Sygn. akt I ACa 499/13
Dnia 13 września 2013 r.
Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący : |
SSA Anna Bohdziewicz |
Sędziowie : |
SA Elżbieta Karpeta SO del. Irena Rykała (spr.) |
Protokolant : |
Anna Wieczorek |
po rozpoznaniu w dniu 30 sierpnia 2013 r. w Katowicach
na rozprawie
sprawy z powództwa M. L.
przeciwko D. S. i R. S.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego R. S.
od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie
z dnia 5 marca 2013 r., sygn. akt I C 23/12
1. oddala apelację;
2. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt I ACa 499/13
Powódka M. L. wniosła o zasądzenie od pozwanych D. S. i R. S. solidarnie na jej rzecz kwoty 112 476,25 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 grudnia 2011 r. i kosztami procesu.
Uzasadniając żądanie powódka podała, że odwołała darowiznę na rzecz pozwanych ze względu na ich rażącą niewdzięczność w stosunku do niej jako darczyńcy.
Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa.
Zaprzeczyli, aby dopuścili się rażącej niewdzięczności wobec powódki. Podali, że wywiązali się z obowiązku zapewnienia powódce mieszkania, tj. dwóch pokoi i kuchni.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Częstochowie zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 101 751,51 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 grudnia 2011 r., zaś w pozostałej części powództwo oddalił i orzekł o kosztach postępowania.
Rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach:
Pozwani są właścicielami nieruchomości położonej w C. przy ul. (...), dla której prowadzona jest przez Sąd Rejonowy w C. księga wieczysta Kw nr (...).
Powódka w dniu 25 października 2007 r. sprzedała nieruchomość położoną we wsi K. i pieniądze uzyskane ze sprzedaży przeznaczyła na pomoc dla pozwanych w wykończeniu ich domu. Przekazała na ten cel pozwanym kwotę 100 000 zł i poniosła koszty zakupu niektórych materiałów budowlanych (drzwi z ościeżnicami, styropian, klej) w łącznej kwocie 1 157,51 zł.
W dniu 15 grudnia 2007 r. pozwani sporządzili pisemne oświadczenie, w którym potwierdzili prawo powódki i jej męża do zamieszkiwania dożywotnio w domu przy ul. (...) w C. oraz potwierdzili fakt otrzymania kwoty 100 000 zł.
W dniu 30 listopada 2007 r. powódka i jej mąż zamieszkali w domu pozwanych i od początku wspólnego zamieszkiwania z pozwanymi uiszczali wszystkie opłaty za energię elektryczną, wodę i opał. Powódka pomagała pozwanym nie tylko finansowo, ale również przez gotowanie obiadów. Pozwani natomiast nie poczuwali się do partycypowania w kosztach utrzymania domu. Nadużywali alkoholu, pieniądze przeznaczali na alkohol, zaniedbywali dzieci. Pozwany stale wysyłał żonę po pieniądze do powódki. Między pozwanymi dochodziło do licznych awantur domowych i aktów przemocy psychicznej ze strony pozwanego.
Nieprawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w C. z dnia 17 stycznia 2013 r., sygn. akt XVI K 854/11, oskarżony R. S. uznany został winnym tego, że w okresie od stycznia 2005 r. do 14 września 2011 r. znęcał się psychicznie nad swoją żoną D. S. poprzez wszczynanie awantur, ubliżanie słowami wulgarnymi, wyganianie z mieszkania, grożenie pozbawieniem życia, przy czym groźby te wzbudziły w pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione. Sąd ten m.in. ustalił, że po upływie okresu próby orzeczonej poprzednim wyrokiem skazującym z 2000 r., pozwany ponownie zaczął nadużywać alkoholu i pod jego wpływem wszczynał awantury, obrzucał żonę wulgarnymi wyzwiskami, groził pozbawieniem życia, wyrzucał ze wspólnego mieszkania, a pod wpływem takiego zachowania męża pozwana również zaczęła nadużywać alkoholu. Pod koniec 2010 r. doszło do zaostrzenia sytuacji domowej, pozwany gnębił żonę, namawiał, aby się powiesiła, utopiła, nagminnie wyganiał ją z domu. W 2011 r. zarówno oskarżony jak i jego żona nadużywali alkoholu, dochodziło do awantur, zostały wszczęte procedury tzw. „niebieskiej karty” przeciwko pozwanym.
Dopóki powódka ponosiła wszystkie opłaty eksploatacyjne i pomagała pozwanym, awantury pomiędzy pozwanymi ograniczały się do nich samych. Uciążliwości z nich wynikające dla powódki i jej męża wiązały się z koniecznością znoszenia tych awantur zakłócających spokój i wypoczynek nocny.
Powódka widząc, że pozwani przeznaczają przekazywane przez nią pieniądze na alkohol, zaprzestała w końcu płacić rachunki i ograniczyła pomoc finansową dla pozwanych. To spowodowało, że niechęć i agresja pozwanych skierowała się również przeciw powódce. Gdy powódka przychodziła do pozwanych, pozwany wyganiał ją używając wulgarnych słów. Taka sytuacja zaczęła się od sierpnia 2010 r. W marcu 2011 r. czasie nocnej awantury powódka próbowała uspokoić pozwanych, pozwany kazał jej się wynosić i nie wtrącać używając przy tym wulgarnych słów. Bezpośrednio po tej awanturze powódka została odwieziona do (...)Szpitala w C., gdzie przebywała od 10 do 15 marca 2011 r. Stwierdzono u niej podwyższone ciśnienie tętnicze pomimo przyjętych leków oraz zaburzenia depresyjne.
Do kolejnej nocnej kłótni między pozwanymi doszło we wrześniu 2011 r. Po telefonie pozwanego powódka udała się do mieszkania pozwanych. Córka powódki zachowywała się hałaśliwie, miała pretensje, że matka przyszła, wyzywała ją i chwyciła krzesełko robiąc zamach w kierunku powódki. Wówczas syn pozwanej odebrał jej krzesełko.
Pozwany dwukrotnie odciął dopływ energii elektrycznej do mieszkania powódki i jej męża. Nie mieli oni prądu w październiku 2011 r., pomimo iż powódka przekazała pozwanemu w sierpniu 2011 r. pieniądze na prąd oraz w okresie od 23 marca do 14 maja 2012 r. i wtedy powódka przekazała pozwanemu 700 zł na zapłatę rachunku.
Od stycznia 2011 r. do października 2012 r. na nieruchomości przy ul. (...) w C. było dziesięć interwencji funkcjonariuszy Policji.
Pismem z dnia 8 grudnia 2011 r. powódka złożyła pozwanym oświadczenie o odwołaniu darowizny w kwocie 112 476,25 zł z powodu: notorycznie wszczynanych awantur, uderzenia jej krzesłem, znęcania psychicznego, odłączania dostępu do prądu. Wskazała, że z powodu awantur trafiła do szpitala z podejrzeniem udaru mózgu i stwierdzono u niej nerwicę i depresję.
W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie na podstawie art. 898 § 1 i 2 k.c. W ocenie Sądu, z zebranych w sprawie dowodów wynika, że pozwani dopuścili się względem powódki rażącej niewdzięczności poprzez brak jakiegokolwiek szacunku wobec niej. Rażąca niewdzięczność przejawiała się również poprzez popełnianie czynów godzących w takie dobra osobiste jak cześć, godność osobista, wolność od obaw, lęku o własne bezpieczeństwo, prawo do spokojnego, niezakłóconego korzystania z zajmowanego mieszkania i prawo do odpoczynku. Sąd wskazał, że pozwani bez skrupułów korzystali z pomocy finansowej powódki, a jednocześnie nie poczuwali się nawet do uszanowania jej prawa do spokojnego życia. Ich zachowanie miało charakter sprzeczny z zasadami współżycia rodzinnego i uniemożliwiało powódce i jej mężowi, który cierpi na padaczkę, spokojne korzystanie z mieszkania, spokojne życie. Uzasadniając wysokość zasądzonej kwoty Sąd wskazał, że fakt dokonania darowizny środków pieniężnych w kwocie 100 000 zł był bezsporny, zaś wydatki na zakup materiałów budowlanych zostały wykazane fakturami jedynie co do kwoty 1 751,51 zł. Jako podstawę orzeczenia o kosztach postępowania Sąd powołał art. 100 i 105 § 2 k.p.c.
W apelacji pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części zasądzającej kwotę 101 751,51 zł wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty oraz w części rozstrzygającej o kosztach procesu poprzez oddalenie w całości powództwa w stosunku do pozwanego i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu za obie instancje.
Pozwany zarzucił:
1. naruszenie art. 233 k.p.c. polegające na braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, a w konsekwencji przyjęcie, że pozwany dopuścił się rażącej niewdzięczności w stosunku do powódki, podczas gdy w aktach sprawy brak jest dowodu świadczącego o takiej niewdzięczności, w szczególności w świetle zmiennych i niekonsekwentnych zeznań samej powódki składanych na przestrzeni różnych postępowań;
2. naruszenie art. 233 k.p.c. polegające na braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, a w konsekwencji przyjęcie, że powódka w marcu 2011 r. wymagała hospitalizacji z uwagi na naganne zachowanie pozwanych, podczas gdy z załączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej wynika, że powódka cierpi na wiele przewlekłych schorzeń, które samoistnie mogły stanowić konieczność hospitalizacji;
3. naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. polegające na niewskazaniu w uzasadnieniu wyroku dowodów świadczących o rażącej niewdzięczności pozwanego w kontekście zakwestionowania wiarygodności zeznań powódki, której zeznania są odmienne w zależności od potrzeb postępowań w których powódka zeznaje w charakterze świadka na okoliczności wskazane m.in. w pozwie.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w przepisie art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału”, a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności (por. uzasadnienie wyroku SN z 24.03.1999 r., I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000/10/382; uzasadnienie postanowienia SN z 11.07.2002 r., IV CKN 1218/00, LEX nr 80266; uzasadnienie postanowienia SN z 18.07.2002 r., IV CKN 1256/00). W świetle ugruntowanego stanowiska judykatury zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może odnieść zamierzony skutek, gdy skarżący wykaże, że sąd uchybił podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów tj. regułom logicznego myślenia, zasadom doświadczenia życiowego, wskazaniom wiedzy i właściwego kojarzenia faktów. Zarzut musi opierać się na podważeniu podstaw oceny dokonanej przez sąd z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z 15.04.2004 r., IV CK 274/03, LEX nr 164852 i w wyroku z 16.12.2005 r., III CK 314/05, LEX nr 172176). Rzeczą strony, która zgłasza zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest więc wskazanie konkretnych dowodów, który zarzut dotyczy, a nadto skarżący powinien wykazać, że sąd przekroczył granice swobodnej oceny dowodów, co miało wpływ na wynik sprawy. Takim wymogom podniesione w apelacji zarzuty nie odpowiadają, a jeżeli przeanalizuje się jej uzasadnienie to dojść należy do wniosku, że skarżący kwestionuje wiarygodność zeznań powódki, wskazując na „odmienne zeznania” składane przez powódkę w sprawach karnych. Kwestionuje również ustalenie, że w sposób niewłaściwy odnosił się do swojej teściowej, gdyż – w jego ocenie - brak jest dowodów upoważniających do takiego ustalenia, za wyjątkiem zeznań powódki względnie pozwanej. Nadto, zdaniem apelującego, niedopuszczalne było czynienie ustaleń faktycznych na podstawie nieprawomocnego wyroku karnego oraz jego uzasadnienia i Sąd Okręgowy „niesłusznie i zbyt pochopnie przyjął iż hospitalizacja powódki w marcu 2011 r. była wynikiem nagannego zachowania pozwanych”. W pozostałej części uzasadnienie apelacji sprowadza się do przedstawienia stanu faktycznego ustalonego przez pozwanego na podstawie „zeznań świadków – sąsiadów pozwanych złożonych w sprawie przed Sądem Rejonowym w C. sygn. akt XVI K 996/12, XVI K 854/11”.
W pierwszej kolejności wskazać należy, że podstawą ustaleń faktycznych mogą być dowody, które zostały w sposób formalny dopuszczone i przeprowadzone. Skarżący nie dostrzega, że dokumenty w postaci protokołów przesłuchań świadków zawarte w aktach XVI K 996/12 Sądu Rejonowego w C., jak też dokument w postaci opinii RODiK opracowanej do sprawy sygn. akt I1RC 299/11 Sądu Okręgowego w C., nie były przedmiotem postępowania dowodowego w rozpoznawanej sprawie, zatem nie mogły stanowić podstawy ustaleń faktycznych. Co więcej, nie można nie zauważyć, że żadna ze stron w toku postępowania przez Sądem I instancji nie wnosiła o przeprowadzenie dowodu z dokumentów zawartych w ww. aktach. Dowody zawnioskowane przez pozwanego po raz pierwszy w apelacji zostały przez Sąd Apelacyjny pominięte na podstawie przepisu art. 381 k.p.c. Skarżący nawet nie twierdził, że nie mógł ich powołać w toku postępowania przed Sądem I instancji. Uznać więc należy, że pozwany mógł i powinien dowody te powołać w postępowaniu przed Sądem Okręgowym skoro – w jego ocenie – dotyczyły one istoty sporu między stronami. Na marginesie zauważyć należy, że prawidłowo sformułowany wniosek dowodowy powinien szczegółowo wskazywać dokumenty stanowiące środek dowodowy, zaś dokumentem w rozumieniu art. 244 k.p.c. są poszczególne protokoły przesłuchań świadków zawarte w aktach karnych.
Na rozprawie w dniu 19 lutego 2013 r. Sąd Okręgowy w Częstochowie dopuścił dowód z wskazanych w postanowieniu dokumentów zawartych w aktach XVI K 854/11 Sądu Rejonowego w C.. Słusznie zarzuca skarżący, że podstawą ustaleń faktycznych nie mógł być nieprawomocny wyrok Sądu Rejonowego w C.z dnia 17 stycznia 2013 r., sygn. akt XVI K 854/11 oraz uzasadnienie tego wyroku. Wskazać należy, że Kodeks postępowania cywilnego zapewnia wykorzystanie dokumentu jako środka dowodowego. Dokumentem urzędowym jest prawomocny wyrok karny. W wyroku z dnia 13 stycznia 2011 r., sygn. akt III CSK 94/10 (LEX nr 738402) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że dowodem w sprawie nie może być uzasadnienie wyroku sporządzonego w innej sprawie, taki środek dowodowy nie jest znany procedurze cywilnej. Jak już wyżej wskazano, zarzut naruszenia prawa procesowego może odnieść zamierzony skutek, gdy skarżący wykaże, że naruszenie miało istotny wpływ na wynik sprawy. Nie każde bowiem uchybienie przepisom postępowania niesie za sobą taki skutek. W rozpoznawanej sprawie przeprowadzenie dowodu z nieprawomocnego wyroku karnego uznającego pozwanego winnym znęcania się nad żoną oraz z jego uzasadnienia i oparcie na tym dowodzie części ustaleń stanowiących podstawę faktyczną orzeczenia, nie ma istotnego wpływu na treść rozstrzygnięcia, zresztą wykazania takiego wpływu skarżący nawet się nie podjął.
Pozostałe przeprowadzone w sprawie dowody Sąd Okręgowy ocenił zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów i poczynił na ich podstawie ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne z jednym wyjątkiem. Mianowicie, nie podziela ustalenia, że pozwany odciął prąd w dniu 23 marca 2012 r. Powódka zeznała, że w październiku 2011 r. pozwany wyłączył prąd w jej mieszkaniu, zaś w okresie od 23 marca do 14 maja 2012 r. „prąd był odcięty”. Świadek A. L. w zeznaniach swych podał, że w 2011 r. pozwany wyłączył prąd, zaś z dalszej części zeznań świadka wynika, że prąd wyłączyła także „energetyka”, gdyż pozwani nie płacili za energię. W ocenie Sądu Apelacyjnego, zeznania powódki i jej męża, dają podstawę do ustalenia, że skarżący odciął dopływ energii do mieszkania teściów tylko w 2011 r. Zauważyć należy, że pozwany przyznał, że takie odcięcie miało miejsce.
Odnosząc się do zarzutów pozwanego kwestionujących ustalenia faktyczne, w pierwszej kolejności wskazać należy, że motywów zaskarżonego wyroku jednoznacznie wynika, że Sąd Okręgowy ustalił, iż bezpośrednio po awanturze w marcu 2011 r. powódka z powodu zawrotów głowy i bólów odwieziona została do (...) Szpitala w C., gdzie stwierdzono u niej podwyższone ciśnienie tętnicze pomimo przyjętych leków i zaburzenia depresyjne. Podkreślenia wymaga, że ustalenie to znajduje w pełni oparcie w dołączonej do pozwu karcie informacyjnej leczenia szpitalnego powódki z dnia 15 marca 2011 r. Również nie mogą odnieść zamierzonego skutku twierdzenia pozwanego kwestionujące jego niewłaściwe odnoszenie się do powódki. Ustalenia w tym zakresie Sąd Okręgowy oparł na dowodach wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i - wbrew odmiennemu stanowisku skarżącego - nie są to tylko „zeznania powódki względnie pozwanej”, ale również zeznania przesłuchanych w sprawie świadków, których wiarygodności pozwany nie kwestionuje. Jeżeli chodzi o zeznania powódki to ich wiarygodność nie została skutecznie podważona w apelacji. Na rozprawie w dniu 19 lutego 2013 r. Sąd Okręgowy przeprowadził dowód z dokumentów zawartych w aktach XVI K 854/11 Sądu Rejonowego w C. tj. z protokołu rozprawy z dnia 17 lipca 2012 r. i z protokołu przesłuchania świadka M. L. i – wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji – powódka w sprawie karnej nie zeznała, „iż z pozwaną ma dobre relacje, z którą nie łączył jej żaden większy konflikt”. Zeznania powódki oraz świadka A. L. dają podstawę do ustalenia, że pozwany groził powódce i jej mężowi wyrzuceniem z mieszkania, z kolei zeznania powódki i jej syna K. L. upoważniają do przyjęcia, że pozwany groził powódce „wyniesieniem nogami do przodu”.
Nie zasługuje na podzielenie zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Do przyjęcia, że doszło do naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. konieczne jest zatem wykazanie, ze uzasadnienie jest pozbawione konkretnych elementów o których mowa z art. 328 § 2 k.p.c. Takim wymogom podniesiony w apelacji zarzut nie odpowiada w związku z czym nie może być skuteczny.
Materialnoprawną oceną zasadności roszczenia powódki wobec pozwanych jest art. 898 § 1 k.c. Przepis ten dopuszcza możliwość odwołania przez darczyńcę darowizny, nawet już wykonanej, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności.
Darowizna wytwarza pewien stosunek etyczny pomiędzy darczyńcą i obdarowanym, wyrażający się w moralnym obowiązku wdzięczności. Godzi w ogólne poczucie etyczne sytuacja, jeżeli ktoś jest niewdzięczny wobec darczyńcy. W interesie nie tylko darczyńcy, ale także społecznym leży, aby nikt niegodny nie korzystał z pracy i majątku darczyńcy. Brak ekwiwalentu w omawianym typie umowy ma charakter czysto formalny, gdyż darowizna nakłada na obdarowanego więzy zobowiązujące go do szczególnego zachowania względem darczyńcy, dając mu możliwość podjęcia określonych czynności w razie naruszenia tego obowiązku (tak A. Ohanowicz, J. Górski, Zarys prawa zobowiązań, Warszawa 1970, s. 500).
Dopuszczenie się przez obdarowanego ciężkich uchybień wobec darczyńcy, nie uzasadnia utrzymania stosunku wykreowanego przez umowę darowizny, nawet gdyby darowizna była już wykonana. Dbałość o prawidłowy układ stosunków międzyludzkich, potwierdzony umową darowizny, należy postawić wyżej niż troskę o pewność i bezpieczeństwo obrotu, oparte na zasadzie pacta sunt servanda. Normy moralne zostały w sytuacji opisanej w art. 898 § 1 k.p.c. postawione wyżej niż stosunek kontraktowy. Ingerencja w istniejący stosunek prawny jest jednak dyktowana zachowaniem obdarowanego, który prowokuje zmianę stosunku prawnego. Podkreślić jednak należy, iż w opisywanej sytuacji podstawą odwołania darowizny są wyłącznie względy moralne (tak Z. Gawlik, Komentarz do art. 898 Kodeksu cywilnego, LEX/el. 2010).
Odwołanie darowizny, jako wyjątek od zasady trwałości umów, jest więc obwarowane spełnieniem kwalifikowanej przesłanki w postaci rażącej niewdzięczności obdarowanego wobec darczyńcy. Art. 898 § 1 k.c. posługuje się typowym zwrotem niedookreślonym, pozostawiając sądowi ocenę, czy konkretne zachowania mieszczą się w pojęciu rażącej niewdzięczności i odsyłając w tym zakresie przede wszystkim do układu norm moralnych. Ocena powyższa wymaga rozważenia każdego przypadku indywidualnie, na podstawie konkretnych okoliczności sprawy i wymyka się szerszym uogólnieniom (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 22 marca 2001 r., V CKN 1599/00, Prokuratura i Prawo 2002 r., Nr 5, str. 40). W wyroku z dnia 7 maja 2003 r., IV CKN 115/01 (LEX nr 137593) Sąd Najwyższy wskazał, że w doktrynie i orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że pod pojęcie rażącej niewdzięczności podpada tylko takie zachowanie się obdarowanego, polegające na działaniu lub zaniechaniu skierowanym bezpośrednio lub nawet pośrednio przeciwko darczyńcy, które oceniając rzecz rozsądnie, musi być uznane za wysoce niewłaściwe i krzywdzące darczyńcę. Chodzi tu przede wszystkim o popełnienie przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub czci albo mieniu darczyńcy oraz o naruszenie przez obdarowanego spoczywających na nim obowiązków wynikających ze stosunków osobistych (rodzinnych) łączących go z darczyńcą oraz obowiązku wdzięczności.
Prawidłowo Sąd Okręgowy uznał, że pozwany dopuścił się względem powódki, jako darczyńcy, rażącej niewdzięczności poprzez brak szacunku i popełnianie czynów godzących w jej dobra osobiste. Oceny tej nie mogą zmienić zarzuty i twierdzenia zawarte w apelacji.
W rozpoznawanej sprawie było bezspornym, że między pozwanymi dochodziło do częstych awantur. Fakt ten – wbrew odmiennemu stanowisku skarżącego – nie pozostaje bez znaczenia dla oceny czy zachowanie pozwanych było niewdzięczne względem powódki i to w stopniu rażącym. Skoro w domu przy ul. (...) w C. oprócz pozwanych zamieszkiwała również powódka z mężem, to prawidłowo Sąd Okręgowy uznał, że takie zachowanie pozwanych było sprzeczne z zasadami współżycia rodzinnego i godziło w dobra osobiste powódki oraz jej męża, gdyż uniemożliwiało odpoczynek, spokojne korzystania z mieszkania, spokojne życie. Trafnie też Sąd ten wskazał, że pozwani bez skrupułów korzystali z pomocy finansowej powódki, a jednocześnie nie poczuwali się nawet do uszanowania jej prawa do spokojnego życia. Nie można też nie zwrócić uwagi na fakt, że powódka cierpi na niewydolność kręgowo-podstawną, chorobę niedokrwienną serca, nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, zaburzenia depresyjne, niedomykalność zastawki mitralnej i aortalnej, co wynika z będącej dowodem w sprawie karty informacyjnej leczenia szpitalnego, zaś mąż powódki choruje na padaczkę. Powódka i jej mąż nie powinni się więc denerwować, co pozwani, jako obdarowani oraz korzystający z pomocy powódki, winni byli mieć na uwadze i rozwiązywać własne problemy w sposób nie godzący w dobra osobiste powódki i jej męża. Pozwany swoim zachowaniem nie tylko zakłócał spokój powódce, uniemożliwiał jej odpoczynek i spokojne korzystanie z mieszkania, ale również gdy powódka próbowała uspokoić pozwanych, wyrzucał ją z mieszkania używając wulgarnych słów.
Nie było spornym, że pozwany w październiku w 2011 r. odciął prąd do mieszkania zajmowanego przez powódkę, mimo że powódka przekazała pozwanemu w sierpniu 2011 r. pieniądze na zapłatę rachunku. Nie można też nie zauważyć, że ustaleń poczynionych przez Sąd Okręgowy, które w apelacji nie są kwestionowane, wynika, że powódka po zamieszkaniu w domu pozwanych aż co najmniej do sierpnia 2010 r. łożyła na utrzymanie posesji i ponosiła wszystkie opłaty za energię, wodę, opał. Nie sposób więc przyjąć, aby zachowanie pozwanego polegające na odcięciu dopływu energii elektrycznej nie nosiło cech rażącej niewdzięczności. Jak już wyżej wskazano, pojęcie rażącej niewdzięczności odnosi się do takiego zachowania obdarowanego, które było skierowane przeciwko darczyńcy świadomie i w nieprzyjaznym zamiarze. Zachowanie polegające na odcięciu prądu przekraczało dopuszczalne granice i wynikało z roszczeniowej postawy pozwanego wobec powódki. Nie sposób w tym zachowaniu nie dostrzec złej woli pozwanego nakierowanej na wyrządzenie krzywdy powódce.
Powyższe wskazane przez Sąd Okręgowy okoliczności, a także groźby pozwanego kierowane pod adresem powódki, upoważniały do przyjęcia, że zachowanie pozwanego nosiło znamiona rażącej niewdzięczności, zatem uwzględnienie żądania przy zastosowaniu art. 898 § 1 k.c. było zasadne.
Z uwagi na powyższe Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.
Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego uzasadnia art. 98 § 1 k.p.c. wyrażający zasadę odpowiedzialności za wynik sprawy, art. 108 § 1 k.p.c. i § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).