Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 616/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 maja 2016 r.

Sąd Rejonowy w Legionowie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Tomasz Kosiński

Protokolant: Marta Czapska

w obecności oskarżyciela : Prokuratora Anny Krysińskiej

po rozpoznaniu dnia 06 kwietnia 2016 r. i 19 maja 2016 r. na posiedzeniu w Legionowie sprawy :

D. S. , syna S. i H. z d. C. , ur. (...) w W.

oskarżonego o to, że :

w dniu 21 czerwca 2015 r. w J. , woj. (...) kierował w stosunku do M. S. (1) groźby karalne pozbawienia jej życia i zdrowia które wzbudziły w pokrzywdzonej uzasadnioną obawę ich spełnienia

to jest o czyn z art. 190 § 1 k.k.

1.  Oskarżonego D. S. w ramach zarzucanego czynu uznaje za winnego tego że w dniu 21 czerwca 2015 r. w J. , woj. (...) działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru kilkukrotnie kierował w stosunku do M. S. (1) groźby karalne pozbawienia jej życia i zdrowia które wzbudziły u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę ich spełnienia to jest popełnienia czynu z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. skazuje , zaś na podstawie art. 190 § 1 k.k. wymierza mu karę grzywny 100 ( sto ) stawek dziennych, określając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 ( dziesięć ) złotych;

2.  Na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 3 ust 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych ( Dz. U. z 1983 r. Nr 27, poz. 152 ze zm. ) zasądza od oskarżonego D. S. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 200 zł ( dwieście złotych ) w tym opłatę w kwocie 100 zł ( sto złotych ).

Sygn. akt II K 616/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżony D. S. i jego żona pokrzywdzona M. S. (1) z dwójką dzieci mieszkają w J. przy ul. (...) , woj. (...) . Pomiędzy oskarżonym D. S. i pokrzywdzoną M. S. (1) istniał konflikt związanym z toczącym się postępowaniem o czyn z art. 207 § 1 k.k. przeciwko D. S. ( k. 34 ) . W dniu 19 czerwca 2015 r. pokrzywdzona M. S. (1) wyjechała z dziećmi na weekend do K. do swojej siostry . W tym czasie oskarżony D. S. , który 2 tygodnie wcześniej z powrotem wprowadził się do ich domu w J. przy ul. (...) , zaprosił swojego znajomego z którym spożywał alkohol . W dniu 21 czerwca 2015 r. M. S. (1) wracając z dziećmi z K. została poinformowana przez swoją sąsiadkę A. T. iż jej mąż podczas jej nieobecności spożywał alkohol wraz z zaproszonym znajomym . Po przyjeździe do J. M. S. (1) odprowadzała dzieci do sąsiadki A. T. mieszkającej w J. przy ul. (...) , żeby ponownie nie musiały oglądać pijanego ojca . Następnie M. S. (1) próbowała dostać się do domu przy ul. (...) przez około 20 minut pukając do drzwi i do okien tarasowych z drugiej strony domu. Po 20 minutach oskarżony D. S. będący w stanie nietrzeźwości otworzył jej drzwi i udali się razem na górę do pokoju gdzie oskarżony D. S. wcześniej spał . W całym domu panował ogólny bałagan . W pokoju tym M. S. (1) zauważyła stojąca na złamanym krześle częściowo opróżnioną butelkę z wódką żołądkową. M. S. (1) stwierdziła iż oskarżony D. S. wykorzystał okazje że jej i dzieci nie ma i ponownie zaczął spożywać alkohol , mimo przeciwwskazań lekarskich związanych z koniecznością zażywania przez niego silnych leków przeciwbólowych , których nie można łączyć z alkoholem . M. S. (1) bardzo zdenerwowała się zachowaniem oskarżonego D. S. i zaczęła go pakować mówiąc mu , żeby zadzwonił po kogoś , kto go zabierze bo nie chce go widzieć w takim stanie w domu . M. S. (1) chciała by oskarżony D. S. opuścił ich dom bo bałam się go , gdyż wiedziała że pod wpływem alkoholu staje się on nieobliczalny. Gdy zdenerwowana tą sytuacją i roztrzęsiona M. S. (1) pakowała rzeczy oskarżonego D. S. zaczął coś bełkotać , wymachiwać w jej stronę rękami i powiedział ,,żeby zdechła” i zaczął jej grozić mówiąc ,, chodź to ci przypierdolę”. M. S. (1) bojąc się oskarżony D. S. zrobi jej krzywdę wyszła z domu , wcześniej jednak z kuchni zadzwoniła na policję z telefonu pożyczonego jej wcześniej przez A. T. , który następnie zostawiła w domu . Oskarżony D. S. w między czasie zszedł do garażu i wsiadł do samochodu i próbował nim wyjechać , najeżdżając na samochód M. S. (1) blokujący wyjazd z garażu . Następnie oskarżony D. S. nie mogąc wyjechać samochodem z garażu wysiadł z niego i poszedł w stronę W. , kierując się w kierunku obwodnicy J. . W tym czasie M. S. (1) zorientowała się że oskarżony D. S. zabrał przez pomyłkę telefon A. T. zostawiony przez nią w kuchni. Dlatego M. S. (1) pobiegłam za oskarżonym D. S. i zaczęłam krzyczeć do niego żeby oddał ten telefon bo to jest telefon A. T. . Oskarżony D. S. w reakcji na jej słowa wyrzucił ten telefonem który upadł na trawę. M. S. (1) podbiegła do oskarżonego D. S. i podniosła ten telefon . Wtedy oskarżony D. S. zaczął do M. S. (1) ponownie wypowiadać groźby pozbawienia życia i zdrowia mówiąc ,,chodź to ci przypierdolę” oraz ,,że ją zapierdoli”. M. S. (1) wystraszyła się gróźb wypowiadanych przez oskarżonego D. S. i zaczęła uciekać w stronę domu . Oskarżony D. S. zaczął ją gonić i powiedział wtedy do niej żebym z nim nie zaczynała „bo zrobi jej krzywdę”. Następnie oskarżony D. S. poszedł dalej w stronę W. w stronę obwodnicy. Po przyjeździe patrolu policji , przybyli na miejsce zdarzenia funkcjonariusze policjanci mimo próśb M. S. (1) nie chcieli szukać jej męża . Po odjeździe patrolu policji M. S. (1) poszła po dzieci , które były w domu A. T. i wróciła z nimi do swojego domu zamykając drzwi na klucz w obawie przed oskarżonym D. S. . Po 15-20 minutach gdy ponownie wyszła na zewnątrz i podeszła do furtki obaczyć że oskarżony D. S. cały zakrwawiony wraca do domu. Oskarżony D. S. był cały poobijany, krew lała mu się z twarzy, zataczał się. M. S. (1) widząc w jakim stanie znajduje się oskarżony D. S. zamknęłam drzwi na klucz , a gdy on zaczął pukać do drzwi , wezwała ponownie na interwencje policję . Po chwili oskarżony D. S. przestał pukać do drzwi i gdzieś odszedł . Gdy ponownie przyjechała patrol policja M. S. (1) poinformowała przybyłych policjantów w jakim stanie jest oskarżony i poprosiła ich żeby go poszukali . Po upływie półgodziny policjanci przywieźli oskarżonego D. S. , który był cały zakrwawiony . Następnie została wezwana karetka pogotowia która odwiozła oskarżonego do szpitala .

Z dokumentacji medycznej przedłożonej przez oskarżonego D. S. wynika iż w dniu 21 czerwca 2015 r. doznał złamana jarzmowo- szczękowo – oczodołowego po lewej stronie , był to uraz głowy bez utraty przytomności ( k. 24 ) .

Sąd Rejonowy w Legionowie II Wydział Karny wyrokiem z dnia 02 lutego 2016 r. sygn. akt II K 290/15 warunkowo umorzył wobec oskarżonego D. S. na okres próby 1 roku postępowanie o czyn z art. 207 § 1 k.k. ( k. 34 ).

D. S. ma ukończone 45 lat , jest rencistą i uzyskuje dochód z tytułu renty w kwocie 1900 zł , jest żonaty i ma na utrzymaniu 3 osoby , nie był karany ( k. 34 ) , nie był leczony psychiatrycznie ani odwykowo .

Sąd powyższy stan faktyczny ustalił na podstawie następujących dowodów : częściowo wyjaśnień oskarżonego : D. S. ( k. 26 -27 ) , zeznań świadków: M. S. ( zbiór C k. 1-2 , k. 29-32 i k. 37-38) , A. T. ( zbiór C k. 6 i k. 38-41 ) , karty karnej (zbiór E k. 16 ) , informacji z Urzędu Skarbowego (zbiór E k. 31 ) , karty karnej ( k. 18 i k. 34 ) i dokumentacji medycznej ( k. 24 ) .

Oskarżony D. S. stanął pod zarzutem , iż w dniu 21 czerwca 2015 r. w J. , woj. (...) kierował w stosunku do M. S. (1) groźby karalne pozbawienia jej życia i zdrowia które wzbudziły w pokrzywdzonej uzasadnioną obawę ich spełnienia to jest popełnienia czynu z art. 190 § 1 k.k.

Oskarżony D. S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu ( k. 26 ) . Oskarżony D. S. wyjaśnił że w dniu 21 czerwca 2015 r. pokłócił się z żoną M. S. (1) która wróciła z dziećmi od siostry z K. . Wcześniej w nocy spożywał alkohol bo nie mógł zasnąć . Gdy żona wróciła około godziny 15 doszło pomiędzy nimi do kłótni bo żona zażądała by wyprowadził się z domu i zaczęła pakować jego rzeczy, używając przy tym niecenzuralnych słów. Oskarżony D. S. przyznał iż dał się sprowokować żonie jak wiele razy wcześniej i używałem słów nie miłych. Stwierdził iż nie było takiej sytuacji żeby groził żonie pozbawianie zdrowia i życia, jeżeli padały takie słowa to żona nie mogła się ich obawiać, bo nie miał na myśli nic złego, nigdy nie dochodziło między nami do rękoczynów. Następnie oskarżony D. S. stwierdził iż nie pamiętam jakich słów używałem w stosunku do żony oraz że został uderzony prawdopodobnie przez żonę w głowę, prawdopodobnie krzesłem , które dwa tygodnie później znalazł wystawione ze złamaną nogą. W swoich dalszych wyjaśnieniach oskarżony D. S. stwierdził iż stracił przytomność i nie wiedział kto go uderzył, ale w domu była tylko żona. Z dalszych wyjaśnień oskarżonego D. S. wynika iż przypominam sobie że następnie wsiadał do samochodu, ale nie odjechał wtedy z pod domu, bo brama garażu była zamknięta. Po czym wyszedłem z domu na jakieś 20 minut przejść się, myśląc że żona ochłonie. W swoich dalszych wyjaśnieniach oskarżony D. S. stwierdził iż jak wróciłem potem do domu do dopiero wtedy zostałem uderzony. Następnie wyszedłem na zewnątrz szukać pogotowia i stamtąd zabrała go policja bo był zakrwawiony. Ponadto oskarżony stwierdził iż w związku z przebytą kilkanaście lat wcześniej hospitalizacją musi zażywać środki przeciwbólowe których nie można łączyć z alkoholem ( k. 26-27 ) .

Wyjaśnienia oskarżonego D. S. zasługują na wiarę tylko w zakresie w którym stwierdzili iż podczas kłótni z żoną po jej przyjeździe w dniu 21 czerwca 2015 r. z K. wyzywał ją słowami wulgarnymi oraz że podczas tej kłótni mogły paść z jego strony słowa zawierające groźby pozbawienia życia i zdrowia wobec jego żony M. S. (1) . Na wiarę zasługuje również ta część wyjaśnień oskarżonego D. S. w której stwierdził iż po tej kłótni z żoną wsiadał do samochodu, i próbował nim odjechać , a następnie wyszedł z domu się przejść . Sąd dał także wiarę wyjaśnieniom oskarżonego D. S. w których stwierdził iż w nocy przed zdarzeniem spożywał alkohol oraz że związku ze stanem zdrowia musi zażywać środki przeciwbólowe których nie można łączyć z alkoholem . W tym zakresie wyjaśnienia oskarżony D. S. są jasne , dokładne i korespondujące z całością zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego zwłaszcza z zeznaniami świadków : M. S. ( zbiór C k. 1-2 , k. 29-32 i k. 37-38) i A. T. ( zbiór C k. 6 i k. 38-41 ) w zakresie jakim Sąd dał im wiarę . Należy zauważyć iż z wyjaśnień oskarżonego D. S. wynika wprost iż mógł grozić swojej żonie M. S. (1) pozbawieniem życia i zdrowia podczas kłótni która miała miejsce w ich domu zaraz po przyjeździe żony z K. .

Nie zasługuje na wiarę pozostała część wyjaśnień oskarżonego D. S. zwłaszcza w zakresie jakim stwierdził w iż nie pamięta jakie słowa wypowiadał wobec żony jednak żona nie mogła się ich obawiać, bo nie miał na myśli nic złego, nigdy nie dochodziło między nami do rękoczynów. Sąd nie dał również wiary w wyjaśnienia oskarżonego w części której stwierdził iż został uderzony w głowę przez swoją żoną M. S. (1). W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego D. S. są niejasne , niedokładne , nielogiczne i skierowane na pomniejszenie swojej winy i uniknięcia odpowiedzialności za popełnione przez niego czyny . Należy zauważyć iż wyjaśnienia te pozostają w tym zakresie w sprzeczności z zeznaniami świadków: M. S. ( zbiór C k. 1-2 , k. 29-32 i k. 37-38) i A. T. ( zbiór C k. 6 i k. 38-41 ) w zakresie jakim Sąd dał im wiarę . Na wstępnie należy stwierdzić iż w swoich wyjaśnieniach oskarżony D. S. przedstawił dwie wykluczające się wersje zdarzenia w wyniku którego miał doznać obrażeń głowy . Na początku swoich wyjaśnień oskarżony D. S. stwierdził iż został uderzony w głowę podczas kłótni z żoną która miała miejsce zaraz po przyjeździe żony z K. i w wyniku czego stracił przytomność . Następnie stwierdził iż został uderzony dopiero po tym jak wrócił z przechadzki na która wyszedł po kłótni z żoną . Należy wskazać iż D. S. nie był w stanie kategorycznie wskazać przez kogo i jakim przedmiotem został uderzony w głowę. Natomiast z zeznań świadków M. S. (1) i A. T. wynika kategorycznie iż oskarżony nie miał żadnych obrażeń gdy próbował odjechać samochodem , a następnie udał się w kierunku obwodnicy J. . Świadkowie ci wskazali iż oskarżony był zakrwawiony i miał oskarżonego obrażenia głowy gdy po 20 minutach wrócił do domu i dobijał się do drzwi . Należy wskazać iż z dokumentacji medycznej przedłożonej przez oskarżonego ( k. 24 ) wynika iż w dniu 21 czerwca 2015 r. doznał złamana jarzmowo- szczękowo – oczodołowego po lewej stronie , był to uraz głowy bez utraty przytomności . Fakt te wykluczają im oskarżony D. S. doznał tych obrażeń podczas kłótni ze swoją żoną M. S. (1) . Obrażenia te powstały w czasie gdy oskarżony D. S. wyszedł z domu po kłótni z żoną i udał się w kierunku obwodnicy J. . Ponadto należy wskazać iż z karty karnej oskarżonego D. S. wynika iż Sąd Rejonowy w Legionowie wyrokiem z dnia 02 lutego 2016 r. sygn. akt II K 290/15 warunkowo umorzył na okres próby 1 roku postępowanie o czyn z art. 207 § 1 k.k. ( k. 34 ) . Fakt ten podważa twierdzenie oskarżonego D. S. iż nigdy nie stosował przemocy fizycznej wobec swojej żony M. S. (1) i żona nie musiała obawiać się jego słów , nawet jeżeli zwierały one groźby pozbawienia życia i zdrowia wobec jej osoby .

Wyżej wskazane fakty podważają prawdziwość wyjaśnień oskarżonego D. S. w zakresie jakim Sąd nie dał im wiary .

Sąd dał wiarę więc zeznaniom świadków : M. S. (1) i A. T. jako jasnym dokładnym , spójnym , logicznym. Fakt, że wymienieni wyżej świadkowie precyzyjnie określają zakres swojej wiedzy na temat zdarzeń, w zakresie których Sąd dał wiarę zeznaniom tych świadków, świadczy zdaniem Sądu o braku skłonności do konfabulacji i dążeniu do rzetelnego przedstawienia przebiegu wydarzeń. Zeznania świadków są jasne , dokładne i korespondują z całością materiału dowodowego zebranego w sprawie.

Z zeznań świadka M. S. (1) pokrzywdzonej w niniejszej sprawie – żony oskarżonego D. S. wynika iż wyjechałam na weekend z dziećmi do K. do swojej siostry , bo oskarżony jakieś wcześniej 2 tygodnie ponowie wprowadził się do domu i znowu zaczął się koszmar dla niej i dla dzieci. Do domu w J. przy ul. (...) wróciła wraz z dziećmi w niedzielę w dniu 21 czerwca 2015 r. . Świadek M. S. (1) wskazała iż chciała się dostać do domu i pukając do drzwi . Od sąsiadki dowiedziała się że mąż dzień wcześniej miał gościa i jest najprawdopodobniej pijanych. Dlatego odprowadzała dzieci do sąsiadki A. T. żeby uniknąć niepotrzebnych stresów dla nich. Przez 15-20 minut pukał do drzwi i do okien tarasowych z drugiej strony domu. Po 20 minutach oskarżony D. S. otworzył jej drzwi i udali się razem na górę do pokoju. W domu panował ogólny bałagan . Na górze było to samo, w pokoju w którym spał mąż stała na złamanym krześle połowa butelki z wódką żołądkowa . Świadek M. S. (1) wskazała iż mąż wykorzystał okazje że jej nie ma i ponownie poszedł w cug alkoholowy . Z dalszych zeznań świadka M. S. (1) wynika iż wściekła się zachowaniem męża i zaczęła go pakować mówiąc mu żeby zadzwonił po kogoś kto go zabierze , bo nie chce go widzieć w takim stanie . Mówiła to spokojnie i nie kłóciła się z oskarżonym . Świadek M. S. (1) podniosła iż jej zachowanie było związane z tym że bałam się męża , bo gdy jest pijany to staje się nieobliczalny. Gdy roztrzęsiona pakowała rzeczy męża zaczął coś bełkotać i powiedział ,,żebym zdechła” i zaczął jej grozić ,, chodź to ci przypierdolę”. Z dalszych zeznań świadka M. S. (1) wynika iż bojąc się męża wyszła z domu , wcześniej z kuchni zadzwoniła na policję z telefonu pożyczonego jej przez A. T. , który następnie przez pomyłkę zostawiła w domu . Z dalszych zeznań świadka M. S. (1) wynika iż oskarżony D. S. w między czasie wsiadł do samochodu , który był w garażu i próbował nim wyjechać najeżdżając na jej samochód . Następnie oskarżony nie mogąc wyjechać samochodem z garażu wysiadł z niego i poszedł w stronę W.. Wcześniej jeszcze przez pomyłkę zabrał telefon A. T. bo myślał że należy on do jego żony . Oskarżony D. S. nie był wtedy zakrwawiony i nic mu nie było . Z dalszych zeznań świadka M. S. (1) wynika iż jak się zorientowałam że oskarżony D. S. zabrał telefon A. T. to pobiegłam za nim i zaczęłam krzyczeć żeby oddał telefon bo to jest telefon Ani i on wtedy tym telefonem rzucił w trawę. Świadek M. S. (1) wskazała iż podbiegła do niego i wzięłam ten telefon wtedy oskarżony D. S. to zaczął do niej mówić ,,chodź to ci przypierdolę” oraz powiedział ,,że ją zapierdoli”, wtedy zaczęła uciekać i wróciła do domu . Oskarżony powiedział wtedy do niej żebym z nim nie zaczynała bo zrobi mi krzywdę. Oskarżony D. S. poszedł dalej w stronę W. w stronę obwodnicy. Z dalszych zeznań świadka M. S. (1) wynika iż później przyjechała policja, policjanci nie chcieli jednak szukać jej męża . Następnie poszła po dzieci i wróciła do domu zamykając drzwi na klucz . Po 15-20 minutach wyszła do furtki zobaczyć że oskarżony D. S. cały zakrwawiony wraca do domu. Był cały poobijany, krew lała mu się z twarzy, zataczał się. Z dalszych zeznań świadka M. S. (1) wynika że zamknęłam drzwi na klucz , a on zaczął pukać , a następnie odszedł . Gdy on pukał do drzwi to zadzwoniła na policję. Gdy ponownie przyjechała policja i powiedziała policjantom żeby go poszli szukać bo on jest cały zakrwawiony . Po półgodziny policjanci przywieźli oskarżonego D. S. całego zakrwawionego i została wezwana karetka pogotowia która odwiozła oskarżonego do szpitala . Ponadto świadek M. S. (1) zaprzeczyła by tego dnia uderzyła męża ( zbiór C k. 1-2 , k. 29-32 i k. 37-38) .

Natomiast z zeznań świadka A. T. – sąsiadki oskarżonego i pokrzywdzonej mieszkającej w J. przy ul. (...) wynika iż w dniu zdarzenia M. S. (1) wróciła z dziećmi z wyjazdu z K. ok. godz.13:00-14:00 i nie mogła dostać się do domu. M. S. (1) nie chciała żeby dzieci zastały sytuację domową, postanowiły że dzieci zabierze do swojego domu . Z dalszych zeznań świadka A. T. wynika iż M. S. (1) próbowała się dostać do domu przez ok. 15 minut , po czym oskarżony D. S. otworzył drzwi i oboje weszli do domu . Po kilku minutach M. S. (1) wybiegła z domu krzycząc żeby D. S. opuścił dom i dzwoniła na policję . Natomiast znajdujący się w domu D. S. krzyczał do M. S. (1) że „ją zajebie” i że „jej przypierdoli” . Następnie D. S. wszedł do garażu próbował wyjechać z niego samochodem , nie mógł jednak tego zrobić bo samochód M. S. (1) blokował mu wyjazd . Z dalszych zeznań świadka A. T. wynika iż gdy oskarżonemu D. S. nie udało się odjechać samochodem ponownie wyszedł z domu jakieś klucze, telefon i poszedł w stronę W.. Wyglądał na kompletnie pijanego, zataczał się, bełkotał. Po kilku minutach zorientowałyśmy się że zabrał mój telefon i M. S. (2) postanowiła go odzyskać biegnąć za nim , a ona z mamą postanowiły iść za nią aby nie stała jej się krzywda. M. S. (1) biegła za oskarżonym D. S. i mówiła do niego że przez pomyłkę wziął telefon należący do świadka oraz prosiła żeby oddał ten telefon. Oskarżony D. S. rzucił tym telefonem gdzieś w trawę i wymachiwał rękami jakby groził M. S. (1) , która zabrała ten telefon i zaczęła uciekać . Z dalszych zeznań świadka A. T. wynika iż oskarżony D. S. się odwrócił i zaczął gonić M. S. (1) . Świadek A. T. nie słyszała jednak rozmowy między oskarżonym a pokrzywdzoną . Następnie M. S. (1) zabrała dzieci z domu świadka i zamknęła się w domu. Z dalszych zeznań świadka A. T. wynika iż od swojej mamy mama i brata dowiedziała się iż oskarżony D. S. wrócił z tego wyjścia w kierunku W. do domu, próbował się dostać ale M. S. (1) nie otworzyła i poszedł znowu w kierunku W.. Z relacji brata wie też że w momencie powrotu i próby wejścia do domu oskarżony D. S. miał rozkrwawioną głowę i ktoś zadzwonił na policję, że zataczający mężczyzna idzie przez obwodnicę. ( zbiór C k. 6 i k. 38-41 ).

Sąd dał w pełni wiarę dowodom z dokumentów , albowiem dokumenty powyższe zostały sporządzone przez funkcjonariuszy publicznych , nie zainteresowanych rozstrzygnięciem w sprawie , a zatem nie mających logicznego powodu , by przedstawiać nieprawdziwy stan rzeczy w dokumentach . Brak jest na tych dokumentach jakichkolwiek śladów podrobienia bądź przerobienia .

Sąd dał ponadto wiarę wszystkim ujawnionym na rozprawie dokumentom. Ich autentyczność i wiarygodność nie była kwestionowana przez żadną ze stron, ani nie stoi w sprzeczności z żadnym innym dowodem, a tym samym nie budzi wątpliwości.

Sąd zważył, co następuje:

Oskarżony D. S. w ramach zarzucanego czynu został uznany za winnego tego że w dniu 21 czerwca 2015 r. w J. , woj. (...) działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru kilkukrotnie kierował w stosunku do M. S. (1) groźby karalne pozbawienia jej życia i zdrowia które wzbudziły u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę ich spełnienia to jest popełnienia czynu z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k..

Przepis art. 190 § 1 k.k. stanowi iż, karze podlega kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona. Przedmiotem ochrony w określeniu typu czynu zabronionego z art. 190 § 1 k.k. jest wolność człowieka przed obawą popełnienia przestępstwa na jego szkodę lub szkodę osoby mu najbliższej. W przepisie tym chronione jest więc poczucie bezpieczeństwa jednostki. Przestępstwo określone w art. 190 § 1 k.k. może być popełnione przez każdego, ma więc charakter powszechny. Zachowanie realizujące znamiona przestępstwa określonego w art. 190 § 1 k.k. polega na grożeniu innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby jej najbliższej. Groźba jest oddziaływaniem na psychikę drugiej osoby przez przedstawienie zagrożonemu zła, które go spotka ze strony grożącego albo innej osoby, na której zachowanie grożący ma wpływ. Najczęściej zło to ma spotkać zagrożonego w wypadku niepoddania się woli grożącego. Możliwa jest jednak groźba, której celem nie jest podporządkowanie woli zagrożonego woli sprawcy, lecz jedynie wywołanie u sprawcy stanu obawy przed spełnieniem groźby . Treścią groźby musi być zapowiedź popełnienia przestępstwa, a więc czynu bezprawnego i karalnego. Nie jest więc groźbą karalną stwierdzenie, że w obronie swojego prawa użyje się wobec innej osoby wszystkich koniecznych do obrony środków. Groźba może być wyrażona za pomocą wszystkich środków, mogących przekazać do świadomości odbiorcy jej treść. Zapowiedź popełnienia przestępstwa może więc być dokonana ustnie, na piśmie, ale także za pomocą gestu czy też innego zachowania (np. wyjęcia niebezpiecznego narzędzia i pokazania, jaki zostanie zrobiony z niego użytek). Nie jest konieczne, aby grożący miał w rzeczywistości zamiar zrealizowania groźby. Wystarczy, że treść groźby zostaje przekazana zagrożonemu. Jest to bowiem przestępstwo przeciwko wolności, a nie przeciwko dobrom, które narusza przestępstwo będące treścią groźby .

Przestępstwo określone w art. 190 § 1 k.k. należy do kategorii przestępstw materialnych. Do dokonania tego przestępstwa konieczne jest wystąpienie skutku w postaci wzbudzenia w zagrożonym uzasadnionej obawy, że groźba będzie spełniona. Groźba musi więc, aby przestępstwo mogło być dokonane, dotrzeć do pokrzywdzonego i wywołać u niego określony stan psychiczny. Skutkiem, który stanowi znamię czynu zabronionego, określonego w art. 190 § 1 k.k. , jest zmiana w sferze psychicznej sprawcy, wywołana groźbą. Pokrzywdzony musi więc potraktować groźbę poważnie i uważać jej spełnienie za prawdopodobne. Nie jest wymagane natomiast obiektywne niebezpieczeństwo realizacji groźby. Subiektywna obawa pokrzywdzonego i jego przekonanie o prawdopodobieństwie realizacji groźby muszą być uzasadnione, tzn. że zarówno okoliczności, w jakich groźba została wyrażona, jak i osoba grożącego robią wrażenie na obiektywnym, normalnie wrażliwym obserwatorze, iż groźba wyrażona została na serio i daje podstawy do uzasadnionej obawy.

Dla bytu przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. wystarczy wykazać, iż groźba subiektywnie (w odbiorze zagrożonego) wywołała obawę spełnienia i zweryfikować to obiektywnie (przez sąd), czy zagrożony istotnie mógł w danych okolicznościach w ten sposób groźbę odebrać ( tak Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 4 lipca 2002 r. II AKa 163/2002, KZS 2002, z. 7-8, poz. 44). Dla bytu przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. nie ma znaczenia, czy jego sprawca chce w przyszłości zrealizować groźby, ale czy urzeczywistnia zamiar wywołania obawy ( u osób pokrzywdzonych ) spełnienia gróźb ( tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 23 lutego 2006 r., III KK 262/05, LEX nr 180801 ) . Przestępstwo określone w art. 190 § 1 k.k. może być popełnione tylko umyślnie. Sprawca musi chcieć wywołać u drugiej osoby obawę, że on albo osoba będąca pod jego wpływem popełni przestępstwo na szkodę pokrzywdzonego lub osoby mu najbliższej.

Natomiast zgodnie z brzmieniem art. 12 k.k. , przestępstwo ciągłe zachodzi, gdy spełnione są określone przesłanki podmiotowe i przedmiotowe. Przesłanką podmiotową jest istniejący z góry zamiar, obejmujący realizację zamierzonego przestępstwa w dwu lub więcej zachowaniach, natomiast przesłanki przedmiotowe to „krótkie odstępy czasu” między tymi zachowaniami, a także tożsamość pokrzywdzonego w wypadku zamachów na dobro osobiste. Słusznie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 marca 1999 r. (IV KKN 28/99, Prok. i Pr. 1999, nr 10, poz. 2) podkreślił, że chodzi tu o zamiar w rozumieniu art. 9 § 1 d.k.k., przy czym musi to być ten sam zamiar (a nie taki sam), a zatem wszystkie elementy składowe (zachowania) muszą być nim objęte. Oznacza to, że z góry powzięty zamiar musi się odnosić do poszczególnych zachowań składających się na przestępstwo ciągłe (w klasycznym ujęciu jest to popełnienie przestępstwa „na raty”). Nie może to być tzw. zamiar ogólny albo odnawiany pod wpływem trwałej czy powtarzającej się sposobności (por. A. Wąsek, w: O. Górniok i in., Komentarz, t. I, s. 188; P. Kardas, w: A. Zoll (red.), Komentarz 1, s.279). Przyjmuje się, że czasem popełnienia przestępstwa ciągłego jest okres obejmujący powtarzające się zachowania, z tym że skutki prawne (np. początek biegu przedawnienia) należy liczyć od ostatniego zachowania wchodzącego w jego skład, co rzecz jasna dotyczy działania; w wypadku zaniechania tym punktem czasowym będzie ostatni moment, w którym sprawca mógł wykonać ciążący na nim obowiązek, ale tego nie uczynił. ( za Komentarz do art. 12 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w:] A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX, 2007, wyd. IV. ) .

W powyższej sprawie niewątpliwym jest iż swoim zachowaniem oskarżony D. S. wypełnił znamiona zarzucanego mu czynu z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. opisanego w pkt. 1 wyroku . Oskarżony D. S. w dniu 21 czerwca 2015 r. w J. , woj. (...) działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru kilkukrotnie kierował w stosunku do M. S. (1) groźby karalne pozbawienia jej życia i zdrowia . Wypowiadane przez oskarżonego D. S. groźby pozbawieniem życia i zdrowia wzbudziły w pokrzywdzonej M. S. (1) uzasadnioną obawę że zostaną spełnione . Niewątpliwym jest że wyżej wskazane groźby pozbawienia życia i zdrowia wypowiadane przez oskarżonego D. S. kierowane personalnie wobec pokrzywdzonej - jego żony M. S. (1) . Podczas tego zdarzenia oskarżony D. S. zachowywał się agresywnie wobec pokrzywdzonej M. S. (1) . Fakt ten wynika wprost z zeznań świadków M. S. ( zbiór C k. 1-2 , k. 29-32 i k. 37-38) i A. T. ( zbiór C k. 6 i k. 38-41 ) oraz z wyjaśnień oskarżonego D. S. ( k. 26-27 ) w zakresie jakim Sąd dał im wiarę . Należy wskazać iż subiektywna obawa pokrzywdzonego i jego przekonanie o prawdopodobieństwie realizacji groźby muszą być uzasadnione, tzn. że zarówno okoliczności, w jakich groźba została wyrażona, jak i osoba grożącego robią wrażenie na obiektywnym, normalnie wrażliwym obserwatorze, iż groźba wyrażona została na serio i daje podstawy do uzasadnionej obawy. W powyższej sprawie mając na względzie wyżej wskazane okoliczności ta przesłanka została niewątpliwie spełniona . Pokrzywdzona M. S. (1) wobec agresywnego zachowania oskarżonego D. S. z którym postawał w konflikcie w związku z toczącymi się sprawami sądowym, mogła obawiać się wypowiadanych przez oskarżonego gróźb pozbawienia życia i zdrowia wobec jej osoby . Należy wskazać iż Sąd Rejonowy w Legionowie II Wydział Karny wyrokiem z dnia 02 lutego 2016 r. sygn. akt II K 290/15 warunkowo umorzył wobec oskarżonego D. S. na okres próby 1 roku postępowanie o czyn z art. 207 § 1 k.k. ( k. 34 ). Ponadto w reakcji na wypowiadane przez oskarżonego D. S. groźby karalne pokrzywdzona M. S. (1) dwukrotnie wyzwała tego dnia na interwencję patrol policji i z obawy przed oskarżonym zamknęła się z dziećmi w domu . Ponadto na skutek takiego zachowania oskarżonego D. S. pokrzywdzona M. S. (1) dwukrotnie uciekła przed oskarżonym nie chcąc prowokować go dalszych agresywnych zachowań wobec jej osoby. Tak więc działanie oskarżonego D. S. wypełniło wszystkie znamiona przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. . Należy wskazać iż fakt że oskarżony D. S. kilkukrotnie groził pozbawieniem życia i zdrowia pokrzywdzonej M. S. (1) w dniu 21 czerwca 2015 r. w J. wynika wprost z zeznań świadków : M. S. ( zbiór C k. 1-2 , k. 29-32 i k. 37-38 ) i A. T. ( zbiór C k. 6 i k. 38-41 ) w zakresie jakim Sąd dał im wiarę. Fakt ten wynika również z wyjaśnień oskarżonego D. S. w zakresie jakim Sąd dał im wiarę w których przyznał iż mógł grozić swojej żonie pozbawieniem życia i zdrowia ( k. 26 ) .

Z tych wyżej wskazanych względów zarówno okoliczności sprawy , jak i wina oskarżonego D. S. odnośnie popełnienia przez niego zarzucanego mu czynu z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. opisanego w pkt. 1 wyroku nie budzą wątpliwości.

Wymierzając oskarżonemu D. S. karę Sąd wziął pod uwagę zarówno okoliczności obciążające jaki i łagodzące.

Niewątpliwą okolicznością obciążającą jest duży stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez oskarżonego D. S. czynu przejawiający się w charakterze naruszonego przez oskarżonego dobra oraz okoliczności działania oskarżonego. Oskarżony naruszył bowiem dobro chronione prawem jakim jest wolność człowieka przed obawą popełnienia przestępstwa na jego szkodę lub szkodę osoby mu najbliższej.

W powyższej sprawie Sąd za okoliczność łagodząca uznał fakt iż oskarżony D. S. nie był dotychczas karany ( k. 34 ) .

Orzekając o karze Sąd wymierzył oskarżonemu D. S. za czyn opisany w pkt. 1 wyroku stanowiący przestępstwo z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. na podstawie art. 190 § 1 k.k. karę grzywny 100 ( sto ) stawek dziennych, określając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 ( dziesięć ) złotych.

Orzeczona wobec oskarżonego D. S. kara grzywny 100 ( sto ) stawek dziennych, określając wysokość stawki dziennej na kwotę 10 ( dziesięć ) złotych spełnia wymogi zarówno prewencji indywidualnej jak i generalnej, a także odpowiada stopniowi zawinienia i społecznej szkodliwości czynów . Winna spełnić wobec oskarżonego D. S. funkcję wychowawczą i powstrzymać go w przyszłości od popełnienia podobnych czynów. Na wymiar kary miał wpływ sposób działania sprawcy .

Na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 3 ust 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych ( Dz. U. z 1983 r. Nr 27, poz. 152 ze zm. ) Sąd zasądził od oskarżonego D. S. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 200 zł ( dwieście złotych ) w tym opłatę w kwocie 100 zł ( sto złotych ).

Z uwagi na powyższe Sąd orzekł jak w wyroku.