Sygn. VPa 104/15
Dnia 12 kwietnia 2016 roku
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Trybunalskim,
Wydział V w składzie:
Przewodniczący: SSO Beata Łapińska (spr.)
Sędziowie: SSO Magdalena Marczyńska
SSR del. Beata Grabiszewska
Protokolant: st.sekr.sądowy Marcelina Machera
po rozpoznaniu w dniu 12 kwietnia 2016 roku w Piotrkowie Trybunalskim
na rozprawie
sprawy z powództwa A. D. (1)
przeciwko M. Ł. (1)
z udziałem interwenta ubocznego (...)
i (...) Spółki Akcyjnej w W.
o zadośćuczynienie i odszkodowanie
na skutek apelacji pozwanej M. Ł. (1) od wyroku Sądu Rejonowego
w Piotrkowie Tryb. IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
z dnia 11 września 2015r. sygn. IV P 60/14
1. oddala apelację,
2. zasądza od pozwanej M. Ł. (1) na rzecz powoda A. D. (1) kwotę 450,00 ( czterysta pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.
V Pa 104/15
Pozwem z dnia 09 grudnia 2013 roku A. D. (1) reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika wniósł przeciwko pozwanej Firmie Handlowo Usługowej (...) M. Ł. (1), (...), (...)-(...) R. powództwo o zasądzenie kwoty 8 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku ze zdarzeniem z dnia 2 stycznia 2012 roku wraz z odsetkami od dnia wniesienia pozwu oraz kwoty 1.249,50 złotych tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich. W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w dniu 02 stycznia 2012 roku w Ł. uległ wypadkowi i doznał uszkodzenia i obrażeń ciała w postaci złamania talerza kości biodrowej prawej bez przemieszczenia, naruszając narządy ciała na okres powyżej 7 dni. Do zdarzenia doszło poprzez wpadnięcie powoda w szczelinę o szerokości 0,35m pomiędzy krawędzią płyty spocznika a nicianą klatki schodowej pomiędzy I a II piętrem nieruchomości. Powód wskazał, że odpowiedzialna za powstanie szkody M. Ł. (1) była jego pracodawcą i w związku z tym była odpowiedzialna za zapewnienie bezpieczeństwa i higieny pracy. W opinii powoda pozwana nie dopełniła ciążących na niej obowiązków i nie zabezpieczyła miejsca pracy przez co nieumyślnie naraziła pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w ten sposób że nie zleciła umieszczenia barierek uniemożliwiających wpadnięcie w szczelinę.
W odpowiedzi na pozew z dnia 27 lutego 2014 roku pozwana M. Ł. (1) nie uznała powództwa i wniosła o jego oddalenie. Wniosła o stwierdzenie niewłaściwości i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Piotrkowie Tryb. IV Wydziałowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. W odpowiedzi na pozew podniosła, że zdarzenie z dnia 02 stycznia 2012 roku zostało zakwalifikowane jako wypadek przy pracy i powinno być rozpoznane przez sąd pracy. Zakwestionowała rozmiar uszczerbku na zdrowiu, jak i wskazane kwoty odszkodowania. W opinii pozwanej całość roszczeń powoda została wyczerpana już wypłaconymi kwotami przez ZUS. Pozwana podniosła nadto, iż w chwili wypadku posiadała polisę OC, co powoduje konieczność zawiadomienia (...) W. o toczącym się postępowaniu. Nadto pozwana nadmieniła, że w postępowaniu karnym przeciwko pozwanej zasądzono zadośćuczynienie w wysokości 1.500,00 złotych, która to kwota została uregulowana.
Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. I Wydział Cywilny postanowieniem z dnia 08 stycznia 2014 r. zwolnił powoda A. D. (1) od kosztów sądowych, a następnie postanowieniem z dnia 05 marca 2014 r. przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Piotrkowie Tryb. IV Wydziałowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
(...) Spółka akcyjna reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika została zawiadomiona o toczącym się procesie, wstąpiła do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanej oraz wniosła o oddalenie powództwa. W piśmie procesowym z dnia 09 lipca 2014 r. wskazała, że dochodzone przez powoda roszczenia wchodzą w zakres ochrony ubezpieczeniowej udzielonej pozwanej, a uwzględnienie ich skutkowałoby powstaniem roszczenia zwrotnego pozwanej przeciwko interwenientowi ubocznemu.
Przyłączając się do stanowiska pozwanej w sprawie interwenient uboczny podniósł, że powód nie wykazał, aby wskutek zdarzenia doszło u niego do utrwalonego rozstroju zdrowia lub uszczerbku na zdrowiu, który uzasadniałby przyznanie kwot zadośćuczynienia i odszkodowania podanych w pozwie. Zdaniem interwenienta ubocznego powód uzyskał już z ZUS odpowiednie zadośćuczynienie. W opinii interwenienta ubocznego wypłacone na rzecz powoda zadośćuczynienie pieniężne czyni zadość treści art. 445 §1 k.c., w myśl którego poszkodowanemu należy się odpowiednia suma tytułem zadośćuczynienia. Nadto interwenient uboczny zarzucił powodowi, iż w żaden sposób nie wykazał jakoby uzasadnione było zwiększenie kwoty zadośćuczynienia.
Wyrokiem z dnia 11 września 2015 roku wydanym w sprawie sygn. akt IV P 60/14 Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim w punkcie pierwszym zasądził od pozwanej M. Ł. (1) na rzecz powoda A. D. (1) kwotę 8.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 09 grudnia 2013 roku oraz 700 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. W punkcie drugim wyżej wymienionego wyroku Sąd Rejonowy oddalił powództwo w pozostałym zakresie. W punkcie trzecim wyżej wymienionego wyroku Sąd Rejonowy nakazał ściągnąć od M. Ł. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim kwotę 400 złotych tytułem nieuiszczonej opłaty stosunkowej od pozwu oraz kwotę 320 złotych, a w punkcie czwartym wskazał, iż nie obciąża powoda A. D. (1) kosztami od oddalonej części powództwa.
Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Rejonowego:
Pozwana M. Ł. (1) prowadziła działalność gospodarczą pod nazwą Firma Handlowo-Usługowa (...). Powód A. D. (1) był u niej zatrudniony jako pracownik budowlany. Pracę wykonywał na budowie w Ł.. W dniu 02 stycznia 2012 roku. powód uległ wypadkowi przy pracy. W pracy powód wchodził klatką schodową budowanego budynku. W pewnym momencie wpadł w szczelinę pomiędzy krawędzią płyty spocznika a ścianą klatki schodowej z oknem pomiędzy I a II piętrem. Powód spadł o piętro niżej z wysokości ok.4m. W wyniku upadku powód doznał złamania talerza kości biodrowej prawej bez przemieszczenia odłamów kostnych oraz stłuczenia klatki piersiowej.
Po wypadku A. D. (1) został przewieziony do Szpitala imienia (...) w Ł.. W szpitalu był konsultowany chirurgicznie, został umieszczony na oddziale ortopedii. Przebywał na nim od 2 do 10 stycznia 2012r. Powód nie został zaopatrzony opatrunkiem gipsowym. Została podjęta decyzja o leczeniu zachowawczym. Przed wypisem do domu powód został spionizowany, poruszał się o balkoniku.
Pozwana M. Ł. (1) po tym wypadku miała prowadzone postępowanie dotyczące przestrzegania przepisów bhp. Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi VI Wydział Karny wyrokiem nakazowym z dnia 26.IX.13r. w sprawie VI K 1023/12 uznał M. Ł. za winną niedopełnienia obowiązków polegających na tym, że nie zabezpieczyła miejsca pracy w tern sposób, że nie zleciła umieszczenia barierek uniemożliwiających wpadnięcie w szczelinę o szerokości 0.35m pomiędzy krawędzią płyty spocznika a ścianą klatki schodowej i wymierzył jej karę grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych oraz orzekł od oskarżonej na rzecz A. D. (1) nawiązkę w kwocie 1.500.00zł. Wyrok ten jest prawomocny.
ZUS przeprowadził postępowanie powypadkowe, u powoda został ustalony 5% uszczerbek na zdrowiu i z tego tytułu wypłacono kwotę 3.400.00zł.
Po wypadku A. D. przebywał 182 dni na zasiłku chorobowym i miesiąc na świadczeniu rehabilitacyjnym.
Po powrocie ze szpitala do domu powód przez pewien okres miał trudności w poruszaniu się, korzystał z pomocy żony i córki. Miał zlecone wizyty kontrolne poradni ortopedycznej, a następnie rehabilitację, którą zaczął od marca 2012 r. Zabiegi rehabilitacyjne powód kontynuował do czerwca 2012 r. W tym czasie A. D. miał przepisywane leki przeciwbólowe i przeciwzakrzepowe. Poza tym miał zlecane leki nasercowe i na nadciśnienie. A. D. odbył 3 cykle fizykoterapii. Po wypadku powód odczuwał przez okres pobytu w szpitalu dość silny ból w miejscu złamania. Pobyt w szpitalu trwał 9 dni i zakończył się spionizowaniem pacjenta i jego uruchomieniem, poruszał się z pomocą balkonika.
Po powrocie do domu A. D. miał utrudnienia w poruszaniu się i czynnościach codziennych, a to z uwagi na konieczność leżenia i odciążania prawej kończyny. Takie utrudnienia trwały przez okres około 5 tygodni, po tym czasie powód był już uruchomiony, utrudnienia mogły występować w związku z odczuwanym bólem przy przeciążeniach itp.
A. D. po wypadku nie był pod opieką psychologa czy psychiatry. Zażywał ziołowe leki przeciwbólowe, nie miał zalecanych lekarstw nasennych. Nie wystąpiła u powoda utrwalona nerwica. Natomiast cierpiał na zaburzenia snu, stany nerwowości, drażliwości. I były one reakcją na cierpienia, jakich doznawał, a w szczególności z uwagi na pobyt w szpitalu, ból i dyskomfort związane z urazem i jego skutkami, w tym trudnościami w wykonywaniu czynności życia codziennego.
Sąd Rejonowy uznał opinie biegłych lekarzy za prawidłowe. Opinie wydali lekarze tych specjalności, specjaliści z których zajmowali się leczeniem powoda po wypadku. Opinia biegłego ortopedy oparta jest o dokumentację medyczną z leczenia powoda. Biegły zasadnie określił, że uszczerbek na zdrowiu u powoda po wypadku wyniósł 5% . Takie stanowisko znajduje potwierdzenie w wynikach przeprowadzonego postępowania w ZUS, który określał skutki wypadku dla celów wypłaty odszkodowania. Znajduje także potwierdzenie stwierdzonych u powoda urazach z tego wypadku. Powód doznał złamania talerza kości biodrowej, jednak bez przemieszczeń. Leczenie zastosowane było leczeniem zachowawczym, a więc dostosowanym do urazu i jego rozmiarów.
Natomiast biegły lekarz psychiatra wypowiedziała się po wykonanym badaniu powoda co do skutków psychicznych wypadku. Potwierdziła w opinii wystąpienie u powoda zaburzeń snu, stany nerwowości i drażliwości. I te wnioski zdaniem Sądu I instancji znajdują potwierdzenie w wyjaśnieniach powoda oraz zeznaniach świadków – członków rodziny powoda, którzy zauważyli znaczną nerwowość powoda po wypadku.
Powód został wypisany ze szpitala po 9 dniach pobytu, a przed wypisem został spionizowany i uruchomiony, a więc nie był pacjentem całkowicie leżącym, a poruszać się miał przy pomocy balkoniku. Biegły ortopeda w opinii podaje utrudnienia w czynnościach codziennych, kłopotach w codziennej toalecie, myciu, kąpieli, ubieraniu się, przygotowywaniu posiłków i podróżach do lekarzy. Jednak zarówno dokumentacja medyczna, jak i opinia biegłego ortopedy nie wskazują na całkowity brak możliwości poruszania się. Wskazuje to w opinii Sądu Rejonowego na brak konieczności całkowitej opieki nad powodem, o jakiej zeznawały : K. D. żona powoda i M. D. (1) jego córka. Żona i córka nie musiały opiekować się powodem przez 6-8 godzin dziennie, a później przez 4-5 godzin, jak zeznała M. D., czy też 5-6 godzin, a następnie po 3 - 4 godziny jak zeznała żona powoda. Stan zdrowia powoda, zakres urazu, jakiego doznał, dokumentacja medyczna wskazują na to, że powód po opuszczeniu szpitala, a wiec po 9 dniach był osobą chorą, ze złamanym talerzem kości biodrowej. Ale jednak przed wyjściem ze szpitala został powód spionizowany i uruchomiony. Wobec powyższego nie była konieczna opieka nad powodem obejmująca wszelkie czynności codzienne, powód bowiem jakkolwiek z pewnymi utrudnieniami, ale jednak był w stanie te czynności wykonać samodzielnie bądź z niewielką pomocą bliskich.
Z tych względów Sąd I instancji przyjął, że nie były konieczne koszty opieki nad A. D. i to w zakresie, jaki ten podał w pozwie. Dlatego żądanie zwrotu tych kosztów jest niezasadne.
Natomiast zasadne zdaniem Sądu Rejonowego jest żądanie zadośćuczynienia.
Pozwana prowadziła firmę budowlaną i jej obowiązkiem było zapewnienie właściwych warunków bhp na budowie. Za niedopełnienie tego obowiązku M. Ł. została skazana prawomocnym wyrokiem w sprawie VI K 1023/12. Ponosi więc odpowiedzialność za szkody, jakich doznał powód (art.415 kc).
Powód doznał w wypadku uszczerbku na zdrowiu. ZUS określił uszczerbek na zdrowiu na 5% . Zgodnie z zapisami ustawy wypadkowej powód uzyskał prawo do odszkodowania za ten uszczerbek na zdrowiu (art.6, 11 i 12 ustawy wypadkowej). Odszkodowanie takie jednak jest świadczeniem obowiązkowym, należnym pracownikowi, który ulegnie wypadkowi w pracy.
Powód w wypadku doznał złamania talerza kości biodrowej i stłuczenia klatki piersiowej. A. D. w szpitalu przebywał przez 9 dni, a przez kolejne 7 miesięcy był niezdolny do pracy. W tym czasie był leczony, złamanie zostało wyleczone i kości zrosły się prawidłowo. Powód przebył też kilka cykli zabiegów rehabilitacyjnych. Przez okres leczenia A. D. odczuwał, na początku z dużym nasileniem, a następnie coraz mniej uciążliwy ból wynikający z doznania urazu i z utrudnieniami, jakie wystąpiły w życiu codziennym.
Sąd Rejonowy wskazał nadto, że powód był osobą czynną zawodowo, pracował i to ciężko jako robotnik budowlany. Był osobą, która nie wymagała żadnej pomocy w żadnych czynnościach. Po wypadku powód odczuwał nie tylko ból fizyczny z powodu złamania biodra, ale także dyskomfort wynikający z trudności, jakie wystąpiły w poruszaniu się. Takie przeżycia spowodowały, że powód był nerwowy, drażliwy i miał zaburzenia snu. Są to krzywdy, za które powód ma prawo domagać się zadośćuczynienia.
W ocenie Sądu I instancji żądana kwota 8.000 złotych zadośćuczynienia jest kwotą właściwą. Powód przed wypadkiem był pracownikiem osiągającym dochody na poziomie około 2 tysięcy złotych. Kwota wynosząca czterokrotność jego dochodów była zatem kwotą odpowiednią. Stanowiła też kwotę adekwatną do wielkości doznanego urazu i związanych z tym cierpień. Sąd Rejonowy uwzględnił, że powód uzyskał 3.400.00zł odszkodowania z ZUS i symboliczne 340.00zł z (...). Te kwoty były rozważane przy ocenie zasadności żądanej kwoty zadośćuczynienia. Z wyżej wymienionych względów Sąd I instancji żądanie uznał za uzasadnione. Dlatego na podstawie art.445 §1kc orzekł, jak w punkcie 1 wyroku.
Żądanie zwrotu kosztów opieki Sąd I instancji jako niezasadne oddalił. Nadto Sąd Rejonowy uznał, że powodowi przysługuje zwrot kosztów zastępstwa procesowego (art. 98 i 100 kpc). Na podstawie art. 113 uksc należało stronę pozwaną obciążyć obowiązkiem uiszczenia opłaty stosunkowej oraz kosztami opinii biegłych. Z uwagi na sytuację majątkową powoda Sąd Rejonowy nie obciążył go kosztami od oddalonej części powództwa (art.97 i 113 uksc).
Apelację od powyższego wyroku dnia 30 września 2015 roku wniosła pozwana M. Ł. (1), reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, zarzucając:
I. Naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. przez błędną ocenę dowodów zgromadzonych w sprawie, w zakresie rozmiaru doznanej krzywdy, w następstwie błędne przyjęcie, iż powód powinien otrzymać kwotę 8 000,00 złotych (słownie: osiem tysięcy złotych 00/100).
II. Naruszenie art. 445 § 1 k.c. przez błędną interpretację i niewłaściwe zastosowanie polegające na błędnym przyjęciu, iż wskazana przez powoda kwota jest odpowiednia w stosunku do doznanego uszczerbku i już otrzymanego zadośćuczynienia.
W oparciu o powyższe podstawy apelacyjne pozwany wniósł o zmianę skarżonego wyroku w części, tj. w zakresie rozstrzygnięcia w punkcie 1, 2, 3 i oddalenie powództwa w całości, a także o zasądzenie na rzecz pozwanego od powoda kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
W związku z apelacją, w piśmie procesowym z dnia 17 listopada 2015 roku interwenient uboczny reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika w pełni przychylił się do stanowiska strony pozwanej.
W odpowiedzi na apelację pozwanego z dnia 18 listopada 2015 roku powódka reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika wniosła o oddalenie apelacji w całości i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego od pozwanego na rzecz powoda według norm przepisanych.
Na rozprawie apelacyjnej w dniu 12 kwietnia 2016 roku pełnomocnik pozwanej poparł apelację.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zważył co następuje:
Apelacja pełnomocnika pozwanej jako oczywiście bezzasadna nie zasługuje na uwzględnienie.
Sąd I instancji wbrew twierdzeniom pozwanej nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku. Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy i wyczerpujący przedstawił stan wiedzy prawniczej i orzecznictwa sądowego co do istoty zadośćuczynienia i zasad orzekania o nim, a w szczególności rolę sądu w ustaleniu jego wysokości i okoliczności, które muszą być uwzględnione dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia w „odpowiedniej wysokości”.
Należy podkreślić, iż Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 listopada 2007 r., sygn.. akt V CSK 245/07 stwierdził, że „ ustalenie wysokości zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy, takich jak: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy , szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa oraz inne czynniki podobnej natury. Zadośćuczynienie ma mieć charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez pokrzywdzonego. Trzeba wskazać, iż przepis ten nie reguluje pojęcia „odpowiedniej sumy zadośćuczynienia i pozostawia ją uznaniu Sądu. Przy oznaczeniu zakresu wyrządzonej krzywdy za konieczne uważa się uwzględnienie: rodzaju naruszonego dobra, natężenia i czasu trwania naruszenia, trwałości skutków naruszenia i stopnia ich uciążliwości, a także stopnia winy sprawcy i jego zachowania po dokonaniu naruszenia (por. Wyrok Sądu Okręgowego w Ostrołęce z 28 października 2013 r., sygn.. akt III Pa 13/13).
W ocenie Sądu Okręgowego, ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd I instancji wziął pod uwagę wszystkie wyżej wymienione okoliczności. Sąd I instancji dokonał wszechstronnej i wnikliwej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Dokonał prawidłowej oceny treści zeznań świadków , a szczególności wyciągnął prawidłowe wnioski płynące z opinii sporządzonych przez biegłych lekarzy. Podstawy, na których oparł się Sąd I instancji zostały wyczerpująco przedstawione w sporządzonym uzasadnieniu.
Dokonana przez Sąd Rejonowy ocena materiału dowodowego nie miała cech dowolności i była zgodna z regułami, o których mowa w art. 233 k.p.c. Warto podkreślić, że ocena dowodów w sposób niezgodny z intencją skarżącego nie oznacza naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Ocena dowodów należy bowiem do sądu orzekającego i nawet w sytuacji, w której z z zebranego materiału dowodowego można było wywieść wnioski inne niż przyjęte przez Sąd, nie dochodzi do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (por. wyrok z dnia 9 kwietnia 2008 r. Sąd Apelacyjny w Poznaniu, I ACa 205/2008). Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez Sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 21 maja 2008 r. I ACa 953/2007).
Zdaniem Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie zasługuje więc na uwzględnienie, albowiem Sąd I instancji nie uchybił regułom, o którym mowa w tym przepisie.
Sąd Rejonowy, zasądzając na rzecz powoda kwotę 8.000 zł tytułem zadośćuczynienia, uwzględnił przede wszystkim rozmiar cierpień fizycznych, których doznał powód oraz czas ich trwania. Wziął pod uwagę wszystkie związane z wypadkiem przy pracy schorzenia , tj. fakt, iż na skutek wypadku u powoda doszło do uszkodzenia i obrażeń ciała w postaci złamania talerza kości biodrowej prawej bez przemieszczenia które spowodowały, iż doznał uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5 % , którego czas trwania przekroczył 7 dni. Sąd ten miał też na uwadze, iż u powoda wystąpiły zaburzenia snu, stany nerwowości i drażliwości, co potwierdził biegły lekarz psychiatra.
Trudno w tej sytuacji zgodzić się ze stanowiskiem apelującego, iż kwota 8000 zł jest kwota zawyżoną i nie adekwatna do stopnia poniesionego przez powoda uszczerbku na zdrowiu. Ustalając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia Sąd Rejonowy trafnie wziął pod uwagę szereg okoliczności związanych z następstwami uszkodzenia ciała, jakiego powód doznał na skutek wypadku. W tym zakresie sąd ten prawidłowo oparł się na opiniach biegłych: lekarza psychiatry i lekarza ortopedy. . Zadośćuczynienie o wskazanej wysokości jest współmierne do stopnia naruszenia dóbr osobistych powoda i winno tym samym zostać uznane za odpowiednie w świetle art. 445 § 1 k.c. Kwota 8 000 złotych stanowi w ocenie Sądu II instancji właściwą rekompensatę za doznaną przez powoda krzywdę. Uwzględnia ona zarówno stopień cierpień fizycznych powoda, niedogodności związane z leczeniem, stan zdrowia po jego zakończeniu, a nadto fakt otrzymania świadczenia odszkodowawczych.
Reasumując Sąd Okręgowy podzielił w pełni pogląd Sądu I instancji, iż ból i cierpienie, jakich powód doznał w związku z urazem powstałym na skutek wypadku przy pracy, uzasadniają określenie zadośćuczynienia w wysokości 8.000 złotych.
Sąd Okręgowy uznał także za bezzasadną argumentację pozwanej, jakoby Sąd I instancji ustalając wysokość zadośćuczynienia nie uwzględnił kwot wypłaconych pozwanej tytułem odszkodowań z ZUS i (...) Sąd Rejonowy wziął bowiem te okoliczności pod uwagę, czemu dał wyraz w sporządzonym uzasadnieniu.
Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy orzekł na mocy 385 k.p.c. i oddalił w całości apelację pozwanego.
O kosztach postępowania orzeczono na mocy art. 98 k.p.c. zgodnie z którym Strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Wysokość kosztów zastępstwa procesowego Sąd ustalił w oparciu o przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 461).