Sygn. akt III SW 59/15
POSTANOWIENIE
Dnia 16 czerwca 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Maciej Pacuda (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Hajn
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
w sprawie z protestu K. T.
przeciwko wyborowi Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej,
z udziałem:
1. Prokuratora Generalnego,
2. Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej,
3. Przewodniczącego Okręgowej Komisji Wyborczej Nr […]po rozpoznaniu na
posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych w dniu 16 czerwca 2015 r.,
postanawia:
wyrazić opinię, że zarzut protestu w części dotyczącej
wykreślenia ze spisu wyborców jest uzasadniony oraz
przedstawić ocenę, że to naruszenie przepisów Kodeksu
wyborczego nie miało wpływu na wynik wyborów, a w pozostałej
części uznać zarzuty protestu za bezzasadne.
UZASADNIENIE
Wyborca K. T. złożył w dniu 28 maja 2015 r. (data nadania w placówce
pocztowej) kierowany do Sądu Najwyższego protest wyborczy przeciwko uznaniu
ważności wyborów prezydenckich, które odbyły się w dniu 24 maja 2015 r.
2
W treści protestu jego autor powołał się na podejrzenie popełnienia
przestępstwa przeciwko wyborom określonego w art. 248 pkt 1 k.k., polegającego
na sporządzeniu spisu wyborców z pominięciem osób uprawnionych do
głosowania, a także na naruszenie przepisów dotyczących głosowania, tj.: art. 28 §
1 i art. 32 § 1 Kodeksu wyborczego oraz § 13 ust. 1 i § 19 rozporządzenia Ministra
Spraw Wewnętrznych z dnia 29 grudnia 2014 r. w sprawie spisu wyborców, co –
zdaniem wnoszącego protest – mogło mieć istotny wpływ na wynik wyborów.
Autor protestu wyjaśnił ponadto, że on i jego partnerka M. C. w dniu 15 maja
2015 r. przesłali drogą elektroniczną do Urzędu Miasta S. jednocześnie dwa
wnioski: o dopisanie ich nazwisk do spisu wyborców w związku z czasowym
pobytem w S. i o wydanie zaświadczeń o prawie do głosowania. W dniu 20 maja
2015 r. otrzymali w związku z tym informacje, że zostali dopisani do spisu
wyborców, ze wskazaniem właściwej obwodowej komisji wyborczej (Nr […]).
Zarówno on, jak i M. C., nie odebrali z urzędu miasta zaświadczeń o prawie do
głosowania. W dniu wyborów odmówiono im jednak prawa do głosowania, ze
względu na nieumieszczenie ich nazwisk w spisie wyborców. W rozmowie
telefonicznej z pracownikiem urzędu miasta dowiedzieli się, że „wszystkie osoby,
które złożyły wnioski o udzielenie prawa do głosowania, zostały automatycznie
wykreślone ze spisu wyborców”. Ostatecznie, zarówno autor protestu, jak i M. C.,
wzięli udział w głosowaniu, ponieważ wyrażono zgodę na dopisanie ich nazwisk do
spisu wyborców w dniu wyborów.
Powołując się na opisane wyżej zarzuty, autor protestu wniósł o stwierdzenie
nieważności ponownych wyborów na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
przeprowadzonych w dniu 24 maja 2015 r. na obszarze właściwym dla Okręgowej
Komisji Wyborczej nr […] w S.
Państwowa Komisja Wyborcza w odpowiedzi na protest wyraziła opinię, że
protest jest bezzasadny. Analogiczne stanowisko zajęli pozostali uczestnicy
postępowania, to jest Prokurator Generalny oraz Okręgowa Komisja Wyborcza w S.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Instytucja protestu przeciwko ważności wyborów prezydenckich ma swoje
konstytucyjne podstawy. Zgodnie bowiem z art. 129 ust. 2 Konstytucji
3
Rzeczypospolitej Polskiej wyborcy przysługuje prawo zgłoszenia do Sądu
Najwyższego protestu przeciwko ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej na
zasadach określonych w ustawie. Zasady te zostały obecnie zawarte w przepisach
ogólnych art. 82 i art. 83 zamieszczonych w rozdziale 10 działu I ustawy z dnia 5
stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (Dz.U. Nr 21, poz. 1510 ze zm.) oraz – w
odniesieniu do wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej – w przepisach szczególnych
art. 321 – 323 zamieszczonych w rozdziale 5 działu V tego aktu prawnego, do
których odsyła (w kwestii wskazania sądu właściwego do rozpoznania protestu oraz
zasad jego wnoszenia i trybu rozpoznania) art. 83 Kodeksu wyborczego.
W świetle art. 82 § 2 – 5 Kodeksu wyborczego prawo wniesienia protestu
przysługuje wyborcom, których nazwiska są umieszczone w spisie wyborców w
jednym z obwodów głosowania oraz przewodniczącemu właściwej komisji
wyborczej i pełnomocnikowi wyborczemu. Sam protest wyborczy został zaś
zdefiniowany w art. 82 § 1 Kodeksu wyborczego jako protest przeciwko ważności
wyborów, ważności wyborów w okręgu lub wyborowi określonej osoby. Takie
określenie protestu wyborczego koresponduje z brzmieniem powołanego wcześniej
art. 129 ust. 2 Konstytucji RP, a jego konsekwencją jest zawarty w punktach 1 i 2
art. 82 § 1 Kodeksu wyborczego katalog zarzutów, na których można oprzeć
protest. Są nimi: 1) dopuszczenie się przestępstwa przeciwko wyborom,
określonego w rozdziale XXXI Kodeksu karnego, mającego wpływ na przebieg
głosowania, ustalanie wyników głosowania lub wyników wyborów oraz
2) naruszenie przepisów Kodeksu wyborczego dotyczących głosowania, ustalania
wyników głosowania lub wyników wyborów, mającego wpływ na wynik wyborów.
Reasumując, przedmiotem protestu wyborczego jest ważność wyborów lub wyboru
określonej osoby, a podstawę zakwestionowania tej ważności stanowią czyny
przestępcze i delikty wyborcze rzutujące na przebieg głosowania, ustalanie jego
wyników lub ustalanie wyników samych wyborów.
W myśl art. 321 § 1 i 3 oraz art. 322 § 1 i 2 Kodeksu wyborczego również w
przypadku wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej protest skierowany przeciwko
ważności wyborów wymaga zachowania formy pisemnej, a jego treść powinna
obejmować sformułowanie zarzutów, o których mowa w art. 82 § 1 Kodeksu
wyborczego oraz przedstawienie lub wskazanie dowodów na ich poparcie. W
4
sytuacji, gdy następuje merytoryczne rozpoznanie protestu (w składzie
trzyosobowym w postępowaniu nieprocesowym), Sąd Najwyższy wydaje, w formie
postanowienia, opinię w sprawie protestu, która zawiera ustalenie co do zasadności
zarzutów podniesionych przez protestującego, a w razie potwierdzenia zasadności
owych zarzutów – ocenę, czy przestępstwo przeciwko wyborom lub naruszenie
przepisów Kodeksu wyborczego miało wpływ na wynik wyborów. Zgodnie z art. 322
§ 1 Kodeksu wyborczego Sąd Najwyższy pozostawia natomiast bez dalszego biegu
protest wniesiony przez osobę do tego nieuprawnioną lub niespełniający warunków
określonych w art. 321. Wypada podkreślić, że przepis ten odsyła do treści całego
art. 321 Kodeksu wyborczego, a zatem do wszystkich jego jednostek redakcyjnych,
czyli również do § 3 określającego podstawowe warunki, którym protest wyborczy
powinien odpowiadać. Należy zatem stwierdzić, że wynikająca z dyspozycji normy
prawnej zawartej w art. 322 § 1 zdaniu pierwszym Kodeksu wyborczego sankcja w
postaci pozostawienia protestu bez dalszego biegu dotyczy sytuacji, gdy protest
pochodzi od osoby niewymienionej w katalogu podmiotów uprawnionych do
dokonania tej czynności zawartym w art. 82 Kodeksu wyborczego lub nie spełnia
wymagań formalnych określonych w art. 321 § 3, bądź też został wniesiony z
naruszeniem terminu przewidzianego w § 1 tego ostatniego przepisu.
Oceniając protest wniesiony przez K. T., Sąd Najwyższy stwierdza, że
spełnia on określone wyżej wymogi formalne oraz że sformułowane w nim zarzuty
są częściowo uzasadnione. Bez wątpienia uzasadnienie w okolicznościach
przedstawionych przez wnoszącego protest ma zarzut naruszenia art. 28 § 1
Kodeksu wyborczego oraz § 13 ust. 1 pkt 7 wydanego na podstawie delegacji
zawartej w art. 33 Kodeksu wyborczego rozporządzenia Ministra Spraw
Wewnętrznych z dnia 29 grudnia 2014 r. w sprawie spisu wyborców. W pełni
podzielając pogląd prawny wyrażony w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu
Najwyższego z dnia 18 października 2012 r., III SW 4/12 (OSNP 2013 nr 5-6, poz.
70), że użyte w art. 82 § 1 pkt 2 Kodeksu wyborczego sformułowanie „przepisy
dotyczące głosowania” jest bez wątpienia szersze od pojęcia „przepisów
odnoszących się do przebiegu głosowania”, wobec czego zakresu przedmiotowego
protestu nie można ograniczać jedynie do tych przepisów, które bezpośrednio
określają czynności fazy głosowania, Sąd Najwyższy w obecnym składzie jest też
5
zdania, że wymienione przepisy są „przepisami dotyczącymi głosowania”. Ich
naruszenie może bowiem wpłynąć nie tylko na sam przebieg głosowania, przez
pozbawienie udziału w nim osób uprawnionych, ale nawet mieć wpływ na wynik
wyborów, gdyby skala naruszenia była duża i dotyczyła wielu wyborców.
Równocześnie Sąd Najwyższy zauważa, że choć przepisy Kodeksu
wyborczego, jak trafnie stwierdza w swoim stanowisku Państwowa Komisja
Wyborcza, nie regulują sytuacji, w której wyborca składa równocześnie wniosek o
dopisanie go do spisu wyborców (na podstawie art. 28 § 1 Kodeksu wyborczego)
oraz o wydanie mu zaświadczenia o prawie do głosowania w miejscu pobytu w dniu
wyborów, o którym mowa w art. 32 § 1 Kodeksu wyborczego, to jednak za
uprawnione należy uznać stanowisko, że w takiej sytuacji istnieje podstawa do
dopisania takiego wyborcy do spisu wyborców w miejscu, w którym ma czasowo
przebywać, a wykreślenie go z tego spisu może nastąpić dopiero po faktycznym
wydaniu mu zaświadczenia o prawie do głosowania, a nie po złożeniu wniosku w
wydanie takiego zaświadczenia, czy też nawet po jego wystawieniu (sporządzeniu).
Stanowisko to wynika bowiem z literalnego brzmienia § 13 ust. 1 pkt 7
rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 29 grudnia 2014 r. w sprawie
spisu wyborców, zgodnie z którym ze spisu wyborców skreśla się osoby, którym
wydano zaświadczenie o prawie do głosowania, o którym mowa w art. 32 § 1
Kodeksu wyborczego. Dlatego Sąd Najwyższy wyraża opinię, że wykreślenie
nazwiska wyborcy ze spisu wyborców, do którego zostało ono uprzednio dopisane,
tylko na tej podstawie, że zaświadczenie o prawie do głosowania zostało dla niego
wystawione (sporządzone) i oczekuje na odbiór we właściwym urzędzie, bez
wątpienia narusza art. 28 § 1 Kodeksu wyborczego oraz § 13 ust. 1 pkt 7.
W stanie faktycznym przedmiotowej sprawy nie ulega natomiast wątpliwości,
że K. T. i M. C. takiego zaświadczenia nie odebrali, a więc nie było podstaw do
wykreślenia ich nazwisk ze spisu wyborców. Jednakże, jak podaje sam wnoszący
protest wyborczy, ostatecznie wziął on wraz ze swą partnerką udział w głosowaniu,
gdyż po ustaleniu przez obwodową komisję wyborczą w dziale ewidencji ludności
Urzędu Miasta S., że zaświadczenia o prawie do głosowania nie zostały wydane i w
związku z tym pominięcie nazwisk wyborców jest wynikiem pomyłki powstałej przy
6
sporządzaniu spisu, został on wraz z partnerką dopisany do spisu wyborców w dniu
głosowania, w następstwie czego oboje wzięli udział w głosowaniu.
Co już wcześniej zostało podniesione, zasadnicze znaczenie dla oceny
skuteczności protestu ma ustalenie, czy ewentualne naruszenie przepisów
Kodeksu wyborczego miało wpływ na wynik wyborów. Okoliczności przedmiotowej
sprawy w oczywisty sposób przeczą jednak takiemu ustaleniu, skoro zarówno autor
protestu, jak i M. C. ostatecznie zostali dopisani do spisu wyborców i wzięli udział w
głosowaniu. Ponadto, jak wynika ze stanowiska Państwowej Komisji Wyborczej, nie
wpłynęły do niej dotychczas żadne sygnały od wyborców dotyczące wykreślenia ze
spisu wyborców wyborcy przed wydaniem mu zaświadczenia o prawie do
głosowania. Dlatego też należy uznać, że nieuzasadniona jest także sugestia
wnoszącego protest, że w analogicznej sytuacji mogło znaleźć się wiele osób.
Za nieuzasadnione Sąd Najwyższy uznaje natomiast pozostałe zarzuty
sformułowane w ocenianym proteście. Z całą pewnością nie mogło bowiem dojść
do naruszenia art. 32 § 1 Kodeksu wyborczego, skoro wnioskowane przez autora
protestu oraz M. C. zaświadczenia o prawie do głosowania w miejscu pobytu w
dniu wyborów zostały dla obojga wystawione zgodnie z ich wnioskami i czekały
jedynie na odbiór we właściwym urzędzie. Z tych samych przyczyn nie może być
mowy o naruszeniu § 19 powołanego wcześniej rozporządzenia, w myśl którego
zaświadczenia o prawie do głosowania urząd gminy wydaje do chwili przekazania
spisu wyborców przewodniczącemu właściwej obwodowej komisji wyborczej. Z
kolei, jeśli chodzi o zarzut popełnienia przestępstwa z art. 248 pkt 1 k.k., należy
podkreślić, iż czyn ten może zostać popełniony jedynie umyślnie, zaś wnoszący
protest poza deklarowaniem podejrzenia popełnienia tego przestępstwa, nie
przedstawił jakichkolwiek dowodów, które potwierdziłyby wystąpienie znamion
strony podmiotowej w takiej postaci.
Skoro jednak protest K. T. odpowiada warunkom określonym w art. 321 § 3
Kodeksu wyborczego, a podniesione w nim zarzuty są w części uzasadnione,
jednakże stwierdzone naruszenie przepisów Kodeksu wyborczego pozostaje bez
wpływu na wynik wyborów, to na podstawie art. 323 § 2 tej ustawy, Sąd Najwyższy
orzekł jak w sentencji.
7