zabudowy z dnia 17.12.2004 r., k. 19.
W dniu 11 maja 2005 r. R. S. wystawił stronie powodowej fakturę VAT nr (...) na kwotę 1600 zł netto (1952 zł brutto) za wykonanie projektu budowlanego instalacji sanitarnych budynku mieszkalnego jednorodzinnego w K. w gminie M..
W dniu 11 maja 2005 r. P. T. wystawił stronie powodowej fakturę VAT nr (...) na kwotę 2200 zł netto (2684 zł brutto) za wykonanie projektu dla branży konstrukcyjnej domu jednorodzinnego w K. w gminie M..
W dniu 18 maja 2005 r. L. S. wystawił stronie powodowej fakturę VAT nr (...) na kwotę 1180 zł netto (1342 zł brutto) za wykonanie projektu instalacji elektrycznych w budynku w K.. Zapłata miała nastąpić przelewem w terminie 14 dni.
Strona powodowa uregulowała faktury VAT.
Dowód: - faktury VAT, k. 20-22;
- przesłuchanie w charakterze strony powodowej E. K., k. 111.
Decyzją nr 156/2005 z dnia 13 maja 2005 r., na skutek wniosku złożonego w dniu 22 marca 2005 r., Starosta (...) zatwierdził projekt budowlany sporządzony przez dr inż. arch. M. B. i udzielił pozwolenia dla pozwanej na budowę budynku jednorodzinnego z przyłączem wodociągowym, energetycznym, instalacją ściekową z szambem, instalacją deszczową oraz wjazdem na posesję z drogi gminnej na działce nr (...) obręb K. - Ż., gmina M..
Dowód: - decyzja nr 156/2005 z dnia 13.05.2005 r., k. 23-24.
W dniu 26 kwietnia 2007 r. pozwana zgłosiła Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego w Ś., że roboty budowlane polegające na realizacji domu jednorodzinnego na działce (...) rozpoczną się w dniu 4 maja 2007 r. W tym samym dniu wydano jej dziennik budowy.
Dowód: - dziennik budowy, k. 25-27;
- zawiadomienie o terminie rozpoczęcia robót z dnia 26.04.2007 r., k. 28.
Pozwana nie prowadziła żadnych robót budowlanych na działce nr (...) w K..
Bezsporne.
W dniu 20 kwietnia 2010 r. pozwana sprzedała M. L. nieruchomość niezabudowaną w postaci działki nr (...) położoną w K., w gminie M..
Dowód: - umowa sprzedaży z dnia 20.04.2010 r., rep. A 8268/2010, k. 47-48.
Pismami z dnia 5 października 2010 r. strona powodowa wezwała pozwaną do zapłaty kwoty 5.978 zł w terminie 7 dni od daty otrzymania pisma.
Dowód: - pisma z dnia 5.10.2010 r. wraz z dowodami nadania, k. 29-30.
W dniu 29 marca 2011 r. strona powodowa złożyła w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia- Śródmieścia wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, przedmiotem której była zapłata przez pozwaną kwoty 5978 zł tytułem odszkodowania za niewykonanie umowy o wybudowanie domu jednorodzinnego na działce położonej w miejscowości K., gmina M..
Termin rozprawy został wyznaczony na dzień 19 maja 2011 r.
Dowód: - odpis wniosku, k. 60-61;
- wezwanie do osobistego stawiennictwa, k. 62.
W dniu 7 lutego 2013 r. P. T. oświadczył, że wykonywał projekt w branży konstrukcyjnej domu jednorodzinnego zlokalizowanego na działce (...) w K., gminie M.. Oświadczył, że zapłatę uzyskał od Spółki (...) w 2005 r. na podstawie faktury nr (...) z 11 maja 2005 r. na kwotę 2200 zł netto (2684 zł brutto).
Dowód: - oświadczenie z dnia 7.02.2013 r., k. 90.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo było nieuzasadnione i jako takie podlegało oddaleniu w całości.
Strona powodowa (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ś. wywodziła swoje roszczenie z ustnej umowy o roboty budowlane. Podnosiła, że na skutek niewywiązania się przez pozwaną K. K. ze wszystkich zobowiązań, a mianowicie nieprzystąpienia do realizacji inwestycji na działce (...) położonej w K., strona powodowa poniosła szkodę w postaci kosztów przygotowania dokumentacji projektowej, wyliczoną na kwotę 4900 zł.
Pozwana zaprzeczyła wszystkim podnoszonym przez stronę powodową okolicznościom. Istota sporu sprowadzała się zatem do ustalenia, czy strony rzeczywiście związane były umową o roboty budowlane o treści opisywanej przez stronę powodową. W pierwszej jednak kolejności rozważyć należało zasadność podniesionego zarzutu przedawnienia roszczenia.
Artykuł 118 k.c. stanowi, że jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Bieg przedawnienia rozpoczyna się z kolei od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne (art. 120 § 1 k.c.). Przez wymagalność należy rozumieć stan, w którym wierzyciel ma prawną możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności. Jest to stan potencjalny, o charakterze obiektywnym, którego początek następuje od chwili, w której wierzytelność zostaje uaktywniona. Roszczenia mogą uzyskać przymiot wymagalności w dniu oznaczonym przez ustawę lub przez czynność prawną, albo w dniu wynikającym z właściwości zobowiązania, w tym również niezwłocznie po jego powstaniu ( por. wyrok SN z dnia 18 stycznia 2008 r., V CSK 367/07).
Mając na uwadze sposób skonstruowania roszczenia oraz treść uzasadnienia pozwu Sąd doszedł do przekonania, że w dacie wytoczenia powództwa termin przedawnienia jeszcze nie upłynął. Strona powodowa podała bowiem, że wynagrodzenie z tytułu umowy o roboty budowlane, w tym wynagrodzenie za sporządzoną dokumentację projektową, niezależnie od dat wystawienia poszczególnych faktur VAT, miało być płatne po ukończeniu robót, tj. po dniu 31 grudnia 2008 r. Zatem dopiero w dniu 1 stycznia 2009 r. roszczenie uzyskało przymiot wymagalności. Termin przedawnienia upłynąłby zatem z dniem 2 stycznia 2012 r. Strona powodowa jednakże bieg terminu przerwała składając w dniu 29 marca 2011 r. do tut. Sądu wniosek o zawezwanie do próby ugodowej. Zgodnie zaś z ukształtowanym poglądem doktryny i orzecznictwa ( por. wyrok SN z 3.06.1964 r., II CR 675/63) wniosek taki również, zgodnie z treścią przepisu art. 123 § 1 pkt 1 k.c., przerywa bieg terminu przedawnienia. Pozew w niniejszej sprawie został skutecznie złożony w dniu 27 czerwca 2012 r., a zatem jeszcze przed upływem trzyletniego terminu wskazanego w art. 118 k.c. Strona powodowa mogła zatem skutecznie domagać się ochrony sądowej zgłoszonych przez siebie roszczeń.
Niezależnie jednak od powyższego, mając na uwadze całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, Sąd doszedł do przekonania, że strony nie były związane umową o roboty budowlane, a pozwana nie jest w żaden sposób zobowiązana wobec strony powodowej.
Zgodnie z treścią art. 648 § 1 k.c. umowa o roboty budowlane powinna być stwierdzona pismem. Forma pisemna została zastrzeżona dla celów dowodowych, co w myśl przepisu art. 74 § 1 k.c., wyklucza przeprowadzenie dowodu ze świadków oraz dowodu z przesłuchania stron na fakt dokonania czynności, chyba, że strony wyrażą na powyższe zgodę, jeżeli żąda tego konsument w sporze z przedsiębiorcą albo jeżeli fakt dokonania czynności prawnej będzie uprawdopodobniony za pomocą pisma (art. 74 § 2 k.c.). Zgoda stron może być również wyrażona per facta concludentia ( por. uchwała SN z 20.11.1981, III CZP 40/81). W świetle powyższego Sąd uwzględnił wnioski dowodowe o przesłuchanie w charakterze świadków M. M., R. S., L. S. oraz P. T. a także, na podstawie art. 299 k.p.c., przeprowadził dowód z przesłuchania stron. Nadto strona powodowa przedłożyła dokumenty - faktury VAT oraz decyzje administracyjne, które uprawdopodabniały fakt zawarcia umowy.
Mimo jednak powyższego materiał dowodowy nie dawał dostatecznie uzasadnionych podstaw do uznania, że strony związane były przedmiotową umową. Nie potwierdził tego słuchany w sprawie świadek M. M., który w spornym okresie był prezesem zarządu powodowej Spółki, również obecne władze Spółki nie miały wiadomości na temat takiej umowy, która miała zostać zawarta – co istotne – w formie ustnej. E. K. - wiceprezes Spółki podała jedynie, iż w księgach rachunkowych widniały przedłożone do pozwu faktury VAT, które zostały w całości uregulowane przez Spółkę oraz, że istniało powiązanie między tymi fakturami a pozwaną, przy czym o rodzaju tegoż powiązania niczego bliższego nie mogła powiedzieć. Świadek M. M. zeznał zaś, że według jego wiedzy nigdy nie doszło do zawarcia opisywanej przez stronę powodową umowy, a nawet, że zdziwiłby się, gdyby taką umowę zawarto. Również pozwana konsekwentnie zaprzeczała, jakoby wiązał ją z powodową Spółką jakikolwiek stosunek prawny. Podała, że nieruchomość położona w K. wprawdzie została zakupiona na jej nazwisko, jednakże faktycznie władał nią i inwestował na niej M. L., z którym pozostawała wówczas w konkubinacie. Zaprzeczyła, jakoby to ona dokonywała ustaleń z powodową Spółką w przedmiocie ewentualnych robót budowlanych. Podała, że nigdy nawet nie była na przedmiotowej działce. Również z zeznań świadka M. M. można było wywnioskować, że był on przekonany, że zakupiona nieruchomość stanowiła własność M. L., który w spornym okresie pełnił w powodowej Spółce funkcję menagera produkcji. Świadek podał, że M. L. opowiadał, że kupił działkę, na której zamierzał wybudować dom. Wskazał również, że widział projekty inwestycji sporządzone przez projektanta współpracującego wówczas ze Spółką, przy czym poprawki nanosił sam M. L., który zapewniał jednocześnie, że to on będzie na przedmiotowej działce prowadzić prace.
Jako wysoce prawdopodobną Sąd uznał wersję zdarzeń zaprezentowaną przez świadka M. M., a mianowicie, że to M. L., jako menager produkcji i osoba uprawniona, co było bezsporne, a co wynikało z przedłożonego pełnomocnictwa z dnia 5 maja 2004 r., do zawierania w imieniu Spółki m.in. umów o dzieło i umów zlecenia z osobami świadczącymi usługi na rzecz Spółki - zlecił powodowej Spółce wykonanie dokumentacji projektowej na nieruchomości, która docelowo miała się stać jego własnością (i tak się stało w 2010 r.) i reprezentując tę Spółkę zlecenie takie przyjął do wykonania. Zdaniem Sądu, strona powodowa, na której spoczywał ciężar wykazania prawdziwości podnoszonych przez siebie twierdzeń (art. 6 k.c.), nie przedłożyła żadnego wiarygodnego dowodu na poparcie prezentowanej w uzasadnieniu pozwu wersji. Nie zdołała tym samym podważyć wiarygodności słuchanego w sprawie świadka. Niewystarczające było, w świetle podniesionych zarzutów, przedłożenie samych faktur VAT, z których wynikało zobowiązanie strony powodowej wobec poszczególnych projektantów, czy nawet przedłożenie oświadczenia P. T. przyznającego wykonanie prac projektowych oraz otrzymanie zań zapłaty. Również sam fakt przysługiwania pozwanej prawa własności spornej nieruchomości nie mógł być w sprawie przesądzający, gdyż kardynalne znaczenie miała okoliczność zawarcia umowy przez pozwaną z powodową spółką, czemu pozwana przeczyła. Strona powodowa nie przedstawiła żadnego dowodu potwierdzającego okoliczność, że osoba upoważniona do reprezentowania w tamtym czasie spółki złożyła oświadczenie woli o zawarciu z pozwaną umowy o wybudowanie domu na działce w K..
Skoro zatem strony nigdy nie były związane umową o roboty budowlane rozważania na temat charakteru roszczenia (wynagrodzenie, czy odszkodowanie) oraz wysokości ewentualnej szkody i zaktualizowania się przesłanek z art. 471 k.c. należało uznać za zbędne. Jednocześnie Sąd pominął, wobec cofnięcia wniosków, dowód z zeznań świadków R. S. i P. T.. Przesłuchanie świadka L. S. było z kolei niemożliwe, albowiem adresowana do niego przesyłka powróciła z adnotacją, że adresat zmarł.
Mając zatem na uwadze powyższe, należało orzec, jak w punkcie I. wyroku.
Orzeczenie o kosztach procesu oparto o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w przepisie art. 98 k.p.c., z którego wynika, iż strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).
Do rozliczenia kosztów poniesionych przez pozwaną przyjęto kwotę po 600 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego oraz kwotę po 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Sąd nie znalazł przy tym podstaw do zasądzenia na rzecz pozwanej kosztów w wysokości podwójnej stawki minimalnej. Niniejsza sprawa nie należała bowiem do skomplikowanych pod względem faktycznym oraz prawnym, również nakład pracy pełnomocnika pozwanej nie uzasadniał przyznania kosztów w stawce wyższej, niż minimalna.
W tym zatem stanie rzeczy, o kosztach postępowania orzeczono jak w punkcie II. wyroku.