Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1024/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 marca 2016 roku

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Mirosława Gołuńska

Sędziowie:

SA Wiesława Kaźmierska

SO del. Krzysztof Górski (spr.)

Protokolant:

sekr.sądowy Magdalena Stachera

po rozpoznaniu w dniu 31 marca 2016 roku na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa M. P.

przeciwko Skarbowi Państwa - Zakładowi Karnemu w G.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 14 września 2015 roku, sygn. akt I C 559/14

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym,

III.  przyznaje adwokatowi M. K. (1) od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 120 (sto dwadzieścia złotych), powiększoną o należny podatek VAT, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Wiesława Kaźmierska Mirosława Gołuńska Krzysztof Górski

Sygn. akt I ACa 1024/15

UZASADNIENIE

Powód M. P. pozwem z dnia 5 maja 2014 roku skierowanym przeciwko Skarbowi Państwa – Zakładowi Karnemu w G. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kwoty 100 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych z powodu niezapewnienia właściwych, humanitarnych warunków sanitarnych podczas jego osadzenia w Zakładzie Karnym w G..

Uzasadniając pozew wskazano, że podnoszone przez niego zarzuty dotyczą okresu osadzenia w Zakładzie Karnym w G. w pawilonie „A” w okresie od 18 października 2012 roku do 6 grudnia 2012 roku. Podkreślono, że w celach w których przebywał brak było odpowiedniego oświetlenia i wentylacji, był zmuszony do spania na starych i zniszczonych materacach, które śmierdziały, brak było odpowiednich warunków w kącikach sanitarnych, przez co naruszona była jego intymność, brak było również odpowiedniej opieki zdrowotnej, był problem z wykonaniem badań na obecność wirusów HIV i HCV, pomimo konieczności przebywania w jednej celi z osobą zarażoną tymi wirusami.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kosztów postępowania według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwany stwierdził, że powód nie wskazał na żadne dowody świadczące o niewystarczających warunkach bytowych panujących w pozwanej jednostce i w związku z tym nieludzkim i poniżającym traktowaniem przebywających tam osadzonych. Opisane przez M. P. nieprawidłowości stanowią subiektywną ocenę porządku i warunków panujących w zakładzie karnym i nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Zaznaczono, że odbywanie kary pozbawienia wolności odbywa się zgodnie z przepisami kodeksu karnego wykonawczego i wydanymi na jego podstawie rozporządzeniami. Podano, że kąciki sanitarne wyposażone były w stosowane w budownictwie mieszkaniowym urządzenia, tj. miskę ustępową, spłuczkę, umywalkę z doprowadzeniem bieżącej zimnej wody, do których dostęp miał każdy z osadzonych przez całą dobę. Kąciki sanitarne w celach znajdują się w odpowiednim stanie technicznym, w razie potrzeby przeprowadzane są niezbędne remonty i naprawy, a środki chemiczne potrzebne do utrzymania kącika sanitarnego w czystości są w miarę potrzeb wydawane osadzonym przez oddziałowych. Pozwany podniósł także, że nie ciąży na nim prawny obowiązek zapewnienia osadzonym dostępu do ciepłej wody w celach, a jedynie stały dostęp do zimnej, bieżącej wody. Pomimo tego powód, jak i inni osadzeni, miał możliwość podgrzania wody np. w prywatnych czajnikach elektrycznych. Miał również możliwość ciepłej kąpieli raz w tygodniu. W dalszej kolejności wskazano, że wszystkie rzeczy, w tym materace, koce, pościel itd. wydawane osadzonym z magazynu odzieżowego były w stanie dobrym i czystym, po wcześniejszym ich praniu i ewentualnej naprawie w pralni. W przypadku zaś ich ewentualnego zużycia każdy z osadzonych, a więc również i powód, mógł je na własną prośbę wymienić. Nadto podano, że przy przyjęciu do jednostki penitencjarnej powód otrzymał niezbędne przedmioty, o których mowa w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 października 2003 roku w sprawie warunków bytowych osób osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych. Pobierając je nie wnosił żadnych uwag co do ich jakości. Magazyn odzieżowy był kontrolowany w okresie objętym pozwem przez pracowników Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w G., którzy potwierdzili, że w magazynie składowany jest zapas czystych koców, materaców i poduszek. Wszystkie cele posiadają właściwe oświetlenie, zarówno naturalne, jak i sztuczne odpowiednie do czytania, a także sprawną wentylację grawitacyjną. Każda z cel może być dodatkowo wietrzona również przez otwarcie okien. Co się natomiast tyczy umieszczania w jednej celi osób zarażonych wirusem HIV lub HCV z osobami niezarażonymi pozwany wskazał, że samo zakażenie niezagrażające życiu czy zdrowiu współosadzonych nie uzasadnia izolowania takich osób od osób zdrowych. Przy zachowaniu podstawowych zasad higieny można bez obaw mieszkać w jednym mieszkaniu lub domu czy razem pracować. Osadzeni są pouczani o konieczności unikania ryzykownych zachowań. W ocenie pozwanego samo osadzenie z nosicielem wirusa nie jest żadnym zagrożeniem.

Wyrokiem z dnia 14 września 2015 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie oddalił powództwo, zasądził od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 120 (stu dwudziestu) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu oraz przyznano adwokatowi M. K. (1) od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Szczecinie kwotę 147 (sto czterdzieści siedem) złotych i 60 (sześćdziesiąt) groszy tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Powyższe orzeczenie zostało oparte na następujących ustaleniach i wnioskach.

M. P. przebywał w Zakładzie Karnym w G. w następujących okresach: od 18 października 2012 roku do 22 stycznia 2013 roku, 14 – 20 marca 2013 roku oraz od 9 października 2014 roku do 4 listopada 2014 roku. W trakcie pobytu w tej jednostce penitencjarnej był osadzony w następujących celach:

- od 18 października 2012 roku do 30 października 2012 roku w celi dwuosobowej nr (...) o powierzchni 8,34 m 2 w pawilonie A oddziale III;

- od 30 października 2012 roku do 6 grudnia 2012 roku w celi czteroosobowej nr (...) o powierzchni 14,70 m 2 w pawilonie A oddziale II;

- od 6 grudnia 2012 roku do 22 stycznia 2013 roku w celi pięcioosobowej nr (...) o powierzchni 16,52 m 2 w pawilonie D oddziale III;

- od 14 marca 2013 roku do 20 marca 2013 roku w celi dwuosobowej nr (...) o powierzchni 6,80 m 2 w pawilonie B oddziale III;

- od 9 października 2014 roku do 16 października 2014 roku w celi pięcioosobowej nr (...) o powierzchni 15,27 m 2 w pawilonie E oddziale III;

- od 16 października 2014 roku do 4 listopada 2014 roku w celi dwuosobowej nr (...) o powierzchni 6,17 m 2 w pawilonie C oddziale III.

Powód nie przebywał w warunkach, w których powierzchnia wynosiła mniej niż 3 m 2 na jednego skazanego. Dyrektor Zakładu Karnego w G. nie wydawał w stosunku do powoda decyzji o umieszczeniu w celi o zmniejszonej normie metrażowej. Liczba osadzonych w celach w których przebywał powód nie przekraczała ilości miejsc zakwaterowania.

W 2012 roku w Zakładzie Karnym w G. w pawilonie A oddziale III był również osadzony D. S., którego powód poznał w czerwcu 2015 roku. M. P. oraz D. S. nie byli jednakże osadzeni razem w tej samej celi.

Sąd Okręgowy ustalił, że cele Zakładu Karnego w G., w których przebywał M. P. nie były celami o jednakowym standardzie. Niższy standard był w celach w pawilonie A. Niemniej jednak wszystkie cele wyposażone były w sprzęt kwaterunkowy, w tym łóżka, stół, szafki i taborety w ilości odpowiedniej do liczby osadzonych, miskę do mycia. Wydawane osadzonym koce i materace nosiły ślady zużycia, jednakże istniała możliwość ich wymiany w magazynie. Dwa prześcieradła i poszewka na poduszkę były wymieniane co dwa tygodnie, zaś ręczniki co tydzień. Osadzeni otrzymywali stosowne środki do utrzymania czystości w celach.

W celach pawilonu A w których przebywał powód znajdowały się węzły sanitarne, oddzielone od pozostałej części celi w sposób stały ściankami wykonanymi z płyty paździerzowej i kątownika, przy czym zabudowa ta nie była pełna, albowiem zarówno od dołu, jak i od góry była niezabudowana przestrzeń na wysokość około 30 centymetrów. Wejście do kącika sanitarnego zasłonięte było kotarą z materiału. W pawilonie D, do którego M. P. został przeniesiony 6 grudnia 2012 roku kąciki sanitarne w celach były odgrodzone od reszty celi ścianami murowanymi na pełnej wysokości, a wejście do nich odgrodzone było drzwiami. Kącik sanitarny wyposażony był w miskę ustępową i spłuczkę.

Wszystkie cele były wyposażone również w umywalki, które znajdowały się bądź w kąciku sanitarnym, bądź poza nim. W pawilonie A w umywalkach był stały dostęp do zimnej wody, natomiast w pawilonie D była doprowadzona również ciepła woda do cel przy czym udostępniana była w określonych porach dnia według ustalonego harmonogramu, który był osadzonym znany, natomiast dostęp do bieżącej zimnej wody był nieograniczony. Osadzeni w celach mogli korzystać z własnych czajników elektrycznych do podgrzania wody. W celach w których przebywał powód był czajnik. Każdy z osadzonych mógł jeden raz w tygodniu skorzystać z kąpieli w ciepłej wodzie.

Osadzeni prali rzeczy osobiste w celach i suszyli je na rozwieszonych w celach sznurkach.

Cele były wyposażone w wentylację grawitacyjną. Osadzeni mogli także wietrzyć cele poprzez otwarcie okien. Stan przewodów kominowych był systematycznie sprawdzany przez kominiarza. Podczas kontroli przeprowadzonych w listopadzie 2011 roku i listopadzie 2012 roku nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Zakres badania technicznego obejmował wówczas m.in. drożność przewodów kominowych i siłę ciągu kominowego.

W celach nr (...) i nr (...) w pawilonie A był dostęp do światła naturalnego przez okno, przy czym do celi nr (...) wpadało więcej światła ze względu na jej położenie w bryle budynku oraz fakt, że były tam dwa okna. W celi nr (...) było jedno okno usytuowane w górnej części pomieszczenia. Ponadto, cele były wyposażone w oświetlenie sztuczne.

W celach w narożnikach przy suficie oraz przy oknach były widoczne ciemny osad i ślady wilgoci. Cele były ogrzewane.

Ustalono także, że w dniu 12 marca 2013 roku przeprowadzona została kontrola magazynu odzieżowego w Zakładzie Karnym w G. przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w G.. W toku kontroli stwierdzono, że w magazynie składowany jest zapas czystych koców, materaców, poduszek i odzieży. Każdorazowe wydawanie sortu potwierdzane jest podpisem osadzonego na „Karcie rzeczy skarbowych”, na której zawarte jest oświadczenie osadzonego, że nie wnosi żadnych roszczeń co do ilości i jakości otrzymanych sortów z magazynu mundurowego. Ponadto, w wynikach kontroli stwierdza się, że bielizna pościelowa wymieniana jest co dwa tygodnie, natomiast koce mogą być wymieniane każdorazowo na wyraźną prośbę osadzonego. Koce mogą być trzepane i wietrzone podczas trwania spacerów. Podczas kontroli stan odzieży oraz wyposażenia cel mieszkalnych (koców, materaców) nie budził zastrzeżeń. Koce, prześcieradła i poszewki na poduszkę prane i dezynfekowane są w pralni w Zakładzie Karnym w N.. Zniszczone, uszkodzone materace podlegają utylizacji. W przypadku pojawienia się insektów i gryzoni Zakład Karny w G. korzysta z usług firmy (...) ze S.. Zamontowane są stacje deratyzacyjne i dezynsekcji. Nie stwierdzono śladów obecności insektów i gryzoni.

Powód, podobnie jak inni osadzeni, miał możliwość korzystania z hali sportowej i siłowni oraz ze spacerów. Spacery były codzienne i trwały godzinę.

Powód nie składał wniosków o wymianę sprzętu w celi ani o dodatkowe środki czystości, gdyż w te zaopatrywała go rodzina.

W czasie pobytu w Zakładzie Karnym w G. M. P. leczył się u stomatologa. Zgłaszał się również do lekarza pierwszego kontaktu z przeziębieniem. W 2012 roku odczuwał dolegliwości w postaci bólów brzucha i zgagi. Przeprowadzone w 2013 roku badania wykazały, że ma zapalenie żołądka. Wizyty lekarskie były realizowane co dwa tygodnie.

Zdarzało się, że w czasie pobytu w Zakładzie Karnym w G. w 2012 roku oraz na początku 2013 roku, że w czasie gdy jeden ze współosadzonych był transportowany do czynności procesowych poza zakład karny powód był przenoszony na kilka godzin do celi, w której przebywała osoba zarażona wirusami HIV oraz HCV oraz sytuacje, w których osoba zakażona była przenoszona na kilka godzin do celi powoda. Sytuacje te powodowały u M. P. obawy co do możliwości zarażenia się tymi wirusami. Powód zgłaszał swoje obawy lekarzowi i pielęgniarce, którzy poinformowali go że do zakażenia może dojść w razie współżycia płciowego z osobą zarażoną wirusem. Po dwóch miesiącach powód otrzymał skierowanie na badania dotyczące obecności w jego organizmie powyższych wirusów. Badania te przeprowadzone zostały na początku 2013 roku i dały wynik negatywny.

W Zakładzie Karnym w G. część osadzonych, należąca do tzw. subkultury więziennej „grypsujących”, gorzej traktowała pozostałych osadzonych, co przejawiało się m.in. w tym, że osadzeni nie należący do tej subkultury musieli wykonywać za nich niektóre czynności porządkowe w celach. W okresie od października do grudnia 2012 roku dochodziło do drobnych sytuacji konfliktowych pomiędzy powodem, a współosadzonymi należącymi do subkultury więziennej (tzw. grypsujących). Nie były one jednakże połączone z agresją fizyczną. Miały wyłącznie charakter ustnych sporów. Jedna z takich sytuacji dotyczyła kwestii informowania osób należących do subkultury o zamiarze załatwienia potrzeb fizjologicznych. Po przeprowadzeniu przez powoda rozmowy ze współosadzonym sytuacja się uspokoiła.

Dokonując oceny prawnej zgłoszonych roszczeń Sąd pierwszej instancji uznał, że powództwo okazało się bezzasadne, co skutkowało jego oddaleniem.

Wskazano, że podstawą prawną zgłoszonego żądania były przepisy art. 417 k.c. w zw. z art. 448 k.c. i w zw. z art. 23 i 24 k.c.

Sąd Okręgowy wskazał, że powód w niniejszej sprawie wiązał obowiązek zapłaty zadośćuczynienia przez pozwanego z jego działalnością, polegającą na stosowaniu kary pozbawienia wolności. Zważono, że ta sfera działalności publicznej musi być uznana za wykonywanie władzy publicznej, albowiem nie należy ona do sfery aktywności innych podmiotów i charakteryzuje ją władcze działanie funkcjonariuszy publicznych. Uwzględniając powyższe odpowiedzialność pozwanego za szkodę (zarówno majątkową, jak i niemajątkową) wyrządzoną w związku z jej wykonywaniem podlega ocenie z punktu widzenia art. 417 k.c.

Zważono, że analiza tego przepisu w kontekście pozostałych przepisów regulujących odpowiedzialność deliktową wskazuje, że przesłankami odpowiedzialności deliktowej Skarbu Państwa są powstanie szkody, wyrządzenie szkody czynem niedozwolonym polegającym na bezprawnym działaniu lub zaniechaniu podmiotu wykonującego w imieniu Skarbu Państwa władzę publiczną, normalny związek przyczynowy pomiędzy tak rozumianym czynem niedozwolonym a powstaniem szkody.

Powód w toku postępowania podnosił, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych, w postaci prawa do intymności, godności i zapewnienia odpowiedniej opieki zdrowotnej podczas pobytu w zakładzie karnym. Przy czym naruszenia te miały występować w okresie od 18 października 2012 roku do 6 grudnia 2012 roku, podczas gdy przebywał w Zakładzie Karnym w G. w pawilonie A. Naruszenia jego dóbr osobistych miały polegać na braku odpowiedniego oświetlenia i wentylacji w celach, zmuszaniu do spania na materacach, które – jak twierdził – był stare, zniszczone i śmierdziały, naruszeniu intymności wiążące się z niezapewnieniem odpowiednich kącików sanitarnych, zmuszaniu do przebywania w jednej celi z osobą zarażoną wirusami HIV oraz HCV, braku odpowiedniej opieki zdrowotnej przejawiającej się w trudnościach dostępu do badań na obecność w organizmie wirusów HIV oraz HCV, a także niehumanitarnym traktowaniu.

W ocenie Sądu Okręgowego bezspornym było, że powód w okresie 18 października 2012 roku do 6 stycznia 2013 roku był osadzony w Zakładzie Karnym w G., w tym od 18 do 30 października 2012 roku w pawilonie A w celi nr (...), od 30 października 2012 roku do 6 grudnia 2012 roku w pawilonie A w celi nr (...).

Sąd I instancji wskazał, że poza sporem pozostawały również takie okoliczności, że cele spełniały określoną stosownymi przepisami normę powierzchniową przypadającą na jednego osadzonego, nie było w nich osadzanych więcej osób aniżeli było miejsc kwaterunkowych, w ww. celach w pawilonie A nie było ciepłej wody, a kąciki sanitarne były oddzielone od reszty celi ściankami wykonanymi z kątownika i płyty paździerzowej, natomiast zamiast drzwi była powieszona przesłona z materiału, cele wyposażone były w umywalkę i dostęp do zimnej wody, było w nich sztuczne oświetlenie oraz okna przez które wpadało światło dzienne, osadzeni otrzymywali określone właściwymi przepisami środki czystości i higieny oraz środki do utrzymania czystości w celi. Nie budził także Sądu Okręgowego także wątpliwości fakt, że w celach osadzeni mieli możliwość dodatkowego ich wietrzenia poprzez otwarcie okien, mogli mieć prywatny czajnik elektryczny i podgrzewać nim wodę, jak również mieli możliwość kąpieli raz w tygodniu w ciepłej wodzie.

Kwestią sporną w niniejszym postępowaniu było zapewnienie odpowiedniego oświetlenia, wentylacji, stanu materaców i koców wydanych powodowi, zapewnienie właściwej opieki medycznej, warunków sanitarnych oraz sposobu traktowania przez administrację zakładu karnego. Powód wskazywał bowiem, że osoby nie należące do subkultury więziennej były dyskryminowane w dostępie do czystych materacy a nadto narażone były na konflikty z grupą tzw. grypsujących.

Dokonując ustaleń w toku postępowania Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że artykuł 24 k.c., stanowiący podstawę roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych, nie wymaga dla odpowiedzialności winy sprawcy oraz przewiduje domniemanie bezprawności jego działania naruszającego dobra osobiste, co powoduje, że dochodzący ochrony nie musi tej przesłanki udowadniać, natomiast na sprawcy ciąży obowiązek wykazania, że jego działanie było zgodne z prawem.

W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzone dowody w postaci dokumentów przedstawionych przez stronę pozwaną, tj. wyjaśnień zastępcy kierownika działu kwatermistrzowskiego, wyciągu z informacji o czynnościach dokonanych przez (...), protokołów z okresowej kontroli przewodów kominowych, protokołu kontroli przeprowadzonej w dniu 12 marca 2013 roku przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w G., zeznań świadka D. S., a częściowo także zeznań powoda uzasadniają przekonanie, że w stosunku do powoda były przestrzegane wymogi dotyczące zapewnienia w celach odpowiedniej wentylacji oraz odpowiedniego oświetlenia. W obu celach, w których przebywał M. P. w okresie od 18 października 2012 roku do 6 grudnia 2012 roku był dostęp zarówno do światła naturalnego, dziennego, jak i sztucznego. Zważono, że wprawdzie powód twierdził że ze względu na położenie mniejszej, dwuosobowej celi nr (...) oraz fakt, iż znajdowało się w niej tylko jedno, małe okno i to w górnej części pomieszczenia, światła dziennego wpadającego do wnętrza pomieszczenia było niewiele, niemniej jednak nic nie stało na przeszkodzie, aby w takim przypadku zostało włączone światło sztuczne. Jeśli chodzi natomiast o większą celę czteroosobową, to z zeznań powoda nie wynika aby miał zastrzeżenia co do ilości wpadającego do niej światła dziennego. Co się zaś z kolei tyczy oświetlenia sztucznego, to M. P. wskazywał, iż było ono niewystarczające, jednakże nie podał żadnych danych (dotyczących ilości zamontowanych żarówek czy też ich mocy), które pozwoliłyby zweryfikować jego twierdzenia w tym zakresie. Ponadto, nie przedstawił żadnych dowodów na okoliczność tego, że w czasie pobytu w Zakładzie Karnym w G. wzrok powoda faktycznie uległ pogorszeniu oraz dowodów, które pozwoliłyby powiązać przyczynowo kwestię ewentualnego pogorszenia wzroku powoda oraz stanu oświetlenia w Zakładzie Karnym w G..

Zdaniem Sądu I instancji powód nie wykazał również, aby cele mieszkalne w pawilonie A, w których przebywał nie miały zapewnionej sprawnej i drożnej wentylacji oraz aby w celach tych panował zaduch. Poza sporem pozostawał fakt, że cele były wyposażone w wentylację grawitacyjną. Istniała także możliwość wietrzenia cel poprzez otwarcie okien. Powód oraz świadek twierdzili, że otwory w ścianach przy kącikach sanitarnych były niedrożne. Twierdzenia te jednakże okazały się sprzeczne z dowodami w postaci protokołów z okresowych kontroli przewodów kominowych, z których wynika że przewody kominowe były sprawne. Podkreślenia przy tym wymaga, że zakres badania technicznego przewodów kominowych obejmował m.in. ich drożność i siłę ciągu (k. 74-75).

Sąd Okręgowy ustalił, że wyposażenie celi mieszkalnych, w których był osadzony M. P., odpowiadało normom określonym przepisach. Powyższego ustalenia dokonano w oparciu o normy art. 102 pkt. 1 i art. 110 § 2 k.k.w. oraz przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 sierpnia 2003 r. w sprawie regulaminu organizacyjno-porządkowego wykonywania kary pozbawienia wolności.

Odwołując się do treści przepisu § 28 ust. 1 powyżej przywołanego rozporządzenia wskazano, że na zakładzie karnym nie ciąży zatem obowiązek zapewnienia stałego nieprzerwanego dostępu do bieżącej ciepłej wody w celi mieszkalnej. Powinnością zakładu karnego jest jedynie umożliwienie skorzystania przez osobę skazaną przynajmniej raz w tygodniu z ciepłej kąpieli, co w przypadku powoda zostało spełnione i czego powód zresztą nie kwestionował.

Odnosząc się zaś do zarzutu niewyposażania cel w czajnik elektryczny wskazano, że prawodawca w załączniku nr 3 do rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 października 2003 roku w sprawie warunków bytowych osób osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych tabeli 1 określającej normy wyposażenia w sprzęt kwaterunkowy cel mieszkalnych z węzłem sanitarnym, nie przewidział obowiązku wyposażenia ich w czajniki elektryczne, czy też inny sprzęt do podgrzewania wody.

Mając na uwadze całokształt zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego Sąd I instancji wskazał, że brak jest również wystarczających podstaw do stwierdzenia, aby powód otrzymywał takie rzeczy, jak materace i koce w stanie nie nadającym się do użytku. Podano, że wprawdzie M. P. oraz świadek D. S. zeznali, że materace oraz koce były brudne, wilgotne i śmierdzące, niemniej jednak powód wskazywał, że nie było możliwości wymiany materaców ani koców, zaś świadek wskazał, że można było uzyskać lepszy używany materac. Powód podnosił, że niemożność wymiany koców i materaców wynikała z tego, że w sytuacji kierowania takiego wniosku osadzeni byli zastraszani umieszczeniem w izolatce lub wypisaniem wniosku karnego. Świadek zaś zeznał, że przy wymienianie nie było jakichkolwiek utrudnień.

Jednocześnie zaznaczono, że zeznania powoda i po części świadka D. S. są sprzeczne z załączonym do akt sprawy protokołem z kontroli Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w G. z którego wynika, że podczas kontroli przeprowadzonej w magazynie odzieżowym w Zakładzie Karnym w G. stwierdzono, iż jest w nim składowany zapas czystych koców, materaców, poduszek i odzieży. Ponadto w wynikach kontroli stwierdza się także, że zgodnie z zarządzeniem wewnętrznym nr (...) Dyrektora Zakładu Karnego w G. z dnia 27 stycznia 2011 roku bielizna pościelowa wymieniana jest obowiązkowo co dwa tygodnie, natomiast koce mogą być wymieniane każdorazowo na wyraźną prośbę osadzonego. Podczas kontroli stan odzieży oraz wyposażenia cel mieszkalnych (koców, materaców) nie budził zastrzeżeń. Wobec powyższego w ocenie Sądu Okręgowego powód nie przedstawił dowodów, które prowadziłyby do zaprzeczenia prawdziwości zawartych w tymże dokumencie informacji odnośnie stanu materaców i koców zarówno w magazynie, jak i w celach, a także co do ich prania, dezynfekowania oraz wymiany. Jedynymi przedstawionymi przez niego dowodami są jego zeznania oraz zeznania świadka D. S., które to dowody, jak już to zostało wskazane nie były spójne. Jednocześnie Sąd miał na uwadze, że świadek D. S. nie przebywał z powodem w jednej celi i zetknął się z nim dopiero w czerwcu 2015 roku, a zatem nie miał on możliwości zaobserwowania jaki był faktycznie stan materaca, który wydano powodowi z magazynu.

Uwzględniając powyższe uznano, że twierdzenia powoda dotyczące naruszenia jego dóbr osobistych, jak godność i prawo do odbywania kary pozbawienia wolności w warunkach humanitarnych w związku z niezapewnieniem koców i materaców nadających się do użytku, nie mogły zasługiwać na uwzględnienie. Fakt, że koce, czy materace nosiły ślady eksploatacji, nie oznacza natomiast jeszcze naruszenia sfery dóbr osobistych powoda.

W odniesieniu do niezapewnienia odpowiednich warunków sanitarnych, w oparciu o treść § 28 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 sierpnia 2003 roku w sprawie regulaminu organizacyjno-porządkowego wykonywania kary pozbawienia wolności, wskazano, że jedynym wymogiem jest usytuowanie w celach urządzeń sanitarnych zapewniających ich niekrępujące użytkowanie. Zdaniem Sądu meriti powyższe oznacza, że urządzenia sanitarne muszą być oddzielone od pozostałej części celi w taki sposób, aby zapewnić osobie korzystającej z tych urządzeń pewien minimalny poziom prywatności. Z przywołanego przepisu nie wynika natomiast konieczność wyodrębnienia w sposób trwały za pomocą ścianek pomieszczenia ubikacji, choć niewątpliwie celowe byłoby takie rozwiązanie.

Zważono, że w niniejszej sprawie na podstawie zeznań powoda oraz świadka D. S. ustalono, że cele w pawilonie A miały trwale wydzieloną część, w której znajdowały się urządzenia sanitarne. Były to tzw. kąciki sanitarne, które były odgrodzone od pozostałej części celi za pomocą konstrukcji metalowo-drewnianej, tj. wykonanej z kątownika i płyty paździerzowej. Były one także wyposażone w kotarę z materiału oddzielającą wejście do kącika sanitarnego. Z tego względu Sąd Okręgowy uznał, że nie można w tym zakresie przyjąć, że doszło do naruszenia standardów wykonywania kary pozbawienia wolności, które prowadziłoby do naruszenia dóbr osobistych powoda w postaci jego godności osobistej czy prawa do intymności. Fakt, że w ocenie powoda standard wykonania konstrukcji oddzielającej kącik sanitarny od pozostałej części celi mieszkalnej był zbyt niski, nieestetyczny, a nadto nie zasłania w całości przestrzeni wyodrębnionej, nie daje jeszcze wystarczających podstaw do wyprowadzenia wniosku o naruszeniu jego dóbr osobistych.

Sąd I instancji wskazał także, że umieszczenie w jednej celu skazanych grypsujących z niegrypsującymi oraz wynikających z tego konsekwencji nie można uznać za naruszenie dóbr osobistych. Opierając się na materiale dowodowym zgromadzonym w toku postępowania, a dokładniej na dowodach ze źródeł osobowych ustalono, że w Zakładzie Karnym w G. istotnie występuje takie zjawisko, jak subkultura więzienna tzw. grypsujących. Powód podnosił, że osoby z ów subkultury więziennej miały zachowywać się niewłaściwie i traktować go w sposób poniżający. Niemniej jednak Sąd Okręgowy wskazał, że powód nie zgłaszał tego rodzaju incydentów administracji Zakładu Karnego. Jedynym dowodem przedstawionym przez powoda na tę okoliczność są jego zeznania, co uznano za niewystarczające. Niezależnie od tego należy zwrócić uwagę na fakt, że opisywane przez powoda konflikty miały drobny charakter, nie były połączone z użyciem przemocy fizycznej i ostatecznie po przeprowadzeniu rozmowy z osobą której konflikt dotyczył sytuacja się uspokoiła.

Co się natomiast tyczy kwestii umieszczania w jednej celi skazanych „grypsujących” z „niegrypsującymi”, to zauważyć należy, że brak jest przepisów, które nakazywałyby ich izolowanie od siebie. Powód nie wykazał aby przepisy art. 108 § 1 k.k.w. oraz art. 110 § 4 k.k.w. naruszone przez administrację Zakładu Karnego w G. w czasie odbywania przez niego kary pozbawienia wolności. Sam fakt, że powód przebywał w celi z osobami należącymi do subkultury więziennej nie stanowi natomiast podstawy do poczynienia takich ustaleń.

Odnosząc się wreszcie do podnoszonej przez powoda kwestii, iż był on umieszczany w jednej celi z osobą zarażoną wirusami HIV oraz HCV, a także braku odpowiedniej opieki zdrowotnej oraz dostępu do badań lekarskich Sąd meriti wskazał, że w niniejszej sprawie brak jest dowodów, które pozwoliłyby na zweryfikowanie twierdzeń powoda, iż spotkał się z nieuzasadnioną odmową skierowania na badania lekarskie. Poza sporem pozostawał natomiast fakt, że M. P. miał fatyczny dostęp do lekarza ogólnego oraz stomatologa. Z jego zeznań wynika także, że ostatecznie otrzymał on skierowanie na badania dotyczące obecności w/w wirusów, które zostały wykonane w 2013 roku i dały wynik negatywny. Jeśli chodzi natomiast o samą kwestię umieszczenia powoda w jednej celi z osobą zarażoną ww. wirusami, to wskazać tutaj należy przede wszystkim, że przepisy dotyczące warunków odbywania przez skazanych kary pozbawienia wolności nie zabraniają umieszczania w jednej celi osób zarażonych z niezarażonymi. Z okoliczności sprawy wynika, że powód wiedział, iż przebywa w jednej celi z osobą zarażoną wirusami HIV oraz HCV i w związku z tym mógł i powinien zachować środki ostrożności. W razie zaś jakichkolwiek wątpliwości bądź też niewiedzy, jak powinien się zachować, mógł niewątpliwie również zasięgnąć w tym zakresie informacji od lekarza lub pielęgniarki. Ponadto, podkreślenia wymaga fakt, że poza samym przebywaniem w jednej celi z osobą o jakiej mowa, M. P. nie wskazał na jakiekolwiek inne okoliczności, które mogłyby prowadzić do wniosku, iż faktycznie istniało realne ryzyko zarażenia się. Zaznaczono, że sam pobyt w celi z osobą zarażoną nie był zresztą stały, a jedynie sporadyczny i krótki, trwający kilka godzin. Twierdzenia powoda dotyczące możliwości korzystania przez osobę zarażoną z jego przyborów do golenia oraz możliwości zarażenia się przez niego na skutek korzystania następnie z tych samych przyborów były natomiast czysto hipotetyczne i gołosłowne. W konsekwencji Sąd I instancji nie znalazł podstaw na gruncie zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego do stwierdzenia, jakoby faktycznie dobra osobiste powoda w postaci poszanowania zdrowia i nienarażania na niebezpieczeństwo jego utraty, w tym prawa dostępu do odpowiedniej opieki zdrowotnej, faktycznie zostały naruszone.

Sąd Okręgowy wskazał, że stan faktyczny sprawy, będący podstawą powyższego rozstrzygnięcia, ustalono na podstawie dowodów z dokumentów a po części także zeznań powoda oraz świadka D. S.. Sąd uznał za wiarygodne dowody z dokumentów, albowiem korespondowały one ze sobą, zostały sporządzone i wystawione przez uprawnione do tego podmioty, w przepisanej prawem formie oraz w zakresie ich kompetencji, a nadto nie ujawniły się okoliczności, które mogłyby prowadzić do zanegowania ich autentyczności, wiarygodności i prawdziwości stwierdzonych w nich okoliczności. Zeznania powoda M. P. oraz świadka D. S. zasługiwały natomiast jedynie częściowo na wiarę. Sąd dał im wiarę w takim zakresie, w jakim były one spójne, logiczne i konsekwentne, a nadto korespondowały ze sobą oraz z dowodami z dokumentów. Ponieważ wcześniejsze rozważania zawierają już w istotnym zakresie ich ocenę, Sąd w celu uniknięcia powtórzeń w tym miejscu się do nich odwołuje. Sad pominął dowód z zeznań świadka H. C., albowiem powód nie wskazał aktualnego adresu pobytu świadka.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 i 99 k.p.c., zaś o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu orzeczono na podstawie § 2, § 11 pkt 25 i § 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2003 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, zaskarżając orzeczenie w całości, jednocześnie zarzucając rozstrzygnięciu:

- obrazę przepisów prawa procesowego, która miała wpływ na treść zapadłego rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego,

- błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, że dobra osobiste powoda nie zostały naruszone, w sytuacji gdy jego godność, prawo do humanitarnych warunków odbywania kary, prawo do ochrony zdrowia zostały rażąco naruszone poprzez niezapewnienie w Zakładzie Karnym w G. warunków odpowiadających tym określonym w przepisach prawa.

W oparciu o powyższe wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powoda kwoty 100 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym zastępstwa adwokackiego, za obie instancje, według norm prawem przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko powód wskazał, że częściowo zgadza się z oceną Sądu Okręgowego, że warunki bytowe w ZK w G. znacznie odbiegają od standardowych warunków i powinny ulec poprawie. Błędnie jednak, w ocenie skarżącego, Sąd I instancji ustalił, że panowanie takich warunków nie doprowadziło do naruszenia dóbr osobistych skazanego.

W pierwszej kolejności zaznaczono, że osadzeni znajdują się w celach, których rozmiary zmuszają ich do pozostawania w łóżkach. Stan materaców, koców oraz pościeli nie tylko odbiegał od standardów panujących w społeczeństwie polskim, ale także rażąco odbiegał od minimum, które powinno być zapewnione każdemu więźniowi, a które wynika z ustawy Kodeks karny wykonawczy i aktów wykonawczych. Podniesiono, że błędnie ustalono, że składowanie czystych materacy i pościeli powodowało, że twierdzenia powoda są nieprawdziwe, skoro powód tej okoliczności nie kwestionował. Wskazano, że wydawane osadzonym rzeczy były w bardzo złym stanie, a zgłaszanie jakichkolwiek zastrzeżeń co do ich jakości spotykało się z negatywną reakcją pracowników Zakładu Karnego. Ewentualne prośby skutkowały tym, że osadzeni otrzymywali rzeczy jeszcze gorszej jakości, co stanowiło swoistą represję za chęć wymiany poprzednio otrzymanych rzeczy. Zaznaczono, że zarówno powód oraz świadek (przez swoiste przemilczenie) wskazali, że lepsze rzeczy otrzymywali jedynie więźniowie z subkultury więziennej. Pozostali zaś byli traktowani jako gorsza kategoria niemająca dostępu do tych rzeczy. Podkreślono, że ustalenie Sądu co do składowania czystych przedmiotów w Zakładzie Karnym nie przekłada się na godzącą w godność powoda sytuację, w której nie miał on do tych przedmiotów dostępu.

Podniesiono również, że zainstalowane w celi światło miało zbyt mało żarówek o dużej mocy. Stanu tego nie poprawiał także minimalny dostęp do światła słonecznego. Nadto wskazano, że prawo powoda do minimum intymności naruszone zostało poprzez prowizoryczną jedynie zabudowę końca sanitarnego, która w istocie nie pełniła żadnej swojej funkcji. Dalej zaznaczono, że błędne są również ustalenia Sądu Okręgowego w zakresie sprawności instalacji. Źródła osobowe wskazują, że wentylacja w celach działała bardzo słabo w związku ze znacznym jej zabrudzeniem. Co więcej pomieszczenia były stale zawilgocone.

Skarżący wskazał także, że zmuszony był bardzo długo czekać na przeprowadzenie badań w sytuacji, gdy obawiał się, że mógł zostać zarażony wirusem HIV lub HCV. Obawy powoda były uzasadnione nie tylko dlatego, że przebywał on z osobą zarażoną, ale dlatego, że ciągle był narażony na złe traktowanie innych współwięźniów i znana była mu praktyka umyślnego zakażania innych osób poprzez zabrudzenia należących do nich przedmiotów higienicznych. Nadto podniesiono, że zdrowie powoda jest także narażone poprzez nieterminowe przeprowadzanie zabiegów stomatologicznych.

Powyższe w ocenie skarżącego winno prowadzić do zmiany zaskarżonego wyroku.

Dodatkowo na rozprawie w dniu 31 marca 2016 roku pełnomocnik powoda ustanowiony z urzędu wniósł o przyznanie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu, jednocześnie oświadczając, że nie zostały one uiszczone w żadnej części.

Pozwany, reprezentowany przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa, odpowiadając na apelację wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm prawem przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa.

Uzasadniając swoje stanowisko wskazano, że w ocenie pozwanego strona powoda podejmuje polemikę z ustaleniami faktycznymi dokonanymi przez Sąd Okręgowy, którym przeciwstawia własne twierdzenia. Podkreślono, że powód w apelacji nie przedstawia żadnej nowej argumentacji poza zawartą w treści pozwu i koncentruje się na wskazywaniu różnych okoliczności przywołanych już w postępowaniu przed Sądem I instancji. Zdaniem pozwanego apelacja zawiera raczej uzewnętrznienie ogólnego niezadowolenia z wydanego orzeczenia, niż konkretne, merytoryczne zarzuty odnoszące się do treści zaskarżonego wyroku. W istocie zarzuty powoda sprowadzają się do odmiennej oceny materiału dowodowego, a nie zaś wszechstronności jego rozważenia.

Zaznaczono również, że w orzecznictwie i doktrynie dominuje teoria obiektywna naruszenia dóbr osobistych, zgodnie z założeniami której działania potencjalnie naruszające dobra osobiste jednostki należy badać z uwzględnieniem tzw. opinii publicznej. Zatem nawet jeżeli by uznać, że powód faktycznie poczuł, iż jego dobra osobiste doznają uszczerbku, w świetle teorii obiektywnej dóbr osobistych, roszczeń powoda nie można przyjąć za uzasadnione.

Reasumując podano, że fakt, że Sąd przeprowadzone dowody ocenił odmiennie niż strona powodowa nie oznacza braku ich wszechstronnego rozważenia. Pozwany stanął na stanowisku, że apelujący nie wskazał żadnych wadliwości zachodzących w toku postępowania przed Sądem I instancji uzasadniających zaskarżenie wydanego przezeń wyroku.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powoda jako bezzasadna podlegała oddaleniu w całości.

W pierwszej kolejności dokonując oceny materiału procesowego stwierdzić należy, że Sąd I instancji w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe a na podstawie jego wyników przedstawił prawidłowe ustalenia faktyczne dotyczące istoty sporu.

Sąd Apelacyjny podzielając te ustalenia przyjmuje je za podstawę dla własnego orzeczenia nie znajdując potrzeby ponownego szczegółowego ich przytaczania.

Prawidłowa i niewymagająca uzupełnienia jest też kwalifikacja prawna zgłoszonych roszczeń a następnie dokonana w świetle normy art. 417 k.c. w zw. z art. 448 k.c., 23 k.c. oraz 24 k.c. przez Sąd Okręgowy ocena prawna powództwa.

W efekcie Sąd odwoławczy podziela konkluzję Sądu pierwszej instancji, który w oparciu o całokształt materiału dowodowego przedstawionego przez strony procesu prawidłowo rozpatrzył wszystkie istotne okoliczności sprawy i na tej podstawie w rezultacie prawidłowo ocenił, że roszczenie powoda nie zostało wykazane.

Skarżący swoją apelację oparł o zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd I instancji dowolnej oceny materiału dowodowego oraz błąd w ustaleniach faktycznych mających wpływ na rozstrzygnięcie niniejszej sprawy. Prawidłowe postawienie takiego zarzutu wymaga wskazania konkretnego dowodu przeprowadzonego w sprawie, którego zarzut dotyczy i podania, w czym skarżący upatruje się wadliwej jego oceny (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2003 roku, II CK 293/02, Lex nr 151622).

Skarżący wprawdzie nie określił wprost takiego wskazania, niemniej jednak uwzględniając treść uzasadnienia apelacji przyjąć należy, że naruszenia tego powód upatrywał w błędnej ocenie dowodu ze swoich zeznań oraz zeznań świadka D. S..

W pierwszej kolejności zaznaczyć należy, że jeśli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo (wbrew zasadom doświadczenia życiowego) nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex nr 80273). Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (tak Sąd Najwyższy m.in. w orzeczeniach z dnia: 23 stycznia 2001 roku, IV CKN 970/00, Lex nr 52753; z dnia 12 kwietnia 2001 roku, II CKN 588/99, Lex nr 52347; z dnia 10 stycznia 2002 roku, II CKN 572/99, Lex nr 53136).

Wobec tego zarzucenie naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać tylko na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, ale na podważeniu podstaw tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2001 roku, II CKN 588/99, Lex nr 52347; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 kwietnia 2003 roku, I CKN 160/01, Lex nr 78813; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 2004 roku, IV CK 274/03, Lex nr 164852; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2004 roku, II CK 393/03, Lex nr 585758).

Innymi słowy nawet gdyby na tle zebranych dowodów można byłoby uzasadnić (z zachowaniem zasad logiki i doświadczenia życiowego) różne (odmienne) ustalenia co do przebiegu faktów istotnych dla rozstrzygnięcia, to kompetencja (władza) jurysdykcyjna Sądu polega między innymi na tym, iż sąd dokonuje wyboru jednej z tych wersji a jego ocena musi się ostać, jeśli pozostaje w zgodzie z opisanym wyżej wzorcem stosowania normy art. 233 §1 k.p.c.

Skarżący podnosząc więc i uzasadniając zarzut naruszenia art. 233 §1 k.p.c. nie może poprzestać na przytoczeniu własnej oceny materiału procesowego i przedstawieniu twierdzeń co do wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych dowodów lecz winien wykazać w jakich dokładnie fragmentach, ocena materiału dowodowego przedstawiona przez Sąd Okręgowy popada w sprzeczność z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego (ewentualnie pomija istotne fragmenty materiału przedstawionego pod osąd).

W niniejszej sprawie rozumowania takiego nie przedstawiono, a apelacja zawiera wywód o charakterze wyłącznie polemicznym odwołujący się ponownie do twierdzeń pozwanego nie odnoszonych do konkretnych dowodów. Jako taki wywód ten nie uzasadnia podniesionych zarzutów naruszenia art. 233 §1 k.p.c. (czy też wskazanego bez odniesienia do konkretnej podstawy prawnej zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych). Skarżący opisując zeznania świadka i strony zaniechał zwłaszcza dokonania ich konfrontacji z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym (dokumentami przedstawionymi przez pozwanego) podważającym te relacje), który brał pod uwagę Sąd Okręgowy przedstawiając ustalenia faktyczne.

W ocenie Sądu odwoławczego, ocena dowodów dokonana przez Sąd pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie nie narusza ani reguł logicznego myślenia, ani też zasad doświadczenia życiowego, czy właściwego kojarzenia faktów. Nie sposób również przypisać Sądowi Okręgowemu błędu w ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, a nadto Sąd ten oceniając pojedyncze dowody, zgodnie z dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c., odniósł ich znaczenie do całego, zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Jak już uprzednio wskazano zarzut skarżącego poddawał się kontroli instancyjnej właściwie wyłącznie w odniesieniu do skonkretyzowanych przez niego dwóch dowodów w postaci zeznań powoda oraz zeznań świadka D. S., które Sąd pierwszej instancji miał jego zdaniem niewłaściwie ocenić poprzez odmowę przyznania im waloru wiarygodności.

Przede wszystkim wskazać należy, że Sąd Okręgowy uznał zeznania powoda za wiarygodne w takim zakresie, w jakim znajdowały one oparcie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym, zwłaszcza w postaci dokumentów. Ocena ta jest trafna. W większości bowiem zarzuty powoda wynikające z jego zeznań popadają w sprzeczność z materiałem a brak jest dowodów potwierdzających jego relację. W szczególności wywodząc że administracja pozwanego nie przyjmowała skarg i uwag powoda dotyczących złego sanu pościeli nie starano się potwierdzić w żaden sposób, że skargi takie były składane. Nie odniesiono się tez do przyczyn, dla których brak jest w dokumentacji pozwanego zastrzeżeń powoda dotyczących stanu wydawanej mu pościeli, czy też materaca mimo opisywanych obecnie w procesie mankamentów tych przedmiotów.

Wskazać też należy w tym miejscu na sprzeczność zeznań powoda i zeznań świadka w istotnych dla twierdzeń pozwu fragmentach dotyczących np. wymiany pościeli lub materaca o niewłaściwym stanie. O ile bowiem powód twierdził, że nie było możliwe żądanie wymiany materaców lub koców po stwierdzeniu ich niewłaściwej jakości, o tyle świadek zeznał, że taka wymiana była możliwa, lecz należało jej zażądać. W rezultacie już z tych przyczyni nie można uznać, by Sąd niewłaściwie ocenił walor wiarygodności zeznań powoda.

W efekcie zarzut „dowolnej i jednocześnie błędnej” oceny materiału dowodowego okazał się chybiony.

Zaznaczyć przede wszystkim należy, że powód nie wykazał, że przebywał - w relewantnym dla tego procesu okresie - w celach o warunkach niespełniających norm bytowo-sanitarnych określonych przez przepisy dotyczące wykonania kary pozbawienia wolności. Powyższe szczegółowo wyjaśnił Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, zaś apelujący nie przedstawił istotnych kontrargumentów dla tej gruntownie przedstawionej argumentacji Sądu, lecz powtórzył w zasadzie jedynie swoje stanowisko wyrażone już na etapie wnoszenia powództwa. Powtarzanie twierdzeń przez powoda nie czyni z nich jednak zadość wymogom prawidłowego postawienia zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. czy też zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych.

Warto też nadmienić, że przy ocenie, czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego, jakim jest godność osobista, nie można opierać się wyłącznie na subiektywnych odczuciach strony. O naruszeniu takiego dobra decydują więc przede wszystkim okoliczności sprawy oraz kryteria obiektywne, a nie tylko odczucia osoby żądającej ochrony prawnej, na co słusznie zwrócił uwagę pozwany odpowiadając na apelację.

Zarzuty powoda dotyczące warunków sanitarnych i higienicznych, warunków bytowych, dostępu do światła, zapewnienia prawidłowej wentylacji oraz dostępu do pomocy medycznej nie zostały w efekcie udowodnione a przedstawiona w toku postępowania apelacyjnego argumentacja trafności tego stanowiska nie może zmienić. Wobec powyższego Sąd Apelacyjny w całości podziela ustalenia i argumentację Sądu Okręgowego, które prowadziły do wniosku, że w okresie od 18 października 2012 roku do 6 grudnia 2012 roku nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda.

Odnosząc się szczegółowo do twierdzeń apelującego wskazać należy, że Sąd I instancji w sposób prawidłowy ocenił zeznania powoda odnoszące się do rzekomego niezapewniania osadzonemu czystych koców czy materaca.

Zeznań powoda nie potwierdzają zeznania świadka D. S.. Poza kwestią wskazaną wyżej a dotyczącą możliwości żądania wymiany pościeli o nienależytej według osadzonego jakości, stwierdzić należy że świadek w okresie objętym powództwem nie przebywał z powodem w jednej celi, co więcej nie przebywał z powodem nawet w tym samym pawilonie. Zatem nie mógł poczynić osobistych obserwacji jakie koce i jaki materac otrzymał powód. Zeznania świadka odnoszące się do stanów tych rzeczy odnosiły się do ogólnych warunków panujących w zakładzie karnym. Jak wskazano wyżej jakkolwiek zeznania świadka mogą potwierdzać, że zdarzało się, iż pozwany wydawał osadzonym noszące ślady zużycia koce oraz materace, to świadek w przeciwieństwie do powoda zeznał, że zawsze istniała możliwość wymiany tych rzeczy. Już to podważa wiarygodność zeznań powoda w omawianym zakresie.

Co więcej powyżej przedstawionemu stanowisku powoda zaprzeczają dokumenty sporządzone w wyniku kontroli magazynu odzieżowego Zakładu Karnego w G.. Z treści protokołów z kontroli wynika, że w magazynie składowany był zapas czystych koców, materaców, poduszek i odzieży. Nadto w treści protokołu zawarto zapis, że koce mogą być wymieniane każdorazowo na wyraźną prośbę osadzonego. Zatem także pozostały materiał dowodowy zgromadzony w aktach sprawy nie pozwalał na przyjęcie za prawdziwe zeznań powoda odnoszących się do stanu bielizny pościelowej.

Dalej wskazać należy, że dokumenty znajdujące się w aktach sprawy zaprzeczają zeznaniom powoda również w takim zakresie w jakim wskazywał on, że Zakład Karny nie zapewniał należytej wentylacji cel. Zaznaczenia wymaga, że w świetle materiału procesowego w Zakładzie Karnym w G. przeprowadzane były okresowe kontrole przewodów kominowych i wentylacyjnych, które nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Z treści protokołów z przeprowadzonych kontroli wynika, że objęte kontrolą przewody kominowe oraz wentylacyjne odpowiadały normom wynikającym z ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku – Prawo budowlane.

Odmienne zeznania powoda w powyższym zakresie nie mogły skutecznie podważyć okoliczności wynikających z treści protokołów, sporządzonych przez osoby posiadające specjalistyczną wiedzę w tym przedmiocie.

Na marginesie wspomnieć należy, że subiektywne odczucie powoda o braku należytej wentylacji cel wynikać mogło nie tyle z wadliwego działania samej instalacji, co z nieprawidłowego zachowania osadzonych w Zakładzie Karnym. Z zeznań powoda (i świadka) wynika, że zarówno powód, jak również i inni więźniowie, wbrew regulaminowi, wykonywali pranie i suszyli własną odzież bezpośrednio w celach. Oznacza to, że w pomieszczeniach o stosunkowo małej powierzchni w stosunku do osób z powierzchni tej korzystających, rozwieszane było mokre pranie, z którego, co oczywiste, musiała być wydzielana para wodna i woda. Powyższe z całą pewnością mogło powodować istotne zwiększenie wilgotności w pomieszczeniu, a w konsekwencji może również powodować rozwój zagrzybienia na ścianach.

Trudno zatem upatrywać odpowiedzialności pozwanego w tym, że osadzeni swoim zachowaniem doprowadzali do zwiększenia wilgotności powietrza w celach i zagrzybienia ścian tych pomieszczeń, jeśli to powód nie przestrzegał regulaminu lub nie wskazywał na naruszenie regulaminu przez współosadzonych.

W dalszej kolejności wskazać należy, że słusznie również ustalił Sąd I instancji, że cele wyposażone były w węzły sanitarne oddzielone od pozostałej części celi mieszkalnej w sposób zapewniający intymność. Sama okoliczność, że w jednej z cel, w której przebywał powód węzeł sanitarny był oddzielony od pozostałej części celi jedynie ścianką z zawieszonym materiałem nie uzasadnia twierdzenia, że apelujący nie miał zapewnionej intymności, bowiem węzeł sanitarny spełniał wszelkie warunki określone przepisami prawa i zapewniał niezbędne minimum intymności w warunkach izolacji więziennej.

Sąd Okręgowy trafnie również wskazał, że o naruszeniu dóbr osobistych powoda nie może świadczyć fakt osadzenia go przed pewien okres czasu z osobami z subkultury więziennej tzw. grypsującymi. Skarżący sugeruje, że ze względu na to, iż sam do subkultury nie należał, był ze strony osób należących do tej subkultury narażony na zachowania naruszające jego godność lub nietykalność. W tym kontekście stwierdzić należy, że osobami ewentualnie bezpośrednio naruszającymi dobra osobiste w takich sytuacjach powoda byliby inni więźniowie (członkowie subkultury). Odpowiedzialność pozwanego aktualizowałaby się wówczas, gdyby wbrew obowiązkom wynikającym z przepisów dotyczących wykonania kary pozbawienia wolności, pozwany (administracja więzienia) nie podjął odpowiedniej reakcji na informację o groźbie naruszenia dóbr osobistych powoda. Informację taką powód mógł i powinien przedstawiać zarówno kierownictwu zakładu karnego jak i sędziemu penitencjarnemu sprawującemu nadzór nad wykonywaniem kary pozbawienia wolności stosownie do przepisów ustawy z dnia z dnia 6 czerwca 1997 roku, Kodeks karny wykonawczy (Dz. U. z 1997 roku, nr 90, poz. 557 ze zm.). Przypomnieć należy, że zgodnie z art. 32 tej ustawy nadzór nad legalnością i prawidłowością wykonywania m in. kary pozbawienia wolności, zastępczej kary pozbawienia wolności i tymczasowego aresztowania sprawuje sędzia penitencjarny. Według art. 33 ustawy sędzia penitencjarny wizytuje zakłady karne, areszty śledcze oraz inne miejsca, w których przebywają osoby pozbawione wolności. Ma on prawo wstępu w każdym czasie, bez ograniczeń, do tych zakładów, aresztów i miejsc oraz poruszania się po ich terenie, przeglądania dokumentów i żądania wyjaśnień od administracji tych jednostek. Sędzia penitencjarny ma też prawo przeprowadzania podczas nieobecności innych osób rozmów z osobami pozbawionymi wolności oraz badania ich wniosków, skarg i próśb (art. 33 §2 k.k.w.).

Z materiału procesowego nie wynika, by powód zgłaszał jakimkolwiek podmiotom (w tym zwłaszcza sędziemu wizytującemu zakład karny) uwagi co do warunków odbywania kary pozbawienia wolności. Nie wynika zwłaszcza, aby powód skarżył się, że wskutek umieszczenia go w jednej celi z osobą należącą do subkultury istniało zagrożenie dla jego osoby, a zwłaszcza był dręczony psychicznie lub fizycznie. Nie wynika też z materiału procesowego, by administracja więzienia tego rodzaju informacje zlekceważyła i w sposób bezprawny umożliwiła naruszenie dóbr osobistych powoda.

Co więcej z zeznań powoda wynika jedynie tyle, że powód wdał się w spór z tzw. osobą grypsującą, jednakże nie wynika, by spór te skutkował szczególnymi uciążliwościami w stosunku do powoda. Sam powód wskazał, że opisywany spór miał charakter tymczasowy, bowiem nieprozumienie pomiędzy nim a współwięźniem zostało szybko wyjaśnione między nimi. Nie wynika z opisu sytuacji, by z konfliktem tym wiązało się naruszenie dóbr osobistych powoda. Nie wynika też związek między tym zdarzeniem a działaniami lub zaniechaniami pozwanego, którym przypisać można znamię bezprawności.

W istocie powód zatem nie wyjaśnił, w jaki sposób pozwany miałby naruszać jego dobra osobiste, tolerując zachowania osób z kręgu subkultury więziennej względem powoda. Zważywszy, że ciężar przytoczeń faktów istotnych dla rozstrzygnięcia spoczywał na powodzie, stwierdzić wiec należy, ze również w tym zakresie zarzut apelacji nie może odnieść skutku.

W dalszej kolejności stwierdzić należy, że prawidłowo Sąd Okręgowy uznał, że materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, iż powód nie miał zapewnionego prawidłowego dostępu do światła. Rozważania w tym zakresie zacząć należy od wskazania, że z protokołu kontroli przeprowadzonej w Zakładzie Karnym w G. wynika, że w celach zapewniony był właściwy dopływ światła dziennego i sztucznego pozwalający na czytanie i pisanie. W dalszej kolejności wskazać należy, że pozwany zeznał, że w celi czteroosobowej znajdowały się dwa duże okna. Opierając się na zasadach logiki i doświadczenia życiowego wnioskować należy, że skoro cela wyposażona została w dwa okna, to z pewnością powód miał dostęp do światła dziennego umożliwiający mu czytanie i pisanie. Odnosząc się zaś do warunków w dwuosobowej celi wskazać należy, że Sąd Apelacyjny w całości podziela rozważania Sądu Okręgowego, że nawet jeśli w ocenie powoda światło dzienne w tej celi nie pozwalało powodowi na czytanie i pisanie to mógł on zwrócić się do strażnika zakładu karnego z prośbą o zapewnienie światła sztucznego. Nie wykazano (ani tez nie twierdzono), by powodowi odmawiano dostępu do tego rodzaju oświetlenia o nasileniu oczekiwanym przez powoda. Nie można więc uznać, by wskutek odmowy dostępu do prawidłowego oświetlenia warunki pobytu powoda w odosobnieniu związanym z odbywaniem kary pozbawienia wolności mogły być uznane za niehumanitarne i naruszające godność powoda.

W odniesieniu do okoliczności, jakoby powód nie miał zapewnionego należytego dostępu do opieki medycznej poprzez to, że odmawiano mu wykonania badań na obecność wirusa HIV i HCV wskazać należy, że twierdzenie to nie znajduje jakiegokolwiek potwierdzenia w materiale dowodowym, na co słusznie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy. Powód domagał się przeprowadzenia powyższych badań, ponieważ zdarzało się, że kilka godzin w ciągu dnia przebywał z osoba zarażoną wskazanymi wirusami. Wskazać należy, że oczywistym jest, że samo przebywanie w jednym pomieszczeniu z osobą zarażoną wirusami nie daje żadnych możliwości na faktyczne zarażenie się wirusami. Niemniej jednak nie można pominąć, że wnioskowane badania zostały wykonane i wskazały negatywny wynik.

W treści apelacji powód podniósł, że jakkolwiek samo przebywanie w zakażoną wirusami HIV i HCV nie uzasadnia obawy powoda o zarażaniu się to obawę uzasadnia to, że ciągle był narażony na złe traktowanie przez innych współwięźniów i znana była mu praktyka umyślnego zakażania innych osób poprzez zabrudzenie należących do nich przedmiotów. W pierwszej kolejności zaznaczyć należy, że materiał dowodowy nie pozwalał na przyjęcie, że powód w rzeczywistości był źle traktowany przez innych współwięźniów, na co już zwrócono uwagę. Po wtóre wskazać należy, że sam powód podczas zeznań nie wyrażał obaw, że mógł zostać dotknięty takimi zachowaniami innych współwięźniów. Obawy powoda miały charakter hipotetyczny, nie mający potwierdzenia w żadnych okolicznościach niniejszej sprawy.

Oceniając prawidłowość przeprowadzonej przez Sąd Okręgowy analizy materiału dowodowego ponownie wskazać należy na brak waloru dowodowego zeznań świadka D. S. w kontekście żądań powoda. Świadek nie przedstawił żadnych szczegółów pozwalających na uznanie jego relacji za opisującej fakty istotne dla rozstrzygnięcia. Faktami tymi były bowiem przytaczane przez powoda okoliczności odbywania przez niego kary. Tymczasem świadek (co bezsporne nie tylko nie znał powoda w spornym okresie, ale był umieszczony w zakładzie karnym na podstawie innych przepisów (innego reżimu prawnego) co skutkowało, że osoby te nie mogły mieć ze sobą kontaktu. Opis cel więziennych przedstawiony przez świadka zatem może mieć jednie pośrednie znaczenie dla oceny zeznań powoda. Podzielić należy stanowisko Sądu Okręgowego, że zeznania świadka co do warunków panujących w Zakładzie Karnym w G. dotyczyły ogólnych spostrzeżeń, a nie odnoszących się wprost do warunków w jakich przebywał powód.

Nie może natomiast dowodzić bezpośrednio istotnych dla oceny naruszenia dóbr osobistych powoda, skoro zeznający nie był świadkiem naruszenia dóbr powoda. Ze wskazanych wyżej względów nie sposób natomiast uznać, by zeznania powoda dowodziły faktu obiektywnego naruszenia jego godności przez niehumanitarne (jak twierdził) warunki odbywania kary. Przyjąć więc należy, że zeznania powoda motywowane są raczej jego osobistymi odczuciami, czy też nieregulaminowym zachowaniem współosadzonych (polegającym na suszeniu prania w celi) i nie dowodzą tez stawianych w pozwie i w toku procesu.

Wskazać w tym miejscu należy, że podstawową przesłanką warunkującą odpowiedzialność z tytułu naruszenia dóbr osobistych w myśl art. 24 § 1 k.c. oraz art. 448 k.c. jest naruszenie konkretnego dobra osobistego. Bez wątpienia norma art. 24 § 1 k.c. ustanawia domniemanie bezprawności naruszenia dobra osobistego.

Zatem w odniesieniu do normy art. 6 k.c. stwierdzić trzeba, że skoro powód twierdził, że naruszono jego dobro osobiste, to był obciążony był obowiązkiem wykazania faktu naruszenia jego dobra osobistego. Innymi słowy to powód jako dochodzący roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych winien wykazać, że odbywał karę pozbawienia wolności przy nieodpowiednich warunkach bytowych i sanitarnych. (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 2007 roku, V CSK 431/06, Lex nr 255593).

Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego, że powód nie sprostał ciężarowi wykazania zasadności swojego powództwa, wobec czego rozstrzygnięcie Sądu I instancji w całości okazało się prawidłowe.

Poza wywodami przedstawionymi wyżej dodać należy, że odbywanie kary pozbawienia wolności czy środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania jest ze swojej istoty immanentnie związane z ograniczeniami i niedogodnościami, typowymi dla warunków izolacji więziennej. Sama kara pozbawienia wolności jest uzasadnioną prawnie, dotkliwą ingerencją w sferę dóbr osobistych osadzonego.

Powód formułując swoje roszczenia i ich uzasadnienie musi zatem brać pod uwagę to, iż pobyt w jednostce penitencjarnej, będący wykonaniem sankcji karnej, rodzi ze swej istoty określone uciążliwości czy niedogodności (związane chociażby z kumulacją w jednym miejscu wielu osób pozbawionych wolności) i bezzasadnym jest oczekiwanie standardów bytowych analogicznych do możliwych do uzyskania w warunkach wolnościowych.

Z uzasadnienia apelacji wynika wyłącznie argument o niezapewnieniu przez pozwanego właściwych (według powoda godnych) warunków odbywania kary pozbawienia wolności. Nie wskazuje powód na to, by sam czynił bezskuteczne wskutek działania lub zaniechania pozwanego, starania o właściwe wietrzenie cel, zapewnienie sobie właściwej czystości pościeli czy też właściwego oświetlenia.

W tym kontekście twierdzenia o niższej niż oczekiwana przez osadzonego, jakości warunków bytowych, nie mogą więc świadczyć o naruszeniu dobra osobistego w postaci uchybienia godności osadzonego w zakładzie karnym.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, prawidłowo oceniony przez Sąd pierwszej instancji, nie dawał bowiem podstaw do ustalenia, że stopień dolegliwości powoda związanych z odbywaniem kary pozbawienia wolności wykraczał poza te, które związane są z jej istotą.

Kierując się przedstawioną argumentacją Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powoda o czym orzeczono w punkcie I wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego należnych pozwanemu, zastępowanemu przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa, orzeczono w oparciu o art. 99 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c., § 11 ust. 1 pkt 25 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu i art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 8 lipca 2005 roku o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa, uznawszy powoda za stronę przegrywającą sprawę wobec nieuwzględnienia jego apelacji.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu orzeczono zaś na podstawie § 2, § 11 pkt 25 i § 19 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu.

SSA Wiesława Kaźmierska SSA Mirosława Gołuńska SSO (del.) Krzysztof Górski