Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 52/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 kwietnia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Elżbieta Kala

po rozpoznaniu w dniu 15 kwietnia 2016 r.

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa: (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

przeciwko: A. Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 27 października 2015 r. sygn. akt VIII GC 99/15 upr

oddala apelację

Sygn. akt VIII Ga 52/16

UZASADNIENIE

Powód (...) sp. z o.o. w W. domagał się zasądzenia od pozwanego A. Ł. kwoty 730,51 zł z ustawowymi odsetkami od:

- kwoty 272,51 zł od dnia 4 września 2012 r. do dnia zapłaty,

- kwoty 229,00 zł od dnia 6 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty,

- kwoty 229,00 zł od dnia 6 sierpnia 2014r. do dnia zapłaty

oraz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że w dniu 23 sierpnia 2012 r. po przeprowadzeniu telefonicznie negocjacji przez (...) i pozwanego doszło do ustnego zawarcia umowy na usługę rejestracji domeny internetowej o treści wynikającej z nagrania. Po zawarciu umowy pracownik (...) dokonał weryfikacji faktu, że to pozwany zawarł umowę, a następnie drogą elektroniczną przesłano potwierdzenie złożenia zamówienia, a po rejestracji domeny informację o wykonaniu umowy oraz pisemny zapis treści ustnej umowy, a także informację o pomyślnym przekierowaniu domeny. W dniu 27 sierpnia 2012 r. (...) wystawił pozwanemu fakturę nr (...) na kwotę 272,51 zł. Powód podał, że na mocy umowy przelewu wierzytelności nabył wierzytelność od (...) w wysokości 272,51 zł o czym został zawiadomiony pozwany. (...) wystawił kolejną fakturę nr (...) na kwotę 229,00 zł, i również ta wierzytelność została nabyta przez powoda. Ponieważ żadna ze stron nie wypowiedziała umowy umowa uległa przedłużeniu na następne 24 miesiące. Na tej podstawie (...) obciążył pozwanego kolejną fakturą nr (...) na kwotę 229,00 złotych i również zbył tą wierzytelność na rzecz powoda. Następnie powód wezwał pozwanego do zapłaty, lecz pozwany nie spełnił żądania powoda.

Nakazem zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie w sprawie o sygn. akt VI Nc – e 1267508/14 w dniu 3 listopada 2014 r. orzekł zgodnie z żądaniem powoda wyrażonym w pozwie oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwany podniósł, że przeciwko powodowi toczy się obecnie śledztwo prowadzone przez Komendę Wojewódzką Policji w K. pod sygn. Rsd 39/12 pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w K. (...) o sygn. VI Ds. 13/12 w sprawie oszustwa przy sprzedaży domen. Sprawa znalazła też swoje odzwierciedlenie w prasie. Pozwany podał, że także on dokonał w dniu 18.11.2014r. zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Pozwany podał, że jest przedsiębiorcą, który posiadał domenę (...), którą się posługiwał w ramach prowadzenia działalności gospodarczej i która widniała na wszystkich jego dokumentach firmowych. Podczas rozmowy telefonicznej z powodem został poinformowany, że w związku z dużym zainteresowaniem innych klientów na wykup powyższej domeny, zarejestrowanie powyższej domeny obecnie używanej przez pozwanego wydało się konieczne. Pozwany wskazał, że dokonał zamówienia domeny, jednakże dopiero po otrzymaniu umowy i faktury zorientował się, że zakupiona domena posiada inny adres, aniżeli ta obecnie używana przez niego i o której rzekomo rozmawiał z powodem, bowiem adres zakupionej domeny ma nazwę (...), a więc pominięto w domenie „(...)przez co kupił domenę, której nigdy nie używał. Pozwany podał również, że sprawdził, iż korzystanie z powyższej domeny jest niemożliwe, bowiem taka domena w ogóle nie istnieje, a zatem powód nie wywiązał się ze swojego zobowiązania. Pozwany wskazał, że próbował interweniować i odstąpił od umowy, ale jego działania okazały się bezskuteczne. Zdaniem pozwanego umowa jest nieważna, gdyż została zawarta w wyniku oszustwa poprzez celowe wprowadzanie klientów w błąd i działanie powoda było nastawione na przestępczy proceder, którego celem było wyłudzenie sporych korzyści majątkowych.

W uzupełnionym pozwie oraz sprzeciwie od nakazu zapłaty, jak również w piśmie z dnia 23 września 2015r. strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie.

Wyrokiem z dnia 27 października 2015 r. Sąd Rejonowy oddalił powództwo oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 197 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy wydał rozstrzygniecie w oparciu o następujące ustalenia i wnioski.

W dniu 23 sierpnia 2012r. przedstawiciel spółki (...) skontaktował się telefonicznie z pozwanym i zaproponował zawarcie umowy na rejestrację domeny internetowej dotychczas użytkowanej przez pozwanego (...). Mając na uwadze, iż kończył się okres umowy z dotychczasowym podmiotem utrzymującym domenę i wobec poinformowania pozwanego o dużym zainteresowaniu jego domeną, pozwany zdecydował się na zawarcie umowy z (...). Ta część rozmowy nie została zarejestrowana.

Po wyrażeniu zgody na zawarcie umowy przedstawiciel spółki (...) podała wszystkie dane rejestrowe spółki (...) oraz poinformowała go o treści umowy. Wskazała, że umowa dotyczy rejestracji domeny (...) i utrzymania domeny na serwerze E. Internet lub firmy partnerskiej na okres 24 miesięcy z wynagrodzeniem w wysokości 229,00 zł netto na okres jednego roku, zaś po zakończeniu tego okresu ulegnie przedłużeniu na dalszy okres 24 miesięcy , chyba że któraś ze stron wypowie ją co najmniej na 6 miesięcy przed upływem tego okresu. Przedstawiciel spółki poinformował pozwanego, że rozmowa jest rejestrowana, potwierdził zawarcie umowy na przedstawionych warunkach, jak również poinformował pozwanego, że w przeciągu 5 dni otrzyma na adres mailowy fakturę oraz pisemne potwierdzenie treści zawartej umowy. Przedstawiciel spółki podawała wszystkie dane z bardzo dużą prędkością i pozwany nie usłyszał, iż w nazwie domeny brakuje słowa (...)

Po przeprowadzeniu tej rozmowy ponownie z pozwanym skontaktował się przedstawiciel spółki (...), który przeprowadził rozmowę weryfikującą rozmowę, w której doszło do zawarcia umowy. Pozwany potwierdził zawarcie umowy.

W dniu 27 sierpnia 2012 r. (...) przesłał pozwanemu drogą elektroniczną treść umowy i powiadomił pozwanego o pomyślnej realizacji zamówienia i

rejestracji domeny (...) oraz przesłał fakturę VAT nr (...), jak również poinformował o zbyciu wierzytelności na rzecz (...) sp. z o.o. w W..

Sporządzony został audyt realizacji umowy rejestracji domen internetowych przez (...) w D., jak również raport realizacji usług z dnia 27.08.2012r. oraz raport transakcji abonenta (...) wykonanych dnia 27.08.2012r., w których to dokumentach wskazano, że nastąpiła rejestracja domeny (...).

Po zapoznaniu się z treścią umowy i faktury pozwany w dniu 4 września 2012r. poinformował powoda, iż nie składał zamówienia na rejestrację domeny (...) oświadczył, że nie będzie dokonywał zapłaty za rejestrację tej domeny i zwrócił się o anulowanie faktury. Pozwany ponownie w dniu 11 września 2012r. poinformował iż posiada domenę (...) i taką domenę chciał nadal utrzymywać i że podczas rozmowy telefonicznej został wprowadzony w błąd przez przedstawiciela spółki, a nadto, że domena zaoferowana przez (...) nie działa.

W dniu 13 września 2012r. pozwany odstąpił od umowy powołując się na treść przepisów ustawy z dnia 2 marca 2000r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny.

Następnie w dniu 29 lipca 2013r. oraz w dniu 29 lipca 2014r. spółka (...) wystawiła kolejne faktury na pozwanego każda na kwotę 229,00 zł tytułem abonamentu za domenę (...) za okres od 27.08.2013 do 26.08.2014r. oraz za okres od 27.08.2014r. do 26.08.2015r. z 7 dniowym terminem płatności wskazując, że faktury te są wystawione na podstawie umowy zawartej z (...) z dnia 23.08.2012r. Jednocześnie w treści tych faktur zawarta została informacja, że wierzytelność wynikająca z tych faktur została zbyta na rzecz spółki (...) sp. z o.o. w W..

Spółka (...)

(...) sp. z o.o. w W. zmieniła nazwę na (...) sp. z o.o. w W..

Stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dowody z zapisu rozmowy telefonicznej (k. 56 akt) a także dokumentów prywatnych, jak wiadomości e-mail ( k. 63-64 akt), faktura VAT (...) (k. 70 akt), umowa przelewu wierzytelności z dnia 27.08.2012r. nr (...) (k. 68v akt), raport końcowy (k. 64v-68 akt), raport transakcji abonenta ( k. 78 akt), raport z realizacji usług (k. 75-77v akt), korespondencja e-mail z dnia 4.09.2012r. (k. 119- 122 akt), korespondencja e-mail z dnia 13.09.2012r. (k. 123 akt), oświadczenie o odstąpieniu od umowy z dnia 13.09.2012r. (k. 126 i 127 akt), faktura nr (...) (k. 70v akt), faktura nr (...) (k. 71 akt), umowa przelewu wierzytelności z dnia 29.07.2013r. (...) (k. 69 akt), umowa przelewu wierzytelności z dnia 29.07.2014r. nr (...) (k. 69v akt), a także na podstawie zeznań pozwanego A. Ł., które Sąd uznał za logiczne i spójne z pozostałym materiałem dowodowym w sprawie.

Na podstawie art. 217 § 3 k.p.c. Sąd oddalił wniosek powoda o zwrócenie się do (...) na temat odnotowania rejestracji domeny dla pozwanego, albowiem wniosek ten nie mógł przyczynić się do ustalenia, czy umowa została wykonana. Informacja potwierdzająca fakt rejestracji domeny nie potwierdziłaby, że domenę utworzyła spółka (...). Ponadto powód nie wskazał, jaki status ma (...), co to jest za podmiot, czym się zajmuje i na czyje zlecenie działa.

Sąd Rejonowy wskazał, iż pomiędzy pozwanym a (...) w dniu 23 sierpnia 2012r. doszło do zawarcia umowy na rejestrację domeny internetowej. W trakcie rejestrowanej rozmowy telefonicznej przedstawiciel spółki podała wszystkie dane rejestrowe spółki (...) oraz poinformowała pozwanego o treści umowy, a pozwany potwierdził zawarcie umowy.

W ocenie Sądu pozwany skutecznie jednak uchylił się od skutków prawnych złożonego oświadczenia pod wypływem błędu, albowiem niezwłocznie po zapoznaniu się z pisemną treścią umowy w dniu 4 września 2012r. poinformował powoda – nabywcę wierzytelności, iż został wprowadzony w błąd, a następnie w dniu 13 września 2012r. złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy. W ocenie Sądu zostały spełnione przesłanki z art. 84 k.c. Bezspornie bowiem pozwany posiadał domenę (...)i kończył się okres umowy z dotychczasowym podmiotem utrzymującym domenę. Wobec poinformowaniu pozwanego przez przedstawiciela E. Internet o dużym zainteresowaniu jego domeną zdecydował się on na zawarcie umowy z (...). Sąd w tym zakresie dał wiarę pozwanemu, albowiem przedstawiona przez powoda zarejestrowana rozmowa rozpoczyna się już od przedstawienia warunków umowy. Zasady doświadczenia życiowego wskazują, iż przed przedstawieniem warunków co do okresu trwania umowy czy wysokości wynagrodzenia rozmowa zaczyna się od słów powitania i przedstawienia rozmówcy, a także złożenia oferty i negocjacji warunków umowy. W przedłożonym przez powoda nagraniu rozmowy nie ma takich elementów. Ponadto co istotne osoba zawierająca umowę z pozwanym bardzo szybko przedstawiała warunki umowy, przekazywała bardzo wiele informacji w krótkim czasie wypowiadając wręcz potok słów, zaś w tle słychać było kolejnego rozmówcę. To wszystko powodowało, iż pozwany nie usłyszał, iż w nazwie domeny brakuje słowa (...) i że umowa dotyczy domeny o innym adresie niż dotychczas przez niego posiadana. W ocenie Sądu sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego jest również fakt, by posiadając przez dłuższy okres czasu funkcjonującą domenę (...) pozwany był zainteresowany rejestracją innej domeny (...). Niewątpliwie zatem celem pozwanego było kontynuowanie dotychczasowej domeny. Gdyby pozwany nie działał pod wpływem błędu nie złożyłby oświadczenia tej treści. Pozwany skutecznie uchylił się od skutków prawnych złożonego oświadczenia bowiem złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy przed upływem roku od wykrycia błędu. Oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych zostało podpisane przez pozwanego i następnie zeskanowane i wysłane drogą elektroniczną na adres nabywcy wierzytelności, z którego pozwany otrzymywał wcześniej korespondencję. Zaznaczyć należy, iż wszelka korespondencja stron odbywała się drogą elektroniczną. W takiej formie została wysłana do pozwanego treść umowy, faktura oraz wezwanie do zapłaty. Brak zatem jakichkolwiek podstaw do kwestionowania, że oświadczenie pozwanego nie dotarło do adresata. Ponadto fakt, iż w treści oświadczenia pozwany nie powołał się na błąd a na przepisy dotyczące prawa konsumentów do odstąpienia od umowy zawartej na odległość nie oznacza, że takie oświadczenie jest nieskuteczne. Z treści bowiem oświadczenia oraz wcześniejszej korespondencji można wnioskować, iż celem pozwanego było uchylenie się od skutków prawnych zawartej umowy.

Niezależnie od powyższego wskazać należy, iż powództwo podlegało oddaleniu wobec braku wykazania przez powoda wykonania umowy. W ocenie Sądu umowa zawarta przez pozwanego z (...) była bowiem umową o dzieło określona w art. 627 k.c., przez którą przyjmujący zamówienie zobowiązał się do wykonania oznaczonego dzieła a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. W ocenie Sądu Rejonowego świadczenie spółki (...), określone w treści umowy, posiadało wszystkie cechy dzieła. Wynik czynności tej spółki miał mieć bowiem wymiar samoistny tj. miała powstać domena. Rezultat ten był jasno w treści umowy oznaczony i obiektywnie osiągalny, nadawał się do odbioru. Możliwym też było zastosowanie do niego przepisów o odpowiedzialności za wady dotyczących umowy o dzieło. W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że umowa, której dotyczy postępowanie, jest umową o dzieło.

Podkreślić należy, że umowa zawarta przez strony jest umową wzajemną – przewiduje ekwiwalentność świadczeń obu stron. Jeżeli powód nie wykonał świadczenia do którego się zobowiązał, to nie może domagać się za nie wynagrodzenia.

Sąd zważył także, iż w procesie cywilnym ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania i to one są zobowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.). Powód winien więc, wobec zarzutu pozwanego, wykazać, że wykonał w całości umowę. Na tę okoliczność powód nie przedstawił jednak żadnych wiarygodnych dowodów. Do pozwu dołączono wprawdzie raport końcowy z audytu, raport z realizacji usług oraz raport transakcji abonenta, ale ze względu na fakt, że nie ustalono na czyje zlecenie dokumenty te zostały wydane oraz jakie są kompetencje osób sporządzających te raporty, brak było podstaw do uznania, iż stanowią wiarygodny dowód wykonania usługi. Są to jedynie dokumenty prywatne, które stanowią dowód tego, że osoby je podpisujące złożyły takie oświadczenie. Przede wszystkim nie jest wiadomym kim są osoby podpisane pod tymi dokumentami, jakie posiadają kompetencje. Na uwagę zasługuje przy tym fakt, że audyt został przeprowadzony w okresie od 27 sierpnia 2012 r. do 28 października 2012r. a powód zobowiązał się utrzymywać domenę do sierpnia 2014r. Dokument ten w istocie nie potwierdza zatem, że umowa została zrealizowana. Podobne raport z realizacji usług datowany jest na dzień 27 sierpnia 2012r. a zatem nie potwierdza, czy po tym dniu umowa była realizowana. Powyższe zatem dokumenty nie potwierdzają w żaden sposób, że umowa została zrealizowana

Powód wprawdzie wnosił o zwrócenie się przez Sąd do (...) na temat odnotowania rejestracji domeny dla pozwanego, to jednak wniosek ten nie mógł przyczynić się do ustalenia, czy umowa została wykonana. Po pierwsze bowiem powód nie wykazał, jaki status ma (...), co to jest za podmiot, czym się zajmuje i na czyje zlecenie działa. Ponadto informacja potwierdzająca fakt rejestracji domeny nie potwierdziłaby, że domenę utworzyła spóła (...) i że utrzymywano ją przez okres dwóch lat. Sam fakt rejestracji nie oznacza, że umowę realizowano przez okres dwóch lat. W tej sytuacji bezcelowym było dopuszczanie tego dowodu przez sąd. W ocenie Sądu wobec zgłoszenia przez pozwanego zarzutu niewykonania umowy powód, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, powinien wnieść o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na tę okoliczność. Oczywistym jest bowiem, że kontrola wykonania umowy o rejestrację domeny internetowej wymagała wiadomości specjalnych.

Mając powyższe na uwadze, Sąd powództwo oddalił.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 99 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu.

Apelację od wyroku złożył powód, który zaskarżył go w całości i zarzucił:

1.  zastosowanie niewłaściwych przepisów prawa materialnego, tj. art. 627 kc (umowa o dzieło), podczas gdy umowa stron regulowana jest z mocy art. 750 kc przepisami o zleceniu,

2.  błędne zastosowanie prawa materialnego – art. 88 w zw. z art. 78 kc poprzez przyjęcie, że pozwany skutecznie złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy, podczas gdy – jak ustalił Sad, dokonał tej czynności mailem, tj. bez zachowania wymaganej prawem dla tej czynności formy pisemnej,

3.  bezpodstawne przyjęcie, że dla oceny zasadności roszczenia konieczne jest przedstawienie całej rozmowy, w czasie której zawarto umowę, a nie tylko tej części, w której zawarto oświadczenia stron,

4.  błędną ocenę materiału dowodowego poprzez stwierdzenie, że powód nie wykazał wykonania umowy,

5.  pominięcie dowodu wskazanego w pozwie – zapytania do (...),

6.  oparcie wniosków mających wpływ na treść wyroku z powołaniem się na dowody, które nie zostały w ogóle przeprowadzone, w oparciu o aprioryczne założenie czego by nie dowiodły,

7.  nierozpoznanie istoty sprawy poprzez niezastosowanie art. 505 7 kpc w sytuacji, gdy Sąd nie był w stanie dokonać oceny dowodów wskazanych przez powoda z uwagi na brak stosownej wiedzy Sądu, co miało wpływ na treść orzeczenia.

Skarżący wniósł o uchylenie wyroku i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji z orzeczeniem o kosztach postępowania, w tym także za instancję odwoławczą.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja podlegała oddaleniu.

W pierwszej kolejności zgodzić się należy z zarzutem skarżącego dotyczącym błędnej kwalifikacji umowy zawartej przez pozwanego z poprzednikiem prawnym powoda, jako umowy o dzieło. W ocenie Sądu Okręgowego, umowę o rejestrację i utrzymywanie domeny internetowej kwalifikować należy, jako umowę o świadczenie usług w rozumieniu art. 750 kc Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 22 listopada 2007 r., sygn. akt III CZP 109/07 (OSNC 2008/11/128), syntetycznie ujęte świadczenia podmiotu rejestrującego nie da się porównać do świadczenia wykonującego dzieło lub wynajmującego. Składające się na świadczenie podmiotu rejestrującego czynności faktyczne (rejestracja domeny i jej utrzymywanie) mają zapewnić kontrahentowi powiązanie określonego adresu cyfrowego dla pewnej wskazanej przez siebie nazwy w celu posługiwania się nią w sieci internetowej w różnych celach, w tym m.in. dla stworzenia stron www. Świadczenie rejestratora ma cechy świadczenia ciągłego, a z ogólnych warunków regulujących umowę o rejestrację i utrzymywanie domeny wynika, że obciążająca podmiot zarejestrowany opłata odnosi się do całego świadczenia rejestratora. Opłaty te wnoszone są w okresach określonych w umowie (najczęściej rocznych) i mają charakter świadczeń okresowych.

Podkreślić należy, że właściwa kwalifikacja umowy zawartej przez strony nie zmienia faktu, że była to umowa wzajemna – przewidywała ekwiwalentność świadczeń obu stron. Jeżeli powód nie wykonał świadczenia do którego się zobowiązał, to nie mógł domagać się za nie wynagrodzenia. Skoro bowiem umowę stron kwalifikować należy, jako umowę
o świadczenie usług w rozumieniu art. 750 k.c., to wynagrodzenie za jej wykonanie,
o którym mowa w art. 735 § 1 k.c., obejmować powinno rejestrację domeny i utrzymywanie jej w sieci przez umówiony okres.

Tak więc zasadność żądania wynagrodzenia, w sytuacji kwestionowania tego żądania przez pozwanego zależała od wykazania przez powoda wykonania zobowiązania.

Zarzuty powoda w tym zakresie Sąd Okręgowy uznał za bezzasadne.

W kontekście wiarygodnego twierdzenia pozwanego, iż negocjacje prowadzone przed zawarciem umowy o treści zarejestrowanej w dniu 23 sierpnia 2012 r., dotyczyły rejestracji domeny używanej już przez pozwanego, co do której pozwany chciał zawrzeć umowę - kierowany obawą jej wykupienia przez inne podmioty, znaczenie dla ustalenia faktycznej treści umowy miała nie tylko odczytana ustnie przez telefon przez pracownicę treść, ale stosownie do art. 65 § 2 kc, zgodny zamiar stron i cel umowy.

Stąd w uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy wskazał na brak części negocjacji poprzedzających zapisaną na nośniku cyfrowym treść rozmowy telefonicznej. Oczywistym jest, że zapisana treść nagrania zawierała istotne elementy umowy, jednak w okolicznościach przedmiotowej sprawy dosłowne brzmienie odczytanych szybko warunków umowy, w tym nazwa domeny, nie odpowiadało wcześniejszej ofercie i treści, na którą pozwany wyraził zgodę. Tym samym uznać należało, że umowa nie została wykonana w sposób, w jaki strony się umówiły, pomimo że nagranie warunków umowy, potwierdzonych przez pozwanego, prowadziło do przeciwnego wniosku. W specyficznych warunkach sprawy, gdy negocjacje odbyły się praktycznie w trakcie jednej rozmowy, pozwany miał prawo uznać, że zgadza się na treść, którą wcześniej mu przedstawiono, a nie inną, która go nie interesowała i nie wynikała z kontekstu rozmowy z konsultantką. Zwrócić należy uwagę, że w drugim, znacznie wyraźniejszym nagraniu dotyczącym potwierdzenia zawarcia umowy, pracownica powoda nie odczytywała już jej warunków. W ocenie Sądu uznać należało, że powód nie wykazał, by pozwany wyraził stanowczą wolę zawarcia umowy o treści podanej przez konsultantkę w trakcie telefonicznej rozmowy w dniu 23 sierpnia 2012 r. Bez możliwości oceny kontekstu sytuacyjnego, w którym oświadczenie pozwanego zostało złożone, niemożliwym było zbadanie treści złożonej oferty, a także momentu, w którym strony doszły do konsensusu odnośnie warunków umowy. Nagrany fragment nie pozwala na ocenę treści rozmowy z szerszej perspektywy, co powoduje uznanie zasadności zarzutu pozwanego dotyczącego przyjęcia oferty o innej treści, niż w nagraniu.

Konieczność zagwarantowania pewności obrotu gospodarczego, zwłaszcza w stosunkach między przedsiębiorcami, którzy są jego jedynymi uczestnikami, wyklucza możliwość interpretowania oświadczeń złożonych w niejasnych okolicznościach na niekorzyść podmiotu, któremu złożono ofertę i który zaprzecza zawarciu umowy o treści zapisanej jako fragment ustnej rozmowy. Skoro powód dążył do zawarcia umowy na odległość, z pominięciem nawet jej potwierdzenia w formie pisemnej, to tym bardziej powinien zadbać o wyeliminowanie wszelkich wątpliwości co do znaczenia oświadczeń kontrahenta złożonych w toku rozmowy. Przysłużyłoby się temu niewątpliwie utrwalenie i przedstawienie sądowi pełnej treści rozmowy pozwanego z konsultantką spółki (...).

Mając na uwadze, że pozwany zakwestionował fakt zawarcia umowy o treści przedstawionej przez powoda, a powód nie wykazał jakiej domeny faktycznie dotyczyły uzgodnienia, tym samym nie należało mu się wynagrodzenie za wykonanie innego zlecenia niż zamówione.

W tej sytuacji nie miały znaczenia rozważania skarżącego dotyczące wadliwości złożonego przez pozwanego oświadczenia woli o odstąpieniu od umowy – bez własnoręcznego podpisu. Faktycznie przesłanie drogą elektroniczną zeskanowanego dokumentu zawierającego podpisane osobiście oświadczenie woli, nie spełnia wymogu zachowania formy pisemnej. Wedle przepisu art. 78 § 1 kc, określającego ustawowe przesłanki formy pisemnej czynności prawnej, dla zachowania formy pisemnej niezbędne jest nie tylko utrwalenie treści oświadczenia na piśmie, ale konieczne jest także własnoręczne podpisanie tego oświadczenia przez składającego je. Własnoręczny podpis stanowi wiarygodną gwarancję tego, iż pochodzi od osoby, którą nadto indywidualizuje oraz stanowi wskazówkę, że podpisane oświadczenie woli ma charakter ostateczny. Tym samym nie może budzić wątpliwości, że podpis na dokumencie przesłanym mailem nie spełnia wymogu podpisu własnoręcznego ponieważ dokument taki jest tylko kopią Według art. 78 § 2 kc, równoważne z oświadczeniem woli złożonym w formie pisemnej jest oświadczenie woli złożone w postaci elektronicznej opatrzone bezpiecznym podpisem elektronicznym weryfikowanym za pomocą ważnego kwalifikowanego certyfikatu. S. pisma (podobnie jak np. faks) może być kwalifikowany jedynie jako powiadomienie o dokonanym oświadczeniu, spełnia warunki uprawdopodobnienia za pomocą pisma, jednak nie zastępuje oświadczenia. W kontekście powyższych rozważań, uwaga ta pozostaje jednak bez znaczenia dla rozstrzygnięcia.

Ubocznie wskazać również należy na słuszność decyzji Sądu Rejonowego w przedmiocie zwrócenia się do (...) na temat odnotowania rejestracji domeny dla pozwanego. Pomijając najistotniejszą okoliczność, że zapytanie dotyczyć miało innej domeny niż zamówiona przez pozwanego, to prawidłowo przyjął Sąd Rejonowy, że wniosek ten nie mógł przyczynić się do ustalenia, czy umowa została wykonana. Wskazana już wyżej ciągłość zawartej umowy, wymagała pokreślenia okresu utrzymywania domeny pozwanego, a nie samego tylko faktu rejestracji. Trafnie zwrócił uwagę Sąd Rejonowy, że sam fakt rejestracji nie oznaczał, że umowę realizowano przez okres dwóch lat, stąd bezcelowym było dopuszczanie tego dowodu w niniejszym postępowaniu.

Mając powyższe na uwadze, apelację należało oddalić jako bezzasadną na podstawie przepisu art. 385 kpc.