Sygn. akt I ACa 519/11
Dnia 16 listopada 2011 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
: |
SSA Elżbieta Borowska |
Sędziowie |
: |
SA Hanna Rosiak – Dąbrowska (spr.) SO del. Jarosław Marek Kamiński |
Protokolant |
: |
Sylwia Radek - Łuksza |
po rozpoznaniu w dniu 16 listopada 2011 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa D. S.
przeciwko Skarbowi Państwa - Prokuratorowi Okręgowemu w O.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie
z dnia 27 maja 2011 r. sygn. akt I C 104/10
I. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I i III w ten sposób, że oddala powództwo i nie obciąża powoda kosztami procesu;
II. oddala apelację w pozostałym zakresie;
III. nie obciąża powoda kosztami procesu w instancji odwoławczej.
D. S. wnosił o zasądzenie od Skarbu Państwa – Prokuratury Okręgowej w O. kwoty 57.091,45 zł tytułem naprawienia szkody polegającej na utracie wynagrodzenia, za okres od 18 lipca 2005 r. do 2 lutego 2007 r., na skutek zwolnienia ze służby w Izbie Celnej w O. po bezzasadnym wniesieniu przeciwko powodowi aktu oskarżenia. Z tego samego tytułu i w tej samej wysokości D. S. domagał się również zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Skarb Państwa - Prokuratura Okręgowa w O. wniósł o oddalenie powództwa powołując się przede wszystkim na brak bezprawności działania prokuratury i wskazując, że ocena dowodów przez prokuratora, będąca podstawą wniesienia przez niego aktu oskarżenia, nie może być rozpatrywana w kategoriach bezprawności stanowiącej przesłankę odpowiedzialności deliktowej Skarbu Państwa ze względu na wyrażoną w art. 7 k.p.k. zasadę swobodnej oceny dowodów.
Sąd Okręgowy w Olsztynie, wyrokiem z 27 maja 2011 r., zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 93.786,80 zł, w pozostałej zaś części powództwo oddalił.
Sąd I instancji ustalił, że D. S. był zatrudniony w Izbie Celnej w O.. Od 12 stycznia 2004 r. zajmował stanowisko kierownika referatu (...) w B. w Wydziale (...). Prokuratura Okręgowa w O. wszczęła przeciwko powodowi postępowanie karne, zarzucając mu popełnienie przestępstwa z art. 228 k.k., w związku z podejrzeniem korupcyjnych kontaktów celników z przejść granicznych w B. i G.. W czerwcu 2004 r. zastosowano wobec powoda środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Powód został zatrzymany 8 czerwca 2004 r. i pozostawał w areszcie od 9 czerwca do 2 lipca 2004 r. W związku z przedstawieniem zarzutów przez Prokuraturę, Dyrektor Izby Celnej w O., decyzją z 6 lipca 2004 r., zawiesił powoda w pełnieniu obowiązków służbowych do 6 lipca 2005 r. W dniu 31 maja 2005 r. Prokuratura Okręgowa w O. wniosła przeciwko D. S. akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w O. przedstawiając mu trzy zarzuty, tj., że:
- w grudniu 2002 r. w O., działając w ramach z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, jako funkcjonariusz Izby Celnej w O. kilkakrotnie przyjął od G. P. korzyść majątkową w postaci co najmniej 5 butelek alkoholu (...) o pojemności 1 litra każda, w zamian za informacje dotyczące kontroli celnych grup operacyjnych na przejściach granicznych - tj. o czyn z art. 228 § 3 k.k. w zw. z art. 12 k.k.,
- w grudniu 2003 r. w O., jako funkcjonariusz Izby Celnej w O., przyjął od G. P. korzyść majątkową w kwocie 1.500 zł w zamian za umożliwienie przejazdu bez właściwej odprawy celnej przez przejście graniczne w B., w dniach 19 listopada 2003 r. i 2 grudnia 2003 r., autobusu marki V. o nr rejestracyjnym (...)/39, kierowanego przez W. I., przewożącego papierosy bez oznaczeń polskimi znakami skarbowymi akcyzy - tj. o czyn z art. 228 § 3 k.k.,
- w okresie od 19 listopada 2003 r. do 2 grudnia 2003 r. w B., działając w ramach z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, pomógł G. P. i innym osobom w imporcie przez nich na terytorium RP z Obwodu Kaliningradzkiego nie mniej niż 64.000 paczek papierosów różnych marek, bez polskich znaków skarbowych akcyzy objętych reglamentacją pozataryfową o szacunkowej wartości ok. 332.800 zł, w ten sposób, że jako funkcjonariusz Izby Celnej w O. zobowiązał się do ułatwienia przejazdu przez przejście graniczne poprzez zapewnienie pobieżnej odprawy celnej autobusu V. o nr rej. (...), kierowanego przez V. I. przewożącego w/w ilości papierosów i umożliwił tenże przejazd w dniu 19 listopada 2003 r., oraz zapewnił nadzór nad odprawą celną innego nieustalonego funkcjonariusza celnego nad przejazdem przez przejście graniczne tegoż pojazdu w dniu 2 grudnia 2003 r., w wyniku czego narażono Skarb Państwa na straty z tytułu należnego podatku akcyzowego w kwocie 645.528 zł i spowodowano uszczuplenie należności celnej w kwocie 58.982 zł, tj. o czyn z art. 18 § 3 w zw. z art. 63 § 1 k.k.s.i art. 86 § 2 k.k.s. w zw. z art. 37 § 1 pkt 1 k.k.s. w zw. z art. 7 § 1 k.k.s. i w zw. z art. 6 § 2 k.k.s.
Zarzuty wobec powoda oparto na podstawie wyjaśnień innego podejrzanego G. P. posiłkując się wyjaśnieniami współoskarżonego A. M..
W związku z wniesieniem aktu oskarżenia przez Prokuraturę, decyzją Dyrektora Izby Celnej w O. z 5 lipca 2005 r. powód został zwolniony ze służby. Wyrokiem z 5 czerwca 2006 r. w sprawie sygn. II K 735/05 Sąd Rejonowy w O. uniewinnił powoda od zarzucanych mu czynów. Wyrokiem z 19 grudnia 2006 r. Sąd Okręgowy w O., w sprawie VII Ka 1274/06, utrzymał powyższy wyrok w mocy uznając apelację prokuratora za oczywiście bezzasadną. W rezultacie powód został przywrócony do służby w dniu 2 lutego 2007 r.
Zasadność roszczenia odszkodowawczego Sąd ocenił na podstawie przesłanek z art. 417 § 1 k.c., regulującego zasady odpowiedzialności Skarbu Państwa za niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej. Przedmiotem rozważań Sąd uczynił przed wszystkim to, czy działania Prokuratury Okręgowej były prawidłowe i czy zgromadzony w postępowaniu przygotowawczym materiał dowodowy stanowił dostateczną podstawę do przyjęcia, że powód rzeczywiście popełnił zarzucane mu przestępstwa, co uprawniałoby wniesienie przeciwko niemu aktu oskarżenia. Działania Prokuratury Sąd ocenił przez pryzmat naczelnych zasad procesu karnego, zawartych w art. 2 § 1 pkt 1, art. 4, art. 5 § 2, art. 7 oraz art. 297 k.p.k.
Zdaniem Sądu I instancji, w czasie postępowania przygotowawczego nie zebrano żadnych bezpośrednich dowodów, za wyjątkiem dowodu z pomówień G. P., które wskazywałyby na winę D. S.. Nie znaleziono również żadnych dowodów pośrednich, które w sposób zadowalający potwierdziłyby twierdzenia G. P. odnośnie popełnienia przestępstwa przez oskarżonego. Co więcej relacje tego współoskarżonego budziły bardzo poważne wątpliwości co do ich wiarygodności, bowiem wielokrotnie zmieniał on wersje wydarzeń, jego twierdzenia miały charakter niespójny i nielogiczny, co nie pozwalało na odtworzenie jakiegokolwiek sensownego przebiegu wydarzeń z udziałem powoda. Ponadto poszlaki, które ewentualnie mogłyby wskazywać, iż powód dopuściłby się któregokolwiek z zarzucanych mu czynów w żaden sposób nie łączyły się w zwartą całość z twierdzeniami G. P.. Prokurator miał możliwość weryfikacji podejrzeń w oparciu o inne źródła dowodowe, a w szczególności poprzez wykorzystanie materiałów z monitoringu Straży Granicznej, lecz tego zaniechał. Mając powyższe na względzie Sąd uznał, że postępowanie prowadzone przez prokuraturę dotknięte było istotnymi brakami dowodowymi. Wytoczenie aktu oskarżenia przy nikłym i niewiarygodnym materiale obciążającym powoda było w ocenie Sądu zbyt pochopnie i nastąpiło z naruszeniem dyrektyw postępowania przygotowawczego, określonych w art. 297 k.p.k.
W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał, że działanie Prokuratury Okręgowej w O., na etapie wniesienia aktu oskarżenia, nosiło znamiona zachowania niezgodnego z prawem.
Na skutek postawienia zarzutów powód został zawieszony w pełnieniu obowiązków służbowych, a w konsekwencji dalszego prowadzenia postępowania i wniesienia aktu oskarżenia, zwolniony ze służby. Dlatego też szkoda w postaci utraconego wynagrodzenia pozostawała w ścisłym związku z działaniami pozwanego. Zasądzone odszkodowanie stanowiło sumę utraconego dochodu w okresie od 18 lipca 2005 r. do 2 lutego 2007 r. Po uwzględnieniu otrzymanych przez powoda świadczeń z Funduszu Pracy oraz Gwarantowanych Świadczeń Socjalnych kwota odszkodowania została ustalona na 36.695,35 zł.
Orzekając w przedmiocie zadośćuczynienia Sąd uznał, że dobra osobiste powoda w postaci przede wszystkim dobrego imienia, godności i wolności zostały w sposób nie budzący wątpliwości naruszone. Powód będąc zdolnym do pracy przez okres ponad 18 miesięcy nie mógł rozwijać się zawodowo, albowiem wobec toczącego się postępowania przygotowawczego został zwolniony ze służby. Dodatkowo w wyniku postawienia zarzutów utracił ostatecznie pracę, która dawała mu satysfakcję. Z uwagi natomiast na charakter zarzucanego mu czynu miał on problem ze znalezieniem nowej pracy. Poza tym powód przez okres trwania postępowania, zakończonego w ostateczności wyrokiem uniewinniającym, narażony był na stres i żył pod presją bezpodstawnego oskarżenia. Odczuwał wstyd przed kolegami z pracy, sąsiadami i rodziną. Sąd miał również na względzie to, że mimo prawomocnego uniewinnienia od zarzucanego czynu powód dopiero po długotrwałej walce przed sądami zdołał powrócić do komórki organizacyjnej, w której pracował przed zwolnieniem, do dzisiaj natomiast nie udało mu się odzyskać kierowniczego stanowiska. Mając na uwadze wszystkie przytoczone okoliczności, na podstawie art. 24 k.c. i art. 448 k.c., Sąd zasądził na rzecz powoda żądaną przez niego kwotę 57.091,45 zł.
Apelację od tego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w części uwzględniającej powództwo. Zaskarżonemu rozstrzygnięciu zarzucił naruszenie:
1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przyjęcie, że zgromadzony materiał dowodowy daje podstawy do uznania, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, a pozwanemu można przypisać winę;
2. prawa materialnego, t.j.:
1) art. 417 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że:
a) działanie pozwanego wobec powoda miało charakter działania obiektywnie bezprawnego,
b) szkoda powoda polega na utraconym wynagrodzeniu, jakie otrzymywałby gdyby nie został zwolniony ze służby za okres od 18 lipca 2005 r. do dnia 2 lutego 2007 r. pomniejszonym wyłącznie o 19% podatek dochodowy od osób fizycznych.
2) art. 448 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na:
a) obarczeniu pozwanego odpowiedzialnością za krzywdy powoda zaistniałe po jego przywróceniu do pracy,
b) przyjęciu, że doszło do naruszenia dóbr osobistych, a pozwanemu można przypisać winę,
c) przyjęciu, że działanie pozwanego wobec powoda miało charakter działania obiektywnie bezprawnego.
Z uwagi na powyższe pozwany wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji; ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja była zasadna.
Stan faktyczny sprawy był niekwestionowany. Sąd Apelacyjny podziela ustalenia Sądu I instancji w tym zakresie i przyjmuje je za własne. Spór w niniejszej sprawie koncentrował się wokół oceny bezprawności działania pozwanego, jako podstawowej przesłanki odpowiedzialności z art. 417 § 1 k.c. i jej desygnatów, w kontekście czynności podjętych w ramach postępowania przygotowawczego i ich zgodności z dyrektywami procedury karnej.
Cytowany wyżej przepis stanowi, że za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa. Zawarty w art. 417 § 1 k.c. obowiązek odszkodowawczy jest efektem bezprawności zaistniałej w sferze publicznoprawnej. Z tego też powodu bezprawność, o której mowa w tym przepisie, jako stanowiąca element stosunku o charakterze publicznoprawnym, nie może być utożsamiana z bezprawnością, będącą elementem stosunków cywilnoprawnych. Na gruncie analizowanej regulacji pojęcie działania niezgodnego z prawem jest zatem węższe niż tradycyjne ujęcie bezprawności na gruncie prawa cywilnego, które obejmuje obok naruszenia przepisów prawa również naruszenie norm moralnych i obyczajowych, określanych terminem „zasad współżycia społecznego” lub „dobrych obyczajów”. Oznacza wyłącznie działania lub zaniechania stanowiące zaprzeczenie zachowaniom uwzględniającym nakazy i zakazy wynikające z konkretnej normy prawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 lutego 2011 r., IV CSK 290/10, dotychczas nie publikowany oraz powołany w uzasadnieniu tego orzeczenia wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 4 grudnia 2001 r., SK 18/00, OTK 2001/8/256). Z art. 417 § 1 k.c. wynika wprost, że źródłem szkody może być również bezczynność władzy publicznej. W świetle wcześniejszych rozważań należy jednak podkreślić, że zaniechanie podjęcia przez władzę publiczną działań zapewniających uprawnionej osobie realizację jej praw podmiotowych jest bezprawne tylko wówczas, gdy narusza skonkretyzowany w przepisach prawa obowiązek, którego wykonanie wyłączyłoby powstanie szkody (por. wyrok Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2005 r., III CK 367/04, Biul. SN 2005/7/14).
Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy trzeba zauważyć, że powód nie wskazał konkretnej normy prawnej, której zastosowanie, bądź zaniechanie zastosowania, przez prokuratora uchybiałoby jego ustawowym obowiązkom wynikającym z przepisów Kodeksu postępowania karnego, ewentualnie Regulaminu wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury (Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 27 sierpnia 2007 r., /Dz.U. 2007, Nr 169, poz. 1189/). Szczegółowo wyeksponował je natomiast Sąd I instancji i na ich podstawie sformułował niejako normatywny wzorzec prowadzenia postępowania przygotowawczego, do którego niedostosowane były działania Prokuratury Okręgowej w O..
Ustosunkowując się do przedstawionej przez Sąd I instancji oceny prawnej postępowania prokuratury, należy podkreślić, że analizowane przez Sąd przepisy k.p.k. są w przeważającej części nośnikiem, adresowanych do organów ścigania i sądów orzekających w sprawach karnych, postulatów ustawodawcy, mających na celu zagwarantowanie efektywności postępowania karnego i skuteczną ochronę osób występujących w tym postępowaniu w różnych rolach procesowych. Artykuł 2 §1 pkt 1 k.p.k. zawiera postulat, aby nikt niewinny nie poniósł odpowiedzialności i aby nikt winny tej odpowiedzialności nie uszedł. Ten ostatni postulat wyraża skodyfikowana w art. 10 k.p.k. zasada legalizmu zobowiązująca wszystkie organy procesowe do zapewnienia tego, żeby nikt nie został zwolniony od odpowiedzialności za popełnione przestępstwo. Przepis art. 2 k.p.k. ma charakter ogólny; nie reguluje toku postępowania w sprawach karnych, lecz określa jedynie cel, do osiągnięcia którego służą konkretne instrumenty procesowe zawarte w innych przepisach k.p.k. Podobnie rzecz się ma z regulacją art. 4 k.p.k., formułującego zasadę obiektywizmu. Podkreślić należy, że żaden z wymienionych przepisów nie formułuje konkretnych obowiązków i w związku z tym nie może być przedmiotem zarzutu uchybienia przepisom postępowania (por. Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Tom I, J. G., L.K. P., S. S., Z., 2006).
Powiązany z tymi zasadami - dyrektywami jest przepis art. 297 k.p.k. określający również cele postępowania przygotowawczego. Najistotniejszy z punktu widzenia stanu faktycznego sprawy jest § 1 pkt 4 tego przepisu, nakładający na oskarżyciela publicznego obowiązek wyjaśnienia sprawy przed skierowaniem aktu oskarżenia do Sądu. Trzeba w tym miejscu zauważyć, że ustawodawca dopiero z dniem 12 lipca 2007 r. (Dz. U. Nr 64 poz. 432) powrócił do znanego wcześniejszemu ustawodawstwu karnoprocesowemu założenia, że jednym z celów tego postępowania ma być m.in. już nie tylko wyjaśnienie okoliczności sprawy, ale wszechstronne ich wyjaśnienie. W oczywisty sposób miało to powodować wyższe jakościowo przygotowanie spraw przed skierowaniem skargi do sądu, jak również służyć skuteczniejszej realizacji dyrektywy o konstytucyjnych korzeniach, aby osoba niewinna nie poniosła odpowiedzialności karnej (art. 2 § 1 pkt 1 in fine k.p.k.). W okresie kiedy prowadzone było postępowanie karne przeciwko powodowi przepis nakazywał jedynie „wyjaśnienie okoliczności sprawy.”
Jak już wcześniej zaznaczono przedmiotem deliktu organu władzy publicznej może być jedynie naruszenie konkretnej normy nakazującej (lub zakazującej) dokonywania określonych czynności w określonej sytuacji procesowej, nie zaś ogólne cele postępowania karnego, dyrektywy i postulaty.
Istota zarzutu powoda sprowadzała się głównie do twierdzenia, że w postępowaniu przygotowawczym prokurator dokonał niewłaściwej oceny dowodów i bezzasadnie wszczął postępowanie przeciwko niemu, a następnie sformułował akt oskarżenia, który okazał się być nieuzasadniony. To zaś prowadzi do konieczności oceny czynności prokuratury pod kątem tego, czy pozostają one pod ochroną art. 7 k.p.k., którego naruszenie, w przeciwieństwie do wcześniej omawianych regulacji, może skutecznie stanowić podstawę formułowania zarzutów naruszenia prawa procesowego mającego wpływ na wynik postępowania. Zgodnie z tym przepisem organy postępowania kształtują swoje przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. W oparciu o powyższe kryteria wyrażane są przede wszystkim wnioski co do faktu popełnienia przez oskarżonego (czy wcześniej podejrzanego) czynu stypizowanego jako czyn zabroniony według przepisów prawa karnego materialnego. W procesie oceny dowodów, pojawiają się lub zostają usunięte wątpliwości co do winy sprawcy. Regulacja ta pozostaje zatem ściśle powiązana z art. 5 k.p.k., kreującym zasadę domniemania niewinności i zasadę rozstrzygania wątpliwości na korzyść oskarżonego.
Nie przyjmując legalnej oceny dowodów ustawodawca nie wprowadził reguł ich wartościowania w zależności od rodzaju źródła dowodowego. Dowód z zeznań świadka, czy wyjaśnień oskarżonego, jak każdy inny, podlega ocenie z uwzględnieniem dyrektyw wynikających z zasady swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.). Nie jest to dowód, ani gorszy ani słabszy niż inne, choć w wielu wypadkach jest on niewątpliwie trudny do oceny.
W sprawie prowadzonej przeciwko powodowi materiał go obciążający stanowiły w zasadzie wyłącznie wyjaśnienia innego podejrzanego G. P., któremu powód miał ułatwiać proceder przemytu papierosów podczas odpraw celnych. G. P. sam również przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów związanych z organizowaniem przemytu papierosów. Jak wynika z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia zasadnicze znaczenie przypisano okolicznościom związanym ze składaniem wyjaśnień przez tego oskarżonego, ich lakoniczności, niezweryfikowaniu tego dowodu w drodze innych czynności procesowych, a ostatecznie zapadnięciu wyroku uniewinniającego powoda. Niewątpliwie zeznania, czy wyjaśnienia przesłuchiwanych w sprawie osób winny podlegać gruntownej weryfikacji w ramach swobodnej oceny dowodów, a w szczególności w przypadku, gdy wyłącznie na osobowych źródłach dowodowych opiera się zarzut popełnienia przestępstwa. Jak wynika z zeznań prokuratora Dagmary Kuśpiel, prowadzącej postępowanie przygotowawcze w przedmiotowej sprawie, G. P. od początku wskazywał w procesie na rolę powoda przy ułatwianiu przemytu papierosów. Prokurator wskazał wprawdzie, że wyjaśnienia wyżej wymienionego były wewnętrznie sprzeczne, jednak podkreślił też, że nie było podstaw do przyjęcia, że podejrzany konfabuluje (k. 185). W tych okolicznościach nie można uznać, że podstawy faktyczne, którymi dysponowała prokuratura nie uzasadniały wszczęcia postępowania in personam i następnie wniesienia i popierania aktu oskarżenia, tylko z tego względu, że w sprawie został wydany wyrok uniewinniający. Pogląd przeciwny godzi w zasadę swobodnej oceny dowodów przez organy ścigania i zmierza do założenia, że wyznacznikiem prawidłowego prowadzenia postępowania przygotowawczego jest całkowita (obiektywna) niepodważalność zgromadzonych w nim dowodów, a co najmniej wzbudza wątpliwości co do umiejscowienia granicy uznania zasadności i bezzasadności prowadzenia postępowania przygotowawczego i wniesienia aktu oskarżenia. Należy bowiem wskazać, że w zasadzie każdy wyrok uniewinniający obnaża braki dowodowe po stronie oskarżyciela i oznacza, że w rzeczywistości nie zgromadził on wystarczającego materiału dowodowego lub też, że błędnie go ocenił. Trzeba jednak podkreślić, że u podstaw wydania wyroku uniewinniającego leży (decydująca z woli ustawodawcy) odmienna ocena dowodów dokonana przez Sąd przy zastosowaniu tych samych reguł art. 7 k.p.k.
Za ugruntowany należy uznać pogląd, że zgodne z prawem czynności organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości związane z wypełnianiem ich ustawowych obowiązków nie nabierają charakteru działań nielegalnych tylko przez to, że postępowanie karne zostaje zakończone uniewinnieniem. Odmienna ocena dowodów nie przesądza o nielegalności tych czynności (zob. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 26 lipca 2006 r., SK 21/04, OTK-A 2006/7/88). W judykaturze wskazuje się też, że nie można wykluczyć, że w określonych przypadkach wszczęcie i prowadzenie przeciwko osobie postępowania karnego będzie mogło być uznane za czyn niedozwolony w rozumieniu przepisów art. 417 k.c. Byłoby tak jednakże wtedy, gdyby postępowanie wszczęto lub prowadzono przy oczywistym (nie budzącym wątpliwości, rażącym, rzucającym się w oczy – przyp. Sądu Apel.) braku dowodów winy, ze świadomością sfabrykowania takich dowodów, bez zachowania podstawowych przepisów procedury itp. Natomiast nie jest wystarczającą podstawą poszukiwania odpowiedzialności Skarbu Państwa na podstawie czy to art. 417 k.c., czy też np. art. 77 ust. 1 Konstytucji RP sama okoliczność, że w postępowaniu sądowym oskarżonego uniewinniono od zarzutu popełnienia zarzuconego mu czynu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 16 stycznia 1978 r., I Cr 428/77, LEX nr 8052, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 19 maja 2005 r., I ACa 1848/04, LEX nr 166820).
Gdyby zaś przyjąć, że bezprawne zachowanie Prokuratury polegało na zaniechaniu, na co wskazuje Sąd Okręgowy wymieniając czynności procesowe, których mógł dokonać prokurator, ale tego nie uczynił, to przypomnieć trzeba, że zaniechanie działania przez władzę publiczną powstaje tylko wówczas, gdy narusza skonkretyzowany w przepisach prawa obowiązek, którego wykonanie wyłączyłoby powstanie szkody. Nie powstaje zaś na skutek nieskorzystania z kompetencji.
Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska Sądu I instancji, że zachowanie prokuratora prowadzącego śledztwo przeciwko powodowi było bezprawne w rozumieniu art. 417 k.c. Brak przesłanki bezprawności działania nie pozwala na uwzględnienie roszczeń powoda, w tym żądania zapłaty zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych. Trafnie zatem podnosi pozwany, iż Sąd Okręgowy niewłaściwie zastosował prawo materialne, tj. art. 417 § 1 i art. 448 k.c. Nie została też bowiem wykazana wina w zachowaniu prokuratora, która jest przesłanką roszczenia o zasądzenie zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2008 r. I CSK 319/07, LEX nr 448025).
To, że działania Prokuratury Okręgowej w O.były zgodne z prawem, nie oznacza oczywiście, że nie mogły one stać się źródłem szkody lub krzywdy po stronie powoda. Nie ulega jednak wątpliwości, że z leżącym po stronie Państwa konstytucyjnym obowiązkiem zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego wiąże się ryzyko prowadzenia postępowania karnego w wypadku popełnienia przestępstwa, które ponoszą wszyscy obywatele w interesie ochrony dobra wspólnego, a które wiąże się niekiedy z koniecznością znoszenia pewnych dolegliwości, które nie rodzą jednak obowiązku kompensacyjnego państwa, w wypadku, gdy nie można przypisać im znamion bezprawności (tak Sąd Najwyższy w powołanym wcześniej wyroku z 17 lutego 2011 r.). Okoliczności niniejszej sprawy wskazują, że takie właśnie dolegliwości dotknęły powoda.
Mając powyższe na względzie uznać należy, że pozwany nie ponosi, co do zasady, odpowiedzialności zarówno w zakresie roszczeń odszkodowawczych, jak i żądania zadośćuczynienia. Dlatego też zbędne jest ustosunkowywanie się do pozostałych zarzutów zawartych w apelacji.
Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny, na mocy art. 386 §1 k.p.c. i art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. mając na uwadze charakter sprawy.